Apple iPhone Xr - test aparatu
2. Budowa i jakość wykonania
Wzornictwo iPhona Xr żywo przypomina to, co Apple zaprezentowało rok temu w modelu iPhone X, oraz przypomniało w tym roku w modelach iPhone Xs oraz Xs Max. Jedyna różnica między tymi telefonami to nieco szersze ramki wokół ekranu w modelu Xr, aluminiowe boki urządzenia (w opozycji do stalowych w innych X-ach) oraz pojedynczy aparat z tyłu urządzenia. W przeciwieństwie do innych smartfonów Apple iPhone Xr jest też dostępny w kilku wersjach kolorystycznych: biały, czarny, niebieski, żółty, koralowy oraz PRODUCT(RED).
Pomimo większego ekranu (6.1" względem 5.5") smartfon jest cały czas mniejszy od modelu 8 Plus, który testowaliśmy ostatnio. Biorąc go do ręki od razu da się poznać, że do czynienia mamy z wysokiej jakości materiałami. Obudowa jest wodoszczelna, co potwierdza certyfikat IP67. Obudowa nowego iPhone'a jest nieco grubsza, niż w innych smartfonach Apple (ma grubość 8.3 mm), co daje się odczuć przy bezpośrednim porównaniu Xr-a na przykład z X-em. Nie przeszkadza to jednak w codziennym użytkowaniu i telefon dobrze leży w dłoni.
Przedni panel urządzenia to w zasadzie w całości ekran Liquid Retina o rozdzielczości 1792×828 pikseli, wykonany w technologii IPS. Wyświetlacz pokrywa niemal cały przedni panel urządzenia, z wyjątkiem niewielkiej przestrzeni na górze – tzw. „notcha” (wcięcie). To w tym miejscu znalazła się przednia kamera urządzenia oraz czujniki odpowiedzialne za system odblokowywania smartfona Face ID.
Skupmy się przez moment na nim. Rok temu, z premierą iPhone X, Apple zdecydowało się na porzucenie Touch ID, który umożliwiał odblokowanie iPhone'a za pomocą odcisku palca. W zamian zaproponowano użytkownikom Face ID – czyli system rozpoznawania twarzy. W iPhone Xr działa on sprawnie, niezależnie od warunków oświetleniowych. Nie przeszkadza mu również fakt, że użytkownik nosi okulary, zapuścił zarost, czy założył czapkę. Jednocześnie, niemożliwe jest odblokowanie iPhona korzystając np. ze zdjęcia, tak jak ma to miejsce w niektórych konkurencyjnych smartfonach z Androidem. Generalnie, działanie Face ID było dla nas miłą niespodzianką. Oczywiście zdarza się, że smartfon „nie złapie” twarzy, chociażby kiedy patrzymy na niego pod innym kątem niż zazwyczaj. Tutaj dużo lepiej sprawdzał się Touch ID, który wymagał jedynie dotknięcia przycisku Home. Generalnie jednak działanie Face ID oceniamy pozytywnie.
Sprawdźmy teraz, jak prezentuje się w iPhonie Xr układ przycisków, zaczynając od przedniej ścianki.
Większą jej część pokrywa wspomniany wcześniej, 6.1-calowy ekran Liquid Retina o rozdzielczości 1792×828 i gęstości pikseli 326 ppi. Nad ekranem znalazł się „notch”, gdzie umiejscowiona została przednia kamera o rozdzielczości 7 Mpix i czujniki Face ID oraz głośnik. Ten, razem z głośnikiem znajdującym się na dolnej krawędzi urządzenia, zapewnia odtwarzanie dźwięku w trybie przestrzennym.
Na lewej ramce urządzenia (patrząc od przodu) znajdziemy dźwignię służącą do włączenia trybu cichego oraz przyciski głośności, służące również do wyzwalania migawki aparatu.
Po przeciwległej stronie natomiast znalazło się miejsce na przycisk blokady oraz slot na kartę SIM. Aby ją włożyć, musimy skorzystać z kluczyka dostarczonego ze smartfonem, służącego do wysunięcia tacki, na której znajduje się karta. W modelach z rodziny X, przycisk blokady służy również do wywołania asystenta głosowego Siri.
Na dolnej krawędzi urządzenia umiejscowiony został port Lightning (służący do ładowania urządzenia, podłączania do komputera, urządzeń zewnętrznych oraz słuchawek) a także mikrofon i głośnik.
Tylny panel urządzenia to miejsce, w którym znalazł się aparat, mikrofon oraz lampa błyskowa. Moduł aparatu jest nieco wysunięty względem obudowy i telefon, umieszczony na płaskiej powierzchni będzie przez to nieco niestabilny.
Aparat został wyposażony w matrycę o wielkości 1/2.3 cala, co daje wielkość pojedynczego sensela 1.4 μm. Maksymalny otwór względny obiektywu wynosi f/1.8, a jego ogniskowa to 26 mm.
Akumulator, w który wyposażony został smartfon, posiada pojemność 2942 mAh. Jest on, jak zwykle w smartfonach Apple, niewymienny. Oprócz standardowego ładowania przez port Lightning najnowsze smartfony kalifornijskiej firmy wspierają też ładowanie indukcyjne w standardzie Qi. Apple nie dodaje jednak do zestawu odpowiedniej ładowarki, a propozycja firmy – mata AirPower do ładowania jednocześnie do trzech urządzeń – nie jest jeszcze dostępna na rynku.