Leica Ultravid HD-Plus 10x42 - test lornetki
W stosunku do poprzedniej wersji zastosowano szkło Schott HT o wyższej transmisji.
Magnezowy korpus lornetki jest pokryty miękką, matową gumą, mającą zapewnić pewny uchwyt w każdych warunkach. Dodatkowo jest wodoodporny do 5 metrów i wypełniony azotem. Lornetki Ultravid HD-Plus mogą być eksploatowane w temperaturach od −25 do +60°C.
Kupujący dostaje w zestawie neoprenowy pasek, futerał z Cordury, osłony okularów i obiektywów, a także gwarancję trwającą 10 lat.
Powiększenie | Średnica obiek. | Pole widzenia | Typ pryzmatów | Odstęp źrenicy | Waga | Cena |
---|---|---|---|---|---|---|
10 | 42 | 112/1000(6.4o) | BaK-4/dachowe | 16 mm | 750 g | 6950 PLN |
Podsumowanie
Zalety:
- solidna, gustowna i dobrze leżąca w ręku obudowa,
- dobra transmisja,
- świetnie korygowany astygmatyzm,
- niewielka koma,
- mała aberracja chromatyczna w centrum pola,
- bardzo dobrze korygowana dystorsja,
- znikome pociemnienie na brzegu pola,
- wysokiej jakości pryzmaty i powłoki,
- świetne wyczernienie wewnątrz tubusów,
- dobre odwzorowanie bieli.
Wady:
- trochę za duża aberracja chromatyczna przy brzegu pola widzenia.
Historia współczesnych lornetek klasy 42 mm firmy Leica
rozpoczęła się w roku 1990, kiedy, przy okazji targów Photokina, niemiecka firma zaprezentowała trzy modele Trinovid BA. Po dziesięciu latach seria doczekała się następców o nazwie Trinovid BN. Główną zmianą było zmniejszenie minimalnego dystansu ustawiania ostrości, stąd litera N w nazwie (od angielskiego near). Nie jest wykluczone, że trochę usprawniono też powłoki antyodbiciowe.
W 2003 roku oferta firmy została uzupełniona o modele Ultravid BR. Piszemy uzupełniona, bo Ultravidy były reklamowane jako optycznie odpowiadające Trinovidom, ale jednocześnie zamknięte w mniejszej oraz lżejszej obudowie i oferowane równolegle z Trinovidami.
W 2007 roku doszło do dwóch wydarzeń. Zaprzestano produkcji Trinovidów, a jednocześnie wprowadzono na rynek Ultravidy HD. Zmiana znów dotyczyła obudowy (kolejna, tym razem niewielka, redukcja wagi), minimalnego wzrostu pola widzenia oraz wprowadzenia powłok hydrofobowych AquaDura, a także ulepszenia powłok antyodbiciowych.
Kolejna premiera to rok 2014, kiedy Leica wprowadza serię Ultravid HD-Plus. Gdy porównamy parametry, w stosunku do Ultravida HD nie zmienia się ani jedna liczba. Producent chwali się jednak zastosowaniem nowego typu szkła firmy Schott o wyższej transmisji.
Po co to wszystko piszę? Dlatego, że na naszym portalu można znaleźć testy wszystkich modeli 10x42 od Trinovida BN do Ultravida HD-Plus i sprawdzić co zyskaliśmy przez te wszystkie lata. Po pierwsze, wyniki jednoznacznie pokazują, że w granicach błędów pomiarowych, model ze znaczkiem HD-Plus nie różni się praktycznie niczym od tego oznaczonego symbolem HD. Być może transmisja jest trochę inna, ale nawet na pomiarach wykonanych spektrofotometrem różnice są tak niewielkie, że nie wiemy czy to efekt błędów pomiarowych, różnych egzemplarzy czy faktycznego wpływu szkła Schott HT. A jeśli na spektrofotometrze nie widać specjalnej różnicy, okiem nie zobaczymy jej tym bardziej.
Ponieważ Ultravid HD nie różnił się optycznie prawie wcale od Ultravida BR, a ten z kolei był prawie że optyczną kopią Trinovida zamkniętą w lżejszej obudowie, wychodzi na to, że przez prawie 25 lat Leica nie wprowadziła do swojej kluczowej serii lornetek prawie żadnych innowacji optycznych. Oczywiście doceniamy redukcję wagi, minimalne polepszenie transmisji, wprowadzenie powłok hydrofobowych czy minimalny wzrost pola widzenia. Uważamy, że jak na tak długi okres czasu i renomę firmy, mogliśmy oczekiwać więcej. W efekcie Leica sama zrobiła sobie konkurencję, bo wciąż możemy dostać na rynku wtórnym pięknie zachowane Trinovidy za mniej niż połowę ceny nowych Ultravidów HD-Plus.
Taktyka Leiki dziwi tym bardziej, że przecież tej firmie nie można odmówić innowacyjności w optyce w ogólności, a w klasie lornetek w szczególności. Firma jest przecież pionierem optyki dalmierzowej i potrafi robić tak rewolucyjne ruchy, jak ostatnie wprowadzenie na rynek instrumentów z pryzmatami typu Perger-Porro. Dlaczego w klasie zwykłych lornetek zmiany dozuje nam tak skromnie, nie wiemy.
Żeby nie kończyć naszego testu narzekaniami, warto wyraźnie zaznaczyć, że w klasie lornetek premium, oprócz bardzo dobrej optyki, poważną zaletą Leiki jest jej rozmiar. Widać to na poniższym zdjęciu, gdzie stoi ona obok Zeissa Victory HT 10x42.
Z drugiej strony, w tej klasie sprzętu Leica nie jest jedynym renomowanym producentem, który robi bardzo dobre i jednocześnie niewielkie lornetki. Pokazuje to kolejne zdjęcie, na którym testowana Leica stoi obok lornetki Swarovski SLC 10x42 W B.
Podsumowując, Leica Ultravid 10x42 HD-Plus to bardzo dobra lornetka. Prawie dokładnie tak samo dobra jak jej bezpośredni i dalsi poprzednicy. Mam jednak nadzieję, że kolejny model z tej serii będzie już następcą z prawdziwego zdarzenia, a wprowadzone w nim zmiany nie będą tylko kosmetyką.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Jeeeeest, po blisko pół roku posuchy powróciły testy lornetek!
Czyżby wykresy z pomiarami z spektrofotometru powróciły do łask?
Co do różnic ze starszymi egzemplarzami z wartych odnotowania zmian to polepszyła się nieostrość obrazu z 81 do 87%, całkiem sporo. Na wykresie transmisji mamy lepszą przepuszczalność światła w fiolecie i czerwieni kosztem minimalnie gorszej transmisji w środkowej części widma. Ale ogólnie zmiany w transmisji są kosmetyczne...
Co do ostatniego akapitu - po co zmieniać coś, co jest dobre jak można wprowadzać pojedynczo drobne usprawnienia i dzięki temu zmieniać nazwę na "HD" "HD-Plus" itd. żeby tylko ponownie sprowokować do kupna lornetki :)
No i bardzo dobrze. Niech wprowadzają drewniane pokrętła czy plakietki firmowe z włókna węglowego. Dzięki temu taniej kupimy starsze modele na rynku wtórnym.
Spektrofotometr wrócił i to w ciut lepszej wersji, bo teraz punkt zerowy jest skalowany na trzech długościach fali, a wcześniej był na dwóch. Więc błędy powinny być mniejsze. A różnica pomiędzy 81% a 87% jest niewielka jeśli weźmiemy pod uwagę, że tutaj błędy są na poziomie 3-4%.
Arek, jak wygląda ostrość obrazu w centrum pola widzenia?
Najlepiej w porównaniu do jakiejś znanej lornetki, np Nikona EII.
"wychodzi na to, że przez prawie 25 lat Leica nie wprowadziła do swojej kluczowej serii lornetek prawie żadnych innowacji optycznych."
Czyli potwierdza się fakt, że nowe modele wprowadza się, generalnie, nie dlatego, żeby "poprawić jakość produktu", tylko ze względów marketingowo-psychologicznych. Dotyczy to nie tylko Leiki, ale w zasadzie wszystkich producentów i (prawie) każdej branży. Wśród lornetek może jest to bardziej rzucające się w oczy, no bo cóż nowego można wymyśleć w urządzeniu, które jest zwykłą rurą wypełnioną kilkoma kawałkami szkła? Przecież nie zamontuje się w lornetce nadajnika WiFi, odbiornika GPS albo procesora wyostrzającego obrazek?
Ergo: nadal się cieszę ze swojej DO Forest II 10x42 za 479 zł, nie odczuwając najmniejszej zazdrości wobec nikogo, kto się zdecyduje na tego Ultravida-HD. W dodatku podtrzymuję twierdzenie, że wydawanie na lornetkę, choćby nie-wiem-jak-wspaniałoobrazkową, więcej niż ca 2,5-3000 PLN, jest, najłagodniej rzecz ujmując, głęboko nieuzasadnione. No, chyba że lornetka miałaby np. pokrętła ze szczerego, co najmniej 18-karatowego złota, ale wtedy mówimy już o biżuterii a nie o sprzęcie optycznym.
Trochę nadinterpretujesz moje słowa. Inni topowi producenci mieli i wciąż mają w ofercie lornetki klasy Ultravidów (np. Zeiss Victory FL, Swarovski SLC, Nikon HG) i tak było przez wiele lat. Inni poszli jednak do przodu wprowadzając na rynek modele, które są w stanie uzyskiwać wyniki wyraźnie powyżej 150 punktów w naszych testach (Swarovski EL, Nikon EDG czy Victory SF), a Leica pozostała ze swoimi Ultravidami. Stąd mój niedosyt.
Ciekawe kiedy klasyczne lornetki zostana wyparte przez cyfrowe z kamerami i EVF. Mozliwosci techniczne juz dzis sa ogromne.
Sony już próbowało. Skończyło się jak na razie katastrofą.
Ponawiam pytanie o ostrość obrazu w centrum.
Było ostro :)
Mnie bardzo ciekawia lornetki stabilizowane, np. Canon L-ka albo Nikon. Czy przymierzacie sie moze do takiego tematu?
Arku, ja nie interpretuję Twoich słów, tylko wyrażam swój pogląd na kwestię, którą poruszyłeś przy okazji testu tej Leiki. I tylko zaznaczam, że w świetle moich poglądów, sytuacja o której napisałeś, przestaje być zaskakująca. To jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam
:-)
A że jedno z drugim akurat dobrze się komponuje - no, cóż...
Ps, a co do "postępu" w lornetkach: jedyne co mi przychodzi na myśl, to zastąpienie archaicznej śruby nastawiania ostrości - systemem AF. To mogłoby się przyjąć...
Soniak10,
To doskonały pomysł aby proste, tanie, wygodne i niezawodne rozwiązanie zastąpić droższym, nieskutecznym i potencjalnie kłopotliwym.
Mam kilka pytań na początek:
1. Gdzie umieścisz źródło zasilania AF i jak często będziesz ładował lornetkę?
2. Co z manipulatorem do wyboru punktu AF?
3. Jak rozwiążesz problem skuteczności AF w trudnych warunkach oświetleniowych?
4. Co z odpornością całego systemu na wodę, temperaturę, wstrząsy, zapylenie?
5. Jak zastosowane proponowanego rozwiązania wpłynie na wagę i cenę lornetki?
Koncepcja tej lornetki jest uzyskanie mozliwie najmniejszej masy przy bardzo wysokiej jakosci obrazu.
Jesli chodzi o ewolucje lornetek Leica to widze ja inaczej:
Wprowadzajac serie Ultravid zmniejszono dystorsje przy zwiekszonym polu widzenia. Dodatkowo zmniejszono mase z 890 do 750 ale pojawilo sie winietowanie. W serii HD dodatkowo znacznie poprawiono powloki, i odwzorowanie bieli. Widac tez wyraznie, ze transmisja w najtrudniejszym, krotkim zakrezie fal, waznych zwlaszcza w nocy, zostala dosrubowana do 80%. Taki wynik maja tylko najwybitniejsze lornetki.
Konkurencyjne lornetki sa ciezsze, niektore tez wieksze i nie maja ani subtelnej elegancji Leica anie nie zachowaja tak dobrze wartosci po latach jak Ultravid. Prosze zwrocic uwage, ze w rankingu Leica Ultravid Plus HD jest najlzejsza i najtansza lornetka w klasie premium! Dzieki bardzo dobrej korekcji pola widzenia i mimo skandalicznie slabej transmisji Vanguard zdaje sie ja wyprzedzac ale ten wynik zawdziecza tylko astrocentrycznemu systemowi punktacji. Wspomniany najwazniejszy element transmisji, ok. 400nm w Ultravid wynosi 80% a w Endevour II 50%. To jest panowie PRZEPASC!
Jak dla mnie Leica wie co robi i sie swietnie obroni w kazdym bezposrednim porownaniu.