Rzeczywisty rozmiar obiektywów |
Lewy: 50.03+/-
0.05 mm
Prawy: 50.01+/-
0.05 mm
|
8 / 8.0 pkt |
Rzeczywiste powiększenie |
12.27+/-
0.05 raza
|
3 / 3.0 pkt |
Sprawność optyczna |
88.6+/-
1%
|
16 / 25.0 pkt |
Aberracja chromatyczna |
W centrum mała, na brzegu w okolicy średniej. |
6.4 / 10.0 pkt |
Astygmatyzm |
Bardzo mały. |
8.8 / 10.0 pkt |
Dystorsja |
Odległość pierwszej zakrzywionej linii od centrum pola w stosunku do promienia pola widzenia: 65% ±3% |
7 / 10.0 pkt |
Koma |
Pojawia się w odległości 75–80% promienia widzenia i na samym brzegu jest pomiędzy małą a średnią. |
8.8 / 10.0 pkt |
Nieostrość obrazu |
Nieostrość pojawia się w odległości 93% ±3% od centrum pola widzenia. |
9 / 10.0 pkt |
Pociemnienie brzegowe |
Bardzo małe. |
4.7 / 5.0 pkt |
Odwzorowanie bieli |
Najwyższa transmisja w czerwonej części widma, więc obraz ma lekko czerwony zafarb. |
4.3 / 5.0 pkt |
Kolimacja osi |
Idealna. |
5 / 5.0 pkt |
Wewnętrzne odblaski |
Lewy: |
Prawy:
|
|
|
Bardzo ładne i ciemne otoczenie źrenic wyjściowych. |
4.6 / 5.0 pkt |
Obudowa |
Dość długa jak na klasę 50 mm, choć smukła. Wygląda jednak bardzo gustownie i solidnie. Świetnej jakości matowa guma na obiciu, która prawidłowo przylega do rąk. Komfort obserwacji bardzo wysoki. Guma na obiciu nie odstaje nawet przy obiektywach. Gumowane muszle okularowe o trzech poziomach wysuwu. Wyprodukowana w Japonii. |
8 / 8.0 pkt |
Ogniskowanie |
Spora, wygodna śruba centralna z gumowanym karbowaniem. Pracuje płynnie i z należytym oporem. Przebieg całego zakresu ustawiania ostrości wymaga obrotu o kąt aż 1000 stopni! To zdecydowanie za dużo! Korekta dioptrażu przez karbowany, wygodny i dobrze pracujący pierścień na prawym okularze. Rusza soczewką. |
4.5 / 5.0 pkt |
Wyjście na statyw |
Jest wygodne w dostępie. |
3 / 3.0 pkt |
Rozstaw okularów |
od 55.6 do 77.9 mm
|
5 / 6.0 pkt |
Min. odległość ostrego widzenia |
1.60 metra. Rewelacyjny wynik jak na klasę 12×50. |
2 / 2.0 pkt |
Okulary |
Pole własne 65.9 stopnia (wg wzoru uproszczonego) i 59.8 stopnia (wg wzoru tangensowego). |
14 / 20.0 pkt |
Pole widzenia |
Zmierzone przez nas wyniosło 5.37 ±0.04 stopnia i było odrobinę mniejsze niż to podane w specyfikacjach producenta. Pole duże jak na tę klasę sprzętu. |
5.5 / 8.0 pkt |
Wyczernienie i kurz wewnątrz tubusa |
Wnętrza tubusów ciemne, matowe i karbowane, ale tylko przy obiektywach. Głębiej, widać szare i niczym nie pokryte tubusy. Od soczewki ogniskującej znów zaczyna się ciemny, dobrze zmatowiony i karbowany materiał. Denko i okolice pryzmatów ciemno-szare i matowe. Bardzo czysto. |
4.3 / 5.0 pkt |
Winietowanie centralne |
Lewy: |
Prawy:
|
|
|
OL: 1.48%, OP: 1.36% |
6 / 8.0 pkt |
Jakość pryzmatów |
Wysokiej klasy BaK-4. |
8 / 8.0 pkt |
Powłoki antyodblaskowe |
Zielono-żółto-pomarańczowe na okularach i obiektywach, zielono-niebieskie na pryzmatach. Intensywność średnia. |
4.5 / 5.0 pkt |
Gwarancja [w latach] |
wieczysta |
6 / 6.0 pkt |
Wynik ostateczny |
82.3%
|
156.4 / 190 pkt
|
Wynik Ekono |
|
0pkt. |
Podsumowanie
Zalety:
- solidna i gustowna obudowa wykonana z kompozytów magnezowych,
- spore pole widzenia,
- świetnie korygowany astygmatyzm,
- mała aberracja chromatyczna w centrum pola widzenia,
- bardzo dobrze korygowana koma,
- małe pociemnienie na brzegu pola,
- niewielka dystorsja,
- ostrość trzymana do ponad 90% pola,
- rozsądne odwzorowanie kolorów,
- wysokiej klasy powłoki,
- dobrej klasy pryzmaty ze szkła BaK-4,
- obraz ostry już od 1.60 metra,
- wieczysta gwarancja,
- bardzo ciemne okolice źrenic wyjściowych,
- bezproblemowa praca pod ostre światło,
- bardzo duży zakres rozstawu tubusów,
- prawidłowe wyczernienie i czystość wnętrza tubusów.
Wady:
- ścięte źrenice wyjściowe,
- duże gabaryty jak na klasę 50 mm.
Lornetka Vortex Razor UHD 12×50 to najwyższa półka cenowa nie tylko w ofercie amerykańskiej firmy Vortex ale w ogólności, na całym rynku lornetkowym. Sugerowana przez producenta cena detaliczna wynosi 2599 USD, a to stawia tę lornetkę pośród najdroższych instrumentów na rynku – praktycznie na równi z instrumentami wielkiej trójki, czyli Leiki, Swarovskiego i Zeissa.
Vortex Razor UHD 12×50 i Swarovski EL Swarovision 12×50. |
Warto do tego nadmienić, że Vortex Razor UHD jest jedną z największych i najcięższych lornetek w swojej klasie. Choć należy przy tym dodać, że jego obudowa została zaprojektowana z dużym smakiem i gustem, a przez to nie sprawia wrażenia ciężkiej – wręcz przeciwnie, wydaje się smukła i zgrabna. Wrażenie to jednak pryska, gdy postawimy ją obok innych instrumentów tej klasy. Wtedy widać, jak naprawdę jest ona duża.
Vortex Razor UHD 12×50 i Meopta MeoStar B1 Plus 12×50 HD. |
Duża waga i spore rozmiary oraz wysoka cena oznaczały, że producent nie miał praktycznie żadnych ograniczeń. W takiej sytuacji oczekujemy, że dostaniemy instrument bezkompromisowy o wybitnych własnościach optycznych i mechanicznych. Czy Vortex sprostał tym oczekiwaniom?
Vortex Razor UHD 12×50 i Leupold BX-5 Santiam HD 12×50. |
Odpowiedź na to pytanie nie jest jednoznaczna. Z jednej strony dostajemy lornetkę naprawdę świetnie wykonaną z optyką, która umożliwiła zdobycie w naszym teście świetnego rezultatu ponad 156 punktów, czyli wyższego niż osiągnęła np. Leica Ultravid 12×50 HD. To niewątpliwie powód do dumy i chwały.
Z drugiej jednak strony znalazło się kilka miejsc, gdzie można spróbować ponarzekać. Jednym z nich jest wykres transmisji, który powinien być bardziej płaski i dawać lepsze odwzorowanie kolorów. Transmisję przekraczającą 90% wolelibyśmy zobaczyć w centrum zakresu widzialnego, a nie w czerwonej części widma, gdzie nasz narząd wzroku zaczyna już powoli tracić czułość. Do tego trzeba mieć jednak najwyższą technologię w postaci rewelacyjnych powłok antyodbiciowych i szkła o wysokiej transmisji w niebieskiej części widma. Tego odrobinę Vorteksowi zabrakło. W ogólności nie jest to poważny problem, ale w przypadku najlepszych i najdroższych lornetek wymagania są ogromne.
Poważniejszym problemem i rzeczą, która w tej klasie cenowej absolutnie nie powinna mieć miejsca, są ścięte źrenice wyjściowe. Tym bardziej, że mamy do czynienia z lornetką dużą, w której łatwiej skonstruować niewinietujący układ optyczny. To tak naprawdę jedyna wpadka jaką zanotował testowany Vortex.
Vortex Razor UHD 12×50 wciąż jest prawie 400 USD (lub 2000 złotych) tańszy od swojego największego rywala, czyli lornetki Swarovski EL Swarovision 12×50. Problemem dla Razora może okazać się to, że wchodząc na tak wysoki poziom cenowy sporo osób będzie wolało zwiększyć swój budżet zakupowy o te 10% i kupić lornetkę lepszą, wyprodukowaną przez bardziej renomowanego producenta i jednocześnie mniejszą, lżejszą, dającą większe pole widzenia oraz bardziej komfortowy odstęp źrenicy.
Z drugiej strony Vorteksowi i tak należą się brawa za to, że wdarł się swoim produktem do naszego rankingu pomiędzy takie legendy jak Swarovski i Leica. Trzymam kciuki za Vorteksa i dalszy rozwój jego produktów.
Można by rzec ..."Jaki jest koń, to każdy widzi".
"Wielka" i ciężka, ale równocześnie smukła, sprawia wrażenie lekkiej. Wagowo nie odstaje od pozostałych z pierwszej czwórki rankingu.Optyka świetna, budowa i wykonanie na wysokim poziomie, jak wszystkie Razory HD I UHD i jak na razie, weszła do wielkiej trójki rankingu 12x50, być może już zostanie. Jedyna jak na razie z pryzmatami Ab-K. Jedyny dysonans, w całym komplecie sprzedażowym, to badziewny, bijący po oczach, kiblowaty futerał. Projektant miał specyficzny gust i chodziło mu chyba o to, aby w oczy rzucał się tenże futerał, a nie to co w nim jest.
Całkiem fajny sprzęt. Co prawda powłoki to nie Alfa, design mnie nie kusi, a wielkość ....hm....chyba będzie problem z tylko Vortexem za dychę vs. Swar. Ale pokazują, że się starają. Gdyby był w cenie 8000 zł, to byłaby miazga. Nie wróżę sukcesu na rynku, trochę jak pomysł VW z modelem Phaeton. Niby był bardzo dobry, ale ludzie wolą inne, luksusowe, z brandem. Sama wysoka cena niczego nie dowodzi.
Jeszcze rok temu był za 7000-8000 zł... Niestety - inflacja i wzrost kursu dolara zrobiły swoje.
Ale wiesz, Arku - jednak analogiczny Swarek tak nie podrożał. Nadal kosztuje 12900 (w lubianym sklepie), a z praktyki wiem, że do sporej negocjacji. Doceniam Vortexa, ale nie powinien porywać się chyba na taką półkę, lepiej gdyby zrobili super-chruper serię porro ;-) Oczywiście, to ich decyzja, ale na każdym rynku ktoś, kto ma 10.000 zł (lub ekwiwalent) ma i 12.000 zł. Zwłaszcza w świecie topowej optyki. To, oczywiście moje zdanie. Bardziej mnie martwi od dylematów Vortexa mała aktywność nas - forumowiczów. Moja też spadła ostatnio, coś chyba trzeba zrobić na szybko, by nas obudzić? ;-) Smutne czasy, ale radość daje dobra optyka! U mnie jest powrót do fotografiki, więc coś z optyki - jednak.
Też tak sądzę. 20-30% podwyżki z około 7500 zł to 9000-9500 zł. To jednak tysiak mniej niż obecna cena.
Co do cen, to optyka poza europejska podrożała znacznie w stosunku do europejskiej. Razory i Vipery szczególnie, trochę mniej Diamonbacki i Crossfirery. To samo dotyczy Levenhuków, Leupoldów, Kowy Genessis i Nikonów.
Wygląda na to, że największe spustoszenie w cenach, zrobiła inflacja w Polsce, a w mniejszym wymiarze wzrost wartości dolara, bo patrząc na ceny lornetek w zagranicznych sklepach, to są one na poziomie jak rok temu, bez względu na kraj pochodzenia. Można domniemywać, że wysokie ceny doprowadzą do spadku sprzedaży ( i tak nie wysokiej ) lepszej optyki, na rzecz, zalewającego polski rynek, chińskiego chłamu, a lornetki dobre, bdb i te najlepsze, staną się luxusem, dostępnym dla nielicznych binomanów. Co gorsze, to przypuszczam, że te wysokie ceny pozostaną już na zawsze, nawet jak polska inflacja opadnie.
Ceny są często przejawem spekulacji, no bo z całym szacunkiem - ile wzrósł koszt prądu w serwerze i komputerze internetowego sprzedawcy - po 3000 zł na sztuce towaru. To zazwyczaj firmy JGD - w domu, w laptopie, rzadko duże, kosztotwórcze organizacje. Zresztą - ceny żywności nie wynikają z obecnych kosztów jej produkcji od rolnika przez przetwórców - są przejawem cwaniactwa. Poniesiono koszty nabycia lub wytworzenia pół roku temu, a teraz stosowane są ceny prognozowane do inflacji, taki świat. Ale akurat transfer cenowy uniemożliwia udowodnienie wprost tego zjawiska. Ale wracając do optyki - rynek klienta zamożnego nie zmalał, wręcz tacy kupują drogie zabawki, by ochronić kapitał. Nie martwiłbym się o ten segment sprzętu. Ceny nie spadną, na nic - raczej, a pogoń za marzeniami ma swój koszt. W 2015 Swarek SLC 10x56 kosztował mnie 6700 zł. Teraz....10500 zł? :-)
Jan55 - taka jest definicja inflacji. Jak inflacja opadnie to znaczny, że ceny nadal będą rosnąć, tylko wolniej. Żeby staniało musi pojawić się deflacja, a na to się nie zanosi.
Volver - tu nie chodzi tylko o koszt prądu. Żeby zachować status quo sklep musi zarobić dla szefostwa i na pensje pracowników kwoty mniej więcej wyższe o inflację. Przecież nikt dobrowolnie nie zmniejszy swoich zarobków tzn. nie zamrozi ich na stałym poziomie przy inflacji sięgającej 20%.
Co nie zmienia faktu, że cena najdroższej optyki rosła mocno nawet wtedy, gdy na rynku była deflacja.
Ale wzrost cen jest nieproporcjonalny do wskaźników gosp. To korzystanie z ogólnego kontekstu "drożyzny". To nie jest wyrób, który produkowany jest w Polsce, tam jest inna sytuacja. A sprzedawcy to nie są firmy, gdzie co miesiąc indeksuje się wypłaty na bazie statystyk GUS. Czy Wy zarabiacie więcej co miesiąc, czy podnosicie ceny usług B2B co miesiąc? Nie dajmy się ogłupić. Ok, ale nie o polityce ma być - a o optyce. Nadal wolę Swara. Myślę nawet o SLC 15x56 ;-) choć najbardziej lubię kategorię 8x42 - dla mnie w sam raz.
Dlatego napisałem, że optyka premium odleciała cenowo i to w czasach, gdy była deflacja i na rynku nie działo się nic uzasadniającego takie podwyżki. Wręcz przeciwnie, optymalizowano koszta przesuwając produkcję niektórych podzespołów poza Niemcy czy Austrię.
Inflacja to jest przyczynek do manipulacji cenami ( nieuzasadnionych podwyżek). Tak jak napisał kol.Volver ..."nie dajmy się ogłupić". Też tak twierdzę.
Takie jest moje zdanie i nie każdy musi się z nim zgodzić.
Wracając do optyki, to wiele osób będzie musiało przedłużyć swoje marzenia o kupnie lepszego sprzętu (lornetki), tym bardziej, że w świecie lornetek (Polska) nie ma czarnych piątków na te lepsze i droższe "sprzęty". Szkoda.
Fajna. Co nie zmienia faktu, że jestem coraz bardziej zadowolony, że kupiłem Vortexa HD 12x50. Za 2490 PLN
Jak miło zobaczyć, że Volver ma się dobrze, pozdrowienia Ryszardzie.
A merytorycznie, o lornetce: w temacie ceny widzę to tak, że cena im bliżej 10 000, tym więcej osób w oczywisty sposób wybierze Swara lub ZEISSa. Tak jak pisał Volver, nawet Nikon z serią EDG poległ na tym polu, bo lornetki premium w cenie premium mogą z powodzeniem być sprzedawane tylko przez producentów premium. Ani Nikon (już....) ani Vortex (jeszcze.....) nie są w tej klasie.
W temacie korekcji wady wzroku: skoro Delta CHASE w niskiej półce cenowej mogła się postarać o wewnętrzne ogniskowanie, dlaczego Vortex przy cenie pięciocyfrowej, nadal koryguje wadę wzroku w najprostszy, niemal prymitywny sposób? Wewnętrza korekcja wady wzroku była w Dialytach i Trinovidach 60 lat temu.... Poza tym WSZYSTKIE lornetki premium korygują wadę wzroku przez wewnętrzne ogniskowanie....
Też tego nie rozumiem.
Dla mnie dodatkowo, oprócz braku tego wew.ogniskowania, nie do zrozumienia jest, jak można wyposażać taką lornetkę, w najbardziej "syfiasty" futerał, jaki jest na rynku bino. Przy cenie lornetki, za prawie 2000 euro, to jest niebywała wtopa projektowa i wizerunkowa producenta. To już Glass Pack, dodawany do Crossów, DB HD I Viperów jest bardziej przyjemniejszy wizualnie, niż to "cudo". Nawet w Ameryce, klienci, skrytykowali ten "projekt" i kupują jakieś inne, bardziej przystające wizualnie, do noszenia takiej lornetki.
No, ale z gustami, podobno, się nie dyskutuje, więc musi być, jak jest.
Co do ceny, to mimo, że lubię lornetki Vortexa, za ergonomię i jakość, to za takie pieniądze, jak to UHD, kupiłbym Swarka lub Zeissa albo Leicę, nawet w mniejszej aperturze.
Goornik - dzięki, żyję i mam się, pozdrowienia - Marcin! Ostatnio patrząc w bibliotece na półkę z książkami o fotografice, z miłym sentymentem wziąłem do ręki dwoje Twoje ;-). Kiedy napiszesz coś o lornetkach? To byłaby lektura! A co do Vortexa, to - o czym piszesz - pokazuje nadal za krótkie nogi na Alfa - bino progi u tego "producenta". Cudzysłów, bo Swar czy Zeiss nie kupuje wyrobów ODM u Chińczyka, a Vortex - tak.
Co to jest Premium ? Urojony termin. Liczą się tylko parametry.
System wewnętrznego ogniskowania chyba jest bardziej skomplikowany i wymaga porządnego opracowania, a to kosztuje. Nie wiem jak to działa w Chase i Vortexach Vulture hd, ale w lornetce z tego przedziału cenowego, którą kiedyś miałem, nie działał dobrze. Może nie chcieli inwestować w ten system w przypadku Razora UHD, bo to podniosłoby jego cenę i tym bardziej nie stanowiłby konkurencji dla Swarovskiego i Zeissa.
Są też tacy, co właśnie kupują najlepszy sprzęt mniej znanych producentów, aby mieć spokojniejszą głowę z ryzykiem kradzieży. Inni nie lubią "szpanować". Niektórzy zaklejają błyszczące logotypy lub wręcz je spiłowują z pomocą pilnika.
Wniosek: test super potrzebny i ciekawy.
Vortexa mogą tak samo ukraść jak każdą inną, jeśli się nie pilnuje. Efekt będzie podobny - strata 11 k.
Inni nie lubią "szpanować"? W rzeczy samej godna podziwu to skromność.
Motyw z piłowaniem logo uwiódł mnie najbardziej. Pędzę po raszplę, zniszczę sobie ładną lornetkę. W razie naprawy gwarancyjnej producent będzie zauroczony.
Wniosek: ...?