Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Naklejany grip dla Olympusa E-PL3

Naklejany grip dla Olympusa E-PL3
2 września
2011 18:28

Mimo że dotychczasowe bezlusterkowce Olympusa były wyposażane w mniejszy bądź większy grip, dwa z najnowszych modeli PEN-ów – E-PL3 oraz E-PM1 – zostały zupełnie pozbawione jakiegokolwiek uchwytu. W przypadku E-PL3 z pomocą pospieszył producent akcesoriów fotograficznych – Richard Franiec – który opracował specjalny grip przyklejany bezpośrednio na obudowę aparatu.


Naklejany grip dla Olympusa E-PL3

Grip przeznaczony dla E-PL3 przypomina wyglądem te, które Richard Franiec już wcześniej stworzył dla aparatów Canon S90/S95, Olympus XZ-1, Leica D-Lux 4 i 5 oraz serii kompaktów Sigma DP.

Naklejany grip dla Olympusa E-PL3

Odpowiednio wyprofilowany grip wyprodukowany z anodowanego aluminium w kolorze czarnym można przykleić bezpośrednio na aparat przy pomocy specjalnej przemysłowej taśmy klejącej. Według producenta zapewnia ona odpowiednie przymocowanie gripu, a jednocześnie umożliwia jego odklejenie, bez obawy o uszkodzenie obudowy aparatu. Odklejony grip można użyć ponownie w późniejszym czasie. Trzeba jedynie zabezpieczyć jego klejącą powierzchnię oryginalną folią ochronną.

Naklejany grip dla Olympusa E-PL3

Produkt będzie dostępny na rynku od połowy września w cenie 34.95 dolarów.


Komentarze czytelników (16)
  1. Marek B
    Marek B 2 września 2011, 18:46

    interesujący pomysł. Ciekawe jako mocny jest ten klej mocujący grip do body ? :D

  2. Euzebiusz
    Euzebiusz 2 września 2011, 18:48

    Coś mnie się wydaje że pozostanę przy małej lustrzance z małymi obiektywami. Chyba już się więcej nie ugra na wielkości nie tracąc na wygodzie :-)

  3. Marek B
    Marek B 2 września 2011, 18:53

    Generalnie to zgrabny sprzęcik. Tylko jeżeli "kompaktowość" pójdzie w tym kierunku, to na czy polega właśnie kompaktowość sprzętu ? :P

  4. dude83
    dude83 2 września 2011, 19:56

    @ Euzebiusz "Chyba już się więcej nie ugra na wielkości nie tracąc na wygodzie"

    Święte słowa

  5. Starosta
    Starosta 2 września 2011, 20:13

    Lepsze to niż nic :) Przynajmniej nie będzie uczucia trzymania deski do fotografowania ;P

  6. krawężnica
    krawężnica 2 września 2011, 22:18

    Starosta - a trzymałeś kiedy Olympus OM - albo Zenita i takie tam starodawne :) Nie musisz nic pisać, wiem że nie :)

  7. 2 września 2011, 23:46

    Jeśli korpus nie jest nadmiernie zminiaturyzowany, to płaska deska zupełnie wygodnie się trzyma. Bardzo często używam OM, jest super wygodny, ale klocowatego Zenita bym tu nie wymieniał :/. Ale w takich maleństwach, po dołączeniu większych szkieł, grip może sporo pomóc, nie powiększając bardzo rozmiarów.

    @Marek B, kompaktowość polega pewnie na mniejszych obiektywach :)

  8. kivirovi
    kivirovi 3 września 2011, 00:40

    Tu sie zgadzam. Jak nie potrafia zrobic malych obiektywow, to niech sie nie biora za miniaturyzacje. Nowe Fuji x10 w tej kategorii wymiata.

  9. Arek
    Arek 3 września 2011, 10:15

    Bez przesady. Nowy E-PM1 plus 2/12, 1.7/20 i 1.8/45 jest dokładnie tym o co chodzi w systemie bezlusterkowców. Mały korpus, małe szkła, jakość matrycy niedostępna najlepszym kompaktom i jakość optyki przewyższającą tą z pełnej
    klatki.

  10. leszek3
    leszek3 3 września 2011, 10:29

    krawężnica i TS, może dla informacji młodszej generacji (do której najwidoczniej się już nie zaliczam):
    Oly E-PL3 ma wymiary 110×64×37 (wg danych prod.) i niektórzy piszą o miniaturyzacji...
    Nikon FG ma wymiary 130×87×53 i na oko jest to o wiele więcej,
    ale te wymiary powiększa istotnie pentapryzmat i komora lustra. Które nie wpływają na ergonomię trzymania.
    FG bez pryzmatu i kom. 130×67×32. Nadal jest szerszy od Olka, ale na wys. i głęb. jakby to samo.
    Olek E-P1 ma wymiary 120×70×35 i ... nagle gramy w tej same lidze. Patrzmy dalej:
    Samsung NX10 wymiary 123×87×40. To jak to było z Nikonem?
    Nikon FG ma wymiary 130×87×53 (od NXa różni się w zasadzie wystającą komorą lustra)

    Większa szerokość FG nie jest prawdopodobnie istotną przewagą. Konieczność wysunięcia komory na film na lewo od komory lustra sprawia, że z prawej zostaje ok. 45mm
    W E-PL3 zostaje z prawej ok. 39mm i to się pewnie najbardziej odczuwa, ale też jest istotna różnica w ciężarach obu sprzętów. W E-P1 zostaje 44mm. Bez komentarza.

    Ta "miniaturyzacja" to nie jest żadna miniaturyzacja, no chyba że formatu zdjęcia. Powróciliśmy do rozmiarów z czasów analoga, z korektą na likwidację wystających części, które w trzymaniu sprzętu nie pomagały. I jestem dziwnie pewien, że gdyby zawodowcowi z tamtych czasów dać do ręki takiego PENa (albo raczej Panasa z EVF) z wybranymi obiektywami [oraz dostęp do komputera, oprogramowania i drukarek i w cudowny sposób nauczyć go w tydzień obsługi tychże], to natychmiast rzuciłby w diabły swój dotychczasowy sprzęt. Na pewno nie narzekałby na to, że jest "za mały", wielu zażądałoby tylko gripa do zdjęć w pionie.

  11. Starosta
    Starosta 3 września 2011, 11:53

    @krawężnica
    Olka OM nie miałem w rękach, bo nie wiedziałem, że w ogóle coś takiego istnieje.
    A Zenita miałem w rękach i to nieraz. Szczerze? Nie powalał mnie ten aparat.

    A co do bezlusterkowców to inna firma jest w moim zainteresowaniu ;)

  12. 3 września 2011, 12:27

    @leszek3 ,,W E-PL3 zostaje z prawej ok. 39mm i to się pewnie najbardziej odczuwa''

    O to właśnie chodzi. Oly E-Px i lustrzanki FG/OM są z prawej wystarczająco długie, by je wygodnie trzymać. Mniejsze PENy czy nowe Panasy są już mocno skrócone. Z małymi szkłami, o jakich pisze Arek, to da się przeżyć (kompakty są podobnie niewygodne), ale wygodne nie jest i wtedy taki naklejany grip może pomóc. Poza tym dochodzi możliwość personalizacji sprzętu :).

    Przy okazji - nie pomyliłeś się w długości tego FG ;)? OMy mają 136 mm, a były jednymi z najmniejszych...

  13. leszek3
    leszek3 3 września 2011, 12:31

    może mam złą linijkę ;-)

  14. leszek3
    leszek3 3 września 2011, 12:31

    132mm

  15. leszek3
    leszek3 3 września 2011, 12:33

    a po prawej stronie ma nakładkę bardzo podobną do tych Frańca, tylko że jest chyba z plastiku i przyśrubowana

  16. sigmiarz
    sigmiarz 4 września 2011, 22:49

    skąd tylko krok do naklejanych obiektywów :)

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.