Rzeczywisty rozmiar obiektywów |
Lewy: 42.02+/-
0.05 mm
Prawy: 42.01+/-
0.05 mm
|
8 / 8.0 pkt |
Rzeczywiste powiększenie |
7.93+/-
0.05 raza
|
3 / 3.0 pkt |
Sprawność optyczna |
85.3+/-
1%
|
13 / 25.0 pkt |
Aberracja chromatyczna |
Korygowana rewelacyjnie. Niewidoczna w centrum i bardzo mała na brzegu. |
9.3 / 10.0 pkt |
Astygmatyzm |
Niewielki. |
7.5 / 10.0 pkt |
Dystorsja |
Odległość pierwszej zakrzywionej linii od centrum pola w stosunku do promienia pola widzenia: 95% ±3% |
10 / 10.0 pkt |
Koma |
Pojawia się w odległości 75-80% promienia widzenia i na samym brzegu jest średnia. |
8 / 10.0 pkt |
Nieostrość obrazu |
Nieostrość pojawia się w odległości 76.5% ± 3% od centrum pola widzenia. |
4.5 / 10.0 pkt |
Pociemnienie brzegowe |
Zauważalne. |
3 / 5.0 pkt |
Odwzorowanie bieli |
Dobre. Krzywa transmisji dość płaska, lekki ubytek światła fioletowego i niebieskiego. |
4.3 / 5.0 pkt |
Kolimacja osi |
Idealna. |
5 / 5.0 pkt |
Wewnętrzne odblaski |
Lewy: |
Prawy:
|
|
|
Zauważalna „łezka” i jaśniejszy łuk pod źrenicą wyjściową. |
3 / 5.0 pkt |
Obudowa |
Solidna, zwarta, dość kompaktowa jak na klasę 42 mm. Na obiciu zastosowano zieloną gumę, która jest dobrej jakości. Owa guma ta jest lekko chropowata więc ułatwia uchwyt. Zauważalnie odstaje przy obiektywach. Lornetka dobrze leży w ręku i przy oku. Gumowane muszle okularowe o czterech stopniach wysuwu. Wyprodukowana w Chinach. |
7.5 / 8.0 pkt |
Ogniskowanie |
Spora i lekko karbowana śruba centralna. Chodzi płynnie i ale z dość lekkim oporem. Przebieg całego zakresu wymaga obrotu o kąt 330 stopni. Odsuwany i karbowany pierścień do korekty dioptrażu umieszczony na prawym okularze. Rusza zewnętrzną soczewką. |
4.5 / 5.0 pkt |
Wyjście na statyw |
Jest całkiem wygodne w dostępie. |
3 / 3.0 pkt |
Rozstaw okularów |
od 57.8 do 78.1 mm
|
5 / 6.0 pkt |
Min. odległość ostrego widzenia |
1.65 metra. |
2 / 2.0 pkt |
Okulary |
Pole własne 63.6 stopnia (wg wzoru uproszczonego) i 58.1 stopnia (wg wzoru tangensowego). |
13 / 20.0 pkt |
Pole widzenia |
Zmierzone przez nas wyniosło 8.02 +/- 0.04 stopnia i było minimalnie mniejsze niż podane w specyfikacjach. Pole duże jak na tę klasę sprzętu. |
7 / 8.0 pkt |
Wyczernienie i kurz wewnątrz tubusa |
Wewnętrzne tubusy ciemno-szare, matowe i karbowane. Denko szare. Zauważalna liczba pyłków. |
3.5 / 5.0 pkt |
Winietowanie centralne |
Lewy: |
Prawy:
|
|
|
OL: 3.20%, OP: 4.09% |
3.5 / 8.0 pkt |
Jakość pryzmatów |
Wysokiej klasy BaK-4. |
8 / 8.0 pkt |
Powłoki antyodblaskowe |
Różowo-zielono-niebieskie na obiektywach, żółto-zielone na pryzmatach, fioletowo-żółto-zielone na okularach. Intensywność mała. |
5 / 5.0 pkt |
Gwarancja [w latach] |
10 |
4.5 / 6.0 pkt |
Wynik ostateczny |
76.4%
|
145.1 / 190 pkt
|
Wynik Ekono |
|
0pkt. |
Podsumowanie
Zalety:
- bardzo solidna i dość ascetyczna obudowa,
- duże pole widzenia,
- niewielki astygmatyzm,
- rewelacyjnie skorygowana aberracja chromatyczna,
- bardzo mała koma,
- znikoma dystorsja,
- dobre odwzorowanie bieli,
- dobrej klasy pryzmaty BaK-4 z powłokami dielektrycznymi,
- wysokiej klasy powłoki antyodbiciowe,
- obraz ostry już od 1.65 metra.
Wady:
- zbyt mała transmisja jak na tę klasę cenową,
- ścięte źrenice wyjściowe.
Gdy widzę lornetkę mniej znanego producenta, która ma dobre parametry i cenę na poziomie 2000-4000 złotych, zawsze budzi się we mnie nadzieja na nowy hit rynkowy. W tej kwocie można zrobić już naprawdę świetny sprzęt, a jednocześnie mniej znany producent nie musi pobierać wysokiego haraczu od nazwy marki czy np. od znaczka "Made in Germany", przy czym większość i tak wie, że w Niemczech to tylko wkładali lornetkę do pudełka.
Trudno więc dziwić się, że gdy w ofercie firmy Hawke Optics, na stronie jej dystrybutora czyli firmy Kolba.pl, zobaczyłem modele Frontier APO kosztujące w okolicach 3500 złotych, zapragnąłem sprawdzić, co prezentują one w rzeczywistości.
Hawke Frontier APO 8x42 i Vortex Razor HD 8x42. |
W moje ręce wpadł egzemplarz o parametrach 8x42, który wg specyfikacji ma mieć bardzo dobre pole widzenia wynoszące 8.1 stopnia, które zostało uzyskane przy komfortowym odstępie źrenicy wynoszącym 18 mm. Lornetka ma mieć pryzmaty Schmidta-Pechana pokryte warstwą dielektryczną na powierzchni odbijającej. Jakby tego było mało, w nazwie mamy literki APO, więc producent obiecuje zastosowanie szkła o wyjątkowo niskiej dyspersji, co ma zagwarantować bardzo dobrą korektę aberracji chromatycznej. Oprócz tego mamy jeszcze wszystko to, czego oczekujemy od optyki najwyższej klasy czyli wielowarstwowe powłoki antyodbiciowe na wszystkich granicach powietrze-szkło, powłoki hydrofobowe na zewnętrznych elementach oraz wodoodporną i wypełnioną azotem obudowę wykonaną z kompozytów magnezowych.
Powłoki lornetki Hawke Frontier APO 8x42. |
Na papierze wszystko wygląda więc świetnie - przyszedł czas na sprawdzenie tych deklaracji w praktyce. Zacznijmy od transmisji, bo ona bardzo dobrze pokazuje klasę sprzętu z jakim mamy do czynienia.
Rzut okiem na powyższy wykres pokazuje, że cudów jednak nie ma. Wartość transmisji uśrednionej po centrum zakresu widzialnego sięga 85%. Ten poziom jest utrzymywany dość równo od okolic 470 nm do aż 630 nm, a więc w najważniejszej dla nas części widma. Daje się jednak zauważyć lekki ubytek światła niebieskiego i fioletowego, co powoduje, że odwzorowanie kolorów nie jest idealne i lekko wpada w żółć i pomarańcz. Co więcej, w tej klasie sprzętu poziom 85% to trochę za mało, bo wydając 3500 zł i czytając w specyfikacji o wymyślnych powłokach oczekujemy wartości znacznie bliżej 90%.
Dla odmiany literki APO w nazwie zupełnie nie są na wyrost. Testowany model Hawke koryguje aberrację chromatyczną rewelacyjnie i to w całym, dużym przecież polu widzenia. Dawno nie było tak dobrego wyniku w naszym teście i jeśli ktoś jest uczulony na tę wadę, Frontier APO spełni jego oczekiwania z nawiązką.
Jeśli chodzi o inne rzeczy, Frontier APO 8x42 praktycznie wszędzie poczyna sobie rozsądnie lub bardzo dobrze. Jedynym wyjątkiem są ścięte źrenice wyjściowe, co przy tych rozmiarach i wadze lornetki nie powinno mieć miejsca. Nie ma za to żadnych zastrzeżeń do stopnia korygowania komy, astygmatyzmu czy dystorsji. Choć chciałoby się, żeby to duże pole widzenia było idealnie ostre co najmniej do 80% promienia tego pola - niestety tak nie jest. Tutaj wynik jest co najwyżej średni.
Nie zmienia to faktu, że ostateczny rezultat Hawke Frontier APO 8x42 w naszym teście jest bardzo dobry i zdecydowanie godny pochwały. Pewnym problemem tej lornetki może być dość silna konkurencja modeli takich jak Vortex Razor HD 8x42, Nikon Monarch HG 8x42, Bushnell Forge 8x42 czy Zeiss Conquest HD 8x42. Choć warto tutaj nadmienić, że cenowo tylko Bushnell i Nikon wypadają podobnie rozsądnie, natomiast Vortex i Zeiss są już zauważalnie droższe. Cieszy jednak fakt, że w tym segmencie jakościowo cenowym konkurencja jest zażarta i odbywa się na wysokim poziomie.
"Dawno nie było tak dobrego wyniku w naszym teście i jeśli ktoś jest uczulony na tę wadę, Frontier APO spełni jego oczekiwania z nawiązką."
Czyli dla mnie 😉
I dla mnie też!
Piszę to jako użytkownik którego doprowadza do szału aberracja chromatyczna w kultowym Nikonie 8x30 EII.
Mam od kilkunastu miesięcy Hawke Endurance ED 10x42 i jestem bardzo zadowolony. Nie jestem żadnym lornetkowym guru ani maniakiem, ale jak dla mnie lornetka ma doskonały stosunek jakości do ceny, dając naprawdę świetny obraz za cenę około 300 euro o ile pamiętam, do tego w atrakcyjnej i wygodnej, magnezowej i szczelnej obudowie. Generalnie marka oferująca chyba całkiem przyzwoity sprzęt za bardzo rozsądne pieniądze, szkoda że nie ma więcej solidnych testów ich produktów.
"Vortex Razor HD 8x42 i Hawke Frontier APO 8x42
Arku, warto byłoby podpisywać zdjęcie zgodnie z kolejnością umieszczonych na nim produktów. Tutaj widać na nich loga, więc można je łatwo zidentyfikować, ale jednak opis wprowadza lekki zamęt :).
Zamienione.
Mam mieszane odczucia. Bardzo niska AC to ważna kwestia , ale tak niska transmisja może dawać odczucie mało krystalicznego obrazu
Miałem tą lornetkę w rękach w sklepie w Szkocji. MZ, ma wady w postaci dużej średnicy muszli ocznych (44mm), co nie każdemu pasuje i za duży luz wysuwu muszli. Po dociśnięciu do oczodołów, samoczynnie się obsuwają. Może trafiłem taki egzemplarz.Do tego widoczne, na jasnym niebie, winietowanie, podobne jak w DO Tytanium EDHD.
Natomiast AC, tak jak w teście, jest świetnie skorygowana. Szkoda, że ostrego pola nie jest więcej, jak na lornetkę w tej cenie, nawet w Polsce (ciekawe), bo w UK jej cena wynosiła 799 funtów. Jeżeli komuś zależy najbardziej, na braku AC, to lornetka jest warta zainteresowania.
Te kilka % transmisji chyba bym wybaczył w zamian za brak aberracji.
Ciekawie wypadła. Wiadomo, że za tą cenę musi być jakaś wpadka, ale np. ostatnio testowany Razor HD 8x42 notuje ja w innych obszarze. Teraz jest wybór, pole widzenia czy sprawność. Nie wiem którą bym wybrał, bo 5 proc transmisji to dużo i obraz będzie bardziej bury. Z drugiej strony różnica w polu bardzo duża.
Jan55, mój monokular 8x25 z serii Endurance ED też ma luźną muszle (za to za twardy fokuser jak na takie maleństwo). Od nowości tak miał, 2 szt sprawdzałem i były identyczne, ale trzyma się prawie 2 lata. Mam wrażenie, że jakość optyczna przewyższa w nim mechaniczną, ale za 4 stówy też nie ma co oczekiwać zbyt wiele.
Zaskakująco dobra lornetka, ciekawe czy model 10x jest na tym samym poziomie.Aha, nie ma w niej śruby ostrzącej kręcocej się w nieskończoność.
leszek3...Ta transmisja nie jest taka zła, ale odstaje jak na lornetkę za 3500 zł.
Natomiast obraz widziany nie jest tak przejrzysty jak przez lornetkę z transmisją 90% i więcej. Mając ją w rękach mogłem porównać tylko z Hawk Frontierem EDX 8x42 i jakiś większych różnic w obrazie nie zauważyłem, poza AC w EDX ale i tak była na tyle mała, praktycznie nie widoczna, że można mówić o jej braku w obu lornetkach. Nawet pod względem ostrości nie zauważyłem różnicy, między nimi.
W innych aspektach EDX jest trochę słabszy ale i tańszy, w Polsce o 1000-1200 zł od APO. Co do przejrzystości to obraz w EDX wydawał mi się ciut ciekawszy (kolory) mimo. że transmisję mają na podobnym poziomie.
Największą zaletą APO jest świetna korekcja AC, pod tym względem to pułap alf i to nie wszystkich.
W tej chwili i za taką cenę, APO jest chyba największym konkurentem MHG 8x42 i gdybym miał kupować 8x42 to chyba kupiłbym, jednak, MHG, a to z powodu mniejszych (średnica) muszli ocznych, bo te duże w APO, to dla mnie jest "masakra". Podobnie miałem z DO Tytanium EDHD 8x42, lornetką bdb optycznie, z bdb korekcją AC i ostrością ale mającą za duże muszle jak w APO, które musiałem wciskać w oczodoły aby widzieć całe pole. Z tego powodu komfort obserwacji zerowy. W APO, do tego, muszle "zjeżdżały" do poziomu zerowego (okularowego) co było całkiem nie do przyjęcia. Sprzedający w sklepie, stwierdził, że one tak mają i można założyć oring blokujący i po kłopocie, albo wysłać do reklamacji. Gdyby ta lornetka kosztowała 200 funtów to może i poszedłbym na to ale za 799 funtów to był jakiś żart. Być może, była to jakaś wadliwa partia.
Mam Hawke Endurance ED 8x42. Optyka wraz z korekcją abberacji jest świetna, ale co z tego jak gwinty okularów są z niskiej jakości plastiku. Lewy okular po roku sporadycznego używania lata jak grzechotka i nie sposób ustawić takiej samej odległości na dwóch okularach. Lornetka jest nie do użycia. Mam nadzieję że w wyższym modelu materiały są lepszej jakości., bo Hawke optykę ma naprawdę świetną. Teraz już wiem że niska cena wynika głównie z oszczędzania na materiałach. Do obudowy nie mam zastrzeżeń, ale gwinty okularowe są bolączką modelu Endurance.
zelik76....Wyślij do reklamacji, być może dostaniesz nową, ewentualnie po naprawie.
Patrząc na tabelę testową Optycznych, to największym konkurentem Hawka APO, jest tańszy o 60% Olympus PRO, lornetka o prawie takich samych parametrach optycznych, jedynie z ciut większą AC. Dzieli je tylko 1,5 pkt, na korzyść APO.
W takim przypadku, jeżeli komuś nie zależy na wysokiej korekcji AC, to kupno APO, MZ, nie ma sensu, bo Olympus w obecnej cenie jest lornetką świetną optycznie, nie odstającą od MHG, M7 czy Vipera a nie wiadomo, czy nawet nie od Conquesta HD.
Mnie osobiście, APO nie zachwyciło, poza korekcją AC, Olympus natomiast mnie zaskoczył, optycznie na plus, poza nieostrością brzegową i wielkością pola, które to "wady" można "przełknąć", zważywszy na jego obecną cenę, a jego konkurenci nie są, pod tym względem, wcale lepsi a kosztują dużo więcej.
Tak APO jak i Olympusa miałem w rękach, ale nie 1 :1, a szkoda, bo bezpośrednie porównanie byłoby ciekawe.
Z chęcią porównałbym bezpośrednio z Forge 8x42.