Gigapanorama Warszawy - oficjalna premiera
Dzisiaj, w południe, w warszawskim Sigma ProCentrum odbyła się oficjalna premiera 13.5-gigapikselowej, 360-stopniowej panoramy Warszawy – największej panoramy polskiego miasta. Zaproszeni dziennikarze mieli okazję spotkać się z Radosławem Piotrowskim, twórcą tego projektu, do którego zrealizowania przyczyniły się salony Sigma ProCentrum i redakcja Optyczne.pl.
Na dzisiejszej konferencji, po słowie wstępnym Wioletty Lisieckiej z Sigma ProCentrum, Radosław Piotrowski opowiedział o powstaniu i realizacji tego niecodziennego projektu oraz zaprezentował działanie strony warszawa360.pl, na której tę panoramę można oglądać. Panorama została złożona z 1428 zdjęć wykonanych Nikonem D3x udostępnionym przez Optyczne.pl oraz obiektywem Sigma 300 mm f/2.8 EX DG HSM APO. Oba instrumenty umieszczono na automatycznej głowicy do panoramowania Gigapan EPIC Pro. O szczegółach powstania tego największego zdjęcia w Polsce można przeczytać w artykule „Jak powstała panorama Warszawy o rozdzielczości 13.5 Gpix”.
Warto nadmienić, że w przeciwieństwie do wielu podobnych projektów (np. słynnej gigapanoramy Paryża), gigapanorama warszawska obejmuje pełne 360 stopni. Stało się to możliwe dzięki odpowiedniemu doborowi miejsca oraz zastosowaniu wysokiego masztu, na którym umieszczono cały sprzęt.
Na stronie warszawa360.pl panorama powiązana jest z mapą miasta, aby łatwiej było przeglądać i szybciej trafiać do konkretnych miejsc na zdjęciu. Znajdują się tam także odnośniki do najpopularniejszych miejsc w Warszawie oraz linki do innych projektów: gigapanoramy z dachu Hotelu Intercontinental z 2010 roku, gigapanoramy Sali Wielkiej Zamku Królewskiego w Warszawie i tagoramy na Stadionie Legii.
Poniżej zamieszczamy kilka zdjęć z dzisiejszego spotkania oraz notę prasową firmy K-Consult, właściciela sieci sklepów Sigma ProCentrum, dotyczącą gigapanoramy.
Informacja prasowa
Największa panorama 360 stopni w Polsce!
1.428 zdjęć o rozdzielczości 6.048×4.032 pikseli każde – z tylu zdjęć składa się najnowsza Gigapanorama Warszawy, największa panorama polskiego miasta w Polsce. Zdjęcia składowe wykonano w dniu 26 maja 2011 roku, z dachu budynku biurowego Dominanta Praska. Powstały w ten sposób obraz ma rozdzielczość 329 485×10 769 pikseli, co daje około 13,5 gigapiksela. Jego autorem jest Radosław Piotrowski. Panorama 360 stopni powstała przy współpracy z salonami Sigma ProCentrum oraz z redakcją Optyczne.pl.
Panorama 360° powstała w wyniku połączenia ze sobą 1 428 zdjęć o rozdzielczości 6 048×4 032 pikseli każde. Powstały w ten sposób obraz ma rozdzielczość 329 485×40 769 pikseli, co daje około 13.5 gigapiksela. Gdybyśmy mieli wydrukować tę panoramę z jakością fotograficzną, a więc 300dpi, to wydruk mógłby mieć wymiary 28 na 3,5 metra – mówi Radosław Piotrowski, twórca Gigapanoramy. Wielkość pliku to 53GB. Kolejną ciekawostką jest fakt iż nie istnieje w tej chwili program graficzny, pozwalający na otwarcie i edycję obrazu o tak dużym rozmiarze – dodaje.
Zdjęcia wykonano m.in. Sigmą 300mm F2.8 EX DG HSM APO. Aparat wraz z obiektywem Sigma zamocowany został na zrobotyzowanej głowicy Gigapan EPIC Pro. Cały zestaw ustawiony był na 15-metrowym maszcie, co umożliwiło uzyskanie bardzo rozległego widoku.
Zdjęcia do panoramy wykonane zostały z dachu budynku biurowego Dominanta Praska, który charakteryzuje się jednym z najciekawszych widoków w Warszawie. Wszystkie ujęcia powstały w czasie dwóch godzin i przez ten czas fotograf nie miał możliwości żadnej korekty ekspozycji, ponieważ cały zestaw sprzętowy umieszczony został ponad 12 metrów nad ziemią. Obróbka oraz złożenie zdjęć to ponad miesiąc intensywnej pracy, podczas której trzeba było przygotować odpowiedni materiał zdjęciowy. Warto dodać, że w przypadku tak dużych panoram obróbka gotowej wersji jest bardzo trudna, dlatego tak ważna jest jakość jej elementów składowych.
Wykonując tak duży projekt fotograficzny szczególną uwagę trzeba zwrócić na dwa główne parametry, jak: ustawienia ekspozycji, które muszą być wspólne dla wszystkich zdjęć oraz głębia ostrości, która musi zmieścić się w całym zakresie panoramy. Zdjęcia wykonane zostały w formacie RAW. Podczas ich wywoływania należało uwzględnić m.in. korektę bieli, wynikającą z długiego czasu wykonywania zdjęć. Pomiędzy skrajnymi kolumnami była różnica dwóch godzin, a światło potrafi zmienić się w dużo krótszym czasie – wyjaśnia Radosław Piotrowski.
A zapytany o plany na przyszłość twórca odpowiada – …jak to zwykło się mawiać, „apetyt rośnie w miarę jedzenia”. Po pierwsze w Warszawie jest sporo jeszcze do pokazania, a po drugie lubię nowe wyzwania. Ilość problemów związanych z wykonaniem większych panoram rośnie w postępie geometrycznym i dlatego bardzo chciałbym wykonać nowe, jeszcze bardziej szczegółowe. Jednym z pomysłów, które z czasem chcę wcielić w życie jest powtórzenie panoram z tych samych miejsc po kilku latach tak, aby można zobaczyć jak Warszawa się zmienia. Postęp informatyczny również ma bardzo duże znaczenie, ponieważ często coś, co jest niemożliwe do wykonania dzisiaj, w przyszłości nie będzie już problemem.
Radosław Piotrowski – informatyk i fotograf jednocześnie. Zajmuje się fotografią panoramiczną od 2006 roku. Autor największego zdjęcia w Polsce, 6-gigapixelowej Panoramy Warszawy. Współautor pierwszej w Polsce panoramy z tagowaniem, czyli możliwością zaznaczania się osób na gigapanoramie oraz jej integracją z Facebookiem. Właściciel sklepu panoramicznego, oferującego sprzęt i oprogramowanie do tworzenia wirtualnych wycieczek www.vr24.pl.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Super wyszło! Wiem ile trudu trzeba włożyć aby posklejać ze sobą kilkadziesiąt zdjęć, a co dopiero taką ilość. A umieściliście żółwia jak w paryskiej? :D
Szukaj ;)
Gratulacje dla Pana Radka za umiejętność połączenia biznesu z hobby. Bo czesto bywa to trudniejszą sztuką nawet od złożenia 13 gigapikselowej panoramy :)
Iglica Pałacu Kultury,
mała poprawka i będzie ok :))
Super robota. niech nam zazdroszczą inni ... a cooo ! :D
nie napisali jakim aparatem:) pewnie tampaksem.
AMB - przeczytaj uważnie newsa, albo artykuł "Jak powstawała..." to będziesz wiedział.
a fakt jest , no niestety nie tampaks :(
A z tą iglicą PKiN to aż dziwne, że przed publikacją nikt tego nie zauważył :)
Eeee tam, iglica ... są ciekawsze miejsca na obrazie :)
Dla mnie trochę bolesny jest zwrot z informacji prasowej (2 wers): "panorama polskiego miasta w Polsce".
Jako panoramista - trzymam kciuki za inne podobne projekty
na mój gust stronę vr24.pl robił jakich chory psychicznie developer, któremu na mózgu wypaliło się słowo "pozycjonowanie"....
Wyszło nie najgorzej ale MaciekNorth stanowczo przesadził ze swoją opinią. Jedyny trud jaki tu widzę to uzyskanie pozwolenia wejścia na dach i umieszczenia na nim iglicy z aparatem. Reszta to formalność. Wszystkie zdjęcia zrobił automat zaprojektowany do robienia takich zdjęć (kosztuje około 4tyś więc każdy kto chce coś takiego robić może sobie kupić) i to samo tyczy się składania tego do kupy. Wszystkie zdjęcia zostały wrzucone do programu i on sam zrobił resztę automatycznie. I nie uwierzę, że było to składane ręcznie bo są widoczne błędy typowe dla tego typu programów. Kto ma pojęcie jak to się robi to wie, że nie jest to wielka sztuka, więc nie wiem po co tyle szumu wkoło tego...
Niemniej jednak fajnie, że coś takiego powstało i oby więcej takich projektów.
O... nawet roznegliżowane babeczki są na balkonie ;)
wuel - chcesz doprowadzić do przeciążenia serwerów ? ;-)
Pomysł jak najbardziej OK. Kiedyś będę chciał zrobić coś podobnego u siebie. Jedno co zauważyłem w tej panoramie, to że przechyla się horyzont (budynki również) raz w jedną i po przeciwnej stronie panoramy w drugą stronę. Jak wiemy Warszawa nie leży w górzystym terenie ;-)
Inna sprawa to jeśli ktoś miałby polską dokumentację jak zacząć pracę z programem KRPANO to byłbym bardzo wdzięczny. Bardziej skupiam się na wędrówkach wirtualnych. Na stronie vr24.pl jest dokumentacja, ale szukam czegoś innego. Z góry dzięki za info
unicode napisał: "Jedyny trud jaki tu widzę to uzyskanie pozwolenia wejścia na dach i umieszczenia na nim iglicy z aparatem. Reszta to formalność."
Gdyby wszystko było takie proste, to takich panoram byłoby znacznie więcej.
W ogóle z komentarzy tutaj i pod drugim newsem dowiedzieliśmy się, że taka panorama to pikuś, bo można ją zrobić tańszym sprzętem, lepiej, szybciej i w ogóle nie jest to żadna trudność, bo przecież wszystko za nas robi komputer.
Panowie redaktorzy: GigaPIKSLELA, od czego to jest liczba mnoga, chyba, że dodanie przedrostka Giga zmienia zasady orotograficzne.
link
Arek napisał: "taka panorama to pikuś, bo można ją zrobić tańszym sprzętem, lepiej, szybciej"
No właśnie NIE, im tańszy sprzęt użyty do takiej panoramy tym więcej pracy potrzebne. Wszystkie zdjęcia składowe zostały zrobione przez ROBOTA! wystarczyło go tylko ustawić co nie jest szczególnie skomplikowane. Co innego jakby te wszystkie zdjęcia zrobił sam fotograf ze statywu.
Arek napisał: "i w ogóle nie jest to żadna trudność, bo przecież wszystko za nas robi komputer"
Dokładnie Tak, wrzuca się zdjęcia do programu, ustawiamy parę opcji i on sam za nas robi resztę, sprawdziłem to empirycznie robiąc na szybko panoramę z 90 zdjęć przy użyciu tego programu.
Trochę skucha, iglica Pałacu Kultury jest 'złamana'. Tego nie zauważyć przy montowaniu :P
"Gdybyśmy chcieli wydrukować tę panoramę z jakością fotograficzną (300 dpi) to wydruk mógłby mieć wymiary 28 na 3.5 metra!"
Pff, 21 wiek, najlepszy na rynku aparat a efekt ma się nijak do Panoramy Racławickiej z z końca XVIII wieku :-)
"Sam sklada", dobre. To skad z 10 duchow samochodow (Most Slasko-Dabrowski i Wislostrada), walace sie domy i kominy, dwa urwane pociagi, przesunieta iglica PKiN, ramie dzwigu wiszace w powietrzu itd.? A przeciez to tylko resztki bledow ktore pozostaly nie zauwazone podczas tworzenia tego zdjecia. Poczatkowo na pewno bylo ich znacznie wiecej.
Ciekawy sposób na zrobienie szumu medialnego. Ale moim zdaniem lepiej zająć się czymś bardziej pożytecznym.
Moje pierwsze zbliżenie w okolicach Intraco a ramię dźwigu w powietrzu. Gdzie ta miesięczna ciężka obróbka. A Iglica PKiN zdycha. Jak dla mnie nie było tu żadnej ciężkiej obróbki.
voyager napisał: "Jak dla mnie nie było tu żadnej ciężkiej obróbki."
No pewnie, że nie, napisałem już to wcześniej, że to zostało wygenerowane automatycznie, a 8 godzin to pracował komputer żeby to zapisać i przetworzyć... swoja drogą podejrzewam, że jakby były szybsze dyski zamontowane w komputerze (np. ssd) i lepszy procesor to składanie tej panoramy zmieściłoby się w 2 godzinach:)
Panorama z okolic Pałacu kultury jest znacznie ciekawsza.
Tyle szumu o NIC. ŻENADA
Nie wiem czemu część ludzi wyraża się tak negatywnie na temat tego projektu. Gość zrobił to, bo jest pasjonatem, a to, że umieścił tam swoje logo..... No sorry, zrobiłbym tak samo.
Zacytuję Radka. "Błędy złożenia mają taką przykrą cechę, że widać tylko te które pozostały.
Tych usuniętych nie widać."
heh, tyle krytyków, a jak pokazać coś swojego to... he he :)
unicode
"Jedyny trud jaki tu widzę to uzyskanie pozwolenia wejścia na dach i umieszczenia na nim iglicy z aparatem."
:-))
Czyli właściwie można powiedzieć, że obyło się bez trudu. Maszt z odciągami postawi każdy kto stawiał kiedyś antenę, lub taklował żaglówkę.
Dobrze to czytać. Z chęcią pooglądam więcej takich projektów w wykonaniu czytelników optyczne.pl ;-)
Euzebiusz
"Czyli właściwie można powiedzieć, że obyło się bez trudu. Maszt z odciągami postawi każdy kto stawiał kiedyś antenę, lub taklował żaglówkę."
Przeczytaj dwa razy albo i więcej to co zacytowałeś z mojej wypowiedzi, to może zrozumiesz co napisałem.
@Arek
Pewnie ze tych bledow na poczatku bylo mnostwo, a my pastwimy sie nad resztka ktora zostala. Ale tam pozostalo kilka naprawde brzydkich baboli. Wystarczylo dac zdjecie do obejrzenia komus ze swiezym spojrzeniem, zeby poswiecil jeden dzien i przyjrzal sie tej panoramie w kilku powiekszeniach. Bo szkoda że pracochłonne i efektowne dzielo nie zostalo dopieszczone i moze byc krytkowane ze wzgledu na tak elementarne bledy.
Parametry wydruku interesujące - może jakaś firma związana z drukarkami/wydrukami zainteresowałaby się projektem? Fajnie byłoby zobaczyć jakiś kawał szarego muru zamieniony na panoramę :D
Parametry wydruku są ... błędne.
Rozdzielczość 300 dpi przyjęło się stosować jako wyjściową rozdzielczość map bitowych przygotowywanych na potrzeby druku offsetowego z liniaturą rastra 150 lpi. Zagadnienie jest dosyć szerokie i nie miejsce tutaj aby zagłębiać się w temat procesów poligraficznych. Druk offsetowy nie znajdzie tutaj zastosowania choćby ze względu na ograniczenie związane z możliwym do uzyskania formatem wydruku. Ponadto tak ogromny obraz z oczywistych względów należałoby oglądać z odpowiednio dużej odległości. Oglądając fotografie wydrukowane techniką offsetową na kredowym papierze z odległości 30cm nie dostrzegamy rastra, czyli drobnych punktów z których zbudowany jest obraz. Wraz ze wzrostem odległości jaka dzieli nas od oglądanego obrazu maleje rozdzielczość z jaką ten obraz postrzegamy a w związku z tym maleją również wymagania dotyczące rozdzielczości druku czyli wielkości plamki z jakich obraz jest zbudowany.
W druku wielkoformatowym realizowanym np. przez plotery solwentowe przyjmuje się iż dla formatów nie przekraczających powierzchni 3 m2 wystarczającym jest przygotowanie bitmapy w rozdzielczości 100dpi, do 12 m2 - 70 dpi a powyżej tej powierzchni 50 dpi.
A zatem nie 300 lecz 50 punktów na cal (dpi) co pozwoliłoby uzyskać wydruk o długości 168 m i wysokości 21 m. Powierzchnia tak ogromnego "billboardu" osiągnęłaby 3520 m2 czyli tyle ile wynosi powierzchnia połowy boiska piłkarskiego.
Jestem pod dużym wrażeniem pracy Pana Piotrowskiego i mam nadzieję iż nie zniechęcą go słowa malkontentów. To typowe dla naszej nacji :-))
GRATULUJĘ serdecznie wszystkim zaangażowanym w ten spektakularny projekt.