Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

Wakacje z Olympusem

15 lipca 2014
Komentarze czytelników (67)
  1. robaquez
    robaquez 15 lipca 2014, 15:24

    ...a dodatkowo zabrać małego bezlusterkowca z ultraszerokokątnym obiektywem.

    Zamiast zabierania dwóch aparatów, alternatywą może być zabranie małego aparata Canon 100D oraz małego obiektywa 10-18mm STM.

  2. Heimo
    Heimo 15 lipca 2014, 15:35

    @robaquez
    Autor wyraźnie pisze, że chce mieć coś, co wchodzi mu w kieszeń. Canon 100D z 10-18STM w kieszeń wejdzie?
    Jeśli nie, to również autor pisze, że taki aparat co mu w kieszeń nie wchodzi już ze sobą zabrał.

  3. Jan Szpak
    Jan Szpak 15 lipca 2014, 15:44

    Im bardziej zmniejsza sie sprzedaz, tym wiecej aktywnosci ze strony agentow.
    Bardzo pozytywne zjawisko.
    Szkoda ze dopiero teraz.
    Agenci powinni od dawna wiedziec ze sprzet jest do robienia zdjec, nie tylko do zarabiania pieniedzy.

  4. robaquez
    robaquez 15 lipca 2014, 15:48

    Heimo, 100d może być tym aparatem, co w kieszeń nie wchodzi a drugiego brać nie trzeba, ale mój komentarz był o bierniku nie o sprzęcie;)

  5. Arek
    Arek 15 lipca 2014, 16:01

    robaquez - akurat wziąłbym drugi. Nie użyłbym 100D do zaawansowanej fotografii ptaków opartej o długie tele. Choć do innych celów to bardzo fajny i zgrabny aparacik.

  6. qbic
    qbic 15 lipca 2014, 16:08

    Dla ludzi, dla których aparat nie jest młotkiem (czyli zwykłym narzędziem), staje się on obietnicą. dla częsci będzie to obietnica wakacji na których zrobią zdjęcia jak z reklamy, dla innych konfekcyjne zbliżenie się do foto-profesjonalisty który podkreśla swoją artystyczność poprzez nonszalancko zarzucony szal.

    Potrzeba aby aparat mieścił się w kieszeni jest mocno naciągana (prawie tak samo jak kieszeń w ktorej wyląduje ten nieszczesny aparat).

  7. komisarz_ryba
    komisarz_ryba 15 lipca 2014, 16:21

    W kieszni ok, ale bez obiektywu. Tu potrzebna druga kieszen. A ze jest lato to rzadko kto takie duze i wypchane kieszenie nosi. Jak juz kieszen to tylko nalesnik, ale jednak lpeij jakas kabure lub mala torbe nosic.

  8. robaquez
    robaquez 15 lipca 2014, 16:44

    Arek, macie błąd w odmianie. Później też się pojawaia. Mój komentarz miał być do przeczytania i wykasowania. ZABRAĆ KOGO? CO?

  9. merkator
    merkator 15 lipca 2014, 16:48

    Jaki sympatyczny artykuł sponsorowany ;)

    Ciekaw jestem jakie kieszenie potrzeba by schować do nich OM-D E-M1, z gripem i M.Zuiko 12-50 ? Ponadto z jak wytrzymałego materiału powinna być ta kieszeń.
    (miałem na języku porównanie do czegoś tam u słonia, ale się powstrzymałem)

    A tak na serio, po trzech latach użytkowania m4/3 mogę śmiało powiedzieć, że jest to wspaniały system do fotografowania rodzinno-wakacyjnego. Jednak nie daje radę w trudnych warunkach oświetleniowych (szumy, słaby AF) oraz zbyt droga optyka jeśli się chce potraktować fotografię hobbystycznie. Dowolna szklarnia w aps-c jest bardziej przyjazna dla kieszeni konsumenta. I między innymi z tego powodu przeszedłem na bagnet nikon f. Zapewne wrócę do m4/3 jak przejdę na emeryturę (o ile jeszcze m4/3 będzie wtedy istniał) aby ulżyć sobie dźwigania klamotów. ;)

  10. rubio
    rubio 15 lipca 2014, 17:20

    Chętnie zobaczyłbym zestawienie rozmiarów omd5 i 100d.

  11. 15 lipca 2014, 17:43

    Czemu akurat z większym E-M5? Tak samo nie rozumiem skąd wziął się tu E-M1 jako ,,wakacyjny'' aparat.

    Najmniejszy Olek z wizjerem to E-M10. Przy czym i tak przerasta tego Canona ergonomią (dwa kółka nastaw, programowalne przyciski, odchylany ekran, lepszy wizjer) i wykonaniem (metalowy korpus). Wspomniany M. Zuiko 9-18 też jest sporo mniejszy od niedawno testowanego UWA Canona...

  12. ncc23marek
    ncc23marek 15 lipca 2014, 17:50

    Olympus ...to ta firma jeszcze składa jakies aparaty ?

  13. 15 lipca 2014, 17:58


    @Arek

    To po co w ogóle zabierałeś Canona 6D jak Olympus E-M10 taki dobry?

  14. 15 lipca 2014, 18:21

    Oo...
    Arek napisał:
    "robaquez - akurat wziąłbym drugi. Nie użyłbym 100D do zaawansowanej fotografii ptaków opartej o długie tele."

    Tu link pisałeś że 75-300 Olka do księżyca i ptaków się nadaje, a cichaczem zabierasz cegłę Canona 6D ze starym, dużo większym i cięższym 100-400L.

    Proszę wytłumacz mi.

  15. 15 lipca 2014, 18:34

    dcs - bo Canon też zamówi artykuł ;)) Nie no, chyba jasne, że w zakresie długich ogniskowych lustro będzie lepszym wyborem... Ale dla szerokich i standardowych kątów Canon nie oferuje równie małych i dobrych optycznie stałek ani zoomów jak Olympus.

  16. DlaZabawy
    DlaZabawy 15 lipca 2014, 18:34

    9mm? Na m43 to chyba takie nie za szerokie UWA - chyba mniej-więcej odpowiednik 12mm na APS-C. Widzę na Ceneo, że 2200zł... a za trochę mniej można mieć Tokinę 11-16 f2.8, za trochę więcej Sigmę 8-16 o podobnej jasności (po sprowadzeniu do ekwiwalentu - jaśniejszą). Jak ktoś chce systemowe szkło, to Canonowcy mają UWA 10-18 za mniej niż pół ceny (znów - po sprowadzeniu do ekwiwalentu - jaśniejsze; skubani farciarze, jak ja im tego szkła zazdroszczę...). Szału nie ma - chociaż możliwość użycia go ze stabilizowaną matrycą na pewno jest jakąś tam zaletą.

    Polar + UWA... zdecydowanie wypadałoby wspomnieć o wyraźnej nierównomierności działania filtra w takim duecie!

    Ale jedna rzecz jest pocieszająca: "Nawet gdy jesteśmy posiadaczami lustrzanki i z jakichś powodów nie chcemy z niej rezygnować, wejście w drugi system, oparty o aparaty bez lustra, może wydawać się bardzo rozsądnym rozwiązaniem". Nareszcie ktoś zrozumiał, że nie każdy będzie zadowolony z zastąpienia lustrzanki przez bezlusterkowca, i jeszcze pojął, że niektórym z tych ludzi też da się bezusterkowca sprzedać!

  17. merkator
    merkator 15 lipca 2014, 18:54

    Cytuję @DlaZabawy "Nareszcie ktoś zrozumiał, że nie każdy będzie zadowolony z zastąpienia lustrzanki przez bezlusterkowca, i jeszcze pojął, że niektórym z tych ludzi też da się bezusterkowca sprzedać! "

    Bardzo fajne spostrzeżenie, przecież różne systemy nie muszą antagonizować, mogą się uzupełniać. Jak dotąd twórcy m4/3 stali na pozycji wrogości do lustrzanek, i chyba niezbyt dobrze na tym wyszli.

  18. 15 lipca 2014, 18:57

    @TS

    Nie żartuj.
    Przeczytaj uważnie zalinkowany przeze mnie artykuł.

  19. kazziz
    kazziz 15 lipca 2014, 19:38

    @dcs: tam pada takie ładne zdanie:
    "Oczywiście nie mamy tutaj szans w starciu z osobami, które fotografują w czatowniach sprzętem o wartości dobrego samochodu osobowego. Nie o to jednak chodzi."

    może 6D z 100-300 to nie wartość "dobrego samochodu osobowego", ale skoro chciał wziąć i mieć trochę lepsze zdjęcia niż z 75-300 Olympusa to dlaczego nie? Jedno drugiego nie wyklucza.
    Poza tym artykuł był o UWA na M43 i jedyną wadą tego tandemu jest... cena 9-18. Sigmo, pokaż im że da się taniej! PROSZĘ!

  20. kivirovi
    kivirovi 15 lipca 2014, 21:10

    Bardzo fajny artykul sponsorowany nt. filtrow polaryzacyjnych

  21. wulf
    wulf 15 lipca 2014, 21:25

    W zeszłym roku sprzedałem lustrzankowego samyanga 8mm i od tego czasu chodzi za mną jego nowsza odmiana 7,5mm w połączeniu z jakimś prostym i tanim aparacikiem m4/3.
    Jako dodatkowe uzupełnienie fufu i apsc oczywiście a nie zamiast.

  22. Arek
    Arek 15 lipca 2014, 22:33

    dcs - nie miałem 6D lecz 5D MkIII czyli jeszcze większą lochę. A wartość 5D MkIII + 100-400L to jakieś 16 tys zł. A 100-400L to tylko dobra namiastka do ptaków. Przydałoby się coś większego i jaśniejszego.

    Jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy 100-400L a amatorskim 75-300 mm, to nie mam pytań. Bezlusterkowce nie są remedium na wszystkie problemy. Podobnie jak lustrzanki. Jedni wybiorą jedno, inni drugie, a jeszcze inni pójdą w oba rozwiązania. Najgorzej mieć klapki na oczach i nie być otwartym na inne ciekawe rozwiązania.

    Do codziennego focenia, krajobrazów i na wyjazdy zabieram głównie bezlustwrkowce. Do bardziej bardziej profilowanych zadań (ptaki, astro, sport) wolę lustrzanki. Nie znaczy to jednak, że bezlusterkowcami nie da się robić zdjęć ptaków, a lustrzankami krajobrazów.

    Nie mam żadnego problemu z używaniem różnego sprzętu do różnych zastosowań, w przeciwieństwie do niektórych komentujących, którzy z jedynego słuszmego systemu robią ołtarzyk.

  23. rasterus
    rasterus 16 lipca 2014, 01:49

    @Arek - to Olympus od długiego czasu robi ze swojego sprzętu ołtarzyk. Non stop próbują składać na nim inne systemy, ale jakoś im nie wychodzi. Co do zestawu do kieszeni, chciałbym zauważyć, że kangurki wyszły z mody jakieś 20 lat temu. Jedyne kieszenie, które pomieszczą coś takiego to w bojówkach, ale trzeba szelki nosić, bo spodnie spadają z takim obciążeniem. Pisanie o aparacie do kieszeni w przypadku innego sprzętu niż prosty kompakt to nadużycie.

  24. c.o.d.
    c.o.d. 16 lipca 2014, 02:46

    Korpus EM10 jest raptem 7 gram lżejszy od wymienionego tu Canona 100D wiec oszczędność na wadze dość znikoma.

    Olympus OM-D E-M10 is 2% (2.3 mm) wider and 9% (8.4 mm) shorter than Canon Rebel SL1.
    Olympus OM-D E-M10 is 34% (23.5 mm) thinner than Canon Rebel SL1.
    Olympus OM-D E-M10 [400 g] weights 2% (7 grams) less than Canon Rebel SL1 [407 g] (*inc. batteries and memory card).

    - See more at: link


    Ale tak jak Arek wspomniał są różna narzędzia i różne zadania wiec nie ma co się więc co spinać tylko wybrać najbardziej nam odpowiadające rozwiązanie. Nic nie jest idealne … :)



  25. MaciekKwarciak
    MaciekKwarciak 16 lipca 2014, 08:29

    To se możesz ten obiektyw do GF3 podpiąć.

  26. kojut
    kojut 16 lipca 2014, 09:11

    c.o.d, to jeszcze podepnij do tych aparatów jakieś obiektywy (UWA na ten przykład): link

  27. Arek
    Arek 16 lipca 2014, 09:58

    Albo do EP Mini. W tekście wyraźnie napisałem, że są mniejsze rozwiązania od EM10, a jego wziąłem tylko dlatego, że mamy go w redakcji. Do celów tego artykułu lepiej by się nadały właśnie EPL5 i EPM2.

    Olympus nie robi niczego innego niż inne firmy. Ma bardzo fajny i konsekwentnie budowany system.

    Ja nikogo nie próbuję przekonać do niczego na siłę. Nigdy nie zgadzam się na napisanie artykułu nawet sponsorowanego, co którego tematu nie mam przekonania. A do polecania bezlusterkowców większości amatorom mam ogromne przekonanie.

    W te wakacje, spacerując właśnie z Olkiem (wymiennie z 9-18 lum malutkim powerzoomem 14-42) widziałem masę zwykłych pstrykaczy, którzy nosili wyraźnie większe lustrzanki. Co bardzo kuriozalne, widziałem kilku panów z rodzinami na spacerze po Starym Mieście w Gdańsku, którzy mieli na karku
    lustrzanki z... gripem. To już dla mnie czysty masochizm.

    Poza tym w tekście nigdzie nie napisałem, że w kieszeni zmieści się aparat + 9-18. Napisałem, wyraźnie, że do kieszeni zmieści się sam 9-18. W zasadzie jako jedyny UWA na rynku.

  28. Wilhelm
    Wilhelm 16 lipca 2014, 14:35

    Polecam cos na relax
    link

  29. DonYoorando
    DonYoorando 16 lipca 2014, 16:13

    bardzo dobry artykuł...... może otworzy oczy fanbojom systemów......
    1. swoją drogą jak czasy się zmieniły, kilka lat temu jako przewagę FF wskazywano(było w tym trochę racji) UWA i brak szkieł tego typu pod mniejsze matryce.... to już historia, dla większości fotografów UWA + m43 czy apsc daje lepsze rezultaty niż FF. jeżeli świadomie potrzeba większej głębi ostrości, tak jak na Arka zdjęciach, duet 9-18+m43 jest doskonały. może trafniej: doskonale zbalansowany. aż się prosi, świnki się proszą, wiem, dodać jakieś fajne szkło macro i pokazać możliwości m43 w pełnej krasie...

    2. kontrapunkt widzenia masochisty targającego 1'ki i L'ki, ale eosM też jest w pogotowiu.....
    niestety FF ma kilka perełek "małej głębii ostrości" w UWA(coraz mniej) jest 14/2,8, jest 12-24, jest 16-36/2,8, jest 14-24/2,8 u N, jest 20/1,8..... tylko i aż: nieosiągalne gdzie indziej odseparowanie obiektu i wrażenie 3D + zysk na świetle...... i cała masa wad :)

    bardzo dobry artykuł...... może otworzy oczy fanbojom systemów......
    szklanka jest do połowy pełna

  30. mgkiler
    mgkiler 16 lipca 2014, 21:58

    @Arek:
    A co z systemem Cokin? Na allegro nigdzie nie widze adapterów Cokina pod gwint 52mm. Albo jestem ślepy.

    A dla mnie filtr połówkowy to tylko w systemie Cokin. Horyzont nie zawsze na środku musi być.

  31. mgkiler
    mgkiler 16 lipca 2014, 22:19

    Po za tym dla mnie jedna rzecz pozostaje nie zmienna. Wszystko fajnie, ale.
    Skompletowanie najtanszy Olympus E-PL1 + m.Zuiko 9-18 + komplet filtrow to jednak wydatek 4000zl.

    Dla kogoś kto już ma kompletny system lustrzany to wydawanie 4000zl tylko po to, by bylo wygodniej na wczasach to jednak duża ekstrawaganckość :)
    A sprzedać lustrzanki nie zamierzam, bo robię nie tylko zdjęcia z wczasów.

    A dla kogoś kto jeszcze nic nie ma to też nie wiem - bo amator jeszcze nie wie co chce robić - czy krajobrazy, czy portrety, czy makro, czy sportowe, czy co innego - i lustrzanka jest tu o tyle fajna, że nie zamyka drogi w żadnym z kierunków. Dobra na początek dla amatora z ambicjami.

  32. kojut
    kojut 16 lipca 2014, 22:26

    www.amazon.co.uk/82mm-Adapter-Ring-Filter-Holder/dp/B008H2HRRC/ref=sr_1_7?s=electronics&ie=UTF8&qid=1405541121&sr=1-7&keywords=cokin+p+holder jedyny minus, że nie przyjmuje filtrów kołowych.

    "Dla kogoś kto już ma kompletny system lustrzany to wydawanie 4000zl tylko
    po to, by bylo wygodniej na wczasach to jednak duża ekstrawaganckość :)"
    Punkt patrzenia zależy od punktu siedzenia: dla Ciebie to aż 4000 zł a dla kogoś to tylko 1000 euro.

  33. kojut
    kojut 16 lipca 2014, 22:31

    Jeszcze raz link

  34. mgkiler
    mgkiler 16 lipca 2014, 23:45

    @kojut:

    No spoko, ale to jest Cokin P. A jest jeszcze Cokin A - mniejszy. Jak już kupować mały aparat to fajnie by kupić niewielki zestaw Cokina mniejszych filtrów.

    A jakoś nie widzę Cokin A 52mm na Allegro, albo nie potrafię znaleźć.

    Może mało popularne w Polsce...

  35. kaznodziej
    kaznodziej 17 lipca 2014, 00:29

    Do google można wkleić to co poniżej. Nie wiem czy to najlepsze zapytanie ale coś się pojawia i nie wyświetla aukcji (najczęściej przebrzmiałych) na allegro:

    ["Cokin A"] AND cena AND -inurl:allegro.pl

  36. mgkiler
    mgkiler 17 lipca 2014, 10:32

    @kojut:

    "Punkt patrzenia zależy od punktu siedzenia: dla Ciebie to aż 4000 zł a dla kogoś to tylko 1000 euro. "

    Nie do końca o to mi chodzi.

    Zobacz. Kupiłem używanego 40D, posiadam 4 obiektywy - wszystkie kupiłem używane. A więc wydałem 6000zł (nie licząc filtrów).
    Ale kupując jakiś obiektyw za 1300zł (nówka 2000-2200zł) ma to przełożenie w zdjęciach. Każdy z tych obiektywów coś mi daję, czego nie mogę zrobić innym.
    Np UWA daje mi coś co nie mogę zrobić Tamronem 17-50. Obiektyw Macro - również. Tele - znów to samo.

    Cena przekłada się na możliwości.

    A tutaj - kupić Olympusa E-PL1 + M.Zuiko 9-18 + filtry - zapłace ponad 4000zł i czy to przełoży się na nowe możliwości i nowe zdjęcia, których nie mogłem zrobić wcześniej?
    No nie bardzo.
    Jedyny zysk to, że 2-3 razy w roku będzie mi lżej idąc w góry, czy na wycieczce.

    4000zł - i tylko taki zysk.
    A każdy inny obiektyw jaki mam to koszt np 1300zł (używka) daje mi coś więcej - nowe możliwości fotograficzne.
    Czyli za dużo mniej zyskuję dużo więcej.

    O to mi chodziło z tą ekstrawagancją. Tutaj za 1300zł zyskuje bardzo dużo, a tutaj za 4000zł zyskuje o 800gram lżejszy plecak 2-3 razy w roku...

    Oczywiście można kupić używanego Olympusa E-PL1 za 600zł już, ale M.Zuiko 9-18 używanego nie widzę nigdzie, a cena nówki to 2200zł.

  37. mgkiler
    mgkiler 17 lipca 2014, 10:40

    kontynując moją wypowiedź (sorry za 2 posty).

    Nie mówię, bezlusterkowcą "nie". Tylko jako drugi aparat do podstawowej już lustrzanki to jednak ekstrawagancki wydatek - nie dla przeciętnego hobbysty-fotografa, którego głównym zarobkiem nie jest fotografia. Dla większości polaków to jednak ekstrawagancki zakup- 4000zł jako jako aparat służący jako "drugi"...

    Oczywiście jeżeli ktoś mnie pyta o aparat co robi dobrej jakości zdjęcia - lepszy niż kompakt, do tego nie wielki, lekki, który będzie używany tylko na wycieczkach, czy jakiś imprezach - bo ktoś nie robi innych zdjęć - to wtedy taki mały Olympus z serii E-PL jest super dla takiej osoby - jako główny aparat. I sam nawet polecam takiej osobie bezlusterkowiec.

    Ale jeżeli ktoś mnie pyta, że zaciekawiła go fotografia i zamierza się uczyć, poznawać tajniki fotografii, eksperymentować (sam mi mówi, że nie zamierza robić zdjęć na auto) - ale sam nie wie co będzie jeszcze jego głównym tematem zdjęć (czy krajobraz, czy portret, czy makro, czy sporot, czy coś innego) to wtedy polecam lustrzankę ze względu na wszechstronność, dostępność obiektywów, ergonomie w każdym typie zdjęć (a nie tylko na wycieczkę w góry, czy inny wyjazd na wczasy).

  38. kojut
    kojut 17 lipca 2014, 11:48

    @mgkiler
    "A jakoś nie widzę Cokin A 52mm na Allegro, albo nie potrafię znaleźć."
    Czemu akurat allegro? link

    " Tylko jako drugi aparat do podstawowej już lustrzanki to jednak ekstrawagancki wydatek - nie dla przeciętnego hobbysty- fotografa, którego głównym zarobkiem nie jest fotografia. "
    Według Twojego własnego, nie mającego odzwierciedlenia w rzeczywistości, pojmowania świata.

    " 4000zł - i tylko taki zysk"
    4000 zł i aż taki zysk. Często jest to wybór: mieć zdjęcie, albo nie mieć wcale.

    "Dla większości polaków to jednak ekstrawagancki zakup- 4000zł jako jako aparat służący jako "drugi"..."
    I w tym miejscu przydałyby się jakieś badania potwierdzające te słowa. Może być "większość, których znam", ale nijak nie można odnieść tego do ogółu.

  39. qbic
    qbic 17 lipca 2014, 12:23

    Ale nudne te rozmowy tutaj, sama racjonalizacja swoich zakupów lub swojego dymiącego punktu widzenia który nikogo nie obchodzi, może tylko tych którzy myslą iż mają monopol na ostateczne oświecenie sprzętowe.


    ZIEW.

  40. mgkiler
    mgkiler 17 lipca 2014, 12:51

    @kojut:

    Chyba raczej według twojego nie mającego odzwierciedlenia w rzeczywistości, pojmowania świata.

    "I w tym miejscu przydałyby się jakieś badania potwierdzające te słowa. "

    Są badania. A o GUSie słyszałeś?
    Średnia w Polsce pensja netto to 2700zł. (jest to średnia, a mediana to coś koło 2000zł).
    Myślisz, że statystyczny Polak z taką pensją może sobie pozwolić na 2 aparaty: lustrzankę i jeszcze bezlusterkowca za 4000zł?

    Po za tym ile osób ma 2 aparaty?

    Nie patrz na siebie i swoich kolegów, którzy zarabiają pewnie 2-3x więcej niż statystyczny Polak, tylko wyjdź na świat. I nie podawaj mi przykładów polaków mieszkających za granicą.

    Jasne, że jakbym zarabiał 3-4 tyś EURO (a nie zł) to bym pewnie jutro sobie kupił bezlusterkowca dla zabawy jako drugi/trzeci aparat.

    Ale ja mówię realnie o statystycznym polaku, dla którego taki zakup to jednak ekstrawagancja.

    Dlatego w Polsce taka moda na "bezlusterkowiec jako drugi aparat" to jednak popularna nie będzie prędko. I tylko o to mi chodziło.

    Jasne, że ten portal odwiedzają głównie osoby, których stać na to. Ale ja mówie o większości. O statystycznym polaku.
    Jeśli mówimy o marketingu to nie można mówić o wąskiej grupie osób, a właśnie o większości.

  41. krzysiekmv
    krzysiekmv 17 lipca 2014, 14:01

    Ręka do góry kto wpakuje do torby o wymaganych przez RYANAIR wymiarach 35 x 20 x 20 cm :
    Body + 24-70 2.8 , stałki 35mm, 90mm i Fisha :) Mnie się to udało z OM-D.

  42. mgkiler
    mgkiler 17 lipca 2014, 14:19

    @krzysiekmv"

    hehe
    Dobre :)

    Ja mam akurat właśnie taką torbę. Pewnie obiektywy upchałeś do kieszonek bocznych.

    Ja mogę do takiej torby zabrać max 2 obiektywy. Ale na wakacje nie potrzeba mi w sumie więcej.
    Chociaż trochę dylemat mam. Bo makro obiektywu brać nie ma co.
    Ale mam UWA Tokine 12-24, Tamrona 17-50 i tele Canon 50-250. I rzeczywiście z UWA szkoda rezygnować, a tele się może przydać :)

    Tu masz plusa :)

    Ale właśnie dlatego mój UWA wybrałem by miał zakres 12-24 - i dzięki temu obywam się często bez Tamrona 17-50. Np w góry, czy do fotografii architektury to idealny zakres dla mnie. Gdybym miał 11-16, czy 10-18 to rzeczywiście brakowało by mi Tamrona 17-50.

  43. szafir51
    szafir51 17 lipca 2014, 14:50

    mgkiler

    a ja nie rozumiem jak się ma statystyczny polak do duetu FF+bezlustro? Tak samo jakbyś napisał, że właściciel drogiego SUV-a nie powinien kupować Mini Coopera jako drugiego auta do miasta na zakupy, bo przecież statystycznego polaka nie stać na takie drogie auto jak Mini Cooper. A na tego SUVa za 300 tys. to stać?

    Statystyczny polak kupuje prosty kompakt albo coraz częściej pstryka smartphonem. Statystyczny polak fotoamator kupuje lustrzankę enty level z kitowym obiektywem, którego nigdy nie zmieni.

  44. krzysiekmv
    krzysiekmv 17 lipca 2014, 14:52

    Przyznam się "bez bicia", że Voightlandera 17.5mm f/0.95 nie użyłem ani razu ale miałem ten komfort,
    że był w plecaczku na mym grzbiecie.

  45. mgkiler
    mgkiler 17 lipca 2014, 15:14

    @szafir51:

    nijak. Ja tylko pisałem, że dla większości osób, którzy mają lustrzankę wpakowanie 4000zł tylko po to by 2-3 razy w roku mieć 800 gram mniej przy sobie to jest ekstrawagancja. Tyle.
    Mały zysk, a drogi.
    To wszystko.
    Doszukujecie się nie wiem czego w mojej wypowiedzi.
    Po prostu większość osób myślących w kategoriach zysk/cena nie wyda tyle kasy by mieć aparat "jako drugi".

  46. 17 lipca 2014, 15:27

    .
    Uzasadnienie zakupu Olympusa w tym artykule jako uzupełnienia lustrzanki Canona jest: nielogiczne, nieekonomiczne i nieprzemyślane.

    Posiadacz lustrzanki Canona lepiej zrobi kupując Canona EOS M i Canon EF-M 11-22 mm f/4-5.6 IS STM -który kosztuje nowy mniej niż 1500zł.
    Jakość zdjęć z Canona M nie będzie gorsza niż z E-M10 i bez porównania lepsza od starych Olympusów.

    Canon EOS M z adapterem może być też pełnoprawnym back-up'em lustrzanki Canona, w przeciwieństwie do Olympusa do którego obiektywów nie podepniemy zachowując wszystkie funkcje.

    Posiadacze Nikonów i Sony z tych samych powodów też nie mają czego szukać u Olympusa.


  47. 17 lipca 2014, 15:45

    A... zapomniałem.

    Canon EF-M 11-22 mm f/4-5.6 IS STM waży 220 gramów.

    Arek zapomniał że nie każdy ma redakcyjnego Olka do dyspozycji i że większość stara się dokonywać racjonalnych zakupów nie zważając na sponsorowane przez dystrybutora porady jak czytelnicy mają wydać swoje pieniądze

    Te rady były bez sensu.

    Posiadacze Sony wybiorą w większości Nexy, a Nikona -Łany.

  48. DlaZabawy
    DlaZabawy 17 lipca 2014, 17:12

    "a Nikona -Łany."

    Oooo, zdecydowanie nie :) Chyba, ze komuś nie przeszkadza aż tak mała matryca (mnie lustrzanka rozbestwiła...)

  49. mgkiler
    mgkiler 17 lipca 2014, 17:29

    @dsc:

    Ale na czym opierasz swóją teze, że dla posiadaczy Canona będzie lepszy Canon EOS M, a dla posiadacza Nikona - Nikon One.

    To samo co "DlaZabawy" napisał: Nikon One ma za małą matrycę.

    Chodzi Ci o to, że można w razie czego podpiąć obiektyw, które się już ma do lustrzanki?
    No, ale nie całkiem, bo do takiego Canona EOS M - adapter kosztuje 750zł...
    A sens tego też nie widzę, bo jak już iść w góry z czymś lekkim to i aparat i obiektyw biorę lekki.

    Dlatego nie widzę jakiejś dużej przewagi w posiadaniu Canona EOS M względem Olympusa E-PL mając lustrzankę Canona. Oba te bezlusterkowce są przeciętne. Test EOS M był na optycznych i w komentarzach został zjechany za przeciętność.

  50. 17 lipca 2014, 18:19

    Tak. W razie Niemca jako zapasówka. Pisałem o tym ze Olek ją być nie może.

    A Łany są specjalnie wykorzystywane przez Nikoniarzy dla dużego cropa. Reporterzy mają często w torbach czy kieszeniach jakby 70-200 był za krótki.

  51. kojut
    kojut 17 lipca 2014, 18:32

    @mgkiler
    "Średnia w Polsce pensja netto to 2700zł. (jest to średnia, a mediana to coś
    koło 2000zł).
    Myślisz, że statystyczny Polak z taką pensją może sobie pozwolić na 2
    aparaty: lustrzankę i jeszcze bezlusterkowca za 4000zł?"
    No i ok. 90% społeczeństwa zarabia właśnie ok. 2000zł. Myślisz, że takich ludzi stać na lustrzankę? Podejrzewam, że taki aparat kupuje (na raty, a jakże) nie więcej jak 10% (choć i to pewnie mocno naciągane) z tych 90. Reszta, która chce pstrykać zadawala się kompaktami za maks. 1000zł.
    Przypuszczam również, że w zdecydowanej większości, lustrzanki kupują (w Polsce) ludzie lepiej sytuowani, zarabiający ponad 3500 zł.
    Dopiero znając ilość sprzedanych w Twoim kraju lustrzanek i sytuację finansową użytkowników można dywagować o tym czy przeciętnego polskiego użytkownika dslr stać na drugi aparat za 4000 czy nie.
    szafir51 słusznie wskazał błąd w Twoich dociekaniach:
    "Tak samo jakbyś napisał, że właściciel drogiego SUV-a nie powinien kupować Mini Coopera jako drugiego auta do miasta na zakupy, bo przecież statystycznego polaka nie stać na takie drogie auto jak Mini Cooper."

    "Po prostu większość osób myślących w kategoriach zysk/cena nie wyda tyle
    kasy by mieć aparat "jako drugi"."
    A ile ludzi posiadających lustrzanki myśli w takich kategoriach?

  52. mgkiler
    mgkiler 17 lipca 2014, 20:24

    @kojut:

    "A ile ludzi posiadających lustrzanki myśli w takich kategoriach? "

    Sporo. Ale większość to najtańsze lustra typu Canon xxxD.

    Ja również - dlatego większość sprzętu mam używki.

    Jejku - ale się czepiłeś. Ile razy w komentarzach padały sformuowania, że jakiś obiektyw jest za drogi, że nie wart tej ceny, że lepiej kupić inny. W wielu testach w internecie też oceniany jest współczynnik econo danego sprzętu. Np magazyn Chip przyznaje medale sprzętom, które mają najlepszy współczynnik możliwości do ceny.
    Ja podobnie napisałem o bezlusterkowcach i tyle.

  53. druid
    druid 17 lipca 2014, 21:39

    @mgkiller
    "Dlatego nie widzę jakiejś dużej przewagi w posiadaniu Canona EOS M względem Olympusa E-PL mając lustrzankę Canona."

    Nie sądzę aby świadomy użytkownik lustrzanek, wybrałby korpus z matrycą 4/3. Pewnie tacy się zdarzają, ale wg. mnie to bez sensu, skoro można mieć za te same pieniądze aparat APS-C. Mając C teoretycznie lepiej było by kupić Eos M. Adapter nie jest tani ale może kiedyś najdzie ochota na zakup i wtedy w razie potrzeby szkła są.

  54. kaznodziej
    kaznodziej 17 lipca 2014, 21:45

    @krzysiekmv | 2014-07-17 14:01:13
    "Ręka do góry kto wpakuje do torby o wymaganych przez RYANAIR wymiarach 35 x 20 x 20 cm :
    Body + 24-70 2.8 , stałki 35mm, 90mm i Fisha :) Mnie się to udało z OM-D."

    W wielu przypadkach to dość naciągane. Ile razy musiałbyś latać akurat Ryanair'em (WizzAirem czy innymi podobnymi liniami) by zakup OM-D + przywołanej szklarni się zwrócił ze względu uniknięcie opłat za bagaż w ciągu 1-2 lat?

  55. krzysiekmv
    krzysiekmv 18 lipca 2014, 11:26

    @Kaznodziej
    Nie samym lataniem człowiek żyje :). Zastanawiałeś ile NFZ zaoszczędził by na leczeniu wad postawy i
    chorób kręgosłupa gdyby użytkownicy aparatów w trybie Auto kupowali te mniejsze wersje. Cały czas nie mogę pojąć o jakie zwroty chodzi. Nie stać mnie mnie na OM-D kupuję PL-5, panasonica G5 lub inny podobne body. G5 Body można zakupić już za około 1000 zł. Osoba wybierająca taki aparat i podstawowy obiektyw zrobi nie gorsze zdjęcia niż D3100, 1200D i nie robi z nich odbitek większych jak 10x15.
    Większość fotografujących na wakacjach, imprezach domowych robi to na auto nie wiedząc nawet o PASM
    Niestety czytają fora na których to jeden Pan drugi Pan trzeci itd pisze, że kupując aparat pod tytułem
    "lustrzanka" będziesz robił lepsze zdjęcia. Przychodzą do sklepu i proszą o radę jaki aparat wybrać na wakacje ale zaznaczają, że musi to być "lustrzanka". Pokornie podaję włączoną "lustrzankę" i patrzę
    jak klient próbuję kadrować za pomocą wyłącznego ekranu LCD. Następnie pada pytanie dlaczego to
    nie działa, grzecznie odpowiadam, że jest to właśnie lustrzanka i kadrujemy za pomocą wizjera umieszczonego odrobinę wyżej. Tak więc może forumowicze jak już uświadamiacie, że "lustrzanka" jest
    "the best" to tak do końca :).
    I żeby nie było jestem mniej lub bardziej szczęśliwym posiadaczem Nikona D600 oraz bardzo szczęśliwym systemu OM-D.

  56. 18 lipca 2014, 14:32

    @krzysiekmv
    "Zastanawiałeś ile NFZ zaoszczędził by na leczeniu wad postawy i
    chorób kręgosłupa gdyby użytkownicy aparatów w trybie Auto kupowali te mniejsze wersje..."

    Można być mniej lub bardziej szczęśliwym posiadaczem OM-D oraz bardzo szczęśliwym systemu calówki.
    (ten segment się rozwinie, wiec niekoniecznie producenta na "S" ;) )

    link

  57. staryman
    staryman 18 lipca 2014, 14:56

    ależ tu fachowców, którzy znają rynki, potrzeby każdego fotografującego, ale też i dopiero szukającego aparatu, czy to na ognisko czy to też na wesele, profesjonalisty, canoniera i nikoniarza, a nawet sonyniera. Każdy z nich uważa, że jedyny aparat, który spełni wszelkie wymagania, niezależnie od osprzętu, wielkości matrycy, ilości obiektywów nie może Olympusem ... a mówi się o olytalibach.

  58. kaznodziej
    kaznodziej 18 lipca 2014, 15:57

    krzysiekmv | 2014-07-18 11:26:59
    @Kaznodziej
    "Zastanawiałeś ile NFZ zaoszczędził by na leczeniu wad postawy i chorób kręgosłupa gdyby użytkownicy aparatów w trybie Auto kupowali te mniejsze wersje. "

    A dzięki środkom NFZ leczy się takie rzeczy? Wydaje mi się, że są dużo istotniejsze i bardziej powszechne przyczyny ich powstawania - np. siedzący tryb pracy, nieprawidłowa pozycja przy pracy z komputerem, brak przerw oraz podstawowych elementów gimnastyki itd. Dofinansowanie małych aparatów z NFZ chyba nie nadejdzie ;-)

    "Cały czas nie mogę pojąć o jakie zwroty chodzi."

    Chodzi o zwrot z decyzji zakupowej (bo nie powiem, że inwestycji - to nie przypadek dla amtorskiego wykorzystania) - np. dzięki temu, że kupiłem bezlusterkowca ze szklarnią nie zapłaciłem linii lotniczej XYZ równowartości N tys euro w ciągu roku, bo latam co tydzień tam i z powrotem, a dotychczas posiadany FF/Phase One/Hasselblad czy co tam nie mieści mi się w dodatkowej sztuce bagażu ręcznego, więc zajmując mi cały dopuszczalny ręczny zmusza mnie do płacenia za bagaż rejestrowany.

    staryman | 2014-07-18 14:56:48

    Wielu podejmując próbę przekonania świata o słuszności dokonanego wyboru systemu/szkieł...(czy czego tam) nieświadomie przekonuje siebie, że jednak warto było wydać tą kasę na coś co przynosi... no właśnie - co przynosi?

  59. Arek
    Arek 19 lipca 2014, 21:11

    dcs, akurat polecanie komuś Canona M (robiłeś nim kiedyś zdjęcia?), czyli systemu, w który nie wierzy nawet jego twórca, może się okazać wejściem w ślepą uliczkę. Wtedy to będzie dopiero "nielogiczne, nieekonomiczne i nieprzemyślane".

  60. 20 lipca 2014, 20:46

    Tak.
    Jeszcze przed poprawiającym AF FW.

    "Zresztą właśnie wielkość obiektywów ultraszerokokątnych do lustrzanek, nawet tych z matrycami APS-C/DX, zawsze była dla mnie problemem. Ich gabaryty połączone z dużymi przednimi soczewkami powodowały, że musieliśmy w nich stosować filtry o średnicach 72–82 mm. /.../

    Doposażenie naszego obiektywu ultraszerokokątnego w trzy powszechnie wykorzystywane na wycieczkach filtry (np. CPL, szary, szary-połówkowy i/lub ewentualnie UV/ochronny) w systemie Mikro 4/3 jest o około 500 zł tańsze, niż w przypadku lustrzanek z matrycą APS-C/DX."

    Nie trzeba "doposażać" -Canon EF 100-400 mm f/4.5-5.6 L IS USM ma mocowanie filtrów 77mm.
    Wystarczy wybrać UWA z tą średnicą i nie dublować (choćby tylko CPLa) ;)

  61. 20 lipca 2014, 22:35


    Adaptery EOS M - EF link

  62. 20 lipca 2014, 22:41

    tańsze: link

  63. Jar
    Jar 21 lipca 2014, 17:01

    Kupa ludzi fetyszyzuje sprzęt i to w różne strony. Bawią mnie np. ludzie upierający się, że bezlusterkowce to ślepa uliczka -to jest po prostu sprzęt o nieco innych cechach użytkowych i w jednych zastosowaniach ustępuje lustrzankom (lepiej ode mnie wiecie, w jakich), w innych ma wyraźne przewagi, gdzie indziej jest porównywalny. Nawiązując do treści artykułu, to być może jako uzupełnienie lustrzanki w tej koncepcji co podał autor lepiej by się sprawdził zaawansowany kompakt z większa matrycą. A la RX100 itp. Bezlusterkowce kieszonkowe nie są i nigdy nie będą -bo też nie do tego je stworzono. Oczywiście można sobie zrobić na pewne okazje kieszonkowy zestaw ze stałką-naleśnikiem, ale to już sie robi bardzo specjalizowane narzędzie.
    Bezlustro ma sens raczej jako podstawowy aparat. Dla kogoś, kto chce robić dobrej jakości zdjęcia z różnymi ogniskowymi oraz mieć możliwość sensownej adaptacji aparatu do specjalizowanych zadań żaden kompakt nie będzie wystarczający. Kiedyś oznaczało to zakup lustrzanki, dziś jest alternatywa. Alternatywa dla kogo? Nie dla tych, którzy bezwzględnie potrzebują rzeczy dostepnych jedynie w systemach lusterkowych (np. długie jasne tele z b. szybkim AF +OVF w aparacie do foto przyrodniczego lub sportu). Część z tego pojawi się z czasem w bezlustrach (np. jasne, długie tele z AF), do braku niektórych (OVF) po prostu trzeba będzie się przyzwyczaić. ALE istnieje spore grono fotografujacych, dla których bezlusterkowiec jako podstawowy aparat jest idealnym wyborem, bo ma wiekszość zalet lustrzanki (tych, które nie wynikają z obecności OVF i lustra) przy braku jej wad - przede wszystkim gabarytów i wagi. Oczywiście, można dźwigać pełnoklatkową lustrzankę z kilkoma obiektywami na wielodniowej (górskiej i nie tylko) wyprawie. Mam kumpla, co właśnie tak działa, czasem nosząc 5 kg złomu. Nawiasem mówiąc, zdjęcia robi doskonałe i to nie ze względu na sprzęt. Tylko czy to jedyne rozwiązanie? Oczywiście nie.
    Seria scenek z pewnego wyjazdu: nie tak dawno temu, gdzieś na dalekiej (nie za bardzo) północy...
    Autobus (raz dziennie) z miasteczka jechał do ostatniej wsi przed górami, gdzie planowałem 10-dniową trasę. Obok (Latajacy) Holender, też solo, zmierzający w te same okolice, tylko dużo dalej -po prostu do punktu startu miał przerzucić go helikopter. Śmiał się, że choć raz w życiu się wykosztuje na taką zabawę. Obaj mieliśmy plecaki wypchane prowiantem i nieprzypadkowo "miniaturowy" sprzęt foto -ja Pena E-PL1, a on OMD EM5 (patrzyłem z zazdrością). Minęło 10 dni wśród fantastycznych krajobrazów. Miejscami (powiedzmy, 5 dni z rzędu) zero ludzi, tylko przyroda (zdjęcia też). Zszedłem w końcu prawie do cywilizacji, tj. na uczęszczany szlak ze schroniskami, gdzieś na obrzeżu tych gór. Jednym z pierwszych ludzi, na których wpadłem, był Austriak, wędrujący z plecakiem. Na karabińczykach z przodu miał przytroczoną wielgachną torbę foto, z plecaka wystawało też jakieś Manfrotto. Nie wiem, ile tego dźwigał. Z pewnością w tej wrześniowej skandynawskiej scenerii zrobił mnóstwo doskonałych zdjęć. Tyle tylko, że był przykuty do tej zdeptanej przez ludzi ścieżki, biegnącej z dala od najciekawszych miejsc, do których po prostu nigdy nie byłby w stanie dotrzeć. A zatem nie tylko sfotografować, ale też przede wszystkim zobaczyć -a właśnie to na ogół jest pierwszym celem ludzi, którzy jadą "gdzieś tam", przy okazji biorąc ze sobą przyrząd, który pozwala to uwiecznić. Akurat ten konkretny człowiek mógł być bardziej fotografem przyrody, niż fotografującym turystą, ale chyba rozumiecie, o co mi chodzi...
    Może się mylę, ale ludzie, którzy w tej czy innej formie zaczęli czynnie uprawiać amatorsko fotografię jako dodatek do turystyki (w dowolnej formie) stanowią jednak duży procent populacji, a więc i rynku nabywców aparatów. Oczywiście większość z tego to użytkownicy tanich (lub nie) kompaktów a czasem wręcz telefonów. Dla tych ambitniejszych, potrzebujących aparatu z wymienną optyką, wkrótce bardziej rozsądnym wyborem będzie bezlusterkowiec, a nie lustrzanka. W tej chwili przeszkadza w tym jedynie ograniczony wybór szkieł w tych systemach (tylko w niektórych!) i ich cena, statystycznie mocno zawyżona w stosunku do optyki lustrzankowej. Ale to nie są obiektywne czynniki techniczne, tylko rynkowo-marketingowe, przemijające.
    Ja świadomie wybrałem tańsze, nieco przestarzałe i mniej funkcjonalne body (które kiedyś wymienię), by starczyło na konkretny obiektyw. Zbierałem/zbieram zaciskając zęby na kolejne, choć taniej (więc szybciej) byłoby w systemie z lustrem. Ale za tę cenę nie muszę dźwigać po górach 1.5-2.0 kg sprzętu foto, tylko o połowę mniej. Jeśli chodzi o objętość, to też niewiele wzrosła w stosunku do zaawansowanego kompakta, który byłby alternatywą....
    Pozdrawiam
    -J.

  64. Arek
    Arek 21 lipca 2014, 18:36

    dcs - do 100-400L nie potrzebuję żadnych filtrów. Nigdy nie potrzebowałem i przez to nie mam. Co innego UWA.

    Poza tym z uporem maniaka bronisz dziwnej sprawy. Ja nie polecę nikomu systemu, który może okazać się ślepą uliczką - a patrząc na popularność i ilość premier EOS-a M raczej taką właśnie się okaże. Ludzie nie mają oporów, żeby miksować systemy - widziałem to na naszym zlocie. Jeden z kolegów miał FF od Nikona, a jednocześnie Panasa GX7. Inny łączył udanie FF Canona z Olkiem EM10 (i to nie byłem ja). Żadnemu nie przyszło go głowy, żeby kupować systemy bez lustra Canona i Nikona, tylko dlatego, że nazywają się Canon i Nikon. Niestety, to dwa najsłabsze systemy bez lustra i nic nie zapowiada zmiany w tej kwestii.

  65. 21 lipca 2014, 23:09

    A mi się podobają fotki - fotki rewelacyjne, do tego ten EM10 ma stabilizacje w matrycy. Fajne fotografie, a widzieliście aparat Olympus SP-100EE. Miałem go w reku i jestem pod dużym wrażeniem. Nie rozumiem waszego canonowskiego podejścia, proste aparaty robiące dobre fotografie, miałem mju II chyba 10 lat tamu, to jeden z moich najlepszych aparatów fotki żyleta robią wrażenie do dziś.

    link

    link

    Te fotki to rewelacyjna jakość, naprawdę Olympus robi niezłe aparaty, przy okazji powiem ze także świetne dyktafony, nikt mi za te słowa nie płaci mam własne zdanie.

    Jak mam kupić NIkona 810 za 11 000 zł plus obiektyw za 3000 zł = 15 000 zł a kupić aparat za 4000 zł, który robi identyczne fotki - to na co czekać???

  66. 21 lipca 2014, 23:11

    Wliczyłem w 15 000 zł drugą baterie plus jakiś flirt plus torba = 15 000 zł.

  67. 21 lipca 2014, 23:39

    @Marq

    Jakie identyczne?
    -takie bajki to tylko (w komentarzach na optyczne, bo redaktorzy do takiego bajkopisarstwa się nie posuwają).


    @Arek

    "Poza tym z uporem maniaka bronisz dziwnej sprawy. Ja nie polecę nikomu systemu, który może okazać się ślepą uliczką - a patrząc na popularność i ilość premier EOS-a M raczej taką właśnie się okaże..."

    -Pozostanę przy swoim. To ty bronisz tez zawartych w niniejszym artykule. -można powiedzieć dziwnych spraw. Wcześniej jednak celniej je określiłem.

    Jak dobrze pamiętam Hirofumi Iman z Olympus w tym roku w wywiadzie mówił że nie są zadowoleni z Pen'ów i że nadejdą zmiany w linii.

    A ty:
    "Albo do EP Mini. W tekście wyraźnie napisałem, że są mniejsze rozwiązania od EM10, a jego wziąłem tylko dlatego, że mamy go w redakcji. Do celów tego artykułu lepiej by się nadały właśnie EPL5 i EPM2."

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.


Następny rozdział