Delta Optical Titanium 10x56 ROH - test lornetki
Po dobrym przyjęciu na rynku modelu 8x56, Delta zdecydowała się na rozszerzenie oferty o lornetki o parametrach 10x56 i 12x56, które pojawiły się odpowiednio w roku 2012 i 2014.
DO Titanium 10x56 ROH jest małym i poręcznym instrumentem dachowym z pryzmatami ułożonymi w systemie Schmidta-Pechana. Powierzchnia odbijająca ma być tam pokryta powłokami ze wzbogaconego aluminium. Poza tym na wszystkie granice powietrze-szkło nałożono wielowarstwowe powłoki antyodbiciowe.
Kupujący dostaje w zestawie dekielki na obiektywy, łączony dekielek na okulary, pasek oraz sztywne etui. Lornetka jest objęta 5-letnią gwarancją.
Powiększenie | Średnica obiek. | Pole widzenia | Typ pryzmatów | Odstęp źrenicy | Waga | Cena |
---|---|---|---|---|---|---|
10 | 56 | 98/1000(5.6o) | BaK-4/dachowe | ? mm | 960 g | 1249 PLN |
Podsumowanie
Zalety:
- bardzo mała i poręczna obudowa,
- bardzo mała dystorsja,
- umiarkowany astygmatyzm,
- obraz ostry w większości pola widzenia,
- świetne odwzorowanie kolorów,
- dobre wyczernienie wewnątrz tubusów,
- dobrej klasy powłoki i pryzmaty,
- niezbyt uciążliwe pociemnienie obrazu na brzegu pola,
- obraz ostry już z odległości poniżej 1.5 metra.
Wady:
- troszkę za duża koma.
Wynik lornetki Delta Optical Titanium 10x56 ROH jest trochę lepszy niż poprzednio testowanego brata o parametrach 8x56 i przez to przekracza bardzo dobry poziom 130 punktów. Ów wynik testowana lornetka zawdzięcza temu, że jest praktycznie pozbawiona wad.
Może to dziwnie brzmi w klasie cenowej 1200 zł, ale tutaj naprawdę nie ma poważniejszych wpadek. Oczywiście lornetka zgubiła punkty w przypadku korygowania komy, aberracji chromatycznej czy pociemnienia na brzegu pola. Nigdzie jednak nie zgubiła ich dużo i zachowanie nawet w najgorszych kategoriach spokojnie można nazwać średnim lub akceptowalnym.
Ciekawie wygląda wykres transmisji, który prezentujemy poniżej.
Przede wszystkim, widać że jest on zupełnie inny niż w przypadku modelu 8x56. Może to być związane z inną konstrukcją optyczną okularu. Bardziej prawdopodobne jest jednak to, że fabryka w której produkowany jest DOT 10x56 ROH ciągle eksperymentuje z powłokami i zmiany mogą tam następować z dostawy na dostawę.
Całkowita transmisja, jak na lornetkę nocną, może nie rzuca nas na kolana, ale wykres jest dość płaski, ma zauważalną nadwyżkę koloru niebieskiego, a przez to odwzorowanie kolorów jest bardzo dobre.
Podsumowując, w rozsądnej cenie dostajemy zgrabną i poręczną lornetkę nocną dla starszych osób, albo tych, którzy wolą większe powiększenie niż to oferowane przez klasyczne 8x56. Delta po raz kolejny zrobiła to, w czym wyspecjalizowała się na naszym rynku. Zaoferowała produkt o bardzo dobrym stosunku jakości do ceny. Tak trzymać!
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Czy dla dziadka z małą źrenicą, do amatorskich nocnych obserwacji nieba i nienocnych wszystkiego pozostałego, jest na rynku coś znacznie lepszego w tej cenie albo nieznacznie lepszego minimalnie taniej?
"Nie poszła jednak po najmniejszej linii oporu i nie zamówiła pod własną marką..."
Wszystkie linie są takie same! nie ma linii większych, mniejszych czy najmniejszych, może być natomiast linia najmniejszego oporu.
Pole widzenia 5.6 stopnia to pole kiepskie a nie typowe dla lornetki przy powiększeniu 10x. Właściwie trudno znaleźć lornetkę 10x o polu mniejszym niż 5.5. Sam posiadam lornetkę olimpusa 10x42 exps 1 o takim polu i uważam, że to za mało, szczególnie że 6.5 stopnia znajdziemy dosyć często nawet w niedrogich lornetkach. Moim zdaniem szerokie pole widzenia to jedna z najważniejszych cech wpływających na komfort obserwacji.
Bardzo lubię firmę DO, ale mam pewne zastrzeżenia
Posiadam lornetkę DO one 8x30 i po roku użytkowania całą gumę musiałem przyklejać od nowa, pasek do wymiany bo drapie w szyję, zatyczki obiektywów wyrzuciłem po pierwszym dniu, firma zaoszczędziła 5 zł a złe wrażenia pozostało.
Podobnie jest z lunetą titanium 2. Luneta jest świetna, solidnia, mała, zgrabna, piękny obraz - dla mnie prawie ideał.
Ale neoprenowy futerał jest chyba od lunety z białoruskiego bazaru.
Myślę że, jeśli ktoś kupuje lunetę za 1700 zł wolał by dopłacić 50zł za futerał niż dostać szajs który i tak wyląduje w koszu.
bezsensowne oszczędności na i tak tanich drobiazgach nie są warte moim zdaniem nadwyrężania wizerunku firmy.
Pozdrawiam
Jak za dystorsję lornetka dostała 10/10, to za sprawność optyczną trzeba było jej dać 15/15. A co, niech ma! Na zachętę.
Transmisja na poziomie małych 80% nie rzuca może na kolana, ale przy tej cenie i masie nie ma co grymasić.
"DESIGNED IN POLAND"
Gdzie Delta Optical zamówiła projekt tej lornetki?
["zamówienia projektu zupełnie nowego sprzętu, który jako pozbawiony obudowy prototyp przyjechał do Polski na wstępne testy."] -projekt optyki
Na swojej stronie piszą tylko, że:
"Wzornictwo i styl lornetek Delta Optical Titanium ROH zostały w całości zaprojektowane i opracowane w Polsce."
Co z optyką?
Wiadomo może jak się nazywa ten polski optyk, który ją zaprojektował, albo który kierował zespołem projektantów?
PDamian
"DESIGNED IN POLAND"
Gdzie Delta Optical zamówiła projekt tej lornetki?
link
Bardzo rozsądnie zrobiona lornetka. Dziwi troszkę duży minimalny rozstaw na oczy. Szkoda że nie zdecydowano się na pole widzenia rzędu 6 stopni. Ciekawa propozycja dla starszych myśliwych.
Mnie zawsze zastanawia punktacja za powloki. Jakie, kryteria oceny są brane pod uwagę. Kolor, intensywność? Przecież te punkty nic nie wnoszą tylko fałszują wyniki. Ilość powierzchni pokryta powłokami to już informacja, która jest coś warta i można by tu zapunktować. W przypadku powłok wielowarstwowych informacja o ilości warstw też świadczy o jakości optyki. Ale nie każdy producent się tym chwali, więc ciężko coś tu porównywać. Tymczasem ocenianie powłok ,,na oko'' uważam za niertafione.
Obserwatorek, to wzornictwo. A co z optyką?
PDamian
No też chciałbym zobaczyć jak wygląda "Biuro projektowe Delta Company" ;-)
PS: przypominam wątek:
link
Jeżeli już wracamy do wątku z 2013 roku, to chciałbym się dorzucić z propozycją pytania do DO:
- czy firma rozważa wprowadzenie do swojej oferty małych lornetek "teatralnych"?
Chętnie bym sobie coś takiego sprawił, ale wśród tych, które widzę w necie, żadna mnie nie przekonuje.
Po pierwsze: w zasadzie wszystkie one mają powiększenie zaledwie 3x, co dla mnie jest niewystarczające,
po drugie: sprawiają wrażenie tandetnych, plastikowych gadżetów, a nie "porządnej, dystyngowanej lornetki". Ich kolorystyka (najczęściej: biel, ecru, kość słoniowa lub czarne) są dobre dla wypindrzonych panienek i ich "bodyguardów", ale niekoniecznie dla normalnego, statecznego faceta w towarzystwie własnej (pierwszej!) żony. No i ich jakość optyczna chyba nie jest priorytetem producentów, bo nie mogę się na ich obiektywach dopatrzeć jakiś powłok.
Chętnie bym się zaopatrzył na seanse teatralne lub koncerty w lornetkę o powiększeniu 4x lub nawet 6x i średnicy obiektywu ok. 24-30 mm, z obudową z solidnych, wytrzymałych materiałów, pokrytą dobrej jakości tworzywem, albo nawet skórą. Oczywiście - dachówkę, bo gwarantuje mniejsze gabaryty, a lornetka musiałaby bez wysiłku zmieścić się w torebce mojej małżonki.
Szanowna DO - może warto powalczyć o ten segment rynku?
Acha: i etui powinno być w wersji dizajnersko-kolekcjonerskiej, najlepiej z dobrej jakości drewna: mahoń, heban, palisander. Tak, żeby lornetka w tym etui mogła być też cennym prezentem dla miłośnika teatru.
Ptok, w lornetce ze źrenicą wyjściową rzędu 3,5-4 mm znacznie łątwiej uzyskać większe pole widzenia, niż przy źrenicy 5 mm, że już nie wspomnę o 7 mm.
LarsikOwen. Z dwoma kolegami zrobiliśmy test porównawczy (bez przyrządów pomiarowych-organoleptycznie) William Optics10x50ED (używana od około 6 lat) i w/w Delta Optical 10x56 ROH (stan- nowa) Obie były osadzone na statywach i dokonywaliśmy obserwacji różnych obiektów. Właściciel Delty musiał na koniec przyznać, że jedyną zaletą tej lornetki w stosunku do WO jest waga ;-) cena prawie identyczna.
@navteq
Brdzo dziękuję za tę informację.
@navteq - mógłbyś coś więcej o porównaniu w obserwacjach nieba? Czym ROH odstaje od WO? Z góry dzięki :)
navteq, czy specjalnie dla was trzech WO wypuściło 6 lat temu jedną sztukę 10x15ED w wersji dachowej? Czy też czegoś nie zrozumiałem? Ewentualnie, może ty czegoś nie zrozumiałeś?
@jaqb- dokonywaliśmy porównań ,,przyrodniczo-widokowych,,-fragmentów roślin, odległe napisy na tablicach, słup telegraficzny.
@leszek- a gdzie napisałem, że to jest model dachowy? Różnica 1 kg w wadze chyba wskazuje wyraźnie, że chodzi o inny typ budowy lornetki.
Sorry przesadziłem. Sprawdziłem w specyfikacji i różnica w wadze to 0,5 kg. Na usprawiedliwienie dodam, że trzymając obie, jest naprawdę wyczuwalna.
Tak, to jest naprawde swietna optycznie lornetka. Jej wielka zaleta sa rozmiary. Wykres powlok jak dla mnie jest na ta cene wrecz rewelacyjny! Najwieksza wada tej lornetki jest marna ostrosc na brzegach i spora AC. To na tle rynku nadal stawia DOT ROH wysoko. Bezposrednia konkurencja sa Kowa BD XD i Vortex Volture 10x56. WO 10x50 zje ROH na sniadanie ale kto by chcial nosic WO?
Ptok, Goornik ma racje, 10x56 to wieksza zrenica, a taka lorneteke z bardzo duzym polem trudo znalezc. Natomiast co do jakosci wykonania i trwalosci, to masz calkowita racje. DO nie sa lornetkami terenowymi. Sruby chodza nierownomiernie zaleznie od wieku i temperatury, guma odlazi, sa luzy albo scisk... To jest imo lornetka do astro, a nawet mysliwego bym na nia nie namawial. Dla kogos kto chce na dzialke, na wedki, sporadycznie uzywa w terenie w warunkach slabego swiatla, jak najbardziej.
Arek, mysle, ze warto zebys wyjasnil jak wygladalo to projektowanie, bo ja niby znam ta historie, a tutaj zostala opisana jak tajne przez poufne...
To jest lornetka do astro? To po co zrobili DO Titanium 10x56 w wersji porro z większym i zarazem lepiej skorygowanym na gwiazdach polem, lepszą transmisją i niższą ceną? ROH to typowa lornetka dla myśliwego któremu nie chce się nosić większego i troszkę cięższego porro.
@Soniak10:
Lornetka Titanium 10x56 ROH jest z pewnością teatralna, dedykowana do Royal Opera House (Covent Garden).
Bywam w ROH, które oferuje widzom (którzy nie zabrali własnej lornetki) ..."lornetki" KARTONOWE z plastikowymi soczewkami, za Ł5 !
Oferują też "zaprojeketowane dla ROH" złocisto-czarne lub złocisto-perłowe gadgety w stylu "Helios", po 45 funciaków (3x25): link
Ja raczej zabieram mniej teatralne gadżety, zwłaszcza że siaduję w amfiteatrze a to jest daleko:
Dla siebie: Nikon Action 8x40 (8.2 st), dla żony - "nieco" mniejszy Nikon Sprint IV 8x21 (6.3 st).
Navteq! Nie bardzo rozumiem zarzuty pod adresem DO 10X56 ROH w teście poruwnawczym z WO 10X50 ED? DO to inna klasa jak nazwa wskazuje ED, konstrukcja też inna! Podobna klasowo i konstrukcyjnie to DO EXTREME 10X50 ED!!!
I różnica w cenie pomiędzy DO a WO TO około 300zł na korzyść DO!!!
Opinia amatora około 40-tki, który dotychczas korzystał z lornetki Kandar 30x32 (oczywiście dane prawie realne :D ) i lunety jakieś bliżej nieokreślonej - w każdym razie zapewne wszystko co firmowe byłoby dla mnie lepsze od powyższych, więc opinia nie do końca miarodajna, ale mam nadzieję pomocna.
Jeszcze celem uszczegółowienia, służy mi do trekkingów górskich, do oglądania gwiazd i podglądania przyrody od czasu do czasu.
Zakup z drugiej ręki za mniej niż pół ceny, ale w stanie sklepowym - ktoś kupił do szuflady i chwała mu za to, ale polowałem na taką przeznam że ponad rok, bo zanim kupiłem to poczytałem, przeleciałem chińskie portale i wróciłem po nią :)
Wykonanie - generalnie zalety z drobnymi uwagami:
Zgrabna, niewielka, dość ciężka, robi bardzo solidne wrażenie.
Gumy dobrze spasowane - ktoś napisał, że z przodu można je lekko odgiąć i to prawda, ale gdybym o tym nie przeczytał to bym nawet się nie zorientował, taka to drobnica.
Wszystkie napisy są metalowe grawerowane (nawet te na pokrętle ostrości), a nie naklejki jakieś czy nadruki na plastiku.
Zaślepki okularów i obiektywu są okej. Fajnie że jest patent mocowania bez tych gumowych obręczy na obiektywach. Choć ma to swoje wady: raz mi jedna zaślepka wyskoczyła z uchwytu, i druga sprawa, że ciężko je zamknąć, bo trzeba wciskać do środka pod te gumy obiektywów. Ale to naprawdę pierdoleta. Mi tam brakuje (ale nie wiem czy to ktokolwiek robi) żeby te przednie zaślepki po otwarciu jakoś na magnes mocować do spodu obiektywów, bo obserwowanie przy silnym górskim wietrze otoczenia wiąże się z przytrzymywaniem ich jedną ręką - potrafią majtać się przed polem widzenia.
Futerał mega solidny, sztywny z neoprenowym paskiem, robi wrażenie w porównaniu z jakąkolwiek torbą... to jest klasa premium. I tu drobna sugestia dla producenta - przydałyby się troczki dwa z tyłu, żeby przypiąć futerał do paska lub do plecaka.
I teraz jedna wada co do wyglądu/obudowy - dla kogoś kto używa statywu/monopadu poważna. Miejsce mocowania (gniazdo) na adapter do statywu jest w tak niewygodnym miejscu, że nie dość że pasują do niego tylko bardzo wąskie adaptery, to jeszcze trzeba w adapterze mieć pokrętło mocujące o malutkiej średnicy, bo zwyczajnie nie mieści się między obiektywami. U mnie doszło do tego że musiałem spiłować samo pokrętło bo nie dało się wcisnąć śrubę między obiektywy. Dokręcanie i odkręcanie i tak jest nadal zwyczajnie mało wygodne. Dodam, że po zamocowaniu adaptera, osoby które mają wąski rozstaw oczu nie są w stanie całkiem docisnąć obiektywów do siebie, zostaje szparka 2-3 mm.
Czas na optykę:
Ustawianie wady wzroku jest niewygodne, bo pokrętło jest nieco wklęśnięte, a przy tym (nie wiem czy to taki ficzer) w pierwszej chwili trzeba użyć bardzo dużo siły żeby je w ogóle ruszyć. Potem działa łagodnie i płynnie, ale przy pierwszym ustawieniu po dłuższej przerwie trzeba się natrudzić z jego poruszeniem - jak już zaskoczy to działa bez zarzutu. Po ustawieniu wady wzroku można spokojnie o tym pokrętle zapomnieć na długo - a to mega zaleta.
Ostrość ustawia się łatwo i przyjemnie, bardzo dokładnie jak dla mnie i bez problemu nawet trzymając lornetkę jedną ręką.
Duże pole widzenia (oczywiście w porównaniu z czymkolwiek co miałem).
Bardzo jasne szkła (jw). W nocy potrafię spokojnie rozpoznać kształty w ciemnych miejscach. Jasno jest do tego stopnia, że przy pełni, patrzenie na księżyc robi się niekomfortowe ... aż przydałby się jakiś filtr ściemniający :) Mam tylko wrażenie, że niebo nie jest idealnie czarne, a delikatnie wpada w szarość... nie wiem czy to kwestia szkieł, czy też to jakieś subiektywne odczucie.
Wyraźny obraz. Potrafię bez problemu rozróżnić budynki w mieście położonym w linii prostej o 40 km ode mnie. Ze Szczelińca w Górach Stołowych widziałem wyraźnie schronisko na Śnieżce, stok narciarski w Małej Upie, a to przecież 50 km w linii prostej.
Oglądanie przyrody z bliska to sama przyjemność, tym bardziej że rozmycie tła powoduje, że ptaki wyglądają bardzo trójwymiarowo - bardzo przyjemny efekt.
Poczytałem co to aberracja chromatyczna i sprawdziłem czy występuje. Tak, faktycznie pojawia się i zmienia barwę patrząc na dany obiekt na jasny tle i przesuwając go od środka do krawędzi. Jest drobna i jak dla mnie amatora nie wpływa na wrażenia i nie zakłóca oglądania. Ot ciekawostka, że wiem, że to coś to abberacja.
Komy tak bardzo nie odczuwałem, ale chyba jest delikatna... aczkolwiek patrząc na gwiazdy też to nie przeszkadzało. I tak obraz był dla mnie super.
Brakuje mi polaryzacji, odbłyski potrafią się rozjechać.
Co do zaparowywania, to nic się w środku nie dzieje, a używałem jej w temperaturach i ujemnych i dodatnich na zmianę, w deszczu, gradzie i słońcu, w nocy i w dzień. Ani razu nic w środku nie zaparowało. Raz zaparowały mi okulary z zewnątrz, ale to dlatego że byłem zgrzany po ostrym podbiegu w górach, więc to już moja wina jakby co :)
Podsumowując, jest to sprzęt robiący wrażenie bardzo solidnego, z dobrą optyką i super futerałem. Sprzęt który nie rzuca się w oczy efektownym designem, jest w tej kwestii minimalistyczny i stonowany. Zapowiada się, że będzie świetnie służył przez długie lata.