Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Statyw nie jest jedynym stabilnym punktem na Ziemi. Bystry fotograf wpadnie na
mnóstwo pomysłów, jak unieruchomić swój aparat bez statywu. Warto rozważyć:
Monopod. Monopod to statyw z jedną nogą zamiast trzech. Jego zaletą jest
oczywiście kompaktowość, a także niższa od statywu cena i krótszy czas rozkładania.
Monopodu można używać także w muzeach, ogrodach — wszędzie
tam, gdzie niemożliwe jest rozkładanie statywów.
Monopod (poniżej, po lewej) nie stabilizuje aparatu we wszystkich trzech
wymiarach. Ciągle jednak jest lepszym rozwiązaniem niż trzymanie aparatu
w dłoni.
Stabilne podłoże. Można zupełnie nie zdawać sobie sprawy z tego, jak często
w pobliżu znajduje się kawałek muru, zaparkowany samochód, biurko albo
inny stabilny obiekt, którego można użyć jako „podstawki” dla aparatu (poniżej,
po prawej).
Uwaga
Nie warto ograniczać się jednak do dużych, stabilnych, poziomych obiektów. Kolumna,
framuga drzwi czy drzewo także stanowią świetne boczne powierzchnie stabilizujące
dla aparatu. Wystarczy, że mocno dociśniesz do nich aparat.
Lampka stołowa. Gwinty w górnej części praktycznie każdej lampki — miejsce,
w które przykręca się abażur — mają dokładnie taką samą średnicę jak
talerz statywu! Błyskawicznie można zdjąć abażur, przytwierdzić aparat i szybko
zyskać stabilny statyw do robienia zdjęć w pomieszczeniach (strona 289).
Większość ludzi posądzi Cię o szaleństwo, ale co tam! To działa.
Kieszonkowy statyw. W katalogach fotograficznych
znaleźć można wszystkie rodzaje gadżetów,
które mają ustabilizować aparat: torby, zakładane
mikrostatywy i tak dalej. Nie chodzi tu o to, aby
wznieść aparat na pożądaną wysokość, jak w przypadku
prawdziwego statywu, ale trzymać go pod
odpowiednim katem. I tak znaleźć musisz murek
lub dach samochodu, ale aparat ustawisz za to
pod kątem innym niż perfekcyjny poziom.
Sznurowy statyw. Oto sztuczka fotograficzna, która naprawdę działa.
Wystarczy znaleźć śrubę pasującą do otworu na statyw, przywiązać do niej
około półtorametrowy nierozciągliwy sznurek i zablokować nakrętką. Jeśli
szybko potrzebujesz stabilizatora, przymocuj śrubę do aparatu i stań na
nakrętce. Pociągnij: masz błyskawiczny statyw!
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.