Legendarne aparaty - Super Nettel, czyli Contax dla ubogich?
1. Super Nettel, czyli Contax dla ubogich?
![]() |
Wszyscy, którzy choćby minimalnie interesują się historią fotografii, znają małoobrazkowego Contaxa. Ten dalmierz w swej pierwotnej wersji wyznaczył na równi z Leiką nowy standard fotografowania. Mały obrazek (przez starych fotografów nadal zwany „lajką” bez względu na typ) to była rewolucja równa tej, którą przyniosła fotografia cyfrowa. Co ciekawe, w obu sytuacjach motorem tej rewolucji było pragnienie uczynienia fotografii prostszą, łatwiejszą i co ważne…. lżejszą.
Tę ostatnią uwagę znakomicie zrozumieją ci, którzy – tak jak ja – tłuką się z kilkunastoma kilogramami wielkoformatowego Linhofa w góry…
Contax i Leica wyznaczyły na dziesięciolecia kierunki rozwoju fotografii małoobrazkowej i bez przesady rzec można, że wszystkie dzisiejsze liczące się koncerny fotograficzne u swych korzeni mają konstrukcje na nich wzorowane…
W cieniu wielkiego Contaxa pozostaje jego prostszy, lecz moim zdaniem równie efektywny konkurent z tej samej wytwórni Zeiss – Ikon, model Super Nettel. Dzieli te aparaty jednak kilka znaczących różnic. Po pierwsze w przeciwieństwie do klasycznej „cegły” jaką był Contax, Super Nettel jest składanym aparatem miechowym. Jednak w odróżnieniu od wielu ówczesnych konstrukcji, nożycowy mechanizm wysuwania obiektywu działa do dziś bardzo pewnie i co ważne gwarantuje pełną stabilność czołówki. Po drugie w odróżnieniu od Contaxa Super Nettel nie ma możliwości wymiany obiektywu. Contaxa i Super Nettla łączy nie tylko to, że są wytworem znanego koncernu Zeiss Ikon. Otóż oba wyposażone są w sprzężony z obiektywem dalmierz (zwany podówczas artyleryjskim), którego zadaniem było szybkie i pewne ustawianie ostrości dzięki zgrywaniu konturów. I Contax i Super Nettel mają także niemal identyczną migawkę szczelinową, złożoną z metalowych kurtyn zbudowanych z mosiężnych „listewek” o przebiegu pionowym z najkrótszym czasem ekspozycji 1/1000 s (nomen omen w sowieckiej „wersji” Contaxa, czyli Kijewie, produkowana była ona niemal do końca ubiegłego wieku).
![]() |
Super Nettel był chyba podówczas jedynym na świecie składanym aparatem dalmierzowym o metalowej migawce szczelinowej z pionowym przebiegiem.
Aby zakończyć porównania z Contaxem I, warto wskazać pewną przewagę Super Nettla. Otóż miał on zgrupowane wszystkie przyciski do obsługi aparatu w górze korpusu (Contax I miał pokrętło obsługujące czas migawki i naciąg obok obiektywu).
Pierwsza wersja Super Nettla została wprowadzona na rynek w roku 1934, a jej kod seryjny w oznaczeniach firmy Zeiss-Ikon to 536/24 – wyposażona była w obiektyw Triotar Zeiss 1:3.5 f: 5cm. Druga odmiana to L 536/24 z obiektywem Zeiss Tessar 1:3,5 f: 5cm.
Dziś co bardziej rozdyskutowani amatorzy fotografii spierają się (czasem niemal do krwi) na temat jakości matryc poszczególnych modeli, w latach 30-tych fotografowie równie zaciekle dyskutowali na temat wyższości obiektywów Tessar nad Triotar. Czteroelementowy, klasyczny Tessar zwykle w tych porównaniach pokonywał trójelementowego Triotara. Oczywiście do dziś obiektywy Tessar są znane ze swej wyjątkowej ostrości – lecz Triotar choć mniej ostry, dzięki specyficznej „miękkości” był równie wysoko ceniony – szczególnie w fotografii portretowej.
![]() |
W 1936 roku wprowadzono model Super Nettel II, (kod 537/24) , z wykończeniem chromowanym i jasnym obiektywem Zeiss Tessar 5 cm f: 2.8. Wedle dzisiejszych standardów była to była limitowana edycja, bowiem wyprodukowano tylko 2000 sztuk.
Następcą Super Nettla był model Nettax, w którym wyeliminowano dwie największe słabości poprzednika – niewymienny obiektyw oraz czołówkę z mieszkiem, ale to już nieco inna historia… Model Super Nettel musiał się nieźle sprzedawać w Polsce skoro znaleźć go można niemal we wszystkich katalogach poważnych firm fotograficznych działających przed wojną.
Pięknie o tym aparacie pisze Poradnik Foto-Gregera poznańskiej firmy fotograficznej z 1937 roku. „Aparat małoobrazkowy do zdjęć sportowych, jednoczy w sobie konstrukcję dawnego do dziś cenionego Nettla ze szczeliną i rozpórkami oraz nowoczesną konstrukcję uniwersalnego aparatu Contax.”.
Jednak nawet ten katalog wyraźnie różnicuje Super Nettela i Contaxa pisząc: „Kto szuka praktycznego i poręcznego aparatu, ale nie do specjalnych dziedzin jak np. Rentgen, mikrofotografia, znajdzie to właśnie w Super Nettlu.”. Ciekawe jednak jest spojrzenie na ceny…
![]() |
Otóż super Nettel model I z Tessarem 3,5/50 kosztował wedle wspomnianego katalogu Gregera z 1937 roku 415 złotych polskich (przedwojennych oczywiście) zaś z Triotarem 3.5/50 – złotych 385.
W tym samym katalogu Leica model II (także z dalmierzem, lecz z obiektywem Elmar 3.5/50) kosztowała złotych 640, a Contax model II z Tessarem 3.5/50 aż 800 złotych. Co ciekawe, reklamowana jako nowość słynna Exacta Kine (czyli 24×36) także z Tessarem 3.5/50 – jedynie 580 złotych.
Porównując ceny Super Nettla i Contaxa I ta różnica nie jest tak wielka, katalog Jakóba Scharfa z Katowic podaje, że w 1934 roku Contax I z Tessarem 3.5/50 kosztował 550 złotych, zaś Super Nettel z tymże Tessarem 3.5/50 był tańszy o niemal 100 złotych – na marginesie to znalazłem informacje, że przedwojenna złotówka warta by dziś była ponad 88 złotych…
Zatem Super Nettel był jednak aparatem z tzw. górnej półki – ale jakość wykonania w pełni odpowiadała cenie. Korpus jest wykonany z mosiądzu i oklejony prawdziwą skórą. Wszystkie elementy nienagannie spasowane a obraz zarówno w celowniku jak i osobnym okienku dalmierza (co było powszechnym rozwiązaniem w tamtych latach) wyraźny i czysty. Wrażenie robi też niebanalne wzornictwo – szczególnie urocze są chromowane poziome paseczki obok obiektywu w stylu Art deco.
Z ciekawostek warto zauważyć sanki przypominające te do lampy błyskowej, umieszczone na górze korpusu. Jednak Super Nettel nie był wyposażony w gniazdko umożliwiające synchronizację z lampą, a sanki te służyły do umieszczania dodatkowych akcesoriów, np. celownik Albada do zdjęć jak się podówczas mówiło „sportowych”.
Mój egzemplarz ma numer seryjny X 92 733 (co ważne, taki sam na korpusie i na tylnej zdejmowanej ściance) oraz obiektyw Tessar 3.5/50 o numerze 1398517. Jak podają katalogi wyprodukowany został w roku 1934, zatem jest jednym z pierwszych. Jeśli chodzi o stan… cóż wystarczy założyć film.
O autorzePiotr Gawron (www.szufladafotografii.pl) – dziennikarz, publicysta, fotograf, rzecznik prasowy, doradca w zakresie PR i komunikacji. Zagadnieniami public relations zajmuje się zawodowo od ponad 15 lat. Doświadczenie zawodowe zdobywał jako Kierownik Działu PR i Komunikacji Totalizatora Sportowego, Dyrektor Generalny Komitetu Wykonawczego i Sztabu Projektu EURO 2012, Rzecznik Prasowy Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, Rzecznik Prasowy Mennicy Państwowej oraz Rzecznik Prasowy i Dyrektor Biura Prasowego Telekomunikacji Polskiej S.A. Specjalizuje się w projektach szkoleniowych z zakresu podstaw public relations (teoria i praktyka), tworzenia i zarządzania zespołami PR, najważniejszych aspektów w komunikacji z mediami, zarządzania wizerunkiem firmy, tworzenia planów komunikacyjnych oraz z zakresu podstaw sponsoringu i praktyki organizacji spotkań medialnych. |