Kompakt pod choinkę 2009
6. Sony Cyber-shot DSC-W220
Sony DSC-W220 to kolejny mały i elegancki aparat w testowanej stawce. Jego premiera odbyła się w styczniu 2009 roku. Lista jego ciekawych cech nie kończy się jednak jedynie na ładnym wyglądzie i solidnym wykonaniu (m.in. dzięki aluminiowej obudowie). Zaliczyć można do niej również obiektyw Carl Zeiss Vario-Tessar wyposażony w optyczną stabilizację obrazu, co w tej kategorii cenowej wcale nie jest tak często spotykane. W porównaniu z droższymi kompaktami Sony zdecydowało się m.in. zabrać funkcję wygodnego wykonywania panoram i filmów HD.
Sercem aparatu jest matryca typu Super HAD CCD o rozmiarze 1/2.3 cala, na której umieszczono 12 milionów pikseli, co pozwala na rejestrowanie zdjęć z maksymalną rozdzielczością 4000 x 3000 pix. Mózgiem aparatu jest natomiast procesor obrazu Bionz, wyposażony w układ Clear RAW Noise Reduction, co według producenta ma zapewniać niski poziom szumów również na wysokich czułościach. Czy tak jest w istocie, przekonać się można na podstawie wykonanych przez nas testów, opisanych w rozdziale "Jakość zdjęć". Aparat udostępnia czułości z zakresu ISO 100 - 3200, przy czym również ta ostatnia dostępna jest w pełnej rozdzielczości. Zdjęcia seryjne wykonywane są z częstością około 0.6 kl./s i pozwalają na wykonanie maksymalnie 100 zdjęć. Jak wspomnieliśmy, nie ma możliwości rejestrowania filmów HD - podobnie jak w większości kompaktów w tej cenie, najlepsza możliwa jakość to tryb 640 x 480 (VGA) z szybkością 30 kl./s. Ekran LCD ma rozmiar 2.7 cala - szkoda, że producent nie zdecydował się na umieszczenie jego większej, 3-calowej wersji.
Obiektyw sygnowany marką Carl Zeiss Vario-Tessar ma zakres ogniskowych o ekwiwalencie dla małego obrazka z zakresu 29.7 – 118 mm przy jasnościach f/2.8 - f/5.8. Aparat wyposażono w optyczną stabilizację obrazu Super SteadyShot. Czas migawki zawiera się w zakresie 1/4 – 1/1600 s. Zasięg wbudowanej lampy błyskowej producent ocenia na 3.9 metra.
Sony DSC-W220 zasilane jest dedykowanymi akumulatorami litowo-jonowymi NP-BG1 o pojemności 960 mAh, co według specyfikacji pozwala na wykonanie 370 zdjęć. Standardowo dla aparatów marki Sony, wykorzystuje on karty pamięci typu Memory Stick Duo. Aparat posiada również 15 MB wbudowanej pamięci.
Budowa i jakość wykonania
Sony DSC-W220 to niewątpliwie ładny aparat - choć teoretycznie o gustach się nie dyskutuje. Trudno jednak zarzucić mu brak stylu. Oferowany jest w kilku wariantach kolorystycznych: czarnym, srebrnym, niebieskim i różowym. Testowany przez nas model niebieski bardzo ładnie komponuje się z posrebrzanymi przyciskami. Metaliczna obudowa sprawia naprawdę solidne wrażenie, podobnie jak wykonanie detali i przycisków.
Widać to szczególnie na tylnej ściance aparatu. Ze względu na małe rozmiary, producent zmieścił na niej wyświetlacz tylko 2.7 calowy - choć zdarza się, że nawet w odrobinę mniejszych aparatach występują już 3-calowe LCD. Na pociechę pozostaje jego dobra jakość i jasność. Na tylnym panelu znajduje się kółko zmiany trybów pracy aparatu, przyciski: zmiany ogniskowej, podglądu zdjęć, menu oraz tzw. przycisk HOME, o którym za chwilę. Poza tym znalazło się oczywiście miejsce na standardowy układ przycisków nawigatora - a na nim opcje zmiany parametrów: lampy błyskowej, makro, samowyzwalacza oraz wyświetlanych na LCD informacji. Wspomniany HOME zapewnia dostęp do wszystkich funkcji aparatu i może zostać przywołany bez względu na nastawiony tryb (nagrywanie/oglądanie) - jest to z założenia wygodny punkt startowy dla osób mniej obytych z obsługą aparatu.
Na górze korpusu umieszczono jedynie włącznik oraz spust migawki. Włącznik jest płytko osadzony w obudowie więc jego przypadkowe naciśnięcie, np. w kieszeni, jest mało prawdopodobne.
Od dołu znajduje się natomiast standardowa klapka dostępu do baterii oraz karty. Tutaj drobna krytyka - nie umieszczono podpowiedzi jak kartę pamięci wsunąć w gniazdo. Wiemy, że nie jest to wielka wada, ale jesteśmy też pewni, że nawet posiadający od dłuższego czasu ten aparat użytkownicy, będą przez to musieli kartę wkładać metodą prób i błędów. Kolejne słowa krytyki nalezą się dla nie osłoniętego, dość dużego łącza danych. Ze względu na swoje rozmiary, brud i kurz z pewnością z przyjemnością będą się w nim gromadzić...
Sony DSC-W220 jest solidnym, dobrze wykonanym aparatem. Aluminiowa obudowa ma ładny, metaliczny wygląd, który wraz z niebieskim kolorem i srebrnymi przyciskami, bardzo ładnie się komponuje. Gdyby tylko łącze danych było czymś osłonięte, Sony pozostawiałoby nieomal wzorowe wrażenie pod względem wykonania.
Użytkowanie
Aparat Sony DSC-W220 udostępnia następujące tryby pracy:
- Easy - tryb niezwykle prosty, dla początkujących użytkowników. Aparat dobiera wszystkie parametry, a sami możemy zmienić jedynie rozdzielczość zdjęć (określoną jedynie jako "Duża" i "Mała") oraz ew. wyłączyć lampę błyskową. Można również ustawić samowyzwalacz na 10 sekund,
- Auto regulacja - klasyczny tryb automatyki, w którym mamy już jednak większy wpływ na parametry. Rozmiar obrazu podajemy już w klasycznych "megapikselach", możemy włączyć/wyłączyć rozpoznawanie twarzy, tryb seryjny i ustawić korekcję ekspozycji,
- Zdjęcia z uśmiechem - specjalny tryb automatyczny, w którym migawka wyzwalana jest po wykryciu uśmiechu w kadrze. Aparat dobiera wtedy oczywiście wszystkie parametry i wykonuje zdjęcie. Ustalić można również czułość wykrywania uśmiechu - czy ma być on szeroki "od ucha do ucha" czy wystarczy jedynie lekki. Poza tym, ustawić można priorytet automatyki na uśmiechy dzieci bądź dorosłych. Trzeba więc uczciwie przyznać, że funkcjonalność tego trybu jest dobrze dopracowana. Poza tym zmienić możemy jedynie korekcję ekspozycji oraz ew. wyłączyć stabilizację obrazu. Można również wymusić wyłączenie lampy błyskowej,
- SCN - tryb oferujący szereg programów tematycznych: Zmierzch, Kulinaria, Plaża, Śnieg, Fajerwerki, Podwodne. Nie nurkujmy jednak zbyt pochopnie z aparatem pod wodę włączając program Podwodny - należy wcześniej zakupić odpowiednią osłonę! W zależności od wybranego programu, zmieniają się parametry, na które możemy wpływać,
- Portret-zmierzch, Pejzaż, Miękkie ujęcie, Duża czułość - wymienione razem, ponieważ są to de facto programy tematyczne, które zamiast w trybie SCN, są dostępne na kółku trybów aparatu. Podobnie jak przy programach tematycznych, parametry, na które możemy wpływać zmieniają się w zależności od trybu. Warto wyjaśnić, że tryb o nazwie "Miękkie ujęcie" to klasyczny program "portretowy", z rozmytym tłem.
- Tryb P - oferuje największy wpływ na parametry. Zmieniać możemy ISO, tryb pracy autofokusa (matrycowy, centralny oraz punktowy) oraz metodę pomiaru światła (wielopunktowy, centralny i punktowy). Możliwe jest włączenie funkcji DRO (Dynamic Range Optimizer), której efekty działania prezentujemy w podpunkcie Funkcje dodatkowe.
- Tryb filmowy - pozytywnie zaskakuje liczba parametrów na jakie mamy wpływ w tym trybie. Poza oczywistą rozdzielczością, są to również: korekcja ekspozycji, tryb pomiaru światła (bez punktowego), tryb pracy autofokusa (matrycowy bądź na nieskończoność), balans bieli, tryb koloru (poza standardowym jeszcze sepia oraz czarno-biały) oraz wyłączenie stabilizacji. Nierzadko w innych modelach wybór jest znacznie bardziej ograniczony.
Menu podręczne | Menu główne |
|
|
Widać więc z powyższego opisu, że wybór trybów jest duży i w dużej mierze nastawiony na początkujących użytkowników. Jednak w trybie P przejmujemy nad aparatem dużą kontrolę więc zadowoleni powinni być również bardziej zaawansowani użytkownicy. To co cieszy, to naprawdę wygodne i ładne menu podręczne, z którego da się wszystkie te parametry ustawić. Wchodzenie do menu głównego jest właściwie zbędne. To znacznie przyśpiesza obsługę aparatu. Właściwie wszystkie ustawienia są również komunikowane za pomocą ikonek na wyświetlaczu, więc trudno np. zapomnieć, że włączono funkcję DRO albo samowyzwalacz. Szkoda, że nie wyposażono aparatu w żadne wsparcie do tworzenia panoram. Szczególnie boleśnie kontrastuje to z wyśmienitym trybem do tego służącym zaoferowanym w modelu Sony DSC-WX1.
Zaskakująco dobrze sprawuje się tryb "Zdjęcia z uśmiechem" - aparat faktycznie dopasowuje się do ustawionej czułości wykrywania uśmiechów. W trakcie działania tego trybu widzimy skalę informującą o "poziomie" wykrytego w kadrze uśmiechu. Tryby pracy samowyzwalacza nie są zbyt rozbudowane - tradycyjnie zaoferowano opóźnienie 2- lub 10-sekundowe. Poza tym mamy zaskakująco mało uwag krytycznych wobec obsługi tego aparatu. Wszystko co postanowimy zrobić wykonuje się w nim w sposób intuicyjny i niczym on nas nie irytuje.
Nieźle sprawuje się także autofokus i to również w trudnych warunkach oświetleniowych. Jest celny, ale niezbyt szybki i czasem, zwłaszcza przy korzystaniu ze wsparcia podczerwienią musi się trochę "zastanowić" zanim ustawi ostrość. Balans bieli sprawuje się dobrze, w trakcie użytkowania nie zauważyliśmy rażących jego pomyłek. Ręcznie ustawić możemy go na: światło dzienne, pochmurne, trzy rodzaje świetlówek, światło żarowe oraz błysk lampy.
Tryb makro |
|
Według specyfikacji tryb makro pozwala na ustawianie ostrości od 4 cm przy szerokim kącie oraz od 50 cm dla najdłuższej ogniskowej. Prezentowane powyżej zdjęcie ilustruje maksymalną możliwą do osiągnięcia skalę odwzorowania - uzyskaną przy odległości 3.5 cm pomiędzy monetą a obiektywem.
Filmy rejestrowane przez DSC-W220 są dobrej jakości, zarówno pod względem dźwięku jak i obrazu. Nie mamy co do nich uwag ani zastrzeżeń. Prezentujemy oczywiście przykładowy film nagrany tym aparatem.
Podsumowując, Sony DSC-W220 oferuje wygodną obsługę, szereg programów automatycznych przeznaczonych dla początkujących użytkowników ale nie pozostawia tych bardziej zaawansowanych z niesmakiem. Aparat działa solidnie i sprawnie - wygodne kółko trybów oraz menu podręczne sprawiają, że większość ustawień da się zmienić kilkoma ruchami.
Funkcje dodatkowe
Postanowiliśmy sprawdzić jak w praktyce działa oferowana przez aparat funkcja DRO (Dynamic Range Optimizer) i czy dokonywane przez nią rozjaśnianie cieni bardzo zwiększa zaszumienie obrazu.
Funkcja DRO: wyłączona | Funkcja DRO: Standard | Funkcja DRO: Plus |
|
|
|
|
|
|
Funkcja DRO posiada dwie intensywności działania: DRO Standard oraz DRO Plus. Różnica między nimi jest duża, choć zależy to zapewne od sceny - ta druga faktycznie przydaje się przy wysoko kontrastowych kadrach. Szum w rozjaśnianych partiach obrazu faktycznie zwiększa się. Dlatego, choć nie powinniśmy DRO mieć włączongo na stałe, to zawsze warto o nimj pamiętać.
Podsumowanie
Sony Cyber-shot DSC-W220 to solidnie wykonany, sprawny aparat. Nie zawiedzie zarówno amatora jak i bardziej wymagającego fotografa. Ten pierwszy zadowolony będzie z szeregu programów automatycznych, w tym również z trybu "Zdjęć z uśmiechem". Ten drugi ucieszy się, że w trybie P nie pominięto właściwie żadnych parametrów na jakie można mieć wpływ. Jak również na duży wybór parametrów w trybie filmowym. Stabilizacja optyczna, dobra jakość obrazu i wygoda użytkowania to kolejne zalety tego modelu. Szkoda, że aparatu nie wyposażono w 3 calowy ekran oraz, że zrezygnowano z jakiegokolwiek wsparcia dla wykonywania panoram.
Zalety:
- stabilizacja optyczna,
- niezłe osiągi na wysokich ISO,
- dobra jakość filmów,
- sprawnie działające "Zdjęcia z uśmiechem",
- sprawna funkcja DRO
- nie osłonięte łącze danych