Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
To, że stare Nikkory są (z nielicznymi wyjątkami) lepsze niż nowe, to żadna tajemnica. Trzeba tylko umieć odsiać ziarno od plew. Ja od dawna twierdzę, że odpowiwdnio dobrana nikonowska optyka z lat 70-tych i 80-tych jest w stanie zaspokoić najbardziej wymagających użytkowników.
"...Micro-NIKKOR-P.C Auto 55mm f/3.5. Dodana litera „C” oznacza Coated i przyczyniła się do poniesienia dwóch rzeczy..." Głodny autor zjadł jedną literkę. poDniesienia
Tekst bardzo przyjemny, zdjęcia z obiektywów ładne, a historia ich powstania ciekawa.
Ciekawy tekst i dobre zdjęcia. To lubię. A u Canona też były rewelacyjne szkła z mocowaniem fd ale do eosa ani innego dslr ich nie przypnie. Jeszcze kilka lat temu można było je kupić za grosze ale rozwój bezlusterkowców odwrócił tą tendencję. Tak na prawdę dopiero nowe sonówki z matrycą fufu są w stanie wykorzystać stare obiektywy fd.
Do bani artykuł. Aż się prosi zrobić kilka pomiarów i pokazać wykres, żeby nikonowi zrobiło się 'łyso'. W tej postaci wyszła jedynie marna przeglądówka. Tego typu (lub lepszych) tekstów sporo na sieci wisi. Np. na www.mir.com.my. Te szkła są wciąż do kupienia. Niektóre w stanie 'jak nowy'. Może warto się postarać zrobić szybki teścik?
fajny artykul! Fajnie napisany, ciekawy i pouczajacy! zatem wiemy juz ze sa legendarne nikony i kultowe canony. A co z "badziewnymi" tamronami :-P ? Przy okazji zakupu starego uzywanego FM2, do zestawu dostalem serie tamronow adaptall (28/2.8, 70-150/3.5 oraz 200/3.5). Pierwsze i jedyne co udalo mi sie wygooglowac o nich to www.adaptall-2.org. Nie licze na artykul na optycznych ale moze ktos zna jakies inne zrodlo? chetnie bym poczytal...
Legendarne aparaty - dalmierzowe Nikony, czyli początek potęgi Legendarne obiektywy – Micro-Nikkory 55/3.5 i 55/2.8 Retro Nikon DF
Mam wrażenie, że nieco tendencyjnie się robi...coś dużo tych spojrzeń w przeszłość. Niby nic, ale przy akompaniamencie głośnych i częstych ostatnio wpadek firmy N rysuje mało optymistyczny obrazek na przyszłość.
@Langusta Jeszcze się taki nie urodził, co każdemu by dogodził. Miesiąc temu były jęki, stęki, płacze i utyskiwania na redakcję, że za dużo artykułów o Olympusie. Teraz Nikon na tapecie, a za miesiąc...?
Jak to możliwe, że kiedyś, dawno temu robiono obiektywy, które były w ofercie producenta przez pokolenia, a dziś oferuje się nam (za przeproszeniem) scheiss, który po 2-3 latach trzeba modernizować, poprawiać, udoskonalać etc.etc.
Idiotyczna filozofia konsumpcjonizmu zmusza nas do kupowania badziewia i tyczy się to wszystkich branż, nie tylko foto.
VO7TEK. Masz rację, poza jednym szczegółem: nikt Ciebie nie zmusza do kupowania niczego nowego. To, że na półkach stoi plastikowa chińska 50/1,8G, wcale nie oznacza, że masz zakaz poszukania dla siebie solidnej, metalowej wewnątrz i zbudowanej na wieki wersji "Made in Japan", tak zwanej wersji "z szybką". Kiedyś porównywałem sobie mojego AF35/2 i AF35/1,8G (DX) i byłem szalenie zniesmaczony jak wielki krok w tył wykonano w dziedzinie mechanicznej solidności tych obiektywów.
Kolego autorze. Mam tu małą, acz historycznie ciekawą, przydaweczkę w zwiazku z ideą powstania objektywu micro-nikkor, którą jak słusznie piszesz, został skonstruowany do Nikonów dalmierzowych.Pomysł trochę nietrafiony, zauwaźasz, z powodu problemów z nastawianiem ostrości na bliskich odległościach. Otóż według źródeł, japończycy mieli zapotrzebowanie na, o stosunkowo przystępnej cenie objektyw , który umożliwiałby reprodukcję drukowanych stron jak gazet, dokumentów, map. Sęk w tym, że zachodnie konstrukcje tego typu miały wystarczajaca rozdzielczość, która pozwalała na reprodukcję poziomej kreski w małym e, aby nie mylić je z małą literą c. W przypadków Japończyków, którzy używają pisma Kanji zawierającego wiele piktogramów mających po kilka poziomych, pionowych i skośnych kreseczek, na powiechrzni małej łacinskiej litery n.p. o, rozdzielczość zachodnich obiektywów była niewystarczająca. Stąd Micro-Nikkor 3,5/50. A problem z ostrością. W reprodukcji ich nie było. Ustawiało się po prostu aparat na dany format objektu, nastawiało ostrość za pomocą matówki w aparacie, wkładało się film i banzai. Istniały też przeróżne czteronóżne reprostatywiki z wymiennymi nóżkami określającymi fotografowane formaty i dające ostrość za pomocą tubusów. A z fotografowaniem trzmiela wywijającego beczki nad różą, to oczywiście inna sprawa. Pozdrawiam
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Fajny temat. Niestety nigdy nie miałem manualnego micro Nikkora. Podobno dzieło sztuki.
Na zdjęciach widać dwie rzeczy:
1. stare Nikkory są lepsze niż nowe.
2. matryca D600 generuje morę na zbyt ostrych zdjęciach.
To, że stare Nikkory są (z nielicznymi wyjątkami) lepsze niż nowe, to żadna tajemnica. Trzeba tylko umieć odsiać ziarno od plew.
Ja od dawna twierdzę, że odpowiwdnio dobrana nikonowska optyka z lat 70-tych i 80-tych jest w stanie zaspokoić najbardziej wymagających użytkowników.
Brawa dla autora :)
"...Micro-NIKKOR-P.C Auto 55mm f/3.5. Dodana litera „C” oznacza Coated i przyczyniła się do poniesienia dwóch rzeczy..."
Głodny autor zjadł jedną literkę. poDniesienia
Tekst bardzo przyjemny, zdjęcia z obiektywów ładne, a historia ich powstania ciekawa.
Obiektywy ze złotej ery SLR. Budowane przez inżynierów, bez pomocy księgowych i marketingowców.
@pap911 Dzięki za zwrócenie uwagi. Poprawione.
O! - skubańce! Niezłe są...
Genialnie sie też nimi filmuje - można błyskawicznie zmieniać plan z odległego na makro i cudownie bawić się bokehem.....
u Canona nie bylo legendarnych obiektywow? :)))
Ciekawy tekst i dobre zdjęcia. To lubię.
A u Canona też były rewelacyjne szkła z mocowaniem fd ale do eosa ani innego dslr ich nie przypnie. Jeszcze kilka lat temu można było je kupić za grosze ale rozwój bezlusterkowców odwrócił tą tendencję. Tak na prawdę dopiero nowe sonówki z matrycą fufu są w stanie wykorzystać stare obiektywy fd.
"u Canona nie bylo legendarnych obiektywow? :)))"
Legendarne sa Nikony. Canony, jesli juz, to sa kultowe.
Canon przy tych link gaśnie.
Do bani artykuł. Aż się prosi zrobić kilka pomiarów i pokazać wykres, żeby nikonowi zrobiło się 'łyso'. W tej postaci wyszła jedynie marna przeglądówka. Tego typu (lub lepszych) tekstów sporo na sieci wisi. Np. na www.mir.com.my.
Te szkła są wciąż do kupienia. Niektóre w stanie 'jak nowy'. Może warto się postarać zrobić szybki teścik?
fajny artykul! Fajnie napisany, ciekawy i pouczajacy!
zatem wiemy juz ze sa legendarne nikony i kultowe canony. A co z "badziewnymi" tamronami :-P ? Przy okazji zakupu starego uzywanego FM2, do zestawu dostalem serie tamronow adaptall (28/2.8, 70-150/3.5 oraz 200/3.5). Pierwsze i jedyne co udalo mi sie wygooglowac o nich to www.adaptall-2.org. Nie licze na artykul na optycznych ale moze ktos zna jakies inne zrodlo? chetnie bym poczytal...
Legendarne aparaty - dalmierzowe Nikony, czyli początek potęgi
Legendarne obiektywy – Micro-Nikkory 55/3.5 i 55/2.8
Retro Nikon DF
Mam wrażenie, że nieco tendencyjnie się robi...coś dużo tych spojrzeń w przeszłość. Niby nic, ale przy akompaniamencie głośnych i częstych ostatnio wpadek firmy N rysuje mało optymistyczny obrazek na przyszłość.
@Langusta
Jeszcze się taki nie urodził, co każdemu by dogodził. Miesiąc temu były jęki, stęki, płacze i utyskiwania na redakcję, że za dużo artykułów o Olympusie. Teraz Nikon na tapecie, a za miesiąc...?
Krótkie pytanie:
Jak to możliwe, że kiedyś, dawno temu robiono obiektywy, które były w ofercie producenta przez pokolenia, a dziś oferuje się nam (za przeproszeniem) scheiss, który po 2-3 latach trzeba modernizować, poprawiać, udoskonalać etc.etc.
Idiotyczna filozofia konsumpcjonizmu zmusza nas do kupowania badziewia i tyczy się to wszystkich branż, nie tylko foto.
VO7TEK.
Masz rację, poza jednym szczegółem: nikt Ciebie nie zmusza do kupowania niczego nowego. To, że na półkach stoi plastikowa chińska 50/1,8G, wcale nie oznacza, że masz zakaz poszukania dla siebie solidnej, metalowej wewnątrz i zbudowanej na wieki wersji "Made in Japan", tak zwanej wersji "z szybką".
Kiedyś porównywałem sobie mojego AF35/2 i AF35/1,8G (DX) i byłem szalenie zniesmaczony jak wielki krok w tył wykonano w dziedzinie mechanicznej solidności tych obiektywów.
Kolego autorze.
Mam tu małą, acz historycznie ciekawą, przydaweczkę w zwiazku z ideą powstania objektywu micro-nikkor, którą jak słusznie piszesz, został skonstruowany do Nikonów dalmierzowych.Pomysł trochę nietrafiony, zauwaźasz, z powodu problemów z nastawianiem ostrości na bliskich odległościach. Otóż według źródeł, japończycy mieli zapotrzebowanie na, o stosunkowo przystępnej cenie objektyw , który umożliwiałby reprodukcję drukowanych stron jak gazet, dokumentów, map. Sęk w tym, że zachodnie konstrukcje tego typu miały wystarczajaca rozdzielczość, która pozwalała na reprodukcję poziomej kreski w małym e, aby nie mylić je z małą literą c. W przypadków Japończyków, którzy używają pisma Kanji zawierającego wiele piktogramów mających po kilka poziomych, pionowych i skośnych kreseczek, na powiechrzni małej łacinskiej litery n.p. o, rozdzielczość zachodnich obiektywów była niewystarczająca. Stąd Micro-Nikkor 3,5/50. A problem z ostrością. W reprodukcji ich nie było. Ustawiało się po prostu aparat na dany format objektu, nastawiało ostrość za pomocą matówki w aparacie, wkładało się film i banzai. Istniały też przeróżne czteronóżne reprostatywiki z wymiennymi nóżkami określającymi fotografowane formaty i dające ostrość za pomocą tubusów. A z fotografowaniem trzmiela wywijającego beczki nad różą, to oczywiście inna sprawa. Pozdrawiam