Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Partnerzy








Oferta Cyfrowe.pl

Inne testy

Panasonic Lumix S5 - test trybu filmowego

Panasonic Lumix S5 - test trybu filmowego
3 grudnia 2020
Amadeusz Andrzejewski Komentarze: 27

1. Wstęp

Panasonic Lumix S5 został zaprezentowany na początku września 2020 roku, ponad półtora roku po pierwszych pełnoklatkowych aparatach tego producenta, modelach S1 i S1R. Nominalnie jest on pozycjonowanym niżej od nich modelem podstawowym, jednak jeśli chodzi o tryb filmowy, sytuacja nie jest taka prosta. Wydaje się, że Panasonic tworząc swój podstawowy model pełnoklatkowy poszedł dokładnie w przeciwną stronę niż Nikon tworząc model Z5. Nikon zdecydował się zachować identyczną obudowę i wizjer jak w wyższych modelach, Panasonic wybrał mniejszy korpus i, niestety, wizjer o niższej rozdzielczości. Nadrobił jednak trybem filmowym, który w każdym aspekcie dorównuje lub przewyższa to, co oferuje S1, czyli wyżej pozycjonowany model. Tryb filmowy był też tym, co Nikon bardzo mocno okroił w swoim podstawowym pełnoklatkowym bezlusterkowcu. Z punktu widzenia filmowca rozwiązanie, jakie wybrała firma Panasonic, jest zdecydowanie bardziej interesujące.

Co zatem dostajemy na pokładzie S5-ki? Filmowanie w 4K w 24–30 kl/s (bez cropa) i 50–60 kl/s (z cropem 1.52x) z wewnętrznym zapisem z 10-bitową głębią koloru, fabrycznie zainstalowany profil V-Log, rozkładany ekran, 24-megapikselową matrycę z podwójną bazową czułością znaną z topowego modelu S1H, czy również zapożyczony z topowego korpusu tryb anamorficzny. A do tego wszystko to, do czego korpusy Panasonika przyzwyczajają nas od lat, czyli przemyślaną z punktu widzenia filmowca ergonomię i mnóstwo dodatkowych funkcji przydatnych przy nagrywaniu. Jedyną niewiadomą w całym równaniu pozostał autofokus, który nadal bazuje na wspomaganej sztuczną inteligencją detekcji kontrastu. Według deklaracji producenta, działa on lepiej niż w poprzednich modelach, ale na samych deklaracjach nie wypada opierać wyniku testu.

Nie pozostaje zatem nic innego jak zaprosić do lektury kolejnych rozdziałów, w których sprawdzamy, jak S5 poradzi sobie w poszczególnych kategoriach testowych.


----- R E K L A M A -----

Aparat do testu wypożyczyła firma Panasonic Polska, za co serdecznie dziękujemy.



Poprzedni rozdział