Nikon 7x50IF HP WP Tropical - test lornetki
Przez wiele lat na polskim rynku cena tej lornetki wyraźnie przekraczała 2000 zł. Trudno się temu dziwić, bo lornetka ta praktycznie pod każdym względem jest lepsza od klasyków produkcji zakładów Carl Zeiss Jena, a jednocześnie sama w sobie nie mniej klasyczna i solidna.
Mamy tutaj do czynienia z potężnym instrumentem z pryzmatami ustawionymi w systemie Porro. Lornetka ma indywidualny system ustawiania ostrości, co zapewnia jej pełną wodoszczelność do 5 metrów i do 5 minut. Jest też wypełniona azotem.
Lornetka właśnie przestała być produkowana i obecnie trwają wyprzedaże w promocyjnych cenach. Tropical jest przez to najtańszą na rynku lornetką Nikona produkowaną w całości w Japonii. W obecnych czasach, gdzie oszczędności szuka się wszędzie, nawet najdroższe lornetki produkcji japońskiej mają akcesoria wyprodukowane w Chinach. Nikon 7x50 IF HP Tropical jest tutaj wyjątkiem. W jego przypadku wszystko czyli lornetka, dekielki, paski oraz sztywny i gustowny futerał jest produkcji japońskiej i widać to od razu, po wzięciu sprzętu do ręki. Solidność i wysoka jakość wykonania natychmiast rzuca się w oczy. To lornetka, która będąc dobrze traktowana starczy na kilkadziesiąt lat bezproblemowego użytkowania.
Lornetka jest objęta 10-letnią gwarancją, a kupujący dostaje w zestawie sztywny futerał, paski do futerału i lornetki, dekielki na obiektywy i profilowane muszle okularowe.
Powiększenie | Średnica obiek. | Pole widzenia | Typ pryzmatów | Odstęp źrenicy | Waga | Cena |
---|---|---|---|---|---|---|
7 | 50 | 128/1000(7.3o) | BaK-4/Porro | 15 mm | 1360 g | 2099 PLN |
Podsumowanie
Zalety:
- klasyczna, a jednocześnie solidna i wodoodporna obudowa,
- bardzo mały astygmatyzm,
- dobrze kontrolowana koma,
- bardzo mała dystorsja,
- niewielkie pociemnienie na brzegu pola widzenia,
- wysokiej klasy pryzmaty,
- czyste i stosunkowo dobrze wyczernione wnętrze tubusów,
- lornetka oraz wszystkie akcesoria wyprodukowane w Japonii.
Wady:
- różnica w transmisji pomiędzy prawym a lewym torem optycznym,
- powłoki antyodbiciowe odbiegające od dzisiejszych standardów,
- obraz na brzegu pola mógłby być ostrzejszy,
- zauważalnie ścięta prawa źrenica wyjściowa,
- zauważalna aberracja chromatyczna na samym brzegu pola widzenia.
Omawianie wyników testu lornetki Nikon 7x50 IF HP WP Tropical nie sposób nie zacząć od jej wyglądu i jakości wykonania. Każdy miłośnik starych i klasycznych lornetek będzie tutaj oczarowany. To sprzęt przypominający lornetki, które schodziły z taśm produkcyjnych wielu renomowanych producentów począwszy od XX-lecia międzywojennego do lat 80-tych XX wieku. Sprzęt, który swoim wyglądem przypomina trochę, co widać na poniższym zdjęciu, tak popularne lornetki Zeissa z Jeny.
Dwa klasyki: Carl Zeiss Jenoptem 7x50 i Nikon 7x50 IF HP WP Tropical |
Od sprzętu z Jeny Tropical jest jednak trochę większy, naszym zdaniem zdecydowanie ładniejszy i gustowniejszy, a jednocześnie solidniejszy. Lornetka Nikona jest bowiem całkowicie wodoszczelna i wypełniona azotem, czego nie można powiedzieć o starych produktach klasy 7x50 z Jeny.
Rzut okiem na poniższe zdjęcie pokazuje, że w kwestii wyglądu Nikon 7x50IF HP WP Tropical nie powinien mieć żadnych kompleksów w stosunku do współcześnie produkowanych lornetek. Swoimi gabarytami i stylem przypomina trochę Fujinona FMT-SX, różni się jednak zauważalnie od wyposażonego w mostek okularowy i obitego gumą Doctera.
Nikon 7x50IF HP WP Tropical, Fujinon FMT-SX 7x50 i Docter Nobilem 7x50 B/GA |
Gdy spojrzymy na ostateczny wynik uzyskany w naszym teście okaże się, że Nikon ustępuje jednak konkurentom z powyższego zdjęcia. To przede wszystkim efekt jednowarstwowych powłok antyodbiciowych, które były standardem pół wieku temu, a w dzisiejszych czasach są już przeżytkiem i nie sprawdzają się tak jak powinny. Dodatkowo, element ze skalą umieszczony w prawym okularze przyczynia się do dodatkowego spadku transmisji w jednym torze optycznym. Nie jest wykluczone, że jest on także odpowiedzialny za lekko ściętą źrenice wyjściową.
Wszystkie te czynniki spowodowały, że Nikon zgubił troszkę punktów w kategoriach takich jak transmisja, odwzorowanie kolorów czy winietowanie centralne i właśnie te kilka punktów różni go od współczesnych konkurentów z najwyższej półki jakościowo-cenowej.
Nie możemy jednak zakończyć tego testu pesymistycznym akcentem, bo testowana lornetka zdecydowanie na to nie zasługuje. To przecież sprzęt bardzo solidnie wykonany, ze świetnym i też dobrze wykonanym wyposażeniem standardowym, który w wielu kategoriach notuje wyniki dobre lub świetne.
Gdyby trzeba było wydać na tę lornetkę ponad 2000 zł, sugerowałbym przemyślenie decyzji i zastanowienie się, czy nie lepiej skierować swoje zainteresowanie na produkty konkurencji. Promocyjna cena związana z wyprzedażą powoduje, że Tropicala można kupić w cenie niewiele wyższej lub porównywalnej do najlepiej zachowanych lornetek Carl Zeiss Jena dostępnych na rynku wtórnym. A przecież Tropicala kupujemy wciąż na rynku pierwotnym, z pełną gwarancją, a wynik w teście pokazuje, że stare Zeissy z Jeny kroku Tropicalowi zdecydowanie nie dotrzymują.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
"różnica w transmisji pomiędzy prawym a lewym torem optycznym..."
Coś mi to raczej wygląda na błąd powtarzalności Waszej metody pomiarowej. Kształt widma jest taki sam, tylko przesunięty o 6-7%. Zatem widać, że materiał szklany oraz powłokowy jest taki sam w obu torach. A nie omsknęła się Wam oś optyczna przy pomiarze?
(naprawdę niewiele trzeba rozjustować tor pomiarowy, żeby taki błąd transmitancji powstał)
Nie jest to błąd pomiarowy. Różnica wynika z istnienia dodatkowego elementu w prawym torze.
Przepraszam, nie doczytałem - wszystko już jasne.
Kupiłem ją po przeczytaniu informacji na optyczne.pl o obniżce ceny i ostatniej okazji do zakupu - jak zapewniano w treści newsa. I ponoć były to ostatnie sztuki - jak z kolei zapewniała miła Pani z cyfrowe.pl :) A lornetki są w sprzedaży do dziś...
Mój egzemplarz odesłałem do sklepu następnego dnia po odbiorze paczki - porysowane metalowe pierścienie wokół soczewek okularów i, co gorsze, porysowana (delikatnie, ale jednak) soczewka jednego z okularów. I to w egzemplarzu fabrycznie nowym - nie z ekspozycji (ponoć). Pewnie miałem pecha, ale kolejnej już nie wziąłem - za kuriera w obie strony musiałem zapłacić z własnej kieszeni :)
Ale poza tym lornetka robi naprawdę mega-dobre wrażenie: ta waga, zapach smaru, chłód metalowej obudowy... Jedynie futerał zawodzi - zamiast taniej pseudo-skóry lepiej wypadłaby ta prawdziwa.
redaktor nie podpisał się pod testem czy przegapiłem? poza tym, czy Nikon aby nie zmienił adresu?
poza tym - ładna, ta różnica w transmisji dziwna - ale cieszy, że tak dobra lornetka (szczególnie, że faktycznie wygrywa z Jeną) jest przeceniona.
Testy lornetek nigdy nie były podpisywane, ale autorem wszystkich opisów pod nimi jestem ja. Pomiary wykonywane w teście to jednak praca zespołowa, w której biorą jeszcze udział trzy osoby. A różnica w transmisji wynika z istnienia dodatkowej płytki szklanej, na której naniesiono skalę w prawym okularze. Więc nie jest dziwna - jest naturalnym efektem wprowadzenia dwóch dodatkowych granic powietrze-szkło.
Adres faktycznie musimy w bazie poprawić - dzięki za zwrócenie uwagi.
Jeszcze w kwestii transmisji i dwukolorowego diagramu. Widać na nim perfekcyjną powtarzalność wyników, co bardzo pozytywnie świadczy o jakości szkła i powłok, nawet jeśli są jednowarstwowe. Transmisja 85 % nie powala, ale jest na poziomie wielu uznanych współczesnych dachówek, więc tragedii nie ma.
Arku szanowny, czy jest szansa, by dla każdej lornetki przedstawiać krzywą transmisji dla lewego i prawego toru osobno? Ewentualne różnice też dawałyby do myślenia....
goornik - zawsze mierzymy dla lewego i prawego, a wynik uśredniamy. Zwykle różnice między torami nie są większe niż 1-2%. Jeśli jednak są większe, to o nich piszemy lub pokazujemy je tak jak w przypadku Tropicala.
A powłoki jednowarstwowe Nikona są bardzo dobre. Tam gdzie nie ma siatki transmisja sięga prawie 90%, a i w niebieskim świetle nie jest tragiczna.
Czy zatem poprawny będzie wniosek, że transmisja w prawym torze optycznym będzie gorsza od lewej we wszystkich lornetkach, które w prawym okularze mają siatkę dalmierczą (zwaną ongiś krzyżem artyleryjskim)?
Tak. Zawsze to dodatkowy element optyczny z dwiema dodatkowymi granicami powietrze-szkło. Nawet jeśli ktoś zastosowałby układ, gdzie siatka jest umieszczona na jednym z elementów optycznych okularu, to i tak myślę, że ta granica nie mogłaby mieć normalnych powłok i na niej straty światła powinny być większe. Wyniki Tropicala zdają się to potwierdzać. Gdyby chodziło tylko o dwie granice powietrze-szkło różnica między torami powinna wynosić około 3%, a wynosi dwa razy więcej. Coś jeszcze musi to dodatkowe światło zabierać.
Może element z siatką jest bez powłok. Tylko czemu?
Może siatki nie można łatwo nanosić na powłoki, albo powłok na siatkę. To by się nawet zgadzało. Jest 1.5% straty na pokrytej granicy i 4.5% straty na niepokrytej więc w sumie mamy 6% mniej w prawym torze.
Rozumiem, że zwykły Tropical bez tej podziałki, czyli bez znaczka (S) na obudowie pryzmatu, powinien mieć transmisje 88,4% czyli taka jaka jest dla tej testowanej lornetki w lewym okularze (tym bez podziałki). Musze powiedzieć, że jak na jednowarstwowe powłoki, to klasa światowa. Nie jedna lornetka z wielowarstwowymi powłokami nie może pochwalić się takim wynikiem. Przyjemna lornetka, istny klasyk.
widoczek - w wersji bez podziałki nie powinno być różnic.
Tropical wrócił do oferty, ale w standardowej cenie ponad 2000 zł. Czas promocji zrobionej przez lornetki.pl, kiedy czytelnicy Optyczne.pl mogli go kupić za 1300 zł się niestety skończył. Szczęśliwi Ci co skorzystali.