Nikon Z50 - test aparatu
4. Rozdzielczość
Co prawda producent nie potwierdza tego wprost, ale z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy stwierdzić, iż sensor zastosowany w Z50 pochodzi z D500 oraz D7500.
Rozdzielczość układu jako całości
Warto zaznaczyć, że – podobnie jak w bezlusterkowcach Z7 oraz Z6, przy ujemnym wyostrzaniu pliki noszą znamiona rozmywania. Odpowiedni wykres, ilustrujący przebiegi funkcji MTF na zdjęciach JPEG zarejestrowanych równolegle ze zdjęciami RAW z ustawieniem wyostrzania na −3 przy wykorzystaniu obiektywu Nikkor Z 50 f/1.8 przedstawiamy poniżej.
Zauważyć można, że funkcja MTF nienaturalnie szybko opada, a zmierzone wyniki są przeszło dwukrotnie gorsze niż w przypadku plików RAW. Z tego względu, nasze pomiary, a także zdjęcia scenki testowej wykonaliśmy przy parametrze równym 0.
Używając zdjęć w formacie JPEG, z wyostrzaniem ustawionym na wartość 0, wyznaczyliśmy rozdzielczość układu aparat+obiektyw (w rozumieniu wartości funkcji MTF50), obliczając ją w programie Imatest. Wartości zostały wyrażone w liniach na wysokość obrazu. Zdjęcia pomiarowe zostały wykonane jednym z dwóch obiektywów przeznaczonych na sensor APS-C w systemie- Nikkorem Z DX 16–50 mm f/3.5–6.3 VR przy ogniskowej ustawionej na 35 mm (ekwiwalent 50 mm dla pełnej klatki).
Zarejestrowane wyniki należą do przeciętnych i są gorsze od, zarówno, Canona M6 Mark II jak i Fujifilm X-T30. Jak wiadomo, duży wpływ na rezultaty w tym podrozdziale ma jednak wyostrzanie. Pierwszy z wymienionych aparatów go nie stosuje, drugi natomiast owszem. Zerknijmy zatem na poniższe wykresy wygenerowane w programie Imatest.
Na górnych wykresach widoczny jest przebieg profilu na granicy czerni i bieli dla poszczególnych składowych. Nie widzimy tutaj żadnych śladów wyostrzania.
Rozdzielczość matrycy
Rozdzielczość matrycy wyznaczamy w oparciu o funkcję MTF50, a pomiarów dokonujemy standardowo na niewyostrzonych plikach RAW, które uprzednio konwertujemy do formatu TIFF przy pomocy programu dcraw. Aby uciec od aberracji optycznych, mierzymy wartości MTF50 tylko dla zakresu przysłon f/4.0–f/16, w którym głównym czynnikiem ograniczającym osiągi obiektywu jest dyfrakcja. Warto również przypomnieć, że na każdej przysłonie wykonujemy od kilkunastu do kilkudziesięciu zdjęć (zarówno z autofokusem, jak i z ręcznym ustawianiem ostrości), po czym wybieramy najlepsze. W tej części testu wykorzystaliśmy obiektywy Nikkor Z 50 mm f/1.8 S, Nikkor Z 35 mm f/1.8 S oraz Nikkor Z 85 mm f/1.8 S. Najwyższe wyniki otrzymane przy pomocy tych obiektywów prezentujemy na poniższym wykresie.
Trzeba przyznać, że model Z50 notuje świetne wyniki zdolności rozdzielczej. Co prawda, do 32-megapikselowego Canon M6 Mark II nieco brakuje, testowany aparat wygrywa jednak z mocniej upakowanym przecież Fujifilm X-T30. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że zaskoczeń nie ma i zarejestrowane rezultaty są zbliżone do tego, co oferował D7500.
Wartość odpowiedzi dla częstości Nyquista przekraczające 30% są dość wysokie, nawet jak na sensor bez filtra AA, jednak nie obserwujemy śladów wyostrzania RAW-ów. Wykresy z Imatesta, na których opieramy nasze wnioski, zamieszczamy poniżej.
Na zdjęciach tablicy testowej do mierzenia rozdzielczości wykonanych Nikonem Z50 efekt mory jest łatwo dostrzegalny. Odpowiedni przykład prezentujemy poniżej.