W bazie znajduje się 2249 lornetek i 1524 ocen.
Możesz też zrobić
własne porównanie lornetek
Proszę podać interesujące Cię parametry
ZOMZ Zagorsk BPC 16x50 - specyfikacja i opinie
Producent | ZOMZ Zagorsk |
---|---|
Średnica obiektywu [mm] | 50 |
Powiększenie [x] | 16 |
Pole widzenia kątowe | 4.5o |
Pole widzenia liniowe [m/m] | 78/1000 |
Źrenica wyjściowa [mm] | 3.13 |
Odstęp źrenicy [mm] | 11 |
Minimalna ostrość [m] | 0 |
Sprawność zmierzchowa | 28.28 |
Jasność względna | 9.77 |
Pryzmaty | BaK-4/Porro |
Wymiary [mm] | 195x204x65 |
Waga [g] | 1160 |
Wodoodporność | Nie |
Wypełnienie azotem | Nie |
Wypełnienie argonem | Nie |
Stabilizacja obrazu | Nie |
Wyjście na statyw | Nie |
Ogniskowanie | centralne |
Gwarancja [w latach] | 2 |
Akcesoria | |
Dodatkowe informacje | |
W bazie od | 2006-03-09 |
Ocena ogólna
Użytkuje od: 10 lat i wiecej
Cena zakupu: ? - bazar
Wykorzystanie: Amatorskie
Wady: Kolory typowe dla radzieckich lornetek - yellow river, pasek za wąski - z pewnością zostawi ślad na szyi po dłuższym używaniu, klapki na obiektywy łatwo zgubić - za luźne - jeden już zgubiony i zamiast niego jest okrągłe pudełko po filtrze fotograficznym, mostek chodzi nierówno, minimalna odległość ostrego widzenia - ok. 13 metrów - mierzone przeze mnie - starałem się robić jak najbardziej metrowe :) kroki, pole widzenia wydaje się zawyżone mimo wszystko, tak czy siak małe - napisane na lornetce 78 m.
Zalety: metalowa klasyczna obudowa, troche filozoficzny argument - powiększenie :), filtry do obserwacji w trudnych warunkach w komplecie, po znajomości napiszę futerał :) - skóropodobny materiał, klapki na okulary OK, silne osoby poradzą sobie z patrzeniem z ręki ( ja łapie je z przodu za obiektywy, opieram o oczy okulary i jako tako stabilizuję :) ) - może to zasługa ciut mniejszego powiększenia rzeczywistego niż podane, trudno mi orzec
Podsumowanie: Lornetka nabyta na bazarze od naszych wschodnich sąsiadów - nie pamiętam już ceny, ale okazyjnie na pewno :). Używana intensywniej jest od niedawna. Czytaj: ja jej używam najczęściej :) - sporo czasu przeleżała w szafie między okazyjnym spogladaniem przez nią. Powłoki fioletowe widać jeszcze wyraźnie. Jakoś sobie radzę z patrzeniem przez nią z ręki, choć nie uważam się za szczególnie silnego ;) - trzeba się jednak trochę napocić aby zminimalizować drgania. Nie mam do niej statywu, ale przydałby się jej mimo wszystko, potrzebna zapewne złączka, bo wejścia na statyw brak. Mam do niej sentyment, bo to de facto pierwsza jako taka lornetka w domu :), jednak jej czas już minął aby się w niej zakochać - nowa Nikon Action EX choć 8x jest jednak lepsza, szczególnie jasnością i kolorami - powłoki robią swoje. Jednak jej - 16x - powiększenie czasami mi się przydaje i stąd ten atut, o którym wspomniałem wyżej :)