Nikon 8x30E II - test lornetki
Lornetka ma bardzo klasyczny wygląd, jednak materiały użyte do jej wytworzenia są jak najbardziej nowoczesne, a cała produkcja odbywa się w Japonii. Obudowa jest wykonana ze stopów magnezowych, w optyce zastosowano bezołowiowe szkło ekologiczne, a powłoki antyodbiciowe spełniają współczesne standardy.
Jedyna zmiana na niekorzyść w stosunku do serii E to futerał. Kiedyś do lornetek tych dodawano małe, japońskie arcydzieło sztuki kaletniczej w postaci pięknego i sztywnego etui. Obecnie mamy do czynienia z miękkim i wyprodukowanym w Chinach futerałem, który niczym szczególnym się nie wyróżnia.
Z lewej futerał dodawany do serii E, z prawej dodawany do serii EII. |
Oprócz futerału kupujący dostaje pasek i dekielki. Lornetka objęta jest 10-letnią gwarancją.
Powiększenie | Średnica obiek. | Pole widzenia | Typ pryzmatów | Odstęp źrenicy | Waga | Cena |
---|---|---|---|---|---|---|
8 | 30 | 154/1000(8.8o) | BaK-4/Porro | 13.8 mm | 575 g | 1699 PLN |
Podsumowanie
Zalety:
- klasyczna a jednocześnie solidna obudowa,
- dobra transmisja,
- bardzo dobre odwzorowanie kolorów,
- dobrze korygowana aberracja chromatyczna,
- niewielka dystorsja,
- ogromne pole widzenia,
- znikomy astygmatyzm,
- niewielkie pociemnienie na brzegu pola widzenia,
- czyste wnętrze tubusów,
- w miarę okrągłe źrenice wyjściowe,
- wysokiej klasy pryzmaty i powłoki.
Wady:
- spora koma na samym brzegu pola widzenia,
- brak pełnej wodoodporności.
Jak tu napisać obiektywne podsumowanie, skoro Nikon 8x30 EII to jedna z moich ulubionych lornetek? Z drugiej strony, gdyby nie była dobra, to nie stałaby się moją ulubioną. A że to bardzo dobra lornetka, chyba nikt nie ma wątpliwości...
Zanim na rynku pojawiły się serie E i EII, firma Nikon miała w ofercie lornetkę 8x30A o polu widzenia 8.5 stopnia. |
Lornetki porroporyzmatyczne klasy 8x30 firma Nikon produkuje od grubych kilkudziesięciu lat. Na początku były to konstrukcje o polu widzenia 8.5 stopnia wyposażone w małe okulary o kiepskim odstępie źrenicy. Z czasem lornetki te ewoluowały poprzez serię A (pokazaną na powyższym zdjęciu), potem przez serię E aby pod koniec XX wieku przejść w modele EII. W efekcie dostaliśmy produkt, który jest udanym połączeniem klasyki z nowoczesnością. Po swoich przodkach odziedziczył on przede wszystkim genialne pole widzenia wynoszące 8.8 stopnia i klasyczną obudowę. Nowoczesność daje o sobie znać w konstrukcji okularu, który jest znacznie większy rozmiarami od swoich poprzedników i znacznie lepiej koryguje brzegi tego ogromnego pola, a jednocześnie daje komfortowy odstęp źrenicy. Nie można też zapomnieć o powłokach antyodbiciowych i obudowie wykonanej ze stopów magnezu.
Wszystko to sprawia, że dostajemy instrument mały, poręczny, a jednocześnie świetny optycznie i wciąż w rozsądnej cenie. Z jak dobrą lornetką mamy do czynienia pokazuje nasz ranking. Nikon 8x30 EII wskoczył w nim na 8 miejsce. Wszystkie miejsca powyżej niego (a także kilka miejsc poniżej) zajmują lornetki wyraźnie od niego droższe. Równie dobry stosunek jakości do ceny wydaje się mieć tylko jedna lornetka z najwyższej półki - inny klasyk Porro Nikona czyli model 8x32 SE...
I tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Skoro klasyki Porro radzą sobie tak dobrze, dlaczego się ich nie produkuje i nie promuje? Zarówno seria EII jak i SE mają już swoje lata. Pomimo tego, że mamy w nich technologię sprzed dwóch dekad, nadal świetnie radzą sobie w starciu ze współczesnymi konkurentami. Cały czas liczę, że firma Nikon, jako producent lornetek z najwyższej półki, który jednocześnie ma bogatą i szeroką ofertę nie zrezygnuje z oferowania lornetek Porro wysokiej klasy. Nie liczę na to, że będzie rozwijał równolegle dwie czy trzy serie, jak to było dotychczas. Wystarczy jedna ale dobra. Marzy mi się taki współczesny mariaż serii EII i SE czyli połączenie świetnego pola widzenia (okulary klasy 65-70 stopni), zgrabnej ale jednocześnie wodoodpornej obudowy, najwyższej klasy powłok, które zagwarantują wysoką transmisję i świetne odwzorowanie kolorów oraz współcześnie zaprojektowanej optyki z okularami o komfortowym odstępie źrenicy i płaskim, bardzo dobrze skorygowanym polu widzenia. Tych lornetek wcale nie musi być dużo. Wystarczy skupić się na najbardziej klasycznych parametrach czyli 8x32, 8x42, 10x42, 10x50 i 8x56. Zamiast pięciu lornetek z obecnie oferowanych serii EII i SE, mamy pięć nowych, które zaspokajają potrzeby znacznej większości użytkowników lornetek.
Marzenia marzeniami, ale trzeba wrócić do rzeczywistości. Rzeczywistość jest natomiast taka, że w sklepach wciąż można kupić lornetki z serii EII i SE. Nie wiadomo jak długo, więc radzę nie zwlekać z zakupami. Zwlekanie grozi tym, że zostanie nam wybór pomiędzy czymś (jakoś nie chce mi przejść przez gardło słowo lornetka) co nazywa się Aculon a serią EDG za 8000 zł... No dobra przesadzam - są w końcu jeszcze całkiem rozsądne Monarchy 5 i 7, ale to już materiał na inną opowieść.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Drogie Optyczne.pl - artykuł na wysokim poziomie, jak zwykle. Jedyną rzeczą, która przeszkadza w pozytywnym odbiorze są reklamy. Wiem, że jesteście portalem, który się z nich utrzymuje (w dużej mierze), ale 'na Boga' czemu muszą to być reklamy środków na 'grzybicę penisa' ??!!!!
Drogi kr1st0. Nikt u nas nie zamawiał kampanii na tego typu specyfiku, tak więc rozumiem, że reklama ta pojawiła Ci się w ramach reklam kontekstowych google. A one najczęściej pokazują to, co jest powiązane z rzeczami znalezionymi w cache przeglądarki danego użytkownika ;)
Mi się tam np. ostatnio pojawiają same komputery i lornetki, bo po takich stronach ostatnio surfowałem...
Zgadzam się z przedmówcą całkowicie ;) Żeby nie było, specjalnie dla Was mam wyłączonego adblocka! :)
Arku byłeś szybszy :) Ale ja też mam reklamy na grzybicę penisa, nie łączył bym tego z cache mojej przeglądarki ;)
Hmmm... Dziwne. Ja nie mam. Ale tak jak pisałem są to reklamy google, na które nie mamy wpływu. Widocznie producenci tych środków zapłacili dużo za pozycjonowanie ich przez google i teraz wrzucają je gdzie popadnie.
Na szczęście w okresie listopad-grudzień i tak wyłączamy większość reklam google, żeby zrobić miejsce dla normalnych kampanii dotyczących sprzęty fotooptycznego.
W każdym razie przepraszam Was bardzo.
Padłem.
:D
(tak na marginesie - reklamy google wykorzystują historię wyszukiwania zbieraną po stronie Google, a nie cache przeglądarki. Także... Panowie.... powodzenia w leczeniu! ;P )
Sky_walker - powstrzymajmy się od złośliwości. Pokazało się to nagle kilku osobom na raz więc sądzę, że to sprawa google. Robert miał to wyłączyć - mam nadzieję, że już to zrobił. Wróćmy więc do Nikona 8x30 EII. Ta lornetka zdecydowanie zasługuje na kilka merytorycznych komentarzy.
Google twierdzi, że można wyłączyć indywidualizowane reklamy. Wyłączenie jest możliwe na stronie www.google.com/settings/ads
Grzybica penisa nie może przyćmić tak doskonałej lornetki, jak Nikon 8x30 EII. Za jakiś czas otrodoksyjny miłośnicy optyki pozwolą sobie rzeczoną część ciała obciąć, by móc cieszyć się własną lornetką seri E II
A tak poważnie. Na ostatnim zlocie w Łochowie ta lornetka była chyba ulubieńcem uczestników warsztatów Nikon Sport Optics... To chyba najlepsza rekomendacja!
Nie wiem w czym tkwi problem. Ja nie używając programów blokujących reklam, mam tylko te reklamy które są wkomponowane w strone ( reklamy optyczne), czyli tak jak powinno być. Nie ma mowy o jakichkolwiek wyskakujących oknach nieznanego pochodzenia. Polecam zmienić przeglądarkę na mniej infiltrującą życie hehehe.
Test 8x30 EII dowiódł tylko że jest to jedna z najlepszych lornetek swojej klasy na rynku. Niestety jej los jak i serii SE jest przesądzony, za mały popyt a za duże koszta. Klient woli tandetny dachopryzmatyczny chiński produkt zamiast sprawdzonej konstrukcji porro. Widziałem dobrze sfatygowane 8x30 EII, to co one przeszły żaden chiński produkt tej klasy nie wytrzyma w rok. Pozatym lornetka ta jest prosta jak konstrukcja cepa, w przeciwieństwie do nowomodnych produktów z chin które są z reguły jednorazowe. Obraz jej mogą psuć co najwyżej dołączone akcesoria, ale je można dobrać we własnym zakresie. Gdybym miał teraz znowu kupować lornetke klasy 8x32 bez wahania było by to właśnie to klasyczne porro.
Miało być: na zlocie w Tucznie....
Kimek27, masz rację - mały popyt nie wróży sukcesu. Rozwiązaniem problemu byłoby upowszechnianie tych lornetek, ale Nikon - z jakichś tylko sobie znanych powodów - skutecznie powstrzymuje się przed promowaniem tego, co dobre, solidne i może tylko podnieść rangę marki Nikon....
Nie ja tym rządzę, nie ja o tym decyduję. I tak mamy szczęście, że w Polsce jest taki portal jak Optyczne.pl i że na Zlotach taki sprzęt mimo wszystko jest.
Wyobrażasz sobie, by na Zlot ludzie z Nikon Polska przywieźli Aculony? W pobliskim sklepie spożywczym zabrakłoby jajek by tych ludzi nimi obrzucać
"Seria E II ueber Alles"
W testach dot. lornetek bardzo brakuje mi parametru typu "rozdzielczość", "kontrast". Mam E II, i mam swarka 8.5x42. Nikoś to mój sprzęt rowerowy z racji wielkości i porównując ze sporo droższym EL swarovision wydaje się mniej ostry i mniej kontrastowy. Może , Arku , wprowadzić taki parametr, pewnie dość subiektywny mimo wykresu transmisji?
8x32 EII pojawiają się w sklepach i nagle znikają i znowu pojawiają. Za każdym pojawem, dostępna jest nowa seria różniąca się od poprzedniej powłoką na soczewkach. Zostało to dobrze rozkminione przez kolegów z birdforum.
Lornetka świetna, szkoda, że okulary nie trzymają odsunięcia źrenicy na poziomie serii SE co umożliwiłoby wygodne obserwacje okularnikom. Ponieważ kolega Goornik ;) się nie doczepił, ja to zrobię. Wyjście na statyw: Rura w centrum do której można próbować doczepić łącznik. Dlaczego jedynie "próbować" i dlaczego "łącznik", jeśli seria SE/EII ma dedykowany adapter statywowy?
polaris, z tymi okularami to racja. To najbardziej wkurzająca mnie rzecz ale mimo to bardzo polecam sprzęt.
W teście 8x30 wszystkie lornetki za statyw dostają 1.5 pkt. Dzięki za zwrócenie uwagi.
Adapter nie musi być dedykowany (cena nawet używanego powala na kolana), ja z powodzeniem używam uchwytu innej marki. Co do okularów serii EII patrzy się przez nie łatwiej niż w 8x32SE. EII ma zdecydowanie mniejszą ostrość i gorszy kontrast niż SE, więc w porównaniu do w/w skwarka można się też tego spodziewać. Z różnymi powłokami w seriach takich jak EII, HGL też się spotkałem. Zależy co mieli pod ręką to z tego złożyli partie zapewne. Miałem wersje 10x25 HGL London 2012 w której obydwa tory optyczne miały różniące się od siebie powłoki. Parametr taki jak ostrość i kontrast byłby fajnym dodatkiem w testach lornetek. Może nie do punktacji ogólnej żeby nie zmieniać dotychczasowych testów, ale jako dodatek i powiedzmy odniesienie w skali 1-10. Dało by to do myślenia użytkownikom co niektórych lornetek klepanych masowo. :)
Żeby było weselej, ten sam oryginalny łącznik statywowy oferowany przez Nikona, jest super-stablinym odlewem aluminiowym i można go używać z lornetkami:
- cała seria "A", "E" i "E II"
- cała seria "SE"
- cała "dywizja pancerna", czyli 7x50 "Tropical", 7x50SP, 10x70 IF, 10x70SP i 18x70SP
Jakaż to wygoda: mając wszystkie te lorneki (łącznie z 15 różnych) można je wieszać na tym samym łączniku :)
Tak sobie myślę ...
Lornetki z teoretycznego połączenie serii E II i SE
czyli lornetki po 2 - 3 tys zł.
" zaspokajają potrzeby znacznej większości użytkowników lornetek "
ZNACZNEJ WIĘKSZOŚCI ?!
Autor żyje w swoim bezpiecznym świecie z innymi fanatykami drogich lornetek,
i za cholerę nie chce zauważyć że potrzeby WIĘKSZOŚCI użytkowników zaspokajają serie VII = nowy Aculon oraz EX , oraz inny pomniejszy drobiazg dla tych co preferują kompaktowość.
Ale ta część rzeczywistości dla autora nie istnieje , bo jest poza zasięgiem jego pola widzenia .
Co innego zdrowe zachwycanie się parametrami technicznymi , a co innego realne potrzeby realnych ludzi , "nie-fanatyków".
Proponuję poszerzyć pole widzenia w realnym życiu , lub mniej boleśnie zmienić tekst na:
" zaspokajają potrzeby znacznej większości WYMAGAJĄCYCH użytkowników lornetek ".
Po pierwsze, znaczna większość Czytelników Optyczne.pl ma obiektywy wyraźnie droższe niż testowany tutaj EII. Po drugie, zarobki słabo korelują się z pasją. Pierwszą z lornetek z wyższej półki kupiłem będąc doktorantem na UW, gdy moja pensja (zwana stypendium) nie przekraczała 1000 zł na miesiąc. Jadłem ryż, chleb, ziemniaki i słoninę, ale wymarzony sprzęt kupiłem. Nigdy specjalnie przy tym nie narzekając. Po trzecie, testy lornetek piszę nie tylko pod kątem Optyczne ale także ich tłumaczeń na Allbinos. A na zachodzie lornetka klasy 2000 zł to nic specjalnie drogiego. Po czwarte, zdziwiłbyś się ile ludzie w Polsce potrafią wydawać na lornetki. Po piąte, zamiast kupować jednego Aculona na 3-4 lata (po takim czasie będzie do wyrzucenia i trzeba będzie go wymienić na nowy) wolę kupić raz a dobrze i nie bać się, że sprzęt odmówi mi posłuszeństwa na kolejnym wyjeździe.
Arku zapomniales dodac do aculona ze zeby tyle wytrzymal trzeba go uzywac tylko w domu najlepiej na parapecie, z daleka od dzieci oraz odkladac w futerale najlepiej na miekkie powierzchnie. Co do ceny lornetek przytoczonej powyzej na zachod od Odry to raczej normalne. Dla przykladu, w UK jest ponad milion osob obserwujacych ptaki, nikogo nie dziwi 70cio letnia babcia z FL czy SV, zdziwila by za to z aculonem, nie nie ona poprostu dba o swoje stare oczy. Rynek lornetek jest przebogaty i nasycony az sie wylewa. Na szczescie lornetka lornetce nie rowna i taka babcia nie kupuje ch..... przez ktore cos tam zobaczy a za rok wyrzuci tylko lornetke adekwatna do potrzeb czyli z najwyzszej polki. Bedzie ja uzywac ona, pozniej jej dzieci i wnuki. Juz Zulu Gula powiedzial "Polska to dziwny kraj"
Arku, przy całej sympatii, też wydaje mi się, że wstawienie tego drobnego słowa byłoby, przynajmniej w polskim tłumaczeniu, uzasadnione..niestety.
A z drugiej strony jestem przekonany, że aby ktoś zdecydował się na tak wykwintną dietę czy inne równie desperackie kroki, to z całą pewnością musi być "wymagającym użytkownikiem lornetek"!:)
Fajna lornetka, ladnie sie uplasowala w rankingu miedzy tymi za 3000zl. To chyba pokazuje, jaki obraz mozemy dostac kosztem braku wodoodpornosci i konstrukcji porro. Akurat 8x30 to sa moim zdaniem najbardziej ergonomiczne lornetki porro. EII jest idealna do zastosowan turystycznych i ptasiarskich, o ile sie o braku wodoodpornoasci nie zapomni. Nie zapominajmy jednak, ze niewiele drozszy Monarch 7 8x30 jest przeciez znacznie bardziej kompaktowy. I na tym polega problem EII, ze technologia dachowa potaniala a porro nikt nie rozwija.
Nie wszyscy, tak jak goornik kupia 15 lornetek Nikon, zeby zaoszczedzic na opcjonalnym laczniku statywowym ;)
Aculon to porazka na calej linii. Okropienstwo jakich malo! Juz Action VII jest tanszy i lepszy.
Kivirovi monarch 7 jest w UK 100 funtow tanszy od EII. Ja nie oczekuje od tego modelu za wiele. Moim zdaniem producent bedzie kusil ladna obudowa i magia liter ED.
No cóż, nie spodziewałem się, że na portalu poświęconym tak drogiemu hobby jak fotografia, gdzie w zasadzie wszystko kosztuje tysiące, ktoś będzie przypisywał wydatek 2 tyś zł na lornetkę wyłącznie fanatykom. Jeszcze nie doszedłem do FX, a już nie mam na co wydać "tylko" 2 tyś, szkoda że w służbie zdrowia zarabiam 1400 zł, miesięcznie, nie tygodniowo ;) Ale pasja to pasja, i płakał nie będę skoro mam z tego frajdę, której nijak na pieniądze przeliczyć nie potrafię :)
Co do reklam, to strona ma typowo męski profil, i pewnie dlatego się tu znalazły :)
Winyl - nadal się nie zgadzam. Przeciętnie wykonane mechanicznie Samyangi za 1000-2000 zł uważamy za tanie. Wysokiej klasy lornetkę (która nie ma najmniejszych powodów, żeby kosztować mniej niż obiektyw) za tą samą cenę mamy więc uznawać za wydatek przekraczający budżet większości czytelników? Bez przesady!
No to po kolei :
* Arek
"Pasja ... , wymarzony sprzęt ... , ile ludzie w Polsce potrafią wydawać na lornetki ... "
No właśnie... , no właśnie ... , dokładnie o to mi chodzi!
Będąc pasjonatem-fanatykiem widzi pan CIĄGLE tylko tą grupkę użytkowników.
Jak to się przekłada na realne potrzeby normalnych ludzi i jak najbardziej realne statystyki sprzedaży ?
Dla jasności , jako 'normalnego użytkownika' uważam takiego który kupuje lornetkę żeby sobie przez nią popatrzeć, nie żeby realizować jakieś pasje czy specyficzne hobby, po prostu tak jak kupuje się telewizor czy komórkę, żeby mieć i używać,
a więc obejrzeć piękny zachód słońca, wiewiórkę w parku, antylopę i zebrę w zoo, jelenia na rykowisku (obejrzeć, nie zastrzelić!), spojrzeć na Księżyc , podglądnąć sąsiadkę naprzeciwko, obejrzeć krajobraz z wieży widokowej ...
"A na zachodzie lornetka klasy 2000 zł to nic specjalnie drogiego"
Tego nikt nie kwestionuje, ale jaka jest sprzedaż lornetek po 100-200$ a jaka po 1000-2000$ ?
Na 'Optycznych' tego sie niestety nie dowiemy ...
* kimek27
" w UK ... 70cio letnia babcia ... kupi ... lornetke adekwatna do potrzeb czyli z najwyzszej polki "
No tak, u nas - na zachodzie , (ew. tam - na zachodzie ) , wszyscy jeżdżą Mercedasmi klasy E, wszyscy fotografują profesjonalnymi lustrzankami, wszyscy mieszkają w posiadłościach na przedmieściach , a na zlocie miłośników prywatnych helikopterów widziałem że prawie każdy miał swój własny helikopter ...!
Inaczej i bardziej łopatologicznie: u nas, na naszych zlotach i spotkaniach astronomów/ptasiarzy/myśliwych wszyscy mają lornetki od 1000 zł w górę , z czego wynika logiczny wniosek że tańsze lornetki i ich użytkownicy nie istnieją,
ewentualnie takie badziewie to tylko dzieci kupują ...
Publikacja realnych wielkości sprzedaży mogłaby ten słodki obrazek zaburzyć ,
ale tym się nie będziemy przejmować bo nasze wąskie pole widzenia na to nie pozwala.
* Sawydz
"na portalu poświęconym tak drogiemu hobby jak fotografia, gdzie w zasadzie wszystko kosztuje tysiące,"
Fotografia to drogie hobby ?
Ano tak, niewątpliwie dla fanatyków to drogie hobby, są jednak nie-fanatycy którzy radzą sobie normalnie, np. kupując aparaty kompaktowe , tysiące, miliony sztuk ...
No ale my, fanatycy , udajemy że ich nie widzimy ...
* Arek
" Wysokiej klasy lornetkę ... mamy więc uznawać za wydatek przekraczający budżet większości czytelników? Bez przesady! "
Czy my na pewno żyjemy w tym samym kraju ...?
Nie chodzi mi tu nawet o możliwości finansowe Polaków, ile o stosunek ilości "fanatyków" do "normalnych ludzi" którzy też kupują lornetki, tak normalnie, niefanatycznie..
Znowu: poproszę o statystyki sprzedaży !!!
OCZYWIŚCIE wśród czytelników tego portalu ilość "fanatyków" jest nieporównanie większa niż "średnia krajowa", taka już specyfika wszelkich portali tematycznych,
ale ilu czytelników pojawia się tutaj aby poczytać z ciekawości o czymś nieosiągalnym a ilu aby sprecyzować swój wybór przed kupnem ?
Dla jasności: wiem z własnego doświadczenia co to jest kupowanie lornetki za miesięczną pensję, ale to było za czasów minionych i politycznie niesłusznych , teraz wybór jakości/ceny jest ogromny ,
a ja walczę tylko o odpowiednią perspektywę na tym portalu bowiem zainteresowania kierownictwa ograniczają się tylko do środka, góry i szczytów oferty, wszystko co poniżej traktowane jest pogardliwie, z nielicznymi wyjątkami jak test 10x50 gdzie nie było wyjścia i trzeba było z obrzydzeniem wziąć do ręki sprzęt poniżej 500 zł, co musiało być traumatycznym przeżyciem ...
Ale właśnie, to był wyjątek od reguły...
Problem w tym, że Optyczne.pl to właśnie portal dla pasjonatów i fanatyków. Tysiące ludzi, którzy kupują chłam za kilkadziesiąt zł na Allegro nie zaprząta sobie głowy czytaniem testów. A o statystyki sprzedaży musisz zapytać sprzedawców. My sprzętem nie handlujemy.
Dla mnie Nikon 8x30E II nie jest lornetką drogą, jak pisze Arek, mamy i ja mam, droższe szkła do aparatów i same aparaty. Do pogapienia raz na jakis czas to może i za droga, ale jak ktoś łazi często to na pewno jest fajna. Nie przeczę, że myśle o niej. Ten obrazek 3D kusi.
A wracając już konkretnie do testowanej lornetki , sprzęt TEJ KLASY i takie odblaski wewnętrzne ?!
W dodatku brak ich w spisie wad , czy aby prywatna miłość autora do tego modelu nie zaburzyła obiektywności oceny?
I inna sprawa która mnie nurtuje: lornetka ta, podobnie jak np. seria Nikon EX produkowana jest przez długi okres czasu.
Czy nie należałoby podawać w takich przypadkach roku produkcji konkretnego egzemplarza, biorąc pod uwagę spadek jakości co najmniej powłok serii EX nie wiemy czy nie grzebano również w tej bardziej prestiżowej lornetce, np. czy nie wprowadzono modne teraz "elementy optyczne ze szkła ekologicznego bez ołowiu i arsenu".
Dlatego też w innym miejscu postulowałem ponowne przebadanie 10x50 EX aby mieć jaśniejszy pogląd na kwestię: "jakość w funkcji czasu".
* Arek
" Optyczne.pl to właśnie portal dla pasjonatów i fanatyków."
" A o statystyki sprzedaży musisz zapytać sprzedawców. "
Złośliwie :
"Publikacja realnych wielkości sprzedaży mogłaby ten słodki obrazek zaburzyć"
Niezłośliwie:
proponuję się jeszcze raz zastanowić nad tym czy aby na pewno statystyki sprzedaży są sprzeczne z tematyką tego portalu.
Obserwatorek - ale mnie nie interesują statystyki sprzedaży i niczego mi nie zaburzają. Nie handluje sprzętem, mam ten komfort że robię to co lubię i testuję to co lubię, a ludzie chcą to czytać.
To i ja się odezwę. Arek w swoich cenach ustawia poprzeczkę dość wysoko i dobrze, że tak robi. Lepiej jest pokazać ludziom, że jakość lornetki może sięgnąć "aż tak wysko", bo część z nich być może myśli, że lornetka firmy X kupiona na "przedsezonowej wyprzedaży" na Allegro od sprzedawcy części tuningowych od aut, to naprawdę wysoka półka. A tymczasem to jest półka zerowa. Część osób nie da się "nawrócić" (jest taki ładny wątek tu na forum w podkategorii "Lornetki") ale inni być może zrozumieją że warto postawić na jakość.
Na forach zegarkowych ludzie też chętnie dyskutują o kalibrze w Breitlingu, a nie zegarkach Q&Q
Każdy wybiera produkt jaki uważa. Jeden wybiera raz a dobrze. Drugi co chwile coś zmienia i z regóły na tym traci. Taka nasza polska mentalność. EII jest jak inwestycja gotówki za 20 lat nie straci na wartości.
Obserwatorek dziś kivirovi trafnie porównał Nikona Action EX ( tak popularną wśród czytelników tego portalu) do Poloneza Atu+. Wyjrzyj za okno i policz Polonezy, nie mówiąc o Fiat 125, 126p. itp. Takie EII to skoda octavia, bez wodotrysków, a tak chwalona i popularna wśród rodaków. Więc właściciel takiego mercedesa E idzie do sklepu ze sprzetem optycznym i kupuje co?.......aculona, bo przecież przegląd niedługo.
Obserwatorek ma zasadniczo racje: przydalby sie metodyczny test jakiegos chlamu, jak chochla stalowa jak rowniez przydalbyby sie liczniejsze testy sprzetu "taniego i dobrego". Tylko... czy to nie stoi w sprzecznosci z tym co wczoraj napisalem na forum: "kiedy nastepne testy lornetek premium?" W tym wzgledzie moje i Arka pragnienia pokrywaja sie.
Problem w tym, ze poddajac testowi slaba lornetke juz ja promujesz. A co dopiero jak postawisz ja w rankingu! Po czesci dzieje sie tak dlatego, ze punktacja jest mniej rozpieta (0-150pkt) niz ceny (50-10.000zl). No i dlatego wlasnie taklich lornetek testowac sie nie da.
Monarcha 7 niestety nie widzialem. Tanszy Monarch 5, tez ED, wyglada i dziala znakomicie. Co prawda Nikon HG nie ma ED ale koryguje lepiej AC, wiec jest tu podazanie za niezdrowa moda, no ale jednak nowa seria Monarch ED zasluguje na szacunek a jest tansza i mniejsza od EII.
Nareszcie doczekałem się testu mojej ulubionej lornetki - "cudownego maleństwa". Dziękuję. :-)
Do drobnych niedociągnięć typowo użytkowych oprócz etui zaliczyłbym jeszcze luźno "latającą" osłonę na okulary. Niestety japońscy inżynierowie przewidzieli, że po każdej obserwacji należy wywinąć na zewnątrz muszle oczne, żeby osłona jako-tako się trzymała. Poza tym lorneteczka ma w zasadzie same zalety: kontrast, oddanie barw, wieeelkie pole widzenia, w którym nie przeszkadza nawet ani dystorsja ani nieostrość brzegowa, bo i tak użytkownik zachwyca się głównie tym co obserwuje w centrum pola widzenia.
Jutomi wymien deszczochron na gumowy. Wygoda uzytkowania wzrosnie 1000% Dolaczone akcesoria sa niezbyt przemyslane,ale zawsze mozna je zmodyfikowac we wlasnym zakresie.
Lornetka z ciekawym zestawem zalet: dobra optycznie, lekka, z dużym polem widzenia.
Jednak brak wodoszczelności jest dla mnie jako " ptasiarza" wadą eliminującą tę lornetkę z kręgu zainteresowania. Szkoda że przy okazji odnowienia tej konstrukcji i zastosowania nowoczesnych technologii nie zadbano o nią.
Nie zastanawiałbym się ani chwili...
Didymos widziałem tą lornetkę używaną w różnych warunkach polowych. Do ptasiarstwa się nie nadaje jeśli obserwujesz w deszczu ( to i tak za mała średnica) albo brodzisz z lornetką. A jeśli nawet by coś złapała jest ją banalnie rozkręcić i wyczyścić. Ja używam SE i jakoś nie przejmuje się deszczem, a uwierz mi mieszkam w krainie deszczowców :)
Kimek27- No właśnie "brodzę" i niedawno byłem świadkiem utopienia na śmierć lornetki przez mojego towarzysza, z którym czasem, jak on sam twierdzi, lubimy sobie czasem "poleżeć w błocie".
No to do takich celów się nie nada :)
kimek27, a jaka się nadaje do obserwacji w deszczu? O brodzeniu nie mówię bo to ekstremalna sytuacja. Jako ptasiarz i okularnik unikam deszczu jak ognia a jak pada to zostaje safari. Zapewniam, że nawet swarek nie robi w wodzie. Do ptaków idealna.
Cholera, miało być do Didymosa.
:)
irma-
Ciężko nie brodzić nad Biebrzą.
W terenie, w różnych warunkach atmosferycznych od prawie roku, używam Zen Ray'a ED2 9x36 i jestem z niej bardzo zadowolony. Po zakończeniu sezonu letniego podzielę się z PT. Czytelnikami "Optycznych" spostrzeżeniami z eksploatacji.
Tak nawiasem sądzę, że brak uszczelnień w testowanej powyżej lornetce jest celowym zabiegiem producenta, stosowanym po to by nie blokować sprzedaży drogich modeli.
Miałem zena 8x43 ed2, używałem ok. roku, robił za backup samochodowy i EDII skutecznie go wykosił, mimo przeciekalności. Zen szedł mocno w czerwień, odpadła zaślepka od gwintu, zaczęła odstawać guma przy soczewce, słabe mechanicznie powłoki (radzę nie przecierać !). EDII mechanicznie wygląda lepiej choć sprawia inne wrażenie.
Hmm.. jestem ostatnio często nad Biebrzą i Narwią (przynajmniej raz w tygodniu) i jakoś nie brodzę. Do brodzenia mam kalosze a nie lornetkę ;)
No cóż, uszczelnienia wywindowałyby cenę pod ..EDG? Bo jakością optyki mało ustępuje. No i gabaryty poszłyby w stronę ... Bierkuta?
irma - zen 8x42 ED2 przepadł w teście wytrzymałościowym. Widać, że Twoje odczucia są podobne. Myślę, że na gorsze warunki można spokojnie brać 8x32 SE. Pole mniejsze ale lepiej skorygowane, a jednocześnie obudowa solidniejsza i szczelniejsza.
Arku - gorzej odwijają się gumy dla okularników, choć większej średnicy okulary.
irma-
No cóż, masz swoje doświadczenia i szanuję twoje zdanie, ale pozostanę przy przy swoim. Nie przemawia przeze mnie tzw. entuzjazm właściciela, gdyż nikt nie mam tendencji do wiązania się z jedną marką. Moja lornetka została wybrana po półrocznych mnie więcej poszukiwaniach (dokładny opis w moich postach pod testem nieszczęsnej ED2 8x43) gdyż po prostu z tych lornetek które miałem w rękach miała dla mnie najwięcej zalet.
Odnośnie twoich zastrzeżeń: mój ED2 9x36 ma idealne oddanie barw, nakręcaną zaślepkę do gwintu i powłoki, które wytrzymały bez szwanku wielokrotne już czyszczenie z plam nie tylko po wodzie słodkiej ale i morskiej. Nie stwierdzam też żadnych zmian w zachowaniu się gumy przy obiektywach w stosunku do stanu po wyjęciu z opakowania fabrycznego, choć nie zostawiałem jej zamkniętej w samochodzie, co jak mniemam z twojego postu ( "backup samochodowy"), w twoim wypadku jest prawdopodobne.
Natomiast ma oczywiście swoje wady które opisze w "bazie".
Ja niestety nie jestem tak często nad Biebrzą bo mieszkam w Krakowie, ale tam gdzie się zatrzymuję nad Biebrzą gdy tam już dojadę -wierz mi- naprawdę jest gdzie pobrodzić!
I nie pomogą tam też żadne kalosze.
Dokładnie taka lornetka jest do kupienia u nas na giełdzie!
link
Didymos-
Zen ma niezaprzeczalnie świetny futerał i powinien być wzorem dla nikosia.
Pozdrawiam i zapraszam częściej w nasze strony.
Irek M.
8x32 SE w wodzie nie taplałem, ale wiele przeszła. Nie wytrzymuje tylko proszkowe malowanie i odpryskuje we wrażliwych miejscach.
irma-
Dzięki za zaproszenie, zazdroszczę lokalizacji.
Co do tego futerału - szkoda że nie można go przypiąć do pasa.
Pozdrawiam serdecznie.
Witajcie
Jestem tu nowy ( całkiem nowy - dzisiejsza rejestracja).
Od kilku lat z zaciekawieniem odwiedzam Optyczne jako fotoamator
i użytkownik lornetek z kilkudziesięcioletnim stażem.
Od pewnego czasu poszukuję następcy dla swojego wysłużonego, ponad 30-letniego ZOMZA BPC2 12x40. Po przeanalizowaniu dziesiątek, a może setek, opisów, testów, opinii o lornetkach z różnych epok technologicznych, o różnych konstrukcjach, wielkościach i cenach stwierdzam, że klasyczne porro w dalszym ciągu mieści się w moich preferencjach i stąd zainteresowanie sympatyczną parą Nikona - EII.
Być może kiedyś zakupię mniejszą lub większą lornetkę z tej pary, ale biorąc pod uwagę urodę i "kultowość" tej serii - pewnie będzie to zakup "do szuflady".
Teraz rozglądam się za współczesnym, uniwersalnym sprzętem
do codziennego używania.
Wszelkie moje kalkulacje pozwoliły mi stworzyć "ideał" uniwersalnej lornetki dla niezbyt zamożnego amatora, który nie musi mieć "dachówki", a więc:
porro 10x42 z CF, pokryte gumą, uszczelnione i odporne na zaparowanie, o polu widzenia 6,5 stopnia lub więcej, w miarę ładne,
o jakości nie gorszej niż Nikon Action EX, w limicie do 1000 zł
i z przyzwoitą gwarancją.
Szukam, szukam takiej lornetki i nie znajduję, zawsze czegoś brakuje.
Ostatnio zainteresowałem się sprzętem, którego parametry zbliżają się
do powyższego opisu, tj. Bushnell H2O 10x42. O tej z kolei nic nie wiem (czy trzyma nominalne parametry, czy warta jest swej ceny itp.).
Lornetka jest w oficjalnej sieci sprzedaży znanej firmy. Powoli dołącza
do grona "ostatnich Mohikanów", ale żadnego testu, czy wiarygodnej opinii użytkownika nie znalazłem.
Czy może wiecie, szanowni czytelnicy, o dobrym teście tej lornetki,
czy może Optyczne, biorąc pod uwagę widoczny sentyment Pana Arka
do klasycznych porro, nie pokusiłyby się na jej przetestowanie.
Z pewnością nie tylko ja będę tym zainteresowany.
Pozdrawiam serdecznie.
Violo tutaj sporo opinii na jej temat;
link
a tu cena;
link
może coś niecoś to pomoże.
Dziękuję Kocie Sylwestrze.
Dużo poczytałem na tym Amazonie. Są tam prywatne, subiektywne opinie użytkowników. Trudno w takim miejscu doszukać się jakichś pomiarów (Optyczne nas rozpieściły), chociaż nie znalazłem nic, co by wskazywało na jakieś ciężkie "genetyczne" wady tej lornetki. Raz padła kolimacja, raz się lornetka rozszczelniła, ostrość ciężko chodzi, coś się odkleiło. Trudno wyciągać z tego wnioski nie wiedząc jak sprzęt był użytkowany.
Bardziej rzuca się w oczy to , że taki Aculon 10x50 wypadł w tych ocenach o wiele lepiej oraz to, że ten Bushnel jest prawie 2 razy tańszy w USA niż w Polsce (o Nikonach nie da się tego powiedzieć) i dają tam na niego dożywotnią gwarancję. W Polsce, znany i wyłączny dystrybutor daje 1- roczną gwarancję (czyli nie daje żadnej), cena wiadomo jaka, a tuż za miedzą - w Niemczech gwarancja 30 lat, a cena 150 zł niższa. O taką wiedzę jestem bogatszy, co nie znaczy, że cokolwiek z tego rozumiem.
Na wnioski co do zakupu jeszcze za wcześnie (bez "naocznych" porównań chyba się nie zdecyduję).
Pozdrawiam
A co tam inni o niej piszą ...
link
Link piękny, ale to już raczej historia. Nikon wycofał dwie kultowe serie lornetek porro: SE i E II. To koniec pewnej epoki.
I pomyśleć, że byłem bliski zakupu EII 10x35. Przegapiłem końcówkę serii,
a za 3200 nie kupię.
Skąd to info, że Nikon wycofał produkcję EII ???
Na razie wycofał tylko SE. O wycofaniu EII nic nie wiem, ale może nie jestem na czasie...
Napisałem to na zasadzie skojarzeń. Komunikatu nigdzie nie widziałem.
Na polskiej stronie Nikona brak serii SE i EII.
Na stronach kilku europejskich krajów - to samo.
W USA i Kanadzie - nie ma.
Na nikon.com - brak SE, jest EII
link
Wygląda na to, że w oficjalnej ofercie seria EII "w zasadzie" nie występuje, informacja jest niespójna.
W polskich sklepach internetowych 2-3 miesiące temu można było bez problemu kupić model 10x35 za 1600 zł lub trochę więcej, 8x30 trochę taniej. Teraz: 10x35 - średnia cena to ok. 3200 zł, 8x30 - ok. 2400 zł, coraz mniej sklepów oferuje, towar "na wyczerpaniu". W Europie ceny podobnie wysokie. Wszystko to może wskazywać na sytuację: "towar się kończy i więcej dostaw nie będzie" . Pisząc "Nikon wycofał" w odniesieniu do EII miałem na uwadze raczej sytuację na rynku i treść oficjalnej oferty Nikona niż zaprzestanie produkcji, bo tu nie mam informacji.
Jeśli przesadziłem, to przepraszam za wyrywność, ale i tak nie ma z czego się cieszyć. Zakładając, że seria EII nadal jest w produkcji, to nowa cena jest, jak dla mnie, zaporowa, a jako zawyżona sztucznie - nieakceptowalna.
Pozdrawiam
Jeśli jesteś zdecydowany na EII to przykładowo na ebay kupisz 8x30 z Japonii za ok. 2200 po opłatach celnych. Jest też z Niemiec za ok. 2350.
10x35 jest na ebay za ok. 2300 po opłatach z Japonii.
W połowie lutego br. kontaktowałem się z Nikon Polska w sprawie dostępności EII. Najpierw dostałem ustną informację o spodziewanej w ciągu miesiąca dostawie z fabryki, kilka dni potem napisali, że jest tylko oto co w sklepach, w tym ostatnia sztuka 10x35 którą miałem przyjemność kupić :)
link
Spostrzeżenia na temat jubileuszowego modelu.
W skrócie: lepsze powłoki, gorsza kontrola jakości ...