Test kompaktów pod choinkę 2017
7. Jakość zdjęć
W tym rozdziale dokonamy bezpośredniego porównania zdjęć wykonanych testowanymi aparatami. Omówienie i ocenę jakości zdjęć rozpoczniemy od przeglądu trzech podstawowych wad obiektywów, czyli podatności na odblaski, dystorsje i aberracje. Następnie przyjrzymy się dokładnie jakości obrazu, jaki jest rejestrowany przez matryce dla różnych czułości ISO.
Odblaski
Odblaski powstają w wyniku wielokrotnego odbicia światła od powierzchni soczewek, z których zbudowany jest obiektyw. Im więcej soczewek, tym większe prawdopodobieństwo powstania tego defektu. Odblaski są szczególnie widoczne, kiedy w kadrze (lub blisko niego) znajduje się silne źródło światła, jak np. słońce, czy latarnie uliczne. Objawiają się one jako jasne, najczęściej kolorowe plamy na zdjęciach.
Jedną z metod zapobiegania odblaskom jest pokrywanie powłok soczewek przeróżnymi powłokami przeciwodblaskowymi. Ostatecznie jednak, najlepsze rezultaty daje wyposażenie obiektywu w osłonę przeciwsłoneczną.
Poniżej prezentujemy zdjęcia zrobione w warunkach, w których najbardziej prawdopodobne jest „złapanie” odblasku. Zostały one wykonane w warunkach studyjnych.
Canon SX430 IS | |
Canon SX720 HS | |
Nikon A900 | |
Panasonic Lumix FZ82 | |
Panasonic Lumix TZ90 | |
Wszystkie powyższe zdjęcia zostały wykonane dla najszerszego kąta obiektywu. W przypadku dłuższych ogniskowych konstrukcja obiektywu żadnego z aparatów nie wykazywała tendencji do flarowania. Jak widać, najmniej widoczne flary zapewnia konstrukcja optyczna obiektywów Panasonika TZ90 i Canona SX430 HS. W przypadku reszty konstrukcji odblaski są porównywalne. Wydaje się jednak, że najbardziej widać je w Lumiksie FZ82.
Dystorsje
Kolejną z wad optycznych występujących w obiektywach jest dystorsja. Jest to wada polegająca na różnym powiększaniu obrazu w zależności od odległości od osi optycznej obiektywu. Jest szczególnie widoczna przy krótkich ogniskowych. Na brzegach obrazu powstają odkształcenia przypominające poduszkę (wyciągnięte rogi) lub beczkę (wyciągnięte boki). Łatwo zauważyć dystorsję w codziennym użytkowaniu, jeśli fotografujemy obiekty mające dużo poziomych i pionowych linii.
Dystorsję, w przeciwieństwie do odblasków, bardzo łatwo skorygować programowo, choć odbywa się to kosztem przycięcia (przykadrowania) zarejestrowanego pola widzenia. Aparat dokonuje tego już po wykonaniu zdjęcia, manipulując zarejestrowanym obrazem. Im lepiej dystorsja jest korygowana, tym prostsze linie w wynikowym zdjęciu.
Spójrzmy zatem na górne wycinki kadrów, by zobaczyć, jak radzą sobie z dystorsją porównywane w tym teście aparaty.
Canon SX430 IS | |
Canon SX720 HS | |
Nikon A900 | |
Panasonic Lumix FZ82 | |
Panasonic Lumix TZ90 | |
Wszystkie z prezentowanych aparatów dostatecznie dobrze korygują dystorsję. Najbardziej widoczna jest ona w przypadku obu Panasoników. Warto tu jednak zaznaczyć, że model Lumix FZ82 dysponuje mniejszą ogniskową przy najkrótszym końcu obiektywu, a wszystkie aparaty były testowane pod kątem dystorsji właśnie na nim – miał zatem nieco utrudnione zadanie, bowiem im szerszy kąt, tym łatwiej o pojawienie się dystorsji. Mimo wszystko – nawet w skrajnych przypadkach w naszym teście, wada ta nie wydaje się być specjalnie dokuczliwa.
Aberracja chromatyczna
Kolejną z wad optycznych, dotykających obiektywy jest aberracja chromatyczna. Wada ta polega na różnym załamywaniu się światła w zależności od długości fali. Uwidacznia się szczególnie w bardzo kontrastowych partiach obrazu, a polega na wytwarzaniu się kolorowych obwódek przy kontrastowych krawędziach. Producenci walczą z tym defektem dwoma sposobami: stosując specjalne soczewki (tzw. niskodyspersyjne) lub cyfrową korekcję obrazu. Co prawda, podstawowe typy aberracji dają się łatwo kompensować w obróbce cyfrowej, wada ta ma jednak istotny wpływ na odwzorowanie detali na zdjęciu.
W poniższej tabeli przedstawiamy przykłady na to, jak testowane aparaty radzą sobie z aberracjami i w jaki sposób je korygują.
Canon SX430 HS | |
Canon SX730 IS | |
Nikon Coolpix A900 | |
Panasonic Lumix FZ82 | |
Panasonic Lumix TZ90 | |
Trzeba przyznać, że w centrum kadru żaden z opisywanych aparatów nie zmaga się ze znaczącą aberracją chromatyczną. Zupełnie inaczej sytuacja ma się w rogach, gdzie tę wadę widać najlepiej. Jest ona wyraźnie zauważalna w przypadku Canona SX430 IS, nieco mniej w przypadku trzech kolejnych aparatów i najmniej w Lumiksie TZ90. W przypadku aberracji chromatycznej to ten ostatni zdecydowanie prowadzi w zestawieniu.
Szum
Szum jest generowany przez matrycę niezależnie od ilości światła, które na nią pada. Przy dużej jego ilości jednak jest trudniej zauważalny niż w sytuacji, kiedy światła jest mało. W tym drugim przypadku aparat podniesie czułość matrycy, aby zrekompensować braki w oświetleniu. Dlatego właśnie w przypadku zdjęć np. krajobrazowych, wykonanych w słoneczny dzień, zaszumienie obrazu jest mniejsze niż w przypadku, kiedy fotografujemy w pomieszczeniu.
Szum objawia się powstawaniem kolorowej „kaszki”, która w procesie odszumiania i wyostrzania może zmienić się w placki, gubiąc przy tym szczegóły zdjęcia. Stosowanie wyższych czułości ISO powoduje wzmacnianie całego obrazu – więc także i szumu.
W tym teście w aparatach wybrano parametry domyślnie. Obiektywy ustawione zostały na ekwiwalent z okolic 50 mm. Scenka studyjna oświetlona została światłem żarowym. Sprawdzamy zatem nie tylko poziom szumu w najtrudniejszych dla matryc warunkach, ale też wpływ jego usuwania oraz wyostrzania obrazu na jakość detali w końcowym kadrze, co jest też mocno powiązane z jakością obiektywu. Oceniając zatem aparaty będziemy preferować te, których oprogramowanie wyróżnia szczegół ponad zakłócenia.
ISO 80 | ||
SX730 HS |
||
FZ82 |
||
TZ90 |
||
A900 |
||
ISO 100 | ||
SX430 IS |
||
SX730 HS |
||
FZ82 |
||
TZ90 |
||
A900 |
||
ISO 200 | ||
SX430 IS |
||
SX730 HS |
||
FZ82 |
||
TZ90 |
||
A900 |
||
ISO 400 | ||
SX430 IS |
||
SX730 HS |
||
FZ82 |
||
TZ90 |
||
A900 |
||
ISO 800 | ||
SX430 IS |
||
SX730 HS |
||
FZ82 |
||
TZ90 |
||
A900 |
||
ISO 1600 | ||
SX430 IS |
||
SX730 HS |
||
FZ82 |
||
TZ90 |
||
A900 |
||
ISO 3200 | ||
SX730 HS |
||
FZ82 |
||
TZ90 |
||
A900 |
||
ISO 6400 | ||
TZ90 |
Pierwsze wrażenie jest takie, że potwierdzenie znajduje tu zasada, iż dwie najwyższe czułości aparatu nie są specjalnie użyteczne. Każdy z aparatów na swoich najwyższych czułościach zamiast szczegołowego zdjęcia produkował coś na kształt obrazu impresjonistycznego. Druga sprawa – graniczną czułością dla większości z opisywanych aparatów okazuje się ISO 800. W przypadku Nikona i Panasonika TZ90 poszczególne detale są jeszcze rozróżnialne, a algorytmy odszumiające nie mają zbyt dużego wpływu na ich utratę. Gorzej prezentują się oba Canony, z których to model SX430 IS plasuje się na dole stawki – twarz na wycinku zdjęcia wykonanego tym aparatem to jedna kolorowa plama. Aby uzyskać akceptowalną szczegółowość, należy obniżyć w nim czułość do ISO 200, gdzie każdy z testowanych aparatów radzi już sobie bardzo dobrze.
Dla osób, które nad testy studyjne przekładają zachowanie aparatu w naturalnym środowisku, dla porównania poniżej prezentujemy odpowiednie kadry. W tym teście w aparatach ponownie pozostawiono parametry na domyślnych poziomach. Obiektywy natomiast ustawione zostały na pozycję szerokiego kąta.
ISO 80 | ||
SX730 HS |
||
A900 |
||
FZ82 |
||
TZ90 |
||
ISO 100 | ||
SX430 IS |
||
SX730 HS |
||
A900 |
||
FZ82 |
||
TZ90 |
||
ISO 200 | ||
SX430 IS |
||
SX730 HS |
||
A900 |
||
FZ82 |
||
TZ90 |
||
ISO 400 | ||
SX430 IS |
||
SX730 HS |
||
A900 |
||
FZ82 |
||
TZ90 |
||
ISO 800 | ||
SX430 IS |
||
SX730 HS |
||
A900 |
||
FZ82 |
||
TZ90 |
||
ISO 1600 | ||
SX430 IS |
||
SX730 HS |
||
A900 |
||
FZ82 |
||
TZ90 |
||
ISO 3200 | ||
SX730 HS |
||
A900 |
||
FZ82 |
||
TZ90 |
||
ISO 6400 | ||
TZ90 |
Powyższe wycinki potwierdzają tylko rezultaty testu przeprowadzonego w studio. Najczystszy obraz generuje Nikon – jest to jednak wynik odszumiania zastosowanego przez producenta (dobrze widać to na wycinkach dla ISO 3200). Dalej są Panasoniki FZ82 i TZ90, a tuż za nimi Canon SX730 HS. Najgorzej prezentuje się obraz generowany przez Canona SX430 IS.
W tego typu ocenach jakości obrazu osobno należy rozważyć intensywność samego szumu, a osobno siłę algorytmu odszumiania obrazu. Ten drugi parametr jest zdecydowanie najmniej zauważalny w przypadku aparatów marki Panasonic i Canona SX430 IS. W Nikonie oraz Canonie SX730 HS obraz zaczyna wyglądać na „akwarelowy”, do pewnego stopnia jednak rozróżnialne są szczegóły. Gdy rozpatrywać będziemy wypadkową obu elementów wskazanych na wstępie tego akapitu, otrzymamy klasyfikację jak wyżej, zatem: Nikon, potem Panasoniki FZ82 i TZ90, zaraz za nimi SX730 HS i na końcu SX430 IS.