Kowa BD 10x42 XD Prominar - test lornetki
W ostatnim czasie Kowa zaprezentowała kilka serii lornetek, które wyprodukowano w Chinach. Najwyższą z nich jest BD XD Prominar, w której znajdziemy modele o następujących parametrach: 8x32, 10x32, 8x42, 10x42, 8x56, 10x56 i 12x56.
Przedstawiciele serii Kowa BD Prominar XD z każdego rozmiaru obiektywu: 8x32, 10x42 i 8x56. |
Wszystkie lornetki z tej serii są niewielkie w swoich klasach, wyposażono je w pryzmaty dachowe Schmidta-Pechana wykonane ze szkła BaK-4 i pokryte powłokami fazowymi, a także powłoką odbijającą C3. Producent wspomina o zastosowaniu dwóch soczewek XD czyli najprawdopodobniej wykonanych ze szkła o niskiej dyspersji. Wszystkie granice powietrze-szkło w torach optycznych mają być pokryte powłokami wielowarstwowymi.
Korpusy lornetek wykonano ze stopów magnezu. Są one wodoodporne (bez odporności na zanurzenie) i wypełnione azotem.
Kupujący dostaje w zestawie dekielki na obiektywy, łączony dekielek na okulary, pasek i sztywny futerał. Produkty objęte są 10-letnią gwarancją producenta.
Powiększenie | Średnica obiek. | Pole widzenia | Typ pryzmatów | Odstęp źrenicy | Waga | Cena |
---|---|---|---|---|---|---|
10 | 42 | 108/1000(6.2o) | BaK-4/dachowe | 18 mm | 655 g | 1645 PLN |
Podsumowanie
Zalety:
- poręczna i jednocześnie solidna obudowa,
- umiarkowany astygmatyzm,
- znikoma dystorsja,
- dobre odwzorowanie kolorów,
- ładny wygląd okolic źrenic wyjściowych,
- obraz ostry już od 1.4 metra,
- dobrej klasy pryzmaty ze szkła BaK-4.
Wady:
- zbyt duża koma.
Kowa BD 10x42 XD Prominar to niewątpliwie udana lornetka. Mała, zgrabna, stosunkowo lekka, gustowna, o dobrych parametrach, a jednocześnie dobra lub momentami bardzo dobra optycznie. Co ważne, odnotowała tylko jedną wpadkę, związaną z korygowaniem komy. Jeśli bylibyśmy bardzo drobiazgowi, moglibyśmy wytknąć jej jeszcze trochę za małą transmisję.
Niestety nie jest ona instrumentem tak udanym jak choćby Olympus-10x42 EXWP I, Vanguard Endeavor ED II 10x42 czy Vortex Viper HD 10x42, które są hitami naszego rankingu klasy 10x42, ale jest od nich obecnie tańsza. Przez to za jej najważniejszych, bezpośrednich konkurentów można uznać bardziej Nikona Monarcha 7 10x42 i Alpena Wings ED 10x42. Oba modele mogą Kowie odebrać sporą część rynku. Alpen jest przecież od niej odrobinę tańszy, ma ciut lepszy wynik w teście, większe pole widzenia i jest lżejszy. Dla odmiany Nikon jest troszkę droższy, ale ma dużo większe pole widzenia i jest marką znacznie bardziej rozpoznawalną w Polsce niż Kowa.
Jeśli jednak komuś odpowiada design Kowy, a korygowanie komy nie jest dla niego ważne, zakup tej lornetki można śmiało polecić. W jej cenie trudno będzie znaleźć instrument, który da wyraźnie więcej frajdy z użytkowania.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Dobrze jest...może nie aż tak jak w jej mniejszym bracie 8x32. Kowa może się podobać ale EXWP 10x42 made in Japan za podobne pieniądze jest lepszą opcją.
Tylko jedna wpadka: koma ... ?
A aberracja chromatyczna w centrum, w lornetce za 1645 zł,
to nie jest wpadka ?
Dla mnie to kompromitacja ...
5.4 na 10 to nie jest wpadka - to wynik średni. Nigdy takiego nie krytykuję, ani nie wpisuję do wad.
Ogniskowanie: ... Szkoda, że JEST JEST tak samo, ...
( ciekawe..., ten sam błąd co w teście Prominara 8x32 ;)
Niezła lornetka, dzięki za test.
Chętnie bym zobaczył porównanie do 10x35 EII.
Arek, trochę mi nie pasuje koma już w połowie, ale nieostrość dopiero od 83%. Mógłbyś to jakoś skomentować?
@Arek, skoro jak piszesz w podsumowaniu 2015 roku, "największym zainteresowaniem cieszy się najtańszy segment lornetek", to czy nie pokusiłbyś się o test Delty Forest II 10x42?
To, ze akurat klikalność jest większa w klasie 10x50 niż 10x42, wynika prawdopodobnie z zakorzenionego przekonania o uniwersalności klasy 10x50. Z mojego doświadczenia - obserwacje przyrody - jednak właśnie 10x42 to, ze względu na gabaryty, najlepsza towarzyszka ptasiarza i każdego innego obserwatora przyrody w dzień.
Spróbujesz?
Żadnych niespodzianek. Wiedziałem, ze to bardzo dobra lornetka. Wydawało mi się, ze ostrość wypada na brzegach gorzej, ale widocznie to wpływ komy. AC w tej lornetce jest wbrew opisowi (ale zgodnie z punktacja) niska. A bardzo nie lubie tej wady. Pokazcie mi inna lornetke, która dostała ponad 5pkt i Red. Choćby słowem wspomniał, ze jest to wada. A już zwłaszcza za 1600zl. Śmieszy zas uzyskiwanie na 84% transmisji, gdy w prawie 2x drozszej Vanguard nie przeszkadzało 79%, a w teście Wings ED niższy wynik określono jako "przyzwoity".
Pomijając te drobne jednak nieścisłośc, test i opis oceniam na dobry plus.
Niestety, jest tez bardzo poważne przeczenie i to wynikające zarówno ze złych kryteriów testowych jak i niedbalstwa: To jest (chyba) najlzejsza lornetka 42mm. I tak producent definiuje jej miejsce na rynku: najtasza, najlzejsza i najlepsza mechanicznie i optycznie. I ta misja sie o dziwo udala: metalowa obudowa, płynna praca śruby, jakość optyczna i mała masa! Niestety kosztem pola. Bo polem konkuruje seria Genesis. Lornetka Alpen Optics Wings ED nie jest lżejsza tylko cięższa! W momencie testu podano fałszywe dane 595g, najprawdopodobniej źle przeliczone przez dystrybutora lub wzięte z mniejszego modelu, gdy na prawdę waży ona 680g (24oz) i należy do dość ciężkich:
link
Błąd ten był wytykany na forum, z tego co pamiętam przez kol. ABS. To niedbalstwo. Arek jednak woli uwalic 5 pkt za 0.2mm mniej średnicy, niż za 100g wagi. Wot, takij paradox - jak sie szuka do astro i na statyw. To wadliwe kryteria.
Tym niemniej Viper, Wings i Endevour to dobre lornetki. Dlatego rekomendacje zakupowe po teście oceniam na dostateczny plus.
A ja się zastanawiam, jakim cudem lornetka, która nie jest wodoodporna utrzymuje wewnątrz gaz (azot). Brak odporności na zanurzenie do brak wodoodporności, więc nie piszcie że lornetki tej serii są wodoodporne, bo nie są, a azotem to mogą być wypełnione w ok. 80% i pewnie w specyficznych warunkach mogą zaparować od wewnątrz.
ptasiarz, bo ta lornetka jest wypełniona specyficzną mieszaniną gazów: głównie azotu (blisko 80%) a reszta to tlen i argon ok 21%
Miejmy nadzieję, że jej odporność na wodę jest na poziomie modelu BD, gdzie Kowa także nie deklaruje odporności na zanurzenie, a nie np.:
link
Jak dla mnie ta lornetka nie ma żadnych szans w porównaniu z EII 10x35. Wiem, wiem dużo jaśniejsza i bryzgoodporna, ale pozatym EII bije ją na łeb na szyję.
Pole widzenia to chyba żart.
Dlaczego żart? Normalne w swojej klasie, nie największe, ale i nie najmniejsze.
Ale wersja 32mm lepiej im wyszła. Tam aberracja, koma, pociemnienie czy nieostrość brzegowa były lepiej kontrolowane. Można powiedzieć że 32mm ma znakomity stosunek cena/jakość. Wersja 42mm jest po prostu OK, przecież wciąż jest bardzo dobrze zrobiona bez niespodzianek w mechanice, no i te małe wymiary i waga jak na klase 42mm są niewątpliwą zaletą.
Widoczek, czy nie ulegasz magii puntow sumarycznych... moim zdaniem jest dokładnie odwrotnie :)
Kowa 8x32 jest dobra, mała lornetka: ma swoje wady i zalety. Tymczasem 10x42 to bardzo konkurencyjna lornetka kompaktowa, ktorej jedyna wada jest koma! Jedyna różnica optyczna miedzy mniejszą i większą to pole widzenia: 56st w mniejszej, a 62 w większej. I to lepsze pole widzenia zaowocowało pogorszeniem na brzegach i pogorszeniem wyników lornetki wg kryteriów Arka. W przypadku 8x32 taki np. Monarch 7 jest bardzo konkurencyjny, w przypadku 10x42 ma gorsze szanse w starciu z ta Kowa. Zwłaszcza pamiętając o tym, ze korpus Kowy jest metalowy! Olympus EXWP w tej samej cenie jest dla niej najmocniejszym przeciwnikiem.
E2 to bardzo dobra lornetka turystyczna: 10x35 to znacznie mniejsza źrenica, ze nie wspomne o mieszanine gazów w środku. Kowa to przynajmniej dobra lornetka terenowa.
Jakby nie patrzeć to wersja 42mm przegrywa w kwestii optyki z 32mm we wszystkim i to wyraźnie, oprócz dystorsji. Ok, nieostrość brzegowa 83% vs 91% wynika właśnie z różnicy AFOV i tu jest proporcjonalnie - trochę większe AFOV to trochę większa nieostrość. Oczywiście transmisja i odwzorowanie bieli muszą być podobne bo mają takie same warstwy antyodblaskowe, ale AC -2.4 pkt., astygmatyzm -1.6 pkt. a nie są to wady wynikające z różnicy w polu własnym okularów. Kwestia, że 10x42 ma o 5 stopni większe pole własne okularów nie powinna robić aż tak dużych różnic w komie czy pociemnieniu brzegowym. A pociemnienie to jeden ze słabszych wyników w testach od kilku lat, przez co można nawet przypuszczać że efektywna apertura może być mniejsza niż 42mm. Widać że 8x32 ma lepiej dobrane na wielkość pryzmaty, a w 10x42 są zdecydowanie za małe.
A co do EII.
Kowa jest tak naprawdę bryzgoszczelna. Nie można jej nazwać w pełni wodoodporną skoro nie jest odporna na jakiekolwiek zanurzenie. Skoro tak jest, to wypełnienie azotem prędzej czy później ucieknie i będziesz tam miał tyle samo azotu co w EII czyli ok. 80% a reszta to tlen i inne dodatki :P
Nikon podaje w dziwny sposób dane dotyczące wodoodporności. Otóż u nich lornetka albo jest w pełni wodoodporna, a jak nie to nic nie podają w tej kwestii. Z relacji wielu ludzi na birdforum, cloudynights i innych zagranicznych forach wynika, że seria EII jest spokojnie bryzgoszczelna i deszcz jej nie zaszkodzi :-)
Inne okulary = inne wady. Tu koma tam dystorsja. Teorii o zbyt małych pryzmatach nie potwierdza male winietowanie.
Inny, choć tańszy Nikon (który ma taka sama specyfikacje dot. wodoszczelnosci) stal się domem dla pewnego pajęczaka:
link
Reklamacja została odrzucona. Myślę, ze to jest właśnie różnica miedzy mozliwym ulatnianiem się, a kolonizacja :)
Z wyjątkiem Endeavora miałem okazję popatrzeć przez wszystkie wymienione w tym wątku lornetki. Kowa nie wypada wcale źle. Mogę powiedzieć, że w praktyce terenowej sprawdza się o dziwo całkiem dobrze. Jest poręczna, lekka, koma jakoś mi niespecjalnie przeszkadzała (nie oglądałem gwiazd nocą, ale nie do tego potrzebuję lornetki), aberacja też była dla mnie akceptowalna, a podobnie jak Marek wyjątkowo nie lubię tej wady. Generalnie fajna lornetka za rozsądne pieniądze. Powiem może herezję, ale wolałbym ją niż wspominanego Vortexa HD, do którego jakoś nie mogę się przekonać i chociaż na papierze prezentuje się bardzo dobrze, w praktyce nie uznałbym go za rewolucyjny upgrade wersji bez HD. Co do Olympusa, którego wszyscy chwalą, mi osobiście mocno przeszkadzają odblaski wewnętrzne. Każda ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne. Pozdr
@mpd36,
Wiesz może jak wygląda sprawa korekty dioptrii i ostrzenia na nieskończoność przy -5?