Największą wadą od lat jest mułowatość tego programu. Nie znam niczego wolniejszego niż Capture NX. Zgroza. Mam nadzieję, że cokolwiek w tej materii się poprawiło.

Mułowatość i zawiechy. Nic przyjemniejszego, niż zawiecha w trakcie zapisywania NEF-a, w którym pieczołowicie wprowadziło się kilkadziesiąt precyzyjnych korekt...

Oby wreszcie działał jak należy !

Zaraz zaciągam i sprawdzam. Z tym, że wszystko można o Capture NX2 powiedzieć, ale nie to, że się zwiesza. Od kilku lat używałem tego softu wo wywoływania RAWów (wcześniej NX), przewinął się przez przynajmniej cztery moje komputery i nigdy, powtarzam, nigdy mi się nie zawiesił. Zdziwiło mnie to, co napisał @sokalshoax... nie chcę Cię martwić, ale coś chyba masz nie teges z kompem. Capture NX2 do demonów szybkości nie należy, interface zrobił jakiś sadysta, który nie wpadł, że z tego programu będą korzystać ludzie ale jeśli chodzi o stabilność i jakość konwersji do innych formatów - NX2 jeszcze do niedawna był zdecydowanie najlepszy. Zobaczymy, co porobili teraz, bo co innego poczytać, a co innego poćwiczyć na własnej skórze :)

łeee... wersja na 32 bit tylko ;/ fakt faktem, mułowaty, na mac się nie wiesza ale zabiera sporo zasobów systemowych. Nie zmienia to faktu, że jest to najlepsza wołarka rawów nikona jaką znam, nawet phase one (jeszcze bardziej mułowaty śmieciuch do tego) nie daje rady. Dlatego tez ucieszyło mnie wypuszczenie view nx, jako lżejsze wersji do "bacza" idealnej. Przetestujemy, ale cudów się nie spodziewam.

Hegemon: nie musisz mnie martwić, kompy mamy wyśmienicie zadbane ;-). Trzy instancje Capture NX2 działają na: lapsie z XP (HDD), stacjonarnym z XP (SSD), stacjonarnym z Win7 64bit (HDD RAID 0+1) i na każdym występuje problem okazjonalnego zawieszania podczas zapisywania zmian wykonanych w NEF. Przy czym nie jest to tak, że się zawiesi "na amen" — po prostu zamiera, nie są wymieniane żadne dane z dyskiem, zerowe zużycie zasobów procesora. Gdy go zostawić, potrafi po kilku minutach "ocknąć się" i dokończyć robotę. Zdarza się również taka katatonia przy eksportowaniu NEF-a z dużą liczbą korekt do TIFF-a. Być może to skutek kohabitacji z jakimś innym softem (zapora? antywirus? sandbox?) — trudno mi powiedzieć. Po prostu wyrobiłem sobie nawyk wciskania ctrl+S po każdej wykonanej korekcie i jakoś funguje ;-)
Co do jakości uzyskiwanych efektów, zgadzam się z fotofanem.

mam pytanko czy jest jakis program który ma taką funkcję jak NX "u-point" aby mozna bylo obrabiać rawy CANONA? thx za odp