Hoya HRT CIR-PL UV
HRT CIR-PL UV to nowy filtr polaryzacyjny w ofercie koncernu Hoya. Producent chwali się, iż zastosowano w nim nową folię High-Rate Transparency (HRT), która charakteryzuje się lepszą przepuszczalnością światła widzialnego przy jednoczesnym zachowaniu dotychczasowego poziomu filtrowania światła spolaryzowanego.
Dzięki temu filtr ma wyróżniać się 25% lepszą transmisją, co daje fotografowi zysk na poziomie 1/3 EV. Szkło zastosowane w HRT CIR-PL UV blokuje promieniowanie ultrafioletowe, zatem nowy produkt jest połączeniem polaryzatora i filtra UV.
![]() |
Firma Migomex, polski dystrybutor filtrów Hoya, poinformowała nas, iż Hoya HRT CIR-PL UV powinien pojawić się w naszych sklepach w okresie wakacyjnym, a jego cena nie jest jeszcze znana.
![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
ciekawa propozycja, szkoda że trafi na nasz rynek dopiero w wakacje i że nie znamy jego ceny (chociaż orientacyjnej)
Ciekaw jestem, czy utrzymanie czystości tego szkiełka będzie na takim samym poziomie jak poprzednie wersje???
-jeśli tak, to bardzo dziękuję!
"nowy produkt jest połączeniem polaryzatora i filtra UV" A to jakaś nowość? He, he.
Żeby zaraz opatrywać filtr dopiskiem UV, to już marketingowe szukanie głupiego.
bartek302010, polecam wielowarstwe Heliopany. Czyści się znakomicie. Powłoki są bardzo trwałe. Mam z tym lepsze doświadczenia, niż z B+W.
ciekawus, skoro czyszczenie filtrów to podstawowa sprawa, to faktycznie warto polecać heliopany. Optycznie niestety nie...
Mam zwykłego, dużego CPL oraz mniejszego CPL-HD. Z obu jestem zadowolony. Tym bardziej poczekam z niecierpliwością na tego. Tylko mieć nadzieję że w pogoni za zwiększeniem transmisji nie skopią ekstynkcji.
Nie mam problemów z czyszczeniem tych filtrów. Mógłbym już prędzej ponarzekać na HMC UV ale biorąc poprawkę na mój pedantyzm w obchodzeniu się z optyką, też złego słowa nie powiem. Jeżeli ktoś woli produkty Heliopana, proszę bardzo. Oczywiście szanujemy ich :D Gdybym chciał wydać kilkaset PLN na filtr to już bym wolał B+W, przynajmniej dostałbym coś naprawdę dobrego :P
Dla mnie to marketingowy bełkot. Nic więcej. Po prostu firmy muszą wprowadzać "nowe,lepsze" produkty żeby nie wypaść z rynku. Te "UV" jest tego przykładem.Pozdrawiam myślących.
Arek, a czyż niedoczyszczony brud nie stanowi wady optycznej? Cóż mi po najwspanialszym optycznie filtrze, jeżeli jego skuteczne czyszczenie może się odbyć jedynie w spokoju, na biurku, przy dobrym świetle i z użyciem wyszukanych środków czyszczących? Heliopany czyści sie doskonale byle szmatką a powłoki są trwałe i nie ucierpią.
PS. Miałem kiedyś B+W, na którym podczas czyszczenia szmatka skrzypiała jak styropian po szkle, aż zęby bolały. Miałem też B+W (UV), w którym zwykły deszcz wypalił kolorowe dziury w powłoce. Przeszedłem na Heliopana i nie żałuję. 14-powłokowce są pancerne.
A Wasze testy filtrów UV, z całym szacunkiem, biorę z przymróżeniem oka, podobnie jak m.in. szukanie flar w obiektywach. Uważam, że w Heliopanie za ceną stoi faktyczna jakość.
ciekawus, po pierwsze tak jak napisał palindrom, czyszczenie nie stanowi problemu jak się wie co się robi.
A nasze testy masz prawo traktować z przymrużeniem oka i dalej kupować heliopany... Powodzenia :)
Nie wiem co ludzie mają z tym pucowaniem obiektywów i filtrów. Mam Hoya HMC Super, co prawda robią się dziwne mazy przy wycieraniu szmatką ale ja do wszelkiej optyki włącznie z okularami używam zawsze ręcznika papierowego lub husteczki higienicznej (nie nawilżanej!) i nie mam problemu ani z brudem ani mazami.
Arek "ciekawus, po pierwsze tak jak napisał palindrom, czyszczenie nie stanowi problemu jak się wie co się robi."
Arku oświeć nieoświeconych i napisz proszę jak czyścić filtry MARUMI? To, wyjątkowo trudne w czyszczeniu filtry. Jako, że buńczucznie stwierdziłeś, że problemu nie ma jeśli wie się, co się robi, to oświeć nieoświeconych. Inaczej Twoje słowa, to tylko nic nie znaczacy slogan za którym stoi nie praktyka, a pycha.
Arek, Twoja aktywność tak wzrosła, że już mnie ciekawość bierze dlaczego aż tak zaciekle zwalczasz Heliopana :-/
Palindrom napisał tylko, że nie ma problemów z czyszczeniem filtrów. Czystość jest względna - nie napisał jakie osiąga efekty. Może podasz znane Tobie praktyczne sposoby:
1. W terenie, na szybko
2. Na biurku, w spokoju
3. Z zastosowaniem technik profesjonalnych - jak przy składaniu urządzeń optycznych
Najlepiej z podaniem listy narzędzi i chemikaliów, może niekoniecznie opatrzonej nazwą dostawcy. Nadmienię, że to byłby niezły temat na poradnik. Dowiemy się czegoś?
I trzeba nosić o jeden filtr mniej! Czy to zaleta czy to wada? Jak dla mnie zaleta.
EuroLiberty,
jak dotąd nie zobaczyliśmy filtra Heliopana który byłby choćby przeciętny. To nie jest "zwalczanie" firmy, tylko rozsądna opinia o producencie sprzedającym kiepskie produkty za niebotyczne kwoty. Gdy ktoś mnie prosi o poradę to szczerze odradzam produkty tego producenta i tyle :P
ciekawus,
wybór jest prosty. Albo powłoki odporne na zabrudzenia, wodę, olej i zadrapania, albo powłoki które dobrze pracują. Nie da się tego pogodzić. Na dobrych powłokach po prostu lepiej widać wszelkie zabrudzenia, co nie znaczy że są brudniejsze.
Faktycznie, w terenie stosuję bardzo wysublimowane metody. Dobrze chuchnąć i wytrzeć chusteczką jednorazową. Czasem umyć denaturatem. Iście laboratoryjne metody :P
kubinski_, aTy nakręcałeś dotąd UV-kę na polara? No to faktycznie teraz będziesz miał lżej. Musisz koniecznie kupić CIR-PL UV! :-)))
palindrom, zaledwie zobaczyłeś Heliopany na Optycznych, czy robiłeś nimi zdjęcia i miałeś je w ręku?
A co powiesz o powłokach ZEISS T* na obiektywach lornetek? Też są mierne, skoro dobrze się czyszczą? :-)
Denaturat ma sporą pozostałość po odparowaniu. Raczej nie osiągasz tym najlepszych wyników. Gdybyś złożył 25-cio soczewkowy obiektyw, byłoby przez niego widać jak przez słoik z wodą po ogórkach. Spróbuj mieszaninę: rektyfikowany alkohol etylowy + eter dietylowy (50/50). Nie polecam chusteczek jednorazowych - są twarde i na sucho uszkadzają miękkie powłoki - niekiedy powstają nawet widoczne rysy.
Ale na bank Arek nas pouczy lepiej - się wie co się robi.
ciekawus, przecież Ty nie potrzebujesz pouczeń. Ty już wiesz, że heliopany są najlepsze. No i z przymrużeniem oka traktujesz laboratoryjne testy zrobione dla nas przez palindroma w Zakładzie Optyki Światłowodów PW. Co tam ława optyczna, co tam spektrofotometr... Ty popatrzysz i wiesz, że heliopan najlepszy... Może do następnego testu zatrudnimy Ciebie. Będzie, krótki, treściwy no i taniej nas wyjdzie.
Bo popatrzenie jest chyba łatwiejsze do wykonania niż rozłożenie układu na ławie optycznej u palindroma.
o rety, ale się dyskusja rozwinęła ;-)
ja niestety będę raczej skłonny wierzyć w wyniki pomiarów z Politechniki niż w subiektywne odczucia. chociaż sam subiektywnie wolę sprzęt, który w testach potrafi się słabiej zaprezentować - taki już urok obiektywnych testów i subiektywnych odczuć.
ciekawus, z tego co napisał Arek wynika że owszem, palindrom miał te filtry w ręku ;-)
Myślę akurat o Waszym tesćie UV-łek i aż mi się wesoło robi - rzeczywiście macie super technologię. Jest to faktycznie trudny temat, biorąc po uwagę, że test dotyczy pojedyńczej szybki w ramce:
1. Pomiar transmitancji - macie Hitachi U-2900. Tutaj szacunek. To dobry instrument, jak na urządzenia najwyższej klasy mierzy już od 190nm. Pytanie tylko, czy kilkuprocentowe ubytki absorbancji w UV i tranmitancji VIS są zauważalne i takie ważne, skoro prawie każda matryca ma filtr UV na sobie. Bardzo duża waga jest przypisana tym parametrom. Ciekawe, czy równie duży widzicie tego wpływ na wykonanych zdjęciach. Wątpię.
2. Pomiary odblasków. Są prawdopodobnie tak skuteczne i nieprzypadkowe jak Wasze poszukiwania flar w obiektywach. Rzeczywiście macie świetnie wystandaryzowane warunki pomiaru z tym słońcem uciekającym po niebie. Wydaje mi się, że to największe pole do czarowania, biorąc pod uwagę wysoką wagę wyniku. Wiecie przecież, że wynikowa flara nie jest wyłącznie efektem założonego filra, ale również wpływ ma rodzaj współpracującego obiektywu i nawet body. Możliwe zatem, że te same filtry podłączone pod inne obiektywy i aparaty dadzą zupełnie inne wyniki. Dlatego właśnie patrzę na to z przymróżeniem oka.
3. Pomiar winietowania z obiektywem 17mm na cropie (DX) wyjątkowo mnie śmieszy. Trzeba było zrobić to siedemnastką ale na pełnej klatce. Przy polu tylko 80 stopni, mało który filtr będzie winietował. Chyba mierzycie trochę obok. Równie dobrze mogliście mierzyć na teleobiektywie. Heliopany akurat dobrze radzą sobie z winietowaniem, ponieważ w większości mają wersje z niskimi ramkami.
Moim zdaniem NIESTETY bardzo brakuje Wam:
- oceny łatwości czyszczenia (wpływ zastosowanych powłok, wpływ wycieków smaru w polarach, itp.)
- testu trwałości powłok (bez testów zniszczeniowych można tylko o tym gdybać)
- testu stłuczenia pod kontrolowanym i mierzonym naciskiem (wielu stosuje je jako ochronę a grubość i rodzaj szkła bywają najróżniejsze)
- oceny konstrukcji mechanicznej (precyzja wykonania, rodzaj materiału, trwałość nadruków i czernień)
Ale bez odpowiednich nakładów ma się, co się ma.
I cały ten Wasz skomplikowany mechanizm oceny zdyskredytował zasługi Heliopana. Ciekawe tylko dlaczego Heliopan cieszy się tak dużym wzięciemm wśród profesjonalistów na całym świecie... Pewnie w Waszej ocenie są oni baranami.
Ciekawus, masz więc dwa wyjścia. Nie czytać, albo zrobić lepsze testy. Szczególnie czekam na testy zniszczeniowe i tłuczenia w kontrolowanych warunkach. Z chęcią poczytam.
A tak na marginesie, to zanim się kogoś zacznie pouczać to samemu warto zrobić choć połowę testu, żeby mieć choć nikłe pojęcie o tym o czym się pisze. Ot choćby winietowanie na FF i DX. Obiektywy klasy 24 mm na FF potrafią winietować na ponad
4 EV. Myślisz, że jest sens testować na nich winietę filtrów? Myślisz, że człowiek
się wtedy przejmuje tym czy ma winietę 4 EV czy 4.1 EV? O naszych testach odblasków też wiesz więcej niż my. Fajnie.
To Wy powinniście otrzymać środki np. na testy zniszczeniowe trwałości powłok. Dostawcy obracają taką kasą, że już te pojedyńcze egzemplarze mogli Wam spokojnie podarować. Ale cóż....
Niestety Wasze testy winietowania nie powiedzą mi, czy dany filtr będzie winietował na moim EF-S 10-22. Ten obiektyw ma pole ponad 100 stopni. To wtedy właśnie filtry mechanicznie zasłaniają narożniki - winietują. Przy 80 stopniach (Wasze warunki testowe) zjawisko zwykle nie występuje. Czy ja się mylę, czy piszę niezrozumiale?
A o Waszych testach odlasków tylko powtarzam WASZE SŁOWA z jednego z testów obiektywów. Popieraliście tam zdanie jednego z użytkowników, piszącego o wpływie wszystkich elementów na powstawanie flar, włącznie z wpływem body.
Problem w tym, że ja nie potrzebuje takich komentarzy jak Twoje, aby wiedzieć, czego brakuje naszym testom. Doskonale zdaje sobie sprawę, że nie są idealne. Ale złośliwe tekściki w stylu: "nieźle się uśmiałem" w stosunku do testu przy którym ostro narobiło się 3 ludzi, działają na mnie jak płachta na byka. Siedzenie sobie na kanapie i wysuwanie wyssanych z palca żądań i oczekiwań, każdemu wychodzi dobrze. Przeczytaj dyskusję pod testem UV-ek, to zobaczysz, że Ameryki nie odkryłeś i takich jak ty przerobiliśmy tutaj wielu.
Jak już znudzisz się zrzędzeniem i narzekaniem, to spróbuj znaleźć tak obszerne testy UVek i polarków gdziekolwiek indziej na świecie. Albo spróbuj zrobić swoje, własne. Koniecznie zakończone niszczeniem sprzętu użytego do testów.
A jakich komentarzy potrzebujecie? Tylko pochwalnych? Wydawało mi się, że konstruktywna krytyka będzie każdemu przydatna. Jednak nie przy poziomie Waszego Ego. Jeżeli przykładowy test zniszczeniowy na trwałość powłok jest pomysłem wartym kpiny ze strony Waszego Majestatu, to faktycznie nie mam czego tu dalej pisać. Nie rozumiem tych drwin. Akurat trwałość powłok jest parametrem bardzo istotnym a potwierdzenie tej cechy wymaga testu zniszczeniowego. Nie macie kasy na takie testy, trudno. Tymczasem sami kupujemy i testujemy za własne pieniądze. I o to chodzi, nieprawdaż?
ciekawus,
Tobie się po prostu nudzi :P
Jeżeli twierdzisz że test "łatwości czyszczenia" da się przeprowadzić obiektywnie a jakichkolwiek warunkach to właśnie potwornie się skompromitowałeś.
Obiektywy zaczynające się na 17mm/APS i 24/FF to jest standard i są one bardzo popularne. Wiele obiektywów o krótszych ogniskowych nie ma możliwości stosowania filtrów albo są to filtry mocowane po stronie body - nie bez powodu.
Chciałbym nieśmiało zauważyć że odblasków się nie mierzy, tylko ocenia. Zasada jest prosta, jest dobrze albo źle. Wiele aspektów sprzętu ocenia się a nie mierzy, więc nie wiem o co Ci chodzi.
Faktycznie trwałość nadruku jest dużo istotniejsza i za to powinno się przyznawać przeważającą w teście ilość punktów...
Pewnie, że fajnie byłoby dysponować maszyną do testów naprężeniowych i taką ilością filtrów we wszystkich średnicach aby dało się zrobić jakąś statystykę. Np. na uderzenie centralne, boczne, w krawędź, czyli po 3 filtry z każdej średnicy. To nie jest test Euro NCAP, żaden dystrybutor ani producent nie przyśle ot tak sobie takiej ilości sprzętu do zniszczenia. Poza tym strach pomyśleć ile kosztowałaby aparatura pomiarowa.
Przy jednym z testów polarów pojawiła się uwaga n/t trwałości powłok, bo podczas testów pojawiła się ryska. Jeżeli chodzi o ilościowe zmierzenie trwałości mechanicznej, patrz wyżej (z tym że nie trzeba kilku średnic).
To bardzo mocno rzuca się w oczy, że jesteś użytkownikiem Heliopana. Otóż oświadczam że kategorie testów oraz kryteria oceniania zostały dobrane przed testami, kierując się zdrowym rozsądkiem. Zbadane zostało to, co istotne. Filtr ma wpływać na światło docierające do obiektywu (transmisja), nie niszcząc przy tym obrazu (odblaski, smużystość, rozpraszanie) chyba że to filtr efektowy. Uwagi z użytkowania też się znalazły ale i tak nie zastąpią one głosów z codziennego użytkowania. Niestety we wszystkich najistotniejszych aspektach filtry Heliopana dostały w d. i nie stało się to dlatego że złośliwie po wykonaniu testów kryteria zostały zmienione, lecz tak po prostu wyszło. Prawda boli, szczególnie kiedy kosztowała kilkaset PLN :P
Profesjonaliści nie liczą pieniędzy i często kierują się marką. Niestety coraz częściej marka ~= jakość.
Ja miałem w ręku wszystkie polary i część UVek oraz zrobiłem ich test. Używałem ich, robiłem zdjęcia, czyściłem je, sam posiadam kilka. A Ty, ciekawus? Jakie Ty masz podstawy by twierdzić że jesteś w stanie zrobić lepszy test? Zrób go, chętnie poczytam i się czegoś nowego nauczę. Powodzenia :]
Ja nie mam podstaw by twierdzić że jestem w stanie zrobić lepszy test. Niczego takiego nie napisałem! Przeczytałem bardzo dobry test i chętnie przeczytam jeszcze lepszy.
Na zakończenie dodam: owszem, twierdzę, że test "łatwości czyszczenia" da się przeprowadzić obiektywnie. Trzeba tylko dobrze zaplanować eksperyment, zapewnić powtarzalne warunki. Ale teraz schowam swoje (m.in. konstruktywne) uwagi głęboko w d. Sami najlepiej wszystko wiecie - jak napisał Arek - "ja nie potrzebuje takich komentarzy jak Twoje". Szkoda więc mojego czasu i Waszych nerwów.
No nie wytrzymam i jeszcze odpowiem:
Palindrom, napisałeś "Chciałbym nieśmiało zauważyć że odblasków się nie mierzy, tylko ocenia. Zasada jest prosta, jest dobrze albo źle."
Chciałem przypomnieć, że do oceny odblasków stosujecie skalę cząstkową 5-STOPNIOWĄ. Nie bardzo to pasuje do zero-jedynkowej oceny, o której piszesz. Zasada jest raczej skomplikowana, jest: 5. dobrze, 4. tak sobie, 3. źle, 2. kijowo 1. Heliopan ;-)
Ciekawy jest temat czyszczenia bo żaden producent nie podaje jak i czym czyścić filtry aby nie uszkodzić powłok.
Tylko niektórzy np.Marumi chwalą się że są one wodoodporne....
Ponieważ mam filtry tej firmy czyszczę je wodą do injekcji 500 ml (podwójnie destylowana , do kupienia w każdej aptece) .
Zalewam filtr wodą i strzepuję nadmiar a resztki zbieram patyczkiem z watką bawełnianą (do czyszczenia uszu ).
Tłuste plamy najlepiej usuwać czystym spirytusem i patyczkiem z watą bawełnianą.
Można używać go w kombinacji z wodą do zastrzyków.
Lepszych domowych metod chyba nie ma...
Oczywiście Arek z Palindromem nie podali niczego konkretnego nt. czyszczenia filtrów. Wolą się pienić.
Oxygenum dobrze kombinuje z destylowaną wódeczką. Polecam mieszaninę zbliżoną do handlowych środków. Wymerdać:
1. woda destylowna 800 ml
2. izopropanol 200-300 ml (2-propanol, IPA, alkohol izopropylowy - do kupienia w sklepach z częściami elektronicznymi)
3. Ludwik 1 ml (lub podobny środej powierzchniowo-czynny)
Do wyciarania: waciki do uszu lub dobrze wyprana, miękka ściereczka bawełniana. Należy wycierać zawsze lekko wilgotnym wacikiem (szmatką). Suchy rysuje słabsze powłoki! Lepiej pozostawić resztki cieczy i pozwolić im odparować, niż wycierać na sucho. Chuchanie jest dobrą praktyką, gdyż wówczas nanosimy film "wody destylowanej". Jeżeli używamy ściereczki, dobrze jest ją chwytać poprzez bawełnianą rękawiczę. Inaczej paluchy zatłuszczą ściereczkę i będzie trzeba ją znowu wyprać.
Nie polecam chusteczek jednorazowych ani papieru toaletowego. Zawierają lepiszcza, które się rozpuszczają we wodzie i pozostają na filtrze. Srajtaśma dodatkowo może zawierać twarde cząstki stałe z procesu recyklingu.
Wszystko o czyszczeniu filtrów zostało już powiedziane na forum.
Poza tym powiedz jakiemukolwiek fotografowi (człowiekowi, który robi zdjęcia a nie onaniście sprzętowemu) żeby sporządzał mikstury i czyścił wacikiem :D Nie będę się powtarzał, jeżeli ktoś ma wątpliwości czy nie zniszczy jakimś środkiem filtra, zapraszam do wyszukiwarki na Forum.
PS
tylko nie sugerujcie się tekstem o detergencie, bo jest to fatalny pomysł. Detergent nie odparuje w odróżnieniu od wody i alkoholu. Pozostaną piękne smugi jeżeli nie wytrze się do sucha.
Palindrom, nie przepowiadaj, tylko machnij tę miksturę i wypróbuj. Polecam. Smugi zostają, ale tylko w teorii. Pamiętaj, że każda (!) ciecz wrze i paruje. Ciała stałe też się ulatniają (suchy lód, jod, kamfora, naftalina). Mówię, co pamiętam ze szkoły.
Pracuję nad rozwiniętymi "domowymi" :-) technologiami. Potrafię złożyć do kupy wielosoczewkowy obiektyw, który wygląda jak nowy. Fak, że kosztuje mnie to sporo potu. Ale se radze. Jestem sprzętowym onanistą, to fakt. Jestem amatorem i cieszę się, że nie muszę tym zarabiać na chleb - utraciłbym hobby.
Wiem też, że gdybym był profesjonalnym fotografem, zacząłbym wycierać filtry rękawem. To się nazywa optymalizacja na cele biznesowe.
a czy ktoś wypowie się na temat tego filtra czy będziecie się tak wadzić o jakieś bzdety nie na temat???