Nowa linia aparatów kompaktowych Rollei
Rollei zaprezentowało nową linię aparatów kompaktowych Powerflex. W skład serii weszły dwa 14-megapikselowe modele Powerflex 440 i Powerflex 450. Aparaty dedykowane są dla osób, które rozpoczynają swoją przygodę z fotografią.
Poniżej przedstawiamy zdjęcia i najważniejsze cechy nowych aparatów.
Rollei Powerflex 440
- matryca CCD 14 Mpix 1/2.3 cala,
- czułość do ISO 3200,
- 4-krotny zoom optyczny,
- odpowiednik ogniskowych 26–104 mm,
- światłosiła f/3.0–5.8,
- migawka 2–1/2000 s,
- 2.7-calowy ekran LCD o rozdzielczości 230 tys. punktów,
- tryb wideo HD 1280×720 pikseli przy 30 kl/s,
- obsługa kart SD/SDHC,
- dostępność od stycznia 2011,
- cena 79.95 EUR.
![]() |
Rollei Powerflex 450
- matryca CCD 14 Mpix 1/2.3 cala,
- czułość do ISO 3200,
- 5-krotny zoom optyczny,
- odpowiednik ogniskowych 26–130 mm,
- światłosiła f/2.8–6.5,
- migawka 2–1/2000 s,
- 2.7-calowy ekran LCD o rozdzielczości 230 tys. punktów,
- tryb wideo HD 1280×720 pikseli przy 30 kl/s,
- obsługa kart SD/SDHC,
- dostępność od stycznia 2011,
- cena 99.95 EUR.
![]() |
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
No to teraz czekamy na szczegółowe testy obu aparatów.
Dlaczego dla "osób rozpoczynających przygodę z fotografią " dedykowane są takie małpki ? Czy na czymś takim można się czegokolwiek nauczyć ? Zawsze irytują mnie rady tzw. doświadczonych fotografów,którzy radzą nowicjuszom : na początek kup sobie kompakt,ewentualnie zaawansowany kompakt,potem kupisz sobie lustrzankę.Szkoda czasu i forsy.
Zastanawiam się po co ankiety, pytania "czego chcecie" skoro i tak portale piszą swoje...
Ta 450 byłaby niedoścignionym wzorem, gdyby jej cena była u nas jak piszą 399 zł... Szeroki kąt 26 i światło 2.8 przy zoomie 5x to nawet w Erze nie mają.
MarcinF - nauczyć się można, nawet na pudełku od butów. Kwestia czego, patrzenia i fotografowania czy obsługi aparatu. O ile rozumiesz co mam na myśli ;)
@MarcinF: właśnie chciałem napisać, to co napisał @fotofan... Ktoś chcący spróbować swoich sił w fotografii moim zdaniem właśnie powinien zaczynać od taniej małpki. Właśnie po to, żeby nauczyć się patrzeć na Świat, żeby przyswoić podstawowe zasady kompozycji i posługiwania się optyką (jaka by ona nie była) a także żeby zwyczajnie wyrobić sobie oko. I do tego małpka wystarczy.
Bo jak się nie nauczą patrzeć okiem fotografa, a zakupią przyzwoitą lustrzankę, to skupią się na walorach technicznych i będą powstawały koszmaro-fotki takie, jakie widać w każdym kolorowym szmatławcu - panienki focone na wysokości twarzy szerokim kątem, w proporcjach wyglądające jak mieszkanki innej planety...
Tia, kadrowania najlepiej uczyc sie na malpce latajacej miedzy palcami, ważącej wielkie nic, z niewyraznym ekranem. To od razu amatorowi na start polecamy jakas stara nokie - tez ma optyke, a i kadrowac mozna...
Zmartwychwsale legendy: Rollei, Zeiss. Leitz, Voigtlander.
Jak sie pojawi Alpa i Robot to sie stane religijny i kupie.
Według mnie to jest tak. Nie nauczysz się niczego przy użyciu prymitywnych narzędzi i materiałów. No, bo adept dostrzegł, chce pokazać z interpretacją (chociażby przy użyciu GO) i co ??? ... Pstryknie sobie foteczkę, która nawet do powaznej postprodukcji nie będzie się nadawała, chociazby z powodów technicznych i silnej kompresji "małpkowego" softu, który skutecznie zniszczy materiał. A tak w ogóle to czego można się nauczyć fotografując sprzętem który "wszystko ma" bo przecież on (ten sprzęt) ma "inteligentne funkcje". Zeby się nauczyć "kreatywnego" widzenia fotografowanego świata, trzeba mieć możliwość jego technicznej interpretacji, jakiej żadna prosta małpka nam nie da ...
Według mnie to jest tak. Nie nauczysz się niczego przy użyciu prymitywnych narzędzi i materiałów. No, bo adept dostrzegł, chce pokazać z interpretacją (chociażby przy użyciu GO) i co ??? ... Pstryknie sobie foteczkę, która nawet do powaznej postprodukcji nie będzie się nadawała, chociazby z powodów technicznych i silnej kompresji "małpkowego" softu, który skutecznie zniszczy materiał. A tak w ogóle to czego można się nauczyć fotografując sprzętem który "wszystko ma" bo przecież on (ten sprzęt) ma "inteligentne funkcje". Zeby się nauczyć "kreatywnego" widzenia fotografowanego świata, trzeba mieć możliwość jego technicznej interpretacji, jakiej żadna prosta małpka nam nie da ...