Vortex Viper HD 10x50 (2018) - test lornetki
W 2011 roku seria ta doczekała się następców czyli linii Viper HD, której przedstawiciela o parametrach 10×42 także przetestowaliśmy i opisywaliśmy głównie w samych superlatywach.
W przypadku modelu 10×50 mamy zmiany zarówno we właściwym kierunku jak i kroki w tył. Co najważniejsze, pole widzenia wzrosło z 5.3 do 6.6 stopnia i wreszcie stało się godne dobrego instrumentu klasy 10x50. Niestety odstęp źrenicy zmniejszył się z 19.5 do 16 mm, a także pogorszyła się minimalna odległość ustawiania ostrości, która wzrosła z 2.7 do 2.9 metra. Na szczęście, wraz z wprowadzeniem nowych modeli, producent nie zdecydował się na podniesienie ich ceny. Zestawienie kolejnych wersji modeli Viper 10x50 prezentuje niniejsza tabela.
Producent chwali się, że w konstrukcji optycznej zastosowano szkło niskodyspersyjne HD i wielowarstwowe powłoki XR Fully Multi-Coated, które nałożono na wszystkie granice powietrze-szkło. Dodatkowo na pryzmatach Schmidta-Pechana nałożono wielowarstwowe powłoki dielektryczne oraz powłoki fazowe. Co więcej, na zewnętrznych soczewkach znajdują się powłoki hydrofobowe ArmorTek, których zadaniem jest ochrona przez zarysowaniem oraz przywieraniem brudu i tłuszczu.
Powiększenie | Średnica obiek. | Pole widzenia | Typ pryzmatów | Odstęp źrenicy | Waga | Cena |
---|---|---|---|---|---|---|
10 | 50 | 115/1000(6.6o) | BaK-4/dachowe | 16 mm | 805 g | 2469 PLN |
Podsumowanie
Zalety:
- solidna i gustowna obudowa,
- duże pole widzenia,
- dobrze kontrolowany astygmatyzm,
- niewielka koma,
- bardzo małe pociemnienie na brzegu pola,
- dobrej klasy pryzmaty BaK-4,
- prawidłowe wyczernienie i czystość wewnątrz lornetki,
- dobrej klasy powłoki antyodbiciowe na wszystkich granicach powietrze-szkło,
- wieczysta gwarancja.
Wady:
- zbyt mała transmisja jak na tę klasę cenową,
- trochę za duża aberracja chromatyczna na brzegu pola widzenia.
Sytuacja jednak zmieniła się diametralnie w 2018 roku wraz z prezentacją nowych Viperów. Model 10x50 zyskał tutaj pole widzenia 6.6 stopnia (a według naszych pomiarów nawet 6.7 stopnia), co jest wynikiem świetnym. Co więcej, wszystko to udało się zamknąć w zgrabnej obudowie o wadze tylko nieznacznie przekraczającej 800 gramów. Tym razem nie mieliśmy więc żadnych przeciwwskazań ku uważnemu przyjrzeniu się Viperowi HD 10x50.
Vortex Viper 10x42 HD i Vortex Viper 10x50 HD. |
Viper HD 10x50 dobrze więc wpasowuje się w pewną lukę rynkową. Każdy, kto chciał kupić lornetkę dachową 10x50 o normalnych gabarytach i dobrych własnościach optycznych, a nie chciał wydawać na nią więcej niż około 4 tysiące złotych miał naprawdę mały wybór. Wspomniana już Meopta Meostar przestała być produkowana w wersji 10x50 więc konkurencja dla Vipera zrobiła się jeszcze mniejsza.
Trochę szkoda, że klasa 10x50 jest traktowana ostatnio po macoszemu. Producenci masowo wypuszczają kolejne modele 8x42 i 10x42, zapominając o lornetkach 10x50, których parametry są jednymi z najbardziej uniwersalnych. Vortex nie popełnił tego błędu, zaproponował dobrego optycznie Vipera 10x50 HD i może zbierać owoce swoich udanych poczynań.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
No to mamy fajny przegląd testów lornetek Vipera. Dzieki Arek!
Gdy szukałem dla siebie dachowej 10x50 rozważałem używkę Swara SLC, lajkowe Trinovidy BA / BN, a z nowych MeoStara, Vipera, oraz DeOp CHASE.
Kupiłem CHASE i jestem zadowolony - lornetka służy niemal tylko do wyjść przyrodniczych.
Arku, załamałeś mnie... Dzisiaj przez Ciebie będą mi się śnić koszmary. Jak zobaczyłem nowy test Vipera, to przez ułamek sekundy oczyma wyobraźni już wczytywałem się w test... "dwunastki", a tymczasem to kolejny test "dziesiątki" - brrrrr! Jak tak mogłeś?! Jesteś bez serca! ;-)
A troszkę poważniej: jak sam zauważyłeś "10x50 jest traktowana ostatnio po macoszemu. Producenci masowo wypuszczają kolejne modele 8x42 i 10x42,". I tu producenci mają rację! Najbardziej uniwersalny sprzęt to właśnie klasa 8-10x40-42. Jeżeli jest sens wchodzić w klasę 50mm, to MZ głównie po to, żeby uzyskać mocniejsze powiększenie, możliwe jeszcze do obserwacji "z ręki". Stopniowo skłaniam się do poglądu, że właśnie klasa 10x50 jest zdecydowanie bardziej niszową i mniej uzasadnioną dla większości użytkowników, niż 12x50, bo oferuje niewiele więcej niż ta właśnie klasyczna 10x42. I tu otwiera się pole do działania dla tak opiniotwórczego portalu, jakim są "Optyczni": podjąć się zadania wylansowania mody na sprzęt 12x50 zamiast niewiele wnoszącego 10x50. Gdyby się Wam to udało, to zapisalibyście się złotymi zgłoskami w historii (nie tylko) polskiego marketingu, a ten przypadek byłby cytowanym w wielu podręcznikach akademickich jako "case study".
Podejmiecie się wyzwania?
No więc na początek mały kroczek: uzupełnienie testów Viperów o test 12x50. Obiecujesz??? Plijzzz...Ewentualnie DO Chase ED 12x50?
Ja podobnie jak @goornik, ale DO Chase 12x50.
Nawet moje kobiety zabierają teraz tę lornetkę do lasu.
Gdybym miał kupować ponownie to równowartość Viper + plus parę złotych robi widoczną różnicę w cenie; większą niż Viper - parę złotych w porównaniu do DO Chase. Z tym, że ja jestem słabowidzący :)
"Trochę szkoda, że klasa 10x50 jest traktowana ostatnio po macoszemu. Producenci masowo wypuszczają kolejne modele 8x42 i 10x42, zapominając o lornetkach 10x50, których parametry są jednymi z najbardziej uniwersalnych."
Miałem 10x50, później 10x42 i teraz czekam na fajną cenę 8x42.
Nie wiem, czy to ogólna reguła czy tylko mnie dotyczy ale przez lornetkę 8x zwykle jestem w stanie dostrzec więcej detali niż przez 10x a to za sprawą mikrodrgań (nie znam fachowego określenia). Sprawdzałem kilka raz na plakatach i innych tekstach w odległości kilkudziesięciu do kilkuset metrów ode mnie.
Dziś uważam że lornetka 10x50 jest do niczego. Za duże powiększenie by pracować z ręki szczególnie gdy się akurat zrobiło kilkaset metrów przewyższenia w czasie górskiej wędrówki, a jednocześnie 10x to za mało by taka lornetka mogła zastąpić lunetę obserwacyjną.
Na dziś dzień moim zdaniem optimum to 8x42 jako lornetka uniwersalna. Dość jasna do lasu, dość lekka w góry i wystarczająco dobrze powiększa. A do tego należy dokupić albo lunetę obserwacyjną albo lornetkę 12-15x do pracy na statywie lub stabilizowaną.
Soniak, nie masz racji z tą niszowością. Wielu producentów całkowicie źle rozgrywa podział sprzętu na parametry i półki jakościowe. Nikon ma aktualnie w ofercie SZEŚĆ model 8/10x42 i tylko jeden (do tego słaby...) 10x50..... Od 12 lat nie udało mi się przekonać firmy, że model 8x50 wypełnia lukę między 8x42 i 8x56, I tak dalej i tak dalej
Patrzycie często przez Wasze wąskie zastosowania. Parametry 10x50 są najbardziej uniwersalne i to z wielu względów. To lornetka, z którą wciąż daje się chodzić, nadaje się na dzień i na noc, dla młodszego i starszego. Każda inna jest w jakimś tam stopniu ograniczająca.
@Arek
"To lornetka, z którą wciąż daje się chodzić, nadaje się na dzień i na noc, dla młodszego i starszego."
Dokładnie te same zalety ma lornetka 8x42. A nawet bardziej. Jest mniejsza, lżejsza, jaśniejsza.
"Każda inna jest w jakimś tam stopniu ograniczająca."
Tylko w jednym - przez 42mm obiektyw zobaczymy mniej gwiazd niż przez 50mm. Ale tu wracamy do pytania czy lepiej widzieć stabilny obraz 8x42 czy rozedrgany 10x50.
Ja już się z 10x50 wyleczyłem bo sam zobaczyłem że więcej szczegółów widzę przez 8x42.
@RobKoz wg mnie nie masz racji i w pełni zgadzam się z opinią Arka.
Mam lornetki: 10x30, 10x40, 10x50 i porównywałem je na raz w trudnych warunkach oświetleniowych, nie tylko w nocy. Najwięcej szczegółów zobaczyłem przez 10x50, waży ok. 1 kg przez co stabilniej trzyma się ją w rękach i sam obraz to cud, miód i orzeszki. Nie będę również wspominał, że 10x50 daje również więcej światła w dzień i to widać (przynajmniej ja to widzę) przy obserwacjach.
@koraf
"Mam lornetki: 10x30, 10x40, 10x50 i porównywałem je na raz w trudnych warunkach oświetleniowych, nie tylko w nocy."
To że 10x50 jest lepsze od 10x40 to oczywista oczywistość.
Ale ja nie porównuję różnych 50-tek, ale 10x50 z 8x42 i uważam że ta druga jest bardziej uniwersalna.
Mogę zabrzmieć arogancko, ale jeżeli komuś drży obraz przy powiększeniu 10x ,to może powinien ograniczyć alkohol, 10x50 to same zalety, zwłaszcza przy obserwacjach zmierzchowo-brzaskowych, w ciemnym lesie,czy przy świetle księżyca,50 mm to także lepsza rozdzielczośćobrazu. Dziesięciokrotne powiększenie zawsze pozwala na bardziej szczegółową obserwację, z doświadczenia wiem, iż przy dużym zmęczeniu,niemożliwe będzie w pełni stabilne utrzymanie jakiejkolwiek lornetki,nawet teatralnej, także rzekome zalety 8-mek mnie nie przekonują. Jedyną rzeczą,która powstrzymywała mnie przed kupnem dobrej 10x50 była zbyt duża masa, w opisywanym tu przypadku trochę brakuje lepszej transmisji, ale i tak trudno o konkurenta z podobnymi parametrami i ceną.
@RobKoz faktycznie porównujesz 8x42 z 10x50, jakoś nie doczytałem i zasugerowałem się postem Soniak10.
Co do uniwersalności 8x42 vs 10x50 to zgoda, co do szczegółów obrazu wolę zdecydowanie 10x. Dlatego mam zarówno kilka 8x jak i 10x.
@ptasiarz
"Mogę zabrzmieć arogancko, ale jeżeli komuś drży obraz przy powiększeniu 10x ,to może powinien ograniczyć alkohol"
Możliwe że to kwestia osobnicza. Jak w foto jedni mają pewniejszy chwyt i są w stanie utrzymać dłuższe czasy, a inni mniej pewny.
Napisałem cytuję:
"Nie wiem, czy to ogólna reguła czy tylko mnie dotyczy ale przez lornetkę 8x zwykle jestem w stanie dostrzec więcej detali niż przez 10x a to za sprawą mikrodrgań"
Nie głoszę prawd objawionych. Piszę o swoim doświadczeniu
Kilka dni temu obserwowałem żaglówki na jeziorze Zegrzyńskim w okolicach Warszawy . Wprawdzie nie ma jeszcze sezonu ale był spory ruch . Przez dwie godziny mogłem porównywać Zeissa SF 10x42 z Zeissem FL 7x42 . Dziesiątką musiałem cały czas korygować ostrość , siódemką ustawiłem ostrość tylko raz . I miałem święty spokój , obraz był bardzo stabilny i relaksujący .
Mając do wyboru ... 10x32 , 10x42 ,10x50 , 10x56 . Jestem przekonany że głębia ostrości rosłaby wraz ze wzrostem średnicy obiektywów . Do tego większa jasność odczuwalna nie tylko w nocy , ale nawet w pochmurne dni . Ale na spacery i długie wycieczki , wolałbym zabierać najmniejszą i najlżejszą .
Najbardziej uniwersalną źrenicą jest 5 mm i zarówno 8x42 i 10x50 są temu bliskie więc faktycznie obie są dość uniwersalne. Tyle, że 10x50 bardziej, bo ma większe powiększenie, które wciąż bez problemów utrzymuje się z ręki, a w nocy, w astro da większy zasięg gwiazdowy.
...dobra lornetka zawsze się obroni...
a tutaj mamy same zalety minus trochę aberracji na bokach i transmisja nie jest wybitna...
od momentu kiedy przeczytałem o powodach porażki technlogii 3D w TV: zawroty głowy, migreny, brudne okulary.... rozwody, pozwy, reklamacje... ok 20% ludzi może się tym bawić bez problemów, zrozumiałem, że dla 70% populacji homo sapiens patrzenie parą oczu na świat to raczej ból pupy niż frajda...
Mam nadzieję, że seria NL zostanie w przyszłości wzbogacona o 10x50.
Lornetka bardzo fajna. Dla mnie uniwersalność 8x42 vs.10x50 jest kwestią zastosowań. Myśliwy wybierze obie, bo w nocy będą ok, astronom 10x50 ze względu na zasięg gwiazdowy, ptasiarz i turysta 8x42. Żeby było śmiesznie, dla mnie niepobitym dziennym instrumentem jest Nikon E2 10x35. Na noc wybrałbym ponownie 10x56, ale w nocy już nie gapię się w niebo jak kiedyś. Żałować można, że brakuje porządnych porro a tych parametrach. Nikon śpi, Steiner mógłby się postarać, może zatem Delta zainwestuje w chinskie prace badawczo-rozwojowe? I w polski design.
No i uwaga. Swarovski EL 10x50 miał transmisję 85% z ułamkiem, za 5x tyle...wiec Vortex jest fajny.
Zaden przyrost jakosci optyki nie powoduje takiego przyrostu jakosci obserwacji jak stabilizacja. ( statyw najczesciej nie wchodzi w rachube)
I tyle w temacie
Volver - no i Swarek nigdzie nie przekraczał 90%, a Vortex robi to bez problemów, choć tylko dla dłuższych fal.
Arku. Tym bardziej jest ciekawy jest ten Vortex. Choć transmisja transmisją, a każdy kto miał EL przy oczach wie, że to jest noktowizor ;-) ot, fizyka, chemia? Powłok, rzecz jasna. Jakoś to działa w praktyce.
Bo liczy się też czułość oka na poszczególne długości fal. Zwiększenie transmisji o 3% dla 650 nm będzie niezauważalne w odbiorze, natomiast te same 3% dla 500 nm zrobi różnicę.
Tu jest stale dobrze piw. 80%, więc to naprawdę fajny sprzęt.
10x50 to mój ulubiony format, gdybym miał mieć tylko jedną lornetkę to było by właśnie to... Może dla tego, że oprócz ptaków lubię podglądać nocne zwierzęta łowne, zwłaszcza te rogate, bynajmniej nie w celu ich upolowania:)
No i nocne niebo!!! 10x50 piękna rzecz:)
Ostatnio przełaziłem 2 dni w Górach Sowich. Oprócz plecaka ze wszystkim co tam ma być, przy boku dyndała mi lustrzanka z obiektywem 17-40, a na klatce dyndała kilogramowa 10x50 właśnie (1/3 trasy "dyndała" mi także moja znudzona wyprawą 5-letnia córeczka:). I co jakiś czas zastanawiałem się dlaczego miałbym się bać takiego "ciężaru", w ogóle jej nie czułem (lornetki, nie córeczki:)... Nie wiem, może mam jakiś neandertalski kark...?:)
Reger Vine testując lornetkę 7x42 powiedział (żałując, że ten format już się właściwie skończył), że moda sprawdza się w przypadku torebek, ale nie w przypadku optyki...
Zastanawiam się jak to by było, gdybym mógł chodzić na koncerty jedynie takiej muzyki, którą słucha większość (Lekki pop, lekki rok, disco polo...), oglądać takie filmy jakie ogląda większość itp...
adaher - kiedyś w moim arsenale była Minolta Activa 10x50 (swoją drogą bardzo udany sprzęt) i chodziłem z nią na wycieczki bez najmniejszych problemów. Powiem więcej, nosiła ją też moja żona i nigdy nie narzekała.
Dlatego zawsze mnie zastawia dlaczego zamiast udanych lornetek 8x30 czy 8x32 ważących 400-500 gramów, ludzie decydują się kupować i używać takich g..wienek jak 8x20 czy 10x25.
Arku...jeżeli możesz to popraw dane wymiarów tego Vipera. Chodzi o długość lornetki, która w rzeczywistości wynosi 165 mm a nie 199mm. 35 mm na długości to duża różnica dla większości kupujących, zwłaszcza tych czytających testy i specyfikacje.
Tak w ogóle, to jest bdb lornetka, ale DO Chase nie jest wiele gorsza i za prawie pół ceny, co ma duże znaczenie dla chcących kupić lornetkę 10x50, a nie mających większej gotówki. Vortex jest ciut lepiej wykonany od Chase, w/g mnie, kwestią pozostają muszle oczne, które w Vortexach są dość "specyficzne" i nie każdemu pasują do oczodołów, Chase ma je troszkę wygodniejsze, ale to już są sprawy indywidualne, związane z budową oczodołów, bo każdy ma inne. Mając je obie w rękach i po porównaniu ze sobą, kupiłbym chyba Chase, choćby ze względu na pewną 10-cio letnią gwarancję producenta. Gwarancja VIP Vortexa jest dla nas Europejczyków zbyt kosztowna(koszty wysyłki tam i z powrotem do USA).Tak czy siak, Vortex jest lornetką bdb ale mógłby być troszkę tańszy.
Czy można się spodziewać, że wersja 12x50 będzie równie dobra? Jeśli lornetka ma służyć do podpatrywania ptaków w dzień przez osobę w wieku 40 lat, to czy model 12x50 będzie bardziej odpowiedni?