Sony A9 III - test aparatu
2. Budowa, jakość wykonania i funkcjonalność
Obudowa nowej „dziewiątki” robi świetne wrażenie pod względem jakości wykonania i wykorzystanych materiałów. Magnezowy szkielet zachowuje należytą sztywność, a cała konstrukcja została oczywiście uszczelniona w lepszym, jak twierdzi producent, stopniu niż w A9 II.
Zasilanie i gniazda
Aparat zasilany jest takim samym jak u poprzednika litowo-jonowym akumulatorem o oznaczeniu NP-FZ100, pojemności 2280 mAh i napięciu 7.2 V. Ogniwo to ma zapewniać możliwość wykonania 400 zdjęć przy korzystaniu z EVF i 530 zdjęć przy korzystaniu z LCD. Przy mieszanym używaniu wizjera i wyświetlacza, uzyskaliśmy wynik ok. 500 zdjęć. Poziom naładowania ogniwa wyświetlany jest na żywo, z dokładnością do jednego procenta. Opcjonalnie dostępny pionowy uchwyt VG-C5 mieści dwa akumulatory.
Komora na ogniwo znajduje się w dolnej części korpusu, po prawej stronie. Nie zachodzi więc konieczność odłączania aparatu od złączki statywowej, by wyjąć akumulator.
Zestaw złącz pozostaje taki sam jak w A1 i obejmuje:
- lewa kolumna:
- złącze ethernet (LAN 1000 BASE-T),
- wyjście HDMI (pełnowymiarowe typu A),
- gniazdo przewodu synchronizacyjnego do lampy błyskowej,
- prawa kolumna:
- wejście mikrofonu zewnętrznego,
- wyjście słuchawkowe,
- złącze USB 3.2 typu C.
- złącze wielofunkcyjne (USB, gniazdo wężyka spustowego RM-VPR1),
Przyciski
Układ elementów sterujących pozostał prawie taki sam, jak w A1. Dodano jeden guzik funkcyjny, mamy także możliwość przeprogramować funkcję pokrętła, wcześniej przeznaczonego wyłącznie do regulacji kompensacji ekspozycji.Opis elementów rozpoczniemy jak zwykle od górnej ścianki.
- zdjęcie pojedyncze,
- tryb seryjny H+ – najwyższa szybkość,
- tryb seryjny H – wysoka szybkość,
- tryb seryjny M – średnia szybkość,
- tryb seryjny L – niska szybkość,
- samowyzwalacz,
- bracketing,
- ✱ - fotografowanie w wybranym w menu funkcyjnym trybie pracy migawki spośród powyższych.
- AF-S – autofokus pojedynczy,
- AF-C – autofokus ciągły,
- DMF – autofokus pojedynczy z korekcją ręczną (pozwalający na ręczne doostrzenie po automatycznym ustawieniu ostrości),
- MF – manualne ustawianie ostrości.
- AUTO – tryb automatyczny,
- P – tryb półautomatyczny,
- A – tryb preselekcji przysłony,
- S – tryb preselekcji czasu naświetlania,
- M – tryb manualny,
- 1, 2, 3 – tryby użytkownika.
- fotografowanie,
- filmowanie,
- tryb S&Q (Slow and Quick motion) – filmowanie w trybie zwolnionym i przyspieszonym.
Na przodzie korpusu znajdziemy przycisk zwalniający blokadę obiektywu, leżący po lewej stronie bagnetu, a trochę powyżej - C5, domyślnie zwiększający klatkaż fotografowania seryjnego do 120 kl/s na czas przyciśnięcia.
Model A9 III, tak jak inne aparaty Sony z tej linii, posiada szerokie możliwości konfiguracyjne. Zaprogramować możemy aż 13 przycisków w trybie fotografowania i filmowania oraz 6 guzików w trybie odtwarzania (C1 - C5 oraz Fn). W dwóch pierwszych są to: kółko sterujące, przyciski własne C1-C5, guzik dżojstika, przyciski wybieraka kierunkowego (wraz ze środkowym, ale bez górnego), guzik AEL, AF-ON oraz przycisk blokady ostrości. Lista funkcji, jakie możemy przypisać przyciskom, ma układ znany z poprzednika i obejmuje dużą liczbę pozycji:
Menu
W A9 III (a także np. w A1, A7S III, A7 R V itd.) mamy odświeżony układ menu względem starszych aparatów Alpha. Poszczególne opcje zostały pogrupowane na nowo i dodano nowy poziom podzakładek. Naszym zdaniem zmiana jest zdecydowanie na plus, bowiem znacznie łatwiej odnaleźć szukane pozycje. Mamy sześć zakładek tematycznych (których poszczególne strony są dodatkowo pogrupowane) oraz tzw. Menu główne i programowalne Moje Menu.Menu główne:
Menu fotografowania:
Menu podręczne Fn daje nam do dyspozycji 12 slotów (dwa rzędy po 6 ikon). Jego istotną zaletą jest możliwość samodzielnego określenia jego zawartości. Osobno ustalamy jego zawartość dla trybu fotografowania i filmowania.
Wyświetlacz
Ekran w A9 III wyposażono w dotykowy interfejs. Jego funkcjonalność jest znacznie szersza niż w starszych Alphach. Z jego pomocą nie tylko wybierzemy punkt autofokusa (wraz z ustawieniem ostrości), ale też zmienimy dowolną nastawę w menu głównym i funkcyjnym. W trybie odtwarzania możemy przeglądać i powiększać zdjęcia. Jest również możliwość określenia, czy dotyk ma działać tylko przy kadrowaniu na LCD, wizjerze, bądź obu oraz jaka część powierzchni ekranu pozostanie aktywna. W tej ostatniej kwestii do wyboru mamy:
- cały ekran,
- 1/2 po prawej lub lewej,
- 1/4 po prawej lub lewej,
- róg górny lewy / górny prawy / dolny lewy / dolny prawy.
Zmianą wyświetlanych na monitorze parametrów i informacji steruje przycisk DISP. Dostępne są następujące warianty:
- Obraz z parametrami ekspozycji oraz informacjami, między innymi o karcie, na którą następuje zapis, proporcji boków, jakości zdjęć i filmów, procentowy wskaźnik naładowania baterii, ikonki informujące o tym, czy aktywna jest funkcja SteadyShot, sparowanie ze smartfonem, a także parametry ekspozycji przedstawione liczbowo oraz graficznie (przysłona i czas naświetlania). Do tego mamy jeszcze dwie pionowe kolumny po dwóch stronach kadru, zawierającymi informację o, między innymi, trybie wyzwalania migawki, nastawie ostrości, metodzie ostrości, trybie pomiaru światła, balansie bieli, stanie opcji rozszerzonej dynamiki, a także o strefie twórczej i profilu zdjęcia,
- Obraz czysty, na dolnym panelu wymienione są jedynie parametry ekspozycji, u góry pojawia się również ikonka statusu diody wspomagającej AF,
- j.w. plus histogram,
- j.w. a zamiast histogramu mamy elektroniczną poziomicę,
- brak podglądu fotografowanego obrazu, mamy dwie kolumny ikon odnoszących się do wybranych opcji zawartych w menu funkcyjnym, oprócz tego wyświetlane są parametry oraz drabinka ekspozycji, a także cyfrowa poziomica i histogram luminancji,
- ekran wyłączony.
Filmowanie
Tryb filmowania przetestowaliśmy już w tym artykule.
Wizjer
A9 III ma wizjer elektroniczny typu OLED o wysokiej rozdzielczości 9.44 miliona punktów i powiększeniu 0.9x, a zatem jest taki sam jak w A1, czy A7R V. Zapewnia on 100-procentowe pokrycie kadru, a jego punkt oczny znajduje się w odległości 25 mm. Korekcja dioptrii jest możliwa w zakresie od 4 do +3.Podobnie jak w przypadku wyświetlacza, jasność można regulować ręcznie (w 5-stopniowej skali), bądź zdać się na automatykę aparatu. Informacje i wskaźniki wyświetlane w wizjerze zmieniamy także za pomocą klawisza DISP z wyjątkiem ustawienia „wizjer”, widoki są takie same, jak na wyświetlaczu. Dodatkowo, możliwe jest aktywowanie (jednocześnie na ekranie i w wizjerze) linii pomocniczych – siatka kwadratowa, siatka 3×3 oraz siatka kwadratowa + linie poziomie.
Pod okienkiem wizjera umieszczony został czujnik zbliżeniowy, który po przyłożeniu oka do celownika może wygasić ekran LCD (w zależności od ustawienia w menu). Warto zaznaczyć, że przy korzystaniu z wizjera aktywna jest funkcja przybliżenia części kadru, a także focus peaking, co znacznie usprawnia ręczne ostrzenie.
Powiększenie obrazu w wizjerze jest rewelacyjne, natomiast szczegółowość nie robi już tak dobrego wrażenia. W przypadku A9 III dość łatwo zauważyć morę na drobnych powtarzających się wzorach, a także aliasing na kontrastowych krawędziach.Nie mieliśmy wprawdzie możliwości bezpośredniego porównania np. z A1, gdzie mamy teoretycznie ten sam układ. Generalnie, kadrowanie za pomocą tego celownika jest wygodne, trudno nam się jednak oprzeć wrażeniu, że w A1 i A7R V jakość podglądu była nieco wyższa. W starszych modelach widać było z kolei różnicę w szczegółowości obrazu pomiędzy ustawieniami odświeżania 60, a 120 kl/s, czego w A9 III nie zauważyliśmy.
W A9 III także mamy możliwość ustawić odświeżanie 240 kl/s, co jednak wiąże się ze zmniejszeniem pola widzenia. W każdym z trybów, w ograniczonym świetle obraz jest lekko zaszumiony.