Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Korektę ekspozycji ma nawet moj 2x tańszy huawei P9 lite 2017 a RAWy też nim robię choć wg producenta to niemożliwe w tym modelu 😀, czas od chyba 20sek do 1/10000, dzięki Adobe. Ostatnio na nocnym koncercie zrobiłem kilka fot na manualu ISO 100 dłuższy czas, znajomy robił nikonem ff +24-70 w necie jego wyglądają jak z telefonu moje zyleta 😂
Brak Snapdragona w Europie, brak aktualizacji w tempie Nokii, jak się ma ilość miejsca na apki vs. pliki użytkownika do konkurentów... Dziękuję, ale nie.
@robrtskc7: dopóki zdjęcia oglądasz na ekranie smartfona albo max. powiększenie to "cała klatka na prawie cały ekran laptopa", to przecież nie różnią się specjalnie od zdjęć z aparatów z większymi matrycami. Ale jeśli powiększysz... cóż, widać całą sztuczność syntetycznego, wymęczonego w obróbce obrazka uzyskanego z malutkich pikseli. Powiększmy pierwsze zdjęcie - pani w parku - nie do przyjęcia, makabra, sztuczność, zero plastyki. Pomniejszmy z powrotem - a czegoż mu brakuje? A ludzie coraz częściej oglądają zdjęcia już wyłącznie na pięciocalowych ekranach smartfonów - to przeważający sposób odbioru. Najwyżej powiększą np. dwukrotnie. I tyle.
77D: "punkt wzmocnienia jednostkowego wypada dla czułości 202 [...] Jest to bardzo niewielka wartość." S8(+): "nastawy czułości aż do ISO 800 charakteryzują się współczynnikiem konwersji wyższym od 1"
No i co to oznacza w praktyce dla (przeciętnego) użyszkodnika??
"Takie zachowanie umożliwia manipulację danymi w ciemnych partiach obrazu."
Już widzę jak pstrykający smarkiem wyciągają cienie :D
Jako posiadacz tego telefonu muszę przyznać, że mam podobne wnioski do Optycznych. Jest to duże rozczarowanie.
Jest tu jednak pewna "pułapka", podobna do tej w Macbookach i iMacach, gdzie na Retinach wszystko wygląda lepiej (z perspektywy osoby publikującej zdjęcia uważam to za wadę). Zdjęcia oglądane zaraz po zrobieniu wyglądają świetnie. Dopiero po zrzuceniu na jakiś "normalny" ekran wygląda to inaczej ;) Innymi słowy - na tym ekranie wszystko wygląda super, jakby profil kolorystyczny dobrany był właśnie po to, żeby świetnie prezentować się na tym AMOLEDzie i tylko na nim.
Natomiast filmy 4k wyglądają bardzo, bardzo dobrze. Właściwie gdyby nie niższa DR to mógłby spokojnie służyć mi zamiast RX100V do kręcenia w dobrych warunkach.
Wszystko zależy od oczekiwań. 90% ma oczekiwania takie jak ja za głębokiej komuny - Smiena 8M tudzież Fed 5B i odbitki 9x13 cm z imprez "u Cioci na imieninach". Wszyscy byli pijani ze szczęścia jak po iluś tygodniach zobaczyli siebie na czarno-białych odbitkach w rozmiarze j.w. A teraz....mierzyłem ekran mojego Galaxy S7 Edge - będzie jakieś 7x12 cm. Ciach, pach - "stereo i w kolorze" :-) Czegóż chcieć więcej...
PDamian link Nie sugerowałbym się za bardzo testami DXOMARK zwłaszcza aparatów cyfrowych w smartfonach Nokia 808 z której zdjęcia są rewelacyjne na 45 miejscu Samsung Galaxy S8 na 4 miejscu ze swoimi papkowatymi zdjęciami nie dajmy się ogłupić !
Największą zaletą aparatu w telefonie jest, że jest. Wątpię, aby jakość zdjęć czy ogólnie aparatu była jedynym kryterium przy wyborze smartfona. Samsung Galaxy S8 jest fajny pod wieloma względami, ale ma też poważne - moim zdaniem - wady konstrukcyjne (nie dotyczą one aparatu bezpośrednio): krzywy ekran, brak fizycznych przycisków, brak możliwości zmiany funkcji przycisku asystenta głosowego. Ponadto cena jest zbyt wysoka.
Największa wada tego smartfona to jego system. Wszyscy wiemy jak wygląda polityka aktualizacji Androida. Wydajesz kilka tysięcy, dostajesz jedną, OK może dwie aktualizacje systemu a potem wal się na ryj.
Moim zdaniem smartfony do zdjęć to były dwa - Nokia 808 i LG G4. Zdjecia z nich da się oglądać i na 17-calowym monitorze. Testy DXO to często duże nieporozumienie także w przypadku aparatów w telefonach.
Zarzuty co do RAW są może potrzebne z perspektywy procedury testowej ale zupełnie nie znaczące dla użytkownika. Robienie w RAW na SMARTfonie jest pogwałceniem ich ideii a nawet jeśli założyć że jest do czegoś potrzebne to zawsze sobie można włączyć bracketing.
12 sierpnia 2017, 13:01
Nokia 808 i LG G4 tak się składa że jestem w posiadaniu tych dwóch smartfonów i to nie przez przypadek :)
@ grigri "xioami to ma dwie poważne wady brak pasma LTE800 i gniazda na karty pamięci".
Nie ma to jak pisać brednie, o sprawach, na temat których nie ma się zielonego pojęcia prawda? Owszem, Xiaomi posiadają gniazdo kart pamięci (jak każdy normalny telefon) oraz pasmo LTE800, jeśli wybierzesz wersję na rynek europejski, a nie azjatycki.
12 sierpnia 2017, 14:14
Kolejny raz namolnie upominam się o test aparatu Nikon Coolpix P900. (To grzech olać taki aparat!)
robertskc7 11 sierpnia 2017, 21:29 Dla mnie to cały czas porażka te zdjęcia. Jeszcze daleka droga.
Co tylko potwierdza moją tezę, że smartfony są jedynie przedsionkiem normalnej fotografii, jej przedsmakiem. I tak raczej już zostanie, bo jakakolwiek technologia by nie powstała, to chyba zdjęcia na matrycy FF czy chociażby APS-C lub m43, będą z natury rzeczy MUSIAŁY wyglądać lepiej, niż z matrycy 1/2,5 cala. A to z kolei oznacza, że kolejna fala szału na normalne aparaty zbliża się milowymi krokami: gdy tylko młodzi posiadacze, zachłyśnięci swoimi smartfonami, zauważą ich słabe strony. Oby producenci aparatów fotograficznych potrafili ich wtedy czymś przyciągnąć do swojej oferty...
@Soniak10 - alez niepoprawny z Ciebie optymista. Chyba tak samo mozna by pisac ze jak sie naogladaja dzisiejszej telewizji to zatesknia za kultura na wyzszym poziomie albo jak sie nalykaja propagandy w Wyborczej czy CNN to zatesknia za dziennikarstwem. A tymczasem ludziom pasuje wszechobecny poziom szamba. Raczej kogos kto bedzie chcial wiecej nazwa niebezpiecznym wywrotowcem niz sami zaczna myslec.
@Soniak10: oni już zauważają słabe strony, widzę w rozmowach. Że nie mogą zrobić zdjęcia w półmroku na "melanżu". Że nie dają rady zrobić zdjęcia Księżyca z takimi ładnymi kraterami. Że jak każą wydrukować pamiątkowe klasowe zdjęcie w większym formacie, wychodzi coś nieciekawego... Sam fakt, że producenci smartfonów zaczynają programowo rozmywać tło portretu, świadczy o pewnych oczekiwaniach. Ot, po prostu niedługo ci "ambitniejsi niezadowoleni" będą tak liczni jak "amatorzy fotografii" dziesiątki lat temu. Zaś "oglądacze na ekranie 5-calowym" tak liczni jak "oglądacze fotografii rozmiaru "pocztówka"" kiedyś. Tylko że kiedyś "ambitny" marzył o formacie 6 x 6, dziś o pełnej klatce ;-)
@Rotpil: porównujesz rzeczy nieporównywalne. Czytanie określonej gazety albo oglądanie stacji TV wiąże się z takim-a-nie-innym oglądem rzeczywistości a nawet z pewnym, ściśle określonym, systemem wartości. Wtedy człowiek szuka takich informacji i ich źródeł, które potwierdzą jego punkt widzenia, a nie przekażą w miarę obiektywną prawdę o świecie zwłaszcza, jeżeli ta prawda miałaby stać w sprzeczności z wyznawanym światopoglądem. Tymczasem w ocenie jakości zdjęcia każdy chce, żeby te jego fotki były OBIEKTYWNIE NAJLEPSZE, tzn. oddawały możliwie najwierniej to, co widziały oczy i umożliwiały wykorzystanie do wielu różnych celów, nie tylko do umieszczenia na FB, ale np. też do wydrukowania w fotoalbumie, zamówionym w EMPiK-u czy gdzie indziej. A wówczas słabe strony zdjęć, zrobionych matrycą 1/2,5 cala przez obiektyw o "nieznanej konstrukcji", wyjdą na wierzch bez względu na to, jak bardzo właściciel lubiłby swojego smartfona. To jest kwestia fizyki a nie światopoglądu czy czyjegoś widzimisię. Z pewnością wielu będzie wykorzystywało swoje fotki do tych mało wymagających celów, ale na pewno znajda się też bardziej spostrzegawczy, którzy zrozumieją, że "prawdziwa fotografia" wymaga bardziej wyspecjalizowanego sprzętu, a nie ersatzu w postaci smartfona.
@fotoamator2: chyba musisz to powiedzieć Rotpilowi. ;-)
No tak. Jakość smartfonów beznadziejna, duża "kaszka" przy powiększeniu, aberacje, pikselioza i wszystkie katastrofy Świata, tylko że jak przyjdzie co do czego, jakieś niespodziewane wydarzenie, wypadek, napad na Bank, porwanie to akurat "chojraków" z lustrzankami w pobliżu jakoś nie ma. W Świat idą wtedy fatalnej jakości zdjęcia i filmy z pogardzanych smartfonów. Kiedy ze dwa lata temu spadł w Rosji meteoryt to prawie wszystkie zdjęcia tego wydarzenia były zrobione przez rejestratory samochodowe i komórki. Mam Samsunga S8 i traktując te urządzenie zdroworozsądkowo jestem bardzo zadowolony z jakości zdjęć jak i innych funkcji. Traktuję S8 użytkowo a i czasem wyjdzie niezła "fota" nie gorsza od mojego wypasionego bezlusterkowca.
@Soniak10: "Tymczasem w ocenie jakości zdjęcia każdy chce, żeby te jego fotki były OBIEKTYWNIE NAJLEPSZE, tzn. oddawały możliwie najwierniej to, co widziały oczy" - oj, obawiam się, że większość użytkowników zarówno telefonów jak i prostych aparatów wcale nie chce obiektywych zdjęć, tylko pięknych zdjęć. Szczególnie jeśli chodzi o autoportrety czy portrety bliskich. Robię czasem znajomym zdjęcia lustrzanką i zwykle komentarz jest taki: o boże jakie ja mam zmarszczki, albo: jak grubo wyglądam. Tymczasem zdjęcia z telefonu - zmarszczek nie ma, grubość też jakby mniejsza... :) Telefony, trochę przez niedostatki techniczne, a trochę przez celowe działania konstruktorów, upiększają zdjęcia czyniąc je strawniejszymi dla ogółu oglądających. @zentaurus - dobrze powiedziane, zgadzam się w pełni.
Komor ma rację. Widzę to po znajomych. Ludzie którzy jeszcze 2-3 lata temu biegali z APSC, dali sobie spokój i mają Samsungi S6, S7 i są zadowoleni. Sam czasami patrząc na to co widać na ekranie AMOLEDA zastanawiam się czy wożenie na wakacje FF + 2 zoomy + 35 ma sens. Czy komuś te zdjęcia są do czegoś potrzebne. Ale potem wracam do zdjęć robionych 10 lat temu i cieszę się że nie robiłem ich telefonem.
Mimo tego, kupując następny telefon na pewno zwrócę uwagę na aparat, bo jednak telefon mamy zawsze przy sobie.
@komor: pewnie masz rację, ale zważ, że zentaurus jest posiadaczem zarówno Samsunga S8, jak i "wypasionego bezlusterkowca". I do tego właśnie zmierza mój tok rozumowania: że młode osoby - mam na myśli zasadniczo nastolatków - dla których smartfon stanowi PIERWSZE zetkniecie się z fotografią, z czasem też zapragną mieć oddzielny aparat fotograficzny. I wcale nie musi to być "wypasiony bezlusterkowiec" czy lustrzanka z dwoma obiektywami, wożonymi na wakacje. Ja np. mam lustrzankę z dwoma dobrej klasy obiektywami, ale na większość okazji zabieram kompakta Fuji X-S1. Często wystarczy więc przyzwoitej klasy kompakt, który wprawdzie nie zawsze jest pod ręką, ale świadomość, że ma się coś takiego "na szczególną okazję", poprawia samopoczucie. Inna sprawa, że wiele z tych osób z czasem i tak dojdzie do wniosku, że aparat może sobie leżeć w szafie, a w gruncie rzeczy wystarczy smartfon. Ale to już kolejny etap rozwoju świadomości fotografa-laika. Natomiast nadal będę twierdził, że znaczna część obecnych nastoletnich użytkowników smartfonów, z czasem zapragnie przynajmniej spróbować czegoś bardziej wyspecjalizowanego w fotografii. Czy będą umieli ten sprzęt wykorzystać - nie wiem, ale że sprzedaż sprzętu foto za parę lat wzrośnie, to jestem gotów się założyć.
Nie ublizajac uzytkownikom, ktorzy swiadomie kupili, niekoniecznie dla aparatu, jara sam fakt posiadania S8 bo to S8 i tyle. Jak jablko na obudowie.
Aparat troszke lepszy niz w S7, pewnie lepsze szkielko (1343 vs 1070 linii) bo sensor ten sam. Ale nadal ogladajac nie na smartfonie, a na tv/monitorze zdjecia sa mocno przeostrzone i na sile odszumione.
@DX z tym 'jaraniem' to tez taka modna nagonka. jesli ktos poprobowal roznic mdzy jablkiem a androidem ten bedzie wiedzial dlaczego woli ugryziony owoc czy zielonego robocika. skonczcie wreszcie z tym hejtem. jablko wcale nie gwarantuje wypasionych fot. dysponuje i potwierdzam. wybieram jednak sam sposob poslugiwania sie ustrojstwem. inne wypasione rzekomo graty - co zdradza niniejszy tescik - takze maja z fotami takie czy inne problemy. foto z komorki jest nadal foto z komorki. a modele, ktore aspiruja/aspirowaly mozna na palcach jednej reki policzyc. sam bylem pod wrazeniem zdjec z 12 mpixowej Nokii N8. gdyby tylko miala wiecej nastaw i opcji onego foto nie chcialbym z niej rezygnowac. tyle, ze system urabano. a wielka szkoda.
DX3585@ Nie stać mnie na kupowanie tanich rzeczy. Owszem, znajdą się tacy którzy będą udowadniać że tańsze chińskie killery flagowców (One plus, Mezu itd) są lepsze, ale ich lepszość znika jak np. wpadną do wody (brak certyfikatu wodoszczelności) lub jak się popsują i trzeba czekać koło miesiąca na naprawę. Dla mnie ważne jest to że naprawa S8 trwa w serwisie około dwóch godzin (miałem okazję sprawdzić!) i mam 3 lata gwarancji. Już nie piszę przez litość że po dwóch latach mniej stracę na odsprzedaży telefonu na allegro i zmienię "słuchawkę" na lepszy model. Jeżeli to DX-ksie nazywasz jaraniem, to tak, jaram się i wybieram Samsunga lub podobny model tej klasy.
@Soniak10, co do tego, że część ludzi wychowanych na mobilnej fotografii pokusi się kiedyś o lepszy sprzęt, to zgadzam się. Moja uwaga odnosiła się do chęci ogółu do "obiektywnych" zdjęć. Większość woli raczej lepszą wersję siebie, a nie "obiektywną". :)
@voyager100 Faktycznie, polityki można było tutaj nie pchać. Ja wiem, że ładnych zdjęć nie należy szukać w przykładach, ale ostatnio te "przykłady" są kontrowersyjne. Albo pani dłubiąca w nosie albo manifestacja.
ciekawe jaka bylaby dzis sytuacja, gdyby Nokia, wzorem Jablka, rozwijala swojego Symbiana jako system dedykowany i optymalizowany pod jej wlasne urzadzenia. moim zdaniem mogloby byc bdzo ciekawie.
@pm.m (Faktycznie, polityki można było tutaj nie pchać):
zdjęcie demonstracji zrobione smartfonem S8 (akurat ilustracja do testu tegoż) to polityka? a gdyby to była "miesięcznica" albo "marsz niepodległości"? to byłoby OK? zwykły obrazek rodzajowy? To aby na pewno zdrowe?
Ale przynajmniej można się było poczuć jak za głębokiej komuny: "banda oszołomów" - niezłe. Żeby było zabawniej, teraz dostaje się tym samym, których i wtedy gnębiono; Historia zatoczyła koło.
Ja osobiście wstydziłbym się pokazywać w tym miejscu. Protestowanie tych samych ludzi przeciwko upamiętnianiu prezydenta Polski kim by nie i jak by nie zginął to jakieś koszmarne skrzywienie. Głosowałem na Kaczyńskiego ale nigdy, przenigdy nie protestowałbym przeciwko upamiętnieniu jakiegokolwiek Prezydenta Polski nawet tego, który w czasie 4 miesięcy trzykrotnie wygrał w totolotka. Ludzie opamiętajcie się. Nie dajcie się zwariować. Bądźmy dumni ze swojego kraju.
A Smartfon hmm... zdjęcia jak już napisałem poziom kompaktów 10 lat temu. Test powinien być rzetelny i jeśli już porównujemy telefony w kategorii aparatów to może zróbmy napiszmy rzetelnie. Aparat to cacko za 4 tysiaki ma gówniany
@voyager100 (zdjęcia jak już napisałem poziom kompaktów 10 lat temu):
najarałeś się jakąś propagandą i ci się nieco pochrzaniło wszystko. A co do tych kompaktów, to o co Ci właściwie chodzi? sugerujesz, że kompakty muszą koniecznie robić słabe zdjęcia? skąd taka idea? Kompakt zresztą kompaktowi nierówny - w całkiem bogatej ofercie urządzeń tego typu są przecież i takie konstrukcje jak Sony RX1 (bodajże) z matrycą fufu i obiektywem Zeissa.
Natomiast ów Samsung robi całkiem dobre zdjęcia, IMHO. Może jeszcze do poziomu niektórych kompaktów nieco mu brakuje, ale postęp w jakości zdjęć ze smartfonów jest wyraźny.
Może i zdjęcia robi dobre, ale dla mnie rozmiar ekranu aż 6.2 cala to porażka. Dla mnie wszystkie telefony powyżej 5 cali nie są poręczne i nie mieszczą się w kieszeni, co je skreśla z listy potencjalnych nabytków. Jak potrzebuję dużego ekranu to korzystam z tabletu. A wchodzenie telefonem w segment tabletów jest bezsensowne. Nie rozumiem pogoni producentów za zwiększaniem w nieskończoność rozmiaru ekranu telefonu i pogarszanie ergonomii korzystania.
@voyager100 "A Smartfon hmm... zdjęcia jak już napisałem poziom kompaktów 10 lat temu." Nowoczesny smartfon (P10), siedmioletni kompakt (A490) i lustrzanka (k-30), wydruk 8" x 6". Który jest który?: 1. link 2. link 3. link
Jak dla mnie S8+ robi świetne zdjęcia jak na smartfon. Jezeli ktoś jednak oczekuje nierealnych jak na to urządzenie efektów to oczywiście będzie zawiedziony.
Oceniając telefon można napisać tak. Koszty produkcji od 200-500 zł (i tak przesadziłem), Realna wartość rynkowa ok 1500 zł. Podobne chińskie sprzęty tyle kosztują. Ale cena w sklepie 4 tysiące. Po strategicznej wpadce samsunga note,a okazało się, że tak naprawdę można sprzedać wszystko za astronomiczną cenę. Wystarczy uruchomić medialną machinę marketingową, która wypierze ludziom mózgi. I nie piszę tu o półgłówkach tylko ludziach na tzw. poziomie. Ci chyba najłatwiej dają sobie wmówić, że drogo znaczy luksusowo.
voyager100@ Dany produkt jest tyle wart ile jesteśmy skłonni za to zapłacić. Jeżeli za w/w Samsungi S8 ludzie tyle płacą ile płacą i są w dodatku z tego zadowoleni, to znaczy że ten produkt jest tyle wart. Jeżeli było by inaczej, towar zalegał by półki sklepowe a firma dawno by " gryzła glebę".
W tym przypadku to nie towar się sprzedaje ale jego medialna otoczka. Jego wizerunek. I o ile w przypadku najnowszego BMW 7 jego wartość i unikalność jest prawdziwa to w przypadku tego produktu Samsunga to nadmuchana medialnie bańka
Ten test jest najlepszym przykładem, że pieniądze na reklamę zrobią cuda. Dlaczego nie testujecie produktów UMI, XIAOMI, Blooboo,DOOGEE. Bo nie płacą Wam za tę reklamę a z z czegoś trzeba żyć.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Xioami lepszy.
Korektę ekspozycji ma nawet moj 2x tańszy huawei P9 lite 2017 a RAWy też nim robię choć wg producenta to niemożliwe w tym modelu 😀, czas od chyba 20sek do 1/10000, dzięki Adobe. Ostatnio na nocnym koncercie zrobiłem kilka fot na manualu ISO 100 dłuższy czas, znajomy robił nikonem ff +24-70 w necie jego wyglądają jak z telefonu moje zyleta
😂
tppkk - xioami to ma dwie poważne wady brak pasma LTE800 i gniazda na karty pamięci
Dla mnie to cały czas porażka te zdjęcia. Jeszcze daleka droga.
Brak Snapdragona w Europie, brak aktualizacji w tempie Nokii, jak się ma ilość miejsca na apki vs. pliki użytkownika do konkurentów... Dziękuję, ale nie.
@robrtskc7: dopóki zdjęcia oglądasz na ekranie smartfona albo max. powiększenie to "cała klatka na prawie cały ekran laptopa", to przecież nie różnią się specjalnie od zdjęć z aparatów z większymi matrycami. Ale jeśli powiększysz... cóż, widać całą sztuczność syntetycznego, wymęczonego w obróbce obrazka uzyskanego z malutkich pikseli. Powiększmy pierwsze zdjęcie - pani w parku - nie do przyjęcia, makabra, sztuczność, zero plastyki. Pomniejszmy z powrotem - a czegoż mu brakuje? A ludzie coraz częściej oglądają zdjęcia już wyłącznie na pięciocalowych ekranach smartfonów - to przeważający sposób odbioru. Najwyżej powiększą np. dwukrotnie. I tyle.
to straszne, ludzie oglądają zdjęcia na 5 calowym ekranie!
...czyli w warunkach lepszych niż oglądali w epoce przenajświętszej kliszy :-]
Tyle obiektywów nieprzetestowanych, które już lata są na rynku, a Optyczne testuje telefony??
77D:
"punkt wzmocnienia jednostkowego wypada dla czułości 202 [...] Jest to bardzo niewielka wartość."
S8(+):
"nastawy czułości aż do ISO 800 charakteryzują się współczynnikiem konwersji wyższym od 1"
No i co to oznacza w praktyce dla (przeciętnego) użyszkodnika??
"Takie zachowanie umożliwia manipulację danymi w ciemnych partiach obrazu."
Już widzę jak pstrykający smarkiem wyciągają cienie :D
Jako posiadacz tego telefonu muszę przyznać, że mam podobne wnioski do Optycznych. Jest to duże rozczarowanie.
Jest tu jednak pewna "pułapka", podobna do tej w Macbookach i iMacach, gdzie na Retinach wszystko wygląda lepiej (z perspektywy osoby publikującej zdjęcia uważam to za wadę). Zdjęcia oglądane zaraz po zrobieniu wyglądają świetnie. Dopiero po zrzuceniu na jakiś "normalny" ekran wygląda to inaczej ;) Innymi słowy - na tym ekranie wszystko wygląda super, jakby profil kolorystyczny dobrany był właśnie po to, żeby świetnie prezentować się na tym AMOLEDzie i tylko na nim.
Natomiast filmy 4k wyglądają bardzo, bardzo dobrze. Właściwie gdyby nie niższa DR to mógłby spokojnie służyć mi zamiast RX100V do kręcenia w dobrych warunkach.
link
Szkoda czasu.
Wszystko zależy od oczekiwań. 90% ma oczekiwania takie jak ja za głębokiej komuny - Smiena 8M tudzież Fed 5B i odbitki 9x13 cm z imprez "u Cioci na imieninach". Wszyscy byli pijani ze szczęścia jak po iluś tygodniach zobaczyli siebie na czarno-białych odbitkach w rozmiarze j.w. A teraz....mierzyłem ekran mojego Galaxy S7 Edge - będzie jakieś 7x12 cm. Ciach, pach - "stereo i w kolorze" :-) Czegóż chcieć więcej...
Komuna wraca, więc już chyba niczego. ;)
@PDamian: eee tam... moda na retro :-)
PDamian
link
Nie sugerowałbym się za bardzo testami DXOMARK zwłaszcza aparatów cyfrowych w smartfonach Nokia 808 z której zdjęcia są rewelacyjne na 45 miejscu Samsung Galaxy S8 na 4 miejscu ze swoimi papkowatymi zdjęciami nie dajmy się ogłupić !
Największą zaletą aparatu w telefonie jest, że jest. Wątpię, aby jakość zdjęć czy ogólnie aparatu była jedynym kryterium przy wyborze smartfona. Samsung Galaxy S8 jest fajny pod wieloma względami, ale ma też poważne - moim zdaniem - wady konstrukcyjne (nie dotyczą one aparatu bezpośrednio): krzywy ekran, brak fizycznych przycisków, brak możliwości zmiany funkcji przycisku asystenta głosowego. Ponadto cena jest zbyt wysoka.
@deel77
Największa wada tego smartfona to jego system. Wszyscy wiemy jak wygląda polityka aktualizacji Androida. Wydajesz kilka tysięcy, dostajesz jedną, OK może dwie aktualizacje systemu a potem wal się na ryj.
Moim zdaniem smartfony do zdjęć to były dwa - Nokia 808 i LG G4. Zdjecia z nich da się oglądać i na 17-calowym monitorze.
Testy DXO to często duże nieporozumienie także w przypadku aparatów w telefonach.
Zarzuty co do RAW są może potrzebne z perspektywy procedury testowej ale zupełnie nie znaczące dla użytkownika. Robienie w RAW na SMARTfonie jest pogwałceniem ich ideii a nawet jeśli założyć że jest do czegoś potrzebne to zawsze sobie można włączyć bracketing.
Nokia 808 i LG G4 tak się składa że jestem w posiadaniu tych dwóch smartfonów i to nie przez przypadek :)
@ grigri "xioami to ma dwie poważne wady brak pasma LTE800 i gniazda na karty pamięci".
Nie ma to jak pisać brednie, o sprawach, na temat których nie ma się zielonego pojęcia prawda? Owszem, Xiaomi posiadają gniazdo kart pamięci (jak każdy normalny telefon) oraz pasmo LTE800, jeśli wybierzesz wersję na rynek europejski, a nie azjatycki.
Kolejny raz namolnie upominam się o test aparatu Nikon Coolpix P900.
(To grzech olać taki aparat!)
robertskc7 11 sierpnia 2017, 21:29
Dla mnie to cały czas porażka te zdjęcia. Jeszcze daleka droga.
Co tylko potwierdza moją tezę, że smartfony są jedynie przedsionkiem normalnej fotografii, jej przedsmakiem. I tak raczej już zostanie, bo jakakolwiek technologia by nie powstała, to chyba zdjęcia na matrycy FF czy chociażby APS-C lub m43, będą z natury rzeczy MUSIAŁY wyglądać lepiej, niż z matrycy 1/2,5 cala.
A to z kolei oznacza, że kolejna fala szału na normalne aparaty zbliża się milowymi krokami: gdy tylko młodzi posiadacze, zachłyśnięci swoimi smartfonami, zauważą ich słabe strony. Oby producenci aparatów fotograficznych potrafili ich wtedy czymś przyciągnąć do swojej oferty...
@Soniak10 - alez niepoprawny z Ciebie optymista. Chyba tak samo mozna by pisac ze jak sie naogladaja dzisiejszej telewizji to zatesknia za kultura na wyzszym poziomie albo jak sie nalykaja propagandy w Wyborczej czy CNN to zatesknia za dziennikarstwem. A tymczasem ludziom pasuje wszechobecny poziom szamba. Raczej kogos kto bedzie chcial wiecej nazwa niebezpiecznym wywrotowcem niz sami zaczna myslec.
@Soniak10: oni już zauważają słabe strony, widzę w rozmowach. Że nie mogą zrobić zdjęcia w półmroku na "melanżu". Że nie dają rady zrobić zdjęcia Księżyca z takimi ładnymi kraterami. Że jak każą wydrukować pamiątkowe klasowe zdjęcie w większym formacie, wychodzi coś nieciekawego... Sam fakt, że producenci smartfonów zaczynają programowo rozmywać tło portretu, świadczy o pewnych oczekiwaniach.
Ot, po prostu niedługo ci "ambitniejsi niezadowoleni" będą tak liczni jak "amatorzy fotografii" dziesiątki lat temu. Zaś "oglądacze na ekranie 5-calowym" tak liczni jak "oglądacze fotografii rozmiaru "pocztówka"" kiedyś.
Tylko że kiedyś "ambitny" marzył o formacie 6 x 6, dziś o pełnej klatce ;-)
@ Bartosz_T
''Tyle obiektywów nieprzetestowanych, które już lata są na rynku, a Optyczne testuje telefony??''
Bo pewnie będzie dużo większe zainteresowanie niż jakiegoś obiektywu który ma w świetle rynku smartfonów garstka hobbystów;)
Czy S8 ma równie skopany jak LG G6 wbudowany profil kolorystyczny DNG?
W LG G6 da się tych plików normalnie obrobić bez zrobienia włąsnego profilu.
@Rotpil: porównujesz rzeczy nieporównywalne. Czytanie określonej gazety albo oglądanie stacji TV wiąże się z takim-a-nie-innym oglądem rzeczywistości a nawet z pewnym, ściśle określonym, systemem wartości. Wtedy człowiek szuka takich informacji i ich źródeł, które potwierdzą jego punkt widzenia, a nie przekażą w miarę obiektywną prawdę o świecie zwłaszcza, jeżeli ta prawda miałaby stać w sprzeczności z wyznawanym światopoglądem. Tymczasem w ocenie jakości zdjęcia każdy chce, żeby te jego fotki były OBIEKTYWNIE NAJLEPSZE, tzn. oddawały możliwie najwierniej to, co widziały oczy i umożliwiały wykorzystanie do wielu różnych celów, nie tylko do umieszczenia na FB, ale np. też do wydrukowania w fotoalbumie, zamówionym w EMPiK-u czy gdzie indziej. A wówczas słabe strony zdjęć, zrobionych matrycą 1/2,5 cala przez obiektyw o "nieznanej konstrukcji", wyjdą na wierzch bez względu na to, jak bardzo właściciel lubiłby swojego smartfona. To jest kwestia fizyki a nie światopoglądu czy czyjegoś widzimisię. Z pewnością wielu będzie wykorzystywało swoje fotki do tych mało wymagających celów, ale na pewno znajda się też bardziej spostrzegawczy, którzy zrozumieją, że "prawdziwa fotografia" wymaga bardziej wyspecjalizowanego sprzętu, a nie ersatzu w postaci smartfona.
@fotoamator2: chyba musisz to powiedzieć Rotpilowi.
;-)
No tak. Jakość smartfonów beznadziejna, duża "kaszka" przy powiększeniu, aberacje, pikselioza i wszystkie katastrofy Świata, tylko że jak przyjdzie co do czego, jakieś niespodziewane wydarzenie, wypadek, napad na Bank, porwanie to akurat "chojraków" z lustrzankami w pobliżu jakoś nie ma. W Świat idą wtedy fatalnej jakości zdjęcia i filmy z pogardzanych smartfonów. Kiedy ze dwa lata temu spadł w Rosji meteoryt to prawie wszystkie zdjęcia tego wydarzenia były zrobione przez rejestratory samochodowe i komórki. Mam Samsunga S8 i traktując te urządzenie zdroworozsądkowo jestem bardzo zadowolony z jakości zdjęć jak i innych funkcji. Traktuję S8 użytkowo a i czasem wyjdzie niezła "fota" nie gorsza od mojego wypasionego bezlusterkowca.
@Soniak10: "Tymczasem w ocenie jakości zdjęcia każdy chce, żeby te jego fotki były OBIEKTYWNIE NAJLEPSZE, tzn. oddawały możliwie najwierniej to, co widziały oczy" - oj, obawiam się, że większość użytkowników zarówno telefonów jak i prostych aparatów wcale nie chce obiektywych zdjęć, tylko pięknych zdjęć. Szczególnie jeśli chodzi o autoportrety czy portrety bliskich. Robię czasem znajomym zdjęcia lustrzanką i zwykle komentarz jest taki: o boże jakie ja mam zmarszczki, albo: jak grubo wyglądam. Tymczasem zdjęcia z telefonu - zmarszczek nie ma, grubość też jakby mniejsza... :) Telefony, trochę przez niedostatki techniczne, a trochę przez celowe działania konstruktorów, upiększają zdjęcia czyniąc je strawniejszymi dla ogółu oglądających.
@zentaurus - dobrze powiedziane, zgadzam się w pełni.
Komor ma rację. Widzę to po znajomych. Ludzie którzy jeszcze 2-3 lata temu biegali z APSC, dali sobie spokój i mają Samsungi S6, S7 i są zadowoleni. Sam czasami patrząc na to co widać na ekranie AMOLEDA zastanawiam się czy wożenie na wakacje FF + 2 zoomy + 35 ma sens. Czy komuś te zdjęcia są do czegoś potrzebne. Ale potem wracam do zdjęć robionych 10 lat temu i cieszę się że nie robiłem ich telefonem.
Mimo tego, kupując następny telefon na pewno zwrócę uwagę na aparat, bo jednak telefon mamy zawsze przy sobie.
HA! na przedostatnim zdjeciu jakas rasowa torba foto! :)
@komor: pewnie masz rację, ale zważ, że zentaurus jest posiadaczem zarówno Samsunga S8, jak i "wypasionego bezlusterkowca". I do tego właśnie zmierza mój tok rozumowania: że młode osoby - mam na myśli zasadniczo nastolatków - dla których smartfon stanowi PIERWSZE zetkniecie się z fotografią, z czasem też zapragną mieć oddzielny aparat fotograficzny. I wcale nie musi to być "wypasiony bezlusterkowiec" czy lustrzanka z dwoma obiektywami, wożonymi na wakacje. Ja np. mam lustrzankę z dwoma dobrej klasy obiektywami, ale na większość okazji zabieram kompakta Fuji X-S1. Często wystarczy więc przyzwoitej klasy kompakt, który wprawdzie nie zawsze jest pod ręką, ale świadomość, że ma się coś takiego "na szczególną okazję", poprawia samopoczucie. Inna sprawa, że wiele z tych osób z czasem i tak dojdzie do wniosku, że aparat może sobie leżeć w szafie, a w gruncie rzeczy wystarczy smartfon. Ale to już kolejny etap rozwoju świadomości fotografa-laika. Natomiast nadal będę twierdził, że znaczna część obecnych nastoletnich użytkowników smartfonów, z czasem zapragnie przynajmniej spróbować czegoś bardziej wyspecjalizowanego w fotografii. Czy będą umieli ten sprzęt wykorzystać - nie wiem, ale że sprzedaż sprzętu foto za parę lat wzrośnie, to jestem gotów się założyć.
Nie ublizajac uzytkownikom, ktorzy swiadomie kupili, niekoniecznie dla aparatu, jara sam fakt posiadania S8 bo to S8 i tyle. Jak jablko na obudowie.
Aparat troszke lepszy niz w S7, pewnie lepsze szkielko (1343 vs 1070 linii) bo sensor ten sam. Ale nadal ogladajac nie na smartfonie, a na tv/monitorze zdjecia sa mocno przeostrzone i na sile odszumione.
@DX
z tym 'jaraniem' to tez taka modna nagonka. jesli ktos poprobowal roznic mdzy jablkiem a androidem ten bedzie wiedzial dlaczego woli ugryziony owoc czy zielonego robocika. skonczcie wreszcie z tym hejtem.
jablko wcale nie gwarantuje wypasionych fot. dysponuje i potwierdzam. wybieram jednak sam sposob poslugiwania sie ustrojstwem. inne wypasione rzekomo graty - co zdradza niniejszy tescik - takze maja z fotami takie czy inne problemy.
foto z komorki jest nadal foto z komorki. a modele, ktore aspiruja/aspirowaly mozna na palcach jednej reki policzyc. sam bylem pod wrazeniem zdjec z 12 mpixowej Nokii N8. gdyby tylko miala wiecej nastaw i opcji onego foto nie chcialbym z niej rezygnowac. tyle, ze system urabano. a wielka szkoda.
Szkoda, że nie można porównać fotek do tych z iPhone'a. Apple chyba daje naturalniejszy obrazek, bez ostrego wyostrzania.
DX3585@
Nie stać mnie na kupowanie tanich rzeczy. Owszem, znajdą się tacy którzy będą udowadniać że tańsze chińskie killery flagowców (One plus, Mezu itd) są lepsze, ale ich lepszość znika jak np. wpadną do wody (brak certyfikatu wodoszczelności) lub jak się popsują i trzeba czekać koło miesiąca na naprawę. Dla mnie ważne jest to że naprawa S8 trwa w serwisie około dwóch godzin (miałem okazję sprawdzić!) i mam 3 lata gwarancji. Już nie piszę przez litość że po dwóch latach mniej stracę na odsprzedaży telefonu na allegro i zmienię "słuchawkę" na lepszy model. Jeżeli to DX-ksie nazywasz jaraniem, to tak, jaram się i wybieram Samsunga lub podobny model tej klasy.
@kubsztal
"Już widzę jak pstrykający smarkiem wyciągają cienie :D"
No ja wyciągam link
@Soniak10, co do tego, że część ludzi wychowanych na mobilnej fotografii pokusi się kiedyś o lepszy sprzęt, to zgadzam się. Moja uwaga odnosiła się do chęci ogółu do "obiektywnych" zdjęć. Większość woli raczej lepszą wersję siebie, a nie "obiektywną". :)
@voyager100
Faktycznie, polityki można było tutaj nie pchać.
Ja wiem, że ładnych zdjęć nie należy szukać w przykładach, ale ostatnio te "przykłady" są kontrowersyjne. Albo pani dłubiąca w nosie albo manifestacja.
ciekawe jaka bylaby dzis sytuacja, gdyby Nokia, wzorem Jablka, rozwijala swojego Symbiana jako system dedykowany i optymalizowany pod jej wlasne urzadzenia.
moim zdaniem mogloby byc bdzo ciekawie.
no ale zabito symbiana, ios przypomina coraz bdziej androida... ktos tam dazy do jedynego slusznego systemu... :/
@pm.m (Faktycznie, polityki można było tutaj nie pchać):
zdjęcie demonstracji zrobione smartfonem S8 (akurat ilustracja do testu tegoż) to polityka? a gdyby to była "miesięcznica" albo "marsz niepodległości"? to byłoby OK? zwykły obrazek rodzajowy? To aby na pewno zdrowe?
Ale przynajmniej można się było poczuć jak za głębokiej komuny: "banda oszołomów" - niezłe. Żeby było zabawniej, teraz dostaje się tym samym, których i wtedy gnębiono; Historia zatoczyła koło.
Ja osobiście wstydziłbym się pokazywać w tym miejscu. Protestowanie tych samych ludzi przeciwko upamiętnianiu prezydenta Polski kim by nie i jak by nie zginął to jakieś koszmarne skrzywienie. Głosowałem na Kaczyńskiego ale nigdy, przenigdy nie protestowałbym przeciwko upamiętnieniu jakiegokolwiek Prezydenta Polski nawet tego, który w czasie 4 miesięcy trzykrotnie wygrał w totolotka. Ludzie opamiętajcie się. Nie dajcie się zwariować. Bądźmy dumni ze swojego kraju.
A Smartfon hmm... zdjęcia jak już napisałem poziom kompaktów 10 lat temu.
Test powinien być rzetelny i jeśli już porównujemy telefony w kategorii aparatów to może zróbmy napiszmy rzetelnie. Aparat to cacko za 4 tysiaki ma gówniany
@voyager100 (zdjęcia jak już napisałem poziom kompaktów 10 lat temu):
najarałeś się jakąś propagandą i ci się nieco pochrzaniło wszystko.
A co do tych kompaktów, to o co Ci właściwie chodzi? sugerujesz, że kompakty muszą koniecznie robić słabe zdjęcia? skąd taka idea? Kompakt zresztą kompaktowi nierówny - w całkiem bogatej ofercie urządzeń tego typu są przecież i takie konstrukcje jak Sony RX1 (bodajże) z matrycą fufu i obiektywem Zeissa.
Natomiast ów Samsung robi całkiem dobre zdjęcia, IMHO. Może jeszcze do poziomu niektórych kompaktów nieco mu brakuje, ale postęp w jakości zdjęć ze smartfonów jest wyraźny.
Może i zdjęcia robi dobre, ale dla mnie rozmiar ekranu aż 6.2 cala to porażka. Dla mnie wszystkie telefony powyżej 5 cali nie są poręczne i nie mieszczą się w kieszeni, co je skreśla z listy potencjalnych nabytków. Jak potrzebuję dużego ekranu to korzystam z tabletu. A wchodzenie telefonem w segment tabletów jest bezsensowne. Nie rozumiem pogoni producentów za zwiększaniem w nieskończoność rozmiaru ekranu telefonu i pogarszanie ergonomii korzystania.
@voyager100
"A Smartfon hmm... zdjęcia jak już napisałem poziom kompaktów 10 lat temu."
Nowoczesny smartfon (P10), siedmioletni kompakt (A490) i lustrzanka (k-30), wydruk 8" x 6". Który jest który?:
1. link
2. link
3. link
3. K-30,
2. A490,
1. P10
Uff... Dobrze, że zrobiliście tego testa,bo mało co kupiłbym to cacko.
Jak dla mnie S8+ robi świetne zdjęcia jak na smartfon. Jezeli ktoś jednak oczekuje nierealnych jak na to urządzenie efektów to oczywiście będzie zawiedziony.
Oceniając telefon można napisać tak. Koszty produkcji od 200-500 zł (i tak przesadziłem), Realna wartość rynkowa ok 1500 zł. Podobne chińskie sprzęty tyle kosztują. Ale cena w sklepie 4 tysiące. Po strategicznej wpadce samsunga note,a okazało się, że tak naprawdę można sprzedać wszystko za astronomiczną cenę. Wystarczy uruchomić medialną machinę marketingową, która wypierze ludziom mózgi. I nie piszę tu o półgłówkach tylko ludziach na tzw. poziomie. Ci chyba najłatwiej dają sobie wmówić, że drogo znaczy luksusowo.
.
voyager100@
Dany produkt jest tyle wart ile jesteśmy skłonni za to zapłacić. Jeżeli za w/w Samsungi S8 ludzie tyle płacą ile płacą i są w dodatku z tego zadowoleni, to znaczy że ten produkt jest tyle wart. Jeżeli było by inaczej, towar zalegał by półki sklepowe a firma dawno by " gryzła glebę".
W tym przypadku to nie towar się sprzedaje ale jego medialna otoczka. Jego wizerunek. I o ile w przypadku najnowszego BMW 7 jego wartość i unikalność jest prawdziwa to w przypadku tego produktu Samsunga to nadmuchana medialnie bańka
Ten test jest najlepszym przykładem, że pieniądze na reklamę zrobią cuda.
Dlaczego nie testujecie produktów UMI, XIAOMI, Blooboo,DOOGEE. Bo nie płacą Wam za tę reklamę a z z czegoś trzeba żyć.
voyager100@
Co ma piernik (BMW7) do wiatraka? Może weż do porównania jeansy Wranglera albo luksusową bieliznę damską?
Niby BMW7 nie ma medialnej otoczki? :)))))
@koyut
taka kolejnosc jaka podal pm.m.
zgadza sie?
Z P10 trafione.