Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Naprawdę?! Serio ktoś kupuje cosia za 65 zł z wysyłką i oczekuje optyki na poziomie innym od odpustowej zabawki? Może trzeba było kupić do testów monokular za parę tysięcy i wtedy zrobić porównanie?
Tutaj nikt niczego nie oczekiwał oprócz dobrej zabawy ewentualnie przestrogi dla kupujących (bo ten sprzęt ma ocenę na alledrogo wynoszącą 4.67 na 5). Chyba więc nie zrozumiałeś idei tego "testu".
Mam na myśli oczywiście test, a nie "produkt":) Jak to mówił jeden z kandydatów na prezydenta ze 25 lat temu: "Lepiej może nie będzie ale na pewno śmieszniej":))) Dzięki za test!
AlfredN, Ty to wiesz, że za tę kwotę nie uda się kupić nawet rozsądnego futerału na monokular, Ja i inny czytelnicy tego portalu też to wiedzą. Ale 97% populacji tego pięknego kraju "łyknie haczyk" po opis super, ilustracje kolorowe i cena czyni cuda. A jednak - w całym "łańcuszku pokarmowym" tego sprzętu szczęśliwi są tylko sprytny chiński producent (bo sprzedał) i polski importer (bo sprowadził i zarobił). Uzytkownik finalny jest zrobiony w przysłowiowego konia.....I to za własne pieniądze i wbrew swojej woli....
A zwłoki tego chinokularu przywiozę jesienią do Łochowa :)
Chyba nie rozumiem. Stare przysłowie chińskich kupców mówi "Jaki pieniądz, taki towar". Chcesz t-shirt za 5zł, to nie oczekuj hi-end jakości. Ale jeśli stać cię na wyłożenie godnej kasy, to w Chinach zrobią wszystko, technicznie bez zastrzeżeń i w konkurencyjnych cenach. Jakoś nie słyszałem o wielu wpadkach Delta Optical, a niektóre są tu bardzo chwalone. A co do opisu, to witajcie w świecie reklamy. Tam gdzie pieniądze są jedynym kryterium, takie sytuacje są powszechne. Ktoś nie słyszał o samochodach które "Niemiec płakał..."?
Problem w tym, że jest jednak pewna dysproporcja. Za 150-200 zł możesz mieć rozsądny instrument optyczny - właśnie wspominaną podstawową Deltę czy rosyjskie BPC 8x30, które będzie służyło przez dziesięciolecia. Tutaj ludzie wydają połowę tej kwoty i dostają absolutny śmieć, który nadaje się tylko do wyrzucenia.
Jeszcze niedawno sam, w celach kolekcjonerskich, za kilkadziesiąt złotych kupowałem polskie PZO 6x30.
Super artykuł! Moim zdaniem to powinno być zabronione np. przez UE. To jest produkcja śmieci. Jeżeli samochody mają spełniać pewne normy, to takie rzeczy też powinny. To taka taśma produkująca rzeczy prosto do śmietnika.
A w temacie Delty - zamiast robić wyśmiewajki sezonu ogórkowego, może byście wzięli na warsztat niezwykle ciekawy "monokl" DOT 50, żebym wiedział co kupuję zanim kupię. A tu tylko "odgrzewane kotlety", 3cia edycja Conquerora, 15ta wersja Monarcha...
Pewnie kazdy produkt wymaga innego podejscia , ostanio byłem w sklepie rowerowym i facet zaproponował mi hamulce bez nazwy , jakies tam obawy były ale po zamontowaniu hamują tak jakby miały jakas ładnie brzmiacą Japonska nazwę ; Łoszczendzac trza umic;
chiński monokular - po prostu świetny ... test :D bo jak się Redaktorom chce, to nawet w "sezonie ogórkowym" można prześwietny artykuł napisać :D dzięki
Przykład Chochli Stalowej był tutaj dobitny. To był prosty sposób na pozbycie się śmieci z chińskiej fabryki. Genialne zagranie. Nie musieli płacić za tą utylizację, a jeszcze na tym zarobili, bo w Polsce ktoś tą "lornetkę" kupował.
Dlaczego nie ma pomiarów rozdzielczości? Wyniki mozna by było podac w ziarnach ryżu na cal. To świetny pomysł i warty propagowania (oczywiście nie pomiary a artykuł ;) ). W efekcie w znacznym stopniu przyczyniłby się do ochrony śrdodowiska.
A ja mam tej klasy... czy mozna nazwać to lornetką? Coś... Bywa, że używam. Dostałem za darmo i stwierdzam, że np pozwala odróżnić trzciniaka od liścia zaplątanego w trzciny. Z jednym się zgadzam, że kasa za ów monokular jest przesadna. Za darmo, to człek sobie myśli, że jak zgubię, to szkody nie będzie. No i teraz to ja będę miał stressa, bo jak monokular kosztuje 65 pln to ile może taka, nazwijmy, lornetka?! Już nie mogę brać ze sobą na zasadzie "zgubię, to nie ma straty".
test nie zawiera ani jednego elementu metalowego a części połączone są na wcisk! gdzie spektrofotometr? ile procent tej dystorsji? gdzie pomiar aberracji chromatycznej?
PS Najbliższy przykład - kupiłem za podobne pieniądze lornetkę używaną ulubionej firmy co znajomy na placu jakieś "coś". Samo wzięcie do ręki obu skłoniło go do stwierdzenia, ze ta z "placu" to tylko "na bliskie odległości" i będzie sporadycznie używał...
Troszke tego nie rozumiem , są przeciez monokulary nawet za 20 - 30 zł , dlaczego nie zrobicie testu tanich monokularów po prostu ; Przecież nie kazdy chce uszczelniane !
Arek: "Chińczyk widocznie obiecał, że jakość obrazu będzie tragiczna" "Jak na pomysłowego Chińczyka przystało, jest to raczej atrapa kompasu", "chinokulary – przez które lepiej nie patrzeć" itp.itd. Rozumiem, że produkt jest tragicznej jakości, jednak razi anty-chiński wydźwięk tego artykułu. Czy narodowość producenta ma tu decydującą rolę i warto ją aż tak eksponować? To tylko utrwala negatywne stereotypy i nie ma żadnej wartości. Czy gdyby takie byle co zrobiono w Polsce, to użyłbyś słowa Polak zamiast Chińczyk w ww. cytatach? W Polsce i innych krajach także są robione podobnej jakość produkty, nie tylko optyczne.
my lubimy amerykanów a amerykanie nie lubią chińczyków więc każda mowa nienawiści pod ich adresem jest dobrze widziana ;-) prawdziwy problem pojawiłby się dopiero gdyby chińczycy mieli czarną skórę!
Niedawno widziałem na stronach kanadyjskich reklamę pułapki na komary, której autorzy twierdzą, że jest ona wielkim przebojem w Polsce. U nas nigdzie tej pułapki nikt nie sprzedaje. Reklama prawie na całym świecie jest daleka od prawdy.
65zl? HD. Raz dla eksperymentu kupiłem w Lidlu lornetkę za 100zl. Tylko by się upewnić że w takich pieniądzach tylko bazar i starocie. Kar za to nie ma, a jak wspomniano sami dobrowolnie płacimy za utylizacje śmieci. Szkoda czasu nerwów i nadziei.
Ad1216. Antychiński? A co miał pisać o Szwedach? Wyprodukowany w Chinach to pisał o Chińczykach. Przeczytałem kilka Twoich ostatnich postów i żaden nic nie wnosi. Wszystkie to zwykle czepianie się.
Świetnie zabawne podejście do sprawy artykułem. Też już miałem brać monokulara nad Adriatykiem we Włoszech i coś mnie odepchnęło, a szkoda też bym się przyłączył do utylizatorów śmieci ;) :) A tak na serio, to szkoda że Optyczne nie bawi się też na polu Digiskopingu ;) Ciekaw jestem jaka luneta dobra do komórki i kompaktu ;)
Ja to widzę trochę inaczej. Jakaśtam fabryczka gdzieś pod Shenzen dostała zlecenie wyprodukowania czegoś lunetkopodobnego po 5$ za sztukę, maksimum bo reszta z 15$ ceny ostatecznej poszła dla pośredników. Za równowartość paczki papierosów trudno poszaleć, ale fabryczka się sprężyła i zleceniu podołała. Po czym pośrednicy, może chińscy, może polscy, może czechosłowaccy - rzucili to "w świat". Zamiast dojść do tego co za kretyn zlecił produkcję tego cudeńka, pluje się na wytwórcę który potrafił to zrobić mimo tak niesprzyjających warunków. Cóż, Polaczkowo :P
@ad1216 - Chiny od długiego czasu zalewają świat śmieciami takimi jak ten. Odkąd byłem dzieckiem, to jedyne co się zmieniło to to, że z Chin czasem coś dobrego wyjdzie, ale nie oszukujmy się - to nadal światowa fabryka śmieci.
HH, a nie uważasz że po prostu produkują to na co świat wyraża zapotrzebowanie? Chcą ludzie tandety za niewielkie pieniądze to produkują to. Ilu ludzi chce kupić zaawansowane bezlusterkowce z bardzo dobrą optyką, a ilu wystarczy smartfon do tysiaka, ale wymieniany co rok lub co dwa lata? Pstrykają i są zadowoleni nie myśląc o miliardach sztuk elektrozłomu.
AlfredN, ale tutaj nawet nie chodzi o "tańsze zamienniki", czyli smatfon, ale tańszy. Tutaj chodzi o złom imitujący prawdziwy produkt - jak ta luneta albo podróbka Iphonea lub Huawei za kilkadziesiąt dolarów. Może to zapotrzebowanie na niedziałające imitacje jest, ale raczej nie jest generowane przez klienta, a przez sprzedawców wciskających złom.
@ad1216: " razi anty-chiński wydźwięk tego artykułu. Czy narodowość producenta ma tu decydującą rolę i warto ją aż tak eksponować? To tylko utrwala negatywne stereotypy"
UUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU - antychińczykizm! :) Gościu, naprawdę poprawność polityczna tak Ci mózg przeżarła? Idź być lewakiem gdzie indziej! Skoro Chińczyk zrobił szajs, to piszemy, że Chińczyk zrobił szajs. Gdyby szajs było niemiecki, to byśmy napisali, że Niemiec zrobił szajs. Gdzie widzisz problem? Trzeba pisać prawdę, bo to jest esencja cywilizacji łacińskiej. Politpoprawność doprowadzi nas wkrótce do sytuacji, gdzie nie będzie można w ogóle prawdy pisać, bo a nuż jakiś snowflake przeczyta i się sfajda z wrażenia a potem poleci z donosem do Centralnej Komisji Walki z Antychińczykizmem... Sam kupuję chińskie rzeczy i na ogół nie mam zastrzeżeń. A bywa, że są one znakomite. Ale kupuję świadomie, sprawdzam opinie w necie, rozmawiam z ludźmi itp. Złe opinie też są potrzebne, bo ciężko pracujemy na swoje pieniądze. A że czołowym producentem szajsu na świecie są właśnie Chiny to nikt chyba nie zaprzeczy? Z czego to wynika? Ano - z czystej statystyki. Skoro w Chinach ulokowano już większość ogólnej światowej produkcji, to jest oczywiste, że część tej gigantycznej masy będzie stanowił szajs. Krzywa Gaussa się kłania.
Bardzo fajny test. Pokazuje w jaki sposób można stracić pieniądze chcąc kupić tak tanio. Niektórzy myślą, że w tej cenie serio można kupić coś co nadaje się do użytku, tym czasem właśnie taki test pokazuje, że w tej cenie możemy kupić tylko śmiecia. Ten test, to powinien się wyświetlać każdemu, kto kliknie przycisk kupowania tego szrotu na takim allegro. Także bardzo dziękuję za test, który dla totalnego amatora jest moim zdaniem OBOWIĄZKOWĄ lekturą.
Ja nigdy AŻ TAK TANIO nie kupowałem, chociaż zwykle stara(łe)m się jednak nie kupować zbyt drogo. No i muszę powiedzieć, ze potrafiłem się "nadziać" nawet kupując sprzęt za kilkaset złotych a raz, to nawet za ok. 3000 PLN! Od tego czasu wyleczyłem się z szukania "superokazji cenowych" a zwłaszcza z korzystania z obiektywów "niezależnych producentów".
BTW: jakość tego "monokularu" w sumie nie jest niczym wyjątkowym: w zasadzie jest to jakość typowa dla "projektów kickstartera" itp.
Na tego tego typu jednorazowa badziewie powinna być wysoka opłata ekologiczna żeby nie opłacało tego chłamu importować do Europy. Bo to nie jest produkt tylko bezużyteczny śmieć, który w kilka dni po zakupie wyląduje na wysypisku.
Słusznie. Nie powinniśmy pozwalać na to by być śmietniskiem. I właśnie także po to powstał ten tekst. Im więcej osób zniechęcimy do kupowania takiego badziewia, tym mniej tego do nas sprowadzą.
jestem podobnego zdania jak ad1216, wielka szkoda, że w tym artykule niepotrzebnie eksponowane jest negatywne nastawienie do chińskich produktów, sugeruje to uprzedzenie autora, pomimo że powszechnie wiadomo że np. foxconowe fabryki iphoneów mieszczą się także chinach. buble produkuje się nie tylko tam, to że kraj duży i ludny a koszty produkcji niskie - ze względu na brak poszanowania dla pracowników i środowiska - czyni, że tam bubli produkuje się najwięcej bo "zachód" i tak będzie kupował. tylko z tego powodu artykuł źle mi się czytało, oraz odebrało autorowi 1 punkt z reputacji.
@Paździoch: "Na tego tego typu jednorazowa badziewie powinna być wysoka opłata ekologiczna" prawda, jednak to jest niewykonalne. wyobrażasz sobie jakie ilości produktów jest importowanych, jak wielka liczba urzędników ekspertów musiała by pracować by odróżniać tandetę, i gdzie postawić próg co jest tandetą a co nie...
@Arek "Słusznie. Nie powinniśmy pozwalać na to by być śmietniskiem. I właśnie także po to powstał ten tekst. Im więcej osób zniechęcimy do kupowania takiego badziewia, tym mniej tego do nas sprowadzą. "
niestety 99,9% kupujących to badziewie i tak nie przeczyta tego artykułu, a Ci co przeczytają zostaną napromieniowani anty chińskim nastawieniem, nie wspominając że śmieciowa optyka to tylko kropelka z tego śmiecia które jest importowane. zdjęcie obrazu który widać przez monokular wielu osobom może się wydać wystarczający i uzna że nie ma sensu płacic więcej za nieznaczną poprawę.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Naprawdę?! Serio ktoś kupuje cosia za 65 zł z wysyłką i oczekuje optyki na poziomie innym od odpustowej zabawki?
Może trzeba było kupić do testów monokular za parę tysięcy i wtedy zrobić porównanie?
Tutaj nikt niczego nie oczekiwał oprócz dobrej zabawy ewentualnie przestrogi dla kupujących (bo ten sprzęt ma ocenę na alledrogo wynoszącą 4.67 na 5). Chyba więc nie zrozumiałeś idei tego "testu".
Mogę prosić o test lornetki Kayoba 8x21? link
"Język Sheaksphere’a" to akurat może być :)
Chyba, że chodzi o tego jegomościa: William Shakespeare.
pozdrawiam,
Piotr
Czyli nie będzie polecenia od optycznych?
Czyli hiperbubel :-) dla mnie to najgorsze jest to ze jakis obywatel takie dzaidostwo kupuje od kogos i zachwala.... do pudla ze sprzedawca...
Coś pięknego na gorący sierpniowy wieczór!
Mam na myśli oczywiście test, a nie "produkt":) Jak to mówił jeden z kandydatów na prezydenta ze 25 lat temu: "Lepiej może nie będzie ale na pewno śmieszniej":))) Dzięki za test!
AlfredN, Ty to wiesz, że za tę kwotę nie uda się kupić nawet rozsądnego futerału na monokular, Ja i inny czytelnicy tego portalu też to wiedzą. Ale 97% populacji tego pięknego kraju "łyknie haczyk" po opis super, ilustracje kolorowe i cena czyni cuda. A jednak - w całym "łańcuszku pokarmowym" tego sprzętu szczęśliwi są tylko sprytny chiński producent (bo sprzedał) i polski importer (bo sprowadził i zarobił). Uzytkownik finalny jest zrobiony w przysłowiowego konia.....I to za własne pieniądze i wbrew swojej woli....
A zwłoki tego chinokularu przywiozę jesienią do Łochowa :)
Chinokulary :D
Chyba nie rozumiem. Stare przysłowie chińskich kupców mówi "Jaki pieniądz, taki towar". Chcesz t-shirt za 5zł, to nie oczekuj hi-end jakości. Ale jeśli stać cię na wyłożenie godnej kasy, to w Chinach zrobią wszystko, technicznie bez zastrzeżeń i w konkurencyjnych cenach. Jakoś nie słyszałem o wielu wpadkach Delta Optical, a niektóre są tu bardzo chwalone.
A co do opisu, to witajcie w świecie reklamy. Tam gdzie pieniądze są jedynym kryterium, takie sytuacje są powszechne. Ktoś nie słyszał o samochodach które "Niemiec płakał..."?
Problem w tym, że jest jednak pewna dysproporcja. Za 150-200 zł możesz mieć rozsądny instrument optyczny - właśnie wspominaną podstawową Deltę czy rosyjskie BPC 8x30, które będzie służyło przez dziesięciolecia. Tutaj ludzie wydają połowę tej kwoty i dostają absolutny śmieć, który nadaje się tylko do wyrzucenia.
Jeszcze niedawno sam, w celach kolekcjonerskich, za kilkadziesiąt złotych kupowałem polskie PZO 6x30.
Super artykuł! Moim zdaniem to powinno być zabronione np. przez UE. To jest produkcja śmieci. Jeżeli samochody mają spełniać pewne normy, to takie rzeczy też powinny. To taka taśma produkująca rzeczy prosto do śmietnika.
Oj przestańcie!
Do celów kolekcjonerskich może być.
:)
A w temacie Delty - zamiast robić wyśmiewajki sezonu ogórkowego, może byście wzięli na warsztat niezwykle ciekawy "monokl" DOT 50, żebym wiedział co kupuję zanim kupię. A tu tylko "odgrzewane kotlety", 3cia edycja Conquerora, 15ta wersja Monarcha...
Pewnie kazdy produkt wymaga innego podejscia , ostanio byłem w sklepie rowerowym i facet zaproponował mi hamulce bez nazwy , jakies tam obawy były ale po zamontowaniu hamują tak jakby miały jakas ładnie brzmiacą Japonska nazwę ; Łoszczendzac trza umic;
Proponuje test lunet widokowych na monety np.w Gubałówce
chiński monokular - po prostu świetny ... test :D
bo jak się Redaktorom chce, to nawet w "sezonie ogórkowym" można prześwietny artykuł napisać :D
dzięki
krukm - dokładnie.
Przykład Chochli Stalowej był tutaj dobitny. To był prosty sposób na pozbycie się śmieci z chińskiej fabryki. Genialne zagranie. Nie musieli płacić za tą utylizację, a jeszcze na tym zarobili, bo w Polsce ktoś tą "lornetkę" kupował.
Dlaczego nie ma pomiarów rozdzielczości? Wyniki mozna by było podac w ziarnach ryżu na cal.
To świetny pomysł i warty propagowania (oczywiście nie pomiary a artykuł ;) ). W efekcie w znacznym stopniu przyczyniłby się do ochrony śrdodowiska.
A ja mam tej klasy... czy mozna nazwać to lornetką? Coś... Bywa, że używam. Dostałem za darmo i stwierdzam, że np pozwala odróżnić trzciniaka od liścia zaplątanego w trzciny. Z jednym się zgadzam, że kasa za ów monokular jest przesadna. Za darmo, to człek sobie myśli, że jak zgubię, to szkody nie będzie. No i teraz to ja będę miał stressa, bo jak monokular kosztuje 65 pln to ile może taka, nazwijmy, lornetka?! Już nie mogę brać ze sobą na zasadzie "zgubię, to nie ma straty".
nie tylko w Polsce. Całe kupy Rosjan też brały ten sprzęt hurtem ;)
test nie zawiera ani jednego elementu metalowego a części połączone są na wcisk!
gdzie spektrofotometr? ile procent tej dystorsji? gdzie pomiar aberracji chromatycznej?
PS Najbliższy przykład - kupiłem za podobne pieniądze lornetkę używaną ulubionej firmy co znajomy na placu jakieś "coś". Samo wzięcie do ręki obu skłoniło go do stwierdzenia, ze ta z "placu" to tylko "na bliskie odległości" i będzie sporadycznie używał...
Troszke tego nie rozumiem , są przeciez monokulary nawet za 20 - 30 zł , dlaczego nie zrobicie testu tanich monokularów po prostu ; Przecież nie kazdy chce uszczelniane !
Arek: "Chińczyk widocznie obiecał, że jakość obrazu będzie tragiczna" "Jak na pomysłowego Chińczyka przystało, jest to raczej atrapa kompasu", "chinokulary – przez które lepiej nie patrzeć" itp.itd. Rozumiem, że produkt jest tragicznej jakości, jednak razi anty-chiński wydźwięk tego artykułu. Czy narodowość producenta ma tu decydującą rolę i warto ją aż tak eksponować? To tylko utrwala negatywne stereotypy i nie ma żadnej wartości. Czy gdyby takie byle co zrobiono w Polsce, to użyłbyś słowa Polak zamiast Chińczyk w ww. cytatach? W Polsce i innych krajach także są robione podobnej jakość produkty, nie tylko optyczne.
my lubimy amerykanów a amerykanie nie lubią chińczyków więc każda mowa nienawiści pod ich adresem jest dobrze widziana ;-)
prawdziwy problem pojawiłby się dopiero gdyby chińczycy mieli czarną skórę!
Niedawno widziałem na stronach kanadyjskich reklamę pułapki na komary, której autorzy twierdzą, że jest ona wielkim przebojem w Polsce. U nas nigdzie tej pułapki nikt nie sprzedaje. Reklama prawie na całym świecie jest daleka od prawdy.
65zl? HD.
Raz dla eksperymentu kupiłem w Lidlu lornetkę za 100zl. Tylko by się upewnić że w takich pieniądzach tylko bazar i starocie.
Kar za to nie ma, a jak wspomniano sami dobrowolnie płacimy za utylizacje śmieci. Szkoda czasu nerwów i nadziei.
Ad1216. Antychiński? A co miał pisać o Szwedach? Wyprodukowany w Chinach to pisał o Chińczykach. Przeczytałem kilka Twoich ostatnich postów i żaden nic nie wnosi. Wszystkie to zwykle czepianie się.
Świetnie zabawne podejście do sprawy artykułem. Też już miałem brać monokulara nad Adriatykiem we Włoszech i coś mnie odepchnęło, a szkoda też bym się przyłączył do utylizatorów śmieci ;) :)
A tak na serio, to szkoda że Optyczne nie bawi się też na polu Digiskopingu ;) Ciekaw jestem jaka luneta dobra do komórki i kompaktu ;)
Ja to widzę trochę inaczej. Jakaśtam fabryczka gdzieś pod Shenzen dostała zlecenie wyprodukowania czegoś lunetkopodobnego po 5$ za sztukę, maksimum bo reszta z 15$ ceny ostatecznej poszła dla pośredników. Za równowartość paczki papierosów trudno poszaleć, ale fabryczka się sprężyła i zleceniu podołała. Po czym pośrednicy, może chińscy, może polscy, może czechosłowaccy - rzucili to "w świat". Zamiast dojść do tego co za kretyn zlecił produkcję tego cudeńka, pluje się na wytwórcę który potrafił to zrobić mimo tak niesprzyjających warunków. Cóż, Polaczkowo :P
Tiaaa... I ta polska czy czeska firma zamówiła instrukcję po chińsku...
@ad1216 - Chiny od długiego czasu zalewają świat śmieciami takimi jak ten. Odkąd byłem dzieckiem, to jedyne co się zmieniło to to, że z Chin czasem coś dobrego wyjdzie, ale nie oszukujmy się - to nadal światowa fabryka śmieci.
HH, a nie uważasz że po prostu produkują to na co świat wyraża zapotrzebowanie? Chcą ludzie tandety za niewielkie pieniądze to produkują to.
Ilu ludzi chce kupić zaawansowane bezlusterkowce z bardzo dobrą optyką, a ilu wystarczy smartfon do tysiaka, ale wymieniany co rok lub co dwa lata? Pstrykają i są zadowoleni nie myśląc o miliardach sztuk elektrozłomu.
AlfredN, ale tutaj nawet nie chodzi o "tańsze zamienniki", czyli smatfon, ale tańszy. Tutaj chodzi o złom imitujący prawdziwy produkt - jak ta luneta albo podróbka Iphonea lub Huawei za kilkadziesiąt dolarów. Może to zapotrzebowanie na niedziałające imitacje jest, ale raczej nie jest generowane przez klienta, a przez sprzedawców wciskających złom.
@ad1216: " razi anty-chiński wydźwięk tego artykułu. Czy narodowość producenta ma tu decydującą rolę i warto ją aż tak eksponować? To tylko utrwala negatywne stereotypy"
UUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU - antychińczykizm! :)
Gościu, naprawdę poprawność polityczna tak Ci mózg przeżarła?
Idź być lewakiem gdzie indziej!
Skoro Chińczyk zrobił szajs, to piszemy, że Chińczyk zrobił szajs.
Gdyby szajs było niemiecki, to byśmy napisali, że Niemiec zrobił szajs.
Gdzie widzisz problem? Trzeba pisać prawdę, bo to jest esencja cywilizacji łacińskiej. Politpoprawność doprowadzi nas wkrótce do sytuacji, gdzie nie będzie można w ogóle prawdy pisać, bo a nuż jakiś snowflake przeczyta i się sfajda z wrażenia a potem poleci z donosem do Centralnej Komisji Walki z Antychińczykizmem...
Sam kupuję chińskie rzeczy i na ogół nie mam zastrzeżeń. A bywa, że są one znakomite. Ale kupuję świadomie, sprawdzam opinie w necie, rozmawiam z ludźmi itp.
Złe opinie też są potrzebne, bo ciężko pracujemy na swoje pieniądze. A że czołowym producentem szajsu na świecie są właśnie Chiny to nikt chyba nie zaprzeczy? Z czego to wynika? Ano - z czystej statystyki. Skoro w Chinach ulokowano już większość ogólnej światowej produkcji, to jest oczywiste, że część tej gigantycznej masy będzie stanowił szajs. Krzywa Gaussa się kłania.
Bardzo fajny test. Pokazuje w jaki sposób można stracić pieniądze chcąc kupić tak tanio. Niektórzy myślą, że w tej cenie serio można kupić coś co nadaje się do użytku, tym czasem właśnie taki test pokazuje, że w tej cenie możemy kupić tylko śmiecia. Ten test, to powinien się wyświetlać każdemu, kto kliknie przycisk kupowania tego szrotu na takim allegro. Także bardzo dziękuję za test, który dla totalnego amatora jest moim zdaniem OBOWIĄZKOWĄ lekturą.
Cieszymy się, że możemy pomóc :)
Ja nigdy AŻ TAK TANIO nie kupowałem, chociaż zwykle stara(łe)m się jednak nie kupować zbyt drogo. No i muszę powiedzieć, ze potrafiłem się "nadziać" nawet kupując sprzęt za kilkaset złotych a raz, to nawet za ok. 3000 PLN! Od tego czasu wyleczyłem się z szukania "superokazji cenowych" a zwłaszcza z korzystania z obiektywów "niezależnych producentów".
BTW: jakość tego "monokularu" w sumie nie jest niczym wyjątkowym: w zasadzie jest to jakość typowa dla "projektów kickstartera" itp.
fiu fiu artykuł wisi na onecie. Jestem ciekaw statystyk...
Na tego tego typu jednorazowa badziewie powinna być wysoka opłata ekologiczna żeby nie opłacało tego chłamu importować do Europy. Bo to nie jest produkt tylko bezużyteczny śmieć, który w kilka dni po zakupie wyląduje na wysypisku.
Słusznie. Nie powinniśmy pozwalać na to by być śmietniskiem.
I właśnie także po to powstał ten tekst. Im więcej osób zniechęcimy do kupowania takiego badziewia, tym mniej tego do nas sprowadzą.
Jaki monokular?
-Przecież to kompas.
"dalmierz M10", "chiński kompas"...
I jakże adekwatna reklama od googla na stronce z testem kierująca do: link
Magia przyciąga magię...
jestem podobnego zdania jak ad1216, wielka szkoda, że w tym artykule niepotrzebnie eksponowane jest negatywne nastawienie do chińskich produktów, sugeruje to uprzedzenie autora, pomimo że powszechnie wiadomo że np. foxconowe fabryki iphoneów mieszczą się także chinach. buble produkuje się nie tylko tam, to że kraj duży i ludny a koszty produkcji niskie - ze względu na brak poszanowania dla pracowników i środowiska - czyni, że tam bubli produkuje się najwięcej bo "zachód" i tak będzie kupował. tylko z tego powodu artykuł źle mi się czytało, oraz odebrało autorowi 1 punkt z reputacji.
@Paździoch: "Na tego tego typu jednorazowa badziewie powinna być wysoka opłata ekologiczna"
prawda, jednak to jest niewykonalne. wyobrażasz sobie jakie ilości produktów jest importowanych, jak wielka liczba urzędników ekspertów musiała by pracować by odróżniać tandetę, i gdzie postawić próg co jest tandetą a co nie...
@Arek "Słusznie. Nie powinniśmy pozwalać na to by być śmietniskiem.
I właśnie także po to powstał ten tekst. Im więcej osób zniechęcimy do kupowania takiego badziewia, tym mniej tego do nas sprowadzą. "
niestety 99,9% kupujących to badziewie i tak nie przeczyta tego artykułu, a Ci co przeczytają zostaną napromieniowani anty chińskim nastawieniem, nie wspominając że śmieciowa optyka to tylko kropelka z tego śmiecia które jest importowane. zdjęcie obrazu który widać przez monokular wielu osobom może się wydać wystarczający i uzna że nie ma sensu płacic więcej za nieznaczną poprawę.
"nieznaczną poprawę" brzmi jak dobry żart.