Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Po co robic testy w ogole czegos takiego. Od dawien dawna wiadomo, ze telefon to sie nadaje do robienia zdjec u cioci Jadzi na imieninach czy przy grillu u wujka Staszka. Z matryca wielkosci paznokcia telefon nigdy nie osiagnie progu zaawansowanej fotografii. Chocby nie wiadomo jak pieknie nazywali swoje technologie foto w smartfonach, to odp. jest prosta "z go*** bata nie ukręcisz" Dajcie sobie spokoj z robieniem testow telefonow, lepiej zrobcie test obiektywow Sony G 24-105mm f4 oss i Samyang 20mm f1.8. Dzieki :D
Nie jest źle, narzekać można tylko na przesadne wyostrzanie. Jakość zdjęć ze smartfonowych aparatów jest i tak lepsza od tej, jaką można było uzyskać 20 lat temu, posługując się tanim kompaktem na film małoobrazkowy i zamawiając odbitki w zajechanym minilabie z przeterminowaną chemią, obsługiwanym przez zaspanego operatora ;) Zwykłemu użytkownikowi, który ogląda swoje fotki na ekranie telefonu i od święta robi z nich odbitki 10x15 dla babci do albumu rodzinnego, smartfonowa jakość w zupełności wystarczy.
Brak presetów dla rec 709,DCI i sRGB,AdobeRGB szklana powłoka męcząca i odbijająca każdą flarę i światła z otoczenia , patrzenie z bliska powoduje męczenie się , obraz przy niskiej jasności w nocy jest o małej dynamice . Obraz o dużej jasności w nocy jest męczący . Oglądanie filmów do mojego 65" to dramat brak szczegółłów- mały wyświetlacz . Aparat gorszy od RX100 IV soniacza za 1900 zł w każdym aspekcie -również wielkości . Ludzie to jest dziadostwo za parę koła zł ! Nikt nie pisze o wypalających się OLEDach , Jak chcecie mogę zrobić test prawdziwy tego gówna ,jedyny plus to, że nie jest to czysty chinol .
Redakcjo, większą pożytek byłby z testów matryc dronów, bo te na pewno bardziej interesują fotografów i filmowców niż smartfony. Chyba jeszcze nikt takich dokładnych, profesjonalnych testów nie robił i pewnie testy te po przetłumaczeniu miałyby większą liczbę wyświetleń, niż ten tutaj, który zginie w morzu recenzji tego "Ajfona". DJI wyciąga sporo nawet z matrycy 1/2.3", optyka jest przyzwoita i poza Sparkiem są dostępne pliki DNG z zaszytym profilem obiektywu oraz wszelkie ustawienia manualne.
z tym RX100 to racja - i swoją drogą to dziwne że Sony ( przy swoich problemach ze smartfonami ) nie spróbowała zaproponować hybrydy telefonu i RX. Myślę że potenciał sukcesu byłby ( mimo porażki Panasonica ale to inna bajka )
co do Xr to nie wiem czy dobrze widzę ale rozdzielczość obiektywu jest gorsza ( i to wyrażnie ) niż w poprzedniku ?! ciekawe dosyć. I jeszcze apropo drugiego obiektywu wstaianie takich "tele" to zaprzeczenie idei - Google chyba miał rację że wolał zrobić to programowo ...
trochę bez sensu takie testy bo z braku powtarzalnych procedur oceniania różnych aspektów algorytmów przetwarzania obrazu najważniejsze cechy aparatu oceniane są na oko, do tego absurdalne rawy, gdy zarówno w goglu jak i w aplu zdjęcia są dziś łączone z wielu klatek. szkoda czasu, no chyba że naprawdę musicie bo sponsorzy wymagają.
MaciekNorth 7 lutego 2019, 22:47 Redakcjo, większą pożytek byłby z testów matryc dronów, bo te na pewno bardziej interesują fotografów i filmowców niż smartfony.
Testy telefonow wbrew pozorom sa bardzo wazne. Kilka dni temu porownalem zdjecia poznym wieczorem z Ipone X oraz Mate20Pro. Roznica .... jakby 5 lat.
Testy kamer dronow? ciezko testowac 2 sztuki. Na rynku jest wlasciwie tylko DJI a ci daja 2 matryce - 1" i 1/2.3" - nie ma co testowac zeby wiedziec ktora lepsza.
Moze bardziej przydaloby sie troche informacji jak te kamery sie w powietrzu sprawuja. Ale to wyzsza szkla jazdy bo trzeba troche polatac i popatrzec jak sie sprawuje. Kiedys fajne ujecie mialem zza drzewa. Jak tylko wyszedl dron z cienia zaczol mi skokowo zmieniac przyslone a poniewaz kamery maja slabiutka rolling shutter - gimbal trzymal poziom ale zmiana az tak skokowa przyslony i wygladalo jakby ktos malowal obraz od gory.
Testy smarkfonów mają jak najbardziej sens. Tak raz na pół roku, albo tylko flagowce poszczególnych producentów. Jednak koniecznie z porównaniem do pełnoprawnych aparatów foto, by niezorientowane pospólstwo jasno zrozumiało co to jest warte.
@boa ksztusiciel Niewiele wiesz jakie mozliwosci maja aparaty w telefonach. W wielu przypadkach mozna zrobic z RAW-a swietnej jakosci powiekszenie nie ustepujace innym znacznie lepszym aparatom.
Podstawa do uzyskania wysokiej jakosci jest oczywiscie plik RAW bo silniki JPG sa zazwyczaj w wielu przypadkach slabe i za bardzo psujace obraz wejsciowy.
Dziękuję za test. Wszystko wskazuje na to, że niedługo to będzie mój "podręczny aparat" - chyba nie będzie źle, postęp w stosunku iP6 jest dość wyraźny.
@wymiatacz1717 "Wymięliście Państwo, zaletę aparatu - zdjęcia portretowe, wielka szkoda, ze w zdjęciach przykładowych nie ma ani jednego takiego"
Trzeba najpierw wiedziec jak sie robi zdjecia portretowe. Laik mysli ze wezmie aparat i pstryknie a to trzeba odpowiednio dobrac oswietlenie i przygotowac modela czy modelke do sesji ;)
@MaciekNorth "Redakcjo, większą pożytek byłby z testów matryc dronów, bo te na pewno bardziej interesują fotografów i filmowców niż smartfony. Chyba jeszcze nikt takich dokładnych, profesjonalnych testów nie robił i pewnie testy te po przetłumaczeniu miałyby większą liczbę wyświetleń, niż ten tutaj, który zginie w morzu recenzji tego "Ajfona". DJI wyciąga sporo nawet z matrycy 1/2.3", optyka jest przyzwoita i poza Sparkiem są dostępne pliki DNG z zaszytym profilem obiektywu oraz wszelkie ustawienia manualne."
Bzdura ! Wiecej ludzi fotografuje smarfonami niz dronami. Dlatego testy aparatow ze smartfonow maja sens.
@mgkiler "To z drugiego bieguna. Porównanie średnioformatowca Fujifilm GFX 50R z FF Nikonem Z7: Różnicę są bardzo małe. Nie widzę tych zalet MF"
Jak wezmiesz powiekszenie 200x200 i bedziesz patrzyl na to z 10 cm to zapewne bedzie roznica. Jak wezmiesz zwykle formaty 10x15 i nieco wieksze to nie zauwazysz zadnych roznic nawet miedzy znacznie slabszymi puszkami niz opisujesz.
Tak naprawde nie potrzeba tych nowosci ludziom a caly ten medialny szum to WIELKA SCIEMA.
Testować można wszystko, ale zgadzam się że ciekawsze byłyby testy właściwości optycznych DJI niż smarfonów których jest taki przesyt, że imo podzielą los tabletów - mało kogo już obchodzi co nowego, bo każdy ma jakiegoś i różnice nie są duże.
Tymczasem w dronach jest dużo do odkrycia i opisania ;) Np. czy Mav Pro 2 robi użytek z całej matrycy 1", bo na zdjęciach nie zawsze widać różnice do Zooma z 1/2.3"
"Przeciwnie, to bardzo tanio jak za tak dobry smartfon"
A co jest w nim dobrego?
Telefon służy mi do komunikacji. IPhone nadal nie opanował pełnej obsługi powiadomień o wysłaniu/odebraniu wiadomości.
Telefon służy mi do słuchania muzyki. IPhone nadal nie opanował najprostszego protokołu czyli Mass Storage Device tak bym mógł go podłączyć do dowolnego komputera i wgrać pliki.
Telefon służy mi do robienia zdjęć. IPhone nadal nie opanował technologii zapisy ich na kartę pamięci tak bym mógł je zabrać jeśli uszkodzę telefon.
Trzy podstawowe funkcje i trzy problemy. Za to bardzo dobrze nadaje się do grania w gry i względnie dobrze do korzystania z internetu. Ostatnio poprawili też jakość rozmów (mikrofonu). Apart też jest raczej z tych niezłych.
Podsumowując: dobra konsola do gier, średni aparata fotograficzny i kiepski telefon. Na cenę nie narzekam - firma płaci. Gdybym miał sam kupować nie kupiłbym go nie ze względu na cenę ale braki w podstawowe funkcjonalności.
@***s*** 8 lutego 2019, 00:35 "Testy telefonow wbrew pozorom sa bardzo wazne. Kilka dni temu porownalem zdjecia poznym wieczorem z Ipone X oraz Mate20Pro. Roznica .... jakby 5 lat. "
A ile telefonów możemy porównać na tym portalu? Przez prawie 4 lata przetestowano zaledwie 13 smartfonów, jaki to jest procent z dostępnych na rynku modeli, choćby tylko z tych popularnych? W przypadku dronów taka ilość testów objęłaby zdecydowaną większość rynku, pomijając zabawki za 300 zł z kamerą otworkową.
"Testy kamer dronow? ciezko testowac 2 sztuki. Na rynku jest wlasciwie tylko DJI a ci daja 2 matryce - 1" i 1/2.3" - nie ma co testowac zeby wiedziec ktora lepsza. "
Prawie każda matryca w kolejnych dronach DJI jest inna, mimo tego samego rozmiaru fizycznego i ma inne właściwości - zasługa Sony Semiconductors. To tak jakbyś napisał, że nie warto testować kolejnych matryc Nikonów, bo mają taką samą 24 Mpix. Poza DJI jest choćby Parrot, Yuneec, Autel.
@darekw1967 8 lutego 2019, 10:14 "Bzdura ! Wiecej ludzi fotografuje smarfonami niz dronami. Dlatego testy aparatow ze smartfonow maja sens."
I może 1% użytkowników próbuje znaleźć jakiś dokładniejszy test, ale nie dotyczący głównie właściwości matrycy jak tutaj, bo i tak tego testu nie zrozumieją. Użytkowników bardziej interesuje bateria, procesor i wyświetlacz, a w aparacie ważna jest dla nich najczęściej tylko liczba megapikseli i obecnie ilość obiektywów. Większość i tak bierze to, co wcisną im w sklepie/salonie albo wtłoczą do łba w reklamach. Ktoś kto kupuje drona powyżej 1000 zł, a nawet tańszego, z reguły nie robi tego w ciemno, stara się przejrzeć dostępne recenzje, porównania i zgłębić dokładną specyfikację.
To że więcej ludzi "fotografuje" smartfonami, to oczywiście prawda, tylko co one wnoszą do świata fotografii, skoro 99% tej twórczości wypala oczy, jeśli ktoś ma choć podstawowe pojęcie o fotografowaniu. A o RAW-ach to już mało który użytkownik słyszał, obróbka to najwyżej debilne filtry. Na szczęście większość zdjęć ze smartfonów nie opuszcza nigdy smartfona na którym powstały. Porównaj też może przeciętne zdjęcie/film ze smartfona i z drona, nie wspominając o tych najlepszych. Drony mają jeszcze tę niezaprzeczalną zaletę, że nie filmują w pionie.
@RobKoz, może czas zapoznać się z funkcjami iCloud do przechowywania zdjęć oraz funkcjami iTunes do synchronizacji muzyki, zamiast używać kart pamięci do przenoszenia muzyki, jak w XX wieku. ;) Chyba że firma nie płaci Ci abonamentu z internetem i nie masz jednego Euro miesięcznie na zwiększenie pojemności dysku iCloud, to wtedy rzeczywiście problem. Acha, no i jakie masz problemy z obsługą wiadomości i powiadomień o wysłaniu/odebraniu? Chyba że masz na myśli SMS-y, to wtedy rzeczywiście nie ma powiadomień o odebraniu.
@MaciekNorth: „Drony mają jeszcze tę niezaprzeczalną zaletę, że nie filmują w pionie.” – musiałeś to napisać? Jeszcze któryś producent przeczyta i uzna, że to fajny ficzer do zaimplementowania w następnym modelu… ;)
I co jeszcze? Sprzęt do szpiegowania na nieprawdopodobną skalę, za XXXXzł po to aby sponsorować kolejne iBadziewie, chmury, sklepy, synchronizacje, logowania i rejestracje.
"Chyba że masz na myśli SMS-y, to wtedy rzeczywiście nie ma powiadomień o odebraniu. "
Buahahaha:))) Czyli w iCzymś dopracowali do perfekcji dostępność Twojej prywatności dla każdej agencji od Korei Płn. po Nigerię ale zapomnieli o... powiadomieniach SMS:))) Ten bełkot jest lepszy od testu:)
"@RobKoz, może czas zapoznać się z funkcjami iCloud do przechowywania zdjęć"
Rozumiem że żartujesz, prawda?
Jeśli miałbym możliwość zdefiniowania _własnej_ chmury nie byłoby problemu. Wysyłanie moich prywatnych zdjęć na cudze serwery to wybacz ale jakaś abstrakcja.
"oraz funkcjami iTunes do synchronizacji muzyki, zamiast używać kart pamięci do przenoszenia muzyki, jak w XX wieku. ;)"
Może gdybym miał kilka płyt to bym się bawił w zgrywanie ich do biblioteki apple. Mam setki. Zrobiłem z nich porządne mp3 i FLAC które mogę słuchać na czymkolwiek. Robienie czegoś więcej tylko po to by tej muzyki słuchać na jednym dodatkowym urządzeniu które dziś jest a jutro może być inne jest bez sensu. Po to są standardy by życie było wygodne.
A jak już jesteśmy przy standardach to problemów jest więcej - niestandardowe gniazdo ładowania czyli konieczność o pamiętaniu o dodatkowym kabelku lub wzięciu ładowarki. Brak możliwości użycia telefonu jako przenośnego dysku więc trzeba nosić też pendrive. Brak możliwości podłączenia do line-in (nie wszystkie samochody i systemy audio mają BT, a nawet jeśli mają to wiąże się to z utratą jakości) więc trzeba nosić przejściówkę i tak dalej.
Z idei jednego urządzenia które miało zastąpić kilka innych (telefon, aparat, odtwarzacz mp3) wyszło urządzenie które powoduje konieczność noszenia dodatkowych kabelków lub przejściówek.
Oczywiście piszę z mojej perspektywy. Ja nie spędzam życia w domu na kanapie gapiąc się w TV i czatując na FB. Do takich zastosowań rzeczywiście iPhone wystarcza.
Jak ty pokazujesz swoje zdjęcia rodzinne - nadal wkładasz wydrukowane w minilabie w foliowe zakładki w albumie i wieziesz na urodziny cioci, żeby jej pokazać?
Spotify, Tidal pozwalają na mega-spontaniczność w słuchaniu muzyki. Dziś mnie ciekawi muzyka z afrykańskich list popu w Lagos, jutro polka contest w Chile - możesz tak?
W iPhone to jedyny kabelek, nie rozumiem po co ci dodatkowy. Pendrive? po co to? wszystko mam w chmurze skopiowanej na lokalny NAS jako backup (timemachine). Jak chcę przesłać większe pliki mam wetransfer albo walę prosto na onedrive (też ma back up na lokalnym NAS).
Przejściówka do car-audio? serio? kup se dongla i wsadź na stałe albo wepnij jacka z przejściem na lightning. Robisz to raz i nie nosisz. No chyba, że codziennie jeździsz innym samochodem, ale boję się pomyśleć, co to za branża w której pracujesz.
@Heimo "Jak ty pokazujesz swoje zdjęcia rodzinne - nadal wkładasz wydrukowane w minilabie w foliowe zakładki w albumie i wieziesz na urodziny cioci, żeby jej pokazać? " Ja tak właśnie robię, bo ciocia nie bardzo ma ochotę oglądać zdjęcia na jakichś ekranach, kiedy może sobie obejrzeć fotografię. Taką prawdziwą właśnie. Przypadkiem nie będę miał połączenia z siecią i cioci będę musiał wytłumaczyć dlaczego nie obejrzy dziś zdjęć, tylko za rok, na kolejnych urodzinach, których, co może się zdarzyć, nie dożyje.
i to twoja jedyna kopia tych zdjęć? jak w starym albumie?
Ja mam kopię na NAS w domu, do przeglądania dla rodziny w chmurze (nie każdy ma tyle lat co twoja ciocia) a babci zawiozłem album z wydrukowanymi pięknie zdjęciami + wybrane w dużym formacie na ścianę.
"To że więcej ludzi "fotografuje" smartfonami, to oczywiście prawda, tylko co one wnoszą do świata fotografii, skoro 99% tej twórczości wypala oczy, jeśli ktoś ma choć podstawowe pojęcie o fotografowaniu. A o RAW-ach to już mało który użytkownik słyszał, obróbka to najwyżej debilne filtry. Na szczęście większość zdjęć ze smartfonów nie opuszcza nigdy smartfona na którym powstały. Porównaj też może przeciętne zdjęcie/film ze smartfona i z drona, nie wspominając o tych najlepszych. Drony mają jeszcze tę niezaprzeczalną zaletę, że nie filmują w pionie"
Kiedys smartfony rzeczywiscie dawaly slabe zdjecia i 99% wypalalo oczy ale najnowsze obecnie modele to juz zupelnie inna bajka. Jakosc fotografii jest na wyzszym poziomie niz kiedys. Masz nawet tryby HDR i sztuczna inteligencje ;) Po co porownywac zdjecia z drona jak wiekszosc ludzi robi zwykla domowa fotografie (domowo-rodzinno-wycieczkowa) i na co komu potrzebny dron do zdjec ? Jak juz to do filmow tylko PO CO to komu. Nie znam wsrod znajomych takich co potrzebowaliby drona do filmowania. Bierze sie komorke "poziomo" i filmuje albo jakis inny aparat z trybem filmowania. Wiekszosc zdjec nie opuszcza smartfona tak samo jak wiekszosc zdjec na karcie pamieci gdzie masz setki czy tysiace fot gdzie wiekszosc to knoty i nadmiarowe pstryki. Takie to czasy ze wiekszosc fotografow malo zastanawia sie dluzej nad ujeciem a zamiast tego tlucze nadmiarowe foty do niczego niepotrzebne.
Bardzo fajny test. Trzeba robić testy smartfonów, bo jak tu ktoś słusznie zauważył, kompakty są na zdychu. Oprócz pełnej klatki mam - jak każdy - kilka telefonów "fotograficznych" (Nokia 808 PureView, Lumia 925, HTC U11). Ale udało mi się kiedyś zrobić fotkę starą Nokią E51 i to zdjęcie jest lepsze i ciekawsze, niż wszystko, co cyknąłem całą resztą sprzętu. Zdarzył się taki temat i takie oświetlenie, że patrzę sobie z przyjemnością na tę fotkę z E51 od lat, zastanawiając się, gdzie jest ten pies pogrzebany.
RobKoz 8 lutego 2019, 14:44.........A jak już jesteśmy przy standardach to problemów jest więcej - niestandardowe gniazdo ładowania czyli konieczność o pamiętaniu o dodatkowym kabelku lub wzięciu ładowarki. Brak możliwości użycia telefonu jako przenośnego dysku więc trzeba nosić też pendrive.
Polecam czytac, wiecej czytac mniej pisac. Od 2 lat zapomnialem ze do ladowania sluza jakies kabelki. ??? Ty rzeczywiscie jestes jakis ubieglowieczny czlowiek. Pendrive ??? Podobnie. Lacznosc z chmura, najszybsze jakie znam przesylanie np zdjec z urzadzenia na urzadzenie przez AirDrop - mozna zapomniec o kablach czy pendrivach. Ale najpierw trzeba poczytac. Duzo poczytac.
RobKoz 8 lutego 2019, 14:44...............Z idei jednego urządzenia które miało zastąpić kilka innych (telefon, aparat, odtwarzacz mp3) wyszło urządzenie które powoduje konieczność noszenia dodatkowych kabelków lub przejściówek.
Czytales tytul? My tu nie piszemy o iPhonie 4s. Sprzedaj go i kup tego nowego o ktorym jest ten rozdzial. Kup AirPod i samochod z ladowarka bezprzewodowa i bluetooth. Tu rozmawiamy o ewolucji sprzetu a nie o XXwiecznych kablach pendrivach przejsciowkach itp.
@staryman „Przypadkiem nie będę miał połączenia z siecią i cioci będę musiał wytłumaczyć dlaczego nie obejrzy dziś zdjęć, tylko za rok, na kolejnych urodzinach, których, co może się zdarzyć, nie dożyje.” Śmierć, argument rozstrzygający z którym nie da się dyskutować.... „A gdyby tu było przedszkole, w przyszłości...” :-)
@darekw1967 "Kiedys smartfony rzeczywiscie dawaly slabe zdjecia i 99% wypalalo oczy ale najnowsze obecnie modele to juz zupelnie inna bajka. Jakosc fotografii jest na wyzszym poziomie niz kiedys. Masz nawet tryby HDR i sztuczna inteligencje ;) "
Tu nie chodzi tylko o jakość, choć na zbliżeniu i tak jest brak szczegółów po odszumianiu, a wyostrzanie jest na takim poziomie, że aż produkuje artefakty. Tu chodzi również o umiejętności operatorów. Smartfona kupuje każdy i opłakane efekty tego widzimy w sieci. Drona kupuje przynajmniej pasjonat, a często zawodowiec, to zupełnie inny poziom zdjęć i filmów.
"Po co porownywac zdjecia z drona jak wiekszosc ludzi robi zwykla domowa fotografie (domowo-rodzinno-wycieczkowa) i na co komu potrzebny dron do zdjec ? Jak juz to do filmow tylko PO CO to komu. Nie znam wsrod znajomych takich co potrzebowaliby drona do filmowania. Bierze sie komorke "poziomo" i filmuje albo jakis inny aparat z trybem filmowania. "
No właśnie o to chodzi, że ta większość, która robi zdjęcia dla siebie, czyli głównie smartfonem, to ludzie nie mający pojęcia o fotografii i nigdy tu nie zajrzą. Osoby zainteresowane dronami nieporównywalnie częściej czytają testy, podobnie jak klienci na lustrzanki, bezlustra czy zaawansowane kompakty.
Dron służy zarówno do zdjęć jak i filmowania, ja robię praktycznie tylko zdjęcia. Jeśli ktoś jest tak ograniczony, że nie widzi, co można uzyskać dronem w porównaniu z naziemnym sprzętem foto, to można tylko współczuć. Choć może lepiej, że Janusze fotografii nie zabierają się za latanie, bo to prędzej zaowocowałoby restrykcjami dotyczącymi lotów niż dobrymi zdjęciami.
"Wiekszosc zdjec nie opuszcza smartfona tak samo jak wiekszosc zdjec na karcie pamieci gdzie masz setki czy tysiace fot gdzie wiekszosc to knoty i nadmiarowe pstryki. Takie to czasy ze wiekszosc fotografow malo zastanawia sie dluzej nad ujeciem a zamiast tego tlucze nadmiarowe foty do niczego niepotrzebne."
Piszesz o własnych doświadczeniach? Jak porównuję nawet wśród znajomych zdjęcia z DSLR/MILC i ze smartfonów, to jest przepaść, nie tylko w kwestii jakości, ale też walorów artystycznych, bo zaawansowany sprzęt foto obecnie bierze do ręki raczej osoba świadoma. Na szczęście wysyp przypadkowych posiadaczy lustrzanek mamy już za sobą i w większości przesiedli się na smartfony, bo im to wystarcza. I nie widzę nic złego w dużych ilościach zdjęć do późniejszej selekcji, obróbki i kadrowania, tak robią często ślubniacy i zawodowcy. Ja staram się robić tylko tyle ujęć, ile jest niezbędne.
Również uważam, że znacznie bardziej przydatne byłyby testy aparatów w dronach. Testów smartfonów jest tu zbyt mało, by wyrobić sobie zdanie, ale już w porównywarkach (np. GSM Arena) widać, że taka Motorola G4 Plus sprzed kilku lat (za ułamek ceny XR) zjada na śniadanie nawet najdroższego XS Maxa.
@MaciekNorth Masz rację jeśli chodzi o rosnącą różnicę poziomu między ludźmi z lustrzanką czy bezlustrem a pstrykaczem smartfonowym.
Rosnące ceny sprzętu vs nieźłe już możliwości smartfonów powodują, że pstrykacze zadają sobie pytanie "a po co mi to?". Ci którzy potrafią wykorzystać możliwości obiektywów i body za grube tysiące kupią droższy sprzęt.
Ostatnie 30 lat to okres niesamowitej prosperity fotografii który na naszych oczach przejmują tanie (w porównaniu do aparatów) i zawsze w kieszeni smartfony.
Anteny naturalny sposób osoby bez talentu usuwają się z grona posiadaczy specjalizowanych aparatów dzięki czemu rośnie w tej grupie udział ludzi z jakimś do fotografii talentem.
esz... przeciez te zdjecia sa przeostrzone, zaszumione, po powiekszeniu wygladaja jak syf. owszem - da sie tym aparatem zrobic zdjecie cos dokumentujace, ale chyba nic poza tym.
ja wiem, ze 99% ludziom wystarczy, ale na cale szczescie sa jeszcze aparaty z prawdziwego zdarzenia dla tego 1%
i chmury tez nie lubie - nigdy nie zaladowalem do chmury zadnego prywatnego zdjecia. nie mam potrzeby trzymania niczego w chmurze, nie mam potrzeby dzielenia sie z innymi zyciem prywatnym. w zasadzie to mnie smieszy jak inni sie pokazuja na FB gdzie byli na wakacjach itd. przypomina mi sie film SAMI SWOI jak robili sobie zdjecie z maluchem i traktorem - i tak wlasnie wyglada lans na FB gdzie trzeba sie pokazac gdzie sie bylo i gdzie sie jadlo. zalosne i tanie zachowanie. no ale garnitur lezy dobrze dopiero w trzecim pokoleniu
JPGi z iPhonów od 7 w górę mają przestrzeń barw P3-display i mało która przeglądarka grafiki je wyświetla poprawnie. Dla przykładu aplikacja Zdjęcia systemu Windows 10 wyświetla je poprawnie (choć ładuje wolniej niż zdjęcia sRGB), ale już przeglądarka zdjęć systemu windows 7 czy IranView wyświetlają zdjęcia jako wyblakłe. Nie wierzycie? Sprawdźcie sami, pobierzcie te jpgi i wyświetlcie w PSie a potem w jakichś powszechnie dostępnych przeglądarkach. Zobaczycie różnicę. Jeśli nie macie PS to wrzucie te zdjęcia do GIMPa - pierwsze co zobaczycie to pytanie, czy skonwertować przestrzeń barw P3 do sRGB. Z tego powodu dla mnie to jest gó..no, bo nikt na skompresowanym jpgu i zwykłym monitorze nie zauważy różnicy z tytułu "lepszej" przestrzeni barw, a gros ludzi ma problem z poprawnym wyświatlaniem zdjęć z iPhonow.
"What is a p3 display? A P3 Display is an Upgrade From sRGB. If you're currently using an sRGB display, getting a P3 display is a definite step up. It reproduces a wider color range than sRGB, and it's close enough to Adobe RGB that the differences are usually minor."
Chyba na portalu o sprzęcie fotograficznym (zaliczam do tego również monitory, oprogramowanie itp) powinieneś jednak przeinstalować Win7 na nowszą wersję zamiast namawiać ludzi do pozbycia się iphone'ów.
@MaciekNorth "Piszesz o własnych doświadczeniach? Jak porównuję nawet wśród znajomych zdjęcia z DSLR/MILC i ze smartfonów, to jest przepaść, nie tylko w kwestii jakości, ale też walorów artystycznych, bo zaawansowany sprzęt foto obecnie bierze do ręki raczej osoba świadoma. Na szczęście wysyp przypadkowych posiadaczy lustrzanek mamy już za sobą i w większości przesiedli się na smartfony, bo im to wystarcza. I nie widzę nic złego w dużych ilościach zdjęć do późniejszej selekcji, obróbki i kadrowania, tak robią często ślubniacy i zawodowcy. Ja staram się robić tylko tyle ujęć, ile jest niezbędne."
Z jakich smartfonow porownywales zdjecia ? Czy byly to foty obrabiane z RAW-ow ? O jakim formacie zdjecia mowimy do porownania ?
Pisze to dlatego, ze mam FF, APS-C i m.4/3 a coraz czesciej foce aparatem ze smartfona ktory calkiem niezle sobie radzi w detalu. Obrabiam RAW-y wiec wyciagam wszystko z matrycy co sie da. O roznicach o ktorych piszesz wystapia w porownaniu 1:1 ale jak zaczynasz przeskalowywac foty w dol i porzadnie obrobisz material to material wyjsciowy jest na tyle dobrej jakosci, ze bardzo watpie czy na 10x15 zauwazysz roznice w jakosci obrazu ;)
w sumie to by był dobry temat na optyczne - jak różne telefony radzą sobie ze zdjęciami spoza sRGB, jak się to ma do oled, lcd. a już na pewno lepszy niż test ajfona xr.
@Heimo Popełniasz trywialny błąd poznawczy. Nie mam Win7 już od dawna.
@***s*** Na czym się nie znam? ODPOWIEDZ Jako konsument chcę mieć wybór przestrzeni barw. Koniec kropka. A Appe to jedyne telefony, w które w standardzie nie mają sRGB. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Jeśli ktoś mówi, że dla lepszej jakość jpgów to budzi to we mnie jedynie uśmiech politowania.
@oz: „Buahahaha:))) Czyli w iCzymś dopracowali do perfekcji dostępność Twojej prywatności dla każdej agencji od Korei Płn. po Nigerię” – oczywiście nigdy nie wiadomo, co tak naprawdę w tych systemach siedzi, ale Apple jest raczej znane z tego, że wbrew i ku wkurzeniu FBI i innych agencji daje swoim użytkownikom szyfrowanie end-to-end i ani Apple, ani służby nie mają dostępu do szyfrowanych wiadomości iMessages), co parokrotnie oparło się o sąd, gdy służby żądały od Apple odblokowania telefonów i odszyfrowania danych od osób oskarżonych o różne przestępstwa.
@mate: „Może nie każdy ma ochotę pchać swoje zdjęcia w chmurę?” – nikt nie każe używać telefonów Apple, jest tyle pięknych Androidów. Zresztą chmura nie jest obowiązkowa, można przez kabel USB zgrywać fotki na komputer. Tak, na kartę nie da się, bo Apple nie chce kart i dostępu do systemu plików, jak dotąd, dzięki czemu jest znacznie bezpieczniejsze niż Android. Coś za coś.
@RobKoz: „A jak już jesteśmy przy standardach to problemów jest więcej - niestandardowe gniazdo ładowania czyli konieczność o pamiętaniu o dodatkowym kabelku” – ależ jest standardowe, tylko to jest standard Apple. :) Setki milionów telefonów go używa. :) A tak na poważnie to coś za coś – gniazdo micro-USB jest tak gówniane, że mnie osobiście cieszy, że Apple nie zastosowało tego nigdy. Teraz, jak standard USB-C się upowszechnił, jest wysoce prawdopodobne, że następne model iPhona i iPada będą miały USB-C, bo to jest pierwszy standard godny użycia, ma wszystkie zalety applowskiego Lightning (odporne mechanicznie, obustronne bez martwienia się o prawidłowe włożenie), plus zaletę bycia powszechnym standardem.
"Kup AirPod i samochod z ladowarka bezprzewodowa i bluetooth. Tu rozmawiamy o ewolucji sprzetu a nie o XXwiecznych kablach pendrivach przejsciowkach itp."
Od niedawna używam iPhone'a (SE). Ogólnie uważam, że to bardzo dobry smartfon. Przywiązałem się i polubiłem - mimo kilku wymienionych wyżej niedogodności.
@Bahrd Mojej zonie kupilem iPhone'a (SE) bo jest bardzo poreczny. Robi ladne zdjecia oraz ladne filmy. Jednak na dzien dzisiejszy iOS "przegrywa" z Androidem Aby nie bylo tak kolorowo ostatnio zirytowala mnie aktualizacja Androida do wersji 9 bo zablokowano systemowo mozliwosci nagrywania rozmow telefonicznych. Przestrzegam nagrywajacych rozmowy telefoniczne przed zmiana wersji androida na 9.
nie wiem jaka matryce ma ten telefon ale apple xs ma 5.6x4.2mm. to jest 36 mniej powierzchniowo niz FF. zeby zdjecia byly dobre to obiektyw musialby miec 6x wieksza zdolnosc rozdzilecza niz szkla pod FF, a pewnie nie ma, wiec wychodzi sieczka i papka. to dokumentowania prostych rzeczy ok, ale jesli ktos chce zdjecia to trzeba nadal miec aparat a nie telefon. tyle w temacie
@gamma Ale na Boga, to telefon i komputer w jednym z dodatkiem aparatu.... 90% czasu przeglądasz na nim fejsa i mejle, oglądasz, słuchasz albo czytasz coś 9% dzwonisz 1% robisz zdjęcia albo film
Znaj proporcje mocium panie...
Chyba, że na serio rozważałeś sprzedaż sprzętu i przerzucenie się z foceniem na iPhone'a i jesteś po teście rozczarowany, ale wtedy to już szkoda mi czasu na rozmowę :-P
@tomek_ Cieszę się, że porzuciłeś już win7, martwi jednak twoja troska o porzucone rozwiązania techniczne bo nie ma ona sensu i marnujesz innym czas używając argumentów, które mogłyby mieć sens w 2012 roku np.
gamma 9 lutego 2019, 18:47....poza tym apple'a nie cierpie generalnie.
Taakiego stwierdzenie nie slyszalem jeszcze nigdy od kogos kto mial iPhona. Niestety najczesciej takie stwierdzenie pochodzi od ludzi ktorzy raczej powinni napisac "nie stac mnie, nie kupuje" Ja zbyt przyzwyczailem sie do tego ze tel to nie tylko muzyka i telefon ale tez kalendarz, komputer budzik skrzynkja pocztowa, telegram no i oczywiscie bank a nawet kilka bankow. balbym sie uzywac bankowosci z Androida. Jakos tak, bycmoze przewrazliwoiny. Ze zdjec iPhona niestety zadowolony nie jestm odkad zobaczylem jak w trudnym oswietleniu radzi sobie Mate20Pro vs moj 1.5 roczny iPhone X. Apple musi sie troche postarac inaczej nawet mnie (uzytkownika 3gs, 4 , 4s,5,5s,6,6s+, 7 plus i teraz X) nie namowi na zmiane jesli nie poprawi obrazu w trudnym oswietleniu.
Tak jeszcze z innej beczki - fotki fotkami ale jak radza sobie te najdrozsze tel w filmowaniu ? Ostatnio widzialem od kogos filmik z budzetowego telefonu. Rolling shutter drzew byl jak przy huraganie 5000km/h
Iphone calkiem niezle w tym wypada a szybkosc (w filmach zwolnionych ) calkiem porzadna
@*s* masz kompleks nizszosci? stac mnie, zeby sobie kupic iphone'a, ale nie kupie bo nie lubie apple. nawet nie cierpie. poza tym od kilku lat oni nic ciekawego nie przedstawili.
ja akurat mieszkam w bogatym kraju, gdzie ludzie nie afiszuja sie zbytnio majetnoscia. w PL bywam kilka razy w roku i mam wrazenie ze jako kraj na dorobku ciagle jest lans w postaci "ile kto ma melodyjek w zegarku".
kilka lat temu podjechalem moim samochodem na myjnie reczna w PL, od razu pan z obslugi musial dorzucic swoje: ehr... panie... na handelek pan bryczke przywziol? bity byl?". taka mentalnosc.
gamma 9 lutego 2019, 18:47....... jednak to jest syf. ......................................................apple'a nie cierpie generalnie. .....................................................nie wiem jaka matryce ma ten telefon .....................................................i chmury tez nie lubie - .........................nigdy nie zaladowalem do chmury zadnego prywatnego zdjecia.
@darekw1967 8 lutego 2019, 23:32 "Z jakich smartfonow porownywales zdjecia ? Czy byly to foty obrabiane z RAW-ow ? O jakim formacie zdjecia mowimy do porownania ?
Pisze to dlatego, ze mam FF, APS-C i m.4/3 a coraz czesciej foce aparatem ze smartfona ktory calkiem niezle sobie radzi w detalu. Obrabiam RAW-y wiec wyciagam wszystko z matrycy co sie da. O roznicach o ktorych piszesz wystapia w porownaniu 1:1 ale jak zaczynasz przeskalowywac foty w dol i porzadnie obrobisz material to material wyjsciowy jest na tyle dobrej jakosci, ze bardzo watpie czy na 10x15 zauwazysz roznice w jakosci obrazu ;) "
Porównywałem RAW-y z różnych smartfonów, m.in. iphone 7+, honor 10, mate 20 pro, galaxy note 9. Na ekranie FHD, jak również na zbliżeniu, bo to jest dla mnie miarodajne. Z porównywaniem na formacie 10x15 to raczysz żartować, chyba że mówimy o calach. Owszem, ze smartfonowych RAW-ów da się coś wyciągnąć, ale nieporównywalnie mniej, niż nawet z kilkunastoletniego APS-C. Tym bardziej, że już na najniższych czułościach jest spory szum. Zdjęcia z lustrzanek można przecież też przeskalować, a że z reguły maja większą rozdzielczość, to efekt będzie jeszcze lepszy. Przeskalowanie nie podniesie też niskiej dynamiki smartfonów. Lecz większym problemem smartfonów jest chyba optyka, widać to właśnie na RAW-ach, bo JPG są już w dużym stopniu korygowane. Na otwartej przysłonie w wielu modelach jest gigantyczna winieta, ostrość w rogach jest o wiele słabsza, do tego poprzeczne aberracje chromatyczne i słaba praca pod światło. Niestety, jest to skutkiem ograniczonych wymiarów modułu fotografującego. Producenci dronów stosują wyraźnie lepszą optykę.
*s* musze Cie zmartwic - nigdy nie mialem zadnego dizla i nigdy nie mialem VW ;)
Za bardzo nie wiem po co piszesz zdania typu: (o Apple) "...Niestety najczesciej takie stwierdzenie pochodzi od ludzi ktorzy raczej powinni napisac "nie stac mnie, nie kupuje..."
Jest mnostwo ludzi, ktorych stac na Apple, ale nie kupia bo nie przepadaja za pewnego rodzaju wizerunkiem, ktory ta firma lansuje. Pamietasz zalosne imho reklamy Apple na bialym tle? Patos byl tak ogromny jakby oglaszali przynajmniej odkrycie innej cywilizacji lub uniwersalnego leku na raka. A to byl tylko glupi produkt.
Dodatkowo te reklamy maja wg mnie drugie subtelne dno - ja w nich slysze tresci typu: kup apple, bedziesz lepszym czlowiekiem. co mozna tez odczytac jako: jak nie kupisz, to bedziesz w dzisiejszym konsumpcyjnym spoleczenstwie nikim.
@gamma Na dzien dzisiejszy iOS przegrywa z androidem pod wzgledem programowym jak i sprzetowym. Nie wspominajac o ekonomii czyli cena/mozliwosci. Po prostu producenci oferujacy androida rozwiazali wiele wczesniejszych problemow i poszli juz dalej tworzac cos ala... Androidowy pseudo iOS. Prognozuje ze Apple czeka w najblizszej przyszlosci dalszy spadek popularnosci. Ostatnio zaczeli ratowac sie wznowieniem produkcji taniego iPhona SE.
@darekw1967: „Na dzien dzisiejszy iOS przegrywa z androidem pod wzgledem programowym jak i sprzetowym.” – tak, i dlatego iPhony i iPady wygrywają większość testów wydajności obliczeniowej i energetycznej w testach urządzeń mobilnych, a iPad to jedyny tablet dający się używać do sensownej poważniejszej pracy, tablety androidowe w tym segmencie niestety prawie nie istnieją. :) Dobrze, że upowszechniają się urządzenia typu 2-w-1, te komputero-tablety z odłączanymi klawiaturami, tam da się wsadzić na tyle silne bebechy, że Windows działa i niektórzy wolą takie rozwiązanie. Choć cenowo chyba wcale nie jest wiele taniej, jeśli porównywać zbliżone wydajności i pojemności.
@darekw1967 Widzę, że wszystkim ładnie odpisałeś, próbując nakierować nas na jedyną słuszną wersję, że smartfony robią wyśmienite Raw'y w Twoim mniemaniu, ale naprawdę odpuść. Zdjęcie ze smartfona, to wygląda tylko ładnie na wyświetlaczu smartfona, a jak się przerzuci na porządny studyjny monitor fotograficzny, to zdjęcie się nie nadaje do niczego. Widać, to ty mało wiesz, bo ja wielokrotnie porównywałem zdjęcia ze smartfona, ze zdjęciami z profesjonalnych lustrzanek, a teraz niedawno z bezlusterkowcami między innymi omd em1 mark II. Jak chcesz to sobie w takim razie kup dobrego smartfona i pstrykaj zdjęcia ;) Wiesz ile zaoszczędzisz miejsca w torbie ? ile Kg, a przede wszystkim kasy ?? Naprawdę kup sobie smartfona i się ciesz :)
"Na dzien dzisiejszy iOS przegrywa z androidem pod wzgledem programowym jak i sprzetowym"
Ekhm że co? Android to może wygrywa pod względem pożerania gigabajtów pamięci (niektóre telefony mają już tyle pamięci RAM co sprzęt stacjonarny buhahaha), fragmentacji i brakiem wsparcia. Sklep googla z aplikacjami to jedno wielkie pole minowe. Nawet nie wiesz co instalujesz.
Mój SE nadal jest wspierany (telefon już ma prawie 3 lata) i wiem że bez problemu dostanę kolejną dużą aktualizację systemu do kolejnej wersji. Który sprzęt z lagdroidem ma takie wsparcie? No właśnie. Kup topowego szajsunga, rzucą Ci jedną (no może dwie) aktualizacje a potem "wal się na ryj". Chcesz najnowszego lagdroida - kup nowy telefon.
Obecny lagdroid nadaje się tylko do kosza i napisania na nowo od podstaw.
Zgadzam się z "boa ksztusiciel" w 100%. Niedawno miałem "wątpliwą" okazje focić na ceremonii kościelnej w świetle zastanym flagowym smartfonem z matrycą 16 Megapixeli. Zdjęcia zrobiono bez użycia pseudo lampki błyskowej (led). Jakość zdjęć wyszła w mojej ocenie dobra - jak na SF ale słaba w porównaniu do matryc APS-C. Fakt że w ogóle cokolwiek użytecznego wypluł SF to zasługa stabilizacji OIS i jasnego obiektywu f:1.9 . Na telefonie fotki wyglądają bardzo przyzwoicie - natomiast dużo gorzej jest na monitorze LED 24". Ostrość na poziomie dostatecznym , tragiczna wręcz rozpiętość tonalna już przy 200ISO , widoczny wpływ odszumiania /wyostrzania co powoduje ingerencje w fakture skóry i szczegółowość. Zapis w RAW praktycznie nic nie pomaga. Odbitki 10x15 zapewne wyjdą poprawne i nic poza tym. Dopóki w SF będą matryce pokroju 1/2,3" dopóty będzie przepaść w stosunku do APS-C/DX.
@boa ksztusiciel "Widzę, że wszystkim ładnie odpisałeś, próbując nakierować nas na jedyną słuszną wersję, że smartfony robią wyśmienite Raw'y w Twoim mniemaniu, ale naprawdę odpuść. Zdjęcie ze smartfona, to wygląda tylko ładnie na wyświetlaczu smartfona, a jak się przerzuci na porządny studyjny monitor fotograficzny, to zdjęcie się nie nadaje do niczego. Widać, to ty mało wiesz, bo ja wielokrotnie porównywałem zdjęcia ze smartfona, ze zdjęciami z profesjonalnych lustrzanek, a teraz niedawno z bezlusterkowcami między innymi omd em1 mark II. Jak chcesz to sobie w takim razie kup dobrego smartfona i pstrykaj zdjęcia ;) Wiesz ile zaoszczędzisz miejsca w torbie ? ile Kg, a przede wszystkim kasy ?? Naprawdę kup sobie smartfona i się ciesz :)"
Szanuje Twoje zdanie i nie podwazam lepszosci technologicznej fot z dedykowanego aparatu wzgledem aparatu smartfona. Nie chce oceniac Twojej wiedzy bo to byloby niegrzeczne ani nie chce robic osobistych wycieczek bo nie o to tutaj chodzi. Caly czas pisze o postepach w rozwoju aparatow w smartfonach i cwanych rozwiazaniach ktore czesto zaskakuja.
Podam przyklad z mojego telefonu. Mam Huawei P20 i tam masz obiektywy LEICA. Tyl ma obiektyw + 12 Mpix (chrominancja) + 20 Mpix (luminancja) o jasnosci f1.6. Jeden obiektyw zbiera kolor a drugi jest bardzo jasny wyciaga detale. Oprogramowanie to zbiera razem i obrabia i wychodzi fota bez przepalen z detalami w cieniach. Nawet jak bedzie pewien szum na obrazie i tak mam spory zapas rozdzielczosci dla moich albumowych potrzeb. Co do dynamiki mam tryb HDR oraz rewelacyjny program "Zdjecia nocne" gdzie telefon robi wiele zdjec i sklada je w czasie 4-6s w ladny nocny obraz. Wykorzystywany jest do tego jasny obiektyw o f1.6
Jeszcze do niedawna uwazalem ze aparaty w smartfonach to totalne dno robione pod mms-y i do niczego wiecej. Poza tym popelnialem ten sam blad w ocenie zdjec. Skupialem sie na porownywaniu 1:1 z nosem przy monitorze. Inwestowalem bardzo duze pieniadze w puchy i szkla aby uzyskac jeszcze lepsza jakosc 1:1. Jednak po latach wyszlo, ze to byla bzdura i kompletny przerost technologiczny nad faktycznymi moimi potrzebami. Wiele tematow i sytuacji w zupelnosci wystarczy do robienia zdjec smartfonem pod warunkiem ze umiesz to wykorzystac i potrafisz porzadnie obrobic material na format wyjsciowy. Niekoniecznie da sie tym wszystko zrobic ale i tak przy tak malych gabarytach foty wychodza niezle.
Od lat gustuje w papierowych albumach (10x15,13x18 i 15x21) a moje otoczenie nie trawi ekranow LCD i ogladania na tym fot. Ostatecznym kompromisem jest ekran smartfona albo stworzenie foto-filmu w HD czyli obrazu o rozdzielczosci jedynie 2 Mpix.
Co do RAW-a ze smartfona duzo zalezy od jakosci obiektywu w telefonie oraz nad tym na ile potrafisz z tego wyciagnac. Nie da sie ukryc, ze znacznie ciezej wywoluje sie raw-a z telefonu wzgledem rawa z dedykowanego aparatu m.4/3, APS-C, FF.
Odpowiem Ci jaka przewage ma dobry aparat w smartfonie nad super zwyklymi aparatami. 1. Mam to zawsze przy sobie w tylnej kieszeni spodni 2. Jestem w stanie w wielu niespodziewanych sytuacjach tym focic i cos utrwalic oraz nakrecic tym film hd. 3. Dzieki smartfonowi mogą wogole powstac fotografie ktorych by bez tego nie bylo.
Aby nie bylo nieporozumiem nie twierdze wszem i wobec ze smartfon robi tak samo dobre technicznie zdjecia jak dedykowane aparaty ale twierdze ze jakosc obrazu w smartfonach ulegla znaczniej poprawie i mozna to uzyc i wykorzystac do tworzenia ciekawych fotografii albumowych.
Exmor 10 lutego 2019, ,,,,,,,,,,Niedawno miałem "wątpliwą" okazje focić na ceremonii kościelnej w świetle zastanym flagowym smartfonem .........
ooooooo, nieeeeeeeeeee
Ktos kto pisze na forum, zakladam ze cos wie o tym jak powinno wygladac zdjecie z kosciola w swietle zastanym i bierze na taka impreze ... telefon??? Co sie dzieje?
darekw1967 10 lutego 2019, 13:36...........Jeden obiektyw zbiera kolor a drugi jest bardzo jasny wyciaga detale. .Oprogramowanie to zbiera razem i obrabia i wychodzi fota bez przepalen z detalami w cieniach.
@***s*** "Ktos kto pisze na forum, zakladam ze cos wie o tym jak powinno wygladac zdjecie z kosciola w swietle zastanym i bierze na taka impreze ... telefon??? Co sie dzieje? "
To było zaskoczenie i sytuacja "nieplanowana" - nie miałem w planie focenia . W sumie mogłem nie wyciągać SF i zostać w ławce :)
"Jak ty pokazujesz swoje zdjęcia rodzinne - nadal wkładasz wydrukowane w minilabie w foliowe zakładki w albumie i wieziesz na urodziny cioci, żeby jej pokazać?"
Tak, czasem też tak. Zwykle jednak pokazuję na swoim tablecie albo wysyłam mailem.
"Spotify, Tidal pozwalają na mega-spontaniczność w słuchaniu muzyki."
Mam używam, ale NIE ZAMIAST.
"W iPhone to jedyny kabelek, nie rozumiem po co ci dodatkowy."
Dodatkowy oprócz micro USB który ma do wszystkich innych urządzeń.
"Pendrive? po co to? wszystko mam w chmurze skopiowanej na lokalny NAS"
RTOFL. Ile trwa skopiowanie do (albo z) tej chmury 5 GB danych gdy jesteś w zasięgu 3G?
"Przejściówka do car-audio? serio? kup se dongla i wsadź na stałe albo wepnij jacka z przejściem na lightning. Robisz to raz i nie nosisz. No chyba, że codziennie jeździsz innym samochodem, ale boję się pomyśleć, co to za branża w której pracujesz."
Mam dwa samochody (co nie jest dziś niczym niezwykłym) a w pracy na delegację jeżdżę służbowym ale to nie jest problemem. Mogę sobie kupić kilka przejściówek i dać jedną do każdego auta. Nie pisałem że się nie da ale jest to niewygodne. Bo jest to kolejna rzecz o której trzeba pamiętać.
"Takie gadanie to dowartościowanie się na siłę."
Gdybym go nie miał to można by tak pisać - nie stać mnie więc marudzę. Ale ja go mam. Ale właśnie dlatego że nie musiałem za niego zapłacić to nie musze na siłę bronić mojej decyzji o jego zakupie. Patrzę na niego chłodnym okiem jak narzędzie nie obiekt pożądania.
@***s*** "Polecam czytac, wiecej czytac mniej pisac. Od 2 lat zapomnialem ze do ladowania sluza jakies kabelki. ??? Ty rzeczywiscie jestes jakis ubieglowieczny czlowiek. Pendrive ??? Podobnie. Lacznosc z chmura, najszybsze jakie znam przesylanie np zdjec z urzadzenia na urzadzenie przez AirDrop - mozna zapomniec o kablach czy pendrivach. Ale najpierw trzeba poczytac. Duzo poczytac."
Polecam otworzyć oczy. Użytkownicy iPhonów to malutka mniejszość. Bezprzewodowe ładowarki to ciągle rzadkość. Więc będąc u kogoś ani nie skorzystam z AirDrop'a ani z bezprzewodowej ładowarki.
To nie jest złe urządzenie. W domu mam np. AirPlay i jest to bardzo wygodne (lepsze niż Chromecast) ale jak tylko ruszam się z tego domu w świat do ludzi to się okazuje że by zrobić cokolwiek albo drugi człowiek musi mieć iPhone albo ja musze mieć przejściówkę, albo w ogóle zrobić się nie da.
Przy czym o ile zamknięcie na aplikacji spoza sklepu podnosi moje bezpieczeństwo o tyle niestandardowe gniazdo czy brak wsparcia dla kart pamięci nie mają jakiegokolwiek uzasadnienia dobrem klienta. Ot głupia decyzja producenta. Nie jestem fanbojem dlatego dostrzegam to co dobre i to co złe. Rozumiem, że ktoś kto wydał 3 tys z własnej kieszenie może nie chce dostrzegać wad tego rozwiązania.
@RobKoz: „Polecam otworzyć oczy. Użytkownicy iPhonów to malutka mniejszość.” – no bez jaj, tak można powiedzieć o makach, ale nie ajfonach. Pewnie zależy w jakich kręgach się obracać, ale jabczanych telefonów na ulicy, w biurach czy gdziekolwiek nie brakuje. Mówię o Polsce oczywiście. No, jak porównać z androfonami za 500 zł, to z pewnością staje się ilościowym marginesem, ale jak porównać z topowymi modelami innych wiodących producentów, to raczej dość częsty widok.
„Przy czym o ile zamknięcie na aplikacji spoza sklepu podnosi moje bezpieczeństwo o tyle niestandardowe gniazdo czy brak wsparcia dla kart pamięci nie mają jakiegokolwiek uzasadnienia dobrem klienta.” – ależ mają. Gniazdo jest standardowe, Lightning jest od początku 2013 roku (iPhone 5, iPad Mini 1, iPad 4) we wszystkich urządzeniach Apple. Naprawdę trudno nazwać to nietypową wtyczką, tym bardziej, że jedyną alternatywą jest badziewny mechanicznie i często psujący się standard USB Mikro. Karty pamięci – owszem, nie obraziłbym się, gdyby jednak zaimplementowali to jakoś, ale nie chcą z tych samych powodów bezpieczeństwa oraz zachowania wysokiej jakości user-experience (ludzie czasem myślą, że telefon jest wolny, podczas gdy karta jest wolna).
na DPR był artykuł porównujący MF do FF. żeby zobaczyć różnicę - potrzeba powiększenia 2 x 3 metry, a różnice nadal są delikatne. to samo dotyczyło porównania zdjęć z Google Pixel/iPhone X do Sony a7R II - tu jednak wystarczy zwykłe A4.
w scenach gdzie nie ma ruchu, gdzie mogą sobie złożyć 6 zdjęć - komórki doganiają FF.
jedyną przewagą są zdjęcia, które wymagają np. 1/125 sek. wtedy okazuję się, że Pixele z iPhonami są lata świetlne z tyłu.
"Zresztą chmura nie jest obowiązkowa, można przez kabel USB zgrywać fotki na komputer. Tak, na kartę nie da się, bo Apple nie chce kart i dostępu do systemu plików, jak dotąd, dzięki czemu jest znacznie bezpieczniejsze niż Android. Coś za coś."
A w jaki sposób zapis zdjęć na kartę wpływa na prywatność? Rozumiem że nie pozwalają na instalację aplikacji na karcie bo to otwiera system (patrz Windows Phone) ale sam zapis plików multimediów (bez plików wykonalnych) nie wpływa na bezpieczeństwo. Powód jest inny - dla ułatwienia pracy programistom (i za to mają plusa) zrobili jeden system i jeden sprzęt, więc jedyny sposób by zapełnić dwie półki cenowe to było sztuczne podniesienie ceny telefonu wyposażonego w większą pamięć. Ale z bezpieczeństwem to nic wspólnego nie miało.
@komor
"„Polecam otworzyć oczy. Użytkownicy iPhonów to malutka mniejszość.” – no bez jaj, tak można powiedzieć o makach, ale nie ajfonach. Pewnie zależy w jakich kręgach się obracać, ale jabczanych telefonów na ulicy, w biurach czy gdziekolwiek nie brakuje. Mówię o Polsce oczywiście. "
Ok, źle się wyraziłem. Zamiast "polecam otworzyć oczy" powinienem napisać "proponuję czasem wyjechać poza miasto".
W Warszawie to częsty widok. W Pcimiu bardzo rzadki. Ale ja na weekend nie jeżdżę do Warszawy ale np. do Ustrzyk.
le jak jadę na konferencję do Warszawy to masz rację na oko 25-50% ma iPhony. Jak jadę do klienta na rozmowy to od pewnego szczebla wzwyż prawie wszyscy mają iPhony. Ale jak idę do kumpla i robimy grilla to jego sprzęt grający ma tylko wejście jack. Jak wynajmuję apartament w Alpach na narty to sprzęt grający ma wejście jack. Jak idę do znajomych na ognisko to zawsze ktoś poratuje ładowarką micro USB ale lightning nikt nie ma. Jak jadę do rodziny i ktoś chce by mu zgrać zdjęcia to ani nie ma kabelka ani softu, a przez chmurę będzie szło wieki.
Nie wiem ile w Polsce iPhone ma zwykłych użytkowników (bez biznesu) ale z tego co widzę to są jakieś pojedyncze procenty. Chciałem dzieciom kupić iPhony ze względu na bezpieczeństwo - brak wirusów, brak możliwości nabicia rachunku albo wydrenowania kart prepaid. Wyśmiały mnie. Tato w szkole nikt tego nie ma. Nie chcemy być inni. Nie będziemy mogli się wymieniać filmami i muzyką. Nie będziemy mogli grać w te same gry... Tego było więcej. Nie wszystkie argumenty były sensowne ale bronili się rękami i nogami.
@komor "Karty pamięci – owszem, nie obraziłbym się, gdyby jednak zaimplementowali to jakoś, ale nie chcą z tych samych powodów bezpieczeństwa oraz zachowania wysokiej jakości user-experience (ludzie czasem myślą, że telefon jest wolny, podczas gdy karta jest wolna)" - aż trudno uwierzyć, by ktoś z własnej, nieprzymuszonej woli, bez żadnej zapłaty bawił się w taką hipokryzję. Wystarczyłoby, by Apple sygnowało karty o odpowiedniej szybkości swoim logo na opakowaniu, a 90% jego użytkowników nie spojrzałoby na nic innego. Przy tych wszystkich ograniczeniach co do pamięci, złącz itp. chodzi tylko o kasę - to jest oczywiste jak obrót ciał niebieskich. Chociaż w sumie... mogę się założyć, że wśród wyznawców tego kultu - płaskoziemcy to całkiem spory odsetek.
@RobKoz, moje dzieci mają iPhony i nikt w szkole nie rzuca w nie kamieniami. :) A, nie mieszkam w Warszawie, choć w Pcimiu czy Ustrzykach też nie. Gry? Są jakieś gry, które są na Androida, a nie ma iOS??? Moja młodsza córka ma wszystkie te same badziewia na iPhonie co jej koleżanki na… iPhonach i Samsungach. Filmami wymieniają się na Messengerze i tym czymś, jak mu tam, Snapchat.
@tempor - może wyznawcy kultu by kupili karty Apple, nie wiem, nie jestem wyznawcą. Ale obecność karty komplikuje prostotę użytkowania – trzeba wybierać, czy aparat ma zapisywać zdjęcia w telefonie, czy na karcie, czy aplikacja do przeglądania ma pokazywać zdjęcia z telefonu, z karty, czy może łączyć itd. Widzę ten problem w Samsungu mojego ojca, gubi się on co chwilę i nie wie, gdzie co ma. To wszystko nie jest „Apple way”, a jak wiadomo Apple lubi wyznaczać jedną słuszną drogę, co czasem jest z korzyścią dla użytkownika, czasem nie. Naprawdę spośród wielu zarzutów, jakie mam do tej firmy, brak wymiennych kart w smartfonie jest nisko na mojej liście. Ale już w tablecie – bardziej. Szczególnie, że marketing Apple chce kreować iPada jako pełnoprawnego zamiennika komputera do pracy, a do tego jeszcze sporo brakuje zarówno w sferze systemu operacyjnego jak i sprzętu.
RobKoz 11 lutego 2019, 16:53.......... Wyśmiały mnie. Tato w szkole nikt tego nie ma. Nie chcemy być inni. Nie będziemy mogli się wymieniać filmami i muzyką. Nie będziemy mogli grać w te same gry...
Ty to rzeczywiscie piszesz w 2019 roku ????? Nie rozumiem jak moga ludzie pisac takie rzeczy? Czym sie motywuja ? Czy serio to jakas zazdrosc ze ktos chce i wydaje 30% wiecej za "nibytosamo" ? Taakie problemy jak piszesz to moze miec 6 latek i to jakis sredni rozgarniety albo to jakies historyczne wspomnienia z czasow Noiki 3210 i przesylania musyki przez bluetoth
komor 11 lutego 2019, 21:53....... czy na karcie, czy aplikacja do przeglądania ma pokazywać zdjęcia z telefonu, z karty, czy może łączyć itd. Widzę ten problem w Samsungu
Do tego dochodza probalemy z czytaniem kart. Sa takie ktore czyta miesiac a potem siada. Czesto obserwuje gosci wyciagajacych i czysczacych stylki w kartach sd. Zaggoglu - jaka karta do XXXX telefonu. Znajdzioesz 1000 watkow na ten temat wiec cos chyba nmie wszystko dziala jak nalezy.
komor 11 lutego 2019, 21:53.......... Naprawdę spośród wielu zarzutów, jakie mam do tej firmy, brak wymiennych kart w smartfonie jest nisko na mojej liście.
Apple faktycznie ma jakis kompleks w temacie pamieci. MacBooki maja wlutowywana pamiec w tym SSD do tego w lapotopach za grubo ponad 1000$ dalej montuja SSD typu 256GB. Promuja ta chmure - niestety nie bardzo to jeszcze funkcjonuje w swiecie poza krajami z G8. Na szczescie pojawiaja sie tanie , coiraz tansze protezy. np Dyski SSD WiFi.
@***s*** A ja lubię dizle za ich "Nm" , mam TeDeIka , popieram wycinanie DPF , uważam procesy i wątki są dosyć stabilne w Windows 7 , popieram APS-C, i nie lubię ajfonów bo są "mięntkie" za to uwielbiam Sigme C30mm/f:1.4 - i co mi zrobisz ? :) aaa chmury też są cool ... To by było tyle w stosunku do testu ajfona xr ;)
MOIM ZDANIEM na portalu poświęconym tematyce fotograficznej, optyce, aparatom i obiektywom, nie powinny znajdować się testy tego czegoś, co nazywają aparatami i co jest montowane w telefonach. Akceptowalne byłoby info, że taki a taki telefon z aparatem się pojawił, ale na jego parametrach i ogólnym opisie powinno się zakończyć. Nikt poważnie traktujący fotografię nie używa do tego telefonu. Owszem, używam srajfona do fotografii, ale tylko cenówek w sklepie albo niedoróbek firm realizujących inwestycje. Do innych zastosowań używam niewygodnego, ciężkiego korpusu z jeszcze cięższymi szkłami, ale wykonane nim zdjęcia wyglądają jak to, co widziałem w chwili robienia zdjęcia przez wizjer na matówce, a nie jak obrazy Degasa czy Moneta - mistrzów impresjonizmu. Coś za coś.
Na portalu poświęconemu wielkim kompozytorom muzyki klasycznej nie znajdziemy informacji o najnowszych "wytworach" Zenka Martyniuka... Podkreślam - to MOJE PRYWATNE ZDANIE.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Czyli nic nowego w temacie "smartphotography".
Do zrobienia domowego albumu wystarczy z naddatkiem. Nie dziwota, że kompakty muszą się szybko zmieniać, żeby się sprzedać...
Po co robic testy w ogole czegos takiego. Od dawien dawna wiadomo, ze telefon to sie nadaje do robienia zdjec u cioci Jadzi na imieninach czy przy grillu u wujka Staszka. Z matryca wielkosci paznokcia telefon nigdy nie osiagnie progu zaawansowanej fotografii. Chocby nie wiadomo jak pieknie nazywali swoje technologie foto w smartfonach, to odp. jest prosta "z go*** bata nie ukręcisz" Dajcie sobie spokoj z robieniem testow telefonow, lepiej zrobcie test obiektywow Sony G 24-105mm f4 oss i Samyang 20mm f1.8. Dzieki :D
Nie jest źle, narzekać można tylko na przesadne wyostrzanie. Jakość zdjęć ze smartfonowych aparatów jest i tak lepsza od tej, jaką można było uzyskać 20 lat temu, posługując się tanim kompaktem na film małoobrazkowy i zamawiając odbitki w zajechanym minilabie z przeterminowaną chemią, obsługiwanym przez zaspanego operatora ;) Zwykłemu użytkownikowi, który ogląda swoje fotki na ekranie telefonu i od święta robi z nich odbitki 10x15 dla babci do albumu rodzinnego, smartfonowa jakość w zupełności wystarczy.
Brak presetów dla rec 709,DCI i sRGB,AdobeRGB szklana powłoka męcząca i odbijająca każdą flarę i światła z otoczenia , patrzenie z bliska powoduje męczenie się , obraz przy niskiej jasności w nocy jest o małej dynamice . Obraz o dużej jasności w nocy jest męczący . Oglądanie filmów do mojego 65" to dramat brak szczegółłów- mały wyświetlacz . Aparat gorszy od RX100 IV soniacza za 1900 zł w każdym aspekcie -również wielkości . Ludzie to jest dziadostwo za parę koła zł ! Nikt nie pisze o wypalających się OLEDach , Jak chcecie mogę zrobić test prawdziwy tego gówna ,jedyny plus to, że nie jest to czysty chinol .
Redakcjo, większą pożytek byłby z testów matryc dronów, bo te na pewno bardziej interesują fotografów i filmowców niż smartfony. Chyba jeszcze nikt takich dokładnych, profesjonalnych testów nie robił i pewnie testy te po przetłumaczeniu miałyby większą liczbę wyświetleń, niż ten tutaj, który zginie w morzu recenzji tego "Ajfona".
DJI wyciąga sporo nawet z matrycy 1/2.3", optyka jest przyzwoita i poza Sparkiem są dostępne pliki DNG z zaszytym profilem obiektywu oraz wszelkie ustawienia manualne.
z tym RX100 to racja - i swoją drogą to dziwne że Sony ( przy swoich problemach ze smartfonami ) nie spróbowała zaproponować hybrydy telefonu i RX. Myślę że potenciał sukcesu byłby ( mimo porażki Panasonica ale to inna bajka )
co do Xr to nie wiem czy dobrze widzę ale rozdzielczość obiektywu jest gorsza ( i to wyrażnie ) niż w poprzedniku ?! ciekawe dosyć.
I jeszcze apropo drugiego obiektywu wstaianie takich "tele" to zaprzeczenie idei - Google chyba miał rację że wolał zrobić to programowo ...
trochę bez sensu takie testy bo z braku powtarzalnych procedur oceniania różnych aspektów algorytmów przetwarzania obrazu najważniejsze cechy aparatu oceniane są na oko, do tego absurdalne rawy, gdy zarówno w goglu jak i w aplu zdjęcia są dziś łączone z wielu klatek. szkoda czasu, no chyba że naprawdę musicie bo sponsorzy wymagają.
MaciekNorth 7 lutego 2019, 22:47 Redakcjo, większą pożytek byłby z testów matryc dronów, bo te na pewno bardziej interesują fotografów i filmowców niż smartfony.
Testy telefonow wbrew pozorom sa bardzo wazne. Kilka dni temu porownalem zdjecia poznym wieczorem z Ipone X oraz Mate20Pro. Roznica .... jakby 5 lat.
Testy kamer dronow? ciezko testowac 2 sztuki. Na rynku jest wlasciwie tylko DJI a ci daja 2 matryce - 1" i 1/2.3" - nie ma co testowac zeby wiedziec ktora lepsza.
Moze bardziej przydaloby sie troche informacji jak te kamery sie w powietrzu sprawuja. Ale to wyzsza szkla jazdy bo trzeba troche polatac i popatrzec jak sie sprawuje. Kiedys fajne ujecie mialem zza drzewa. Jak tylko wyszedl dron z cienia zaczol mi skokowo zmieniac przyslone a poniewaz kamery maja slabiutka rolling shutter - gimbal trzymal poziom ale zmiana az tak skokowa przyslony i wygladalo jakby ktos malowal obraz od gory.
Mój kilka razy tańszy Xiaomi Redmi 4X nie robi gorszych fotek.
Robi.
Wymięliście Państwo, zaletę aparatu - zdjęcia portretowe, wielka szkoda, ze w zdjęciach przykładowych nie ma ani jednego takiego
Testy smarkfonów mają jak najbardziej sens. Tak raz na pół roku, albo tylko flagowce poszczególnych producentów. Jednak koniecznie z porównaniem do pełnoprawnych aparatów foto, by niezorientowane pospólstwo jasno zrozumiało co to jest warte.
To z drugiego bieguna.
Porównanie średnioformatowca Fujifilm GFX 50R z FF Nikonem Z7:
link
Różnicę są bardzo małe.
Nie widzę tych zalet MF.
@boa ksztusiciel
Niewiele wiesz jakie mozliwosci maja aparaty w telefonach.
W wielu przypadkach mozna zrobic z RAW-a swietnej jakosci powiekszenie nie ustepujace innym znacznie lepszym aparatom.
Podstawa do uzyskania wysokiej jakosci jest oczywiscie plik RAW bo silniki JPG sa zazwyczaj w wielu przypadkach slabe i za bardzo psujace obraz wejsciowy.
@Heimo
Do powiekszen w wielu przypadkach tez sie nada.
Dziękuję za test. Wszystko wskazuje na to, że niedługo to będzie mój "podręczny aparat" - chyba nie będzie źle, postęp w stosunku iP6 jest dość wyraźny.
@wymiatacz1717
"Wymięliście Państwo, zaletę aparatu - zdjęcia portretowe, wielka szkoda, ze w zdjęciach przykładowych nie ma ani jednego takiego"
Trzeba najpierw wiedziec jak sie robi zdjecia portretowe.
Laik mysli ze wezmie aparat i pstryknie a to trzeba odpowiednio dobrac oswietlenie i przygotowac modela czy modelke do sesji ;)
@MaciekNorth
"Redakcjo, większą pożytek byłby z testów matryc dronów, bo te na pewno bardziej interesują fotografów i filmowców niż smartfony. Chyba jeszcze nikt takich dokładnych, profesjonalnych testów nie robił i pewnie testy te po przetłumaczeniu miałyby większą liczbę wyświetleń, niż ten tutaj, który zginie w morzu recenzji tego "Ajfona".
DJI wyciąga sporo nawet z matrycy 1/2.3", optyka jest przyzwoita i poza Sparkiem są dostępne pliki DNG z zaszytym profilem obiektywu oraz wszelkie ustawienia manualne."
Bzdura ! Wiecej ludzi fotografuje smarfonami niz dronami. Dlatego testy aparatow ze smartfonow maja sens.
@mgkiler
"To z drugiego bieguna. Porównanie średnioformatowca Fujifilm GFX 50R z FF Nikonem Z7:
Różnicę są bardzo małe.
Nie widzę tych zalet MF"
Jak wezmiesz powiekszenie 200x200 i bedziesz patrzyl na to z 10 cm to zapewne bedzie roznica.
Jak wezmiesz zwykle formaty 10x15 i nieco wieksze to nie zauwazysz zadnych roznic nawet miedzy znacznie
slabszymi puszkami niz opisujesz.
Tak naprawde nie potrzeba tych nowosci ludziom a caly ten medialny szum to WIELKA SCIEMA.
Jak to aparat w komórce - dobry do zrobienia zdjęcia karteczki z zakupami, której żona zapomniała wychodząc do sklepu i podobnych dyrdymałów...
Płacić tyle pieniędzy za takie badziewie to absurd...
@darekcn4
Przeciwnie, to bardzo tanio jak za tak dobry smartfon
Testować można wszystko, ale zgadzam się że ciekawsze byłyby testy właściwości optycznych DJI niż smarfonów których jest taki przesyt, że imo podzielą los tabletów - mało kogo już obchodzi co nowego, bo każdy ma jakiegoś i różnice nie są duże.
Tymczasem w dronach jest dużo do odkrycia i opisania ;) Np. czy Mav Pro 2 robi użytek z całej matrycy 1", bo na zdjęciach nie zawsze widać różnice do Zooma z 1/2.3"
@staytuned
"Przeciwnie, to bardzo tanio jak za tak dobry smartfon"
A co jest w nim dobrego?
Telefon służy mi do komunikacji. IPhone nadal nie opanował pełnej obsługi powiadomień o wysłaniu/odebraniu wiadomości.
Telefon służy mi do słuchania muzyki. IPhone nadal nie opanował najprostszego protokołu czyli Mass Storage Device tak bym mógł go podłączyć do dowolnego komputera i wgrać pliki.
Telefon służy mi do robienia zdjęć. IPhone nadal nie opanował technologii zapisy ich na kartę pamięci tak bym mógł je zabrać jeśli uszkodzę telefon.
Trzy podstawowe funkcje i trzy problemy. Za to bardzo dobrze nadaje się do grania w gry i względnie dobrze do korzystania z internetu. Ostatnio poprawili też jakość rozmów (mikrofonu). Apart też jest raczej z tych niezłych.
Podsumowując: dobra konsola do gier, średni aparata fotograficzny i kiepski telefon. Na cenę nie narzekam - firma płaci. Gdybym miał sam kupować nie kupiłbym go nie ze względu na cenę ale braki w podstawowe funkcjonalności.
@***s*** 8 lutego 2019, 00:35
"Testy telefonow wbrew pozorom sa bardzo wazne. Kilka dni temu porownalem zdjecia poznym wieczorem z Ipone X oraz Mate20Pro. Roznica .... jakby 5 lat. "
A ile telefonów możemy porównać na tym portalu? Przez prawie 4 lata przetestowano zaledwie 13 smartfonów, jaki to jest procent z dostępnych na rynku modeli, choćby tylko z tych popularnych?
W przypadku dronów taka ilość testów objęłaby zdecydowaną większość rynku, pomijając zabawki za 300 zł z kamerą otworkową.
"Testy kamer dronow? ciezko testowac 2 sztuki. Na rynku jest wlasciwie tylko DJI a ci daja 2 matryce - 1" i 1/2.3" - nie ma co testowac zeby wiedziec ktora lepsza. "
Prawie każda matryca w kolejnych dronach DJI jest inna, mimo tego samego rozmiaru fizycznego i ma inne właściwości - zasługa Sony Semiconductors. To tak jakbyś napisał, że nie warto testować kolejnych matryc Nikonów, bo mają taką samą 24 Mpix. Poza DJI jest choćby Parrot, Yuneec, Autel.
@darekw1967 8 lutego 2019, 10:14
"Bzdura ! Wiecej ludzi fotografuje smarfonami niz dronami. Dlatego testy aparatow ze smartfonow maja sens."
I może 1% użytkowników próbuje znaleźć jakiś dokładniejszy test, ale nie dotyczący głównie właściwości matrycy jak tutaj, bo i tak tego testu nie zrozumieją. Użytkowników bardziej interesuje bateria, procesor i wyświetlacz, a w aparacie ważna jest dla nich najczęściej tylko liczba megapikseli i obecnie ilość obiektywów. Większość i tak bierze to, co wcisną im w sklepie/salonie albo wtłoczą do łba w reklamach.
Ktoś kto kupuje drona powyżej 1000 zł, a nawet tańszego, z reguły nie robi tego w ciemno, stara się przejrzeć dostępne recenzje, porównania i zgłębić dokładną specyfikację.
To że więcej ludzi "fotografuje" smartfonami, to oczywiście prawda, tylko co one wnoszą do świata fotografii, skoro 99% tej twórczości wypala oczy, jeśli ktoś ma choć podstawowe pojęcie o fotografowaniu. A o RAW-ach to już mało który użytkownik słyszał, obróbka to najwyżej debilne filtry. Na szczęście większość zdjęć ze smartfonów nie opuszcza nigdy smartfona na którym powstały.
Porównaj też może przeciętne zdjęcie/film ze smartfona i z drona, nie wspominając o tych najlepszych.
Drony mają jeszcze tę niezaprzeczalną zaletę, że nie filmują w pionie.
@RobKoz, może czas zapoznać się z funkcjami iCloud do przechowywania zdjęć oraz funkcjami iTunes do synchronizacji muzyki, zamiast używać kart pamięci do przenoszenia muzyki, jak w XX wieku. ;) Chyba że firma nie płaci Ci abonamentu z internetem i nie masz jednego Euro miesięcznie na zwiększenie pojemności dysku iCloud, to wtedy rzeczywiście problem. Acha, no i jakie masz problemy z obsługą wiadomości i powiadomień o wysłaniu/odebraniu? Chyba że masz na myśli SMS-y, to wtedy rzeczywiście nie ma powiadomień o odebraniu.
@MaciekNorth: „Drony mają jeszcze tę niezaprzeczalną zaletę, że nie filmują w pionie.” – musiałeś to napisać? Jeszcze któryś producent przeczyta i uzna, że to fajny ficzer do zaimplementowania w następnym modelu… ;)
@komor
I co jeszcze? Sprzęt do szpiegowania na nieprawdopodobną skalę, za XXXXzł po to aby sponsorować kolejne iBadziewie, chmury, sklepy, synchronizacje, logowania i rejestracje.
"Chyba że masz na myśli SMS-y, to wtedy rzeczywiście nie ma powiadomień o odebraniu. "
Buahahaha:))) Czyli w iCzymś dopracowali do perfekcji dostępność Twojej prywatności dla każdej agencji od Korei Płn. po Nigerię ale zapomnieli o... powiadomieniach SMS:))) Ten bełkot jest lepszy od testu:)
@komor
"może czas zapoznać się z funkcjami iCloud do przechowywania zdjęć"
Może nie każdy ma ochotę pchać swoje zdjęcia w chmurę?
@komor
"@RobKoz, może czas zapoznać się z funkcjami iCloud do przechowywania zdjęć"
Rozumiem że żartujesz, prawda?
Jeśli miałbym możliwość zdefiniowania _własnej_ chmury nie byłoby problemu. Wysyłanie moich prywatnych zdjęć na cudze serwery to wybacz ale jakaś abstrakcja.
"oraz funkcjami iTunes do synchronizacji muzyki, zamiast używać kart pamięci do przenoszenia muzyki, jak w XX wieku. ;)"
Może gdybym miał kilka płyt to bym się bawił w zgrywanie ich do biblioteki apple. Mam setki. Zrobiłem z nich porządne mp3 i FLAC które mogę słuchać na czymkolwiek. Robienie czegoś więcej tylko po to by tej muzyki słuchać na jednym dodatkowym urządzeniu które dziś jest a jutro może być inne jest bez sensu. Po to są standardy by życie było wygodne.
A jak już jesteśmy przy standardach to problemów jest więcej - niestandardowe gniazdo ładowania czyli konieczność o pamiętaniu o dodatkowym kabelku lub wzięciu ładowarki. Brak możliwości użycia telefonu jako przenośnego dysku więc trzeba nosić też pendrive. Brak możliwości podłączenia do line-in (nie wszystkie samochody i systemy audio mają BT, a nawet jeśli mają to wiąże się to z utratą jakości) więc trzeba nosić przejściówkę i tak dalej.
Z idei jednego urządzenia które miało zastąpić kilka innych (telefon, aparat, odtwarzacz mp3) wyszło urządzenie które powoduje konieczność noszenia dodatkowych kabelków lub przejściówek.
Oczywiście piszę z mojej perspektywy. Ja nie spędzam życia w domu na kanapie gapiąc się w TV i czatując na FB. Do takich zastosowań rzeczywiście iPhone wystarcza.
@RobKoz
rozmowa pomiędzy stuleciami.
Jak ty pokazujesz swoje zdjęcia rodzinne - nadal wkładasz wydrukowane w minilabie w foliowe zakładki w albumie i wieziesz na urodziny cioci, żeby jej pokazać?
Spotify, Tidal pozwalają na mega-spontaniczność w słuchaniu muzyki. Dziś mnie ciekawi muzyka z afrykańskich list popu w Lagos, jutro polka contest w Chile - możesz tak?
W iPhone to jedyny kabelek, nie rozumiem po co ci dodatkowy.
Pendrive? po co to? wszystko mam w chmurze skopiowanej na lokalny NAS jako backup (timemachine). Jak chcę przesłać większe pliki mam wetransfer albo walę prosto na onedrive (też ma back up na lokalnym NAS).
Przejściówka do car-audio? serio? kup se dongla i wsadź na stałe albo wepnij jacka z przejściem na lightning. Robisz to raz i nie nosisz. No chyba, że codziennie jeździsz innym samochodem, ale boję się pomyśleć, co to za branża w której pracujesz.
Takie gadanie to dowartościowanie się na siłę.
@Heimo
"Jak ty pokazujesz swoje zdjęcia rodzinne - nadal wkładasz wydrukowane w minilabie w foliowe zakładki w albumie i wieziesz na urodziny cioci, żeby jej pokazać? "
Ja tak właśnie robię, bo ciocia nie bardzo ma ochotę oglądać zdjęcia na jakichś ekranach, kiedy może sobie obejrzeć fotografię. Taką prawdziwą właśnie. Przypadkiem nie będę miał połączenia z siecią i cioci będę musiał wytłumaczyć dlaczego nie obejrzy dziś zdjęć, tylko za rok, na kolejnych urodzinach, których, co może się zdarzyć, nie dożyje.
@staryman
i to twoja jedyna kopia tych zdjęć? jak w starym albumie?
Ja mam kopię na NAS w domu, do przeglądania dla rodziny w chmurze (nie każdy ma tyle lat co twoja ciocia) a babci zawiozłem album z wydrukowanymi pięknie zdjęciami + wybrane w dużym formacie na ścianę.
Krótko mówiąc - chmura niczemu nie przeszkadza.
@MaciekNorth
"To że więcej ludzi "fotografuje" smartfonami, to oczywiście prawda, tylko co one wnoszą do świata fotografii, skoro 99% tej twórczości wypala oczy, jeśli ktoś ma choć podstawowe pojęcie o fotografowaniu. A o RAW-ach to już mało który użytkownik słyszał, obróbka to najwyżej debilne filtry. Na szczęście większość zdjęć ze smartfonów nie opuszcza nigdy smartfona na którym powstały.
Porównaj też może przeciętne zdjęcie/film ze smartfona i z drona, nie wspominając o tych najlepszych.
Drony mają jeszcze tę niezaprzeczalną zaletę, że nie filmują w pionie"
Kiedys smartfony rzeczywiscie dawaly slabe zdjecia i 99% wypalalo oczy ale najnowsze obecnie modele to juz
zupelnie inna bajka. Jakosc fotografii jest na wyzszym poziomie niz kiedys. Masz nawet tryby HDR i sztuczna inteligencje ;)
Po co porownywac zdjecia z drona jak wiekszosc ludzi robi zwykla domowa fotografie (domowo-rodzinno-wycieczkowa) i
na co komu potrzebny dron do zdjec ? Jak juz to do filmow tylko PO CO to komu. Nie znam wsrod znajomych takich co
potrzebowaliby drona do filmowania. Bierze sie komorke "poziomo" i filmuje albo jakis inny aparat z trybem filmowania.
Wiekszosc zdjec nie opuszcza smartfona tak samo jak wiekszosc zdjec na karcie pamieci gdzie masz setki czy tysiace fot gdzie wiekszosc to knoty i nadmiarowe pstryki. Takie to czasy ze wiekszosc fotografow malo zastanawia sie dluzej nad ujeciem a zamiast tego tlucze nadmiarowe foty do niczego niepotrzebne.
Bardzo fajny test. Trzeba robić testy smartfonów, bo jak tu ktoś słusznie zauważył, kompakty są na zdychu. Oprócz pełnej klatki mam - jak każdy - kilka telefonów "fotograficznych" (Nokia 808 PureView, Lumia 925, HTC U11). Ale udało mi się kiedyś zrobić fotkę starą Nokią E51 i to zdjęcie jest lepsze i ciekawsze, niż wszystko, co cyknąłem całą resztą sprzętu. Zdarzył się taki temat i takie oświetlenie, że patrzę sobie z przyjemnością na tę fotkę z E51 od lat, zastanawiając się, gdzie jest ten pies pogrzebany.
RobKoz 8 lutego 2019, 14:44......Może gdybym miał kilka płyt to bym się bawił w zgrywanie ich do biblioteki apple. Mam setki.
OK zgodzmy sie wszyscy ze iPhone nie jest dla kogos kto ma pierdylion plyt i dla kogos kto kupuje kable audio za 32000$.
RobKoz - mozesz juz odpuscic.
RobKoz 8 lutego 2019, 14:44.........A jak już jesteśmy przy standardach to problemów jest więcej - niestandardowe gniazdo ładowania czyli konieczność o pamiętaniu o dodatkowym kabelku lub wzięciu ładowarki. Brak możliwości użycia telefonu jako przenośnego dysku więc trzeba nosić też pendrive.
Polecam czytac, wiecej czytac mniej pisac. Od 2 lat zapomnialem ze do ladowania sluza jakies kabelki. ??? Ty rzeczywiscie jestes jakis ubieglowieczny czlowiek. Pendrive ??? Podobnie. Lacznosc z chmura, najszybsze jakie znam przesylanie np zdjec z urzadzenia na urzadzenie przez AirDrop - mozna zapomniec o kablach czy pendrivach. Ale najpierw trzeba poczytac. Duzo poczytac.
RobKoz 8 lutego 2019, 14:44...............Z idei jednego urządzenia które miało zastąpić kilka innych (telefon, aparat, odtwarzacz mp3) wyszło urządzenie które powoduje konieczność noszenia dodatkowych kabelków lub przejściówek.
Czytales tytul? My tu nie piszemy o iPhonie 4s. Sprzedaj go i kup tego nowego o ktorym jest ten rozdzial. Kup AirPod i samochod z ladowarka bezprzewodowa i bluetooth. Tu rozmawiamy o ewolucji sprzetu a nie o XXwiecznych kablach pendrivach przejsciowkach itp.
@staryman
„Przypadkiem nie będę miał połączenia z siecią i cioci będę musiał wytłumaczyć dlaczego nie obejrzy dziś zdjęć, tylko za rok, na kolejnych urodzinach, których, co może się zdarzyć, nie dożyje.”
Śmierć, argument rozstrzygający z którym nie da się dyskutować....
„A gdyby tu było przedszkole, w przyszłości...” :-)
@darekw1967
"Kiedys smartfony rzeczywiscie dawaly slabe zdjecia i 99% wypalalo oczy ale najnowsze obecnie modele to juz
zupelnie inna bajka. Jakosc fotografii jest na wyzszym poziomie niz kiedys. Masz nawet tryby HDR i sztuczna inteligencje ;) "
Tu nie chodzi tylko o jakość, choć na zbliżeniu i tak jest brak szczegółów po odszumianiu, a wyostrzanie jest na takim poziomie, że aż produkuje artefakty. Tu chodzi również o umiejętności operatorów. Smartfona kupuje każdy i opłakane efekty tego widzimy w sieci. Drona kupuje przynajmniej pasjonat, a często zawodowiec, to zupełnie inny poziom zdjęć i filmów.
"Po co porownywac zdjecia z drona jak wiekszosc ludzi robi zwykla domowa fotografie (domowo-rodzinno-wycieczkowa) i
na co komu potrzebny dron do zdjec ? Jak juz to do filmow tylko PO CO to komu. Nie znam wsrod znajomych takich co
potrzebowaliby drona do filmowania. Bierze sie komorke "poziomo" i filmuje albo jakis inny aparat z trybem filmowania. "
No właśnie o to chodzi, że ta większość, która robi zdjęcia dla siebie, czyli głównie smartfonem, to ludzie nie mający pojęcia o fotografii i nigdy tu nie zajrzą. Osoby zainteresowane dronami nieporównywalnie częściej czytają testy, podobnie jak klienci na lustrzanki, bezlustra czy zaawansowane kompakty.
Dron służy zarówno do zdjęć jak i filmowania, ja robię praktycznie tylko zdjęcia. Jeśli ktoś jest tak ograniczony, że nie widzi, co można uzyskać dronem w porównaniu z naziemnym sprzętem foto, to można tylko współczuć. Choć może lepiej, że Janusze fotografii nie zabierają się za latanie, bo to prędzej zaowocowałoby restrykcjami dotyczącymi lotów niż dobrymi zdjęciami.
"Wiekszosc zdjec nie opuszcza smartfona tak samo jak wiekszosc zdjec na karcie pamieci gdzie masz setki czy tysiace fot gdzie wiekszosc to knoty i nadmiarowe pstryki. Takie to czasy ze wiekszosc fotografow malo zastanawia sie dluzej nad ujeciem a zamiast tego tlucze nadmiarowe foty do niczego niepotrzebne."
Piszesz o własnych doświadczeniach? Jak porównuję nawet wśród znajomych zdjęcia z DSLR/MILC i ze smartfonów, to jest przepaść, nie tylko w kwestii jakości, ale też walorów artystycznych, bo zaawansowany sprzęt foto obecnie bierze do ręki raczej osoba świadoma. Na szczęście wysyp przypadkowych posiadaczy lustrzanek mamy już za sobą i w większości przesiedli się na smartfony, bo im to wystarcza.
I nie widzę nic złego w dużych ilościach zdjęć do późniejszej selekcji, obróbki i kadrowania, tak robią często ślubniacy i zawodowcy. Ja staram się robić tylko tyle ujęć, ile jest niezbędne.
Również uważam, że znacznie bardziej przydatne byłyby testy aparatów w dronach. Testów smartfonów jest tu zbyt mało, by wyrobić sobie zdanie, ale już w porównywarkach (np. GSM Arena) widać, że taka Motorola G4 Plus sprzed kilku lat (za ułamek ceny XR) zjada na śniadanie nawet najdroższego XS Maxa.
@MaciekNorth
Masz rację jeśli chodzi o rosnącą różnicę poziomu między ludźmi z lustrzanką czy bezlustrem a pstrykaczem smartfonowym.
Rosnące ceny sprzętu vs nieźłe już możliwości smartfonów powodują, że pstrykacze zadają sobie pytanie "a po co mi to?". Ci którzy potrafią wykorzystać możliwości obiektywów i body za grube tysiące kupią droższy sprzęt.
Ostatnie 30 lat to okres niesamowitej prosperity fotografii który na naszych oczach przejmują tanie (w porównaniu do aparatów) i zawsze w kieszeni smartfony.
Anteny naturalny sposób osoby bez talentu usuwają się z grona posiadaczy specjalizowanych aparatów dzięki czemu rośnie w tej grupie udział ludzi z jakimś do fotografii talentem.
esz... przeciez te zdjecia sa przeostrzone, zaszumione, po powiekszeniu wygladaja jak syf. owszem - da sie tym aparatem zrobic zdjecie cos dokumentujace, ale chyba nic poza tym.
ja wiem, ze 99% ludziom wystarczy, ale na cale szczescie sa jeszcze aparaty z prawdziwego zdarzenia dla tego 1%
i chmury tez nie lubie - nigdy nie zaladowalem do chmury zadnego prywatnego zdjecia. nie mam potrzeby trzymania niczego w chmurze, nie mam potrzeby dzielenia sie z innymi zyciem prywatnym. w zasadzie to mnie smieszy jak inni sie pokazuja na FB gdzie byli na wakacjach itd. przypomina mi sie film SAMI SWOI jak robili sobie zdjecie z maluchem i traktorem - i tak wlasnie wyglada lans na FB gdzie trzeba sie pokazac gdzie sie bylo i gdzie sie jadlo. zalosne i tanie zachowanie. no ale garnitur lezy dobrze dopiero w trzecim pokoleniu
MAŁO KTO ZWRACA UWAGĘ NA JEDEN WAŻNY ASPEKT
JPGi z iPhonów od 7 w górę mają przestrzeń barw P3-display i mało która przeglądarka grafiki je wyświetla poprawnie. Dla przykładu aplikacja Zdjęcia systemu Windows 10 wyświetla je poprawnie (choć ładuje wolniej niż zdjęcia sRGB), ale już przeglądarka zdjęć systemu windows 7 czy IranView wyświetlają zdjęcia jako wyblakłe. Nie wierzycie? Sprawdźcie sami, pobierzcie te jpgi i wyświetlcie w PSie a potem w jakichś powszechnie dostępnych przeglądarkach. Zobaczycie różnicę. Jeśli nie macie PS to wrzucie te zdjęcia do GIMPa - pierwsze co zobaczycie to pytanie, czy skonwertować przestrzeń barw P3 do sRGB.
Z tego powodu dla mnie to jest gó..no, bo nikt na skompresowanym jpgu i zwykłym monitorze nie zauważy różnicy z tytułu "lepszej" przestrzeni barw, a gros ludzi ma problem z poprawnym wyświatlaniem zdjęć z iPhonow.
@gamma
mylisz chmurę z portalem społecznościowym
Umieszczenie zdjęć w chmurze nie powoduje, że stają się one dostępne publicznie.
@tomek_
"What is a p3 display?
A P3 Display is an Upgrade From sRGB. If you're currently using an sRGB display, getting a P3 display is a definite step up. It reproduces a wider color range than sRGB, and it's close enough to Adobe RGB that the differences are usually minor."
Chyba na portalu o sprzęcie fotograficznym (zaliczam do tego również monitory, oprogramowanie itp) powinieneś jednak przeinstalować Win7 na nowszą wersję zamiast namawiać ludzi do pozbycia się iphone'ów.
@MaciekNorth
"Piszesz o własnych doświadczeniach? Jak porównuję nawet wśród znajomych zdjęcia z DSLR/MILC i ze smartfonów, to jest przepaść, nie tylko w kwestii jakości, ale też walorów artystycznych, bo zaawansowany sprzęt foto obecnie bierze do ręki raczej osoba świadoma. Na szczęście wysyp przypadkowych posiadaczy lustrzanek mamy już za sobą i w większości przesiedli się na smartfony, bo im to wystarcza.
I nie widzę nic złego w dużych ilościach zdjęć do późniejszej selekcji, obróbki i kadrowania, tak robią często ślubniacy i zawodowcy. Ja staram się robić tylko tyle ujęć, ile jest niezbędne."
Z jakich smartfonow porownywales zdjecia ?
Czy byly to foty obrabiane z RAW-ow ?
O jakim formacie zdjecia mowimy do porownania ?
Pisze to dlatego, ze mam FF, APS-C i m.4/3 a coraz czesciej foce aparatem ze smartfona ktory calkiem niezle sobie radzi w detalu. Obrabiam RAW-y wiec wyciagam wszystko z matrycy co sie da.
O roznicach o ktorych piszesz wystapia w porownaniu 1:1 ale jak zaczynasz przeskalowywac foty w dol i porzadnie obrobisz
material to material wyjsciowy jest na tyle dobrej jakosci, ze bardzo watpie czy na 10x15 zauwazysz roznice w jakosci obrazu ;)
Heimo 8 lutego 2019, 20:44
@tomek_ .......... powinieneś jednak przeinstalować Win7 na nowszą wersję zamiast namawiać ludzi do pozbycia się iphone'ów.
No dokladnie. Jeszcze od g....n sie iPhonowi dostalo a wyszlo ze Tomek sie po prostu nie zna. Czytac i jeszcze raz czytac proponuje.
w sumie to by był dobry temat na optyczne - jak różne telefony radzą sobie ze zdjęciami spoza sRGB, jak się to ma do oled, lcd.
a już na pewno lepszy niż test ajfona xr.
@Heimo
Popełniasz trywialny błąd poznawczy. Nie mam Win7 już od dawna.
@***s***
Na czym się nie znam? ODPOWIEDZ
Jako konsument chcę mieć wybór przestrzeni barw. Koniec kropka. A Appe to jedyne telefony, w które w standardzie nie mają sRGB. Dlaczego? Nie mam pojęcia. Jeśli ktoś mówi, że dla lepszej jakość jpgów to budzi to we mnie jedynie uśmiech politowania.
@oz: „Buahahaha:))) Czyli w iCzymś dopracowali do perfekcji dostępność Twojej prywatności dla każdej agencji od Korei Płn. po Nigerię” – oczywiście nigdy nie wiadomo, co tak naprawdę w tych systemach siedzi, ale Apple jest raczej znane z tego, że wbrew i ku wkurzeniu FBI i innych agencji daje swoim użytkownikom szyfrowanie end-to-end i ani Apple, ani służby nie mają dostępu do szyfrowanych wiadomości iMessages), co parokrotnie oparło się o sąd, gdy służby żądały od Apple odblokowania telefonów i odszyfrowania danych od osób oskarżonych o różne przestępstwa.
@mate: „Może nie każdy ma ochotę pchać swoje zdjęcia w chmurę?” – nikt nie każe używać telefonów Apple, jest tyle pięknych Androidów. Zresztą chmura nie jest obowiązkowa, można przez kabel USB zgrywać fotki na komputer. Tak, na kartę nie da się, bo Apple nie chce kart i dostępu do systemu plików, jak dotąd, dzięki czemu jest znacznie bezpieczniejsze niż Android. Coś za coś.
@RobKoz: „A jak już jesteśmy przy standardach to problemów jest więcej - niestandardowe gniazdo ładowania czyli konieczność o pamiętaniu o dodatkowym kabelku” – ależ jest standardowe, tylko to jest standard Apple. :) Setki milionów telefonów go używa. :) A tak na poważnie to coś za coś – gniazdo micro-USB jest tak gówniane, że mnie osobiście cieszy, że Apple nie zastosowało tego nigdy. Teraz, jak standard USB-C się upowszechnił, jest wysoce prawdopodobne, że następne model iPhona i iPada będą miały USB-C, bo to jest pierwszy standard godny użycia, ma wszystkie zalety applowskiego Lightning (odporne mechanicznie, obustronne bez martwienia się o prawidłowe włożenie), plus zaletę bycia powszechnym standardem.
"Kup AirPod i samochod z ladowarka bezprzewodowa i bluetooth. Tu rozmawiamy o ewolucji sprzetu a nie o XXwiecznych kablach pendrivach przejsciowkach itp."
Od niedawna używam iPhone'a (SE). Ogólnie uważam, że to bardzo dobry smartfon. Przywiązałem się i polubiłem - mimo kilku wymienionych wyżej niedogodności.
Ale żeby kupować do niego samochód?! :O
@Bahrd
Mojej zonie kupilem iPhone'a (SE) bo jest bardzo poreczny.
Robi ladne zdjecia oraz ladne filmy.
Jednak na dzien dzisiejszy iOS "przegrywa" z Androidem
Aby nie bylo tak kolorowo ostatnio zirytowala mnie aktualizacja Androida do wersji 9 bo zablokowano systemowo mozliwosci nagrywania rozmow telefonicznych.
Przestrzegam nagrywajacych rozmowy telefoniczne przed zmiana wersji androida na 9.
nie wiem jaka matryce ma ten telefon ale apple xs ma 5.6x4.2mm. to jest 36 mniej powierzchniowo niz FF. zeby zdjecia byly dobre to obiektyw musialby miec 6x wieksza zdolnosc rozdzilecza niz szkla pod FF, a pewnie nie ma, wiec wychodzi sieczka i papka. to dokumentowania prostych rzeczy ok, ale jesli ktos chce zdjecia to trzeba nadal miec aparat a nie telefon. tyle w temacie
@gamma (... to jest 36 mniej powierzchniowo niz FF ... ok, ale jesli ktos chce zdjecia to trzeba nadal miec aparat a nie telefon):
OK, a oglądałeś choćby zdjęcia przykładowe z tego testu?
no ogladalem i jest ziarnista kasza z brakiem szczegolow i wyplowiale kolory
@gamma
Ale na Boga, to telefon i komputer w jednym z dodatkiem aparatu....
90% czasu przeglądasz na nim fejsa i mejle, oglądasz, słuchasz albo czytasz coś
9% dzwonisz
1% robisz zdjęcia albo film
Znaj proporcje mocium panie...
Chyba, że na serio rozważałeś sprzedaż sprzętu i przerzucenie się z foceniem na iPhone'a i jesteś po teście rozczarowany, ale wtedy to już szkoda mi czasu na rozmowę :-P
@tomek_
Cieszę się, że porzuciłeś już win7, martwi jednak twoja troska o porzucone rozwiązania techniczne bo nie ma ona sensu i marnujesz innym czas używając argumentów, które mogłyby mieć sens w 2012 roku np.
@ Heimo
totez mowie, do uwiecznienia informacyjnego np polki w sklepie z cena pasuje, ale dla ludzi ktorzy oczekuja czegos wiecej jednak to jest syf.
nie wiem czym Ty focisz ale ja mojego A7 z 35mm 1.4 na pewno nie zamienie na ten syf ;)
poza tym apple'a nie cierpie generalnie.
gamma 9 lutego 2019, 18:47....poza tym apple'a nie cierpie generalnie.
Taakiego stwierdzenie nie slyszalem jeszcze nigdy od kogos kto mial iPhona. Niestety najczesciej takie stwierdzenie pochodzi od ludzi ktorzy raczej powinni napisac "nie stac mnie, nie kupuje"
Ja zbyt przyzwyczailem sie do tego ze tel to nie tylko muzyka i telefon ale tez kalendarz, komputer budzik skrzynkja pocztowa, telegram no i oczywiscie bank a nawet kilka bankow. balbym sie uzywac bankowosci z Androida. Jakos tak, bycmoze przewrazliwoiny. Ze zdjec iPhona niestety zadowolony nie jestm odkad zobaczylem jak w trudnym oswietleniu radzi sobie Mate20Pro vs moj 1.5 roczny iPhone X. Apple musi sie troche postarac inaczej nawet mnie (uzytkownika 3gs, 4 , 4s,5,5s,6,6s+, 7 plus i teraz X) nie namowi na zmiane jesli nie poprawi obrazu w trudnym oswietleniu.
Tak jeszcze z innej beczki - fotki fotkami ale jak radza sobie te najdrozsze tel w filmowaniu ? Ostatnio widzialem od kogos filmik z budzetowego telefonu. Rolling shutter drzew byl jak przy huraganie 5000km/h
Iphone calkiem niezle w tym wypada a szybkosc (w filmach zwolnionych ) calkiem porzadna
@*s*
masz kompleks nizszosci?
stac mnie, zeby sobie kupic iphone'a, ale nie kupie bo nie lubie apple. nawet nie cierpie. poza tym od kilku lat oni nic ciekawego nie przedstawili.
ja akurat mieszkam w bogatym kraju, gdzie ludzie nie afiszuja sie zbytnio majetnoscia. w PL bywam kilka razy w roku i mam wrazenie ze jako kraj na dorobku ciagle jest lans w postaci "ile kto ma melodyjek w zegarku".
kilka lat temu podjechalem moim samochodem na myjnie reczna w PL, od razu pan z obslugi musial dorzucic swoje: ehr... panie... na handelek pan bryczke przywziol? bity byl?". taka mentalnosc.
gamma 9 lutego 2019, 19:25....... panie... na handelek pan bryczke przywziol?
To musi byc Pasacik TDI
gamma 9 lutego 2019, 18:47....... jednak to jest syf.
......................................................apple'a nie cierpie generalnie.
.....................................................nie wiem jaka matryce ma ten telefon
.....................................................i chmury tez nie lubie -
.........................nigdy nie zaladowalem do chmury zadnego prywatnego zdjecia.
EEE, nie no na bank Tedeikiem jezdzisz.
@darekw1967 8 lutego 2019, 23:32
"Z jakich smartfonow porownywales zdjecia ?
Czy byly to foty obrabiane z RAW-ow ?
O jakim formacie zdjecia mowimy do porownania ?
Pisze to dlatego, ze mam FF, APS-C i m.4/3 a coraz czesciej foce aparatem ze smartfona ktory calkiem niezle sobie radzi w detalu. Obrabiam RAW-y wiec wyciagam wszystko z matrycy co sie da.
O roznicach o ktorych piszesz wystapia w porownaniu 1:1 ale jak zaczynasz przeskalowywac foty w dol i porzadnie obrobisz
material to material wyjsciowy jest na tyle dobrej jakosci, ze bardzo watpie czy na 10x15 zauwazysz roznice w jakosci obrazu ;) "
Porównywałem RAW-y z różnych smartfonów, m.in. iphone 7+, honor 10, mate 20 pro, galaxy note 9. Na ekranie FHD, jak również na zbliżeniu, bo to jest dla mnie miarodajne. Z porównywaniem na formacie 10x15 to raczysz żartować, chyba że mówimy o calach.
Owszem, ze smartfonowych RAW-ów da się coś wyciągnąć, ale nieporównywalnie mniej, niż nawet z kilkunastoletniego APS-C. Tym bardziej, że już na najniższych czułościach jest spory szum. Zdjęcia z lustrzanek można przecież też przeskalować, a że z reguły maja większą rozdzielczość, to efekt będzie jeszcze lepszy. Przeskalowanie nie podniesie też niskiej dynamiki smartfonów.
Lecz większym problemem smartfonów jest chyba optyka, widać to właśnie na RAW-ach, bo JPG są już w dużym stopniu korygowane. Na otwartej przysłonie w wielu modelach jest gigantyczna winieta, ostrość w rogach jest o wiele słabsza, do tego poprzeczne aberracje chromatyczne i słaba praca pod światło. Niestety, jest to skutkiem ograniczonych wymiarów modułu fotografującego. Producenci dronów stosują wyraźnie lepszą optykę.
*s*
musze Cie zmartwic - nigdy nie mialem zadnego dizla i nigdy nie mialem VW ;)
Za bardzo nie wiem po co piszesz zdania typu: (o Apple)
"...Niestety najczesciej takie stwierdzenie pochodzi od ludzi ktorzy raczej powinni napisac "nie stac mnie, nie kupuje..."
Jest mnostwo ludzi, ktorych stac na Apple, ale nie kupia bo nie przepadaja za pewnego rodzaju wizerunkiem, ktory ta firma lansuje. Pamietasz zalosne imho reklamy Apple na bialym tle? Patos byl tak ogromny jakby oglaszali przynajmniej odkrycie innej cywilizacji lub uniwersalnego leku na raka. A to byl tylko glupi produkt.
Dodatkowo te reklamy maja wg mnie drugie subtelne dno - ja w nich slysze tresci typu: kup apple, bedziesz lepszym czlowiekiem. co mozna tez odczytac jako: jak nie kupisz, to bedziesz w dzisiejszym konsumpcyjnym spoleczenstwie nikim.
@gamma
Na dzien dzisiejszy iOS przegrywa z androidem pod wzgledem programowym jak i sprzetowym. Nie wspominajac o ekonomii czyli cena/mozliwosci.
Po prostu producenci oferujacy androida rozwiazali wiele wczesniejszych problemow i poszli juz dalej tworzac cos ala... Androidowy pseudo iOS.
Prognozuje ze Apple czeka w najblizszej przyszlosci dalszy spadek popularnosci.
Ostatnio zaczeli ratowac sie wznowieniem produkcji taniego iPhona SE.
@darekw1967: „Na dzien dzisiejszy iOS przegrywa z androidem pod wzgledem programowym jak i sprzetowym.” – tak, i dlatego iPhony i iPady wygrywają większość testów wydajności obliczeniowej i energetycznej w testach urządzeń mobilnych, a iPad to jedyny tablet dający się używać do sensownej poważniejszej pracy, tablety androidowe w tym segmencie niestety prawie nie istnieją. :) Dobrze, że upowszechniają się urządzenia typu 2-w-1, te komputero-tablety z odłączanymi klawiaturami, tam da się wsadzić na tyle silne bebechy, że Windows działa i niektórzy wolą takie rozwiązanie. Choć cenowo chyba wcale nie jest wiele taniej, jeśli porównywać zbliżone wydajności i pojemności.
@darekw1967
Widzę, że wszystkim ładnie odpisałeś, próbując nakierować nas na jedyną słuszną wersję, że smartfony robią wyśmienite Raw'y w Twoim mniemaniu, ale naprawdę odpuść. Zdjęcie ze smartfona, to wygląda tylko ładnie na wyświetlaczu smartfona, a jak się przerzuci na porządny studyjny monitor fotograficzny, to zdjęcie się nie nadaje do niczego. Widać, to ty mało wiesz, bo ja wielokrotnie porównywałem zdjęcia ze smartfona, ze zdjęciami z profesjonalnych lustrzanek, a teraz niedawno z bezlusterkowcami między innymi omd em1 mark II. Jak chcesz to sobie w takim razie kup dobrego smartfona i pstrykaj zdjęcia ;) Wiesz ile zaoszczędzisz miejsca w torbie ? ile Kg, a przede wszystkim kasy ?? Naprawdę kup sobie smartfona i się ciesz :)
"Na dzien dzisiejszy iOS przegrywa z androidem pod wzgledem programowym jak i sprzetowym"
Ekhm że co? Android to może wygrywa pod względem pożerania gigabajtów pamięci (niektóre telefony mają już tyle pamięci RAM co sprzęt stacjonarny buhahaha), fragmentacji i brakiem wsparcia. Sklep googla z aplikacjami to jedno wielkie pole minowe. Nawet nie wiesz co instalujesz.
Mój SE nadal jest wspierany (telefon już ma prawie 3 lata) i wiem że bez problemu dostanę kolejną dużą aktualizację systemu do kolejnej wersji. Który sprzęt z lagdroidem ma takie wsparcie? No właśnie. Kup topowego szajsunga, rzucą Ci jedną (no może dwie) aktualizacje a potem "wal się na ryj". Chcesz najnowszego lagdroida - kup nowy telefon.
Obecny lagdroid nadaje się tylko do kosza i napisania na nowo od podstaw.
Zgadzam się z "boa ksztusiciel" w 100%. Niedawno miałem "wątpliwą" okazje focić na ceremonii kościelnej w świetle zastanym flagowym smartfonem z matrycą 16 Megapixeli. Zdjęcia zrobiono bez użycia pseudo lampki błyskowej (led). Jakość zdjęć wyszła w mojej ocenie dobra - jak na SF ale słaba w porównaniu do matryc APS-C. Fakt że w ogóle cokolwiek użytecznego wypluł SF to zasługa stabilizacji OIS i jasnego obiektywu f:1.9 . Na telefonie fotki wyglądają bardzo przyzwoicie - natomiast dużo gorzej jest na monitorze LED 24". Ostrość na poziomie dostatecznym , tragiczna wręcz rozpiętość tonalna już przy 200ISO , widoczny wpływ odszumiania /wyostrzania co powoduje ingerencje w fakture skóry i szczegółowość. Zapis w RAW praktycznie nic nie pomaga. Odbitki 10x15 zapewne wyjdą poprawne i nic poza tym. Dopóki w SF będą matryce pokroju 1/2,3" dopóty będzie przepaść w stosunku do APS-C/DX.
@boa ksztusiciel
"Widzę, że wszystkim ładnie odpisałeś, próbując nakierować nas na jedyną słuszną wersję, że smartfony robią wyśmienite Raw'y w Twoim mniemaniu, ale naprawdę odpuść. Zdjęcie ze smartfona, to wygląda tylko ładnie na wyświetlaczu smartfona, a jak się przerzuci na porządny studyjny monitor fotograficzny, to zdjęcie się nie nadaje do niczego. Widać, to ty mało wiesz, bo ja wielokrotnie porównywałem zdjęcia ze smartfona, ze zdjęciami z profesjonalnych lustrzanek, a teraz niedawno z bezlusterkowcami między innymi omd em1 mark II. Jak chcesz to sobie w takim razie kup dobrego smartfona i pstrykaj zdjęcia ;) Wiesz ile zaoszczędzisz miejsca w torbie ? ile Kg, a przede wszystkim kasy ?? Naprawdę kup sobie smartfona i się ciesz :)"
Szanuje Twoje zdanie i nie podwazam lepszosci technologicznej fot z dedykowanego aparatu wzgledem aparatu smartfona.
Nie chce oceniac Twojej wiedzy bo to byloby niegrzeczne ani nie chce robic osobistych wycieczek bo nie o to tutaj chodzi.
Caly czas pisze o postepach w rozwoju aparatow w smartfonach i cwanych rozwiazaniach ktore czesto zaskakuja.
Podam przyklad z mojego telefonu.
Mam Huawei P20 i tam masz obiektywy LEICA.
Tyl ma obiektyw + 12 Mpix (chrominancja) + 20 Mpix (luminancja) o jasnosci f1.6.
Jeden obiektyw zbiera kolor a drugi jest bardzo jasny wyciaga detale.
Oprogramowanie to zbiera razem i obrabia i wychodzi fota bez przepalen z detalami w cieniach.
Nawet jak bedzie pewien szum na obrazie i tak mam spory zapas rozdzielczosci dla moich albumowych potrzeb.
Co do dynamiki mam tryb HDR oraz rewelacyjny program "Zdjecia nocne" gdzie telefon robi wiele zdjec
i sklada je w czasie 4-6s w ladny nocny obraz. Wykorzystywany jest do tego jasny obiektyw o f1.6
Jeszcze do niedawna uwazalem ze aparaty w smartfonach to totalne dno robione pod mms-y i do niczego wiecej.
Poza tym popelnialem ten sam blad w ocenie zdjec.
Skupialem sie na porownywaniu 1:1 z nosem przy monitorze.
Inwestowalem bardzo duze pieniadze w puchy i szkla aby uzyskac jeszcze lepsza jakosc 1:1.
Jednak po latach wyszlo, ze to byla bzdura i kompletny przerost technologiczny nad faktycznymi moimi potrzebami.
Wiele tematow i sytuacji w zupelnosci wystarczy do robienia zdjec smartfonem pod warunkiem
ze umiesz to wykorzystac i potrafisz porzadnie obrobic material na format wyjsciowy.
Niekoniecznie da sie tym wszystko zrobic ale i tak przy tak malych gabarytach foty wychodza niezle.
Od lat gustuje w papierowych albumach (10x15,13x18 i 15x21) a moje otoczenie nie trawi ekranow LCD i ogladania na tym fot.
Ostatecznym kompromisem jest ekran smartfona albo stworzenie foto-filmu w HD czyli obrazu o rozdzielczosci jedynie 2 Mpix.
Co do RAW-a ze smartfona duzo zalezy od jakosci obiektywu w telefonie oraz nad tym na ile potrafisz z tego
wyciagnac. Nie da sie ukryc, ze znacznie ciezej wywoluje sie raw-a z telefonu wzgledem rawa z dedykowanego aparatu m.4/3, APS-C, FF.
Odpowiem Ci jaka przewage ma dobry aparat w smartfonie nad super zwyklymi aparatami.
1. Mam to zawsze przy sobie w tylnej kieszeni spodni
2. Jestem w stanie w wielu niespodziewanych sytuacjach tym focic i cos utrwalic oraz nakrecic tym film hd.
3. Dzieki smartfonowi mogą wogole powstac fotografie ktorych by bez tego nie bylo.
Aby nie bylo nieporozumiem nie twierdze wszem i wobec ze smartfon robi tak samo dobre technicznie zdjecia
jak dedykowane aparaty ale twierdze ze jakosc obrazu w smartfonach ulegla znaczniej poprawie i mozna
to uzyc i wykorzystac do tworzenia ciekawych fotografii albumowych.
Exmor 10 lutego 2019, ,,,,,,,,,,Niedawno miałem "wątpliwą" okazje focić na ceremonii kościelnej w świetle zastanym flagowym smartfonem .........
ooooooo, nieeeeeeeeeee
Ktos kto pisze na forum, zakladam ze cos wie o tym jak powinno wygladac zdjecie z kosciola w swietle zastanym i bierze na taka impreze ... telefon??? Co sie dzieje?
darekw1967 10 lutego 2019, 13:36...........Jeden obiektyw zbiera kolor a drugi jest bardzo jasny wyciaga detale. .Oprogramowanie to zbiera razem i obrabia i wychodzi fota bez przepalen z detalami w cieniach.
Dobre, zobaczymy co na to milosnicy RAW.
@***s***
"Ktos kto pisze na forum, zakladam ze cos wie o tym jak powinno wygladac zdjecie z kosciola w swietle zastanym i bierze na taka impreze ... telefon??? Co sie dzieje? "
To było zaskoczenie i sytuacja "nieplanowana" - nie miałem w planie focenia .
W sumie mogłem nie wyciągać SF i zostać w ławce :)
Na hasło smartfon kilkadziesiąt komentarzy. Więcej niż o wielu fajnych obiektywach, czy innym sprzęcie foto. Nic dodać, nic ująć.
@Heimo
"Jak ty pokazujesz swoje zdjęcia rodzinne - nadal wkładasz wydrukowane w minilabie w foliowe zakładki w albumie i wieziesz na urodziny cioci, żeby jej pokazać?"
Tak, czasem też tak. Zwykle jednak pokazuję na swoim tablecie albo wysyłam mailem.
"Spotify, Tidal pozwalają na mega-spontaniczność w słuchaniu muzyki."
Mam używam, ale NIE ZAMIAST.
"W iPhone to jedyny kabelek, nie rozumiem po co ci dodatkowy."
Dodatkowy oprócz micro USB który ma do wszystkich innych urządzeń.
"Pendrive? po co to? wszystko mam w chmurze skopiowanej na lokalny NAS"
RTOFL. Ile trwa skopiowanie do (albo z) tej chmury 5 GB danych gdy jesteś w zasięgu 3G?
"Przejściówka do car-audio? serio? kup se dongla i wsadź na stałe albo wepnij jacka z przejściem na lightning. Robisz to raz i nie nosisz. No chyba, że codziennie jeździsz innym samochodem, ale boję się pomyśleć, co to za branża w której pracujesz."
Mam dwa samochody (co nie jest dziś niczym niezwykłym) a w pracy na delegację jeżdżę służbowym ale to nie jest problemem. Mogę sobie kupić kilka przejściówek i dać jedną do każdego auta. Nie pisałem że się nie da ale jest to niewygodne. Bo jest to kolejna rzecz o której trzeba pamiętać.
"Takie gadanie to dowartościowanie się na siłę."
Gdybym go nie miał to można by tak pisać - nie stać mnie więc marudzę. Ale ja go mam. Ale właśnie dlatego że nie musiałem za niego zapłacić to nie musze na siłę bronić mojej decyzji o jego zakupie. Patrzę na niego chłodnym okiem jak narzędzie nie obiekt pożądania.
@***s***
"Polecam czytac, wiecej czytac mniej pisac. Od 2 lat zapomnialem ze do ladowania sluza jakies kabelki. ??? Ty rzeczywiscie jestes jakis ubieglowieczny czlowiek. Pendrive ??? Podobnie. Lacznosc z chmura, najszybsze jakie znam przesylanie np zdjec z urzadzenia na urzadzenie przez AirDrop - mozna zapomniec o kablach czy pendrivach. Ale najpierw trzeba poczytac. Duzo poczytac."
Polecam otworzyć oczy. Użytkownicy iPhonów to malutka mniejszość. Bezprzewodowe ładowarki to ciągle rzadkość. Więc będąc u kogoś ani nie skorzystam z AirDrop'a ani z bezprzewodowej ładowarki.
To nie jest złe urządzenie. W domu mam np. AirPlay i jest to bardzo wygodne (lepsze niż Chromecast) ale jak tylko ruszam się z tego domu w świat do ludzi to się okazuje że by zrobić cokolwiek albo drugi człowiek musi mieć iPhone albo ja musze mieć przejściówkę, albo w ogóle zrobić się nie da.
Przy czym o ile zamknięcie na aplikacji spoza sklepu podnosi moje bezpieczeństwo o tyle niestandardowe gniazdo czy brak wsparcia dla kart pamięci nie mają jakiegokolwiek uzasadnienia dobrem klienta. Ot głupia decyzja producenta. Nie jestem fanbojem dlatego dostrzegam to co dobre i to co złe. Rozumiem, że ktoś kto wydał 3 tys z własnej kieszenie może nie chce dostrzegać wad tego rozwiązania.
@RobKoz: „Polecam otworzyć oczy. Użytkownicy iPhonów to malutka mniejszość.” – no bez jaj, tak można powiedzieć o makach, ale nie ajfonach. Pewnie zależy w jakich kręgach się obracać, ale jabczanych telefonów na ulicy, w biurach czy gdziekolwiek nie brakuje. Mówię o Polsce oczywiście. No, jak porównać z androfonami za 500 zł, to z pewnością staje się ilościowym marginesem, ale jak porównać z topowymi modelami innych wiodących producentów, to raczej dość częsty widok.
„Przy czym o ile zamknięcie na aplikacji spoza sklepu podnosi moje bezpieczeństwo o tyle niestandardowe gniazdo czy brak wsparcia dla kart pamięci nie mają jakiegokolwiek uzasadnienia dobrem klienta.” – ależ mają. Gniazdo jest standardowe, Lightning jest od początku 2013 roku (iPhone 5, iPad Mini 1, iPad 4) we wszystkich urządzeniach Apple. Naprawdę trudno nazwać to nietypową wtyczką, tym bardziej, że jedyną alternatywą jest badziewny mechanicznie i często psujący się standard USB Mikro. Karty pamięci – owszem, nie obraziłbym się, gdyby jednak zaimplementowali to jakoś, ale nie chcą z tych samych powodów bezpieczeństwa oraz zachowania wysokiej jakości user-experience (ludzie czasem myślą, że telefon jest wolny, podczas gdy karta jest wolna).
na DPR był artykuł porównujący MF do FF. żeby zobaczyć różnicę - potrzeba powiększenia 2 x 3 metry, a różnice nadal są delikatne.
to samo dotyczyło porównania zdjęć z Google Pixel/iPhone X do Sony a7R II - tu jednak wystarczy zwykłe A4.
w scenach gdzie nie ma ruchu, gdzie mogą sobie złożyć 6 zdjęć - komórki doganiają FF.
jedyną przewagą są zdjęcia, które wymagają np. 1/125 sek. wtedy okazuję się, że Pixele z iPhonami są lata świetlne z tyłu.
@komor
"Zresztą chmura nie jest obowiązkowa, można przez kabel USB zgrywać fotki na komputer. Tak, na kartę nie da się, bo Apple nie chce kart i dostępu do systemu plików, jak dotąd, dzięki czemu jest znacznie bezpieczniejsze niż Android. Coś za coś."
A w jaki sposób zapis zdjęć na kartę wpływa na prywatność? Rozumiem że nie pozwalają na instalację aplikacji na karcie bo to otwiera system (patrz Windows Phone) ale sam zapis plików multimediów (bez plików wykonalnych) nie wpływa na bezpieczeństwo. Powód jest inny - dla ułatwienia pracy programistom (i za to mają plusa) zrobili jeden system i jeden sprzęt, więc jedyny sposób by zapełnić dwie półki cenowe to było sztuczne podniesienie ceny telefonu wyposażonego w większą pamięć. Ale z bezpieczeństwem to nic wspólnego nie miało.
@komor
"„Polecam otworzyć oczy. Użytkownicy iPhonów to malutka mniejszość.” – no bez jaj, tak można powiedzieć o makach, ale nie ajfonach. Pewnie zależy w jakich kręgach się obracać, ale jabczanych telefonów na ulicy, w biurach czy gdziekolwiek nie brakuje. Mówię o Polsce oczywiście. "
Ok, źle się wyraziłem. Zamiast "polecam otworzyć oczy" powinienem napisać "proponuję czasem wyjechać poza miasto".
W Warszawie to częsty widok. W Pcimiu bardzo rzadki. Ale ja na weekend nie jeżdżę do Warszawy ale np. do Ustrzyk.
le jak jadę na konferencję do Warszawy to masz rację na oko 25-50% ma iPhony. Jak jadę do klienta na rozmowy to od pewnego szczebla wzwyż prawie wszyscy mają iPhony. Ale jak idę do kumpla i robimy grilla to jego sprzęt grający ma tylko wejście jack. Jak wynajmuję apartament w Alpach na narty to sprzęt grający ma wejście jack. Jak idę do znajomych na ognisko to zawsze ktoś poratuje ładowarką micro USB ale lightning nikt nie ma. Jak jadę do rodziny i ktoś chce by mu zgrać zdjęcia to ani nie ma kabelka ani softu, a przez chmurę będzie szło wieki.
Nie wiem ile w Polsce iPhone ma zwykłych użytkowników (bez biznesu) ale z tego co widzę to są jakieś pojedyncze procenty. Chciałem dzieciom kupić iPhony ze względu na bezpieczeństwo - brak wirusów, brak możliwości nabicia rachunku albo wydrenowania kart prepaid. Wyśmiały mnie. Tato w szkole nikt tego nie ma. Nie chcemy być inni. Nie będziemy mogli się wymieniać filmami i muzyką. Nie będziemy mogli grać w te same gry... Tego było więcej. Nie wszystkie argumenty były sensowne ale bronili się rękami i nogami.
@komor
"Karty pamięci – owszem, nie obraziłbym się, gdyby jednak zaimplementowali to jakoś, ale nie chcą z tych samych powodów bezpieczeństwa oraz zachowania wysokiej jakości user-experience (ludzie czasem myślą, że telefon jest wolny, podczas gdy karta jest wolna)"
- aż trudno uwierzyć, by ktoś z własnej, nieprzymuszonej woli, bez żadnej zapłaty bawił się w taką hipokryzję. Wystarczyłoby, by Apple sygnowało karty o odpowiedniej szybkości swoim logo na opakowaniu, a 90% jego użytkowników nie spojrzałoby na nic innego. Przy tych wszystkich ograniczeniach co do pamięci, złącz itp. chodzi tylko o kasę - to jest oczywiste jak obrót ciał niebieskich. Chociaż w sumie... mogę się założyć, że wśród wyznawców tego kultu - płaskoziemcy to całkiem spory odsetek.
@RobKoz, moje dzieci mają iPhony i nikt w szkole nie rzuca w nie kamieniami. :) A, nie mieszkam w Warszawie, choć w Pcimiu czy Ustrzykach też nie. Gry? Są jakieś gry, które są na Androida, a nie ma iOS??? Moja młodsza córka ma wszystkie te same badziewia na iPhonie co jej koleżanki na… iPhonach i Samsungach. Filmami wymieniają się na Messengerze i tym czymś, jak mu tam, Snapchat.
@tempor - może wyznawcy kultu by kupili karty Apple, nie wiem, nie jestem wyznawcą. Ale obecność karty komplikuje prostotę użytkowania – trzeba wybierać, czy aparat ma zapisywać zdjęcia w telefonie, czy na karcie, czy aplikacja do przeglądania ma pokazywać zdjęcia z telefonu, z karty, czy może łączyć itd. Widzę ten problem w Samsungu mojego ojca, gubi się on co chwilę i nie wie, gdzie co ma. To wszystko nie jest „Apple way”, a jak wiadomo Apple lubi wyznaczać jedną słuszną drogę, co czasem jest z korzyścią dla użytkownika, czasem nie. Naprawdę spośród wielu zarzutów, jakie mam do tej firmy, brak wymiennych kart w smartfonie jest nisko na mojej liście. Ale już w tablecie – bardziej. Szczególnie, że marketing Apple chce kreować iPada jako pełnoprawnego zamiennika komputera do pracy, a do tego jeszcze sporo brakuje zarówno w sferze systemu operacyjnego jak i sprzętu.
RobKoz 11 lutego 2019, 16:53.......... Wyśmiały mnie. Tato w szkole nikt tego nie ma. Nie chcemy być inni. Nie będziemy mogli się wymieniać filmami i muzyką. Nie będziemy mogli grać w te same gry...
Ty to rzeczywiscie piszesz w 2019 roku ????? Nie rozumiem jak moga ludzie pisac takie rzeczy? Czym sie motywuja ? Czy serio to jakas zazdrosc ze ktos chce i wydaje 30% wiecej za "nibytosamo" ? Taakie problemy jak piszesz to moze miec 6 latek i to jakis sredni rozgarniety albo to jakies historyczne wspomnienia z czasow Noiki 3210 i przesylania musyki przez bluetoth
komor 11 lutego 2019, 21:53....... czy na karcie, czy aplikacja do przeglądania ma pokazywać zdjęcia z telefonu, z karty, czy może łączyć itd. Widzę ten problem w Samsungu
Do tego dochodza probalemy z czytaniem kart. Sa takie ktore czyta miesiac a potem siada. Czesto obserwuje gosci wyciagajacych i czysczacych stylki w kartach sd. Zaggoglu - jaka karta do XXXX telefonu. Znajdzioesz 1000 watkow na ten temat wiec cos chyba nmie wszystko dziala jak nalezy.
komor 11 lutego 2019, 21:53.......... Naprawdę spośród wielu zarzutów, jakie mam do tej firmy, brak wymiennych kart w smartfonie jest nisko na mojej liście.
Apple faktycznie ma jakis kompleks w temacie pamieci. MacBooki maja wlutowywana pamiec w tym SSD do tego w lapotopach za grubo ponad 1000$ dalej montuja SSD typu 256GB.
Promuja ta chmure - niestety nie bardzo to jeszcze funkcjonuje w swiecie poza krajami z G8.
Na szczescie pojawiaja sie tanie , coiraz tansze protezy. np Dyski SSD WiFi.
hahaha, najwiecej radosci sprawiła mi rozmowa XXw z XXIw :D
Dobrze ze nie było ludzi od gramofonu i zdjęć na szkle :D
@***s***
A ja lubię dizle za ich "Nm" , mam TeDeIka , popieram wycinanie DPF , uważam procesy i wątki są dosyć stabilne w Windows 7 , popieram APS-C, i nie lubię ajfonów bo są "mięntkie" za to uwielbiam Sigme C30mm/f:1.4 - i co mi zrobisz ? :) aaa chmury też są cool ...
To by było tyle w stosunku do testu ajfona xr ;)
MOIM ZDANIEM na portalu poświęconym tematyce fotograficznej, optyce, aparatom i obiektywom, nie powinny znajdować się testy tego czegoś, co nazywają aparatami i co jest montowane w telefonach.
Akceptowalne byłoby info, że taki a taki telefon z aparatem się pojawił, ale na jego parametrach i ogólnym opisie powinno się zakończyć. Nikt poważnie traktujący fotografię nie używa do tego telefonu.
Owszem, używam srajfona do fotografii, ale tylko cenówek w sklepie albo niedoróbek firm realizujących inwestycje.
Do innych zastosowań używam niewygodnego, ciężkiego korpusu z jeszcze cięższymi szkłami, ale wykonane nim zdjęcia wyglądają jak to, co widziałem w chwili robienia zdjęcia przez wizjer na matówce, a nie jak obrazy Degasa czy Moneta - mistrzów impresjonizmu. Coś za coś.
Na portalu poświęconemu wielkim kompozytorom muzyki klasycznej nie znajdziemy informacji o najnowszych "wytworach" Zenka Martyniuka...
Podkreślam - to MOJE PRYWATNE ZDANIE.
Hegemon 13 lutego 2019, 10:20 MOIM ZDANIEM na portalu poświęconym tematyce fotograficznej,.........
Na szczescie tych co maja inne zdanie jest wiecej.