Nikon D40x - test aparatu
7. Jakość obrazu i szumy w RAW
Szumy
Wartość szumów sprawdziliśmy fotografując tablicę testową Kodak Q-13 i mierząc je przy pomocy procedury Stepchart w programie Imatest. Wartość procentowa szumu dla każdej składowej R, G, B i L odłożona została na wykresie w zależności od czułości ISO. Poniżej przedstawiamy takie wykresy dla pliku JPEG i RAW (plik NEF przekonwertowany do PPM programem dcraw).
Podczas zapisywania plików jako JPEG, szumy utrzymują się na bardzo niskim poziomie aż do 800 ISO włącznie. Dla czułości 1600 i 3200 ISO są one wyraźnie wyższe i stają się zauważalne na fotografiach. Gdy jednak porównamy D40x do innych aparatów okazuje się, że przewyższa on wyraźnie takich konkurentów jak Canon 400D czy Sony A100, nie wspominając o pochodzącym z tej samej stajni Nikonie D80. Najbliżej do osiągów D40x jest Samsungowi GX-10 czy Pentaxowi K10D. Dla czułości od 100 do 400 ISO różnice między nimi są niewielkie. Dla wyższych wartości ISO wyraźną przewagę uzyskuje najnowsze dziecko Nikona.
Czy tak świetne wyniki Nikon zawdzięcza dobrej matrycy czy może silnemu odszumianiu plików JPEG? Aby poznać odpowiedź spójrzmy na zachowanie się poziomu szumów zmierzonych na plikach RAW:
Dla plików RAW, sytuacja jest już nieco gorsza niż w przypadku plików JPEG. Jednak na tle konkurencji amatorski D40x wypada bardzo dobrze. Wręcz nokautuje on starszego o nieco ponad pół roku (a zarazem nieco bardziej zaawansowanego) D80, a zachowuje się przy tym nieco lepiej niż Canon 400D czy Samsung GX-10 i Pentax K10D.
Podobnie jak w poprzednim rozdziale, poniżej prezentujemy tabelkę ze zdjęciami scenki oraz tablicy czułości Kodak Q-13. Przedstawione wycinki scenki pochodzą z sześciu aparatów: Nikonów D40x oraz D80, Pentaxa K10D, Samsunga GX-10, Canona 400D oraz Sony A100. Zdjęcia zapisane zostały jako pliki RAW, po czym bez wyostrzania przekonwertowane do formatu TIFF za pomocą programu dcraw.
100 ISO | |||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
200 ISO | |||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
400 ISO | |||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
800 ISO | |||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
1600 ISO | |||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
|
|
||
3200 ISO | |||
|
|
||
|
|
Patrząc na powyższe fragmenty fotografii rysuje się znacząca przewaga Nikona D40x nad pozostałymi konkurentami. Powstaje pytanie, czy Nikon rozmyślnie wypuścił zupełnie amatorską lustrzankę, która pod względem jakości zdjęć przewyższa bardziej zaawansowanego Nikona D80? Być może nie miał wyboru. Pogdybajmy trochę. Nikon wypuszcza zupełnie amatorskiego D40, który jest bezpośrednim następcą wersji D50, a w dodatku jeszcze bardziej okrojonym. Jednak dostawca 6-megapikselowych matryc do D40 (prawie na pewno koncern Sony) zapowiedział, że kończy ich produkcję, bo jest nieopłacalna w stosunku do matryc 10-megapikselowych. Postawieni przed faktem dokonanym konstruktorzy Nikona musieli szybko wymienić 6-megapikselową matrycę na inną. Teraz mamy w zasadzie trzy możliwości: albo Nikon włożył do D40x dokładnie tę samą matrycę co w D80, jednak postanowił zastosować znacznie lepsze (nowsze? wydajniejsze?) algorytmy obróbki, mógł zastosować zupełnie nowy sensor lub detektor stary ale z racji poważnych zmian konstrukcyjnych w korpusie lepiej funkcjonujący.
Darki
Wraz z wydłużaniem czasu ekspozycji poziom szumów matrycy rośnie, co wiąże się przede wszystkim z nagrzewaniem elementów wokół niej. Na skutek tego powstają szumy, które narastają wprost proporcjonalnie do czasu naświetlania matrycy.
W tabelce poniżej można zobaczyć, jaki poziom zakłóceń osiąga matryca D40x przy 180-sekundowych ekspozycjach. Jak widać, poziom szumów jest bardzo wysoki - w niczym nie ustępuje Nikonowi D80 czy innym aparatom opartym na matrycach CCD. Przewaga Canona 400D (układ CMOS) w tym przypadku nie ulega wątpliwości.
Jaki wniosek stąd płynie? Otóż przy krótkich ekspozycjach (ułamki sekundy) jakość zdjęć uzyskiwanych przez Nikona D40x wyraźnie przewyższa inne aparaty dostępne w tym segmencie. Jednak w miarę wydłużania czasu ekspozycji (już przy kilku czy kilkunastu sekundach) przewaga ta maleje, lub całkowicie ulega zniwelowaniu.
Na histogramie użyta jest skala logarytmiczna, która lepiej uwidacznia poziom szumów dla niższych czułości.
ISO | Dark Frame | Crop | Histogram |
100 (RAW) |
|||
100 (JPEG) |
|||
200 (RAW) |
|||
200 (JPEG) |
|||
400 (RAW) |
|||
400 (JPEG) |
|||
800 (RAW) |
|||
800 (JPEG) |
|||
1600 (RAW) |
|||
1600 (JPEG) |
|||
3200 (RAW) |
|||
3200 (JPEG) |
Co jeszcze jest bardzo ciekawe? Warto porównać to zachowanie do Nikona D80, który pokazywał wyraźną zmianę wyglądu darków uzyskanych z RAWów przy skoku z ISO 400 do ISO 800, co uznaliśmy za jeden z argumentów na ingerencję D80 w te pliki. D40x zachowuje się w zasadzie podobnie, choć zmiana ta nie jest chyba aż tak widoczna. Przy czym D40x nie dostarcza innych argumentów co do potencjalnej ingerencji w RAWy, więc czy taki proceder w jego przypadku się odbywa, jednoznacznie stwierdzić nie możemy.