Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Obejrzałem kilka zdjęć, podobają mi się - oceniając tu możliwości sprzętu ofc. - na tyle, że mógłbym ten aparat, jak mawiano w czasach FM2, przytulić :). Co do pomocniczego wyświetlacza na górze pokazujacego przysłonę, to podejrzewam, że autor testu nie robi zdjęć ustawiając, choćby czasami, samemu 3 podstawowe parametry czułość/czas/przysłona, gdyby to robił, dostrzegłby, że bez tego ekraniku nie miałby kompletu tych podstawowych informacji patrząc z góry na same pokrętła. Ergonomia? To już inna bajka, ale ponieważ osobiście nie robię zdjęć trzymając aparat w jednej ręce, podejrzewam, że w praktyce różnica jest niewielka.
Ten konkretny aparat bronią przed wspomnianym "przytuleniem" dwie rzeczy: - nie ma elektronicznej globalnej migawki, a powrót do mechanicznej, jak się ma tę pierwszą, to tylko po wyroku sądowym jako kara, - to rok 2024, a nie 2014, Nikon powinien zmienić radę nadzorczą trzymającą się przestarzałych technologii 10 lat wcześniej, dawno wbiłem się w inny system ;).
P.S. Nikony FM2 czy FE2 miały jeszcze bardzo fajnie chodzącą pod prawym kciukiem wajchę - mówię oczywiście o tej od przesuwu filmu, tu z oczywistych przyczyn nieobecną - trudno opisać wrażenie funkcjonalnej doskonałości całego mechanizmu podczas jej ruchu, dosłownie chciało się robić zdjęcia, by móc po każdym wprawic tę wajchę w ruch i poczuć - i to dosłownie - doskonałość mechanicznej technologii na najwyższym poziomie...
Gites aparacik - cena znośna, z to czterdziestko 2.0/40 wygląda wspaniale, porządna stabilizacja (nareszcie!), na obudowie nie oszczędzili (nie pchali plastiku jak w Z8), jak jeszcze w Z6/Z7III będzie porządna stabilizacja, to może być wystarczająco dużo powodów, aby wykonać 'jump ship' (chyba, że A7V będzie też miało porządną stabilizację i ekranik gibano-wychylny ala A7R5)
BTW - czy do bagnetu Z są porządne adaptery z innych bagnetów niż F?
Swoją drogą, dlaczego nie wbudowali temu aparatu jakiejś sensownej rękojeści? tylko takie coś, co nie wiadomo do czego ma być i od razu na wstępie trzeba nabywać coś do przykręcania;
w czasach analoga przecież takie nie za wielkie, ale jednak dość wygodne gripy już stosowano, u Nikona także; albo choćby takiej pionowej belki na przedniej ściance, żeby było zaczepienie dla palców; no, szkoda.
@JdG 'Swoją drogą, dlaczego nie wbudowali temu aparatu jakiejś sensownej rękojeści'
Z porządnym uchwytem wyglądałby marnie, a tu jest naprawdę ładny korpus. Połowa Fuji nie ma porządnych uchwytów, E-M10 ma nędzny, no i E-M5 i OM-5 też takie do 'dziewczęcych rączek). E-M10 używałem jedynie ze sprytnym uchwytem od Olka.
'chyba zostanę tu samotny przy m4/3' W FF jestem od 4 lat, ale toto (A7III) ma stabilizację do d*dy i kobylaste obiektywy. Nie da się się nocnej fotografii obskoczyć jakimiś substytutami w postaci FE 1.8/35, trzeba wbijać w kloce ze światłem 1.4.
Nie martw się, nie zostawię Ciebie do samotnej walki z PDemonem, wróć, PDamianem, E-M1X sprawił, że Olek stał się znowu pierwszym wyborem i teraz szukam 8-25 PRO w dobrej cenie. Dużo fotografuję 1.2/17 i PanaLajką 1.4/50, ale trochę zatęskniłem za szerszym katem. Mam nadal starego/wielkiego Zuiko 12-60, na E-M1X chodzi cudownie, ale (razem z adapterem) jest trochę za wielki.
Z Canonem jest sprawa dosyć prosta - ze swoim zamkniętym bagnetem mogą mnie generalnie cmoknąć. Dla mnie (jako klienta) to kryterium dyskwalifikujące. Do tego brak testów (oj), który nie pozwala mi ocenić, czy ów RF35 tak bardzo składa się z winiety jak FE 1.8/35.
Ponadto Nikon produkuje jednak ładniejsze korpusy, a po wielu latach z Olympusem, a zwłaszcza E-M1X zostałem estetycznie 'rozpuszczony' ;-)
Sektoid, nieeeeee - po co sobie psuć wspomnienie z dziecięcych marzeń? Ponoć już Flaubert (co prawda w strasznym romansidle) przestrzegał, żeby "never meet your idols"!
JarekB, jeśli w puszce Pandory były rozmaite nieszczęścia, to niewykluczone przecież, że była i w niej Pandora, jako ich źródło.
@JarekB Odkąd mam R7 i M50 Canona coraz bardziej lubię małe aparaty i o ile styl retro mnie nie kreci to ten Nikon jest faktycznie spoko, tym bardziej, że parametry też ma spoko. Dziwnie mi się teraz trzyma 7D . Za duży.
@SKkamil Przy testach obiektywów z bagnetem R zupełnie nie ma komentarzy potencjalnych nabywców, a jednak obiektywy się sprzedają, choć możliwe, że tendencja ich sprzedaży jest malejąca.
BTW - w 2023 był jednak lekki wzrost, lekkie odbicie po 3 mało normalnych latach dotkniętych efektami pandemii.
Jarek B Oczywiscie ze sie sprzedają ale jest to wynikiem tego ze są dostepne i ktoś akurat potrzebuje a nie dlatego że ten sprżet jest tak dobry , czy np jesteś w stanie zauważyc różnicę miedzy czułoscia Af - 4 ev & _ 10 ev ? Dawniej te róznice pomiedzy korpusami były większe , to znaczy można sie było podniecać tym ze np Minolta zastosowała takie rozwiazanie a Nikon inne .Własciwie ugasły wszelkie spory systemowe bo wszystkie bezlusterkowce korzystaja z podobnych technologii .
to był szczyt famy, jaką wytworzyli producenci lustrzanek małoobrazkowych, każdy chciał mieć taką, za "komuny" był to przedmiot luksusowy i kosztowny (nawet Zenit TTL był dość kosztowny), więc łatwo zrozumieć popyt na ten sprzęt u nas;
a na tzw. Zachodzie przemytnicy z naszych stron zapewniali mniej majętnym owego Zenita TTL za jedne 50 baksów, co było ceną bardzo korzystną i jednocześnie oddającą presję ówczesnego rynku;
SKkamil: "Dawniej te róznice pomiedzy korpusami były większe", ale jeszcze dawniej "wszystkie [lustrzanki analogowe] korzystały z podobnych technologii."
Jak to mówią "historia nie tyle powtarza się, co rymuje".
PDamian, JdG - ciekawe swoją drogą, czy gdyby za liczbę fotografów wziąć różnicę pomiędzy liczbą sprzedanych obiektywów a sprzedanych aparatów, to czy nie okazałaby się ona - już w samym tylko XXI w. - mniej podatna na wpływy kompaktów i smartfonów?
@Bahrd (gdyby za liczbę fotografów wziąć różnicę pomiędzy liczbą sprzedanych obiektywów a sprzedanych aparatów):
problem, który poruszyłeś wydaje się być ciekawy, tylko, czy jest policzalny? bo przecież aparaty sprzedaje się najczęściej z obiektywami (tzw. kit, czyli czasem nawet 2 lub więcej obiektywów - bywa i tak), ale czy takie sprzedane z aparatami obiektywy wlicza się do liczby sprzedanych obiektywów? nie mam pewności;
> czy nie okazałaby się ona - już w samym tylko XXI w. - mniej podatna na wpływy kompaktów i smartfonów?
też ciekawe; tu tylko problem taki, że iPhone i HTC G1 to rok 2007, czyli w zasadzie koniec 1. dekady XXI w. a dobiegamy dopiero do połowy 3. dekady tego wieku (za rok) i sytuacja jest w dodatku dynamiczna, choć raczej na korzyść smartfonów; co do kompaktów to tu sytuacja jest stabilna - prawie się nie zmienia; co to znaczy w praktyce? HGW
statystyki CIPA nie nastrajają jednak nadmiernym optymizmem; może jest tak, że schodzimy do poziomu z czasów analogowych lustrzanek, ale nawet jeśli tak, to będzie to już jednak inna, skromniejsza nisza; ilość tradycyjnych fotografów (profesjonalnych) chyba spada z latami; ostaną się pewnie ci policyjni i od zdjęć paszportowych; no i artyści.
Obecnie sprzedaje się więcej aparatów z wymienną optyką niż w czasach Nikonów F4 czy F5. Ilość sprzedawanych lustrzanek rosła od 1993, osiągając 4 miliony sztuk w 1997. Potem zaczęła spadać, aż do 1,5 mln sztuk w 2005. Wówczas zaczęła gwałtownie rosnąć sprzedaż lustrzanek cyfrowych, osiągając maksimum w 2012. Wracamy do normalności. :)
Jakiś poziom sprzedaży / produkcji lustrzanek analogowch nie można przekładać na czasy fotografii cyfrowej choćby z powodu upierdliwości i dodatkowych kosztów jakie trzeba było kiedyś ponieść żeby mieć zdjęcie -odbitkę.
Poza tym o ile populacja Europy wzrosła od 1990 roku o drobne parę procent, to USA o +~35%, Kanada +~45%, a Chin o +~25%.
No i dziś w takich Chinach więcej ludzi stać na aparat z wymienną optyką niż było to w 1990 roku.
Wg mnie dopóki firmy będą rozwijać sprzęt i sprzedawać go w rozsądnej cenie to mogą go produkować w dowolnej ilości. Gorzej gdy rynek zacznie się walić i zostanie tylko nisza profesjonalna, ale przy obecnej populacji światowej to wątpliwe.
F3 bardziej mi pasi więc i jakoś DF dalej wydaje mi fajniejszy, a LCD to inny świat. Nie wiem co Nikon chcial ugrać robiąc 5x5mm LCD. Toz to parodia. Z miedzianymi kołkami +100% do lansu :)
No i gdzie są obiektywy.... Dziwny świat, Olek maluje duża Sigme czy swoje 9-18 na nowo a Nikon nie może parę plastikowych małych stałek zalać w plastik udający staret szkła, nie to żeby wytoczyć nowe obudowy z miedzi. Na szczęście nie șac mnie na te zabawki więc nie mam takich problemów.
Ciekawe jak AI wpłynie na ilość aparatów w komórkach? Narazie mamy od 2 do 5 aparatów jednej komórce, zobaczymy ile będzie za 5 lat.
Btw, jak się liczy aparaty teraz? 1 komórka to 1 aparat czy liczą każda soczewka jaka oddzielny aparat bo technicznie tak jest, no i przedni na pewno jest oddzielnym aparatem.
Blind, ja to widzę tak, jak kiedyś w radioodbiornikach: były zakresy fal (długie, średnie, krótkie i UKF) a gdzieniegdzie jeszcze w stereo. Ale radio nadal było jedno... ;)
Ciekawe, swoją drogą, czy próbowano wówczas reklamować i sprzedawać takiego Amatora, czy Zodiaka jako cztery radia?
> Gorzej gdy rynek zacznie się walić i zostanie tylko nisza profesjonalna, [Maciox]
nie ma co się martwić na zapas, na pewno zostanie amatorska, to raczej pewne; nisza profesjonalna nie jest żadną niszą, to podstawa rozwoju przemysłu w kwestii mediów i obrazowania; to co uważaliśmy dotąd za "niszę profesjonalną", czyli fotografów produktowych, reporterów, fotografów przyrody, "ślubniaków" i specjalistów imprezowych w ogóle, to raczej margines rzekomej niszy profesjonalnej;
on też, zresztą, raczej nie zaginie, tylko się zmieni wraz z postępem technologii; wierzę, że dla fotografów amatorów zawsze zostanie jakaś fajna nisza.
@BlindClick Btw, jak się liczy aparaty teraz? 1 komórka to 1 aparat czy liczą każda soczewka jaka oddzielny aparat bo technicznie tak jest, no i przedni na pewno jest oddzielnym aparatem.
W skrócie: w smartfonach np. iPhone 11-15 Pro ma cztery aparaty (trzy z tyłu, jeden z przodu) to są cztery oddzielne matryce i obiektywy w jednym module. W tradycyjnych cyfrowych DSLR/MILC wiadomo jedna matryca/ jeden obiektyw.
Nikon wypuścił fajny korpus FF w retro stylu, ale stylistycznie pasujących do niego obiektywów jak na lekarstwo. Taki Nikkor Z 85/1.8 S zapięty pod Nikona ZF wygląda komicznie jak nie brzydko po prostu. Moim zdaniem, jedynie obiektywy Voigtlander pasują stylistycznie do tej puszki (oczywiście chodzi mi o obiektywy z elektroniczną komunikacją z body)
@Oxygenum Porównując Nikona Zf do jakiegokolwiek Pentaxa otwierasz na tym forum 'puszkę z Pandorą' ;-)
Jakoś dramatu w komentarzach nie widzę ;-)
Pentax to ostatni producent foto który wypuszcza cyfrowe lustrzanki , wszyscy inni postawili na bezlusterkowce... Ciekawe czy któryś z komentujących używa jednego aparatu dłużej niż ja? ;-) 8 lat ma już mój stary Pentax K-70...i o dziwo do dziś sprawny.
> Ciekawe czy któryś z komentujących używa jednego aparatu dłużej niż ja? ;-) 8 lat ma już mój stary Pentax K-70...i o dziwo do dziś sprawny.
ja mam 9-letniego co najmniej Olympusa E-M5(tyle go używam), zbliża się do 460 tys. fotek; do pół miliona raczej nie dojdzie, bo migawka ostatnio zaczęła się zacinać po wykonaniu serii; no i IBIS mu padł, i inne rzeczy już niedomagają, ale jednak wciąż działa i robię nim całkiem sporo zdjęć;
z moich aparatów Cwanon EOS 650 wytrzymał ponad 10-letnią intensywną eksploatację, zanim zaczął gubić zdjęcia.
Dla mnie brak joysticka zupełnie dyskwalifikuje ten korpus, Nikon jakoś nigdy nie potrafi od pierwszego projektu zestawić wszystkich potrzebnych funkcji i nadrabia w kolejnych edycjach.
Macie też sporego laga obrazu LCD/EVF w ciemniejszych warunkach oświetleniowych? W trybach AFC - punktowe, po wciśnięciu spustu migawki do połowy obraz w aparacie szarpie jak szalony. Dosłownie jest matrix, ale dzieje się tak tylko przy czasach naświetlania 1/200 lub dłuższych. Wrzucając czasy 1/250s lub krótsze czasy, problem znika.
Dopiero niedawno to odkryłem, przy spacerze z rodziną, późnym popołudniem, już prawie wieczór, mój syn zaczął spacerować, odpaliłem czas 1/200s wrzuciłem sobie punktowy AFC i obraz zaczął szarpać w wizjerze i na LCD jakby procesor nie wyrabiał... :/
Myślałem że ta aktualizacja naprawi problem, ale po wgraniu dalej to samo.
@optyczne, robiliście testy tego aparatu na AFC w ciemniejszych warunkach?
Wczoraj robiłem na firmowym ewencie zdjęcia z lampami. Była scena, muzyka i światła. Przy lampach robię czasami 1/125, 1/160, 1/200 z oczywistych względów nie wchodzę na czasy 1/250.
Obraz w wizjerze tak szarpał, że ciężko było wychwycić tańczących ludzi na parkiecie, dosłownie ruszali się łamanym ruchem, w wizjerze był tak ogromny lag, że ciężko było wbić się w odpowiedni moment zdjęciem. Na parkiecie zawsze używam AFC - Punktowego (polowego?) Na całe szczęście miałem ze sobą D750 i mogłem dokończyć zlecenie.
Wychodzi na to że to jakaś wada fabryczna, albo aktualizacja. Z poszukiwań informacji w necie, wynika że każda osoba takie coś ma, poszło już bardzo dużo zgłoszeń do Nikona.
Nie doszukałem się w teście informacji o opcjach geolokalizacji. Czy można dane ściągnąć via Bluetooth/WiFi wszywanej na poziomie aparatu do metedanych zdjęcia?
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Bardzo fajny aparat. Nikon to nie mój system, ale dwa modele bardzo mi się podobają Z8 i Zf.
Z tym mosiądzem to zaszaleli.
link
Ceny aparatów fotograficznych coraz bardzie zaporowe :-(. Pozostaje mi smartfon z aparatem w środku.
Szkoda że Z5-Z6/7(2) nie mają siatki trójpodziału i żeby ją mieć trzeba... kupić Zf, Zfc (sic), Z9, Z8
Obejrzałem kilka zdjęć, podobają mi się - oceniając tu możliwości sprzętu ofc. - na tyle, że mógłbym ten aparat, jak mawiano w czasach FM2, przytulić :).
Co do pomocniczego wyświetlacza na górze pokazujacego przysłonę, to podejrzewam, że autor testu nie robi zdjęć ustawiając, choćby czasami, samemu 3 podstawowe parametry czułość/czas/przysłona, gdyby to robił, dostrzegłby, że bez tego ekraniku nie miałby kompletu tych podstawowych informacji patrząc z góry na same pokrętła.
Ergonomia? To już inna bajka, ale ponieważ osobiście nie robię zdjęć trzymając aparat w jednej ręce, podejrzewam, że w praktyce różnica jest niewielka.
Ten konkretny aparat bronią przed wspomnianym "przytuleniem" dwie rzeczy:
- nie ma elektronicznej globalnej migawki, a powrót do mechanicznej, jak się ma tę pierwszą, to tylko po wyroku sądowym jako kara,
- to rok 2024, a nie 2014, Nikon powinien zmienić radę nadzorczą trzymającą się przestarzałych technologii 10 lat wcześniej, dawno wbiłem się w inny system ;).
P.S.
Nikony FM2 czy FE2 miały jeszcze bardzo fajnie chodzącą pod prawym kciukiem wajchę - mówię oczywiście o tej od przesuwu filmu, tu z oczywistych przyczyn nieobecną - trudno opisać wrażenie funkcjonalnej doskonałości całego mechanizmu podczas jej ruchu, dosłownie chciało się robić zdjęcia, by móc po każdym wprawic tę wajchę w ruch i poczuć - i to dosłownie - doskonałość mechanicznej technologii na najwyższym poziomie...
Nawet podobny link
Czy w ofercie akcesoriów jest coś powiększającego uchwyt?
Gites aparacik - cena znośna, z to czterdziestko 2.0/40 wygląda wspaniale, porządna stabilizacja (nareszcie!), na obudowie nie oszczędzili (nie pchali plastiku jak w Z8), jak jeszcze w Z6/Z7III będzie porządna stabilizacja, to może być wystarczająco dużo powodów, aby wykonać 'jump ship' (chyba, że A7V będzie też miało porządną stabilizację i ekranik gibano-wychylny ala A7R5)
BTW - czy do bagnetu Z są porządne adaptery z innych bagnetów niż F?
Jest ten SmallRig z trzeciego rozdziału za 200 zł.
W przedsprzedaży był gratis.
i jakaś podróba link
Są do Sony E
link
link
Ale ty nie kupuj Nikona.
> Gites aparacik - cena znośna, z to czterdziestko 2.0/40 wygląda wspaniale
o! *JarekB* chyba nawraca się na fufu! sorry, na "pełną klatkę"! chyba zostanę tu samotny przy m4/3 :(
Swoją drogą, dlaczego nie wbudowali temu aparatu jakiejś sensownej rękojeści? tylko takie coś, co nie wiadomo do czego ma być i od razu na wstępie trzeba nabywać coś do przykręcania;
w czasach analoga przecież takie nie za wielkie, ale jednak dość wygodne gripy już stosowano, u Nikona także; albo choćby takiej pionowej belki na przedniej ściance, żeby było zaczepienie dla palców; no, szkoda.
Czyli bez wad!
@JdG
'Swoją drogą, dlaczego nie wbudowali temu aparatu jakiejś sensownej rękojeści'
Z porządnym uchwytem wyglądałby marnie, a tu jest naprawdę ładny korpus.
Połowa Fuji nie ma porządnych uchwytów, E-M10 ma nędzny, no i E-M5 i OM-5 też takie do 'dziewczęcych rączek). E-M10 używałem jedynie ze sprytnym uchwytem od Olka.
'chyba zostanę tu samotny przy m4/3'
W FF jestem od 4 lat, ale toto (A7III) ma stabilizację do d*dy i kobylaste obiektywy. Nie da się się nocnej fotografii obskoczyć jakimiś substytutami w postaci FE 1.8/35, trzeba wbijać w kloce ze światłem 1.4.
Nie martw się, nie zostawię Ciebie do samotnej walki z PDemonem, wróć, PDamianem, E-M1X sprawił, że Olek stał się znowu pierwszym wyborem i teraz szukam 8-25 PRO w dobrej cenie. Dużo fotografuję 1.2/17 i PanaLajką 1.4/50, ale trochę zatęskniłem za szerszym katem. Mam nadal starego/wielkiego Zuiko 12-60, na E-M1X chodzi cudownie, ale (razem z adapterem) jest trochę za wielki.
A to nie lepiej mały Canon RF 35 mm f/1.8 IS STM -z wbudowaną stabilizacją
i jakikolwiek korpus🙄
link
-stabilizację oceniają na 3 EV.
Z Canonem jest sprawa dosyć prosta - ze swoim zamkniętym bagnetem mogą mnie generalnie cmoknąć. Dla mnie (jako klienta) to kryterium dyskwalifikujące. Do tego brak testów (oj), który nie pozwala mi ocenić, czy ów RF35 tak bardzo składa się z winiety jak FE 1.8/35.
Ponadto Nikon produkuje jednak ładniejsze korpusy, a po wielu latach z Olympusem, a zwłaszcza E-M1X zostałem estetycznie 'rozpuszczony' ;-)
Mniejszą link
link
Dla ciekawostki można nadmienić że są różne kolorowe wersje Zf .
Steve Huff przed kilkoma dniami również opisał swoje wrażenia na temat Nikona Zf
link
Do ISO 6400 jakość zdjęć tylko minimalnie lepsza od Pentaxa K-70 z 2016 ;-)
Pentax K-1 II mimo większej rozdzielczości matrycy oferuje lepszą jakość w prawie całym zakresie ISO , dziwne...
Grip na sprężynę będzie ?
FM2 - niespełnione marzenie mojego dzieciństwa. Może kupię retro Nikona i dojadę na nim do emerytury ?
@Oxygenum
Porównując Nikona Zf do jakiegokolwiek Pentaxa otwierasz na tym forum 'puszkę z Pandorą' ;-)
Sektoid, nieeeeee - po co sobie psuć wspomnienie z dziecięcych marzeń? Ponoć już Flaubert (co prawda w strasznym romansidle) przestrzegał, żeby "never meet your idols"!
JarekB, jeśli w puszce Pandory były rozmaite nieszczęścia, to niewykluczone przecież, że była i w niej Pandora, jako ich źródło.
@Bahrd
Nie umiesz w ironię. Wyguglaj se ową puszkę z Pandorą :-).
@JarekB
Odkąd mam R7 i M50 Canona coraz bardziej lubię małe aparaty i o ile styl retro mnie nie kreci to ten Nikon jest faktycznie spoko, tym bardziej, że parametry też ma spoko.
Dziwnie mi się teraz trzyma 7D . Za duży.
Mam tak samo z R50 - a kiedyś 70D wydawał mi się w sam raz... ;)
JarekB, może umiem, może nie...
W każdym razie autor tego lapsusu mógł był się tak wykpić.
Nic dziwnego ,ze sprzedaż aparatów spada skoro jest tylko 4 potencjalnych nabywco komentatorów ;
@SKkamil
Przy testach obiektywów z bagnetem R zupełnie nie ma komentarzy potencjalnych nabywców, a jednak obiektywy się sprzedają, choć możliwe, że tendencja ich sprzedaży jest malejąca.
BTW - w 2023 był jednak lekki wzrost, lekkie odbicie po 3 mało normalnych latach dotkniętych efektami pandemii.
Produkcja roczna aparatów z wymienną optyką od 2018 roku to kolejno:
10,9, 8,2, 5,3, 5,3, 6 i 6,2 w 2023r mln sztuk...
a w 2012r było 21,1 mln sztuk.
Jarek B
Oczywiscie ze sie sprzedają ale jest to wynikiem tego ze są dostepne i ktoś akurat potrzebuje a nie dlatego że ten sprżet jest tak dobry , czy np jesteś w stanie zauważyc różnicę miedzy czułoscia Af - 4 ev & _ 10 ev ? Dawniej te róznice pomiedzy korpusami były większe , to znaczy można sie było podniecać tym ze np Minolta zastosowała takie rozwiazanie a Nikon inne .Własciwie ugasły wszelkie spory systemowe bo wszystkie bezlusterkowce korzystaja z podobnych technologii .
> a w 2012r było 21,1 mln sztuk.
to był szczyt famy, jaką wytworzyli producenci lustrzanek małoobrazkowych, każdy chciał mieć taką, za "komuny" był to przedmiot luksusowy i kosztowny (nawet Zenit TTL był dość kosztowny), więc łatwo zrozumieć popyt na ten sprzęt u nas;
a na tzw. Zachodzie przemytnicy z naszych stron zapewniali mniej majętnym owego Zenita TTL za jedne 50 baksów, co było ceną bardzo korzystną i jednocześnie oddającą presję ówczesnego rynku;
ale to minęło, wraz z wejściem iPhone'a.
SKkamil: "Dawniej te róznice pomiedzy korpusami były większe", ale jeszcze dawniej "wszystkie [lustrzanki analogowe] korzystały z podobnych technologii."
Jak to mówią "historia nie tyle powtarza się, co rymuje".
PDamian, JdG - ciekawe swoją drogą, czy gdyby za liczbę fotografów wziąć różnicę pomiędzy liczbą sprzedanych obiektywów a sprzedanych aparatów, to czy nie okazałaby się ona - już w samym tylko XXI w. - mniej podatna na wpływy kompaktów i smartfonów?
@Bahrd (gdyby za liczbę fotografów wziąć różnicę pomiędzy liczbą sprzedanych obiektywów a sprzedanych aparatów):
problem, który poruszyłeś wydaje się być ciekawy, tylko, czy jest policzalny? bo przecież aparaty sprzedaje się najczęściej z obiektywami (tzw. kit, czyli czasem nawet 2 lub więcej obiektywów - bywa i tak), ale czy takie sprzedane z aparatami obiektywy wlicza się do liczby sprzedanych obiektywów? nie mam pewności;
> czy nie okazałaby się ona - już w samym tylko XXI w. - mniej podatna na wpływy kompaktów i smartfonów?
też ciekawe; tu tylko problem taki, że iPhone i HTC G1 to rok 2007, czyli w zasadzie koniec 1. dekady XXI w. a dobiegamy dopiero do połowy 3. dekady tego wieku (za rok) i sytuacja jest w dodatku dynamiczna, choć raczej na korzyść smartfonów; co do kompaktów to tu sytuacja jest stabilna - prawie się nie zmienia; co to znaczy w praktyce? HGW
statystyki CIPA nie nastrajają jednak nadmiernym optymizmem; może jest tak, że schodzimy do poziomu z czasów analogowych lustrzanek, ale nawet jeśli tak, to będzie to już jednak inna, skromniejsza nisza; ilość tradycyjnych fotografów (profesjonalnych) chyba spada z latami; ostaną się pewnie ci policyjni i od zdjęć paszportowych; no i artyści.
Obecnie sprzedaje się więcej aparatów z wymienną optyką niż w czasach Nikonów F4 czy F5. Ilość sprzedawanych lustrzanek rosła od 1993, osiągając 4 miliony sztuk w 1997. Potem zaczęła spadać, aż do 1,5 mln sztuk w 2005. Wówczas zaczęła gwałtownie rosnąć sprzedaż lustrzanek cyfrowych, osiągając maksimum w 2012.
Wracamy do normalności. :)
Jakie 1,5 mln sztuk w 2005?
link
link
1,5 mln dotyczyło analogowych.
Lustrzanki cyfrowe pojawiają się w zestawieniach od 2003.
To ta normalność to ile mln sztuk i w którym roku kiedyś tyle było?
Lata 80 i 90 :)
Jakiś poziom sprzedaży / produkcji lustrzanek analogowch
nie można przekładać na czasy fotografii cyfrowej
choćby z powodu upierdliwości i dodatkowych kosztów
jakie trzeba było kiedyś ponieść żeby mieć zdjęcie
-odbitkę.
Poza tym o ile populacja Europy wzrosła od 1990 roku o drobne parę procent,
to USA o +~35%, Kanada +~45%, a Chin o +~25%.
No i dziś w takich Chinach więcej ludzi stać na aparat z wymienną optyką
niż było to w 1990 roku.
Produkcja lustrzanek cyfrowych, lata 80 i 90. Wracamy do normalności.
> Produkcja lustrzanek cyfrowych, lata 80 i 90. Wracamy do normalności.
ciekawe kiedy wrócą Zenity TTL (albo nawet E) i Ptaktica L?
Szabla
"Ilość sprzedawanych lustrzanek rosła od 1993, osiągając 4 miliony sztuk w 1997. Potem zaczęła spadać, aż do 1,5 mln sztuk w 2005."
-skąd ty to wziąłeś?
👉 link
Według CIPA
Liczba lustrzanek zaczęła spadać w 1982 roku
👉 coraz więcej klientów wybierało aparaty kompaktowe
Dno lustrzanki osiągnęły w 1993 roku i znów zaczęły rosnąć do 1999 roku.
W latach 2000-2003 znów spadek
👉 cyfrowe kompakty stawały się popularne, a cyfrowe lustrzanki wciąż egzotyczne i drogie
W 2007 roku ilość lustrzanek powraca do ~poziomu szczytu w 1981 roku
[ 7,5 mln sztuk]
Populacja ludzi: świat / Chiny / USA / [mln]
1981: 4500 / 1000 / 230
2007: 6700 / 1300 / 300
2023: 8000 / 1400 / 335
Wg mnie dopóki firmy będą rozwijać sprzęt i sprzedawać go w rozsądnej cenie to mogą go produkować w dowolnej ilości. Gorzej gdy rynek zacznie się walić i zostanie tylko nisza profesjonalna, ale przy obecnej populacji światowej to wątpliwe.
Jakieś jeszcze retroszkiełka do tego.
link
Tak, ten słynny wykresik. :)
...a CIPA powstała dopiero w 2002. :D
Aparat wydaje się spoko, tylko szkoda, że systemowe 35 i 50mm to straszne kloce i pasują do tego korpusu jak kwiatek do kożucha.
F3 bardziej mi pasi więc i jakoś DF dalej wydaje mi fajniejszy, a LCD to inny świat. Nie wiem co Nikon chcial ugrać robiąc 5x5mm LCD. Toz to parodia.
Z miedzianymi kołkami +100% do lansu :)
No i gdzie są obiektywy....
Dziwny świat, Olek maluje duża Sigme czy swoje 9-18 na nowo a Nikon nie może parę plastikowych małych stałek zalać w plastik udający staret szkła, nie to żeby wytoczyć nowe obudowy z miedzi.
Na szczęście nie șac mnie na te zabawki więc nie mam takich problemów.
Ciekawe jak AI wpłynie na ilość aparatów w komórkach?
Narazie mamy od 2 do 5 aparatów jednej komórce, zobaczymy ile będzie za 5 lat.
Btw, jak się liczy aparaty teraz?
1 komórka to 1 aparat czy liczą każda soczewka jaka oddzielny aparat bo technicznie tak jest, no i przedni na pewno jest oddzielnym aparatem.
Są też w telefonach aparaty z zoomem optycznym, więc może nie zobaczymy wyspy 10 aparatów z tyłu. :)
Blind, ja to widzę tak, jak kiedyś w radioodbiornikach: były zakresy fal (długie, średnie, krótkie i UKF) a gdzieniegdzie jeszcze w stereo.
Ale radio nadal było jedno... ;)
Ciekawe, swoją drogą, czy próbowano wówczas reklamować i sprzedawać takiego Amatora, czy Zodiaka jako cztery radia?
> Gorzej gdy rynek zacznie się walić i zostanie tylko nisza profesjonalna, [Maciox]
nie ma co się martwić na zapas, na pewno zostanie amatorska, to raczej pewne; nisza profesjonalna nie jest żadną niszą, to podstawa rozwoju przemysłu w kwestii mediów i obrazowania; to co uważaliśmy dotąd za "niszę profesjonalną", czyli fotografów produktowych, reporterów, fotografów przyrody, "ślubniaków" i specjalistów imprezowych w ogóle, to raczej margines rzekomej niszy profesjonalnej;
on też, zresztą, raczej nie zaginie, tylko się zmieni wraz z postępem technologii; wierzę, że dla fotografów amatorów zawsze zostanie jakaś fajna nisza.
@BlindClick
Btw, jak się liczy aparaty teraz?
1 komórka to 1 aparat czy liczą każda soczewka jaka oddzielny aparat bo technicznie tak jest, no i przedni na pewno jest oddzielnym aparatem.
W skrócie: w smartfonach np. iPhone 11-15 Pro ma cztery aparaty (trzy z tyłu, jeden z przodu) to są cztery oddzielne matryce i obiektywy w jednym module.
W tradycyjnych cyfrowych DSLR/MILC wiadomo jedna matryca/ jeden obiektyw.
... to tak jakby tradycyjny aparat miał na body cztery matryce z czterema różnymi obiektywami - nie dotyczy Olympusa :)
A LiDAR się nie liczy?
PS
Leica Tri-Elmar-M 16-18-21mm f/4 ASPH to jeden obiektyw, czy trzy?
Tak jak zoomy. :P
"Leica Tri-Elmar-M 16-18-21mm f/4 ASPH to jeden obiektyw, czy trzy?"
Akurat WATE to jest prawdziwy zoom :D
Jeśli ma się jakiś zewnętrzny EVF, można ustawiać pośrednie ogniskowe. Kliki sią dla użytkowników OVFa.
Nikon wypuścił fajny korpus FF w retro stylu, ale stylistycznie pasujących do niego obiektywów jak na lekarstwo. Taki Nikkor Z 85/1.8 S zapięty pod Nikona ZF wygląda komicznie jak nie brzydko po prostu. Moim zdaniem, jedynie obiektywy Voigtlander pasują stylistycznie do tej puszki (oczywiście chodzi mi o obiektywy z elektroniczną komunikacją z body)
@BeatX
Nie przeoczyłeś przypadkiem obydwóch wersji SE: Nikkor Z 40mm F2 i Nikkor Z 28mm F2.8?
No one wizualnie pasują, to fakt.
Ale nie mają pierścienia przysłon :D
@Oxygenum
Porównując Nikona Zf do jakiegokolwiek Pentaxa otwierasz na tym forum 'puszkę z Pandorą' ;-)
Jakoś dramatu w komentarzach nie widzę ;-)
Pentax to ostatni producent foto który wypuszcza cyfrowe lustrzanki , wszyscy inni postawili na bezlusterkowce... Ciekawe czy któryś z komentujących używa jednego aparatu dłużej niż ja? ;-) 8 lat ma już mój stary Pentax K-70...i o dziwo do dziś sprawny.
> Ciekawe czy któryś z komentujących używa jednego aparatu dłużej niż ja? ;-) 8 lat ma już mój stary Pentax K-70...i o dziwo do dziś sprawny.
ja mam 9-letniego co najmniej Olympusa E-M5(tyle go używam), zbliża się do 460 tys. fotek; do pół miliona raczej nie dojdzie, bo migawka ostatnio zaczęła się zacinać po wykonaniu serii; no i IBIS mu padł, i inne rzeczy już niedomagają, ale jednak wciąż działa i robię nim całkiem sporo zdjęć;
z moich aparatów Cwanon EOS 650 wytrzymał ponad 10-letnią intensywną eksploatację, zanim zaczął gubić zdjęcia.
15 lat: Canon 1D Mk III od 2008 (z 24-105L i 85L (po wymianie obudowy)) - ale nie eksploatowany aż tak intensywnie jak u kolegi powyżej.
Jak padnie, to po ptokach,
bo w serwisie powiedzieli,
że części do niego
dawno nie widzieli.
Dla mnie brak joysticka zupełnie dyskwalifikuje ten korpus, Nikon jakoś nigdy nie potrafi od pierwszego projektu zestawić wszystkich potrzebnych funkcji i nadrabia w kolejnych edycjach.
Macie też sporego laga obrazu LCD/EVF w ciemniejszych warunkach oświetleniowych? W trybach AFC - punktowe, po wciśnięciu spustu migawki do połowy obraz w aparacie szarpie jak szalony. Dosłownie jest matrix, ale dzieje się tak tylko przy czasach naświetlania 1/200 lub dłuższych. Wrzucając czasy 1/250s lub krótsze czasy, problem znika.
Dopiero niedawno to odkryłem, przy spacerze z rodziną, późnym popołudniem, już prawie wieczór, mój syn zaczął spacerować, odpaliłem czas 1/200s wrzuciłem sobie punktowy AFC i obraz zaczął szarpać w wizjerze i na LCD jakby procesor nie wyrabiał... :/
Myślałem że ta aktualizacja naprawi problem, ale po wgraniu dalej to samo.
@optyczne, robiliście testy tego aparatu na AFC w ciemniejszych warunkach?
Hej! Pomocy, czy ktoś ma podobny problem?
Wczoraj robiłem na firmowym ewencie zdjęcia z lampami. Była scena, muzyka i światła. Przy lampach robię czasami 1/125, 1/160, 1/200 z oczywistych względów nie wchodzę na czasy 1/250.
Obraz w wizjerze tak szarpał, że ciężko było wychwycić tańczących ludzi na parkiecie, dosłownie ruszali się łamanym ruchem, w wizjerze był tak ogromny lag, że ciężko było wbić się w odpowiedni moment zdjęciem. Na parkiecie zawsze używam AFC - Punktowego (polowego?) Na całe szczęście miałem ze sobą D750 i mogłem dokończyć zlecenie.
POMOCY ! czy to normalne, ma ktoś ten problem?
Wychodzi na to że to jakaś wada fabryczna, albo aktualizacja.
Z poszukiwań informacji w necie, wynika że każda osoba takie coś ma, poszło już bardzo dużo zgłoszeń do Nikona.
Może optyczne coś napiszę?
link
Nie doszukałem się w teście informacji o opcjach geolokalizacji. Czy można dane ściągnąć via Bluetooth/WiFi wszywanej na poziomie aparatu do metedanych zdjęcia?