Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Mialem X1, ale sprzedalem z powodu brzydko rozmytych plikow JPEG. Pliki z RAW byly ok. Zdjecia w ogole bardzo ladne, ladniejsze niz z mojeko Nikona D700, bardziej plastyczne i zywe. Teraz troche zaluje tej sprzedazy. Moze kupie X1 jeszcze raz, na pewno cena drastycznie spadnie, albo X2, ale X2 jest bezsensownie za droga.
Aparacik śliczny! Ale Fuji pozwala już na wymianę obiektywów, więc w tym segmencie Leica nie poszaleje. To raczej taki lifestyle produkt, niż realny gracz na rynku.
Ten aparat nie ma nic co by uzasadniało jego wygórowaną cenę.
"Darmowe pobranie oprogramowania Adobe Photoshop Lightroom" brzmi śmiesznie przy cenie powyżej 7000,00 zł w takie cenie żadną łaską nie byłoby dostarczenie płyt instalacyjnych LR razem z drukowaną instrukcją obsługi programu w objętości kilkuset stron....
Podsumowując droga zabawka o słabych parametrach i przeciętnej jakości zdjęć...
Kpina cenowa, jakosc zdjec jak w kazdym kompakcie za tysiac zlotych, cena jak by mial pozlacana obudowe. Porownalem i nowe np. Canon sx 260is z gps lub nikon s9300 gps- robia lepszej jakosci zdjecia , maja lepsze wyswietlacze a kosztuja kolo tysiaca. Ale pasu zapalencow pewnie kupi dla czerwonego znaczka by popisac sie.
ej, artysta, a Ty w leice pracujesz ze juz mogles porownac ktory robi lepsze zdjecia? kazdy moze miec wlasne zdanie ale nie rob z siebie posmiewiska ze juz wszystko wiesz o aparacie ktory mial premiere kilka godzin wczesniej
Jakie to typowe dla propagandy APS-u, obiektyw standard reporterski ale aparat bez wizjera. Leica i bez wizjera. Wszystko jedno, rozmiar, marketing, albo ma się balls albo opowiada się baśnie z 1001 nocy. Aparat bez większego sensu - ergonomia i cena - bogata dziewczynka che mieć zoom, albo przynajmniej wymienną optykę. Poza tym zdjęcia są przeciętne. Co to właściwie jest? Naprawdę trudno zrozumieć dlaczego Leica weszła w ten głupi kanał. Ok. to wersja dla ludu ale jednak cena nie jest dla ludu. Jak się patrzy na ten aparat to się widzi, że on jest po prostu głupi.
p.s. Leica uprawia prymitywny marketing. Pewnym firmom, markom po prostu tak nie wypada, więcej na tym tracą. M8 miał APS - po co? Taka firma powinna raczej użyć od razu FF ale np. z 12mpx zamiast tego APS. A ten X2 z wizjerem nie byłby żadną konkurencją dla M9, ale usunęli na wszelki wypadek wizjer. Czasy są prostackie, odchodzą do historii prawdziwi ludzie, pozostają miernoty, które wciskają swoja idiotyczną propagandę. Wszyscy na tym tracą, także firmy.
@Arek Tak, znam temat. Ale nie wierzę w to. O koncepcjach handlowych Leici dyskusje trwają i są takie opinie jak moje. Ale najciekawszym przykładem inteligentnego podejścia biznesowego był/jest system4/3. Olympus trafnie zorientował się, że nie zdominuje rynku i że standardem będzie APS i postanowił jeszcze przyciąć koszty i zrobił swoje małe matryce. Leica aż się prosi, aby posiadała dwie linie: tradycyjną FF i drogą i APS/4/3 uboższą technicznie ale trzymającą poziom - 100% aparaty. To byłby świat dający jakieś nadzieje na przyszłość. Nie pisząc nawet o konkurencji z lustrzankami APS, ale o tym w Leice po prostu nie mają zielonego pojęcia. Dobrze, że w ogóle zdołali się przebudzić ze snu.
Tu nie trzeba wierzyć... Jak znasz temat, znasz sprawę filtrów podczerwonych w M8 i skąd się sprawa wzięła... Specjalnie robili swoim użytkownikom pod górkę?
@Arek M8-2006, M9-2009, tzn. że w okolicy 2006-2007 ten rzekomy problem musieli rozwiązać. Masz odpowiedź. Technologie w momencie sprzedaży chyba są już historyczne inaczej firmy przestałyby istnieć.
Mój głos nie jest dobrze zrozumiany, bo trafia do ogółu zaprogramowanego przez marketing, który wychodzi dalej niż rozpoznanie potrzeb rynku ale stara się ustawiać rynek, wmawiać, że kolejny ich produkt powstał na podstawie analizy oczekiwań itp. To nie jest prawda. Jak duże błędy marketingowe popełniają duże koncerny wie prawie każdy kto trochę czyta o rynku fotografii. Co się dzieje z Olympusem i Kodakiem również wiadomo. To są przecież realni ludzie, jak Ty i ja, którzy zarządzają firmami - nie piszmy o ich specjalnych kwalifikacjach, bo to mit. Wielkie firmy posiadają po prostu markę - i to dzięki niej mogą sprzedać każdy aparat, tworzyć swoją nawet głupią filozofię. APS jest o połowę mniejszy od FF, idealny format do małych, lekkich "dalmierzy", które w przypadku Leici stanowiłyby konkurencję dla luster C i N, nie pisząc o szkłach Leici i olbrzymiej ilości szkieł innych producentów. Lustrzanki to wielki rynek ale ktoś w Leice ma swoja filozofię, której efektem jest nie-wiadomo-co X2 zamiast porządnego "dalmierza" APS. Lustrzanka musi mieć swój wymiar dlatego APS jest w niej marnym kompromisem ale w takim płaski dalmierzu to już inaczej to wygląda i może być ok. Fuji zrobili świetny aparat Pro-x ale cenowo poszli za daleko (filozofia) a Leica nie odpowiada nawet na to bo ma swoją filozofię - "bo my jesteśmy Lecia", ale to nie są lata 60-te. Podsumowując, dalmierze Fuji i Leci z APS w cenie 3000-4000 odebrałby C i N bardzo, bardzo dużą część rynku - kasa czeka ale filozofowie nie chcą jej brać. Lecia chce nadal odgrywać rolę prestiżowej marki - jak długo? Dopóki żyje jej legenda a ta żyje dopóki żyje pokolenie jej wyznawców, a ci to już emeryci. Lecia będzie następna po Kodaku jeśli nie zmieni filozofii, bo co takiego posiada Leica, czego nie mają inni? I jeszcze to sprzedaje to za taka kasę. To z biznesowego punktu widzenia droga a la Kodak. A my użytkownicy możemy sobie na to popatrzeć, odwiedzić ich nowy sklep zwany salonem czy instytutem bo nie kupimy sprzętu pozbawionego sensu ani przewartościowanego tylko zakupimy 4/3 Olympusa i porządna lustrzankę i nawet już nie modlimy się w tym firmowym kościele czy design-hall Leici, robią to już tylko specyficzni ludzie, którzy i tak niczego tam nie kupią.
Arek nie chciałbym abyś pomyślał, że poczułem krew i będę wałkował temat bo mi odpowiadasz. Chciałbym aby ci koleżkowie w Leice to przeczytali i zaczęli dawać nam sprzęt a nie zabawki.
lemarais - Twoja filozofia nie pokrywa się niestety z rzeczywistością i liczbami.
Half year financial report: Leica Camera AG increases sales by 28 % Following the record results in fiscal year 2010/2011, the Company in the first half of the current fiscal year has increased sales of cameras, lenses and accessories by 27.9 % In the first half of fiscal year 2011/2012, the Company’s success drivers »Made in Germany« were the Leica M9 rangefinder camera, the S2 professional system, as well as the Leica X1 compact camera. The Leica compact camera models V-Lux 20, V-Lux 2 and D-Lux 5 also made essential contributions to the positive overall development. Further success drivers are the Rangemaster and Televid product lines in the Leica Sport optics product group.
CUD?! Bo ja tutaj nie mogę w żaden sposób zobaczyć tego, że "Lecia będzie następna po Kodaku".
I zgadza sie, Leica ma marke ktora sobie wyrobila przez lata. Teraz tego uzywa i trudno sie dziwic, inne zachowanie bylo by irracjonalne. Ma tez Leica genialna strategie biznesowa, w tym wszystkie, czasem tu wysmiewane, serie specjalne, ktora daje jej takie wyniki finansowe jak powyzej Kolega podal. Znaczy sie strategia dziala. I z punktu widzenia realizacji podstawowego celu kazdej firmy, jakim jest zarabianie kasy dla jej wlascicieli jest wszystko ok. :-)
Idac dalej za Twoja filozofia wiekszosc najbardziej znanych domow mody jak chocby, kilka newsow nizej, Hermes powinno juz nie istniec. Przeciez to tylko szmaty i kto w ogole da kilka k euro za torebke? Przeciez to wszystko mozna na targu tez kupic.
@sky_walker Where are the numbers? You must be joking.
@rafax Lecia działa właśnie jak butik a nie producent sprzętu fotograficznego. Taka marka powinna stać zaraz obok Canona i Nikona na rynku - kto ma lepszy sprzęt reporterski i artystyczny na świecie? Rozumiesz o co chodzi? To nieporozumienie uważać aparat fotograficzny za kreację projektanta, za przedmiot dekoracyjny, to chore. W chwili odejścia legendy do historii Leica bez zmiany strategii upada jak Kodak - jak każda firma, która sprzedaje to czego rynek nie chce.
Poczekajmy na liczby czyli zysk Leici w najbliższych 5 latach. "Problem" z serią M polega na tym, że jej posiadacze nie przesiadają się za każdym razem na nowy model. Ponadto M9 zostały kupione przez posiadaczy analoga i pytanie jest takie (do sky_wakler) - no jaki ma rynek Lecia przed sobą dla swojego aparatu serii M na najbliższe 5-10 lat? Czas pokaże.
Ale temat jest inny, to X2. Seria M z ja ceną nie jest dla mnie, dla mnie moga być inne aparaty Leici i rzeczywiście Lecia produkuje inne aparaty w niższych cenach i przyglądam się im i niczego nie widzę interesującego, przeciwnie widzę dziwnie skrojone aparaty i pytam dla kogo? Chętnie przeczytałbym waszą panowie odpowiedź - dla kogo jest X2?
Deklaruję, że niniejszym zakończyłem swoje wynurzenia nt Leici i X2. Jeszcze tylko udzielę odp. na swoje pytanie. X2 jest dla osób pragnących posiadać aparat Leica, których nie stać na serię M. Bez wizjera ten aparat może służyć do notatek fotograficznych a takie da się zrobić wieloma tańszymi i mniejszymi aparatami nie ustępującymi X2 pod względem jakości zdjęć. Brak wizjera, przeciętne obiektyw i jakość zdjęć to dzisiaj jest aktualna legenda Leici pokazana w X2 - kompletny bezsens. X2 nawet nie dorównuje konkurencji Fuji X100. X2 to aparat, którego osoby fotografujące nie kupią, bo nie jest on dużo lepszym sprzętem do fotografowania od iPoda, przy czym iPod jest mniejszy i jeszcze można nim robić wiele innych rzeczy. A propos dalmierze APS Fujii bardzo, bardzo udane choć również ciut za drogie ale przynajmniej to są aparaty. Czy z tego wyniknie, że X3 dostanie wizjer? Zobaczymy. Wtedy okaże się, w komunikacie lecia camera AG, że nie było technologi dla wizjera w X1 i X2. Ponure, prostackie czasy, na świat wpływ mają bardzo przeciętni ludzie.
12 maja 2012, 18:20
"Chciałbym aby ci koleżkowie w Leice to przeczytali i zaczęli dawać nam sprzęt a nie zabawki."
@lemarais Wejdz sobie na strone Leici i gdzies tam jest dzial investors relations albo annual report. Nie chce mis ie tego szukac bo linki wklejalem juz tu przy okazji innych newsow ale zawsze wyskakuje ktos kto wie lepiej niz oni jak zarabiac kaske.
Co do podejscia... Sa ludzie ktorzy lubia, i stac ich, otaczac sie pieknymi rzeczami. Inaczej caly rynek dobr luksusowych by nie powstal bo rynek dostarcza to na co jest zapotrzebowanie. Ja kupie kompakta za kilka stowek albo jak uskladam NEX'a 7 a ktos inny X2. Easy, nie ma sie czym podniecac tylko trzeba pamietac ze PL raczej nie jest jeszcze w ich targecie. Chociaz przy salonie w Blue City sa czesto fajne wystawy :-)
Acha, ja tez uwazam ze X100 bylby dla mnue bardziej uzyteczny, ale dla mnie, niekoniecznie dla innych. Wiec nie ma co toczyc wojen.
lemarais Liczby są w raportach finansowych dla inswetorów. Jeśli wiesz co to jest, to zdajesz sobie sprawę, że nie żartuję. :) "Taka marka powinna stać zaraz obok Canona i Nikona na rynku - kto ma lepszy sprzęt reporterski i artystyczny na świecie?" - lol. Przestańmy z tym wychwalaniem Canikona. Oni produkują młotki, nie sprzęt artystyczny. Owszem: artyści używają młotków, ale na artystach ani Canon ani Nikon nie urosły tylko na milionach osób używających młotków do pracy, majsterkowania lub zabawy. "Artyści" mają w **** znaczek na aparacie, bo w większości zdali sobie sprawę z tego jak niewielką rolę w powstaniu dzieła gra młotek, czy inne narzędzie. Ździwiłbyś się czym jest najlepszy sprzęt "artystyczny" dla ludzi którzy akurat artystami są, a nie tylko o nich rozmawiają. "no jaki ma rynek Lecia przed sobą dla swojego aparatu serii M na najbliższe 5-10 lat?" - produktów ekskluzywnych. Jak wszystko co robi Leica. Być może będzie jakiś aparat dla plebsu, może nawet bezlusterkowiec bo takie sygnały Leica puszcza, ale nie mam wątpliwości, że za 10 lat firma będzie trzymać się świetnie na rynku foto. Podczas gdy mam wielkie wątpliwości co do szajsunga który robi znośne aparaty w systemie NX, ma ciekawe szkła, ale nic za tym nie stoi.
Nie czuje się w obowiązku dostosowywania swoich opinii do oczekiwań producenta. Portal jak optyczne.pl to informacja zwrotna dla producenta. Nie uważam, że to ja poruszę akcjonariuszy Leici, że oni przeczytają moją opinię – jeśli muszę to wyjaśniać.
Canon i Nikon, to po prostu na rynku profesjonalnej fotografii małoobrazkowej dominujące marki, chyba nic ponad to nie napisałem.
Nie zostałem zrozumiany w zakresie produktów Leci. Nie domagam się produktów dla plebsu. Oceniam X2.
Raczej jest odwrotnie, dla młodych pokoleń coś tak markowego i snobistycznego jak Leica jest z lekka nie za bardzo, nie robi to już takiego wrażenia. Widziałeś kto przychodzi do instytutu-bazyliki Leci? To się pofatyguj. Same stare pryki bez zamiaru zakupu tylko coś tam mamrocą nie wiadomo o czym ale nie kupują.
Co do najbliższych 5 lat zobaczymy, nie formułujmy tez dzisiaj. Oczywiście może istnieć mała firma produkująca aparaty serii M – jeśli nie będzie ona wypuszczać czegoś w rodzaju X2 to nie będę komentował jej produkcji bo jej produkcja będzie poza moim zasięgiem i nie będę szukał jej sprzętu. Proszę o zrozumienie – Leica zaprezentowała X2.
"Lecia działa właśnie jak butik a nie producent sprzętu fotograficznego. Taka marka powinna stać zaraz obok Canona i Nikona na rynku - kto ma lepszy sprzęt reporterski i artystyczny na świecie? Rozumiesz o co chodzi? To nieporozumienie uważać aparat fotograficzny za kreację projektanta, za przedmiot dekoracyjny, to chore. W chwili odejścia legendy do historii Leica bez zmiany strategii upada jak Kodak - jak każda firma, która sprzedaje to czego rynek nie chce" Lemarais; to samo dotyczy innego sprzętu optycznego tej firmy ,choćby lornetek , dla wielu jest to, niestety, kreacja lub przedmiot dekoracyjny, do tego stopnia że gotowi są głosić że w lornetce parametry optyczne nie są najważniejsze, ale legenda czerwonego znaczka, podtrzymywana odpowiednim marketingiem trzyma sie dobrze, Leica wychowała sobie i wychowuje swoich bezrefleksyjnych piewców, broniących jej estymy niczym niepodległości, gotowych przymykać oko na każde niedomagania i uzasadniać wygórowana cenę renomą firmy, choćby była na historii oparta i jeśli tylko będzie ich na to stać nabędą obiekt kultu. Poza tym, ciągle istnieje duża grupa ludzi którzy kupują drogie, bo jest drogie, mogą sie tym wyróżnić z tłumu, najczęściej jest to jedyna rzecz, która ich z tego tłumu wyróżnia.
Miałem kontakt z Niemcami przez ostatnie 12 lat w pracy i nie przypominam sobie ani jednego przypadku, żeby ktoś z nich miał aparat Leica - ani serii M, ani X. A IXUS-y owszem. Sami Niemcy twierdzili, że ich samochody i inne wyroby są dla nich za drogie. Dziwne posunięcie cenowe jak dla mnie.
ptasiarz | 2012-05-13 17:49:42....... Leica wychowała sobie i wychowuje swoich bezrefleksyjnych piewców, broniących jej estymy niczym niepodległości,
Nie tylko Leica. Podobnie jest z "religijnym" wyznawaniem wyzszosci (I przeplacaniem) Nikkorow i "eLek" nad Sigma* kiedy nieraz WSZYSTKIE mierzalne parametry sa w Sigmie* lepsze.
Drodzy koledzy! Schodzicie na ląd ze swojego jachtu w Monte Carlo czy gdzieś tam i co - na piersi dumnie Wam dynda kompakt Sigmy? Kompromitacja! Są goście na świecie co nie liczą każdego centa przy zakupach, liczy się dla nich uznana marka bo najczęściej gwarantuje bardzo dobrą jakość, lub taką która im wystarcza. Oglądałem jotpegi z tego aparatu i zaręczam - to jest jakość dla tych gości, im nawet w głowie nie postanie myśl, by ślęczeć nad kompem i dłubać w rawach, znają przyjemniejsze sposoby trwonienia czasu. Gdybyż autorzy przysyłający fotki do pisma w którym je obrabiam do druku focili takimi Leicami miałbym wiele więcej czasu dla siebie i swoich zdjęć. Właściciele aparatów Leica mają zresztą parę innych co najmniej i sobie biorą który akurat chcą, więc nie są skazani na jedynie słuszny system...
Ja mam kolege Niemca (lekarza) i on akurat kupil sobie Leica M9 z trzema obiektywami za jakies 10 tys Euro. Dopiero po 4 miesiacach od zakupu mi sie do tego przyznal. Z jego kolegow chyba malo kto wie o tym. Bawilem sie tym cackiem (wykonanie super) nawet mu raz matryce czyscilem... a teraz najlepsze co sie wydarzylo podczas czyszczenia tejze matrycy. Siedzimy przy stole ja delikatnie oczyszczam matryce, na to wszystko wchodzi moja druga polowka i stwierdza: o widze ze Mat... uzywany aparat kupiles. powiedziala to po niemiecku , a ja zobaczylem ze gosc troche zbladl. smiech byl przez dobre 3 minuty. ....... Reasumujac: kazdy ma prawo sobie kupic co chce i najgorsze w tym jest to ze ktos ocenia wlasciela Leica za jakiegos chorego mniej lub bardziej pana. Ja sam mam 5 roznych obiektywow Leica do systemu R z adapterami i podpinam je do C 5 mark II i jest super. Samej M chwilowo nie chce kupowac. (dosyc ciezki aparat- i nie trzyma sie w rece najlepiej). Jak kogos stac to niech sobie kupi co chce, oby tylko sie tym ostentacyjnie nie chwalil. Lepiej miec takie hobby niz chodzic na panienki czy byc hazardzista. :-)))
Cholera - co coś napiszę ostatnio, to źle. Prostuje - nie twierdzę, że jakość aparatów Leica jest pod psem. Dla mnie są synonimem jakości, ale także wysokich cen. Fotografia na świecie stała się popularna, gdy Japończycy rozpoczeli produkcję tańszych aparatów na masową skalę na wschodzie, a Kodak na zachodzie. Po II wojnie światowej Niemcy jako odszkodowanie musieli ujawnić i przekazać aliantom swój dorobek także w tym zakresie. Rosjanie zresztą i tak sobie fabryki wzięli w całości. A o Niemcach, których spotkałem napisałem prawdę - było to dla mnie zaskoczenie, bo to są raczej majętni ludzie.
To taki fotograficzny Vertu. Gdyby byl tani to zaden Chinczyk czy Rosjanin by sobie tego do kompletu z Zorka nie kupil. Dziwi tylko ze np wyswietlacz jest klasy tych z obecnych aparatow za 99zl, bo za 199zl mozna juz kupic aparat z lepszym LCD.
Mnie też X1, ani X2 niczym nie zachwycił, ale... jak już pisali koledzy, zawsze znajdzie się ktoś kto chce mieć coś lepszego/droższego/ładniejszego/markowego, albo po prostu wie, że kupując aparat tej marki nie dostanie zdjęć poniżej pewnego poziomu. Założę się, że marketing niejednej firmy foto dałby się pokroić żeby móc sprzedawać w takich cenach. I tu lemarais nie masz racji - Leica posiada coś profi (seria S, seria M), ale dla ludzi którzy nie chcą cegły, ani manual'a robi też taki ekskluzywny kompakcik z programem zielonym, gdzie nie trzeba się przejmować zmianą obiektywów... Robią też gorsze ekskluzywne kompakciki w innych seriach z zoom'em i zupełnie nie wiem z czym masz problem. Chyba irytuje Cię to, że pomimo Twoich przewidywań i przekonań (być może słusznych) są ludzie, którzy wolą kupić X za 7000 niż aparat robiący lepsze zdjęcia za 2000...
A seria M jakoś trzyma się dobrze pomimo Twoich obaw. Sam mam M9 i wiem, że mogę śmiało rozwijać system (kiepsko mi to idzie bo jakoś 35mm u mnie zagościło i nie chce opuszczać bagnetu). Za to wiem, że kupując nowe szkło za 20 lat mój syn będzie mógł go użyć, a potem jeszcze nauczy na nim fotografować swojego syna. A jakość pozostanie niezła przez cały ten czas.
Oczywiście posiadam też lustro D90 i niesamowitą przyjemność daje mi zakup jakiegoś stało ogniskowego słoiczka od czasu do czasu w cenie papierosów na kwartał. Z tym, że pewnie nie dotrwają zbyt sędziwego wieku, zmieni się bagnet czy producenci zrezygnują z APS-C i wtedy zostanę z niczym.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Mialem X1, ale sprzedalem z powodu brzydko rozmytych plikow JPEG. Pliki z RAW byly ok. Zdjecia w ogole bardzo ladne, ladniejsze niz z mojeko Nikona D700, bardziej plastyczne i zywe. Teraz troche zaluje tej sprzedazy. Moze kupie X1 jeszcze raz, na pewno cena drastycznie spadnie, albo X2, ale X2 jest bezsensownie za droga.
Aparacik śliczny! Ale Fuji pozwala już na wymianę obiektywów, więc w tym segmencie Leica nie poszaleje.
To raczej taki lifestyle produkt, niż realny gracz na rynku.
Ten aparat nie ma nic co by uzasadniało jego wygórowaną cenę.
"Darmowe pobranie oprogramowania Adobe Photoshop Lightroom" brzmi śmiesznie przy cenie powyżej 7000,00 zł w takie cenie żadną łaską nie byłoby dostarczenie płyt instalacyjnych LR razem z drukowaną instrukcją obsługi programu w objętości kilkuset stron....
Podsumowując droga zabawka o słabych parametrach i przeciętnej jakości zdjęć...
Kpina cenowa, jakosc zdjec jak w kazdym kompakcie za tysiac zlotych, cena jak by mial pozlacana obudowe. Porownalem i nowe np. Canon sx 260is z gps lub nikon s9300 gps- robia lepszej jakosci zdjecia , maja lepsze wyswietlacze a kosztuja kolo tysiaca. Ale pasu zapalencow pewnie kupi dla czerwonego znaczka by popisac sie.
ej, artysta, a Ty w leice pracujesz ze juz mogles porownac ktory robi lepsze zdjecia? kazdy moze miec wlasne zdanie ale nie rob z siebie posmiewiska ze juz wszystko wiesz o aparacie ktory mial premiere kilka godzin wczesniej
Zdjęcia gorsze niż z X1, to jakaś kpina.
Jakie to typowe dla propagandy APS-u, obiektyw standard reporterski ale aparat bez wizjera. Leica i bez wizjera. Wszystko jedno, rozmiar, marketing, albo ma się balls albo opowiada się baśnie z 1001 nocy. Aparat bez większego sensu - ergonomia i cena - bogata dziewczynka che mieć zoom, albo przynajmniej wymienną optykę. Poza tym zdjęcia są przeciętne. Co to właściwie jest? Naprawdę trudno zrozumieć dlaczego Leica weszła w ten głupi kanał. Ok. to wersja dla ludu ale jednak cena nie jest dla ludu. Jak się patrzy na ten aparat to się widzi, że on jest po prostu głupi.
p.s.
Leica uprawia prymitywny marketing. Pewnym firmom, markom po prostu tak nie wypada, więcej na tym tracą. M8 miał APS - po co? Taka firma powinna raczej użyć od razu FF ale np. z 12mpx zamiast tego APS. A ten X2 z wizjerem nie byłby żadną konkurencją dla M9, ale usunęli na wszelki wypadek wizjer. Czasy są prostackie, odchodzą do historii prawdziwi ludzie, pozostają miernoty, które wciskają swoja idiotyczną propagandę. Wszyscy na tym tracą, także firmy.
W momencie premiery M8 technologia nie pozwalała na zrobienie dalmierza FF, dlatego użyto matrycy APS-H.
@Arek
Tak, znam temat. Ale nie wierzę w to. O koncepcjach handlowych Leici dyskusje trwają i są takie opinie jak moje. Ale najciekawszym przykładem inteligentnego podejścia biznesowego był/jest system4/3. Olympus trafnie zorientował się, że nie zdominuje rynku i że standardem będzie APS i postanowił jeszcze przyciąć koszty i zrobił swoje małe matryce. Leica aż się prosi, aby posiadała dwie linie: tradycyjną FF i drogą i APS/4/3 uboższą technicznie ale trzymającą poziom - 100% aparaty. To byłby świat dający jakieś nadzieje na przyszłość. Nie pisząc nawet o konkurencji z lustrzankami APS, ale o tym w Leice po prostu nie mają zielonego pojęcia. Dobrze, że w ogóle zdołali się przebudzić ze snu.
Tu nie trzeba wierzyć... Jak znasz temat, znasz sprawę filtrów podczerwonych w M8 i skąd się sprawa wzięła... Specjalnie robili swoim użytkownikom pod górkę?
@Arek
M8-2006, M9-2009, tzn. że w okolicy 2006-2007 ten rzekomy problem musieli rozwiązać. Masz odpowiedź. Technologie w momencie sprzedaży chyba są już historyczne inaczej firmy przestałyby istnieć.
Mój głos nie jest dobrze zrozumiany, bo trafia do ogółu zaprogramowanego przez marketing, który wychodzi dalej niż rozpoznanie potrzeb rynku ale stara się ustawiać rynek, wmawiać, że kolejny ich produkt powstał na podstawie analizy oczekiwań itp. To nie jest prawda. Jak duże błędy marketingowe popełniają duże koncerny wie prawie każdy kto trochę czyta o rynku fotografii. Co się dzieje z Olympusem i Kodakiem również wiadomo. To są przecież realni ludzie, jak Ty i ja, którzy zarządzają firmami - nie piszmy o ich specjalnych kwalifikacjach, bo to mit. Wielkie firmy posiadają po prostu markę - i to dzięki niej mogą sprzedać każdy aparat, tworzyć swoją nawet głupią filozofię.
APS jest o połowę mniejszy od FF, idealny format do małych, lekkich "dalmierzy", które w przypadku Leici stanowiłyby konkurencję dla luster C i N, nie pisząc o szkłach Leici i olbrzymiej ilości szkieł innych producentów. Lustrzanki to wielki rynek ale ktoś w Leice ma swoja filozofię, której efektem jest nie-wiadomo-co X2 zamiast porządnego "dalmierza" APS. Lustrzanka musi mieć swój wymiar dlatego APS jest w niej marnym kompromisem ale w takim płaski dalmierzu to już inaczej to wygląda i może być ok. Fuji zrobili świetny aparat Pro-x ale cenowo poszli za daleko (filozofia) a Leica nie odpowiada nawet na to bo ma swoją filozofię - "bo my jesteśmy Lecia", ale to nie są lata 60-te. Podsumowując, dalmierze Fuji i Leci z APS w cenie 3000-4000 odebrałby C i N bardzo, bardzo dużą część rynku - kasa czeka ale filozofowie nie chcą jej brać. Lecia chce nadal odgrywać rolę prestiżowej marki - jak długo? Dopóki żyje jej legenda a ta żyje dopóki żyje pokolenie jej wyznawców, a ci to już emeryci.
Lecia będzie następna po Kodaku jeśli nie zmieni filozofii, bo co takiego posiada Leica, czego nie mają inni? I jeszcze to sprzedaje to za taka kasę. To z biznesowego punktu widzenia droga a la Kodak. A my użytkownicy możemy sobie na to popatrzeć, odwiedzić ich nowy sklep zwany salonem czy instytutem bo nie kupimy sprzętu pozbawionego sensu ani przewartościowanego tylko zakupimy 4/3 Olympusa i porządna lustrzankę i nawet już nie modlimy się w tym firmowym kościele czy design-hall Leici, robią to już tylko specyficzni ludzie, którzy i tak niczego tam nie kupią.
Arek nie chciałbym abyś pomyślał, że poczułem krew i będę wałkował temat bo mi odpowiadasz. Chciałbym aby ci koleżkowie w Leice to przeczytali i zaczęli dawać nam sprzęt a nie zabawki.
lemarais - Twoja filozofia nie pokrywa się niestety z rzeczywistością i liczbami.
Half year financial report: Leica Camera AG increases sales by 28 %
Following the record results in fiscal year 2010/2011, the Company in the first half of the current fiscal year has increased sales of cameras, lenses and accessories by 27.9 %
In the first half of fiscal year 2011/2012, the Company’s success drivers »Made in Germany« were the Leica M9 rangefinder camera, the S2 professional system, as well as the Leica X1 compact camera. The Leica compact camera models V-Lux 20, V-Lux 2 and D-Lux 5 also made essential contributions to the positive overall development. Further success drivers are the Rangemaster and Televid product lines in the Leica Sport optics product group.
CUD?! Bo ja tutaj nie mogę w żaden sposób zobaczyć tego, że "Lecia będzie następna po Kodaku".
@lemarais
I zgadza sie, Leica ma marke ktora sobie wyrobila przez lata. Teraz tego uzywa i trudno sie dziwic, inne zachowanie bylo by irracjonalne. Ma tez Leica genialna strategie biznesowa, w tym wszystkie, czasem tu wysmiewane, serie specjalne, ktora daje jej takie wyniki finansowe jak powyzej Kolega podal. Znaczy sie strategia dziala. I z punktu widzenia realizacji podstawowego celu kazdej firmy, jakim jest zarabianie kasy dla jej wlascicieli jest wszystko ok. :-)
Idac dalej za Twoja filozofia wiekszosc najbardziej znanych domow mody jak chocby, kilka newsow nizej, Hermes powinno juz nie istniec. Przeciez to tylko szmaty i kto w ogole da kilka k euro za torebke? Przeciez to wszystko mozna na targu tez kupic.
@sky_walker
Where are the numbers? You must be joking.
@rafax
Lecia działa właśnie jak butik a nie producent sprzętu fotograficznego. Taka marka powinna stać zaraz obok Canona i Nikona na rynku - kto ma lepszy sprzęt reporterski i artystyczny na świecie? Rozumiesz o co chodzi? To nieporozumienie uważać aparat fotograficzny za kreację projektanta, za przedmiot dekoracyjny, to chore. W chwili odejścia legendy do historii Leica bez zmiany strategii upada jak Kodak - jak każda firma, która sprzedaje to czego rynek nie chce.
Poczekajmy na liczby czyli zysk Leici w najbliższych 5 latach. "Problem" z serią M polega na tym, że jej posiadacze nie przesiadają się za każdym razem na nowy model. Ponadto M9 zostały kupione przez posiadaczy analoga i pytanie jest takie (do sky_wakler) - no jaki ma rynek Lecia przed sobą dla swojego aparatu serii M na najbliższe 5-10 lat? Czas pokaże.
Ale temat jest inny, to X2. Seria M z ja ceną nie jest dla mnie, dla mnie moga być inne aparaty Leici i rzeczywiście Lecia produkuje inne aparaty w niższych cenach i przyglądam się im i niczego nie widzę interesującego, przeciwnie widzę dziwnie skrojone aparaty i pytam dla kogo? Chętnie przeczytałbym waszą panowie odpowiedź - dla kogo jest X2?
Deklaruję, że niniejszym zakończyłem swoje wynurzenia nt Leici i X2. Jeszcze tylko udzielę odp. na swoje pytanie. X2 jest dla osób pragnących posiadać aparat Leica, których nie stać na serię M. Bez wizjera ten aparat może służyć do notatek fotograficznych a takie da się zrobić wieloma tańszymi i mniejszymi aparatami nie ustępującymi X2 pod względem jakości zdjęć. Brak wizjera, przeciętne obiektyw i jakość zdjęć to dzisiaj jest aktualna legenda Leici pokazana w X2 - kompletny bezsens. X2 nawet nie dorównuje konkurencji Fuji X100. X2 to aparat, którego osoby fotografujące nie kupią, bo nie jest on dużo lepszym sprzętem do fotografowania od iPoda, przy czym iPod jest mniejszy i jeszcze można nim robić wiele innych rzeczy.
A propos dalmierze APS Fujii bardzo, bardzo udane choć również ciut za drogie ale przynajmniej to są aparaty.
Czy z tego wyniknie, że X3 dostanie wizjer? Zobaczymy. Wtedy okaże się, w komunikacie lecia camera AG, że nie było technologi dla wizjera w X1 i X2. Ponure, prostackie czasy, na świat wpływ mają bardzo przeciętni ludzie.
"Chciałbym aby ci koleżkowie w Leice to przeczytali i zaczęli dawać nam sprzęt a nie zabawki."
:D
@lemarais
Wejdz sobie na strone Leici i gdzies tam jest dzial investors relations albo annual report. Nie chce mis ie tego szukac bo linki wklejalem juz tu przy okazji innych newsow ale zawsze wyskakuje ktos kto wie lepiej niz oni jak zarabiac kaske.
Co do podejscia... Sa ludzie ktorzy lubia, i stac ich, otaczac sie pieknymi rzeczami. Inaczej caly rynek dobr luksusowych by nie powstal bo rynek dostarcza to na co jest zapotrzebowanie. Ja kupie kompakta za kilka stowek albo jak uskladam NEX'a 7 a ktos inny X2. Easy, nie ma sie czym podniecac tylko trzeba pamietac ze PL raczej nie jest jeszcze w ich targecie. Chociaz przy salonie w Blue City sa czesto fajne wystawy :-)
Acha, ja tez uwazam ze X100 bylby dla mnue bardziej uzyteczny, ale dla mnie, niekoniecznie dla innych. Wiec nie ma co toczyc wojen.
lemarais
Liczby są w raportach finansowych dla inswetorów. Jeśli wiesz co to jest, to zdajesz sobie sprawę, że nie żartuję. :)
"Taka marka powinna stać zaraz obok Canona i Nikona na rynku - kto ma lepszy sprzęt reporterski i artystyczny na świecie?" - lol. Przestańmy z tym wychwalaniem Canikona. Oni produkują młotki, nie sprzęt artystyczny. Owszem: artyści używają młotków, ale na artystach ani Canon ani Nikon nie urosły tylko na milionach osób używających młotków do pracy, majsterkowania lub zabawy. "Artyści" mają w **** znaczek na aparacie, bo w większości zdali sobie sprawę z tego jak niewielką rolę w powstaniu dzieła gra młotek, czy inne narzędzie. Ździwiłbyś się czym jest najlepszy sprzęt "artystyczny" dla ludzi którzy akurat artystami są, a nie tylko o nich rozmawiają.
"no jaki ma rynek Lecia przed sobą dla swojego aparatu serii M na najbliższe 5-10 lat?" - produktów ekskluzywnych. Jak wszystko co robi Leica. Być może będzie jakiś aparat dla plebsu, może nawet bezlusterkowiec bo takie sygnały Leica puszcza, ale nie mam wątpliwości, że za 10 lat firma będzie trzymać się świetnie na rynku foto. Podczas gdy mam wielkie wątpliwości co do szajsunga który robi znośne aparaty w systemie NX, ma ciekawe szkła, ale nic za tym nie stoi.
Koledzy.
Nie czuje się w obowiązku dostosowywania swoich opinii do oczekiwań producenta. Portal jak optyczne.pl to informacja zwrotna dla producenta. Nie uważam, że to ja poruszę akcjonariuszy Leici, że oni przeczytają moją opinię – jeśli muszę to wyjaśniać.
Canon i Nikon, to po prostu na rynku profesjonalnej fotografii małoobrazkowej dominujące marki, chyba nic ponad to nie napisałem.
Nie zostałem zrozumiany w zakresie produktów Leci. Nie domagam się produktów dla plebsu. Oceniam X2.
Raczej jest odwrotnie, dla młodych pokoleń coś tak markowego i snobistycznego jak Leica jest z lekka nie za bardzo, nie robi to już takiego wrażenia. Widziałeś kto przychodzi do instytutu-bazyliki Leci? To się pofatyguj. Same stare pryki bez zamiaru zakupu tylko coś tam mamrocą nie wiadomo o czym ale nie kupują.
Co do najbliższych 5 lat zobaczymy, nie formułujmy tez dzisiaj. Oczywiście może istnieć mała firma produkująca aparaty serii M – jeśli nie będzie ona wypuszczać czegoś w rodzaju X2 to nie będę komentował jej produkcji bo jej produkcja będzie poza moim zasięgiem i nie będę szukał jej sprzętu. Proszę o zrozumienie – Leica zaprezentowała X2.
"Lecia działa właśnie jak butik a nie producent sprzętu fotograficznego. Taka marka powinna stać zaraz obok Canona i Nikona na rynku - kto ma lepszy sprzęt reporterski i artystyczny na świecie? Rozumiesz o co chodzi? To nieporozumienie uważać aparat fotograficzny za kreację projektanta, za przedmiot dekoracyjny, to chore. W chwili odejścia legendy do historii Leica bez zmiany strategii upada jak Kodak - jak każda firma, która sprzedaje to czego rynek nie chce"
Lemarais; to samo dotyczy innego sprzętu optycznego tej firmy ,choćby lornetek , dla wielu jest to, niestety, kreacja lub przedmiot dekoracyjny, do tego stopnia że gotowi są głosić że w lornetce parametry optyczne nie są najważniejsze, ale legenda czerwonego znaczka, podtrzymywana odpowiednim marketingiem trzyma sie dobrze, Leica wychowała sobie i wychowuje swoich bezrefleksyjnych piewców, broniących jej estymy niczym niepodległości, gotowych przymykać oko na każde niedomagania i uzasadniać wygórowana cenę renomą firmy, choćby była na historii oparta i jeśli tylko będzie ich na to stać nabędą obiekt kultu. Poza tym, ciągle istnieje duża grupa ludzi którzy kupują drogie, bo jest drogie, mogą sie tym wyróżnić z tłumu, najczęściej jest to jedyna rzecz, która ich z tego tłumu wyróżnia.
Miałem kontakt z Niemcami przez ostatnie 12 lat w pracy i nie przypominam sobie ani jednego przypadku, żeby ktoś z nich miał aparat Leica - ani serii M, ani X. A IXUS-y owszem. Sami Niemcy twierdzili, że ich samochody i inne wyroby są dla nich za drogie. Dziwne posunięcie cenowe jak dla mnie.
ptasiarz | 2012-05-13 17:49:42....... Leica wychowała sobie i wychowuje swoich bezrefleksyjnych piewców, broniących jej estymy niczym niepodległości,
Nie tylko Leica. Podobnie jest z "religijnym" wyznawaniem wyzszosci (I przeplacaniem) Nikkorow i "eLek" nad Sigma* kiedy nieraz WSZYSTKIE mierzalne parametry sa w Sigmie* lepsze.
*Sigmie czy Tamronie czy Tokinie.
Drodzy koledzy!
Schodzicie na ląd ze swojego jachtu w Monte Carlo czy gdzieś tam i co - na piersi dumnie Wam dynda kompakt Sigmy? Kompromitacja! Są goście na świecie co nie liczą każdego centa przy zakupach, liczy się dla nich uznana marka bo najczęściej gwarantuje bardzo dobrą jakość, lub taką która im wystarcza. Oglądałem jotpegi z tego aparatu i zaręczam - to jest jakość dla tych gości, im nawet w głowie nie postanie myśl, by ślęczeć nad kompem i dłubać w rawach, znają przyjemniejsze sposoby trwonienia czasu. Gdybyż autorzy przysyłający fotki do pisma w którym je obrabiam do druku focili takimi Leicami miałbym wiele więcej czasu dla siebie i swoich zdjęć. Właściciele aparatów Leica mają zresztą parę innych co najmniej i sobie biorą który akurat chcą, więc nie są skazani na jedynie słuszny system...
Ja mam kolege Niemca (lekarza) i on akurat kupil sobie Leica M9 z trzema obiektywami za jakies 10 tys Euro. Dopiero po 4 miesiacach od zakupu mi sie do tego przyznal. Z jego kolegow chyba malo kto wie o tym. Bawilem sie tym cackiem (wykonanie super) nawet mu raz matryce czyscilem... a teraz najlepsze co sie wydarzylo podczas czyszczenia tejze matrycy. Siedzimy przy stole ja delikatnie oczyszczam matryce, na to wszystko wchodzi moja druga polowka i stwierdza: o widze ze Mat... uzywany aparat kupiles. powiedziala to po niemiecku , a ja zobaczylem ze gosc troche zbladl. smiech byl przez dobre 3 minuty. .......
Reasumujac: kazdy ma prawo sobie kupic co chce i najgorsze w tym jest to ze ktos ocenia wlasciela Leica za jakiegos chorego mniej lub bardziej pana. Ja sam mam 5 roznych obiektywow Leica do systemu R z adapterami i podpinam je do C 5 mark II i jest super. Samej M chwilowo nie chce kupowac. (dosyc ciezki aparat- i nie trzyma sie w rece najlepiej). Jak kogos stac to niech sobie kupi co chce, oby tylko sie tym ostentacyjnie nie chwalil. Lepiej miec takie hobby niz chodzic na panienki czy byc hazardzista. :-)))
Cholera - co coś napiszę ostatnio, to źle. Prostuje - nie twierdzę, że jakość aparatów Leica jest pod psem. Dla mnie są synonimem jakości, ale także wysokich cen. Fotografia na świecie stała się popularna, gdy Japończycy rozpoczeli produkcję tańszych aparatów na masową skalę na wschodzie, a Kodak na zachodzie. Po II wojnie światowej Niemcy jako odszkodowanie musieli ujawnić i przekazać aliantom swój dorobek także w tym zakresie. Rosjanie zresztą i tak sobie fabryki wzięli w całości.
A o Niemcach, których spotkałem napisałem prawdę - było to dla mnie zaskoczenie, bo to są raczej majętni ludzie.
To taki fotograficzny Vertu. Gdyby byl tani to zaden Chinczyk czy Rosjanin by sobie tego do kompletu z Zorka nie kupil. Dziwi tylko ze np wyswietlacz jest klasy tych z obecnych aparatow za 99zl, bo za 199zl mozna juz kupic aparat z lepszym LCD.
@lemarais
Mnie też X1, ani X2 niczym nie zachwycił, ale... jak już pisali koledzy, zawsze znajdzie się ktoś kto chce mieć coś lepszego/droższego/ładniejszego/markowego, albo po prostu wie, że kupując aparat tej marki nie dostanie zdjęć poniżej pewnego poziomu. Założę się, że marketing niejednej firmy foto dałby się pokroić żeby móc sprzedawać w takich cenach.
I tu lemarais nie masz racji - Leica posiada coś profi (seria S, seria M), ale dla ludzi którzy nie chcą cegły, ani manual'a robi też taki ekskluzywny kompakcik z programem zielonym, gdzie nie trzeba się przejmować zmianą obiektywów... Robią też gorsze ekskluzywne kompakciki w innych seriach z zoom'em i zupełnie nie wiem z czym masz problem. Chyba irytuje Cię to, że pomimo Twoich przewidywań i przekonań (być może słusznych) są ludzie, którzy wolą kupić X za 7000 niż aparat robiący lepsze zdjęcia za 2000...
A seria M jakoś trzyma się dobrze pomimo Twoich obaw. Sam mam M9 i wiem, że mogę śmiało rozwijać system (kiepsko mi to idzie bo jakoś 35mm u mnie zagościło i nie chce opuszczać bagnetu). Za to wiem, że kupując nowe szkło za 20 lat mój syn będzie mógł go użyć, a potem jeszcze nauczy na nim fotografować swojego syna. A jakość pozostanie niezła przez cały ten czas.
Oczywiście posiadam też lustro D90 i niesamowitą przyjemność daje mi zakup jakiegoś stało ogniskowego słoiczka od czasu do czasu w cenie papierosów na kwartał. Z tym, że pewnie nie dotrwają zbyt sędziwego wieku, zmieni się bagnet czy producenci zrezygnują z APS-C i wtedy zostanę z niczym.