O tym się mówi, czyli plotki i ploteczki z ostatniego tygodnia
Targi CES 2012 przeszły już do historii, a co za tym idzie, za nami także liczne nowości, kilkadziesiąt opublikowanych newsów i jedna nieprzespana noc, spędzona na ich pisaniu. Plotkarze też nie próżnowali, gdyż pośród licznych relacji z targów udało nam się znaleźć parę plotek, jednak postanowiliśmy uzupełnić je ciekawymi informacjami z zagranicznych serwisów, którym podczas targów udało się porozmawiać z przedstawicielami niektórych producentów. Posłuchajcie…
Uwaga! Poniższe informacje w większości nie są oficjalnymi informacjami producentów i pochodzą często z nieznanych i niepotwierdzonych źródeł.
![]() |
Canon
Coś dla miłośników patentów
Firma Canon złożyła wniosek patentowy, w którym opisano system bezprzewodowej komunikacji pozwalający na przesyłanie danych między korpusem aparatu a obiektywem, lampą błyskową, elektronicznym wizjerem i komputerem. Komunikacja ma się odbywać na niewielkich odległościach.
Bezlusterkowiec Canona
Choć wiele osób twierdziło, że PowerShot G1 X ma być odpowiedzią firmy Canon na bezlusterkowce konkurencji, to plotki głoszą, że producent nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w tej kwestii. Mówi się bowiem, że jeszcze w tym roku mamy ujrzeć pierwszego bezlusterkowca z logotypem Canon.
Fujiflm
Plany, plany, plany…
Serwis dpreview dowiedział się w rozmowie z przedstawicielem firmy Fujifilm, że model X-Pro1 w założeniu ma uzupełnić lukę pomiędzy zaawansowanymi bezlusterkowcami, jak np. Sony NEX-7, a pełnoklatkową Leiką M-9. Nie przeszkadza to jednak producentowi w planowaniu kolejnego modelu z bagnetem Fufjifilm X, który ma być tańszy od zaprezentowanego kilka dni temu modelu.
Lexar i SanDisk
Co z kartami XQD?
Redaktor serwis u PhotographyBLOG przeprowadził rozmowy z przedstawicielami firm Lexar oraz SanDisk i udało mu się potwierdzić, że obaj producenci nie są w tej chwili zainteresowani produkcją kart XQD. Twierdzą oni, iż są obecnie mocno związani ze standardem Compact Flash, który wciąż jest bardzo popularny, a Lexar dodatkowo zwraca uwagę na swój najnowszy produkt, czyli kartę Lexar Professional 1000x UDMA 7 CompactFlash, która ma być szybsza od kart Sony XQD H-series.
Olympus
Olympus OM-D
Od pewnego czasu mówi się o planach Olympusa dotyczących wprowadzenia na rynek nowego bezlusterkowca, który nie będzie należał do linii PEN. Niektórzy wskazują na to, iż nowy aparat będzie nawiązywał do analogowych Olympusów OM, gdyż na rynku amerykańskim zarejestrowano nazwę handlową Olympus OM-D. Nie wiadomo dokładnie, czy ma to być ten profesjonalny bezlusterkowiec, o którym chodzą plotki i który ma mieć premierę 8 lutego.
O wszystkim i o niczym
Serwis Imaging Resource opublikował wywiad w Panem Toshiyuki Terada z Olympusa, który zdradził kilka informacji na temat planów jego firmy. Z rozmowy dowiadujemy się, że głośny skandal finansowy w korporacji nie miał wpływu na pracę działów odpowiedzialnych za aparaty cyfrowe, za to powodzie w Tajlandii spowodowały problemy produkcyjne, które dotknęły głównie model E-P3. Pan Terada ujawnił także, że linia obiektywów zmiennoogniskowych dla systemu Mikro Cztery Trzecie jest już prawie kompletna, więc skupiają się obecnie na obiektywach stałoogniskowych.
Pentax
Kolejny bezlusterowiec
Przy okazji targów CES wrócił temat drugiego bezlusterkowca firmy Pentax, o którym plotkowało się w zeszłym roku. Podobno na stoisku Pentaksa ktoś wypatrzył osobę trzymającą tajemniczy aparat (prawdopodobnie bezlusterkowca) z logotypem Pentax i z obiektywem, który wyglądał jak Pentax serii Limited. Korpus sprawiał wrażenie uszczelnianego i nie było na nim elektronicznego wizjera.
Sony
Nowe obiektywy Sony E
Podobno w tym roku mamy być świadkami premier aż sześciu nowych obiektywów dla bezlusterkowców Sony NEX. Oprócz wysokiej jakości standardowego zooma, szerokokątnego zooma i teleobiektywu, mamy poznać także naleśnika i modele sygnowane logotypem Carl Zeiss.Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
...a nikon ??...
eh minutę po czasie..
Doszły nas informacje, że firma Nikon w tym roku zbankrutuje, więc stwierdziliśmy że nie opłaca się już płacić redaktorowi odpowiedzialnemu za plotki o Nikonie.
Bezlusterkowiec z bagnetem OM i pełną klatką, marzenie moje :)
"Doszły nas informacje, że firma Nikon w tym roku zbankrutuje, więc stwierdziliśmy że nie opłaca się już płacić redaktorowi odpowiedzialnemu za plotki o Nikonie."
...to teraz mi o tym piszesz !!! jak cały system "C" sprzedałem i czekam na FF od nikona... ;)...no komu jak komu ale mnie mogłeś dać wcześniej cynk...;)...
Nie zbankrutuje, bo ja mam już odłożoną kasę na Nikkora 85/1.8G i zasilę ich jak tylko obiekty pojawi się na rynku ..;-)
Arek:
Twoje poczucie humoru ujęło mnie do takiego stopnia, że gotów jestem puścić w niepamięć wszystkie Wasze potknięcia.
A teraz serio. To już chyba druga, czy trzecia seria plotek, gdzie kompletnie nic nie słychać w temacie C 24-70L mkII. Czy to może oznaczać, że wciąż nie będzie tu żadnego update'u?
"linia obiektywów zmiennoogniskowych dla systemu Mikro Cztery Trzecie jest już prawie kompletna", bardzo śmieszne. Szczególnie zoomów w zakresie ~12~60mm ze światłem lepszym niż 3.5-5.6 jest całe mnóstwo...
@abes, nie mam i nie planuję kupić 24-70 L Canona, ale tak z ciekawości zapytam, czego brakuje obecnemu modelowi?
Może (L)Olympus poszedł po rozum do głowy i wypuści wreszcie coś z fajna matryca.
Dla wszystkich fanow Nikona:
Nikon will have a new product announcement on February 7th, 2012. Expect new Coolpix cameras and probably the Nikon D800 to be revealed. At that point I am not sure if there will be also a new lens announced on that date.
Read more on NikonRumors.com: link
...tak wiec czekamy Panowie na 7. lutego ;)
...lub na marzec bo nastepny news mowi:
Another Nikon D800 book scheduled for release in March 2012
Read more on NikonRumors.com: link
...to tyle plotek z mojej strony;)
Pozdrawiam
Canon idzie w pierdółki. Zamiast zastosować typową komunikację, wymyśli swoje złącze i swój protokół. Potem będzie chciał sprzedawać licencje na produkowanie urządzeń. Trzymam kciuki za Partię Piratów która w Niemczech dostała się już do lokalnych władz.
MAF:
Mam i planuję sprzedać. A obecnemu modelowi brakuje dokładnie tego, czego brakowało 70-200 2.8 IS w stosunku do 70-200 2.8 IS mkII, albo C 24-70 2.8L w stosunku do N 24-70 2.8 :)
qubic (zwłaszcza), grzegorzp i inni, zapomnijcie o cyfrowym małym obrazku od Olympusa.
FF to przeszłość. Ciekawe kto by to kupił jak są C i N?
OM-D będzie m4/3
Fuji dobrze mierzy.
OM-D może w końcu przynajmniej APSC?
Bezlusterkowiec od Canona, swiat sie konczy tak jak mowili Majowie?
No... to by było tyle z produkcji obiektywów do SONY DSLR, teraz SONY zajmie się robieniem obiektywów do NEXa a DSLR już zupełnie zostanie olany.
Bezlusterkowiec od Canona? Przecież fanatycy systemowi pod najnowszym G1 X głoszą od dnia premiery koniec bezlusterkowców ;)
6 obiektywów z bagnetem E to bardzo miła wiadomość, jednak nie wiadomo ile w tym prawdy. Oficjalne zapowiedzi z przed paru dobrych miesięcy tak optymistyczne nie były, ciekawie by było, gdyby Sony faktycznie zmieniło plany.
A co z zapowiadanym od dawna Samyangiem 24mm 1.4?
Od sierpnia 2011 ciągle ten sam wpis na ich stronie: "Samyang 24mm f/1.4 ED AS UMC is coming" i nic! Tak zwlekają z prezentacją jak Nikon z lustrzankami.
@wulf - skoro tak, to wszyscy zapomną o Olympusie. Żeby ktoś chciał na to spojrzeć musi to być lepsze od nowego Fuji, bez dużej matrycy to niemożliwe.
my tu gadu gadu a ja czekam już od listopada na nową lustrzankę Canona... i co? I nic nie ma... może do czerwca się doczekam.
Plota o Pentaxie (widziałem ją już wcześniej gdzieś w sieci) jest strasznie grubymi nićmi szyta: ktoś podobno widział kogoś, kto trzymał coś, itd. Masakra. A już fragment "Korpus sprawiał wrażenie uszczelnianego" - rozkłada na łopatki. To trochę tak, jakby napisać "Korpus sprawiał wrażenie jakby mógł rejestrować zdjęcia z prędkością 8 kl/s" :-D
Ciekawe, czy ten (domniemany) nowy Olympus nie będzie bazował na starym bagnecie OM (albo będzie jakąś jego mutacją. To nie byłoby IMO głupie - jest po świecie troszke ludzi używajacych tego systemu ( i troszke kompatybilnych słoików)...
W niemieckim podręczniku do D800 piszą, że ma 36mln pikseli...
link
kivirovi | 2012-01-15 22:50:38
"Bezlusterkowiec od Canona, swiat sie konczy tak jak mowili Majowie?"
jakubkrawiec | 2012-01-15 23:11:09
"Bezlusterkowiec od Canona? Przecież fanatycy systemowi pod najnowszym G1 X głoszą od dnia premiery koniec bezlusterkowców ;) "
Oj tam, oj tam... ;) Que sera, sera. I to nawet APS-H!
plotka z najnowszym lustrem Canona głosi że będzie
24MP sensor
WIFI (1st on DSLR i think)
Touch screen
DIGIC V
ISO up to 25600...
o fuuu WIFI.... to znaczy ze obraz będzie jeszcze gorszy niż w CrapMark2 :-)
Drodzy pstrykacze (bez urazy, sam jestem pstrykacz), co was to 4/3 tak boli? FF? APSC? Po co? Właśnie cały sukces u43 to rozmiar, małe byle co, co daje bardzo przyzwoitą jakość przy ogniskowych 28-300. Jak będę chciał dużo i ciężko, wytaszczę duże i ciężkie, którego akurat jest znacznie więcej.
Albo stary bagnet. Po co to komu? Większość tych szkieł nie sprawdzi się we współczesnej cyfrze, zresztą ile tego jest na rynku?
Olek został z tyłu jeśli wziąć pod uwagę osiągi dynamiczne matrycy i szumy na wyższych czułościach, tylko ten poziom i tak jest wystarczający do większości scen i oczekiwań. Kilka lat temu nikomu to nie przeszkadzało, teraz nagle boli każdego, a szczególnie niedzielnych pstrykaczy, czy portrecistów, którym 3EV wystarczyłoby do szczęścia. Troszkę dystansu proponuję... i zdjęcie czasem jakieś zróbcie ;)
qpic sugerujesz ze zjadą z jakości obrazu na rzecz bajerów? chyba nigdy w historii premier nie było regresu w tym aspekcie.
Samyang więcej odkrywa na stronie PL, zlitowaliby się i nawet śrubokręt wcisnęli do tego szkła...
"Podobno na stosiku Pentaksa, ktoś wypatrzył osobę trzymającą tajemniczy aparat (prawdopodobnie bezlusterkowca) z logotypem Pentax i z obiektywem, który wyglądał jak Pentax serii Limited. Korpus sprawiał wrażenie uszczelnianego i nie było na nim elektronicznego wizjera."
link !!!
Black Cat
"Samyang zlitowaliby się i nawet śrubokręt wcisnęli do tego szkła..."
Chłopie, bój się Boga ! śrubokręt w obiektywie ?? :D
może będzie większa matryca Olympusie, a do tego w zestawie przejściówka dla szkieł m4/3 by zachować ich pełną kompabilność. Używanie części matrycy aps-c
Jestem szczęśliwy !!!!!!!!!
Wiecie dlaczego ???????
Ano dlatego, że nie widzę jakiejś znaczącej różnicy w jakości zdjęć robionych przeze mnie Canonem 550D ob. 15-85 IS USM i Canonem S90. Różnice być może jakieś tam są, ale dla mnie i moich najbliższych nie mają żadnego istotnego znaczenia :).
Dla mnie czytanie komentarzy na temat jakości, której nigdy się nie dogoni, Szanownych Forumowiczów jest najzabawniejszym aspektem ploteczek.
@MAF - na 24-70/2.8 narzekaja najbardziej ci, ktorzy znaja ten obiektyw jedynie z testow, a nie stac ich na jego zakup. Normalni uzytkownicy doceniaja przydatnosc tego szkla i wiedza, ze roznice pomiedzy obiektywami 24-70 wszystkich systemow sa minimalne. Z tej samej grupy frustratow wywodza sie tez krytykanci FF.
@abes: "A obecnemu modelowi brakuje dokładnie tego, czego brakowało [...] C 24-70 2.8L w stosunku do N 24-70 2.8"
tzn. czego? żeby wpuszczał światło bokiem?? ;-P
@2marekm: "nie widzę jakiejś znaczącej różnicy w jakości zdjęć robionych przeze mnie Canonem 550D ob. 15-85 IS USM i Canonem S90."
są takie ściereczki z mikrofibry, trzeba czasem przetrzeć soczewki obiektywu, jak nie pomoże to zostaje serwis, albo okulista...
Kolego o sokolim wzroku, tu ( link ) są zdjęcia z kompaktów, luster, 4/3, apsc z przeróżnymi obiektywami, a i gdzieś tam jest z 5D. Odważysz się zidentyfikować, które z czego? :)
Naprawdę, trzeba się postarać, żeby obrobić zdjęcie tak, by uwidocznić różnicę między np. S90, a 550D+15-85. Z wyłączeniem oczywiście kontroli go czy wysokich iso.
@enforces: w przypadku Olympusa to miało miejsce, podczas zmiany dostawcy matryc.
@2marekm: "nie widzę jakiejś znaczącej różnicy w jakości zdjęć robionych przeze mnie Canonem 550D ob. 15-85 IS USM i Canonem S90"
No to teraz Dumni Właściciele jedynie słusznych narzędzi do uwieczniania chwili w pliku JPEG, tj. przepraszam, oczywiście RAW, a mianowicie Lustrzanek z kompletem Obiektywów, z góry (i z niewymownym obrzydzeniem) patrzący na cykających kompaktami Ci dokopią za takie herezje (w ich mniemaniu ma się rozumieć oczywiście) ;)
@2marekm link
Co do rozróżniania, to także nie rozróżniam. Jak się przejedzie zdjęcie filtrami, nawet w tak nieprofesjonalnym GIMP-ie poprostuje soczewki i usunie aberrację, diabli wiedzą czym się różni fota strzelona elką od małpki. Zwłaszcza w plikach docelowych np po wydrukowaniu zdjęcia, po wsadzeniu na stronę widać obróbkę kadrowanie, ale czym to zrobiono chyba najmniej.
@2marekm: "nie widzę jakiejś znaczącej różnicy w jakości zdjęć robionych przeze mnie Canonem 550D ob. 15-85 IS USM i Canonem S90"
Przeciez to nie chodzi tylko o jakość zdjęć!!! Ja mam lustrzanke do lasu i kompakt na wakacje. Nie wyobrażam sobie robienia zdjęć kompaktem w lesie.
A jednak daj się ponieść wyobraźni. W linku wyżej jest sporo zdjęć z lasu robionych kompaktami.
.... i dochodzimy do sedna. Juz to pisalem ze pozwolilem sobie odpuscic wyimaginowany pociag do "najwyzszej jakosci jakosci" zdjecia w zamian za ergonomie - tzn z jednego pudelka wychodzi zdjecie jak i film jak i panorama i wszytsko geotagowane i na zyczenie w hdr-ze.
Jesli ktos nie robi panoram, hdrow ani pamiatkowych filmow rodzinno-podrozniczych to wlasciwie moze kupic kazdy aparat ktory mu "lezy" w rece i bedzie zadowolony z rezultatow.
Aparat mozna juz kupowac pod wlasne preferencje reki i oka. Zdjecia i tak beda niezauwazalnie zroznicowane jakosciowo w swojej klasie.
Falco | 2012-01-16 10:54:46....... Nie wyobrażam sobie robienia zdjęć kompaktem w lesie.
Zalezy jaki kompakt? Ja ostatnio w lesie deszczowym po kilku ujeciach z lustrzanki w HDR wyciagnolem Fujika W1. W takim lesie (ale i w innych tez pewnie) widac po co zostaly zrobione aparaty 3D.
Ogladanie tych zdjec na TV 3D to czysta przyjemnosc dla oczu. Po takiej sesji najlepsze zdjecia z lustrzanki sa taki jakies ... nudne. Ale to oczywiscie moje prywatne zdanie. Kazdy moze miec inne - oby tylko wypowiadal je jak juz zobaczy jakies fotki z lasu w 3D. Zaden chyba inny temat nie jest tak atrakcyjny do 3D jak LAS !
@jankomuzykant : Ty porównujesz zdjęcia z dobrego kompaktu do zdjęć z prostej lustrzanki z kiepskim obiektywem. No i rzeczywiście zdjęcia są porównywalne (co niektórych może szokować). Ale w najnowszym tutorialu Luminous Landscape Jeff Schewe edytuje i porównuje zdjęcia tego samego motywu zrobionego iPhonem 4 i ścianką PhaseOne P65+ (chyba) tam różnica w poziomie sprzętu jest wieeeeelka. I co? I stwierdził, że różnicę widać dopiero gdy drukuje się zdjęcie na większym formacie. Do www i pocztówek różnicy nie widać!
Ale niektórzy czekają na kolejne megapiksele....
"i oczom ich ukazał się las..." jak ktoś zna to wie o jaki klasyk chodzi, tak mi się skojarzyło ;)
ps. lubię te dyskusje o niczym po ukazaniu się plotek na optycznych, naprawdę :P
a tu link na dobry poniedziałkowy początek:
link
Las to nie tylko kwiatki i drzewka, ale też zwierzęta w ruchu. A jasność obiektywu, szybkość i śledzenie w ruchu AF, głębia obrazu. Po zatym ja osobiście uzywam kompaktu z obowiązku (wakacje, imieniny u cioci) a lustrzankę używam dla przyjemności.
fiszaj "i oczom ich ukazał się las..." jak ktoś zna to wie o jaki klasyk chodzi, tak mi się skojarzyło ;)
ps. lubię te dyskusje o niczym po ukazaniu się plotek na optycznych, naprawdę :P
O cholera, rzeczywiście dałem sie wkręcic w głupią dyskusję. Lepiej pogadać o G1x - fajny aparat ale właściwie nie wiem do czego miałbym go używać. Stanowczo bardziej wolałbym małego bezlusterkowca Canona z dwoma obiektywami, krótkim i długim. I oczywiście o ergonomi lustrzanki.
Widać kto wie o co chodzi. :) Różnica między sprzętami nie polega na jakości obrazu, tylko na tym, że w określonych warunkach zdjęcie można w ogóle zrobić. I tu niestety wszystko co gorsze niż najlepsze leży i kwiczy. Co z tego, że jakość zdjęcia jest podobna, jak powstaje pytanie: czy w ogóle będzie co porównywać? Jak to stwierdził jeden kolega - ja potrzebuję sprzętu do robienia fotek nocnych walk murzynów na platformie wiertniczej na morzu czarnym. I tu, chociaż uwielbiam Olympusa - podoba mi się jak rysują szkła i w ogóle - nie da rady.
Na Morzu Czarnym nie pracują Murzyni, podobnie jak na Morzu Czerwonym nie pracują Indianie. :D
Wygląda na to, że Olek ma w planach (ciekawe, czy Canon, Pentax i Nikon też tak zrobią), wypuszczenie systemu bezlusterkowego pro/semi-pro niekompatybilnego z dotychczasowym!
Czyżby się wyczerpały możliwości technologiczne MFT?
Ciekawa koncepcja: w jednej lidze PentaxQ, MFT, Canon G1X, Nikon1, w drugiej zaś Nex, NX, Fuji X pro i OM-D...
Czyli Canon umieścił format 4/3 na półce zaawansowanych kompaktów. I ma rację. O bezlust. można mówić jeśli ma przynajmniej APS - wtedy wymienna optyka i światło może mieć jeszcze jakiś sens. Taki dalmierz APS. Umówmy się, że 1/4 FF (4/3) to format rzeczywiście do kompaktów.
Taka się wytworzyła opinia, kreowana przez wielu autorytetów fot. z poprzedniej epoki analogowej, że APS jest w pełni wystarczający a nawet 4/3. Bzdury. 4/3 jest za mały, APS też jest mały, to zgniły kompromis. Nawet FF jest ciut za mały. Ale musi nadejść nowe pokolenie nieskażone przeszłością i niedawną rewolucją cyfrową żeby to zrozumieć, ludzie, na których porcelanowa jakość i kolor nie będą robić większego wrażenia.
Nikon1 pociągnął w dół 4/3, G1X zamknął go od góry - o to im chodziło. Nikon zaraz wypuści zaawansowany kompakt w formacie 4/3 i bezlusterkowca dokładnie tak jak Canon. I powróci porządek, na nowym poziomie, czyli będzie wiadomo co jest czym. W sumie to dobrze pod każdym względem. Każdy kto pamięta tzw. zaawansowane kompakty z tymi malutkimi matrycami może zapytać: dlaczego dopiero dzisiaj? Jak długo mam czekać na...? Cóż... dlatego tak wielu wmawiało ludziom i dalej to robią, że 4/3 i APS to doskonałe formaty...
@lemarais, wow, otworzyłeś mi oczy, szok...
Możesz mi wytłumaczyć tylko co mi da format większy od FF? Ba, więcej, powiedz mi jaką to kosmiczną przewagę daje taki FF nad "zgniłym" APS-C? Jakich to nieprawdopodobnych zdjęć nie zrobię mając Nikona D5100 zamiast Canona 5D? Czyżby mityczna plastyka?
p.s. dla tych, którym się wydaje...
Aparat FF może być mały i mieć duży wizjer i jasne szkła. Aż się prosi o to taki sprzęt, szczególnie dzisiaj, kiedy technologia cyfrowa pozwala na tak dużo... Po odłożeniu kliszy wszyscy ciągle czekają na popularny, dobry aparat fotograficzny i go nie otrzymują. Tylko same bzdurne towary z 4/3 i APS plus całe mnóstwo propagandy...
MAF
Być może taki format Tobie rzeczywiście nic nie da. Zważ, że krytykuję format a nie ludzi go używających. Gdybym sam nie poznał dobrze tego formatu nie krytykowałbym go. A co do szczegółów... darujmy je sobie, nie zaniżajmy poziomu, te są oczywiste, jeśli piszemy o fotografii a nie o rejestracji wysokiej jakości obrazków. Życzę Tobie i sobie w miarę taniego i małego aparatu FF, który odeśle APS na swoje miejsce tj. fotografii turystycznej.
@qbic
@@wulf - skoro tak, to wszyscy zapomną o Olympusie.
Ty chyba na pewno nie zapomnisz. Oly to treść chyba 90% Twoich wpisów na wszystkich forach.
lemarais,
Problem jest złożony. Istnieje olbrzymia przestrzeń fotograficzna gdzie APS-C i FF dadzą identyczne obrazki. Dużo mniej zastosowań jest w stanie pokazać przewagę FF nad APS-C. FF ma swoje zalety, ale ma też wady. Aparat pod APS-C da się bez problemu zrobić mały (i sam bym chętnie widział korpus APS-C wielkości Sony A55), gorzej że optyka raczej będzie zawsze większa niż ta pod APS-C, czy 4/3.
APS-C to jest kompromis, ale zupełnie niezły IMHO, matryce są ok, szkoda że nikt nie spieszy się z wypuszczeniem dedykowanych APS-C ekwiwalentów stałogoniskowych szkieł 24mm, 35mm, 85mm.
Nic o Praktice ? :)
Nie ma się co łudzić FF pozostanie niszą już na zawsze. Tak było zawsze. Zawsze mniejsze formaty wypierały większe wraz z postępem techniki. Tani FF dla amatora nie ma niemal kompletnie sensu. Ci którzy o nim marzą chyba nie mieli takiego sprzętu w ręku i nie zdają sobie sprawy, że często lepszą jakość da się osiągnąć na aps-c. Dotyczy to przede wszystkim szerokiego kąta. Imho Canon nie ma ani jednego porządnego UWA, a nikon ma jedno szkło.
Co z tego, że nawet puszka FF byłaby tania skoro i tak dobra optyka kosztuje majątek, lub wręcz jest niedostępna. Matryce na szerokim kącie stanowią dla szkła daleko większe wyzwanie niż stanowiła klisza.
Owszem głupie 5D plus 85 F1,8 to w zakresie papierowej GO rzecz praktycznie nie do odtworzenia na aps-c ( tak wiem, ze jest 50mm f/1,2), ale nie czarujmy sie - to jest margines fotografi, a nie jej istota.
Jeśli ktoś ma takie potrzeby, to musi wydać wiecej, niech nie liczy, że ktoś mu zrobi prezent w postaci tańszego sprzętu.
@esteem - "kibicuje tej firmie", jak to powiedział pewien mityczny Olympusowiec, a tak szczerze mówiąc szkoda mi tych którzy zostali pominięci przez tego producenta, a nawet oszukani.
Tym oszustwem było wypuszczenie na rynek E-1, świetnego korpusu, który nigdy już nie został zastąpiony niczym lepszym.
"FF dla amatora nie ma niemal kompletnie sensu. Ci którzy o nim marzą chyba nie mieli takiego sprzętu w ręku i nie zdają sobie sprawy, że często lepszą jakość da się osiągnąć na aps-c." -
BullShit Of The Day Award
lemarais | 2012-01-16 14:34:34
"kiedy technologia cyfrowa pozwala na tak dużo... "
Na dużo pozwala, ale też dodaje: nienaturalne szumy, wredną morę, dodatkowe aberracje i ekstra winietę.
"Życzę Tobie i sobie w miarę taniego i małego aparatu FF, który odeśle APS na swoje miejsce tj. fotografii turystycznej. "
Jeśli nawet założyć, że liderzy rynku wiedzą jak taki aparat zbudować, ale nie zmuszani ich nie oferują, to jak wytłumaczyć to, że nie robią tego firmy pomniejsze (o bogatej tradycji optycznej (Oly), czy będące gigantami elektronicznymi, jak Samsung czy Sony), które mogłyby w ten sposób wykroić solidny kawał tortu?
KvM,
FF ma jeszcze jedną zaletę. Dostępność stosunkowo tanich stałoogniskowych jasnych (~1.8-2.0) szkieł typu 24mm, 28mm, 35mm, 50mm, 85mm, 100mm. Pod APS-C trzeba się nagimnastykować żeby dostać takie szkła. Dlatego też z nadzieją patrzę na Fuji i jego nowy system gdzie może w końcu dostaniemy te szkła pod APS-C.
qbic, E-5 jest gorszy do E-1?
MAF, w dobrych warunkach oświetleniowych E-5 jest gorsze od E-1 (z tej matrycy kodakowskiej można wyciągnąć bardzo dużo w cieniach bez kolorowego szumu i dziwacznych pasków). Jest to pewien postęp w stosunku do beznadziejnego E-3, ale jest to za późno i za mało.
Większość tych szkieł ma nędzną jakość. Tanie 24, 28, 35 w przypadku Canon to szkła bardzo słabe imho bezuzyteczne prawie na pełnej dziurze, a w rogach wręcz dramat - wole już zooma, zamiast oszukiwania się. 50 mm f /1,4 ujdzie, ale jest tragicznie wolne. Dopiero 85 mm jest szkłem wartym polecenia ( choć nie idealnym)
Ja nie wiem, co Was wszystkich tak wzięło na małe korpusy... Ja mam dużą dłoń i zdecydowanie wolę solidnie chwycić za aparat wszystkimi palcami (zwłaszcza jak mam jakiś cięższy obiektyw), niż podchodzić do niego jak do filiżanki herbaty...
A to pod APS w takim razie są jakieś super tanie i dobre odpowiedniki?
Do niedawna nie było odpowiedników jasnych stałek pod DX, teraz brakuje szerzej niż standard.
Uważam ,że to jest syf. w dodatku ten nowe szkła są strasznie plastikowe.
Wielki format został wyparty i znalazł swoje miejsce w niszowej fotografii.
Średni format podobnie. Cyfrowy mały obrazek zmierza w tym samym kierunku identycznie jak lustrzanka.
Nastała kolejna era w fotografii - era bezlusterkowców z małymi matrycami aps-c i m4/3
Na pocieszenie co poniektórzy mogą zarejestrować sobie związek wyznaniowy o nazwie fulfrejmizm i głosić jego wyższość nad innymi formatami w oczekiwaniu na małe body z wielką matrycą i jasnymi stałkami.
Wszyscy inni niewierzący w niesamowitą plastykę zostaną potępieni.
A kto wspomni o mydle, winietowaniu i dramatycznym spadku rozdzielczości w rogach zostanie poddany pirolizie po wcześniejszym przyznaniu się do winy, poprzedzonym oczyszczającym duszę i umysł ćwiczeniom fizycznym.
Sigma 30 F1,4 jest szkłem przyzwoitym. Może imho swobodnie konkurować z C50mm F1,4. Jak już ktoś wspominał ciekawie zapowiadają się szkła fuji. 500 dolcow za sztukę to nie jest kosmos cenowy. Nie przerobilem osobiście nic taniego pod aps-c więc nie chcę pisać o innych szkłach, jednak z testów i opinii wynika, ze większość stałek na 4/3 jest przyzwoita np 20mm F1,7. Bardzo ciekawie zapowiada sie stabilizowane 50 mm F1,8 sony'ego.
moze tez 24mm f1.8 ... To byc albo nie byc dla Nexow.
Kiedy FF dla ludu albo przynajmniej Aps-H ??
KvM, mam inne zdanie o tanich stałkach do FF, ale może po prostu mam małe wymagania, ale do 20x30 nie miałem uwag co do jakości 28, 35, 50 i 85mm.
sektoid, Ty tak poważnie czy sobie jaja robisz ? (Wielkanoc już niebawem) - równie dobrze pytanie mogłoby brzmieć kiedy Lamborghini dla ludu ? to nic że w mieście parkowanie powierzyć trzeba wróżce, że spala 30 litrów na 100km, że serwis idzie w tysiace złotych... cytując KvM : "Co z tego, że nawet puszka FF byłaby tania skoro i tak dobra optyka kosztuje majątek, lub wręcz jest niedostępna. Matryce na szerokim kącie stanowią dla szkła daleko większe wyzwanie niż stanowiła klisza." - przekonała się o tym Leica w dalmierzu M8... i co kupisz puszkę za ostatnią kasę i potem z kitem przez życie ?
Jeden z powodów stosowania FF: filtry połówkowe. Wstęp do tego, by zauważyć jaki procent sprzętu jest niedostosowany do mniejszych formatów. A, np tani Samyang 14 mm pod FF robi się ultraszerokim kątem. Tu nie chodzi o "plastykę". Czysta technologia. Poza tym , dla tej samej technologii dla tej samej przesłony szumy o tej samej "częstotliwości" będą zawsze mniejsze dla większego formatu.
@arQ: "i co kupisz puszkę za ostatnią kasę i potem z kitem przez życie"
raczej najpierw trzeba kupić jakieś fajne szkła, a dopiero upgrade'ować puszkę. I w zasadzie nie ma co przesadzać, mi z powodzeniem starczyłoby 24L i 85L, a od biedy to nawet i plasticzane 85/1.8.
czy ktos moze mi wyjasnic na czym polega zdalne sterowanie obiektywem ? czy swiatlo i zasilanie dostanie sie do korpusu :)
MAF
Oczywiście. Jednak per saldo nie mogę inaczej – dla mnie to czysta propaganda na 4/3 i APS, i tak uważam od początku tych formatów, bo oczywiście łatwiej i taniej zrobić w tych formatach ostre szkło, mniejszy korpus itp. ale jednak nie podzielam tych i innych „pozornych zalet”.
KvM
Piszesz: „Nie ma się co łudzić FF pozostanie niszą już na zawsze. Tak było zawsze. Zawsze mniejsze formaty wypierały większe wraz z postępem techniki.”
Nie masz racji. Posługujesz się tezą z Xsiężyca. Format FF nie był jedynym formatem, który próbowano rozwijać obok MF i były formaty mniejsze od FF, jednak pozostał tylko FF i nieprzypadkowo. Są granice dla fotografii i uważam, tak jak to zdecydowano już dawno, że jest nią FF – z bardzo wielu powodów.
Pozostałe rady – ciekawe.
Bahrd
Moim zdaniem APS jest masowym, ludowym formatem i to się kiedyś zmieni ale biznes musi wyzyskać rynek i technologie do końca.
***
Dziwne. Ktoś kto chce FF i lubi ten format jest dzisiaj powszechnie uważany za dziwaka. To tylko potwierdza moją opinię, że propaganda APS zrobiła ludziom H2O z mózgu.
"Dziwne. Ktoś kto chce FF i lubi ten format jest dzisiaj powszechnie uważany za dziwaka."
dlatego, że często pod FF rozumie się mitologię obrazowania... najczęściej najgłośniej krzyczący o zaleta 35mm korzystają na codzień z paznokcia 1/2.3... jeśli ktoś na prawdę potrzebuje FF to go stać na zakup...
ja czekam z niecierpliwościa na OM-D ...
Lemarais. Zapominasz, że FF w analogu to też był produkt masowy. Owszem i w analogu próbowano wprowadzać formaty mniejsze, ale było to w zasadzie tuż przed wprowadzenie, cyfry ktora zmiotła wszystko ( poza ultra niszą ) FF oczywiście osiągnął sukces nie tylko z powodu takiej a nie innej wielkości. To zawsze jest tez efekt aktualnej sytuacji i polityki. Jednak ogólny trend jest oczywisty i nigdy w historii nie było tak, że dominujący na rynku mniejszy format został zastąpiony większym.
Nigdy sie to nie stanie, bo to nie kwestia propagandy, ale przede wszystkim tego, że już dziś aps-c znacznie wyprzedza wymagania 99% amatorów. Dla pozostałych jest leica, 5D lub D700.
Maf na 20 na 30 to ja nie mam uwag do dobrej fotki z dobrego kompaktu.
KvM
Znowu nie można się z Tobą zgodzić - "to nie kwestia propagandy, ale przede wszystkim tego, że już dziś aps-c znacznie wyprzedza wymagania 99% amatorów". I to jest właśnie typowa propaganda! Czy masz na myśli fotografów z lustrzankami APS i to niby ten sprzęt spełnia wymagania 99% z nich? Chyba nie piszesz tego poważnie.
Format mniejszy niż FF był rozwijany już w latach 30-tych, co jest pewną korektą Twojej tezy i jednak to FF pozostał jako optymalny format małoobrazkowy tj. poniżej MF.
Produkt masowy i... ludowy czyli z góry wyznaczony gawiedzi standard. Masowość jako taka to inna sprawa, nie ma nic przeciwko prod. masowym. Jestem ciekawy czy gdyby FF stał się znowu standardem to ilu pozostałoby przy APS?
KvM to nie jest wiara itp. Stawiam tezę, zresztą jestem 100% o tym przekonany, że APS ustąpi FF ku uciesze wszystkim a szczególnie... amatorów! Bo tacy właśnie zadają jedno, proste pytanie przy zakupie aparatu: czy tym aparatem zrobię profesjonalne zdjęcie? Co jest kolejnym argumentem ty razem "amatorskim" przeciwko Twojej tezie, bo przy dostępności obu APS i FF amator kupi FF, to oczywiste.
APS jest narzucony sztucznie ludowi i towarzyszy mu nieustanna propaganda.
"ale przede wszystkim tego, że już dziś aps-c znacznie wyprzedza wymagania 99% amatorów."
ale nie jest pełną klatką - Canonowi należy się nagroda za to określenie - wytworzył legendę - kiedyś był mały obrazek, dzisiaj to nazywa się FF... a całkiem poważnie, jak nazwać błony wielkoformatowe ? Great Frame, Big Frame ? :)
LF (large format)
@lemarais nie uważasz, że to włąśnie Tobie narzucili propagandę, że FF jest lepsze ? podaj jakieś argumenty praktyczne dlaczego taki fotoamator z K-r, D3100, 1100D, A35 miałby potrzebować większej matrycy ?
Ja myślę że nie ma co się kłócić o wyższość jednego formatu nad drugim. Fizyki się nie przeskoczy, zatem matryca pełnoklatkowa wykonana w tej samej technologii co APS-C, z racji swoich rozmiarów, zawsze będzie mieć lepsze wyniki. A to, że format APS-C jest spopularyzowany, to jest kwestia tylko i wyłącznie ceny. Gdyby pełnoklatkowe body kosztowałoby 3000 zł, to proporcje w sprzedaży drastycznie by się zmieniły. To samo dotyczy innych średniego formatu. Gdyby Pentax 645D kosztował 10 000 zł zamiast 50 000 zł, to w tej chwili połowowa fotografów latających po ślubach i dzierżących w ręku Canony 5DMkII, śmigałaby pewnie z tamtymi Pentaxami. Na wszystko trzeba patrzeć przez pryzmat ceny, a nie wyższości jednej technologii nad drugą. Gdyby ceny były takie same, to przy APS-C zostałyby tylko osoby, które preferują jak najmniejsze zestawy body + obiektyw, bądź laicy dla których ważny jest fakt, żeby pochwalić się lustrzanką, a nie co ona oferuje. A ponieważ ceny są jakie są, to rynek jest podzielony tak, a nie inaczej.
arQ
Nie chciałem aż tak rozwijać tego wątku. Zalety FF są oczywiste i dlatego nie piszę rzeczy oczywistych.
Czy jednak zauważasz, że pytasz jak dyktator albo niewolnik: "dlaczego taki fotoamator z K-r, D3100, 1100D, A35 miałby potrzebować większej matrycy". A ja pytam: co wybrałby taki amator gdyby miał wybór? Zadanie handlu polega na tym aby nie było wyboru - to oczywista i podstawowa zasada handlowa. Ale chciałbym zakończyć już ten wątek, wcale nie zamierzam toczyć wojen, bez przesady.
p.s.
archangelgabrys
Cena nie jest przypadkowa ani rynkowa - jest dyktowana sprzedawcom przez producenta. Podział rynku nie jest więc naturalny czyli zgodny z preferencjami kupujących.
Zgadza się, to producent wycenia swój produkt i dostosowuje ją do rynku.
Jednak, w drugą stronę - ludzie kupują to na co ich stać, a nie co na prawdę by chcieli.
Wielu pewnie marzy o D3s, ale w większości przypadków kończyło się na D90. Nie zmienia to faktu, że D3s jest lepszy i ma niepodważalne atuty względem D90.
"Zalety FF są oczywiste i dlatego nie piszę rzeczy oczywistych."
zaletą FF jest to, że jest FF :D
" A ja pytam: co wybrałby taki amator gdyby miał wybór?" ostatnim (moim) zdaniem w temacie - użytkownik kompaktów zgodzę się nie ma wyboru - w segmencie tanich małpek króluje paznokieć, w segmencie DSLR ma wybór są modele "prostsze" jak K-r,D3100 itd ale też D700, Marki Canona, Pentax i Hassel dają średni format - do wyboru (i do koloru). Wojen również nie zamierzam prowadzić - pozdrawiam jako świadomy użyszkodnik FF i APS-C :)
KvM, pośrednio zgadzasz się ze mną że przynajmniej do 20x30 tanie stałki dają radę. A teraz ile osób robi odbitki większe niż 20x30? Jak ostrego szkła potrzebujesz?
Bezpośrednio sie nawet zgadzam. Tym bardziej nie rozumiem jaki sens pakować do FF kiepskie szkło typu 35 mm f/2 skoro ten sam, a raczej lepszy efekt jakościowy uzyskamy z aps-c i kitowego zooma. Oczywiście pozostaje kwestia GO, ale to jest znowu nisza.
to zależy o jaki efekt chodzi... bo efekt z kitowego zooma, to przypomina raczej aparaty kompaktowe i nie porównywałbym go do 35/2... swoją drogą czytając takie wypowiedzi jak twoja od razu widać, że nie masz za bardzo pojęcia o czym piszesz, naoglądałeś się co najwyżej jakichś wykresów w internecie.
No i jest dyskusja nad sprawami podstawowymi... Czy Wielki format był przypadkowy? Nie za bardzo. Po prostu jak dla 350 mm ogniskowej kaseta przesunie się o 1 mm w stosunku do położenia matówki, to nikt tego nie zauważy. Inna sprawa, że robimy odbitkę stykową i na zdjęciu będzie ta sama rozdzielczość, jaką zobaczył na matówce fotograf. A teraz proszę z pomocą równania soczewki płaskie policzyć odległość soczewki od filmu dla 50 mm przy odległości obiektu fotografowanego 4 i 5 metrów. Po prostu: była technologia drewniana i z trudem pozwalała na zachowanie tolerancji wymiarów kilku mm. Jak by zrobić z drewna FF to wystarczyła by wilgotniejsza noc, aby wszystkie odległości diabli wzięli.
Lemarais. To powiedz mi gdzie jest ta propaganda na rzecz apsc. Ja wIdze wyłącznie propagandę na rzecz FF, trzej najwięksi producenci maja aparaty FF w ofercie i to te aparaty są najdroższe, a więc potencjalnie najbardziej zyskowne. Jaki producent nie będzie zachęcał do droższych produktów ?
Na propagandzie apsc może zależeć co najwyżej niszowemu konsorcjum 4/3, ale oni nie maja w ofercie aps-c. LOL
Tak sie składa, ze miałem w swoim życiu 3 cyfrowe puszki FF. Wybór był podyktowany moimi ówczesnymi , konkretnymi potrzebami i ówczesnym poziomem techniki oraz dostępnością szkieł.
Zdecydowanie jednak odróżniam moje specyficzne potrzeby, od potrzeb ogółu. Pod względem jakości obrazka w zupełności zadowalały mnie 6 mpix matryce aps-c, zarówno Sony jak i Canona. Oczywiście pod warunkiem, że miałem dobre szkło.
Dzisiejsze matryce mimo 16 mpix bywają o wiele lepsze chyba w każdym aspekcie. Dźwiganie FF do amatorskiej fotografii uważam za bezcelowe.
KvM
Protestuję przeciwko ustawianiu mnie jako fanatyka bijącego się na forum o to który format jest lepszy. Od początku mam swoje zdanie i ono dotyczy mojego stosunku do tej kwestii. Nie przeszkadza mi ani istnienie APS ani to, że ktoś go wybiera.
Piszesz, że GO na FF to nisza. Otóż kompletnie się z tym nie zgodzę, mylisz się i masz chyba mgliste pojęcie o fotografii rozumianej jako sztuce kompozycji - bez tego nie ma fotografii, są tylko obrazki fajniejsze lub mniej fajne lub gołe cycki itp. Nie chodzi o jasne szkła ale o "przebieg" ostrości w przestrzeni. Ona w FF rozkłada się zadowalająco ale w APS już nie. Dlatego zdjęciom w APS czegoś brakuje, rzeczywistość wygląda nienaturalnie i surowo. Nawet w fot. reporterskiej ma to znaczenie (FF), dodaje ważnego elementu do kompozycji dzięki czemu fotografia ma szanse być udana. To ignorowanie GO w kompozycji jest takie śmieszne, takie typowe dla pokolenia ludowej cyfryzacji. GO to nie jedyna ale cholernie ważna zaleta FF.
I z tego punktu widzenia właśnie Olympus poszedł we właściwą (teoretycznie) stronę i chciał stworzyć kolejny, zasadny format w dół od FF i wszyło mu 4/3. Dzisiaj mało kto bierze serio ich uzasadnienie dla tego formatu, ale to jest realnie, prawidłowo określony kolejny format, tyle, że znajdzie zastosowanie w aparatach klasy kompakt-dalmierz. I obiektywy 4/3 mają szansę mieć b.dobre światło i dzięki temu zachować pewną GO i, co jest ważne, logicznie i trafnie na nowo zdefiniowaną. Ale pomiędzy FF i 4/3 nie ma nic - jest wynaturzenie.
Obiecuje lemarais, że to mój ostatni post do Ciebie.
Nie wiem czy masz świadomość, ale 90 procent kupujących lustrzanki pozostaje przy kitowym obiektywie. Nawet jeśli aż połowa kupi coś innego niż lepszy standardowy zoom, czy tele, to trudno 5 procent klientów nie nazwać niszą.
Jak dla mnie od tego jak narasta nieostrość znacznie ważniejsza jest kwestia wyglądu nieostrosci, tego czy nie jest poszarpana, czy nie ma ostrych przejść punktowych źródeł światła. Na aps-c da się przez przejściówkę założyć np. noktona 50mm f/0,95 i z czymś takim cieżko na FF konkurować w zakresie GO przy pomocy amatorskiego szkła. Tylko co z tego, skoro bokeh brzydki, a i ostrosci brak?
Nawet 50 mm F1,4 nie jest zbyt ciekawym rozwiązaniem nie licząc ciężkiej i dość drogiej Sigmy.
Naprawdę dostępność i wybór korpusów FF jest całkiem spory. Używane 5D można dostać za mniej niż 3 tys. Dla chcacego to nie jest problem.
Chodziło o noktona 0,95 przy 25 mm
KvM
Wszystko to prawda z wyjątkiem tych mniej niż 3 tys. - z tym nie mam problemu, nie o to chodzi. Ja nie mam problemu z posiadaniem FF. Muszę powtórzyć, że tezą, której bronię jest, że obowiązuje propaganda mająca dowodzić rzekome zalety APS i że ten format został narzucony rynkowi, że nie został wybrany przez fotografów.
Wszystko o czym piszesz ma znaczenie. A propos, to może zakrawać na skandal, ale osobiście nie uważam aby FF Canona i Nikona był doskonały, przeciwnie, dość krytycznie je oceniam, to kwestia użytych w nich technologii, które po prostu więcej nie mogą.
Ty piszesz o 6mpx. To jest jakaś myśl. Kiedyś uważałem podobnie, ale od pewnego czasu uważam min. 40mpx FF za satysfakcjonujący - taka rozdz. sama tworzy ostrość i inaczej "ostrzy się" takie zdjęcia w komputerze, przy czym oczywiście nie miałem okazji ostrzyć takich zdjęć z FF ale ta wysoka rodz. inaczej tworzy ostrość. Bo ostrość to dla mnie kluczowa składowa obrazu, i to ostrość na krawędziach a nie na płaszczyznach, stąd używam ostrości w całej przestrzeni zdjęcia (GO) i nie mogę pojąć jak można to ignorować, po prostu to jest kompozycja, fotografia to w zasadzie tylko kompozycja - bo na zdjęciu nie masz niczego innego niż kompozycję - poza cyckami, które albo są albo nie są fajne. Tak to widzę.
Ok. miłej nocy.
No to 101 :-) A mi się tam zawsze wydawało, że APS-C jest wynikiem kompromisu. Duża matryca, bardzo drogi aparat, mała tańszy. Jedyna zaleta mniejszych matryc, to większa GO. Co jest potrzebne fotografom imprezowym, przesiadkowiczom z komórek. Moim zdaniem dla amatora, czy "ambitnego amatora" brak możliwości użycia GO jest dużym kłopotem. Bo to podstawowy "środek wyrazu" w fotografii. Mała matryca, duże szumy przy tej samej przysłonie, duża mniejsze. Przy ISO 800 na filmie na średnim formacie ziarna nie widać. Dlatego wróżę, że za jakiś czas pojawi się nam na wzór Samyanga jakiś chiński "Kwanon" z korpusami FF. Nie wykluczone, że jak Samyang, full manual. Jest jeszcze taki problem: na przykład handlowcy chcieli by, aby ludzie kupowali akurat ten towar który mają na składzie. Dlatego przekonują się nawzajem, że "prawie wszyscy" coś tam. Potem okazuje się, że guzik prawda. Samyang powinien pozostać sprzedawcą niszowych obiektywów o skrajnych ogniskowych 500 - 800 mm. W tym obszarze ewentualnie można by liczyć na to, ze klient zgodzi się na standard obsługi z przed 50 lat. Wyszło na to, że niektórzy kupują obiektywy, bo potrzebują ich do robienia zdjęć :-)
qbic
Dzięki. To czeski błąd, miało być mniej więcej a nie min.
jeśli FF to tylko w takiej formie: WVIL camera
link
tu oficjalna strona
link
@edekmucha: to chyba taki mokry sen posiadaczy gadżetofonów... w praktyce wygląsa to tak: link
W tej technologii matryc na pewno FF nie wyprze nigdy APS czy 4/3. Koszty produkcji są znacząco większe, a ile problemów (których nie było z filmem), a już na pewno nie spodziewajmy się prędko taniego bezlusterkowca FF. Nawet M9 ze swoja astronomiczną ceną nie był wstanie pokonać problemów UWA na matrycy FF. Przy wszystkich obiektywach UWA Leica mamy taki oto uroczy dopisek: "WARNING: Although wonderful on film, this lens is awful on the LEICA M9 because its rear nodal point is too close to the sensor."
Więc dopóki się technologia matryc nie zmieni, nie powstaną odpowiednie soczewki, albo specjalne obiektywy, lub matryce nie będą zakrzywione (hehe znowu koszty), to zapomnijmy o FF w małych bezlusterkowcach i kompaktach, bo już na APS-C nie jest z tym różowo.
Jeżeli koszty produkcji matryc i problemy techniczne nie będą miały aż takiego znaczenia (tak jak to jest np. obecnie w telewizorach, Hd, czy FHD kosztuje praktycznie tyle samo) to wtedy na 100% APS-C zniknie, bo jest to format kompromisowy, a kompromis oznacza, że każdy coś traci!
Arra. Pomijając kwestie UWA koszt produkcji rośnie wykladniczo względem powierzchni. Zawsze apsc będzie tańsze. Możemy jedynie dojść do punktu, gdy nie będzie to miało większego znaczenia. Jednak to nie w kosztach matrycy leży największy problem, lecz w kosztach optyki.
KvM, naprawdę trudno jest według mnie porównywać efekty jakie daje 35mm 2.0 na FF z kitowym zoomem który w okolicach 24mm (czyli ekwiwalentu dla ~35mm na FF) ma już zwykle światło 4.5. Rozdzielczość może być porównywalna ale rozdzielczość to nie wszystko. I nie chodzi mi o jakąś papierową głębię ostrości, ale jednak 4.5 na APS-C to jakieś 6.3 na FF a to jednak daje spore pole manewru od 2.0?
Oczywiście jeśli ktoś w swojej fotografii przymyka mocno obiektywy to faktycznie lepiej mu wybrać APS-C (i dobrze, bo wszak należy wybierać optymalny sprzęt!), ale ja robiąc nawet zdjęcia w domu (takie rodzinne pstryki) dużo lepsze efekty osiągam z 35 2.0 i FF, niż na kita 18-55 na A55.
A jeśli już coś miałbym zastąpić to mnie łatwiej jest zastąpić 85 1.8 za pomocą 50 1.4 niż 35 2.0, o 28 1.8 już nie wspominając.
tylko słówko z perspektywy sprzedawcy: pracuję w sklepie z towarem NPS.
Zgadujcie, o jakie obiektywy pyta 99% wchodzących.
Odpowiedź brzmi: 18-200, 55-200, 55-300 i 70-300. Do tego 35 1.8. To w zasadzie jedyne szkła, które regularnie się sprzedają (o ile są), oczywiście uzupełnia to 18-105 (i 18-55) sprzedawane głównie w kit-zestawach.
Ok. 3% klientów pyta o FF, w sumie puszki i słoiki.
Dla znacznej większości kwota ok. 2000zł za obiektyw to kosmos totalny, a czasem i 55-200 (ok. 900zł) jest gigantyczną przeszkodą. Bo kupili sobie D90, D5100 albo - najczęściej - D3100.
Często marzy im się np. 100-400, najlepiej 4-5.6, w cenie do 2000 zł. Jako przedłużenie 18-105.
Muszę rozwijać? Tyle @KvM "Nie wiem czy masz świadomość, ale 90 procent kupujących lustrzanki pozostaje przy kitowym obiektywie. Nawet jeśli aż połowa kupi coś innego niż lepszy standardowy zoom, czy tele, to trudno 5 procent klientów nie nazwać niszą. "
Gdyby D700 kosztował tyle co D90, nie byłby ostatnim aparatem który ostał się na półce. Chcecie FF w rozmiarze "dla ludu"? Jest M9 i M9-P ;)
Problem jest jeszcze jeden. Nex - super sprawa, malutki aparat, matryca APS-C... tylko obiektywy WIELKIE (moim zdaniem, oczywiście). Zatem ja podziękuję.
Wolę jednak lustrzankę APS-C, którą (kolokwialnie ujmując) wygodnie mi się trzyma, z którą mogę pracować kilka godzin i ona dalej leży w dłoni świetnie (choć trochę ciąży, ale coś za coś), w której mam dostęp do wszystkich funkcji, których mi potrzeba, bez wchodzenia do menu (albo głębiej niż do podręcznego skonfigurowanego, po którym po 2 miesiącach poruszam się niemal bez odrywania oka od wizjera).
KvM, odnośnie UWA to jak dla mnie 17-40 daje zupełnie dobre efekty, Tamron 17-35 2.8-4.0 też nie najgorsze, ale tak jak pisałem mam małe wymagania.
a, jeszcze jedno.
Jeżeli bezlusterkowiec, to nieduży, lekki, ale ze standardowym bagnetem F. Guzikologia - może być podobna do P7100. Do niego 35 1.8, 50 1.8, nowe 85 1.8 i przydałoby się coś na kształt sigmy 50-150 (bez VR). Wszystko niezbyt duże, lekkie, ostre. Do tego nie wzgardziłbym odświeżeniem starych 28, 24 i 20 z serii AF-D, tak na kształt pentaxowych limitedów. Pozwolę sobie stwierdzić, że mnie by coś takiego wystarczyło do 90% zastosowań. Ale ja lubię stałki, a 90% amatorów wspomnianych w poście wyżej - raczej niekoniecznie. [dla nich 10-300 byłoby obiektywem idealnym, najlepiej ze światłem np. 3.5 stałym, może być nawet z plastikowymi soczewkami byle małe, lekkie i nie trzeba było zdejmować z korpusu. no i tanie].
Wiem, że dyskusja była okołoCanonowa, ale wtrącę się z żółtymi powodzianami ;)
MAF: Masz 17-40 zapięte do bezlusterkowca FF? W jaki sposób?
arra, ups, nie doczytałem że chodziło o bezlusterkowce, miałem na myśli porównanie UWA na DSLR FF vs DSLR APS-C.
Panie Panowie
wszystkie wymienione wyżej fakty są prawdziwe. Jednak chciałbym dwa zdania coś jeszcze napisać. 90% ludzi kupujących aparat bierze niedrogi zoom - i to jest naturalne. Podobnie jak logicznym podejściem jest używanie APS w tej grupie fotografujących. Ja jednak cały czas miałem i mam na myśli inna grupę fotografów, którzy z powodu dominacji APS używają tego formatu i chcą fotografować świadomie, lepiej niż te 90%. Nie ma sprzętu w klasie pomiędzy pro a cons. poza APS. Jeszcze raz - podejście do kwestii sprzętu albo od strony fot. turystycznej albo profesjonalnej jest błędne i nie wyczerpuje tematu. Fotografia to jest zajęcie demokratyczne, stosunkowo łatwe technicznie do wykonania. I fotografuje, powtarzam, fotografuje a nie robi zdjęcia, mnóstwo różnych ludzi, zajmujących się zawodowo różnymi rzeczami, ale mimo to są oni faktycznymi fotografami, wielu bardzo zdolnymi. I to jest zjawisko naturalne – fotograf musi mieć coś do powiedzenia. I oni nie będą nabywać drogiego i ciężkiego sprzętu FF a pozostaje im APS, który nie musi im odpowiadać. Jeszcze raz, pieprz*nie o sprzęcie i matrycach jest ciekawe ale to nie jest fotografia. Ani producenci ani tzw. eksperci nie zajmują się realnie fotografią a techniką. A nieduży aparat FF w tej klasie byłby absolutnie wskazany - skoro Canon jest gotowy wypuścić coś takiego jak G1X (ile tego sprzeda? czy to na pewno będzie sukces sprzedaży? jakie jest ryzyko porażki?) to nie miałby problemu z aparatem FF w tej klasie, o której piszę. Skoro Nikon wypuszcza Nikona1 to Nikon też nie miałby z tym problemu. Skoro to się nie dzieje tzn. że Canon i Nikon świadomie tego nie chcą robić. Nie chcą ponieważ skupiają się na APS i wmawiają ludowi jakie to doskonałe aparaty im wyprodukował - całkowicie zastępujące FF. Nie problem w tej propagandzie ale w tym, że lud, szczególnie nowy lud cyfrowy (bo stary analogowy chyba poddał się) w to wierzy, uważa to za dogmat. To właśnie jest propaganda. Czy takie, kawa na ławę, wyjaśnienie, będzie lepiej zrozumiałe? Żeby było jasne, nie ma żadnych pretensji do świata, że taki jest. A 5D czy D700 to nie jest to, i o tym w Canonie i Nikonie świetnie wiedzą. Dlatego kiedyś napisałem komentarz, że nie mogę pojąc dlaczego Olympus i Pentax nigdy nie zrobili cyfrowego FF (???). Ci producenci mają świetne tradycje w produkcji lekkich, sprawnych aparatów FF. Ten świat fotografii po prostu zamienił się w ludowy festyn. FF ma „wady” w stos. do APS jak wielu twierdzi – tak naprawdę to FF nie ma wad, to są wady pozorne, przywoływane w głupiej wojnie na formaty.
Moim zdaniem, pierwsza firma, która załatwi się z problemem wysokich kosztów matryc FF, zarobi krocie i jednocześnie odeśle w niebyt niepełne formaty. Nie sądzę, że znikną, ale staną się "zabawkowe". Nie będzie się opłacać produkować do nich szkieł, powsadza się je do aparatów dla dzieci. Macie już pierwszą matrycę APS-C z Chin.
@lemarais: masz 100% racji w tym co piszesz, ale wiele osób tutaj tego nie rozumie z przyczyn technicznych (nigdy nie miało styczności z niczym ponad EL+kit), i wiele też wcale nie chce rozumieć. W Polsce przeciętne zarobki nie pozwalają ani na zakup FF ani na porządną szklarnię. Dlatego idą głównie tanie zoomy, a lepszych rzeczy nie ma nawet na półkach. Dlatego ludzie specjalnie tworzą te teorie ze apsc to to samo, ze powyżej iso800 i tak się nie robi zdjęć, ze kit tak samo dobry jak stałka, itd. itp. Jest to zrozumiałe, choć przykre. Na zachodnich forach dla ludzi interesujących się fotografią FF są w przewadze. I nikt nie robi takich dyskusji bo sprawa jest oczywista. Mniejsze formaty natomiast kupują chyba przede wszystkim zwykli ludzie, którzy po prostu chcą aparat do cykania, z lepszą jakością zdjęć i nie włażą na fora podyskutować o zdjęciach ani o sprzęcie....
Z wywodów kolegów zrozumiałem, że jeśli zdjęcie zrobione Jedynką Canona z założoną przyzwoitą stałką w postprocesie przykadruję do 3/4 formatu, to otrzymuję niejako automatycznie reprezentanta opium dla ludu, obrzydliwego reprezentanta APSC, coś co ma tragiczny rozkład ostrości, nieostrości, bokeh'ów itd.? I to już przestaje być Fotografią a staje się pseudo obrazkiem gdzie albo są cycki albo ich brak? Jak ja lubię takie piep.....! I takich mędrców forumowych.
@cube - niestety to prawda co piszesz. Niestety nawet C i N wiedza co w trawie piszczy. Wszyscy wielcy juz 30 lat temu uznali ze najbardziej uniwersalna stalka to 50mm szeroki zoom to 24-70 (chodzi wlasnie o te 24mm) oraz portretowy Tele 70-200. Zadna firma nie ma odpowiednikow tych zakresow pod APSC w porzadnej jakosci. Nie ma porzadnych systemowych 35mm 1.4, poza Sony nikt nie ma systemowego 16-50 f2.8 ani 50-150f2.8. Oczywiscie mozna sobie wmawiac ze zakladajac 70-200 do APSC mamy ten sam obiektyw - niestety nie te same katy ktore wg mnie sa bardzo wazne. te 2mm z doly (24 zamiast 28mm) tez robi ogromna roznice.
***s***, Pentax ma 16-50 2.8 i 50-135 2.8
@SEŃOR: raczej do 1/3 formatu - tak przy tak dużych cropach zazwyczaj wychodzi kaszana, dlatego u fotografujących tak ważna jest umiejętność kadrowania przed zrobieniem zdjęcia.
@***s***: mam podejrzenie, że może to być taki ukryty podatek od użyteczności, tj. chcesz mieć sprzęt którym swobodnie możesz pracować komercyjnie (z naciskiem na swobodnie), to musisz zabulić, a tanio to może być jedynie coś do rekreacyjnego pstrykania, gdzie pełno jakichś niedociągnięć, a to ogniskowe od czapy, a to guzikologia poprzekręcana, a to przeładowana matryca, a to problem z AF...
Pentax jest wyjątkiem bo zdaje się od razu założył że w najblizszej przyszlosci będzie rozwijał tylko apsc.
Cube - to chyba nie jest podejrzenie a fakt. Canon - zadnej L-ki pod APSC. A nie udawajmy - 70-200 to NIE jest to samo co 110-300mm po podpieciu pod APSC. Po drugie po co placic za szklo tyle kasy skoro i tak 1/4 powierzchni soczewki "produkuje" obraz ktory leci poza matryce?
faktycznie Pentax jest jedyna firma ktora podeszla do ZAKRESU obiektywow powaznie i zrobili odpowiedniki fulfrejmow pod APSC. To co robi canon i Nikon to kulawienie systemu wlasnie po to zeby "naciagac" na FF.
Sony chyba nie zdecydowala jeszcze co chce robic. Niby ma kilka szkiel od 24mm (16mm APSC) ale zadnego PRO zooma 70-200 czyli 50-150APSC ani pod Alfe ani pod NEXa.
szkoda bo tak liczylem na mozliwosci Sony w przelamaniu bariery fulfrejma < 1999$.
Chyba tez im nie zalezy. Z A99 nie zdziwilbym sie gdyby wyskoczyli z pryzmatem zamiast polprzepuszczalnego lustra i 3 matryce kazda kryjaca inny kolor. takie "3 CCD" tyko tym razem w aparacie.
I "prawdziwego" aparatu FF znow nie bedzie.....
nie 1/4, a 2/3 powierzchni soczewki daje obraz poza matrycą, z 1/4 można by jeszcze żyć...
Jeżeli ktoś lubi zabawę sprzętem to nic nie pobije nexa
link
@Cube - dzieki. Juz myslaem ze jestem osamotniony w domniemywaniu produktu czekoladopodobnego w wydaniu APSC. tzn moze i produkt jest smaczny ale nawet firmy go produkujace zawijaja go w szary papier ze wstydu.
Tylko naprawde dziwie sie ze Sony nie chciala zamacic tego bajroka. Maja przeciez techniczne mozliwosci produkcji tanich matryc FF ktorymi mogliby niezle zamieszac ... Ale chyba wyszli z zalozenia ze niewielu jest takich jak ja i ty. Reszta - co za chwile pewnie pocztasz - twirdzi ze APSC to pelnoprawny produkt nawet bez porzadnych szkiel dedykowanych.
ja po tylu latach fotografowania 85mm i 70-200 na filmach nie moge, nie potrafie przejsc do porzadku dziennego nad nowymi katami. Choc buty dalej mam dobre ....
Jak to powiedzial moj ojciec 30 lat temu kiedy zobaczyl pierwszego zooma na Yashice.
Najlepszy zoom to: "stalka" i dobre buty.
cube, ***s*** - naprawdę dzięki za merytoryczną dyskusję i odpowiedź na mój zaczepny post, lubię czasem wystąpić w roli advocatus diaboli... to przydaje dyskusji mięsa, jeśli nie prowadzi do pyskówek.
To oczywiste, że większy format daje lepszą jakość, to jest po za dyskusją. Chodziło by mi o to, by zauważyć postęp, a nie tylko z niego korzystać i jednocześnie narzekać.
Czy postęp jest? Spróbujmy sobie wyobrazić jakość odbitek z analogowego formatu jaki dziś mamy w większości cyfrowych kompaktów - i przy czułościach jakie ostatnio one oferują. Poza tym - truizm - jakość nie zależy tylko od wielkości pola obrazu, ale też od obiektywu, cech matrycy i jej oprogramowania, wytłumienia wstrząsów, jakości celownika i wielu czynników, w tym fotografa również. Należy dążyć do doskonałości, owszem, ale pojęcia fotografia nie wyczerpują parametry doskonałości rozkładu półcieni i ostrości konturów, na szczęście, one są konieczne w fotografii salonowo folderowej, pożądane w pozostałych rodzajach, ale niekonieczne, czasami wręcz szkodliwe, tak jak zbyt mała lub zbyt duża głębia ostrości. Przytoczę tu historię z kariery pewnej naszej fotografki nie pamiętam w tej chwili jej nazwiska, niestety. Postanowiła swoje ukochane konie fotografować średnioformatową Mamyją. Tak, uzyskała świetne techniczne, wystudiowane konterfekty koni ale nie o to jej chodziło. Zmieniła aparat na mały obrazek (dziś się mówi FF!) poręczny, z sensownymi ogniskowymi pasującymi do tematu i powstały pełne życia, gwałtowne jak dzikie konie, niezapomniane fotografie. To tyle z dawnych analogowych czasów.
Czasem ograniczona rozpiętość tonalna, ostre ziarno, plakatowość jest środkiem artystycznego wyrazu a nie wadą dyskwalifikującą.
Największą bolączką dzisiejszych mniejszych formatów (tak uważam) jest obecność filtra dolnoprzepustowego i niedoskonałej interpolacji filtra Bayera - oba te czynniki degradują obraz. Nowy czujnik Fuji daje nadzieję, że coś się tutaj ruszy, podziwiam Fuji za nieustanne poszukiwania w tym temacie i życzę im i nam powodzenia.
Na koniec polecam wejść na Luminous Landscape, właśnie porównują 3 formaty, 2 cyfrowe i jeden analogowy (średni) w praktyce, czyli coś o czym mowa właśnie.
My nie dyskutowalismy o "jakosci" i porownywaniu "jakosci zdjecia" z FF czy APSC ale tego jak firmy traktuja APSC. A traktuja jak format "dla biedoty" po to by sciagnac "zawodowcow" do FF chocby przez nieoferowanie zaplecza szkiel pod APSC.