Olympus 10x42 PRO - test lornetki
Obudowa lornetek ma być odporna na wodę, mgłę, zabrudzenia oraz wodoodporna na zanurzenie do głębokości 1 metra przez czas 5 minut.
Powiększenie | Średnica obiek. | Pole widzenia | Typ pryzmatów | Odstęp źrenicy | Waga | Cena |
---|---|---|---|---|---|---|
10 | 42 | 108/100(6.2o) | BaK-4/dachowe | 16 mm | 665 g | 1699 PLN |
Podsumowanie
Zalety:
- solidna obudowa,
- dobrze korygowana aberracja chromatyczna,
- praktycznie zerowy astygmatyzm,
- niewidoczna dystorsja,
- prawidłowo korygowana koma,
- rozsądne odwzorowanie kolorów,
- ładny wygląd okolic źrenic wyjściowych,
- dobre wyczernienie wewnątrz tubusów,
- dobrej klasy pryzmaty ze szkła BaK-4,
- obraz ostry już od 1.2 metra,
- dobre warunki gwarancyjne.
Wady:
- transmisja wyraźnie niższa niż deklarowana,
- zauważalny spadek ostrości na brzegu pola widzenia,
- wyraźne pociemnienie na brzegu pola widzenia,
- śruba centralna wymaga zbyt wielu obrotów, żeby przejść cały zakres.
Przede wszystkim musimy przypomnieć, że poprzedni model czyli Olympus 10x42 EXWP I odnotował świetny wynik w naszym dużym teście ponad 60 lornetek 10x42, w którym stanął na podium w rankingu Econo. Nie ma więc wątpliwości, że poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko.
Gdy następca udanego modelu wchodzi na rynek i jest oferowany w cenie podobnej do poprzednika lub niewiele od niego większej, oczekujemy polepszenia praktycznie wszystkiego - od podstawowych parametrów do własności optycznych i mechanicznych.
Bushnell Nitro 10x42, Olympus PRO 10x42 i Delta Optical Titanium ED 10x42 HD. |
Osobnym tematem jest pole widzenia. W stosunku do poprzednika wzrosło ono z 6.0 do 6.2 stopnia - to dobrze. Pytanie czy dostatecznie dużo w stosunku do konkurentów. Rzut okiem na tabelę zaprezentowaną na początku tego testu wyraźnie pokazuje, że konkurenci w tej klasie cenowej potrafią sięgać poziomu 7.0 stopni, a wartości w okolicach 6.5 stopnia zrobiły się w zasadzie standardem. Olympus decydując się na pole mniejsze od konkurentów, powinien zadbać o to, by było ono świetnie skorygowane.
Omawianie wyników zacznijmy od największej wpadki testowanej lornetki, czyli transmisji - jej wykres jest zaprezentowany poniżej.
Druga poważna wada to nieostrość i pociemnienie na brzegu pola widzenia. Co prawda, lornetka nie zachowuje się źle - notujemy tam rezultaty w okolicach średniej - ale biorąc pod uwagę pole widzenia, które jest mniejsze niż u wielu poważnych konkurentów, oczekiwaliśmy więcej.
Na szczęście to koniec wpadek, a testowany instrument może pochwalić się całą listą istotnych zalet. Obudowa, choć zgrabna i o rozsądnej wadze, jest solidna, dobrze wykończona, a tubusy wewnątrz właściwie wyczernione i czyste, dzięki czemu lornetka nie ma problemów przy pracy pod ostre światło, a okolice źrenic wyjściowych (niestety trochę ściętych) wyglądają bardzo dobrze.
Na dużą pochwałę zasługuje jakość obrazu w centrum kadru - to zasługa rewelacyjnie korygowanego astygmatyzmu oraz aberracji chromatycznej. Do tego możemy dołożyć jeszcze świetną korekcję dystorsji i bardzo dobrą komy.
Wszystko to zbiera się na bardzo dobry wynik ostateczny, który przekracza 137 punktów i jest praktycznie taki sam jak u poprzednika oraz troszkę lepszy od niektórych konkurentów takich jak choćby Kowa BD 10x42 XD Prominar czy Delta Optical Titanium HD 10x42 ED. Czy to wystarczy, żeby przekonać do siebie klientów? Czas pokaże, bo w klasie 42 mm konkurencja na rynku lornetek jest największa i o uszczknięcie swojego kawałka tortu jest tam zdecydowanie najtrudniej. Do zakupu może przekonywać jednak cena, która w stosunku do sugerowanej wartości 1990 zł, spadła obecnie do 1699 zł, przez co Olympus jest zauważalnie tańszy niż nowa Delta Titanium HD, Vortex Viper czy Nikon Monarch 7.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Faktycznie dziesiątki widoczne na zdjęciu są niewielkie, jednak dobry wynik Bushnell'a Forge 8x42 i wpadki Olka z transmisją i pokrętłem, pozwala wnioskować że ten pierwszy w wersji 10x będzie korzystniejszym wyborem.
Jak to odgrzany kotlet Olympus-10x42 EXWP I
to uzyskanie mniejszej ilości punktów w ocenie niż poprzednik sprzed parunastu lat można uznać za porażkę?
Mam Olympusa 8x42 EXWP wyprodukowanego w Japonii . Dopóki nie kupiłem od Mnicha Leicy Trinovid 7x42 BN , myślałem że jest to najlepsza lornetka pod słońcem . Olympus jest w mojej rodzinie już od kilkunastu lat , kilka razy upadł , raz się utopił , zmarzł na siarczystym mrozie . Wszystko wytrzymał , to jest prawdziwy twardziel , lornetka surwiwalowa . Jeżeli następca wyprodukowany w Chinach jest tak samo dobrze wykonany , warto wydać te pieniądze .
PDamian - to nie jest odgrzany kotlet. To zupełnie nowa konstrukcja optyczna.
Olympus robi bardzo solidne lornetki i ma na nie świetny serwis. Wolę lornetkę nawet ciut gorszą optycznie, ale taką, która posłuży wiele lat, a jak jej się coś stanie, to będę miał gdzie wysłać do naprawy. Przykłady takich firm jak Bynolyt, Zen Ray i kilka innych, które robiły lornetki z wieczystą gwarancją, że można na sam koniec zostać tą wieczystą gwarancją i niczym więcej...
No tak,
zamiast 9 elementów w 6 grupach - 9 / 7 w tym ED.
Słaba transmisja w lornetkach za 2 tysie to ostatnio jakaś plaga. Forestowi II od Delty za 500 zł można ją wybaczyć, ale już np. ROHy przy cenie lekko ponad tysiąc złotych osiągają prawie 90%. Co do pociemnień brzegowych to zaobserwowałem, że odsuwanie lornetki od oczu powoduje własnie takie pociemnienia, także może to być efektem zbyt krótkiej źrenicy wyjściowej. ER=20 mm jest optymalne. Jak uda nam się ustawić oko w tej optymalnej odległości od okularu to wyciskamy z okularów ich pełne pole widzenia bez pociemnień. Większe ER powoduje już wyskakujące mroczki, bo często oko jest bliżej od okularu niż ER lornetki.
RoboBat - zwróciłeś uwagę, że ostatnio prawie każdy Twój post na forum lub w komentarzach pod testami dotyczy odstępu źrenicy?
Dlaczego Olympus w swoich materiałach zaniża "Rozstaw okularów"?
link
link
RoboBat,
Pociemnienie jest raczej wynikiem problemów z załamywaniem światła na brzegach pryzmatów, czyli z jakością szkła w pryzmatach.
Arek jeśli chodzi o ER robię to z premedytacją aby zwrócić wszystkim uwagę jak ważny jest to parametr. A skoro się o czymś nie mówi to jakby nie było tematu i nikt nic z tym nie robi (chodzi mi głownie o producentów), a nie świadomi (czytaj mniej wlornetkowani) użytkownicy kupują lornetki z przykrótkim ER i nawet nie wiedzą, że mogliby kupić lepiej gdyby wiedzieli na jakie parametry zwrócić uwagę przy zakupie. Nagle się okazuje, że co druga lornetka nie jest już taka fajna. Taka moja misja w tym temacie.
Bewithed z pewnością masz rację ale to co ja piszę też tak działa. Zrób test z dobrą lornetką bez pociemnień brzegowych polegający na odsuwaniu lornetki od oka a się przekonasz. Najlepiej na tle błękitnego nieba. Fajnie wtedy widać te cienie nakładających się kółek. Idealnie w ten sposób reguluje się rozstaw okularów.
RoboBat - problem w tym, że masz tendencję do zrzucania zbyt wielu rzeczy na ów ER.
Wielu? Dobrze znasz ograniczenia jakie niesie za sobą zbyt krótki ER w instrumentach optycznych. Po prostu jako okularnik, czyli przedstawiciel pewnie z 50% cywilizowanej populacji, mam ograniczony wybór. Jak zaczniesz wpisywać ER krótszy niż 20mm jako wadę to moja misja zostanie zakończona.
Dobrze znam i dobrze wiem, że przesadzasz. Znam wielu okularników, którzy z powodzeniem używają lornetek z ER wynoszącym 16-18 mm.
Tutejszy przykład z pociemnieniem jest wręcz wzorcowy. To co oceniam i co punktuję w tej kategorii nie ma żadnego związku z ER. Nie przeszkodziło Ci to wejść i napisać uwagi zwalającej słabszy wynik w tej kategorii na ER, który w tej lornetce, na dodatek, wcale słaby nie jest.
Arek widzę, że nie zrozumiesz okularnika dopóki nim nie będziesz, czego ci oczywiście nie życzę. Kończę dyskusję bo widzę, że nie ma sensu. Okularnikiem jestem. To fakt. Ale nie ślepcem. Wiem co widzę, a kilkadziesiąt lornetek przy oku miałem. 20 milimetrową kulkę pod szkiełkiem okularów przeciskam przy oprawkach maksymalnie wciśniętych na nos. Więc o jakich 16 mm piszesz? A nie liczę grubości szkła w okularach i zagłębienia soczewki okularu lornetki w muszli ocznej. Oczywiście, że idzie patrzeć przez lornetkę z ER = 16 mm w okularach, ale pole jest mocno ograniczone, a i pociemnienia stają się bardziej widoczne. Nic więcej. Więc nie wiem o co ci chodzi. Zrób test, który opisywałem powyżej, i który robię za każdym razem z nową lornetką a się przekonasz. Im głębiej "zanurzysz oko w źrenicy wyjściowej" tym mniej widzisz pociemnień. Przećwiczone w praktyce. Pozdrawiam i bez odzewu.
Chodzi mi o to, że sprawa ER i okularów jest sprawą bardzo indywidualną. Nie ma więc sensu robienie krucjaty, typu nie spocznę, dopóki Olech nie będzie wpisywał do wad ER-u mniejszego od 20 mm.
Okularnikiem nie jestem, ale robiłem próby przykładania lornetek do założonych okularów do czytania czy "zerówek". Obejmowałem wtedy całe pole widzenia np. Trinovida BN 10x42, który ma ER wynoszący 13.9 mm. Mój syn przez wiele lat był okularnikiem i on też nie miał problemów z tą lornetką oraz wieloma innymi z ER-em na poziomie 16-18 mm. W gronie redaktorów też mamy okularników, oni też testują ze mną lornetki i znam ich doświadczenia.
Kłopoty, które opisujesz to kombinacja wielu czynników na które wpływają indywidualne preferencje, budowa oka, oczodołu, używanych okularów, stopień wady wzroku, budowa i obudowa okularów lornetki itp. Nie ekstrapoluj więc proszę swoich doświadczeń na wszystkich innych i nie stawiaj kategorycznych wymagań ani mi, ani producentom.
Na początku jest mowa o 25 latach gwarancji po zarejestrowaniu produktu. W teście przy punktacji jest 15 lat i żadnej wzmianki o 25 latach :)
Czy Olympus produkuje jeszcze jakieś lornetki w Japonii . Jest jakaś lepsza i droższa seria lornetek Olympusa . Może dostępna tylko w Japonii ? .
widoczek - bo standardowo jest 15.
Od wczoraj jestem posiadaczem tej lornetki. Póki co nie wypowiem się wiele na jej temat bo nie miałem okazji do dobrego przetestowania a także nie mam jeszcze zbyt dużego doświadczenia z lornetkami. Przesiadłem się z Aculona 10x50 z uwagi na wodoodporność i gabaryty i póki co mogę powiedzieć ogólnikowo, że obraz czytelniejszy i tak do godziny przed zachodem jaśniejszy.
Ale ja w innej kwestii. Przed zakupem miałem obawy z tymi kosmicznymi 1080 stopniami regulacji i jak się okazuje zupełnie niepotrzebnie., To co tu jest opisywane jako wada według mnie jest dużą zaletą. Pierwsze 720 stopni to zakres między minimum a około 4m a pozostałe 360 stopni to oczywiści między 4m a nieskończonośćią. W pierwszym zakresie (makro) poruszamy się precyzyjnie, a w drugim (klasycznym/ptasim/jak zwał) poruszamy się naprawdę sprawnie.