Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

Wydruk wieńczy dzieło

21 października 2014
Marcin Jamkowski Komentarze: 42
Komentarze czytelników (42)
  1. espresso
    espresso 21 października 2014, 13:33

    Zniechęciłem się czytając te och, ach. Dopiero podpis pod tekstem wyjaśnił sprawę.

  2. Obserwatorek
    Obserwatorek 21 października 2014, 14:26

    Jeśli ten pan jest ambasadorem marki Canon to za pójście do obcej " pracowni, która podjęła się tego zadania" firma Canon powinna obciąć mu pensję albo zakończyć współpracę ...

  3. bogdanek
    bogdanek 21 października 2014, 14:27

    Boziu , zjadłem ciastko i poooszło do kibelka , takie to słodkie .:-)

  4. ncc23marek
    ncc23marek 21 października 2014, 14:32

    "O tym, jak trudno jest zrobić dobre zdjęcie wie wielu amatorów fotografii..."

    - wie też o tym wielu fotografów zawodowych których dzieła musimy oglądać na papierze w postaci kolorowych pisemek i innych gazet.

    Reasumując- papier nie zrobi z kogoś mistrza ale może go naciągnąć na koszta

  5. palmer_eldritch
    palmer_eldritch 21 października 2014, 14:54

    frapujaca historia :) chetnie poczytalbym jakies pastisze...

  6. achtam
    achtam 21 października 2014, 15:28

    Uwielbiam słodycze ale to "ciastko" mnie zemdliło !!!

  7. oz
    oz 21 października 2014, 15:57

    Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon, Canon....

    Jeden Canon puściłem na podłogę przed siebie a na drugim siedzę...

  8. KQ
    KQ 21 października 2014, 16:20
  9. mate
    mate 21 października 2014, 16:22

    Mogli po prostu wybrać dobrą pracownię zamiast kupować ploter za kilkanaście tysi :)
    Ja drukuję na Epson Stylus Pro 9890 ze spektroprooferem na papierach Ilforda, lab udostępnia profile dla papierów i nie mam problemów z kolorami :)

  10. bilans
    bilans 21 października 2014, 16:29

    Jak wydruki to tylko w printroom na ASP w Łodzi, albo u Pani Marioli w Studio72 w Łodzi

  11. mate
    mate 21 października 2014, 16:34

    @bilans
    W innych miastach też są dobre laby, serio :)

  12. baron13
    baron13 21 października 2014, 16:46

    Po mojemu, to ktoś chciał dla studentów marketingu stworzyć doskonały przykład, jak nie wolno tworzyć reklam.

  13. galery
    galery 21 października 2014, 19:15

    Brawo!!!
    Cóż za fantastyczny tekst.
    Jeśli ktoś miał wątpliwości to po przeczytaniu tej prawdy objawionej zostały one rozwiane....
    Zdjęcia robi aparat, komputer obrabia zdjęcia a wydruki robi drukarka!!!
    Fotografuję od 25 lat, drukuję usługowo od 14 i nauczyłem się na własnej du..., że nawet najlepszy sprzęt jest tylko tak dobry jak osoba, która go obsługuje.

  14. Rippingtons
    Rippingtons 21 października 2014, 20:21

    Wolę Epson- lepsze tusze, lepsze wsparcie, wieksze dośąwiadczenie.

  15. Pawel Lammel
    Pawel Lammel 21 października 2014, 20:56

    Cześć mate, czy mógłbyś podać namiar na to studio? pzdr P

  16. bilans
    bilans 21 października 2014, 21:31

    @mate -wierzę Ci :). Sam drukowałem w innych labach i może nie natrafiłem na te dobre, natomiast zdecydowanie te dwa w Łodzi wypadają najlepiej i najtaniej, a Canon zrobił sobie tutaj antyreklamę, bo chyba nikt nie wierzy w te ckliwe historie pisane na kolanie

  17. mokipera
    mokipera 21 października 2014, 21:37

    Pawel Lammel: zobacz studiogamut.pl

  18. mate
    mate 21 października 2014, 22:11

    @Pawel Lammel
    Większe wydruki robię w Ankara Lab w Gdańsku, mniejsze odbitki drukuję samemu, aczkolwiek też kiedyś korzystałem z ich usług i jakość bardzo dobra.

  19. pan Szakal
    pan Szakal 21 października 2014, 22:28

    uczciwosc nakazuje podac powod, dlaczego pierwsze wydruki byly klapa - nie wierze aby byla to niechec wspolpracy koloru czerwonego ;)
    Albo powiedzy sobie wprost, iz nasz pan fotograf zapomnial zapytac o profil ICC.

    Sprawa nastepna.
    Canon. tak ale NIE do druku (!).
    W druku liczy sie Epson i tylko Epson.

    Fakt, ze Canon jest dobry (nawet Fuji potrafi zaskoczyc) ale- prosze mi wybaczyc- Epson jest NAJlepszy i wiarygodniejszy, i decyduja o tym technologie oraz materialy (dokladniej glowice i pigmenty).
    Digigraphie (dziecko Epsona), ktore jest uznawane w srodowisku kolekcjonerow i najwiekszych domow aukcyjnych tez cos znaczy.
    link

    Tutaj znajduje sie kilka ciekawych pisemek o drukarkach i papierach ( pisane po ludzku, bez oddechu sponsora na karku) link

    Dostrzegam tylko jedna jedyna pozytywna rzecz w tej barokowo skrojonej opiwiesci pana autora- a mianowicie: Panie i Panowie.
    Fotografia zyje dopiero na papierze.
    Zyczmy sobie obysmy mieli wiecej tych wartych papieru (zwlaszcza, ze dobre papiery potrafia byc drogie)...
    A Canonowi rzyczymy dalszych sukcesow.

    Pan Szakal (adwokat Diabla)


    P. S.

    W technikum mialem w klasie kumpla.
    Jego starzy byli fanami Samsunga- reszty sie panstwo domyslacie...


  20. mirek57
    mirek57 21 października 2014, 22:53

    No dobra, Panowie... Ale co Pan Fotograf w końcu kupił? Ploter czy drukarkę? Wprawdzie Canon uparcie twierdzi na swojej stronie, że to drukarka, ale pewnie "oni sie nie znajo" :)
    To chyba zresztą tłumaczy problemy Pana Fotografa z profilami kolorów. Wczytajcie się w to zdanie: "Po edycji komputerowej zdjęcie wyglądało na ekranie jak karykatura. Wtedy zrozumiałem, że ta współpraca nie ma sensu. " - ręce opadają :(

  21. mate
    mate 21 października 2014, 23:01

    No ploter drukujący to drukarka wielkoformatowa, sztywnej granicy wielkoformatowości nie ma :)

  22. pan Szakal
    pan Szakal 21 października 2014, 23:25

    Ploter to wiekszy format (drukuje tez z rolki- sam odcina), wolno stojaca maszyna, troche wazy (100 kg i lepiej), wiecej kolorow, wieksze zbiorniki, najlepsze glowice i systemy czyszczenia, kalibracji, wbudowane dodatkowe oprogramowanie itd, itd.


    Wsio drukarki ale historia jak z psami- Jamnik to nie pies. Jamnik to Jamnik.
    A ploter to nie drukarka. Ploter to ploter. ;)

  23. mirek57
    mirek57 21 października 2014, 23:25

    @mate
    Piszesz to poważnie, czy tylko sobie jaja robisz?

  24. mate
    mate 22 października 2014, 00:18

    @mirek57
    W pewnym sensie poważnie. Tak wiem, że w czystym znaczeniu tego słowa ploter to nie drukarka, tylko urządzenie tnące bądź kreślące używające noży bądź rapidografów czy innych przyrządów kreślarskich, co nie zmienia faktu, że w języku potocznym przyjęło się drukarki wielkoformatowe nazywać ploterami ;)

  25. 2marekm
    2marekm 22 października 2014, 09:46

    A ja uważam, że fotografia to nie jest jakieś ważne zajęcie, aby tym się tak bardzo przejmować.
    Ciekawe, czy ten ploter Canona ma jakieś kółko nastawcze, które obraca się o 360 stopni ?
    Jak wypuścili lustrzankę Canon 650D, to było to epokowe wydarzenie, którym chwalili się w reklamach tego modelu :).

  26. czornyj
    czornyj 22 października 2014, 11:24

    @ pan Szakal - gdybyś trochę znał się na druku wiedziałbyś dlaczego pierwsze wydruki były klapą - do druku na płótnie zwykle stosuje się plotery solwentowe zalane chińską gnojówą obsługiwane przez dyletantów z łapanki. Kombinacja źle dobranego płótna, fatalnych tuszy i braku kompetencji skutkuje efektem, który w najlepszym wypadku można eufemistycznie określić mianem przypadkowego.

    Piszesz, że "Canon. tak ale NIE do druku (!). W druku liczy sie Epson i tylko Epson." - no więc uczciwość nakazuje, by podać powód dla którego w druku liczy się Epson i tylko Epson, tyle że w Twoim przypadku podanie takowego powodu jest niemożliwością, ponieważ najwyraźniej nie masz o tym bladego pojęcia. Najlepiej świadczy o tym przytaczane porównanie Canona do Fuji - nawet najcudniejsze c-printy na Fuji DP2 zrobione na najcudniejszym Frontierze, QSSie czy Chromirze nie mają startu do druku wodnopigmentowego, niezależnie od tego czy mówimy o pigmencie Epsonie K3 HDR, Canonie LUCIA EX, czy nawet HP Viviera - nie ten kontrast, nie ta neutralność zdjęć czarno-białych, nie ta tonalność, nie ten gamut, o trwałości przez litość nie wspomnę.

    Co do programu Digigraphie by Epson, to jak na ironię zarówno Canon, jak i HP paradoksalnie oferują wyraźnie lepszą trwałość pigmentu na blaknięcie. Mocne kontrowersje wzbudza również fakt, że do programu załapał się np. Epson Traditional Photo Paper, który wprawdzie na krótką metę jest b. spektakularnym barytem, ale w przypadku zastosowań archiwalnych to naładowane OBA ścierwo żółknące w oczach, którego muzea/galerie nie powinny dotykać nawet kijem.

    Wracając do domniemanej wyższości Epsona nad resztą świata - jako osoba, która posiadała w przeszłości ploter Epson serii Stylus Pro a obecnie używa Canona serii iPF pozwolę sobie donieść, że są to informacje mocno nieaktualne. Pod względem jakości wszystkie współczesne plotery wodnopigmentowe oferują genialną jakość większości parametrów obrazowania, na dobrze wykonanych wydrukach z użyciem analogicznie wykreowanych profili ICC różnice są praktycznie niedostrzegalne.
    W kwestii niuansów - najnowsza generacja tuszy pigmentowych Canon LUCIA EX oferuje gamut zbliżony do Epsona Ultrachrome K3 HDR (trochę większy w cieniach i nieco mniejszy w światłach), lepszy dmax czerni, lepszą odporność na zadrapania, lepsze właściwości archiwalne, mniejszy bronzing i gloss differential.
    W praktycznej eksploatacji Canon iPF zużywa średnio o 30% mniej tuszu niż Epson Stylus Pro, a posiadając w głowicy osobne kanały dla czerni fotograficznej (PK) i czerni matowej (MK) nie naraża nas na straty czasu i atramentu podczas zmiany mediów z błyszczących/perłowych/półmatowych na matowe. Największym atutem jest o niebo mniej podatna na zatykanie dysz głowica wykonana w technologii termicznej. Posiada ona 2560 dysz na kanał, z czego połową są zapasowe - jeśli więc dojdzie do przytkania, są one komputerowo zastępowane bez pogorszenia jakości wydruku. Głowica po zakończeniu druku jest zabezpieczana silikonem, oraz automatycznie udrażniana przez wystrzeliwanie co jakiś czas marginalnych ilości tuszu. Wszystko to powoduje, że w przypadku iPFa nie występuje coś takiego jak przytykanie się dysz - jako użytkownik Epsona zaczynałem dzień od puszczenia testu (Nozzle check), jeśli test wypkazywał przytkania to czyszczonko (kilka ml tuszu droższego od sztucznej krwi w pampers), a potem i tak w trakcie druku głowica potrafiła się zatkać w połowie wydruku, co przy drogocennych, bawełnianych fineartach i barytach nie było wcale zabawne ani tanie - dlatego drukując ślęczałem kontrolując, czy aby wszystko idzie dobrze. Przez kilka lat eskploatacji Canonów (najpierw iPF6350, potem iPF8300) nie miałem ani jednej takiej sytuacji - po prostu zakładam papier, puszczam zdjęcia do druku, wyjmuję gotowe z kosza. Tyle w kwestii najlepszości Epsona, do której nie zamierzam wracać ;)

  27. pan Szakal
    pan Szakal 22 października 2014, 17:40

    Spokojnie- peknie cos koledze i poleje sie gdzies moze nawet krew -tansza od znienawidzonego Epsonowskiego pigmentu ale zawsze krew...
    Na swoje potrzeby, na druku znam sie wystarczajaco dobrze.
    Reklamacji tez nie mam na rozkladzie- mino, ze nie jest to moja ani profesja ani zawod.

    W 2-gim akapicie wytykasz mi niepodomowienia a w czwartym sam sobie odpowiadasz cytatami ;)

    W jednym miejscu wspominasz o traceniu czasu na podmienianiu czerni w Epsonie i stracie przy tej okazji pigmentu- przypomnij, ile to cm3 idzie w kibel??
    Obaj wiemy, ze sa to sladowe ilosci. no ale sa. Fakt.
    Rzeczywiscie jest strata pigmentu przy podmianie czerni ale moj czas- a zmiana kolorow trawa raptem kilka minut- nie jest tak drogocenny , jak roboczogodzina np. pana Jacksona, ktory i tak skonczyl jako bankrut.

    Szkoda , ze nie powiesz co sie dzieje, w Canonie , gdy podczas druku skonczy sie kolor - w moim 3880 wkladam nowy kartridge i druk jest kontynuowany bez sladu i strat.
    (moze zostalem wprowadzony w blad ale powidziano mi, ze Canon taki mily nie jest).

    Zatykanie dysz.
    Od ponad 2 lat posiadania 3880 nie znam tematu- moze dlatego, ze dosc czesto drukuje, moze dlatego, ze zawsze stosowalem oryginalne pigmenty, moze dlatego ze czyszcze glowice i nie trzymam sprzetu w oborze... wiesz, czysto i klimatyzacja.
    To takie polskie ;)


    Piszesz o kosztach i tylko o kosztach.
    Mnie interesuje jakosc.
    Kwestie gamutu oferowanego przez Canona (i starzenia) pomijam milczeniem- mozesz, jesli chesz trochce sie poboksowac z ekspertami z tej dziedziny.
    Powodzenia.
    Dodam, ze nie jestem nikim takim. ale swego czasu mialem okazje poznacz kilkoro znajacych swietnie temat i padlo na Epsona, co jak widac bylo ciosem w kolegi ego (a moze nawet jaja)- przepraszam.

    Szkoda, ze kolega zapomnial zapodac jakis link do strony, ktora tak jednoznacznie opisze technologie Canona, jak to zrobil przytoczony wczesniej epsonowski Digigraphie (...).
    Mialbym szanse wziac pod uwage produkty firmy Canon przy okazji kupna plotera...

    Na koniec- gaszac dyskusje powiem: wspomniany Fuji to czesto spotykana maszyna w labach, w ktorych wiekszosc zwyklych smiertelnikow szuka lepszej jakosc zdjec niz to co moga miec ze zwyklej drukarki domowej. OCZYWISCIE, ze ma sie to nijak do pigmentu.

    ...a o papierach mysle, ze jednak mam jakies pojecie. Generalnie jest mi dosc dobrze znana wiekszosc z listy...tak, Digigraphie.
    Natomiast drukowanie na plotnie nie bedzie mnie dlugo interesowac.

    Zamykam konwent.









  28. Z_photo
    Z_photo 22 października 2014, 18:00

    O gustach w zasadzie się nie dyskutuje, ale...
    ... jeśli do druku (na jakimkolwiek zaawansowanym urządzeniu) miałyby mnie zachęcić fotografie oprawione w ramy w stylu tak "bizantyjskim" jak to widać na ilustrującym artykuł zdjęciu, to skutek byłby odwrotny od zamierzonego :)))

  29. mate
    mate 22 października 2014, 18:12

    @pan Szakal
    "Kwestie gamutu oferowanego przez Canona (i starzenia) pomijam milczeniem- mozesz, jesli chesz trochce sie poboksowac z ekspertami z tej dziedziny."

    Akurat czornyj jest jak najbardziej ekspertem z tej dziedziny. Ma większą wiedzę i doświadczenie w testowaniu różnego rodzaju sprzętu drukującego i monitorów, kalibrowaniu ich i ogarnianiu ogólnie rozumianej kolorymetrii niż my wszyscy tutaj razem wzięci, prowadzi też między innymi szkolenia z zarządzania barwą organizowane przez X-Rite i Eizo, jego wypowiedzi to kopalnia wiedzy w archiwum p.r.f.c., także nie odsyłałbym go do "ekspertów" ;)

  30. pan Szakal
    pan Szakal 22 października 2014, 21:40


    a jednak...

    @ mate,
    i bardzo dobrze ale jednak nie bylbym taki 'geroj', bo chyba nie chcesz a moze nawet nie chcecie powiedziec, ze caly ten Epson- jego Digigraphie, wszelkiej masci eksperci z branzy kolekcjonerskiej sa zwyklymi idiotami ?!

    Fanatyzm przeszkadza w postrzeganiu rzeczywistosci- warto o tym pamietac.
    Jak juz powiedzialem.
    Nie mam podstaw do zmiany swojego zdania - nie mam tez odnosnika od ww pana, a wlasne doswiadczenia nie stoja w opozycji do oczekiwan pokladanych w sprzecie.

  31. czornyj
    czornyj 22 października 2014, 22:09

    @ pan Szkal - daleki jestem od nienawiści względem jakiegokolwiek tuszu wodnopigemntowego - Epson K3 HDR, Canon LUCIA EX czy HP VIVIERA to doskonalone przez lata, nanotechnologiczne arcydzieła, niestety przy tym dość kosztowne. 1ml wzmiankowanych tuszy kosztuje od 1,5PLN wzwyż, zmiana PK>MK w SP x900 to strata 2ml, powrót z MK>PK to 3ml, łącznie koszt operacji to min. 7,5PLN, do tego często wiąże się z przytkaniem kanału = czyszonko i kolejne 2-3ml w pampers - więc kilka takich wycieczek i możemy realnie oberwać po kieszeni.

    W większych ploterach Canona i wszystkich nowszych serii x400 są zbiorniki retencyjne, więc kasety z tuszem można wymieniać bez przerywania druku (hot swap). W mniejszych drukarkach biurkowych Canona druk niestety jest przerywany podobnie jak w SP3880, ale również kontynuują go one po zmianie kaset bez śladu i strat - być może w jakichś starociach było inaczej, nie przypominam sobie, bo dawniej używałem Epsonów (Stylus Photo EX, 1200, 1270, 1290, R1800, Stylus Pro 7880)

    SP3880 (i wcześniejszy SP3800) to najbardziej udana konstrukcja Epsona, swoisty wyjątek od reguły - mój niegdysiejszy SP7880 nie był już tak kochany, a najnowsze generacje SPx900/890 są jeszcze gorsze. Klimatyzacja pogarsza sprawę, bo te maszyny dobrze sprawują się przy wilgotności pow. 50%, przy regularnej eksploatacji (bardziej produkcji) - klimatyzacja, CO lub suchy klimat zwykle generują problemy, lepsza już wilgotna stodoła ;)

    Kwestie gamutu w zastosowaniach fotograficznych nie mają zbyt dużego znaczenia, można w pewnym uproszczeniu przyjąć, że gamuty maszyn wodnopigmentowych są wystarczające - czego przykładem może być Twój SP3880, mimo tego iż jego zestaw tuszy (K3 VM) oferuje znacząco mniejszy gamut niż nowsze SPx900 (K3 HDR) czy iPFx400 (LUCIA EX). Fakty są jednak takie, że do oceny gamutu nie trzeba być ekspertem, są do tego narzędzia, m.in. Chromix ColorThink gdzie można w miarę dokładnie zwizualizować i porównać gamuty urządzeń, oszczacować ich objętość wyrażoną w dE^3 i sprawdzić w których partiach który ma przewagę.

    Właściwości archiwalne zestawów tuszy Epson, Canon i HP najłatwiej zweryfikować studiując wyniki testów niezależnego AaI&I (Aardenburg Imaging & Archives) założonego przez Marka McCormick-Goodharta, byłego wieloletniego pracownika WIR (Wilhelm Imaging Research).

  32. pan Szakal
    pan Szakal 23 października 2014, 00:06

    @ pan Czornyj- pieknie napisane.
    Dziekuje, ze udalo sie troche zejsc z wysokich tonow.
    Fakt , ze te wycieczki ze zmianami czerni w 3880 kosztuja ale w moim przypadku na szczescie najczesciej drukuje na matt a koledzy sa sklonni zapalcic wiecej (wlasnie za ,,zmiane koloru'') z prozaicznego powodu- nie ma w okolicy nikogo z taka drukarka i sila rzeczy nie maja okazji siedziec i samemu robic swoja robote.
    Natomiast ,,obcych'' kasuje 2£ wiecej (UK) co jest akceptowane.

    'Wilhelm Imaging Research'- znam temat ale dziekuje za informacje.

    Jest rzecza wielce prawdopodobna, ze w tej jakosciowej gonitwie mozna sie zatracic ale na szczecie- kolejny raz- nie/stoje w obliczu potrzeby kupna plotera za ciezkie pieniadze, bo jeszcze warsztatowo mi sporo brakuje a z pracy w poligrafii juz nie zyje.
    Mozliwe, ze wtopilem z 3880 :)- ale za to w jakim stylu!
    Jednakze- radochy z ogladania na papierze swojego dziela nic nie moze zastapic - i wlasnie takie chyba bylo przeslanie autora tekstu, od ktorego zeczela sie ta goraca dyskusja.

    Amen.

    Szczere uszanowania dla Pana.



    Pan mecenas Szakal- adwokat Diabla :))

  33. pan Szakal
    pan Szakal 23 października 2014, 08:49

    P. S.


    Tak mnie naszło.
    Przyjaciel w kraju zastanawia się nad kupnem czegoś pokroju 3880.
    Człowiek był u mnie kilka razy, widział i wie o słabych punktach mojego sprzętu.

    Czy - jeśli można zapytać- może kolega zasugerować jakieś rozwiazanie tego problemu.
    Powiedzmy, ze mamy do dyspozycji jakieś 6000 pln.



    Dziękuje

  34. czornyj
    czornyj 23 października 2014, 11:58

    @pan Szakal - wszystko zależy od potrzeb i realiów, ja np. drukuję praktycznie na wszystkim, co da się założyć - od papierów błyszczących, satynowych, perłowych, barytowych, przez matowe zwykłe, matowe fineartowe kalandrowane i teksturowane, po rollupy, tapety, winyle samoprzylepne, płótna i materiały, co niestety wiąże się z nader częstymi zmianami MKPK.

    W kwestii WIR jest pewien niuans - testy te są wykonywane komercyjnie, tzn. producent dostarcza drukarki/papiery/tusze i buli - testy AiI&I są robione niezależnie, finansowane ze składek, wpłat sponsorów +oszczędności Marka, bo raczej niestety dopłaca do tego interesu. Testy są jednak bardziej czytelne i łatwiej z nich coś wywróżyć, np. degradację bielistości papieru (którą WIR nie zaprząta sobie głowy).

    Intencją mojego wpisu było wyłącznie unaocznienie, że współczesne konstrukcje Canona są mocno konkurencyjne wobec Epsona, oferując wiele atutów, co nie znaczy że jest lepszy pod każdym względem, bo ilość aspektów istotnych w druku jest ogromna, a maszyna idealna niestety nie istnieje. W powszechnej świadomości istnieje mit Epsona wszechmogącego (na podobnej zasadzie co w motoryzacji nieśmiertelny VW Pasek w TDiku), co wynika z faktu że Epson pierwszy zaoferował urządzenia wodnopigmentowe, długo nie miał konkurencji, a potem długo ją wyprzedzał. Ostatnio jednak osiadł nieco na laurach i skoncentrował się na bardziej lukratywnych segmentach rynku (solwent, sublimacja, suche laby, atramentowy druk produkcyjny), tymczasem Canon go dogonił, a miejscami nawet przegonił.

    Legendarny SP3880 mimo lekkiej archaiczności (praktycznie jest to prastary SP3800 z Vivid Magentą i nowszą generacją głowic) nadal pozostaje najmniej problematycznym Epsonem z rodziny Stylus Pro i nie bardzo ma konkurencję - Canon oferuje albo mniejsze drukarki biurkowe (PIXMA Pro 1 oraz Pro 10) albo profesjonalne plotery iPF6400/6450. Jeśli drukarka ma służyć do wydruku od czasu do czasu, SP3880 jest ze wszech miar godną uwagi propozycją - duże kasety oferują znośny koszt eksploatacji, a drukarka bezawaryjnie i bezproblemowo służy statystycznie przez okres 5-u lat.

    Do celów zarobkowych osobiście w ciemno brałbym iPF - niższy koszt eksploatacji, znacznie lepsza dostępność wszelakich mediów dostępnych w rolach (tańszych od papierów konfekcjonowanych w arkuszach) o korzystnej szerokości 610mm (można drukować w paskach i rozcinać na mniejsze formaty, np. 10x15, 15x21-23, 20x30, 30x45). Lepsza cena, dostępność i różnorodność mediów pozwala wzbogacić portfolio oferowanych produktów i wyjść z ofertą poza fotografię - ja np. przy okazji druku fotografii i grafik regularnie rąbię plakaty, afisze, naklejki, roll-upy i tapety.

  35. pan Szakal
    pan Szakal 23 października 2014, 16:21

    @ Czornyj

    Chcialem panu podziekowac za bardzo obszerna i wyczerpujaca odpowiedz.
    Chcialem takze przeprosc za jezk, ktory mogl zostac odebrany jako malo grzeczny.
    Jednoczesnie chcialem wyrazic swoje zainteresowanie uczestnictwem w szkoleniu lub innej formie sluzacej poszerzeniu wiedzy z zakresu druku/ zarzadzania kolorem/ brawa etc.
    Jesli jest pan sklonny udzielic mi namiarow na godne uwagi przedsiewziecia zwiazane z tematem, bede bardzo, bardzo wdzieczny.

    Jeszcze raz dziekuje, ze zechcial pan zabrac glos i poswiecic swoj czas, by podzielic sie bogatym doswiadczeniem, co mi - ale przypuszczam, ze takze i innym czytelnikom- pomoglo lepiej zrozumiec techniczne niuanse najnowszych technologii druku.


    Z wyrazami uznania


    ''pan Szakal"


  36. mate
    mate 23 października 2014, 16:50

    @pan Szakal
    Linka już dawałem w wątku obok przy Epsonie:
    link
    To właśnie prowadzi czornyj :)

  37. pan Szakal
    pan Szakal 23 października 2014, 17:10

    Dziekuje bardzo, bardzo serdecznie!
    Jakims sposobem przegapilem...
    - jestesmy w kontakcie.

  38. Rippingtons
    Rippingtons 23 października 2014, 22:56

    To kiedy Pan robi warsztaty, panie Marcinie z zarządzania barwą i druku ? :-)

  39. Rippingtons
    Rippingtons 23 października 2014, 22:57

    Miałbym kilka konkretnych pytań :-)

  40. czornyj
    czornyj 25 października 2014, 18:08

    @ pan Szakal - również przepraszam za nieco napastliwy ton mojej wypowiedzi, jestem nieco przewrażliwiony na punkcie mojej kochanej Lucy ;)

    Ostatnio z uwagi na nawał pracy sporadycznie coś prowadzę, na Listopad planowane jest wprawdzie kolejne webinarium X-Rite, ale będzie dotyczyć bardziej kalibracji i profilowania produkcyjnych maszyn do druku cyfrowego. Jeśli będę coś prowadził, to dam znać na stronie (zarzadzaniebarwa.pl) i FB (Marcin Czornyj Kałuża). W przyszłym roku planuję bardziej się uaktywnić, więc pewnie wraz z partnerami będę coś organizował, z góry serdecznie zapraszam!

    Pozdrawiam wszystkich miłośników druku!

  41. pan Szakal
    pan Szakal 26 października 2014, 12:15

    @ Szanowny Pan Czornyj,

    dziekuje za podanie kanalow dostepu.
    Jestesmy w kontakcie.

    Lacze pozdrowienia!

  42. pmazur
    pmazur 27 listopada 2014, 14:43

    Sądzę że znacznie taniej i dla fotoamatora (a wydawało mi się że że wzmiankowany Fotoamator był adresatem tekstu) rozsądniej byłoby zainwestować w i1Pro i podesłać wybranej "pracowni" (jednej drugiej, trzeciej) parę arkuszy próbek, zdjąć profil a przed wysyłką konkretnej pracy skonwertować ją do ich profilu.
    Myślę że efekty byłyby w miarę zadowalające, mimo zalewania urządzeń (jak to mówił Czornyj "chińską gnojówą" :-) )...
    ...przynajmniej przez pierwsze kilka-kilkanaście tygodni od wydruku ;-P...
    A jak nie to idziemy do kolejnej...i kolejnej aż znajdziemy coś o rozsądnym stosunku jakości do ceny.
    A w razie czego, za parę miesięcy, można wydrukować po raz kolejny... i kolejny i wciąż koszt będzie niewspółmiernie niższy niż zakup i eksploatacja Canon iPF ;-P
    A któryż to fotoamator umieszcza swoje zdjęcia w muzeum i oczekuje kilkudziesięciu lat trwałości wydruku???

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.


Następny rozdział