Nikon Monarch HG 10x42 - test lornetki
W porównaniu z poprzednikami mamy tutaj mniejszą i lżejszą obudowę, a jednocześnie większe pole widzenia oraz mniejszy minimalny dystans ustawiania ostrości. Jedyną zmianą na niekorzyść jest lekkie zmniejszenie odstępu źrenicy. Ważne jednak jest tutaj to, że oparto się powszechnemu trendowi przenoszenia wszystkiego do Chin i nowa seria Monarch HG, tak jak poprzednicy, też jest produkowana w Japonii.
Lornetki Nikon Monarch HG 8x42 i 10x42. |
Jeśli chodzi o optykę, mamy tutaj do czynienia z obiektywami zawierającymi szkło niskodyspersyjne ED, pryzmatami Schmidta-Pechana pokrytymi powłokami fazowymi i dielektrycznymi oraz okularem, o konstrukcji, której zadaniem jest dawanie płaskiego pola widzenia pozbawionego wad optycznych (Field Flattener Lens System). Na wszystkie granice powietrze-szkło nałożono wielowarstwowe powłoki antyodbiciowe, przez co maksymalna transmisja ma sięgać 92%.
Lornetki mają obudowę wykonaną ze stopów magnezu, wypełnioną azotem i całkowicie wodoodporną na zanurzenie do 5 metrów na 10 minut. Zewnętrzne soczewki pokryto specjalnymi powłokami hydrofobowymi.
Kupujący dostaje w zestawie łączony dekielek na okulary, dekielki z obiektywy zintegrowane z opaskami na tubusy, same opaski na tubusy, szeroki pasek i sztywne etui. Produkt jest objęty 10 letnią gwarancją producenta.
Powiększenie | Średnica obiek. | Pole widzenia | Typ pryzmatów | Odstęp źrenicy | Waga | Cena |
---|---|---|---|---|---|---|
10 | 42 | 121/1000(6.9o) | BaK-4/dachowe | 17 mm | 680 g | 3900 PLN |
Podsumowanie
Zalety:- bardzo gustowna, solidna i wodoodporna obudowa,
- rekordowo duże w klasie 10x42 pole widzenia,
- dobra transmisja,
- bardzo dobre odwzorowanie kolorów,
- mały astygmatyzm,
- niewielka koma,
- znikoma dystorsja,
- praktycznie niezauważalne pociemnienie na brzegu pola widzenia,
- dobrej klasy pryzmaty ze szkła BaK-4,
- wydajne powłoki antyodbiciowe,
- małe odblaski,
- prawidłowe wyczernienie i czystość wewnątrz tubusów,
- obraz ostry już od 1.65 metra.
Wady:
- trochę za duża aberracja chromatyczna na samym brzegu pola widzenia,
- pościnane źrenice wyjściowe.
Uwzględniając błędy pomiarowe, wynik Monarcha HG 10x42 jest praktycznie identyczny jak poprzednika czyli modelu HG 10x42 DCF. Z jednej strony, może to wydawać się wadą, bo po co kupować nowy model, skoro stary był
tak samo dobry. Z drugiej strony trzeba wziąć pod uwagę kilka innych czynników. Po pierwsze, nie wzrosła cena, co jest rzadkością w dzisiejszych czasach, kiedy nowe produkty są często wyraźnie droższe od poprzedników. Po drugie, nowa lornetka jest znacznie bardziej gustowna, a jednocześnie mniejsza i lżejsza od poprzednika. Po trzecie, nie szukano oszczędności i pozostawiono produkcję w Japonii. Po czwarte, nowa lornetka ma wyraźnie mniejszy minimalny dystans ustawiania ostrości. Po piąte i chyba najważniejsze pole widzenia wzrosło o prawie jeden stopień i sięgnęło rekordowej w klasie 10x42
wartości 6.9 stopnia. Skorygowanie tak dużego pola jest bardzo trudne, a Nikonowi udało się to świetnie. Znaczna większość wad jest trzymana na wodzy, a problemy widać tylko przy aberracji chromatycznej na samym brzegu pola i poprzez ścięcie źrenic wyjściowych - pryzmaty są chyba ciut za małe, żeby poradzić sobie z tak ogromnym polem.
Bardzo dobra jakość optyki połączona z bardzo gustowną obudową oraz ogromnym polem widzenia powodują, że użytkowanie Nikona Monarcha HG 10x42 to czysta przyjemność. Warto przy tym dodać, że tak renomowane produkty jak Leica Ultravid HD+, Swarovski SLC, Zeiss Victory HT czy Zeiss Conquest HD wcale nie wypadają od Monarcha HG lepiej, a są przecież od niego droższe. Z drugiej jednak strony, Nikon czuje na plecach oddech tańszych konkurentów takich jak Vangaurd Endeavor ED II czy Vortex Viper HD, które choć świetne i tańsze, nie dadzą nam tak dużego pola widzenia.
Przemyślane rozwiązanie klapek na obiektywy. Dla tych, którzy lubią dyndające klapki jedno rozwiązanie, dla tych, którzy nie lubią, drugie. |
Nie mam żadnych problemów, aby w podsumowaniu napisać, że Nikon Monarch HG to jedna z ciekawszych propozycji na naszym rynku i lornetka, którą z czystym sumieniem mogę polecić. Oby więcej takich premier. Z niecierpliwością czekam na rozszerzenie tej serii na modele o obiektywach klasy 30-32 mm.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Oj trzeba będzie przy najbliższej okazji przez to cudo spojrzeć. Może uda mi się na następny Festiwal Optyczny pojechać i zrobić bezpośrednie porównanie z Conquestem HD. Ciekawe, czy spowoduje to zmianę mojego obiektu westchnień? :P
Patent na klapki - rewelacja.
A ja poproszę o test Monarcha HG 8x42, który ma jeszcze większe pole widzenia. Czy warto poświęcić powiększenie HG 10x42 dla większego pola widzenia w HG 8x42? Którą lornetkę wybrać?
Model 8x42 pole własne okularów ma ciut mniejsze. Choć też bardzo duże w swojej klasie.
AC jest na podobnym poziomie jak w 10x35 EII?
Natanalel11, jeśli priorytetem jest JASNOŚĆ obrazu o zmroku / w nocy, bierz 8x42. W pozostałych wypadkach bierz 10x42.
Od siebie dodam, że modelowi 10x42 zafundowałem kriotrapię przez kilka godzin w górach. Przy temp około -10*C nie było problemu z gęstniejącym smarem w mechaniźmie ostrości, czy ze sztywniejącymi paskami łączącymi pokrywki obiektywów z opaskami.
Myślę, że Kivirovi się tu również wypowie, tydzień temu całą sobotę był przyssany do Victory SF i tego Nikona..... :)
Nikon ma szczęście że to nie ja testuję te lornetki.
Bo jeśli w lornetce za 3.5t-4tys zł. kolory tak się rozłażą że dostaje 6.1/10,
to na pewno ode mnie nie dostała by znaczka "wybitny".
Monarch 7 miał 7.8/10 !
Ot mądrego to i miło posłuchać. Dzięki goornik. Ciekaw jestem jeszcze Twojej opinii na tle Nikona 8x30eII. Wiem, że ciemniejsza, ale obrazek bardzo mi spasował.
Czy 8x42 jest optycznie RÓWNIE dobry jak 10x42?
Znaczek wynika z punktacji. Koniec i kropka. Ale dlaczego nie wałkować tego po raz setny? Mi to nie przeszkadza. Więcej komentarzy, więcej kliknięć, więcej wejść.
A i jeszcze jedno, chyba najważniejsze czego nie ma w teście Jak wygląda ostrość/mikrokontrast w centrum pola widzenia w porównaniu do konkurencyjnych lornetek. Krótko mówiąc czy ma to "coś" że można powiedzieć obraz żyleta.
A "wybitny" to mniej niż "wybór redakcji"?
Widoczek, będziesz w czwartek na PŁ? Przywiozę Ci obie :)
To zależy o której, zaraz Ci napiszę PW na forum.
...
no i dlaczego
Carl Zeiss-Victory HT 10x42 (144.3 punkty) jest znakomity,
a Leica Ultravid HD-Plus 10x42 (142.1 punkty) jest wybitny?
link
"wybitny", to mniej niż "znakomity"?
Carl Zeiss Victory SF 10x42 (151.2 punkty) jest jednak "wybitny". :S
Cholera :) W Zeissie pomyliłem znaczki.
Uff!
Już doznawałem dysonansu poznawczego.
Aż sprawdziłem, w którym Zeissie znaczek się zmienił :P
Marlut AC w centrum jest zdecydowanie mniejsza jak w 10x35 EII.
Widoczek jeśli poszukujesz żylety to polecam Kahles Helia 8x42.
Dziękuję, zawsze można na Ciebie liczyć
No to bosko...sprzęt dobry i ładny, nawet powiem- klasyczny! Mniam... A 8x42 może być miodna... Z ciekawości obejrzę w Knieji tego Kahlesa, ciekawie się robi.
Natanael11, trudno mi obiektywnie porównywać 8x30 E II z czymkolwiek innym. Za bardzo oceniam ją emocjonalnie, niż racjonalnie....
Mocne strony 8x80 E II:
- wielkie pole
- bardzo dobry efekt 3D w rozsądnym zakresie odległości
- bardzo wygodnie (dla mnie!) choć nie regulowane muszle oczne
- dobra transmisja, kolorystyka i ostrość
Mocne strony 8x42 MHG:
- wodoszczelna
- większa źrenica wyjściowa
- sprytne pokrywki obiektywów na paskach
8x30 E II ostatnio lekko staniała, więc brać obie, to oczywiste!
Helia w ogólności nie jest lepsza od tego Nikona. Choć ma swoje mocne strony. Niedługo się przekonacie, bo jej test kończę obrabiać.
Goornik, ta twoja 8x80 ;) to musi być naprawdę szczególna. Parametry może nawet lepsze niż chochli stalowej :) A serio, też uważam, że 8x30 E II jest bardzo sympatyczna.
Arek, dzięki za test i gratuluję takich komentarzy jak pod testami lornetek.
6.9 stopnia, wielkie mi co, Prostaff 3s ma 7 stopni :-D
Nie mialem najmniejszych watpliwosci, ze ta lornetka jest lepsza od poprzedniczki, HGL. Obawialem sie tylko, ze za te zmniejszone pryzmaty i zwiekszone wady na brzegach lornetce dostanie sie wiecej minusow. Przecieram oczy i bardzo sie ciesze, ze tak sie nie stalo.
Lorneka ma moim zdaniem wiecej AC niz E2 ale tez mniej zolty obraz. Obudowa jest przepiekna, mozna ja porownac z najlepszym stylem Leica. Niestety MHG jest wyraznie gorszy od Nikon EDG, Swarovski El, Zeiss Victory SF i HT. Tu sie z Arkiem nie zgadzam. Oczywiscie przy cenie o polewe nizszej jest to zrozumiale. Moim zdaniem wlasnie model 8x42 w MHG i EDG sa najciekawsze.
Jest to idealna lornetka dla ptasiarza i rzeczywiscie jedna z ciekawszych lornetek na rynku obecnie: wraz z Kowa Genesis i Zeiss Conquest HD. Vipery i Endouvery sa blisko na papierze ale jakoscia wykonania niestety dlaleko w tyle. Ja mam przechyle w druga strone niz Goornik i uwazam, ze przy takim MHG kupowanie E2 to strata czasu i pieniedzy. Rozszerzenie serii MHG o kolejne modele byloby dla mnie jalepszym ukoronowaniem 100-lecia firmy.
Pytanie do Arka, czy ta ''super'' zatyczka obiektywów po zamknięciu nie dotyka szkła? Miałem Steinera, którego gumowa klapka mazała mi szkło. Drugie pytanie czy ten Kahles Helia jest robiony w Austrii czy w Japonii na co wskazywała by obudowa.
Gottfried - nie dotyka. Na Kahlesie nigdzie nie ma info gdzie był robiony. Ale wydaje mi się, że nie w Austrii lecz bardziej w Japonii.
kivi - napisałem, że Nikon MHG jest porównywalny do Ultravida, Swarka SLC, Conquesta HD i Victory HT i nadal to podtrzymuję. Od Swarka EL, Nikona EDG i Victory SF jest gorszy.
A jak MHG 10x42 wypada w pracy pod światło w porównaniu do np EII 8x30
Minimalnie lepiej - lepsze powłoki dają o sobie znać...
Tak, Arek wlasnie z tym sie nie zgadzam. MHG jest moze lepszy od Conquest HD ale od wszystkich pozostalych jest wyraznie gorszy. Ma oczywiscie swoje zalety, jak wielkosc, obudowa, pole widzenia itd, zatem przez osoby, ktore rozwazaja taki zakup i marka dla nich nie ma znaczenia moze byc uznany za bardzo konkurencyjny wobec Conquest HD.
Ultravid to jest inna klasa i personalne zatargi Arka z Leica nie powinny nikomu przeslaniac faktu, ze to bardzo dobre lornetki.
Od HT, SF i EL jak rowniez Kowa Genesis MHG sa znacznie gorsze pod wzgledem korekcji obrazu, jakosci wykonania itd. MHG jest po prostu lornetka poddana kompromisom wagi i rozmiarow, a SLC, HT, SF, EL, EDG i Genesis nie sa. I powiem otwarcie, ten eksperyment Nikona jest bardzo udany
Khales na pozor sa podobne do MHG ale sa to lornetki kierowane do zupelnie innych odbiorcow: sa wrecz opakowane w gume, znacznie bardziej pancerne i znacznie gorsze stylistycznie. Optycznie co sie rzuca w oczy, to Khales ma gorsze pole i wieksza aberracje chromatyczna. Ja bym wolal MHG ale nie bede sie z lornetka czolgal po blocie.
Ultravidy to bardzo dobre lornetki - tego nikt nie neguje. Optycznie oceniałem je dokładnie tak samo przed wpadką w teście wytrzymałościowym (którą próbujesz w dziwny sposób interpretować jako moje personalne zatargi z Leiką, a tym samym sugerujesz mi nieuczciwość), jak i po. Mówienie jednak, że Ultravid i Swarek SLC są lepsze od MHG jest niczym nieuzasadnione. Tak samo jak nieuzasadnione jest mówienie, że one nie są poddane kompromisom wagi i gabarytów. Po pierwsze, to jedne z mniejszych lornetek w klasie 42mm, po drugie ideą wprowadzenia na rynek Ultravidów była właśnie optymalizacja wagi i gabarytów w stosunku do Trinovidów.
A jak chcesz dyskutować merytorycznie, bez kolejnych wycieczek personalnych, to napisz konkretnie w czym Ultravid jest wg Ciebie optycznie lepszy od MHG.
Jeśli wolno mi coś powiedzieć...
Jedyna rzecz która mi się bardziej podoba w Leice UV HD + to świetna ergonomia muszli ocznych, nie wiem dlaczego Nikon zrobił w MHG takie kanciaste, przecież mają już dużo wygodniejsze w serii HG L.
Poza tym reszta przemawia za MHG i nie będę wdawał się w szczegóły pomiarowe dotyczące liczb, ale zwykłą obserwację polegającą na porównaniu A-B. Może być jeszcze kwestia egzemplarza bardziej lub mniej udanego ( co się zdarza nawet u najlepszych producentów ). Miałem kilka modeli UV HD i w zasadzie filozofia optyki jest u nich szablonowa.
Bawiąc się niedawno modelami MHG 8x i 10x stawiam zdecydowanie na nie.
Gdyby tak można jeszcze zamienić te muszle z Leicą... :)
Az sie odechciewa tu wchodzic bo zeby nie byc podejrzewanym o probe obalenia ustroju sila albo wscieklym atakiem. Po co ad personam?
Ja nie sugeruje zadnej nieuczciwosci tylko otwarcie pisze o tym, ze uniwersalizujesz wlasne spostrzezenia domagajac sie uznania ich za obiektywne. A to jest tylko objaw naiwnosci.
Punkty w tabelce to tylko jeden (slownie 1) chlop siedzacy w nocy i dumajacy: 4,3 pkt za AC bo w centrum mniejsza, czy moze 4,6 bo na brzegach znacznie wieksza niz u konkurencji'... To jest jeden czlowiek i jego indywidualne kryteria i spostrzezenia... Chocby nie wiem jak chcial z definicji nie beda uniwersalne. To nie jest zwiazane z etyka tylko ze statystyka.
Co do masy, krotka pilka: MHG 680g, Ultravid 750g, SLC 790g. Podtrzymuje, hipoteze ze Ultravid i SLC nie sa poddane takim samym ograniczeniom wagi, jak rowiniez teze, ze EL (800g) i EDG (790g) jeszcze mniej im podlegaja.
Jesli dla kogos liczy sie mozliwie najdoskonalszy obraz powinien wybrac te ciezsze, nawet jak wezmie tanie Kowe Genesis (ktora tez podpadla za brak srubki statywowej) to sie nie zawiedzie, najwyzej nabawi bolow kregoslupa. Jesli uwaza, ze warto znalezc kompromis jakosci obrazu, wykonania i wagi i ceny - MHG.
Moim zdaniem MHG to doskonala propozycja dla wymagajacych uzytkownikow ale sa liczne lornetki lepsze ale niestety i ciezsze i drozsze. Co wybrac kazdy musi sam sobie odpowiedziec.
I znowu dużo słów mało konkretów. Jeszcze raz merytorycznie. W czym Ultravid jest lepszy od MHG. Konkrety proszę.
Moja odpowiedz na pytanie czym rozni sie lornetka premium od subpremium jest wciaz taka sama:
Wysoka transmisje w swietle 600nm mozna osiagnac uzywajac szyb okiennych. Im krotsze swiatlo tym gorzej, a ponizej 500nm najtrudniej. Lornetka premium ma wybitna transmisje (85-90%) juz przy 420nm dlugosci fali. Lornetka subpremium osiaga taka przy 500nm, a lornetki z nizszej polki jeszcze pozniej. Dodatkowo transmisja jest plaska w calym zakresie.
Tylko najlepsze lornetki sa w stanie temu sprostac. Zalozenie to postawili sobie producenci dlatego, ze wiedza, ze w nocy oko ludzkie jest szczegolnie wrazliwe na krotkie fale swietlne i lornetki, ktore spelniaja to zalozenie daje w slabym swietle wyraznie jasniejszy obraz.
Porownujac wykres powyzej, oraz ten dla Ultravid: link
Widac, ze Leica Ultravid HD+ (podobnie jak Nikon EDG, Swarovski EL, Zeiss HT) to lornetki premium. Nikon Monarch HG niestety tego warunku nie spelnia.
Czy warto za to placic 2x wiecej jest oczywiscie dyskusyjne. Jak ktos ma to warto, jak nie ma to nie warto. Ale nie mozna stawiac lornetek premium (np. Leica Ultravid HD) i subpremium (Nikon Monarch HG, Zeiss Conquest HD) jako rownych sobie, bo przyjelo sie arbitralne zalozenie, ze najwazniejsze kryterium, wybitne powloki, jest rownie wazne w tabelce jak adapter statywowy. Nie jest!
Moim zdaniem na podstawie dokonanych pomiarow, ten element komentarza wprowadza nabywcow w blad:
Warto przy tym dodać, że tak renomowane produkty jak Leica Ultravid HD+, Swarovski SLC, Zeiss Victory HT czy Zeiss Conquest HD wcale nie wypadają od Monarcha HG lepiej, a są przecież od niego droższe. Z drugiej jednak strony, Nikon czuje na plecach oddech tańszych konkurentów takich jak Vangaurd Endeavor ED II czy Vortex Viper HD, które choć świetne i tańsze, nie dadzą nam tak dużego pola widzenia.'
Nie tylko lornetki premium i subpremium zostaly tu postawione w jednej linii ale takze dopisane zostaly nawet lornetki o jeszcze slabszych powlokach (Vanguard i Vortex), bo akurat w zastosowaniu w jakim Arek je przetestowal okazaly sie zaskakujaco dobre.
Arek lansuje od zawsze lornetki bardzo dobre za rozsadna cene i zgadzam sie, ze MHG wyrasta na krolowa tej kategorii. Sa jednak lornetki wybitne, za skandalicznie wysoka cenie, a ja chcialbym zeby potencjalni nabywcy uwzglednili ten fakt w swoich decyzjach zakupowych.
Zerknij tutaj: link
i zobacz co robi 2-3% różnicy w transmisji dla długości fali 420 nm. Nie ważne czy weźmiesz pręciki czy czopki czułość oka w tej długości fali jest rząd wielkości mniejsza niż dla zakresu 500-550 nm. Dla Ciebie transmisja to fetysz. Rozważasz 2-3% różnicy we fiolecie, a machasz ręką na 5 czy 10% wycięte w całym zakresie widma przez pościnane źrenice.
Tak, to dobry przyklad, ale pokazuje uproszczone obrazki i stad jak sadze Twoj zanizony wynik 2% roznicy. Bardziej dokladne sa tu (PDF, fig 2):
link
Na wypadek gdyby nie dzialalo, jeszcze link do PubMed:
link
Pokazuja one nie tylko wykresy ale tez skale, ktora jest logarytmiczna, 1 jed. roznicy przy 400nm to 10x wieksza czulosc oka. Moim zdaniem roznica matematyczna to bedzie to 6-10% na wykresach. A pamietajmy, ze nie analizujemy dwoch funkcji, tylko dzialanie zywego organizm w dwoch roznych warunkach, czesciowo opisywane przez te funkcje. Wieksze znaczenie ma jak to widac w terenie, a wiemy obaj, ze to widac.
To fakt, ze stawiam transmisje na pierwszym miejscu ale za nia idzie tez doskonaly kontrast i rozdzielczosc. Tak wlasnie definuje lornetki wybitne i tak robia to firmy optyczne dla takich jak ja. Ty sie na ta strate godzisz i dlatego zawsze po przeczytaniu Twoich wnioskow nasuwa sie pytanie, 'to co ma Nikon EDG, ze kosztuje 2x wiecej'. Wlasnie prace powlok ma lepsza oraz dodane jeszcze ze dwa michalki. Tylko tyle, a az 2x wiecej kosztowalo, zeby to zrobic. I nie kazdy to zrobic potrafi.
Poscinane zrenice to wpadki, ktore mozna wyeliminowac, patent na najlepsze powloki albo sie ma albo nie ma. Nikt nie zmusza konsumentow by chcieli za to placic. Generyki tez przeciez dzialaja. Warto jednak wiedziec, co to jest wybitna lornetka i dlaczego.
Ogladalismy ostatni lornetki w Krzyzowej i pewien dystrybutor, tanszej konkurencyjnej marki wzial MHG do reki i powiedzial: jest rzeczywiscie wspaniala. Potem wzial EDG i powiedzial: o Boze, ona jest jasniejsza! co oni tam wlozyli do srodka!
kivi - chyba naprawdę nie wiesz o czym piszesz. Po pierwsze, 2-3% różnicy pomiędzy Leiką a MHG w długości 420 nm to różnica praktycznie niezauważalna, bo nasz wzrok, co jasno pokazują wykresy, jest tam mało czuły (10-20 razy mniej czuły niż w centrum zakresu widzialnego).
Po drugie, różnice w transmisji w niebieskiej i fioletowej części widma wynikają nie tylko z różnic w technologii powłok, ale też z pochłaniania w szkle, które jest największe właśnie dla krótkich fal. W efekcie zastosowanie przez Nikona skomplikowanych optycznie okularów, które dają rekordowe w swojej klasie i dobrze skorygowane pole widzenia może powodować, że droga optyczna światła w szkle okularu Nikona jest wyraźnie dłuższa niż u Leiki.
W efekcie, patrząc na 2-3% różnicy transmisji dla 420 nm nie jesteś w stanie powiedzieć, że Leika jest produktem premium z lepszymi powłokami niż Nikon MHG. W rzeczywistości jakość powłok zastosowana w obu lornetkach może być identyczna, a różnica w transmisji może wynikać z większej ilości szkła i granic w bardziej skomplikowanych optycznie okularach Nikona. Koniec i kropka.
Zbyt latwo przyjmujesz uproszczenia. Roznica miedzy Leica i MHG na Twoich wykresach przy 400nm to nie 2% ale 20%! A czlowiek widzi od 380nm, czego czesto nie mierzysz.
Nikon EDg ma jeszcze lepiej splaszczone i skorygowane pole i tej dziury nie ma:
link
tu widac wykres jest wyraznie przecuniety w lewo w stosunku do MHG i to poprawia wlasnie jakosc obrazu. I obala Twoje spekulacje o tych samych powlokach premium i pochlanianiu w szkle.
W praktyce te 20% różnicy dla 400 nm nie ma żadnego znaczenia, a ilości rejestrowanych fotonów poniżej 400 nm są śladowe. 400 nm to nie jest zakres, który ma jakikolwiek wpływ na cokolwiek, bo tam czułość naszego wzroku, nawet dla czulszych na niebieskie światło pręcików jest kilkaset razy niższa niż dla centrum zakresu widzialnego. W przypadku czopków odpowiadających za widzenie barwne znaczenie jest jeszcze mniejsze, bo tam czułość mamy kilka tysięcy razy niższą niż w środku zakresu. Wydumałeś sobie jakiś fetysz z transmisjami z zakresu 380-420 nm, który w przypadku dobrej klasy sprzętu nie ma żadnego znaczenia na realny obraz i nie rozumiesz wykresów, które sam linkujesz i implikacji jakie one ze sobą niosą.
A EDG wcale nie musi mieć bardziej skomplikowanego okularu od MHG z racji tego, że ma mniejsze pole widzenia.
Aż z ciekawości policzyłem. Wszystkie założenia zrobiłem najbardziej korzystne dla Ciebie czyli:
1. rozważam tylko pręciki bardziej czułe na niebieskie niż czopki
2. krzywe czułości pręcików prezentowane w literaturze różnią się od siebie troszkę więc wybrałem taką, którą pokazuje największą czułość dla niebieskiej części widma
Obliczyłem efektywną transmisję uwzględniając transmisję lornetki i krzywą czułości pręcików w zakresie fioletu i niebieskiego (400-450 nm). Przewaga Leiki nad MHG wynosi dokładnie 2.4%. Obawiam się, że jest to na granicy percepcji...
Stare pomiary transmisji nie są obarczone jakimś błędem?
-np. ten link
...albo porro link
Błędem punktu zerowego na poziomie 1.5%. Oba podlinkowane przez Ciebie Doctery mają pryzmaty bezstratne, bo działające na zasadzie całkowitego wewnętrznego odbicia.
To dlaczego małe z pryzmatami Schmidta-Pechana przekraczają 95%?
link
link
link
A jak MHG wypada w porównaniu do EII w zakresie nieosiowego patrzenia (blackout) i tolerancję na niedopasowany rozstaw źrenic. To znaczy, czy tak jak w EII przykładasz do oczy i ciezysz się widokami, czy najpierw trzeba prezyzyjnie zestroić lornetkę do użytkownika patrzeć dokładnie w środek okularu by widzieć.
To jeszcze jedno pytanie. Jak wypada głębia ostrości w porównaniu z inną x10 np EII 10x35
RomanW, Szczerze mowiac, nie porownywalem tak dokladnie E2 i MGH by odpowiedziec na Twoje pytania. Powiem tylko, ze zadnych problemow nie zauwazylem. Przy obecnych cenach, ktore podobno dlugo nie potrwaja, nie widze zadnej przewagi E2 nad MHG.
Arek, Szczerze mowiac wciaz nie rozumiem jak Ci wyszlo to 2,4% i sadze, ze to ten sam problem co w art. o nocnych lornetkach. Spekuluje, ze blednie mnozysz wykres transmisji lornetki podany w skali liniowej przez logarytmiczny wykres czulosci oka, a podajesz wynik juz jako proste procenty. Czopkow nie ma co mieszac w ta historie, bo sa bez znaczenia.
Jako teoretyk, nie odpowiedziales tez na moje pytanie empiryczne, wiec powtorze: czy obserwujac lornetka Nikon Monarch (7 lub HG, bez znaczenia Twoim zdaniem bo wszystkie daja 88% transmisji) z EDG widac wieczorem roznice w jasnosci obrazu patrzac na obiekty nieswiecace (nie gwiazdy)?
Kivirovi, ja w przeciwieństwie do Ciebie dostrzegam nawet pewną przewagę MHG nad E2 zwłaszcza w kwestii dystorsji i nieostrości obrazu. Wodoodporność też nie jest bez znaczenia. Bonusem MHG w tym porównaniu jest również większa źrenica wyjściowa, co przekłada się na 44% więcej światła a to daje dużo większe możliwości w gorszych warunkach.
kivirovi - mnożę liniową transmisję przez liniową krzywą czułości pręcików. I nie ma w tym nic błędnego.
A ja wciąż nie rozumiem jak jako argument o topowości lornetki można podawać transmisję w 400 nm, która zarówno dla patrzenia dziennego jak i nocnego nie ma praktycznie żadnego znaczenia. Ultravid HD+ jest wg Ciebie topowy, bo ma tam transmisję sięgającą prawie 80%, a MHG nie bo ma tam 60%. No to do jakiej klasy zaliczysz Swarka EL Swarovision, który dla 400 nm ma około 50% czyli jeszcze mniej niż MHG?
Arek, To bardzo ciekawe, ze masz narzedzia i srodki, zeby preprowadzic chocby i dzis w nocy eksperyment pt. czy wiecej widac przez Swarovission czy przez subpremium, a wolisz siedziec przed kompem i mnozyc wykresy.
To mi przypomina slynna anegdote o Galileuszu. Gdy zbudowal teleskop i zobaczyl ksiezyce Jowisza zaprosil kolegow z Uniwersytetu w Padwie by im to pokazac. A oni na to, coz to za brednie! Ja tez moglbym zobaczyc ksiezyce jesli zamiast pracowac, wbudowywal ksiezyce w jakies zabawki. Widze, ze do dzis wielu uczonych nie rozumie istoty eksperymentu.
Zachecam (umiarkowanie) wszystkich czytelnikow, by w bezsenne noce porownywali wykresy i ocenili sami ktora ma lepsza transmisje w najistotniejszym w obserwacjach nocnych zakresie 380-500nm. A szczerze, by popatrzyli przez jakas lornetke premium i porownali z subpremium. Jak nie zobaczycie roznic to mozna sie cieszyc bo w kieszeni kilka tysiecy zostanie. Moim zdaniem sposrod dachowek Ultravid jest jednak najtansza opcja premium.
Kocie Sylwestrze, Ja nie mam zadnych watpliwosci, ze MHG jest lepsza od E2. E2 to jest lornetka na polke, MHG w teren. Zreszta wykres E2 tez ma gorszy ;)
kivirovi - ale ja zrobiłem ten eksperyment wielokrotnie i wiem, że przez Swarovision zobaczę więcej niż przez MHG. W żadnym miejscu nie napisałem inaczej. To Twoje dywagacje i brak umiejętności interpretacji wyników pomiarowych prowadzą do kuriozalnych wniosków, że Swarovision jest gorszy od MHG, bo ma gorszą transmisję w 400 nm, którego nasze oko już praktycznie nie widzi.
Jeśli zaś chodzi o samą Leikę mam u siebie i różne Trinovidy i Ultravida BL i Ultravida HD i miałem w testach Ultravida HD+. Nie mają one żadnej przewagi w powłokach nad MHG. To czy nimi widać w nocy więcej jest po pierwsze dyskusyjne, a po drugie wcale nie musi wynikać z super jakości powłok charakterystycznej dla klasy premium. Może wynikać z tak prozaicznej rzeczy jak pościnane źrenice MHG, na których możemy tracić więcej światla niż na źrenicach Leiki, które zwykle są ładne i okrągłe. I to może być dobrym argumentem dla Ciebie, że by pokazywać że Leica to premium a Nikon nie. Ale powłoki i transmisja w 400 czy 420 nm żadnymi argumentami nie są.
Tłumaczyłem Ci już, że różnice w transmisji mogą wynikać z ilości szkła w optyce Leiki i MHG. Argumentem potwierdzającym tą tezę jest porównanie transmisji modeli HD i HD+. Główna zmiana między nimi to zastosowanie szkła Schott HT, którego transmisja w części niebieskiej jest większa niż szkła dotychczas stosowanego. I dokładnie to widać. Jeśli uwzględnimy błędy pomiarowe, jedyna różnica jaką widać pomiędzy HD i HD+ to ciut większa transmisja w niebieskim. Osiągnięta nie powłokami lecz nowym szkłem. Tak więc wcale nie powłokami Leika dominuje nad MHG. Czy dominuje lepszym szkłem też nie wiemy, bo tego szkła w skomplikowanym optycznie MHG jest więcej i stąd może wynikać ciut większa transmisja Leiki w niebieskim. Koniec, kropka.
Tak, to byl bardzo rzeczowy post.
Napisales, ze w MHG zobaczysz tyle co w 'Leica Ultravid HD+, Swarovski SLC, Zeiss Victory HT czy Zeiss Conquest HD', a moim zdaniem w przypadku HD+ i HT zobaczysz w nocy znacznie wiecej i weszlismy w spor ja podalem mozliwa przyczyne, a Ty broniles pogladu, ze widac tyle samo. Cieszy mnie, ze co do HD+ doszlismy do zgody, ze zobaczysz wiecej.
Powloki i rodzaj szkla trzeba rozpatrywac lacznie. Dla mnie nie ma znaczenia co sie poprawilo. Soczewki Leica sa premium.
Ciesze sie ze piszesz caly wywod o szklach Schott w Ultravid HD+. Warto dodac, ze sa to te same co w Zeissach Victory, kupuja je chyba nawet od Zeissa. Moim zdaniem wybrali je nie bez przyczyny. Ty najwyrazniej wciaz zwiazku jego parametrow fizycznych i podniesienia jakosci obrazu nie zauwazasz.
Niestety, z Twojego postu wynika, ze prostego eksperymentu nocnego miedzy lornetka z niska transmisja 380-500nm i wysoka nie przeprowadzisz. I to dla mnie jedyna smutna wiadomosc, niezaskakujaca. Skutek bedzie taki jak dotad: zawsze wylansujesz srednie lornetki kosztem najdrozszyc.
No ale to, że Leica HD+ używa Schott HT wcale nie oznacza, że Nikon nie używa analogicznego szkła z fabryk japońskich. Niektóre rodzaje szkieł Hoya i innych producentów japońskich w niczym nie ustępują szkłom niemieckim, a czasami je przewyższają. Tak więc nadal nie rozumiem dlaczego twierdzisz, że powłoki i szkła Leiki są premium a MHG nie, skoro mogą być dokładnie tej samej klasy, a mała różnica transmisji w niebieskiej części widma może wynikać z większej liczby soczewek i większej ilości szkła w Nikonie.
Nie twierdze, ze tak nie jest. Zaproponuj eksperyment zeby to udowodnic.
Ja zaobserwowalem, ze najdrozsze lornetki maja wysrubowana transmisje w zakresie 380-500nm. Moim zdaniem nie stalo sie to przypadkiem.
Moje twierdzenie: przklada sie to na jasnosc w nocy obiektow nieswiecacych.
Eksperymentem ktory moze to udowodnic, jest obserwacja krzakow w nocy przez dwie lornetki, dla ktorych Arek swoja metodyka wyliczyl transmisje jako jednakowa, ale po wykresach widac, ze wlasnie w krotkim zakresie bardzo sie roznia.
Wybor narodowosci, marek oraz parametrow lornetek pozostawiam Czytelnikowi. Wystarczy, ze napiszecie ktorych uzyliscie i co zaobserwowaliscie.
Interesuje mnie naklonienie Cie, Arku, do popatrzenia oczami nie-astronoma. Jest to misja trudna, moze nawet niemozliwa ale czytelnikow jest wielu. Niech to sprawdza, moze to ja jestem chory na umysle i widze 2xwiecej jak zaplace 2x wiecej ;)
Nie ma jednak zadnego sensu zeby na Optyczne, powaznie traktowac rankingi lornetek za 2000+. Wszyscy juz wiedza, ze do astronomii amatorskiej optymalne jest i zawsze bedzie porro 10x50 za ok. 1000zl.
To ja napiszę inaczej. Dla Ciebie Leica HD+ i Swarovision EL to segment premium, a MHG nie. Weź całą trójkę czy to w dzień czy w noc i popatrz przez nie. Różnica pomiędzy Leicą i Swarkiem na niekorzyść Leiki będzie wyraźnie większa niż różnica pomiędzy Leicą a MHG.
P.S. Ty naprawdę masz kompleks astronomii. Policz sobie ile o niej wspominasz. Przy czym używasz tego argumentu zupełnie bez sensu w najbardziej dziwnych miejscach. Próbujesz jednocześnie w moje usta wciskać jakieś dziwne rzeczy, których nigdy nie powiedziałem, choćby to o Porro za 1000 zł. Jak brakuje argumentów merytorycznych, to trzeba walnąć coś o astronomii. Fajna metoda.
Zadany eksperyment zostal wykonany:
Zgadzam sie ze gdy trzy wymienione przez Ciebie lornetki ustawisz na statywie i ustawisz na nieskonczonosc wynik bedzie taki jak mowisz: EL, potem dlugo nic, Ultravid, potem MGH. Zatem mamy wyjasnione: ze osoby, ktore w ten sposob zamierzaja lornetki uzywac powinny po prostu stosowac Twoj ranking. Zadnych zastrzezen.
Tyle, ze ja nie zamierzam lornetki w ten sposob uzywac!
Ja zamierzam z nimi chodzic na szyi i uzywac w dzien i w nocy niezaleznie od apertury. I dla mnie ranking jest taki: Swarovski SLC, Ultravid, dlugo nic, MHG a potem EL. Dlaczego? Dlatego, ze EL jest duza i wzglednie ciezka, do tego ma widoczna aberracje chromatyczna. Wreszcie najgorsze: ogromna dystorsje ujawniajaca sie kiedy poruszasz lornetka obserwujac bliskie obiekty. Wady tej w ogole nigdzie nie zaznaczyles. To powoduje ze jest za droga w stosunku do tego co oferuje. Wszystkich tych wad zas SLC jest pozbawiona, Ultravid ma znacznie mniejsze a MHG wciaz akceptowalne. Wszystko kosztem umiarkowanego splaszczania pola.
Staram Ci sie udowodnic, ze w zakupie lornetki nie chodzi o lornetke ale o zastosowanie. Niebosklon, owszem, jest dobra tablica oceny niektorych wad obrazu ale styl astroobserwacyjny jest skrajnie rozny od powszechnego sposobu uzycia lornetki.
Tzw kompleksy? U kogo? Jesli wspominam o astro to nie dlatego, zeby dokuczyc astronomom, tylko dlatego, ze widze chroniczny blad metodyczny: nie do tego te lornetki (MHG, Helia, EL, HD+) zostaly stworzone.
Innymi slowy: testujesz samochody wyscigowe na szynach kolejowych, a wyciagasz wnioski nt pracy zawieszenia ;) Moim zdaniem masz zly bieznik.... Kiedy proponuje Ci zjazd z tych utartych torow w nocy, zeby to zawieszenie wyprobowac, tlumaczysz najpierw, ze nie chodzi o bieznik opon tylko o rodzaj uzytego kauczuku, potem ze ferrari nie jezdzi sie po drogach osiedlowych, az wreszcie w akcie czwartym przypieczetowujesz argumentem o przesladowaniu astronomii...
Znowu zeszło na astronomię... Echchch...
A jeśli Ty tak wykonujesz swoje eksperymenty w pracy naukowej, to hmmm... Ja nigdzie nie pisałem o ustawianiu na statywie i patrzeniu na nieskończoność. Tylko Ty zakładasz, że ja tak oceniam lornetki.
Ja prosilem, zebys wzial dwie lornetki z szafy i wyszedl na balkon.
Ochy, Echhy, Hmm i PSy... zadnej rzeczowej odpowiedzi.
Bardzo chetnie dowiem sie, jakie eksperymenty wykonuje nieprawidlowo i zaczne od jutra robic prawidlowo. Nauka to proces nigdy sie nie konczacy.
Szkoda, że ta dyskusja dobiegła końca. Czytałem z zapartym tchem.
Dobiegła końca ta dyskusja kilka lat temu, ale pozwolę sobie na coś zwrócić uwagę. Jako że jestem pasjonatem różnych nauk ścisłych, co nieco też wiem. Dziwi mnie więc, że nikt nie odniósł się do tego:
Kivirovi napisał:
"Ja zaobserwowalem, ze najdrozsze lornetki maja wysrubowana transmisje w zakresie 380-500nm. Moim zdaniem nie stalo sie to przypadkiem."
Prawda jest taka: Liniowość charakterystyki częstotliwości odzwierciedla poprawność odwzorowania kolorów. Skoro te najdroższe lornetki "maja wysrubowana transmisje w zakresie 380-500nm", a bardziej naukowo pisząc... mają mniejsze straty na początku pasma, oznacza to poprawniejsze odwzorowanie bieli. I tylko tyle.
Kivirovi napisał:
"Moje twierdzenie: przklada sie to na jasnosc w nocy obiektow nieswiecacych."
Nie do końca. Prawda jest taka, że w ciemnościach obiekty "nieświecące" lepiej widzi ten, kto ma większą czułość oka na granicy czerwieni/podczerwieni. W uproszczeniu, podobnie działa pasywna termowizja, a konkretniej, w jeszcze dalszym zakresie - tzw. infra red.
Ja np. mam póki co bardzo dobry wzrok i adaptację do ciemności. Potrafię w razie potrzeby bezbłędnie lutować elektronikę w warunkach oświetleniowych, w których 9/10 osób, co najwyżej jest w stanie wskazać gdzie leży lutownica.
Żeby obiekty "nieświecące" widzieć w ciemnościach przy udziale częstotliwości z tej drugiej strony pasma widzialnego, konieczne jest ich zewnętrzne doświetlenie (tak działa noktowizja). Same z siebie nie wyemitują takich fal, w przeciwieństwie do fal cieplnych.
Trzeba jednak mieć na uwadze, że w nocy w pewnym stopniu rolę reflektora fal niebieskich/fioletu pełnią ciała niebieskie, wiadomo - głównie księżyc.
Kivirovi napisał:
"Eksperymentem ktory moze to udowodnic, jest obserwacja krzakow w nocy przez dwie lornetki, dla ktorych Arek swoja metodyka wyliczyl transmisje jako jednakowa, ale po wykresach widac, ze wlasnie w krotkim zakresie bardzo sie roznia."
Tylko w bardzo jasną księżycową noc jest możliwe dostrzeżenie tak minimalnej różnicy w tym wąskim przedziale pasma. Wątpliwe, czy nawet w szybkim, bezpośrednim porównaniu na statywach będzie to wymiernie widoczne. Ewentualnie na zdjęciach porównawczych ustawionych obok siebie, ale różnica będzie co najwyżej marginalna. W praktyce, bez znaczenia.