Wady: Nie stwierdziłem. ;-) Piszą, że użyteczne ISO to max 200. Ja często robię 800. Jest widoczny szum ale nie jest to jakiś mega problem. Nikon D5100 niby szumi mniej a w rozjaśnianych cieniach już przy ISO 640 nie ma szczegółów a kolorowa papka. W SD10 przy ISO800 jest szum wszędzie ale za to w cieniach jest mnóstwo szczegółów. Piszą, iż wolny. Nie strzelam serii, więc dla mnie nie ma to znaczenia. Do tej pory nigdy nie przepełniłem bufora, więc zdjęcia robione były zawsze bez opóźnień. Piszą o błądzącym AF. W/g mojej obserwacji wiele zależy od podpiętego obiektywu i oświetlenia. Ale w innych systemach nie jest lepiej. W Nikonie i Fuji w świetle żarowym ustawianie ostrości pudłuje na potęgę. Więc przyzwyczaiłem się i nie uznaję tego za wadę. Piszą o toporności. Dla mnie to czepianie się. Pobór energii podobno jest wadą. Czy ja wiem? Czasem na komplecie baterii zrobię niecałe 100 ujęć a czasem ponad 300 - wszystko zależy od temperatury otoczenia i sposobu ekspozycji (długie czasy szybciej "zjadają" energię). Porównując do czasów analogów z AF - jest dokładnie tak samo. Więc nie ma na co narzekać. :-)

Zalety: Ten aparat jest jedną wielką zaletą. Ergonomia: bez zastrzeżeń. Każda składowa jaka ma wpływ na ekspozycję dysponuje osobnym przyciskiem. Sam aparat bardzo wygodnie leży w dłoni. Wizjer: genialny! Szkoda, że z czasem od niego odeszli. :-/ Matryca: klasa sama w sobie. Ja na stałe mam ustawienie rozjaśnienie ekspozycji o 2/3 EV. Dzięki temu mam świetnej jakości cienie a nadmiar światła z jasnych partii obrazu zdejmuję podczas obróbki w SPP. Niby jest przepalenie a matryca i tak zarejestruje wszystkie szczegóły. Uwielbiam też kolory i kontrast - jest lepiej niż obraz z matrycy Super CCD Fujifilm (a w/g mnie to najlepsza matryca). Nikonowskie CMOSy odpadają: dają strasznie mdły i niekontrastowy obrazek, który dopiero w postprodukcji można odpowiednio podkręcić. Ostrość: jest bardzo dobra ale nie jest jakaś wybitna. Może mój brak większego zachwytu wynika to z faktu, że większość zdjęć w innych systemach (Nikon, Fujifilm, Yashica, Cosina) robię obiektywami stałoogniskowymi? ;-)

Podsumowanie: Świetnie przemyślana konstrukcja. Dla mnie nie ma wad a same zalety. Sigma SD10 jest ze mną praktycznie wszędzie. Tylko do szybkiego reportażu biorę ze sobą jeszcze Nikony. Akurat w tym temacie ważniejsza jest szybkostrzelność migawki, niż obłędna jakość obrazka. ;-)

Wady: Jest tego trochę. po pierwsze szumy, po drugie szumy, ludzie narzekają że wolny, i mają rację. Ale szczerze to nie aparat do zabawy. Studio, studio i jeszcze raz studio. No ewentualnie gdzieś na plener.

Zalety: Jakość zdjęć, kolory, ergonomia, prostota, Obsługuje karty do 4GB. Pancerny. Wizjer !!! żaden inny aparat nie ma takiego. Co mnie zaskoczyło to przyłożyłem obiektyw (bez mocowania) i podawał mi aparat prawidłowe wartości przysłony !!!! Jeśli ktoś chce aparatu do podczerwieni to ma sigmę. Wystarczy tylko odkręcić filtr (całość opisana w instrukcji aparatu)

Podsumowanie: Co tu pisać, ma wady i to ogromne. Ale to co można wyciągnąć z tego aparatu przyćmiewa wszystkie wady. ISO użyteczne do 200. Ale po co więcej ?? Jak robiłem analogowo to klisze max 200 dawałem i było ok. na filmie 400 było ziarno i to nie mało tutaj mamy to samo. Aparat analogowy z matrycą - dla mnie taka jest sigma

Wady: 1. Szumy matrycy od ISO400 2. AF gubi się przy słabszym oświetleniu 3. Prądożerny, trzeba dokupić battery grip 4. Można stosować karty CF tylko do 1GB 5. Kłopoty ze stosowaniem lampy Sigma EF500DG Super, oprogramowanie SPP nie radzi sobie z usunięciem żółtej dominanty

Zalety: 1. Bardzo dobra rozdzielczość obrazu nawet przy używaniu średniej klasy obiektywów 2. Bardzo dobre odwzorowanie barw przy użyciu oprogramowania Adobe Lightroom 3. Duża rozpiętość tonalna zdjęć

Podsumowanie: Aparat bardzo dobry do zastosowań półprofesjonalnych. Doskonale nadaje się do portretowych zdjęć studyjnych, fotografii reklamowej obiektów oraz fotografii plenerowej.