Nikon D40x - test aparatu
5. Rozdzielczość
Dokładne informacje o sposobie pomiarów rozdzielczości i wnioski z tego płynące można znaleźć w artykule: ''Jak testujemy lustrzanki cyfrowe?''. Podczas testowania każdego aparatu staramy się zminimalizować jego drgania w trakcie wykonywania zdjęć, ponieważ mogą one wpływać na dokładność pomiarów. Zawsze więc, szukamy w lustrzance funkcji wstępnego podnoszenia lustra. Funkcja taka jest bardzo użyteczna - podnosząc lustro przed wykonaniem ekspozycji i odczekując czas odpowiedni do wytłumienia drgań umożliwia późniejsze wyzwolenie migawki, a przez co wykonanie niezakłóconego ujęcia.
Niestety D40x nie posiada takowej opcji więc w jego przypadku nie mieliśmy możliwości jej użycia.
Rozdzielczość układu jako całości
Cyfrowa lustrzanka zaopatrzona w obiektyw "kitowy", jaki zazwyczaj kupujemy w komplecie. może być uznana jako jeden układ (podobnie jak cyfrowy kompakt). Ponieważ w segmencie najtańszych dSLR-ów użytkownicy często wybierają taką opcję, postanowiliśmy zmierzyć rozdzielczość Nikona D40x wraz z załączonym kitowym obiektywem Nikorr AF-S 18-55 f/3.5-5.6 G II ED. Zazwyczaj w tej części testu na wykresie umieszczamy również pomiary wykonane na referencyjnym obiektywie o wyższej jakości (w przypadku Nikonów jest to stałoogniskowy Nikorr AF 50mm f/1.8 D). Niestety w przypadku Nikona D40x zrezygnowaliśmy z tej procedury z dwóch powodów: wspomnianego wyżej braku funkcji wstępnego podnoszenia lustra oraz braku możliwości automatycznego nastawienia ostrości wraz korpusem D40x. Powyższe fakty skłoniły nas do zaprezentowania jedynie rozdzielczości osiąganej wraz z "kitowym" obiektywem.
Zdjęcia tablicy testowej były wykonywane przy ogniskowej 35 mm, zaś zdjęcia zapisywane jako JPEG bez wyostrzania zdjęć ("brak wyostrzania" w menu aparatu).
Dla przysłon f/5.6-8.0 zestaw D40x+kitowy obiektyw notuje maksymalne rozdzielczości, które wynoszą odpowiednio 1546 i 1576 LW/PH. Jeśli porównać go do testowanego przez nas Nikona D80 wraz z obiektywem Nikorr AF-S DX 18-70 mm f/3.5-5.6 IF-ED (ustawionym również na 35 mm), to praktycznie dla całego zakresu przysłon, D40x notował on wyniki gorsze o 200 LW/PH lub więcej. Brak wstępnego podnoszenia lustra jest tylko częściowym usprawiedliwieniem, gdyż D80 podnosił lustro jedynie na 0.4 sekundy przed wykonaniem zdjęcia, a to raczej nie było w stanie wytłumić wszystkich drgań. Na tle Canona 400D oraz Sony A100 wraz z kitowymi obiektywami, D40x wypada porównywalnie dla maksymalnie otwartej przysłony, jednak w miarę jej przymykania zarówno Canon jak i Sony okazują się wyraźnie lepsze. Nie można tutaj jednak ferować jakichkolwiek wyroków, bo zmierzone w tym przypadku wartości MTF50 zależą nie tylko od jakości obiektywu kitowego oraz matrycy lecz także od tego co dana lustrzanka wyprawia z JPGami (różne stopnie wyostrzania, różne algorytmy interpolacji i kompresji itp.).
Należy pamiętać, że faktyczna rozdzielczość układu aparat + obiektyw może być zmierzona jedynie pracując na nie wyostrzonych plikach RAW. Prezentowana przez nas charakterystyka, ma jedynie pokazać jak sprawuje się aparat przy najbardziej popularnych ustawieniach oraz jak w tym przypadku wypada na tle konkurencji z działu zaawansowanych kompaktów.
Rozdzielczość matrycy
Szczegółowy opis sposobu wyznaczania rozdzielczości matrycy aparatu opisany jest w artykule ''Jak testujemy lustrzanki cyfrowe?''. Przypomnę jedynie, że pomiar rozdzielczości bazuje na pracy na nie wyostrzanych plikach RAW i wykonywany jest przy przysłonie f/16, która gwarantuje praktycznie zniwelowania do zera wpływu wad optycznych obiektywu.
Otrzymana w ten sposób rozdzielczość Nikona D40x wynosi 29.9+/-1.3 lpmm. Dla porównania Nikon D80 uzyskał wynik równy 34+/-1 lpmm, Sony A100 32+/-1 lpmm, Canon 400D 34+/-1 lpmm, a Samsung GX-10 i Pentax K10D 35.7+/-1.8 lpmm.
Czy powyższy wynik oznacza, że D40x posiada kiepską matrycę? Zdecydowanie nie. Po pierwsze, z powodu braku wstępnego podnoszenia lustra, drgania powstałe podczas wykonywania zdjęcia prawdopodobnie zaniżyły uzyskany przez nas wynik. W jakim stopniu - trudno powiedzieć. Po drugie, w przeciwieństwie do D50, konstruktorzy Nikona zdają się nie stosować dodatkowego wyostrzania dla plików RAW. Wynika to właśnie z niskiej wartości MTF50 dla f/16, ogólnego wyglądu funkcji MTF, a w szczególności z bardzo niskiej odpowiedzi powyżej częstości Nyquista, co widać na wykresie poniżej: