Steiner Wildlife Pro 8x30 CF - test lornetki
Firma Steiner doszła do słusznego chyba wniosku, że oferowane dwóch prawie takich samych lornetek nie jest rozsądne. Tym bardziej, że model Wildlife Pro posiadający indywidualne ogniskowanie, nie specjalnie nadawał się dla obserwatorów przyrody, którzy preferują centralną regulację. Niedawno na rynku pojawił się więc nowy Wildlife Pro 8x30, prawie dwa razy tańszy od Night Huntera (choć wciąż dobrze wykonany i z 30-letnią gwarancją), z mniejszym polem widzenia, ale za to z centralną regulacją ostrości. Aby w naszej bazie odróżnić jakoś obie lornetki od siebie, do nazwy dopisaliśmy symbol CF (od central focusing).
Cała seria Wildlife Pro jest bardzo niejednorodna, bo model 8x30 jest w niej jedyną lornetką Porro. Pozostałe modele o parametrach 8.5x26 i 10.5x28 są lornetkami dachowymi.
Kupujący dostaje w zestawie dekielki na obiektywy przymocowane do korpusu dobrej jakości paskami, łączony dekielek na okulary, pasek na szyję i sztywny futerał. Jak już wspomnieliśmy, lornetka jest objęta 30-letnią gwarancją producenta.
Powiększenie | Średnica obiek. | Pole widzenia | Typ pryzmatów | Odstęp źrenicy | Waga | Cena |
---|---|---|---|---|---|---|
8 | 30 | 120/1000(6.85o) | BaK-4/Porro | ? mm | 596 g | 1080 PLN |
Podsumowanie
Zalety:
- solidna i jednocześnie kompaktowa obudowa,
- brak klasycznego mostka okularowego połączony ze śrubą do centralnej ostrości,
- wysoka transmisja,
- mały astygmatyzm,
- niewielkie pociemnienie obrazu na brzegu pola,
- wysokiej klasy pryzmaty i powłoki,
- bardzo dobre odwzorowanie bieli,
- obraz ostry już od 1.35 metra,
- okrągłe źrenice wyjściowe,
- długa gwarancja udzielana przez renomowanego producenta.
Wady:
- przy tym polu widzenia obraz na brzegu pola powinien być ostrzejszy.
Już samo porównanie listy zalet i wad, a także uwzględnienie ceny oraz faktu, że mamy do czynienia z produktem renomowanego, niemieckiego producenta świadczy o tym, że podsumowanie tego testu na pewno nie będzie miało negatywnego wydźwięku.
Zacznijmy jednak od wad. To co wzbudziło nasz lekki niesmak, to pole widzenia i zachowanie na jego brzegu. Lornetka daje realne pole 6.82 stopnia i wypada tutaj dość blado na tle konkurencji. Znaczna większość dobrych lornetek klasy 8x32 daje bowiem pole większe od 7 stopni. Na szczęście, powiększenie lornetki jest ciut większe niż podane w specyfikacjach, przez co pozorne pole okularów sięga poziomu prawie 57 stopni. Przy takiej wartości nie mamy już wrażenia patrzenia w tunel czy dziurkę od klucza i obserwacje są komfortowe. Nie zmienia to faktu, że przy tak ograniczonym polu widzenia chciałoby się, aby ostrość na jego brzegu była lepsza, a koma i dystorsja mniejsze.
I to tak naprawdę koniec naszych narzekań. Chwalenie lornetki możemy zacząć od transmisji. Jej wykres oraz porównanie do topowego modelu Night Hunter Xtreme możemy zobaczyć poniżej.
Modele Night Hunter XP zastąpione niedawno przez serię Xtreme to klasa sama w sobie. Tańszy Wildlife Pro ma gorsze powłoki, ale to nie znaczy, że złe. Zaprezentowany wykres wyraźnie pokazuje, że mamy do czynienia z poziomem nieosiągalnym przez większość nawet drogich dachówek. W centrum zakresu widzialnego transmisja Wildlife Pro sięga 90%, a w czerwonej części widma nawet 92%. Wykres jest przy tym dość płaski, ubytek świata w barwie niebieskiej i fioletowej umiarkowany, co w sumie daje bardzo dobre odwzorowanie kolorów.
Steiner Wildlife Pro 8x30 (z lewej) i Steiner Night Hunter XP 8x30 (z prawej). |
Lornetka jest starannie wykonana i objęta długą gwarancją udzielaną przez pewnego i renomowanego producenta. Bardzo ciekawie jest rozwiązane ogniskowanie. To pierwsza lornetka Porro Steinera z centralną regulacją ostrości. Producent zrezygnował tutaj z klasycznego i często chybotliwego mostka okularowego, dzięki czemu śruba do ustawiania ostrości jest starannie wpasowana w obudowę, a lornetka nie straciła na szczelności. Nie zrezygnowano przy tym z indywidualnego ustawiania ostrości na każdym okularze z osobna. To umożliwia uzyskanie małej wartości minimalnej ostrości - wyniku jak na sprzęt Porro wręcz rewelacyjnego. Paradoksalnie tak dobrego, że aż... bezużytecznego. Obserwując bowiem obiekt znajdujący się w odległości trochę ponad metra, równoległe tubusy szerokiej lornetki Porro, nie są w stanie ustawić obiektu w tym samym miejscu pola widzenia w każdym torze optycznym. I musimy zezować, co nie jest przyjemne.
Steiner Wildlife Pro 8x30, oprócz przeciętnej ostrości na brzegu pola, nie notuje żadnej poważnej wpadki optycznej. Jest sporo wyników średnich i dobrych. Gdy do tego dołożymy bardzo dobrą, niemiecką jakość wykonania i długą gwarancję oraz rozsądną cenę, dostajemy produkt niewątpliwie godny zainteresowania. Każdy, kto nie chce dokładać do Night Huntera, a potrzebuje poręcznej i dobrej lornetki klasy 8x30, powinien poważnie rozważyć zakup Wildlife Pro.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Nie wiem po co ktoś kupuje takie lornetki. Rozumiem natomiast takich co kupują 20x50 albo 9x63 czy 8x54 ale 8x30 po co to komuś?
Mir na przykład do obserwacji ptaków w środku dnia.Po co nosić ze sobą większa lornetkę.
mir, 20x50 to ja przyznam nie rozumiem ;) 8x30 to o mało co nie ideał na dzień do łapy.
Klasa 8x32 czy 8x30 jest bardzo popularna i takich lornetek sprzedaje się mnóstwo. Zastosowania to turystyka, ornitologia, widowiska. Wszędzie tam gdzie potrzebujemy czegoś małego, lekkiego, a warunki świetlne są dobre 8x30 sprawi się świetnie.
Za to 20x50 kupują w większości ludzie, którzy nie wiedzą do czego służy lornetka i na jakiej zasadzie działa.
Patrzyłem przez średniej jakości 8x30 i twierdzę, że jej jedyną zaletą było to że jest niewielka. Innych zalet nie było.
Pełna zgoda ja wybrałem parametry 7x35bo najlepiej mi leżą do oka. Używam lornetki tylko w dzień i tylko spacerowo. I to są dla mnie odpowiednie parametry, natomiast lornetki typu 20x80 w życiu bym nie kupił nie mówiąc już o chęci używania.
Myślę, że lornetki prędzej czy później w tej formie się skończą i przejdą na wersje elektroniczne, ze stabilizacją z dużym powiększeniem. Coś a`la współczesne kamery. Oczywiście obecne rozwiązania pozostaną ale będą komercyjnie najpierw dublowane a potem wyparte.
Fajna cena za dobre wykonanie i dobrą transmisję. Poza tym taka sobie AC, muszle nie dla okularnika, dystorsja i nieostrość mam nadzieje że jeszcze nie niepokojące i pole zupełnie jak nie tej klasy lornetek.
Lubię 8x30. Ale nie wierzę, abym po zobaczeniu tę pokochał. Steinery, które widziałem mogłem lubić za wykonanie. Trochę mało...
A czy redakcja "Optycznych" wyrobiła już sobie zdanie na temat różnic w poziomie transmisji pomiędzy starszym modelem Nighthuntera 8x30 XP a nowszym 8x30 Xtreme?
Co się zaś tyczy testowanego Widlife Pro 8x30, to lornetka ta bardzo mi się podoba, a jej cena jest naprawdę zachęcająca. Sam bym ją sobie niezwłocznie kupił, gdybym już nie miał Nighthuntera... Do którego - nawiasem mówiąc - bardzo się już przyzwyczaiłem. U nas w Polsce jego fenomenalne odwzorowanie barw nie rzuca się aż tak bardzo w oczy (mam na myśli praktykę obserwacyjną w terenie, a nie wykresy publikowane w testach). Ale tydzień temu wykorzystywałem go w czasie górskich wędrówek po Wyspach Kanaryjskich. Tam kolory nawet zimą są znacznie bardziej soczyste, kontrastowe i jaskrawe. Używałem na przemian Zeissa Oberkochen 15x60 i Nighthuntera 8x30. Zeiss - choć to jeden z moich ulubionych klasyków - psuł mi jednak rozkosz delektowania się kolorystyką pejzażu, a Steiner pozwalał osuszyć sobie łzy :)
albinczik - wykres Xtreme masz tutaj, a wykres XP w teście XP. Faktycznie Xtreme, w centrum zakresu daje ciut lepszą transmisję. Nie jest to duża różnica, bo na poziomie 1-2%, ale jest.
mir - nie masz racji. Żyjesz mitem dużych powiększeń. Wg Ciebie im więcej lornetka powiększa tym lepsza. A to nie działa dokładnie tak jak myślisz.
Arku, porównywałem oczywiście oba te wykresy, które opublikowaliście. Ale wydaje mi się, że istotna różnica nie jest widoczna - jak piszesz - w centrum zakresu (gdzie Twoim zdaniem ma wynosić 1-2%, czego absolutnie na w/w wykresach stwierdzić się nie da), tylko przy długości 400 nm, gdzie wynosi aż 10%. Jest to różnica znacząca i chyba warto obwieścić ją ubi et orbi. Jeśli się mylę - oświeć mnie, proszę.
Tak, Xtreme na granicy fioletu i ultrafioletu zachowuje się lepiej i to o ładne kilka %. Ale dla okolic 500-600 nm też jest 1-2% lepiej. Za to na granicy czerwieni i podczerwieni to XP poczyna sobie lepiej.
Też to zauważyłem (przy 700 nm starszy model jest "lepszy" od nowego o jakieś 8%). Rekapitulując: jakże trudno porównywać transmisję "znakomitą" z transmisją "wybitną". Sam zresztą nie wiem, czy wolałbym mieć lornetkę znacznie "lepszą" na krawędzi pasma widzialnego (ekstremalny fiolet) lecz dużo "gorszą" na przeciwległej granicy (krańcowa czerwień). Idę na spacer, bo jeszcze w głowie mi się pomiesza od tej porównawczej interpretacji wykresów ;)
Wyniki na brzegu pola rzeczywiscie slabe. No ale cena, jak na Niemca, wzglednie niska a lornetka bardzo sympatyczna. 57stopni to juz jest tam jakos akceptowalne..
Tak na marginesie i nieco poniewczasie: jak wynika ze strony producenta lornetka ta nie jest wypełniona azotem a jedynie wodoodporna. Brałem ją pod uwagę planując zakup lornetki, lecz właśnie brak wypełnienia azotem ją wykluczył.