Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Kocham optyczne.pl! I właściwie na tym należałoby zakończyć tą wypowiedź, ale dodam tylko, że baaaardzo czekałem na ten test. I dostałem. Ufffff... przedwczoraj kupiłem Hoyę HMC Super... Kamień spadł mi z serca :-) Aaaa... ja wiem, ze proszę o zbyt wiele... może dałoby się jeszcze zrobić coś z filtrami polaryzacyjnymi? :-) W każdym razie - dzięki za test. Coś poległo, coś wygrało, a ja, szary fotograf wreszcie wiem, jak się poruszać wśród filtrów :-)
Słowa uznania!!! Bardzo ciekawy test!!! Mamy głównie filtry Hoya HMC i super HMC - z działania jesteśmy zadowoleni, mamy natomiast uwagi co do trwałości powłok. Pewnie teraz wszyscy czekają na PLC :)
Jeśli wyniki można interpolować na inne średnice z danej serii, to czuję się bardzo dowartościowany! :-))) Filtr - zwycięzcę testu - HOYA HMC UV(0) 58mm dostałem gratis do używanej Sigmy 70-300 APO, a filtr - zdobywcę trzeciego miejsca - HOYA HMC SUPER 67mm dostałem gratis do używanego Tamrona 28-75. ... to zawsze ma szczęście ;-)
Dlaczego nie ma testu filtra firmy HELIOPAN model 8125 "Digital" UV/IR ? Droga redakcjo: spróbujcie przetestować ww. filtr oraz B+W UV/IR i wtedy wysuńcie wnioski. Testujecie same habety za 100PLN a nie filtry i przeprowadźcie testy wszytskich filtrów do samego końca które są na rynku. Ten kto kupuje lustrzanke za 2000PLN i obiektyw za co najmniej 1500PLN nie będzie się rozglądał za filtrami które kosztują 100PLN.
Przetestowaliśmy to co udało się nam zdobyć. Niektóre filtry kosztują powyżej 300 zł, a to chyba nie jest mało? Ten test pokazał, że cena nie jest dobrym wyznacznikiem jakości.
"Ten kto kupuje lustrzanke za 2000PLN i obiektyw za co najmniej 1500PLN nie będzie się rozglądał za filtrami które kosztują 100PLN." - zdziwiłbyś się ile ludzi tak właśnie robi.
Swietny test. Cieszy tym bardziej ze tyczy sie akcesoriow a nie samych obiektywow. Niby nic waznego, a cieszy. Dobry ktos pomysl zarzucil o testach filtrow polaryzacyjnych, a ja jeszcze zaproponuje polowkowe. Albo ogolnie jakis artykul o filtrach (do czego sluza itp). No i jest na tym serwisie jeszcze jedna rzecz, ktorej mi brakuje - lampy blyskowe. Dlaczego tak wazny temat jest przemilczany?? Jest tego sprzetu tyle na rynku, a ja nawet nie wiem jakimi parametrami sie kierowac przy zakupie. Nigdzie w necie nie ma tez na ten tamat informacji.
Extra. BArdzo potrzebny był ten test. BRakuje mi tylko jeszcze słowniczka dtyczącego oznaczeń. Np co znaczą jakieś dziwne cyferki typu 1B albo coś w tym stylu. To chyba jest jakaś próba zunifikowanego sposobu klasyfikowania filtrów, ale nigdzie nie mogę znaleźć sensownego wytłumaczenia co to u licha oznacza...
Bardzo pięknie, szkoda jedynie, że nie ma w teście filtrów produkcji radzieckiej/rosyjskiej. Są łatwo dostępne, cena przyzwoita i od baaaardzo dawna stosowane są przez starej daty fotografów. Naście lat temu zdobycie zachodniego szkła możliwe było tylko na giełdach podczas gdy sprzęt wschodni (w tym filtry) można było kupić w sklepach fotooptyka. Prośba - może dałoby się jeszcze dodatkowo przetestować filtr radzieckiej/rosyjskiej
"...Np co znaczą jakieś dziwne cyferki typu 1B albo coś w tym stylu..." ----- UV-A(320-400 nm), UV-B (320-280 nm), UV-C (10-280 nm) Promieniowanie UV dzielimy na promieniowanie typu A, B, C. Liczby przy filtrach oznaczają wartośc o jaką trzeba zwiększyć dostęp światła do obiektywu. 1 znaczy x1 więc filtr jest neutralny i nie trzeba dokonywać kompensacji naświetlenia.
Do eska: uprzejmie informuje Pana redaktora iż 300PLN to tak naprawdę nieszczególna kwota a na rynku są filtry nowej generacji tzw. UV/IR których nieprzetestowaliście. Przykro mi bardzo iz testowane są filtry którą są gorsze jakościowo od szyb okiennych. Ważne jest to iż sami to przyznaliście w powyższyzm teście. Uważam ten test jako wybiórczy i w pewnym sensie idący na łatwizne ponieważ cóż to jest za porównanie gdzie nie ma czołówki tej stawki.
Przetestowaliśmy filtry, które udało się nam zdobyć, dlatego są w nim filtry bardzo tanie jak i te droższe. Wspólną ich cechą jest ogólnie łatwa dostępność. Test ten nie miał na celu porównania najdroższych filtrów, ale tych najbardziej popularnych, tak by zupełny amator jak i bardziej zaawansowany fotograf mógł tu zajrzeć i mieć pojęcie za co zapłaci(ł). Sam ubolewam, że nie zdobyliśmy wszystkich produkowanych filtrów, ale mieliśmy nie publikować testu bo nie znalazło się w nim kilka dosyć specjalistycznych filtrów UV-IR czy UV do systemu Cockina? Powtórzę raz jeszcze, przetestowaliśmy to co udało się nam zdobyć i zdajemy sobie sprawę z tego, że nie jest to pełna gama produktów dostępnych na rynku.
k75 - przestań się czepiać jak dziecko... Przetestowali to, co mogli. Gdyby był test lustrzanek i nie mieliby akurat Marka III, to też byś płakał?... | A do optycznych. Szkoda, że panuje tutaj dyktatura rodem z kaczorów i usuwacie komentarze ludzi, którzy znają się na tematyce filtrów i podważają Wasze wyniki testów. Psujecie sobie tym opinię i to bardzo, wystarczy poczytać fora internetowe...
Szanowni redaktorzy optyczne.pl! Od pewnego czasu zaglądam do testów przez Was zamieszczanych i czytam je sobie do poduszki (na szczęście mam laptopa) bo póki co lepszych bajek dla fotografów nikt nie napisał, z reguły zasypiam gdzieś w połowie... Ta bajka spodobała mi się najbardziej... biedny giermek hama (a może cham) wygrał ze szlachetnymi rycerzami Heliopan'em i B+W i o to chodzi to jak walka Dawida z Goliatem, ludzie lubią gdy maluczki, biedny (czytaj tani) i niedoceniany nagle staje się bohaterem, szkoda tylko, że takie rzeczy są możliwe tylko w bajkach, no... może jeszcze w Erze... Panowie... kompromitacja, zaczynają o Was pisać w net'cie... ja rozumiem, że sponsoring zobowiązuje, ale... są pewne granice... śmieszności... A tak na marginesie... jest taka firma - Rodenstock - jakoś nie widzę ani jednego ich filterka w tym teście... no, ale co tam Rodenstock... skoro hama jest lepsza od B+W i Heliopan'a, który swego czasu produkował filtry na zamówienie Leica... Na miłość Boską... przystopujcie bo jeszcze ktoś w to co piszecie uwierzy i do L-ek będzie zakładał filtry hamy bo przecież lepsze od B+W i Heliopan'a, a i kilka razy tańsze. Pozdrawiam, photolo.
-> eska "Przetestowaliśmy filtry, które udało się nam zdobyć, dlatego są w nim filtry bardzo tanie jak i te droższe..." ------ no i pieknie, ale nie uwierzę że zdobycie radzieckich/rosyjskich filtrów było niemożliwe. Czy redakcja też uległa ślepej antyrosyjskiej fobii?! Założę się o dużą wódkę (najlepszą rosyjską), że w posiadaniu polskich fotografów jest więcej filtrów radzieckich/rosyjskich niż filtrów wszystkich innych marek
gościówa: ile filtrów radzieckich jest do kupienia nowych a ile z "niewiadomego pochodzenia"? Dasz komukolwiek gwarancję kupującemu filtr UV sprzed kilku ładnych lat, że nikt go nie "pielęgnował" i nie starł powłok antyodbiciowych, które świadczą byciu filtrem UV? Po kilku latach i tak każdy fotograf powinien wymienić swój filtr na nowy, bo nie ma bata, by powłoki przetrwały nieruszone ileś tam czyszczeń (chyba ze obiektyw przez te lata leżał na półce). Sam mam stary filtr UV produkcji radzieckiej, ale sam nie jestem pewien czy na nim zostały jeszcze jakieś ślady powłok, więc nawet go nie dołączałem do testu.
photolo: największą wagę w naszym teście miała transmisja. Patrząc pod tym względem wielce szanujące się B+W wypadło przeciętnie, a Heliopan blado. Za to prosta Hoya HMC pokazała jak wycinać promienie UV. jeśli bajką nazywasz pomiary z kosztującego grube kilkadziesiąt tysięcy zł spektrofotometru, to co uznasz za obiektywny pomiar?
O to właśnie chodzi. Kolega photolo nie miał tych filtrów w ręku, nie testował, nie używał. Gdzieś w necie wyczytał, że ktoś tam coś kiedyś robił dla Leica i to już jest dla niego gwarancją jakości. Bo przecież, dobry sprzęt poznaje się po nazwie na obudowie, a nie po sprawdzeniu go dzięki wymiernym i obiektywnym pomiarom. Wystarczy nazywać się B+W lub Heliopan, a to już wystarczy aby różnego rodzaju Hoye i Hamy nie podnosiły głowy i w przerażeniu uciekały na dźwięk samej nazwy. Oj, kolego, bajek to Ty żeś się naczytał, ale nie na Optyczne.pl lecz w folderach reklamowych producentów.
Jeszcze słówko na temat:"Ten kto kupuje lustrzanke za 2000PLN i obiektyw za co najmniej 1500PLN nie będzie się rozglądał za filtrami które kosztują 100PLN" Otóż z pozycji praktyka sprzedaży stwierdzam, że nawet 90% kupujących takąż lustrzankę i obiektyw nie ma pojęcia o filtrach, nie ma ochoty w nie inwestować i jeżeli juź zainwestuje to w taniość typu Hoya G, a to wyłącznie dlatego dla ochrony obiektywu.
Witam! Wczoraj zamieściłem swój komentarz, a tu nic - nie ma, czyżby jednak cenzura? Spróbuję zatem raz jeszcze: Po pierwsze i przede wszystkim: na jakiej podstawie kolego (zwracam się do kolegi Arka) twierdzisz: "Kolega photolo nie miał tych filtrów w ręku, nie testował, nie używał"? Nie przypominam sobie żebyśmy kiedykolwiek poznali się więc wiesz o mnie tyle co nic i na podstawie tego nic, a właściwie swoich wyobrażeń, a raczej fantazji formułujesz wnioski, które są warte dokładnie tyle co ten test czyli nic. Fotografuję od ponad 25 lat i przez ten czas przez moje ręce przeszło dostatecznie dużo sprzętu, w tym również filtrów (choć z zasady używam praktycznie tylko 5 typów: UV, PL, Softar'ów Zeiss'a, połówkowego szarego i konwersyjnych), że mam jak najbardziej realne podstawy do formułowania takich, a nie innych wniosków. Moje obiektywy są ofiltrowane adekwatnie do ich jakości filtrami niemieckimi B+W, Heliopan, Rodenstock (zresztą te ostatnie w poszczególnych przypadkach cenię wyżej niż B+W i Heliopan'a, ale o czym ja tu piszę, kolega pewnie w ogóle firmy nie kojarzy bo w teście nie ma ani jednego Rodenstock'a, za to jest King - czytaj: Król Ignorantów Naiwniaków Głupców), a Leica oryginalnymi Leica, w każdym razie nie schodzę poniżej poziomu HOYA SHMC. Tyle o mnie i o używanych przeze mnie filtrach. Wracając do meritum: test jest do d...niczego bo... każdy test porównawczy powinien być przeprowadzony w warunkach laboratoryjnych, a nie w plenerze, innymi słowy warunki oświetleniowe podczas przeprowadzania testu powinny być absolutnie identyczne dla wszystkich filtrów, oczywiście aparat unieruchomiony na "mur beton" na statywie itp. itd. - chyba wiadomo o co chodzi. Test w plenerze nie ma najmniejszego sensu gdyż warunki oświetleniowe zmieniają się z sekundy na sekundę, wystarczy mała chmurka, cień od gałęzi poruszonych wiatrem, a i słońce wędruje po niebie... No chyba, że redaktorom optyczne.pl udało się zrobić zdjęcie przy użyciu wszystkich filtrów tym samym ułamku sekundy co zważywszy na ilość testowanych filtrów wymagałoby użycia 20 identycznych aparatów z 20 identycznymi obiektywami (oczywiście identyczne nastawy aparatów i obiektywów), ale nawet wtedy test ten nie byłby wart przysłowiowego "funta kłaków", a to dlatego, że każdy z tych aparatów musiałby stać w minimalnie, ale jednak innym miejscu, a tym samym położenie poszczególnych filtrów względem źródła światła byłoby inne itp. itd. innymi słowy: testy porównawcze przeprowadza się w laboratoriach gwarantujących absolutnie identyczne warunki testu dla każdego testowanego przedmiotu (w tym przypadku filtra)... Tak na marginesie... użycie obiektywu zmiennoogniskowego do testu porównawczego filtrów – hmmm… czyj to pomysł?, myślę, że "stałka" mimo wszystko dałaby większą gwarancję, że przypadkowo nie zostanie zmieniony choć jeden parametr - ogniskowa obiektywu, zoom'y są jakie są, wystarczy przypadkowo zmienić ogniskową o milimetr i... To co zrobiliście to tak jakby przetestować aerodynamikę samolotów nie w tunelu aerodynamicznym tylko w Patagonii. To tyle i bez urazy, ale ten test to kompromitacja. Pozdrawiam, photolo.
1. Laboratoryjna część testu była wykonana na wysokiej klasy spektrofotometrze. Dokładne wyniki transmisji uzyskane przy pomocy tego instrumentu, są kluczową częścią testu i wyniki z tej kategorii mają największy wpływ na ostateczną ocenę. 2. Pomiary winietowania zostały wykonane w studio, w kontrolowanych i ściśle określonych warunkach, które od bardzo długiego czasu sprawdzają się w naszych testach obiektwów. 3. Pomiary odblasków były wykonywane w dwóch rodzajach plenerów, nocnym i dziennym (po kilka sesji dla każdego). W obu aparat stał na solidnym statywie firmy Manfrotto, był wyzwalany z wężyka przy włączonym MLU. Nie ma mowy o drganiach, pomyłce w ustawianiu ogniskowej (zawsze była na 17 mm, co ustawić akurat łatwo, bo to kraniec zakresu). W przypadku nocnego pleneru latarnia, będąca głównym źródłem odblasków, nie przesuwała się względem kadru, o wpływie zmiennych warunków na wyniki nie ma więc mowy. 4. W przypadku dziennego pleneru, pełna seria zdjęć przy pomocy wszystkich filtrów zajmowała niespełna 10 minut, była robiona przy bezchmurnym niebie. W jej trakcie Słońce przesunęło się na niebie o około 2 stopnie (przu 80 stopniach pola widzenia obiektywu). Aby sprawdzić, jaki wpływ miało to na wyniki, zdjęcie referencyjne bez filtra było robione na początku i na końcu sesji. Wpływu na wyniki nie było. 5. Ponieważ z wykształcenia jestem naukowcem, zawsze bawią mnie takie komentarze mitologizujące "testy laboratoryjne". Otóż w laboratorium można zrobić taką samą k... jak wszędzie indziej. Znacznie ważniejsze od miejsca przeprowadzenia testów, jest poważne opracowanie metodologii i rzetelne sprawdzenie tego jaki wpływ na wyniki mają dane warunki testowe oraz czy przy danych metodach daje się ocenić dane parametry z wymaganą dokładnością. To w naszym teście zostało wykonane, a 25 lat użytkowania różnego rodzaju filtrów, nie daje Ci najmniejszego prawa podważania naszych metod, jeśli nie zadałeś sobie trudu ich sprawdzenia i rzetelnej oceny wpływu warunków na wyniki. Próbujesz hipotetyzować coś o potencjalnych zmianach ogniskowych, o konieczności testów w laboratorium, a jako argumenty podajesz... co? No właśnie, co? Pewne rzeczy można mierzyć prosto (np. odblaski, winietowanie), pewne rzeczy trzeba zmierzyć przy pomocy skomplikowanego urządzenia (np. transmisja na spektrofotometrze).
Witam! Kolega Arek napisał: "Dokładne wyniki transmisji uzyskane przy pomocy tego instrumentu, są kluczową częścią testu i wyniki z tej kategorii mają największy wpływ na ostateczną ocenę", hmmm... skoro ocena jakości optycznej filtrów jest oceną ogólną to czy wszystkie oceny cząstkowe składające się na nią nie powinny być sobie równoważne? innymi słowy trzeba było napisać, że jest to test transmisji, a nie ogólnej jakości optycznej filtrów... Nadal podtrzymuję zdanie, że testowanie filtrów na bazie obiektywu zmiennoogniskowego to pomyłka, która trąci amatorszczyzną. Kolejna sprawa: twierdzisz, że w plenerze w ciągu 10 minut przetestowaliście 20 filtrów... tzn., że na założenie jednego filtra, zrobienie zdjęcia i zdjęcie tegoż filtra mieliście 30 sekund... teoretycznie jest to możliwe, ale kto w to uwierzy? jak znam życie to cały piknik sobie urządziliście przy okazji tego pleneru, a poza tym nawet gdyby to było 10 minut to o 9 minut i 59 sekund za długo. I ponownie... standardowy zoom'ik Sigmy obiektywem "referencyjnym" - brzmi dumnie :) I dalej: kolega Arek napisał: "Ponieważ z wykształcenia jestem naukowcem,..." uuuuuuuuA, a cóż to za wykształcenie??? gdzie uczą być naukowcem???, sorry, ale zabrzmiało to trochę jak w "Rejsie", "jestem magister... i jestem magistrem" :), ale grunt to dobre samopoczucie na swój temat... :) Podważanie zasadności testów laboratoryjnych w przypadku gdy mamy do czynienia z testem porównawczym świadczy tylko o tym, że ten pseudotest wykonali amatorzy, którzy zabawili się w testerów, a zamiast testu o charakterze stricte naukowym mamy do czynienia z opisem swoich subiektywnych wrażeń z fotografowania przy użyciu różnych filtrów i tak to potraktujmy: nie test tylko wrażenia z... I jeszcze krótka dygresja do wypowiedzi z 2007-09-25 15:31:27 (z tego co kojarzę jest to wypowiedź drugiego "naukowca"), a brzmi: "i nie starł powłok antyodbiciowych", moje pytanie brzmi: a cóż to są te "powłoki antyodbiciowe", zresztą mniejsza o to, może lepiej, że podczas tego "testu" przynajmniej niektóre filtry je miały? :) Pozdrawiam, photolo.
Photolo... Ty chyba masz jakiś problem... I coś mi się wydaje, że jego źródłem nie jest wiarygodność pomiarów, tylko ambicja fotografa z wieloletnim doświadczeniem, który zeżarł własne zęby na fotografii, a teraz nie dopuszcza możliwości, że ktoś inny może wiedzieć więcej. To ja mam dla Ciebie propozycję: niech dla Ciebie te testy nie będą wiarygodne, ale nie pisz już więcej, bo Twoje osobiste wycieczki brzmią z każdym postem coraz bardziej żałośnie... :D
Do nieogolony: Sorry kolego, ale nie wcinaj się, nie ja pierwszy zacząłem od wycieczek osobistych, przeczytaj sobie dokładnie wypowiedź "naukowca z wykształcenia" Arka z 2007-09-25 19:05:35, więc o co chodzi i kto tu ma problem? Pozdrawiam, photolo.
Ale balagan. Jak sie zabiera do kontrowersyjnych testow to nalezy sie do nich przygotowac a szanowna redakcja zrobila test na ,,odwal sie,, a filtry UV to nie obiektywy lub lornetki. Moja propozycja NIE BIERZCIE SIE ZA TESTY KTORYM NIEPODOLACIE BO LUDZIE Z WAS DRWIA
1 października 2007, 08:13
do "photolo": jak dla mnie to głośniej szczekasz niż potrafisz ugryźć, stary.Czepiasz sie że znasz lepsze filtry niż te ujęte w teście, a chyba ze trzy razy powiedziane zostało, że takie mogli zdobyć i tyle.Dobrze że w ogóle im się chciało test robić i że płacić nie musisz żeby się o tym dowiedzieć [ciebie z reszta trzeba by było kasować podwójnie za te twoje szczekanie].Daj se siana człowieku - jak taki z ciebie mocarz to zrób lepszy test i pokaż że jesteś lepszy i mądrzejszy i w ogóle super, bo jak na razie to brzmisz jak zwykły cwaniak. A tak w ogóle to chciałbym twoje zdjęcia najpierw zobaczyć z tymi twoimi najlepszymi filtrami, bo z tego co wypisujesz to drugi Ansel Adams z ciebie co najmniej, wiec pochwal sie tym co masz a nie tym na czym sie znasz.
Niezle sie usmialem :) Chcecie rzeczowych argumentow demaskujacych wasze amatorskie podejscie do sprawy? 1.Laboratoryjnie mierzycie winietowanie powodowane filtrami nakreconymi na bylejaki obiektyw w dodatku wkrecony do kamery z KROPOWANA MATRYCA?. 5/40 punktow 2. Subiektywna ocena tej sfotografowanej scenki jest kompletna pomylka, tym bardziej ze - jak zauwazyl photolo nie ma szans na laboratoryjna powtarzalnosc wynikow. Uzyty obiektyw - kolejna pomylka. 15/40 punktow. Czyli 20 na 40 punktow to albo z d.... wzieta kategoria testowa albo radosna zabawa w porownywanie blikow. Z wynikami pomiarow na spektrometrze klocil sie nie bede, ale jesli zostaly zrobione z podobna nonszalancja jak pozostale elementy testu to chyba rowniez mozna miec spore podejrzenia co do ich wiarygodnosci :) Proponuje tez dodac osobna mocno punktowana kategorie "dostepnosc w cyfrowe.pl" :) Albo..jesli juz istnieje, po prostu wystarczy ja odtajnic.
Witam! Panie Marianie... widzę, że Pan w przedwyborczej gorączce, proszę dokładnie jeszcze raz przeczytać swoją wypowiedź... jeżeli ja jak to Pan określił "szczekam" to w porównaniu do mnie, używając słownictwa jakiego Pan użył, Pan ujada czy wręcz wyje... Optyczne.pl to nie Radio Maryja i nie trzeba ich bronić w tym stylu :) A co do "Dobrze że w ogóle im się chciało test robić i że płacić nie musisz [nawiasem mówiąc nie przypominam sobie żabyśmy przeszli na Ty] żeby się o tym dowiedzieć" to gwarantuję Panu, że serwis optyczne.pl nie jest serwisem charytatywnym i swoich sponsorów ma, a "naukowcy z wykształcenia" nie robią testów za darmo - to ich praca i za to im płacą więc niech dadzą z siebie trochę więcej niż w tym konkretnym teście :) Miłego dnia życzę i więcej luzu. Pozdrawiam, photolo.
2 października 2007, 08:48
...dlaczego - mimo wszystko ,Panie photolo, odnoszę nieodparte wrażenie, że kupiłeś Pan szajs za drogie pieniądze i stąd ten ton pańskich wypowiedzi...
Ponieważ Pan zbylut spróbował użyć merytorycznych argumentów odpowiem. 1. to że używamy KROPOWANEJ MATRYCY nie ma nic do rzeczy, tym bardziej, że obiektyw użyty w teście jest przeznaczony właśnie na KROPOWANĄ MATRYCĘ. W tej kategorii nie ma też specjalnego znaczenia jakiego obiektywu użyję, dopóki zawsze porównuje wyniki przed nałożeniem filtra i po. Jeśli za każdym pomiarem sam obiektyw daje winietowanie X%, a po nałożeniu filtra winieta przy każdym pomiarze wzrasta o dodatkowe Y%, to chyba mamy jasny wynik i jasne kryterium do oceny. Im Y% mniejsze tym filtr lepszy. 2. Argument drugi nie jest już merytoryczny. Uparcie obaj powtarzacie, że nie ma szansy na powtarzalność wyników, nie podając na to żadnych argumentów. Po raz kolejny więc napiszę. W teście nocnym położenie latarni względem obiektywu i aparatu się nie zmieniało. Więc powtarzalność jak najbardziej jest. W teście dziennym Słońce co prawda nieznacznie się przesuwało, ale jeśli robię obrazek referencyjny na początku i końcu każdej sesji, i one niczym się od siebie nie różnią, to wiem, że wpływ tego przesuwania się Słońca jest znikomy.
Witam! Myślę, że pora zakończyć tą dyskusję bo zaczyna robić się jałowa i przypominać odbijanie piłeczki... nie wiem Panie Marianie dlaczego "odnosi [Pan] nieodparte wrażenie" - to sprawa psychiki... z mojej strony podsumowanie bedzie takie: wszelkie testy weryfikuje życie, a prawda jest taka, że praktycznie cały świat fotografii profesjonalnej od reporterów pracujących w terenie po fotografów pracujących w studio używa przede wszystkim filtrów niemieckich czyli B+W, Heliopan, Rodenstock, potem jest Hoya (tylko "czarna" seria) i dalej... raczej nic... Można walczyć z wiatrakami i napisać, że oni wszyscy mylą się i że KING jest najlepszy tylko po co?... czy to zmieni rzeczywistość? Pozdrawiam, photolo.
hej, czy są jakieś plany co do polarków?? jeśli nie to też prosze napisać, chcę kupić 82 mm i nie wiem czy czekać czy kupować (jaki???) ??
18 października 2007, 23:55
Uzupelniajac kwestie B+W 72E SLIM UV HAZE MRC (010M): zdecydowalem sie na ten filtr ze wzgledu na dobra przepuszaczalnosc swiatla, pewnosc co do braku winietowania i latwosc w utrzymaniu (przed chwila go wlasnie wyczyscilem po wyjezdzie:)- przyznam-bomba.
Chcialbym poruszyc jednak temat i podzielic sie moimi uwagami w jednej pobieznie opisywanej lub wrecz przemilczanej kwestii:
"Filtry te nie posiadają gwintu z przodu, jednak sprzedawane są w komplecie ze specjalnym deklem." link
Taaaak. I ja juz (nieco niestety) wiem, co oznacza "specjalny". Otoz dekiel ten (ktorego estetyka stara sie, jak rozumiem, nawiazac raczej do wieloletniej tradycji firmy, anizeli najnowszych zdobyczy techniki (stylistyka w duchu czasow miedzywojennych (a la wykreslenie rapidografem)- troche nieswojo czulem sie wyobraziwszy go sobie (a chwile pozniej ujrzawszy) na obiektywie ze stabilizacja obrazu VRII) ma irytujaca ceche- wzglednie latwo sie zdejmuje, co w polaczeniu z moja torba (dosc typowe rozwiazanie- ladowana od gory LowePro Rezo 160AW) i obiektywem (N 18-200, 72mm) oraz nalesnikowatym koncem opisywanego dekla (coz, w celu latwego zdejmowania), sprawia, ze zostaje on na dnie torby za kazdym wyjeciem aparatu (pelna automatyka!;P. Byc moze komus to pasuje, ale ja jakos sie do tej grupy nie zaliczam... Poza tym (kiedy nosi sie zadeklowany aparat na szyi), swiadomosc, ze zahaczenie o byle co moze go zrzucic, jest dla mnie subiektywnie niepokojace.
Poza tym, jak juz wspomnialem, sam filtr jest super:). Pozdrawiam.
Czym się różni nauka od wiedzy potocznej? Przede wszystkim metodologią, która jest ściśle określoną metodą badawczą, sposobem zdobywania wiedzy, poznania. Każda dziedzina nauki ma swoją metodologie zarówno nauki ścisłe jak i humanistyczne cechują się różnymi metodologiami, bywa nawet, że jedna nauka w opisaniu jednego zjawiska posługuje się różnymi metodologiami, szczególnie jeżeli chodzi o nauki humanistyczne np. Psychologia czy pedagogika (istny zgiełk metod badawczych). W przypadku testów obiektywów czy filtrów, metodologia powinna być senso stricte zaczerpnięta z nauk ścisłych a dokładnie z fizyki. Bada się przecież jak dany artefakt, zespół artefaktów (zespół soczewek obiektywu, filtr UV) ma wpływ na zjawisko fizyczne np. dyfrakcje, odbicia, przepuszczalność światła, itd… było by ładnie pięknie żeby nie fakt, że każda metodologia, czyli innymi słowy sposób dotarcia do wiedzy ma swoje wady. Wynikają one z różnych przyczyn, np. błąd pomiaru, dokładność pomiarowa urządzenia mierzącego daną wielkość fizyczną, nie do końca dobra metodologia, często nawet mają wpływ aspekty psychologiczne - percepcja ludzka, uprzedzenia eksperymentatora który nie do końca może być obiektywny (często nie świadomie)…Można tego wymieniać jeszcze o wiele więcej… Dlatego też każdy eksperyment, każde badanie naukowe można podważać i każdy ma do tego prawo, i zresztą bardzo słusznie! Dzięki temu następuje rozwój wiedzy i wiemy, że ziemia nie jest płaska i że Einstein pomylił się co do stałej kosmologicznej itd… Jest tylko jedno ale… jeżeli kwestionujemy czyjeś wyniki badań, nie koniecznie nawet do końca naukowe jak w powyższym teście to należy je w sposób merytoryczny, eksperymentalny podważyć. Dla racjonalisty argument, że dany filtr kosztuje więcej od innego czy np. fotografuję od ponad 25 lat, albo: większość fotografów używa takich czy innych filtrów, dana firma jest uważana za najlepszą - jest jak wróżenie z fusów – gdzie metodologia? Gdzie badania? Gdzie eksperymenty? Gdzie rozum? Fakt, że można się przyczepić do optycznych.pl za może nie do końca dopracowana metodę badań, jest tu wiele luk które zostały zauważone w powyższych komentarzach ( jednak nie wszystkich trafnie) można było by się nawet jeszcze do paru spraw przyczepić, jednak jedno jest pewne, Optyczne pl. opisało swoją metodę w sposób dosyć klarowny, a osoby negujące test swoje wnioski wyciągają nie przeprowadzając badań który choć by do pięt dorastały do powyższego artykułu. Panowie, jeżeli bierzecie się do podważania czy to badań naukowych czy para-naukowych (powyższy test) opracujcie własne bądź posłużcie się tymi samymi metodami badawczymi wykonajcie badania i dopiero po interpretacji ich wypowiadajcie się… Osobiście uważam, że mimo tego, iż test filtrów UV tak jak wszystkie inne testy na optyczne.pl nie do końca może jest dopracowany, jest kawałem roboty której jeszcze nikt się na taką skalę w Polsce nie podjął. Nawet na zagranicznych stronach mało jest tak dopracowanych testów przede wszystkim obiektywów. Po za tym do wszelkich badań naukowych i nie tylko, trzeba mieć zdrowy dystans i mieć świadomość ich ograniczeń. Kontestacja to bardzo pozytywne zjawisko, ale musi być poparte solidnymi podstawami a nie tym, że „mi się tak wydaje”
Witam wszystkich. Obserwuję ostrą dyskusję na temat poprawności technicznej wykonanych testów oraz jakości filtrów UV. Panie "photolo" myślę,że myli się Pan wydając swoją opinię na temat tych testów. Ja jakoś wierzę redakcji "Optyczne" w poprawność przeprowadzonych testów. Te testy dotyczyły jedynie poprawności wycinania pewnego zakresu widma, do którego są przeznaczone. Tutaj najlepiej spisał się filtr Hoya HMC Pro1. W tych testach nie testowano jakości powłok, ich twardości,odporności na zabrudzenia, jakości mechanicznej pierścieni. Dopiero wtedy biorąc wszystkie testy cząstkowe, stwierdzilibyśmy, że filtr Hoya zajmuje np. 3-4 miejsce, ponieważ wiadomo jest, że pod względem mechanicznym, jakości powłok, ich trwałości, filtry Hoya nie dorównują filtrom B+W, Heliopanom czy nawet Marumi. Tutaj jednak w teście oceniano skuteczność wycinania UV a pod tym względem Hoya okazały się rewelacyjne. Tak samo ja testowałem obiektyw Nikorra 17-55/2.8 za 4300zł i porównywałem go z Sigmą 17-50/2.8 za 1400zł. Co się okazało: Sigma dawała ostrzejsze obrazy niż drogi Nikkor i pod tym względem można powiedzieć, że była lepsza od Nikkora. Jednak jeżeli weźmiemy pod uwagę powtarzalność AF, precyzję AF, jakość wykonania, szybkość AF, poziom aberracji chromatycznej, winietowanie itd. to okazuje się, że Sigma się nie umywa do Nikkora. Przy takiej ocenie w ogólnym rozrachunku ten model Nikkora jest jednym z najlepszych w swojej klasie nie licząc Nikkora 17-35/2.8 za 5600zł. Tak samo jest z tymi testami filtrów UV. Jeżeli jest Pan zawodowcem, często używającym sprzętu to lepszym rozwiązaniem będzie zakup UV firmy B+W czy Heliopana, ponieważ podobnie jak w przypadku w/w obiektywów te filtry w ogólnej ocenie są lepsze od Hoya HMC Pro 1 i nikt tej opinii nie zaneguje, ale Pan nie starając się wysłuchć Pana Arka neguje sposób przeprowadzenia testów. Panie "photolo" proszę nauczyć się innych słuchać i ich zrozumieć...
Komentarz odnośnie metodologii: jest jak najbardziej prawidłowa i bym się do niej nie przyczepiał. Stwierdza to, co ma stwierdzać i tyle. Natomiast przyczepię się do wyników testu. Współczesne lustrzanki cyfrowe mają na matrycy naklejony mocny filtr UVIR. Jak mocny? Jeżeli w normalnym słońcu zrobienie zdjęcia wymaga naświetlania w czasie 1/512 przy przysłonie f/5,6, to z filtrem przepuszczającym tylko promieniowanie UV jest to minimum 1/4 sekundy (i to używając specjalnych UV-Nikkorów zbudowanych w całości ze szkła fluorkowego). Zatem 128 razy dłuższy czas (7 działek przysłony, zaledwie 0,8% zarejestrowanego światła ultrafioletowego w stosunku do widzialnego). W lustrzankach cyfrowych zatem filtr UV może pełnić li tylko rolę ochronną.
Jak zatem przedstawiałyby się wyniki testu, gdyby nie uwzględniał promieniowania UV?
Tak, jak przypuszczałem... Może coś uda się Wam odczytać. Pierwsze dwa miejsca zajeły filtry B+W. Trzecie miejsce filtr Marumi (czego zresztą należało się spodziewać po rewelacyjnej transmisji i znikomym pochłanianiu promieni UV. Potem Hama i Hoya. Ostatnie cztery miejsca bez zmian.
Komentarz do nadzorcy: porównywałeś obiektywy, między którymi jest przepaść cenowa. Odbija się to, bo nie ma innego wyjścia, na jakości optycznej i jakości wykonania. Jakość wykonania rzuca się od razu w oczy i nie ulega żadnej wątpliwości, że 17-55 Nikkora powinien wytrzymać nawet upadek, a Sigma 18-50 raczej się rozleci. Autofokus oczywiście również w Sigmie będzie gorszy. Natomiast pod względem właściwości optycznych: ostrość jest niezwykle ważna. Zagubione szczegóły są nie do odzyskania. Natomiast dystorsję, winietowanie i aberrację chromatyczną da się korygować. I tu należą się punkty dodatnie dla Sigmy za ostrość. Jeszcze jedna uwaga: cena. W tej samej klasie jest jeszcze Canon 17-55/2.8, który oferuje podobną do Nikkora jakość, również mechaniczną, szybszy AF i na dokładkę stabilizację, a jest tańszy o 1000 zł. Dlatego mija się chyba z celem dyskusja o wyższości któregokolwiek z tych obiektywów, skoro wypływa ona wprost z różnicy cenowej (a to i tak nie zmieni faktu, że Nikkor jest po prostu za drogi). Do photolo: dla mnie argument użycia spektrofotometru w teście i zastosowanie sensownej metodologii znaczą dużo więcej, niż twoje 25-letnie doświadczenie w fotografii i fakt, że B+W robi filtry w fabryce Schneidera ze szkła Schotta i robiło kiedyś (robi nadal?) filtry dla Leiki. OK, mają lepszą powtarzalność, a jakość wykonania nigdy nie odbiega od norm i filtry się nie rozlatują? To użyj tego argumentu. Choć prawdą jest, że dla przeciętnego amatora taki argument nie wytłumaczy 200-złotowej różnicy w cenie.
Arek - powołujesz się na latarnię, jej nieporuszalność -ALE ;) idąc śladami Photolo, to czy mierzyliście prąd zasilający tą latarnię? Stabilizowaliście go w jakiś sposób? Nie było wahań zasilania a tym samym drobnych ilości w jasności lampy? ;))))))Zakazaliście ludziom dotykać okien w pobliskich domach, żeby się czasem coś nie odbiło dodatkowego albo przestało odbijać? wstrzymaliście ruch na okolicznych kwartałach, żeby jakiś samochód pół kilometra dalej nie odbił się od poruszonej przez niefrasobliwego lokatora szybie się nie odbił? ;))))))))) heheheheehe
Tak sobie można bez końca, ale wszystkim krzykaczom, wyznawcom wiecznej teorii spiskowej polecam trochę zimnej wody na głowę. Odetnijcie też internet, bo ryzykujecie przeniknięcie podświadomych kominikatów... ;)
Jak powiedział inny przedmówca - znajdzcie mi drugi taki portal, który wkłada tyle roboty w to wszystko, a że zarabiają chłopaki za swoja pracę? Zróbcie za darmo lepszy test, zdobądźcie materiał testowy i nie chcijcie za to grosza, Wasze rachunki się same opłacą... To, że na tym zarabiają od razu musi oznaczać że wałkują te wyniki do bólu? Typowe, spaczone wszechobecną korupcją polskie myślenie...
Na innym obiektywie przeciez te filtry mogą już inaczej się troszkę zachowywać, bo np odległość od ostatniej soczewki będzie minimalnie inna co albo polepszy albo pogorszy np refleksy. Jak to ująć w ramy - każdy filtr w funkcji każdego obiektywu? A raczej każdy filtr x w każdej średnicy x w każdym obiektywie... Powodzenia w zgromadzeniu sprzętu i zakończeniu testu w roku 2017...
KAŻDY test, nawet nazywany warunkami laboratoryjnymi to PRZYBLIŻENIE - i ktoś, kto twierdzi inaczej jest po prostu nienormalny. Nawet w warunkach laboratoryjnych można obrać różne kryteria i założe się, że wtedy też kilku osobom nie spodobałoby się, że takie a nie inne, dla nich akurat najważniejsze...
Co do marki - ŻADNA firma nie może pochwalić się równie dobrymi wyrobami ze swojego całościowego portfela produktówm - kto tak twierdzi jest po prostu fanem marki, a to spacza jego ocenę niesamowicie. I to, że akurat B*W generalnie jest dobra, nie znaczy, że hoya może mieć produkt, albo dwa, które są lepsze i tańsze. Wielkość firmy nie jest regułą związaną z jakością, w większej firmie więcej tam marży i kosztów własnych, produkty muszą być większe. To też domena polska, chyba jeszcze z czasów kiedy na półkach nic nie było, że sony lepsze niż samsung - to przykład oczywiście. I z czego to wynika? Aspiracji i statusu sprzętu zakorzenionych przez lata.
Też wole sprzęt markowy, ale Hoya to też nie firma krzak, więc czemu koniecznie przekreslać?
Jak chcielibyście wiarygodnie ocenić łatwość czyszczenia? Już widzę stos zarzutów, że szmatka się wyślizgała, płynu była kropla więcej itepe
Więcej luzu...
o serwisie OPTYCZNE - tak dla jasnosci krzykacze- nie jestem ślepym wyznawcą jak w toruńskim grodzie, zawsze się czegoś można czepnąć, ale chłopaki odwalają stos dobrej roboty.
Ktoś powiedział, że nie musisz płacić - święta racja - kup sobie co miesiąc egzemplarz każdego pisma fotograficznego za 15 sztuka i tam pokrzycz - oni na tym nie zarabiają? Nie pokrzyczysz bo nie możesz. A tu jest to wyjątkowo łatwe więc siedząc na fotelu przed kompem i pieprzyć głupoty jak to ja właśnie robię ;). Ale jak krzyczysz to wnieś do dyskusji coś konstruktywnego, a nie slogany i własne przyzwyczajenia.
Photolo - moze wlasnie 25lat w fotografii spaczyło właśnie Pańskie postrzeganie i świeżość? Może wdają się nawyki starego wygi, któremu nie chce się sięgać po inne produkty poza oklepanymi i wypróbowanymi, nie ma może siły popróbować nowych ścieżek? I nikt tu nie mówi o bazarze i filtrze za 10pln...
Czy ktoś wie jaka jest różnica pomiędzy Hoya HMC UV(0) a Hoya HMC UV(N) (jeśli jakaś jest)? Przeglądałem fora tematyczne ale jakoś marnie tam z wyjaśnieniem tej różnicy w oznaczeniu.
nie jestem do końca pewien, ale ma to raczej związek z rodzajem szkła i/lub powłokami, oba zaś oznaczenia odnosza sie do nie przekłamywania kolorów w danym filtrze, gdzie "N" jest od neutral a "0" mialoby stanowic poczatek skali Wrattena. Mysle, ze jak poszukaszw necie natrafisz na jakies dodatkowe informacje.
Testy są w zasadzie OK. Pominięto jednak dwa istotne aspekty. 1. Wpływ na ostrość zdjęcia robionego przez dodatkowe szkiełko. 2. Scena fotografowana w dzień jest dynamiczna. Z każdym uruchomieniem migawki, słońce generujące bliki znajdowało się w innej pozycji (czym bawił się Kopernik ;) ). Więc zdjęcia z kolejnymi filtrami zostały wykonane w różniących się zasadniczo warunkach! A w zasadzie to 3. Widmo promieniowania transmitowane przez strukturę optyczną wielowarstwową będzie się zmieniało w zależności od kąta padania, a w teście wykonano, jak się domyślam, jedynie test dla wiązki prostopadłej do powierzchni.
Witam, dla mnie test fajny, poglądowy, cząstkowe wyniki opublikowane - mogę sobie zbudować własny ranking filtrów. Dzięki Panowie z Optyczne.pl.
Moim zdaniem testy są merytoryczne, a metody badawcze ok (może maluteńki minusik do winietowania, gdyż trudno je ekstrapolować). Początkowo zarzut o dynamicznym charakterze sceny testowej wzbudził moje zaniepokojenie, ale statystyka pomogła :-) Bardzo dobrze, że zdjęcia zostały wykonane z użyciem każdego filtra na początku i końcu testu.
To właśnie pozwoliło zweryfikować samą metodę testową. Jeśli odchyłki są pomijalne to świadczy niezbicie o tym, że zaistniała zmiana warunków nie miała znaczącego wpływu na wyniki pomiarów!!!
Przekonują mnie opinie oparte na racjonalnych pomiarach, a Chłopaki z Optyczne wyglądają na takich 'co do szkoły chodzili' :-)
A już tak od siebie, nie-merytorycznie, to bardzo cenię ludzi z doświadczeniem. Ale pod warunkiem zachowania racjonalności poglądów i wygłaszanych tez. Mam wysypkę na argumentację 'tak bo tak', 'nie bo nie' albo 'bo ja 20 lat maluję ściany i znam się na tym najlepiej'.
Tym żartobliwym zakończeniem pozdrawiam Wszystki serdecznie i też czekam na test filtrów polaryzacyjnych. A no i dla mnie może być 'taki kiepski' jak ten powyższy :-)
Proponuję zamknąć dyskusję nt filtrów UV. Każdy sobie zinterpretuje wyniki jak chce i potrafi. Za to chętnie (jak poprzednicy) zobaczyłbym test filtrów polaryzacyjnych.
Witam, bardzo ciekawy test - gratuluję. Po gorących reakcjach widać, że wszyscy przywiązują dużą wagę do filtrów UV - po pierwsze odcinają promieniowanie i po drugie chronią obiektywy. Myślę, że byłoby dobrze pomyśleć o kolejnych edycjach test i uwzględnić uwagi i rozszerzyć test o kilka znanych na rynku firm, w tym firmę Rodenstock, Zeiss, firmowe filtry Nikona itp. Wiele produktów jest w sprzedaży przez lata, a napewno przez lata na naszych obiektywach. Jeśli w przyszłości była by taka możliwość to ciekaw jestem wyników testu filtra HOYA Ultra UV(0) - bardzo cienkiego co ma zapewnić minimalne winietowanie dla szerokokątnych obiektywów. Pozdrawiam !
Kolega photolo zapewne robi dobre zdjęcia, ale o nauce i metodologii naukowej nie ma zielonego pojęcia; pięknie napisał skiba, więc nie będę się powtarzał. Niemniej byłoby miło zobaczyć testy rozdzielczości dobrego obiektywu z założonymi filtrami UV.
@toughluck - dzięki za uwagi co do klasyfikacji tych szkieł jako ochronne przy matrycach cyfrowych. Ja do Canon 24-105/4 wybrałem slima Marumi 77 mm WPC UV, w dużej mierze ze względu na Twój komentarz. Ponieważ zakup jest świeży bardzo, nie mogę się wypowiadać zobowiązująco o pracy z tym filtrem, ale póki co różnic nie widzę, a o to mi przecież chodziło, by nie zepsuć filtrem obiektywu.
@optyczne i dyskusja na temat tego testu: Za test dziękuję, choć podobno zawsze można lepiej, to od czegoś trzeba zacząć - i Wy to zrobiliście. Jeśli mi czegoś brakuje, to odniesienia się do uwag toughlucka. Natomiast ocena czyichś much w nosie przekracza moją cierpliwość, więc dopisuję się tylko do uwag Skiby i (większości) bastiego.
Witam. Czytam, czytam i czytam te komentarze (zresztą czytałem już z miesiąc temu) i... w końcu postanowiłem coś napisać min. do photolo, ale też do innych użytkowników, aby trochę ostudzić emocje (choć parę m-cy minęło):
- z psychologicznego punktu widzenia widzę u kolegi PHOTOLO jeden problem >>> 25 kolega kupował drogie filtry, był z nich zadowolony (bo w końcu to dobre firmy) i teraz podświadomie za wszelką cenę MUSI udowodnić (i nie jest to złośliwość, ale naturalne działania), że przez te 25 lat robił jak najbardziej dobrze i nie stracił niepotrzebnie kasy ! Przecież gdyby nie "powalczył" o swoje, to sam przed sobą przyznał by sie do swego rodzaju ... porażki. Kto to lubi ? Więc nie dziwmy się tak napastliwym komentarzom, bo są naturalne, choć niepotrzebne.
- może kolega ma rację, że ten test nie do końca jest pełny i nie we wszystkich kategoriach prawidłowy (zgadzam się co do zdjęć plenerowych, że parametry się zmianiają bardzo szybko, ale czy warto się aż tak czepiać ?), a dodatkowo dodam...
- jest rzeczą wiadomą, że KAŻDY test CZEGOKOLWIEK na rynku nie może uwzględniać wszystkich dostępnych produktów, wszystkich sytuacji, a wyniki każdego testu i tak zawsze można podważyć, a do tego dochodzą odczucia subiektywne i upodobania każdej osoby !!! Każda inteligentna osoba musi sama podjąć decyzję, które parametry są dla niej ważne, a które nie i jaki ewentualnie produkt kupić. A przy tym teście filtrów mam pytanie natury ogólnej - skąd pewność, że widzimy kolor czerwony w taki sam sposób ? Albo czy każdy tak samo potrafi ocenić rozdzielczość ?
- kolejna rzecz >>> chwała dla OPTYCZNYCH ze wszelkie testy, nawet jeśli czasami komuś wydają się nie do końca dokładne, bo na rynku tak bogatym w produkty, jakoś trzeba się odnaleźć. A testy z pewnością to ułatwiają i są PRZEDE WSZYSTKIM dla osób z małym doświadczeniem, początkujących w temacie, szukających porady wstępnej. Jak ktoś ma 25 lat doświadczenia w czymkolwiek, to niech sobie daruje czytanie testów (dla własnego zdrowia), bo skrzywienie zawodowe po tylu latach i przekonanie o swoim niewątpliwym bogatym doświadczeniu, nie pozwoli mu uznać wyników tych testów i zawsze znajdzie całą masę "komplikacji".
- a na deser zartobliwie dodam, że na przekór PHOTOLO kupiłem filtr Hoya Pro1, jestem z niego zadowolony (tak przynajmniej sobie myślę) i żyję w przekonaniu, że mam filtr zwycięzki w teście i jest mi z tym baaardzo dobrze. No bo kto mi zabroni ? :-) Ale... gdybym miał Marumi i używał go 2 lata i był z niego zadowolony, to po tym teście pewnie bym reagował jak PHOTOLO. Tak więc każdemu potrzeba więcej dystansu, także do siebie i swoich zachowań.
>>Czy ktoś wie jaka jest różnica pomiędzy Hoya HMC UV(0) a Hoya HMC UV(N) (jeśli jakaś jest)? >>. >>nie jestem do końca pewien, (...) "N" jest od neutral a "0" mialoby stanowic poczatek skali Wrattena. Mysle, ze jak poszukaszw necie natrafisz na jakies dodatkowe informacje.
Nurtuje mnie ten sam problem. Grzebałem w necie ale nie ma żadnych pewnych informacji nt. różnic pomiędzy UV (0) i UV (N), wszystko co znalazłem to różne domysły na forach. Na stronie hoy'i w kategorii UV jest tylko opis UV (0). W ogóle nie wspominają tam o UV (N), a przecież np. w sklepach intrnetowych jest tego sporo.
Może szanowni testerzy z optycznych mają jakieś wiarygodne informacje i wyjaśnią autorytatywnie w czym rzecz.
z tego co udalo mi sie dowiedziec to UV(N) byly (od zeszlego roku juz ich nie robia) robione na rynki wschodnie i z tego co nieoficjalnie sie mowilo byly one nieco gorszej jakosci bo szly do krajow typu chiny i tajlandia. gorsza jakosc polegac miala na zastosowaniu "uproszczonych" powlok antyodbiciowych. tak wiec oferowane u nas filtry (N) sciagane sa bezposrednio z krajow azjatyckich z pominieciem polskiego dystrybutora. ale oczywiscie producent nigdy nie wydal oficjalnego oswiadczenia na ten temat.
Równolegle z pytaniem na tym forum zwróciłem się bezpośrednio do "źródła". Z odpowiedzi jaką otrzymałem z sales@tokina.co.jp wynika, że UV(0) to ulepszony następca wycofanego z produkcji UV(N) (pisownia oryginalna):
Dear Sir/Madam, Thank you for your inquiry and interest in Hoya filters. UV(0) is substitued model with UV(N) being improved in the glass quality,quality control standard and so on. Moreover,UV(N) was discontinued months ago,accordingly,we would recommend you to purchase UV(0),if digital camera use,multi coated filters such as HD series,Super HMC Pro1,PRO1D and so on would be highly recommended.
Czy jest w takim razie szansa na test filtrow ND? Nie sa to najpopularniejsze produkty, ale uwazam ze bardzo przydatne. Na naszym rynku sa: Sony, Panasonic, Hoya (wystepuje nawet w wersji Pro1 ktorej w Polsce jeszcze nie widzialem), Marumi, B+W, Lee, Hitech, Cokin + duzo roznych chinskich modeli typu King, Optical itd. Przydalby sie test zeby wiedziec, ktore oplaca sie za ich cene kupic.
Tak samo jak juz bierzemy pod uwage jedynie ochorne obiektywow moznaby przetestowac filtry Protectory, ktorenie wycinaja UV, a jedynie chronią obiektyw.
Mam zarówno B+W z MRC jak i Hoya SHMC spektrometr spektrometrem ale sztuką jest Hoyę utrzymać w czystości. Niemówię, że się nieda ale to dobre kilkadziesiąt minut w sprzyjającym otoczeniu (praktycznie niewykonalne w plenerze). Zatem dla mnie B+W z MRC i tyle.
A ja mam chyba pecha do B+W. Po problemach z polaryzacyjnym, o których pisałem w komentarzach do testu filtrów pol., postanowiłem jeszcze raz kupić filtr B+W - tym razem UV MRC. I albo faktycznie mam pecha, albo B+W to maksymalna lipa! Świeżo zakupiony UV MRC 77mm, po wyjęciu z fabrycznie zaplombowanego opakowania, okazał się być porysowany. Wprawdzie rysy są delikatne, co nie zmienia jednak faktu, że to mój drugi z dwóch B+W z fabrycznym defektem!
Witam Państwa Na początek napisze iż pan Skiba ma najbardziej merytoryczny text odnośnie komentarzy. Następnie czy ktoś wskazałby inną strone polskojęzyczną z podobnymi testami ? Ja nie znalazłem...., Najbardziej niemerytoryczna wypowiedz to Vendeur... ktoś przecież mógłby napisać: "...nie pisz pan jak ci od Tuskaszenki i Komoruskiego..." :-) . Najbardziej lubie na Optycznych dyskusje pod testami ! Czasami opinie "subiektywne" posiadaczy danego produktu są najwartościowsze... Pozdrawiam i gratuluje testów !
Witam. Do Pentaxowej FA50/1.4 używam HMC Super UV-0, a do DFA100/2.8 Macro używam HMC UV-0. Do pozostałych obiektywów nie stosuję żadnych filtrów, gdyż priorytetem jest dla mnie ochrona tych zabawek :)
Najlepsze jest to, że oba filtry dostałem z obiektywami, przez co jestem podwójnie szczęśliwy :)))
Witam cieszy mnie fakt iż wszyscy jesteście zadowoleni iż po dziś dzień sam byłem... Miałem już nie jeden filtr UV HOYA ale to były filtry mniejszych rozmiarów. Dziś otrzymałem filtr HOYA SUPER MHC PRO1 UV(0) 77mm i nie polecam go nikomu. Szkło jest luźne można by powiedzieć że "lata" wygląda jakby szkło było większe od obręczy a zawleczka dzięki której szkło się trzyma w pierścieniu to już całkowita klęska... nie mówię już że poprzez to, iż jest to filtr z dopiskiem "MULTI-COATED" powinien się czyścić lepiej niż inne to jest to samo co z innymi. Ale ogólne wykonanie za takie pieniądze to przepraszam.... zresztą sami ocenicie ponie\żej linki do filmu i zdjęć tego czegoś.....
Pozdrawiam mam nadzieję że wasze filtry nie wyglądały tak jak ten co mnie sie trafił.... no chyba ze one wszystkie takie są wówczas przepraszam.... i gratuluje wszystkim ze się tak podniecają....
Post trochę z boku, wydaje się że warto. Ku przestrodze. Kupiłem filtr UV firmy B+W (77mm). Nawet fajnie się czyścił ale.... Zaobserwowałem ciekawe zjawisko o którym nikt nie wspomniał do tej pory. Filtr samoistnie (zapewne od zmian temperatury, zdjęcia zimą) pękł. Nie, żeby pękł i spektakularnie się rozprysnął, ale ryska która powstała przeszkadza. Obiektyw (70-200L) na którym filtr był założony składa się z o wiele grubszych i bardziej podatnych na ewentualne naprężenia elementów - a jakoś nie pęka. To tak, dla wszystkich którzy ulegli urokowi firmy szczycącej się "szkłem najwyższej jakości oraz znakomitym wykonaniem i mosiężnymi oprawkami"
Jaka jest różnica pomiędzy następującymi filrami: UV HOYA HMC (0) UV HOYA HMC (C) W internecie znalazłem informacje, że różnica pomiędzy (0) a C polega na tym, że (C) jest wrsją SLIM (0), czy jest to prawda i powłoki oraz szkło w (0) i (C) są identyczne? Może ktoś to potwierdzić?
Pomiędzy filtrami UV jest różnica w tym, że jedne są kupowane ze względu na jakość a drugie na cenę. Jednak wszystkie filtry mają wspólność w tym, że są wykorzystywane przez osoby, których świadomość potrzeby stoi obok śmiechu wiedzy.
Czy możecie przetestować jeszcze Polaroid UV-MC?? Pojawiły się ostatnio na rynku w bardzo przystępnej cenie a marka w sumie trochę zobowiązuje... Ciekaw jestem jak wypadnie...
Spotkałem się z opinią, że problem dotyczył tylko aparatów analogowych, na wysokościach powyżej 3000 m n.p.m. oraz przy fotografowaniu bardzo oddalonych przedmiotów, oddzielonych rozgrzanym w słońcu akwenem morza lub jeziora, i to tylko przy bezchmurnej pogodzie i ostrym słońcu.
Lektura testu prowadzi do wniosku, że założenie jakiegokolwiek filtra UV pogarsza takie parametry jak: transmisja światła odblaski i winietowanie. Podejrzewam również, że rozdzielczość też się pogarsza.
Brakuje moim zdaniem pomiarów parametrów, które przekonują do zastosowania takiego filtra. Być może transmisja światła w zakresie UV mogłaby być takim wyznacznikiem; jednakże bardziej przekonywałoby zestawienie zdjęć, z których zdjęcie z założonym filtrem UV wyglądałoby lepiej niż bez założonego filtra.
Fltra UV to ja używam jako ochraniacza przedniej soczewki na codzień. Zawsze to spokojeniej czyści się np krople wody z filtra niż z obiektywu.
Niemniej kiedy w scenie jest coś takiego jak np latarnia albo przednio frontowe słońce nic nie kurzyy, chlapie itd. to lepiej go zdjąć bo na 100% zrobi blicka bez względu na to jakiej marki i jakości by nie był.
Fakt, że większość obiektywów też przepuści blicka i im filtr nie zaszkodzi.
@Chris62 Blików będzie więcej bo do tych obiektywowych dodadzą się filtrowe. Czyli zaszkodzi zawsze. Uważam filtr UV jako "filtr ochronny" za nonsens. Zawsze zdegraduje obraz, tylko będzie tej degradacji więcej czy mniej, jak też będzie ona bardziej czy mniej kosztowna. Najlepszym "filtrem ochronnym", który zabezpiecza najlepiej przednią soczewkę obiektywu i najmniej degraduje jakość optyczną jest... dobra pokrywka na obiektyw. Podczas zaś wyzwalania migawki - ręce i GŁOWA użytkownika. Niestety, nie potrafię podeprzeć moich wniosków pomiarami mikrofotometrycznymi.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Kocham optyczne.pl! I właściwie na tym należałoby zakończyć tą wypowiedź, ale dodam tylko, że baaaardzo czekałem na ten test. I dostałem. Ufffff... przedwczoraj kupiłem Hoyę HMC Super... Kamień spadł mi z serca :-) Aaaa... ja wiem, ze proszę o zbyt wiele... może dałoby się jeszcze zrobić coś z filtrami polaryzacyjnymi? :-) W każdym razie - dzięki za test. Coś poległo, coś wygrało, a ja, szary fotograf wreszcie wiem, jak się poruszać wśród filtrów :-)
Słowa uznania!!! Bardzo ciekawy test!!! Mamy głównie filtry Hoya HMC i super HMC - z działania jesteśmy zadowoleni, mamy natomiast uwagi co do trwałości powłok. Pewnie teraz wszyscy czekają na PLC :)
Gratulacje za bardzo pożyteczny test!
Swoją drogą, ciekawe które miejsce w rankingu zajęłaby zwykła szybka ( o ECONO nie wspomnę ;) ).
Jeśli wyniki można interpolować na inne średnice z danej serii, to czuję się bardzo dowartościowany! :-)))
Filtr - zwycięzcę testu - HOYA HMC UV(0) 58mm dostałem gratis do używanej Sigmy 70-300 APO, a filtr - zdobywcę trzeciego miejsca - HOYA HMC SUPER 67mm dostałem gratis do używanego Tamrona 28-75. ... to zawsze ma szczęście ;-)
Dlaczego nie ma testu filtra firmy HELIOPAN model 8125 "Digital" UV/IR ?
Droga redakcjo: spróbujcie przetestować ww. filtr oraz B+W UV/IR i wtedy wysuńcie wnioski.
Testujecie same habety za 100PLN a nie filtry i przeprowadźcie testy wszytskich filtrów do samego końca które są na rynku.
Ten kto kupuje lustrzanke za 2000PLN i obiektyw za co najmniej 1500PLN nie będzie się rozglądał za filtrami które kosztują 100PLN.
Przetestowaliśmy to co udało się nam zdobyć. Niektóre filtry kosztują powyżej 300 zł, a to chyba nie jest mało? Ten test pokazał, że cena nie jest dobrym wyznacznikiem jakości.
"Ten kto kupuje lustrzanke za 2000PLN i obiektyw za co najmniej 1500PLN nie będzie się rozglądał za filtrami które kosztują 100PLN." - zdziwiłbyś się ile ludzi tak właśnie robi.
Swietny test. Cieszy tym bardziej ze tyczy sie akcesoriow a nie samych obiektywow. Niby nic waznego, a cieszy. Dobry ktos pomysl zarzucil o testach filtrow polaryzacyjnych, a ja jeszcze zaproponuje polowkowe. Albo ogolnie jakis artykul o filtrach (do czego sluza itp). No i jest na tym serwisie jeszcze jedna rzecz, ktorej mi brakuje - lampy blyskowe. Dlaczego tak wazny temat jest przemilczany?? Jest tego sprzetu tyle na rynku, a ja nawet nie wiem jakimi parametrami sie kierowac przy zakupie. Nigdzie w necie nie ma tez na ten tamat informacji.
Extra. BArdzo potrzebny był ten test. BRakuje mi tylko jeszcze słowniczka dtyczącego oznaczeń. Np co znaczą jakieś dziwne cyferki typu 1B albo coś w tym stylu. To chyba jest jakaś próba zunifikowanego sposobu klasyfikowania filtrów, ale nigdzie nie mogę znaleźć sensownego wytłumaczenia co to u licha oznacza...
Bardzo pięknie, szkoda jedynie, że nie ma w teście filtrów produkcji radzieckiej/rosyjskiej. Są łatwo dostępne, cena przyzwoita i od baaaardzo dawna stosowane są przez starej daty fotografów. Naście lat temu zdobycie zachodniego szkła możliwe było tylko na giełdach podczas gdy sprzęt wschodni (w tym filtry) można było kupić w sklepach fotooptyka.
Prośba - może dałoby się jeszcze dodatkowo przetestować filtr radzieckiej/rosyjskiej
"...Np co znaczą jakieś dziwne cyferki typu 1B albo coś w tym stylu..."
-----
UV-A(320-400 nm), UV-B (320-280 nm), UV-C (10-280 nm)
Promieniowanie UV dzielimy na promieniowanie typu A, B, C. Liczby przy filtrach oznaczają wartośc o jaką trzeba zwiększyć dostęp światła do obiektywu. 1 znaczy x1 więc filtr jest neutralny i nie trzeba dokonywać kompensacji naświetlenia.
Do eska:
uprzejmie informuje Pana redaktora iż 300PLN to tak naprawdę nieszczególna kwota a na rynku są filtry nowej generacji tzw. UV/IR których nieprzetestowaliście.
Przykro mi bardzo iz testowane są filtry którą są gorsze jakościowo od szyb okiennych. Ważne jest to iż sami to przyznaliście w powyższyzm teście.
Uważam ten test jako wybiórczy i w pewnym sensie idący na łatwizne ponieważ cóż to jest za porównanie gdzie nie ma czołówki tej stawki.
Przetestowaliśmy filtry, które udało się nam zdobyć, dlatego są w nim filtry bardzo tanie jak i te droższe. Wspólną ich cechą jest ogólnie łatwa dostępność. Test ten nie miał na celu porównania najdroższych filtrów, ale tych najbardziej popularnych, tak by zupełny amator jak i bardziej zaawansowany fotograf mógł tu zajrzeć i mieć pojęcie za co zapłaci(ł). Sam ubolewam, że nie zdobyliśmy wszystkich produkowanych filtrów, ale mieliśmy nie publikować testu bo nie znalazło się w nim kilka dosyć specjalistycznych filtrów UV-IR czy UV do systemu Cockina? Powtórzę raz jeszcze, przetestowaliśmy to co udało się nam zdobyć i zdajemy sobie sprawę z tego, że nie jest to pełna gama produktów dostępnych na rynku.
k75 - przestań się czepiać jak dziecko... Przetestowali to, co mogli. Gdyby był test lustrzanek i nie mieliby akurat Marka III, to też byś płakał?... | A do optycznych. Szkoda, że panuje tutaj dyktatura rodem z kaczorów i usuwacie komentarze ludzi, którzy znają się na tematyce filtrów i podważają Wasze wyniki testów. Psujecie sobie tym opinię i to bardzo, wystarczy poczytać fora internetowe...
Szanowni redaktorzy optyczne.pl! Od pewnego czasu zaglądam do testów przez Was zamieszczanych i czytam je sobie do poduszki (na szczęście mam laptopa) bo póki co lepszych bajek dla fotografów nikt nie napisał, z reguły zasypiam gdzieś w połowie... Ta bajka spodobała mi się najbardziej... biedny giermek hama (a może cham) wygrał ze szlachetnymi rycerzami Heliopan'em i B+W i o to chodzi to jak walka Dawida z Goliatem, ludzie lubią gdy maluczki, biedny (czytaj tani) i niedoceniany nagle staje się bohaterem, szkoda tylko, że takie rzeczy są możliwe tylko w bajkach, no... może jeszcze w Erze... Panowie... kompromitacja, zaczynają o Was pisać w net'cie... ja rozumiem, że sponsoring zobowiązuje, ale... są pewne granice... śmieszności... A tak na marginesie... jest taka firma - Rodenstock - jakoś nie widzę ani jednego ich filterka w tym teście... no, ale co tam Rodenstock... skoro hama jest lepsza od B+W i Heliopan'a, który swego czasu produkował filtry na zamówienie Leica... Na miłość Boską... przystopujcie bo jeszcze ktoś w to co piszecie uwierzy i do L-ek będzie zakładał filtry hamy bo przecież lepsze od B+W i Heliopan'a, a i kilka razy tańsze. Pozdrawiam, photolo.
Vendeur - żaden komentarz nie został usunięty. Photolo - dziękujemy za merytoryczną opinię.
-> eska "Przetestowaliśmy filtry, które udało się nam zdobyć, dlatego są w nim filtry bardzo tanie jak i te droższe..." ------ no i pieknie, ale nie uwierzę że zdobycie radzieckich/rosyjskich filtrów było niemożliwe. Czy redakcja też uległa ślepej antyrosyjskiej fobii?! Założę się o dużą wódkę (najlepszą rosyjską), że w posiadaniu polskich fotografów jest więcej filtrów radzieckich/rosyjskich niż filtrów wszystkich innych marek
gościówa: ile filtrów radzieckich jest do kupienia nowych a ile z "niewiadomego pochodzenia"? Dasz komukolwiek gwarancję kupującemu filtr UV sprzed kilku ładnych lat, że nikt go nie "pielęgnował" i nie starł powłok antyodbiciowych, które świadczą byciu filtrem UV? Po kilku latach i tak każdy fotograf powinien wymienić swój filtr na nowy, bo nie ma bata, by powłoki przetrwały nieruszone ileś tam czyszczeń (chyba ze obiektyw przez te lata leżał na półce). Sam mam stary filtr UV produkcji radzieckiej, ale sam nie jestem pewien czy na nim zostały jeszcze jakieś ślady powłok, więc nawet go nie dołączałem do testu.
photolo: największą wagę w naszym teście miała transmisja. Patrząc pod tym względem wielce szanujące się B+W wypadło przeciętnie, a Heliopan blado. Za to prosta Hoya HMC pokazała jak wycinać promienie UV. jeśli bajką nazywasz pomiary z kosztującego grube kilkadziesiąt tysięcy zł spektrofotometru, to co uznasz za obiektywny pomiar?
O to właśnie chodzi. Kolega photolo nie miał tych filtrów w ręku, nie testował, nie używał. Gdzieś w necie wyczytał, że ktoś tam coś kiedyś robił dla Leica i to już jest dla niego gwarancją jakości. Bo przecież, dobry sprzęt poznaje się po nazwie na obudowie, a nie po sprawdzeniu go dzięki wymiernym i obiektywnym pomiarom. Wystarczy nazywać się B+W lub Heliopan, a to już wystarczy aby różnego rodzaju Hoye i Hamy nie podnosiły głowy i w przerażeniu uciekały na dźwięk samej nazwy. Oj, kolego, bajek to Ty żeś się naczytał, ale nie na Optyczne.pl lecz w folderach reklamowych producentów.
Jeszcze słówko na temat:"Ten kto kupuje lustrzanke za 2000PLN i obiektyw za co najmniej 1500PLN nie będzie się rozglądał za filtrami które kosztują 100PLN" Otóż z pozycji praktyka sprzedaży stwierdzam, że nawet 90% kupujących takąż lustrzankę i obiektyw nie ma pojęcia o filtrach, nie ma ochoty w nie inwestować i jeżeli juź zainwestuje to w taniość typu Hoya G, a to wyłącznie dlatego dla ochrony obiektywu.
Witam! Wczoraj zamieściłem swój komentarz, a tu nic - nie ma, czyżby jednak cenzura? Spróbuję zatem raz jeszcze: Po pierwsze i przede wszystkim: na jakiej podstawie kolego (zwracam się do kolegi Arka) twierdzisz: "Kolega photolo nie miał tych filtrów w ręku, nie testował, nie używał"? Nie przypominam sobie żebyśmy kiedykolwiek poznali się więc wiesz o mnie tyle co nic i na podstawie tego nic, a właściwie swoich wyobrażeń, a raczej fantazji formułujesz wnioski, które są warte dokładnie tyle co ten test czyli nic. Fotografuję od ponad 25 lat i przez ten czas przez moje ręce przeszło dostatecznie dużo sprzętu, w tym również filtrów (choć z zasady używam praktycznie tylko 5 typów: UV, PL, Softar'ów Zeiss'a, połówkowego szarego i konwersyjnych), że mam jak najbardziej realne podstawy do formułowania takich, a nie innych wniosków. Moje obiektywy są ofiltrowane adekwatnie do ich jakości filtrami niemieckimi B+W, Heliopan, Rodenstock (zresztą te ostatnie w poszczególnych przypadkach cenię wyżej niż B+W i Heliopan'a, ale o czym ja tu piszę, kolega pewnie w ogóle firmy nie kojarzy bo w teście nie ma ani jednego Rodenstock'a, za to jest King - czytaj: Król Ignorantów Naiwniaków Głupców), a Leica oryginalnymi Leica, w każdym razie nie schodzę poniżej poziomu HOYA SHMC. Tyle o mnie i o używanych przeze mnie filtrach. Wracając do meritum: test jest do d...niczego bo... każdy test porównawczy powinien być przeprowadzony w warunkach laboratoryjnych, a nie w plenerze, innymi słowy warunki oświetleniowe podczas przeprowadzania testu powinny być absolutnie identyczne dla wszystkich filtrów, oczywiście aparat unieruchomiony na "mur beton" na statywie itp. itd. - chyba wiadomo o co chodzi. Test w plenerze nie ma najmniejszego sensu gdyż warunki oświetleniowe zmieniają się z sekundy na sekundę, wystarczy mała chmurka, cień od gałęzi poruszonych wiatrem, a i słońce wędruje po niebie... No chyba, że redaktorom optyczne.pl udało się zrobić zdjęcie przy użyciu wszystkich filtrów tym samym ułamku sekundy co zważywszy na ilość testowanych filtrów wymagałoby użycia 20 identycznych aparatów z 20 identycznymi obiektywami (oczywiście identyczne nastawy aparatów i obiektywów), ale nawet wtedy test ten nie byłby wart przysłowiowego "funta kłaków", a to dlatego, że każdy z tych aparatów musiałby stać w minimalnie, ale jednak innym miejscu, a tym samym położenie poszczególnych filtrów względem źródła światła byłoby inne itp. itd. innymi słowy: testy porównawcze przeprowadza się w laboratoriach gwarantujących absolutnie identyczne warunki testu dla każdego testowanego przedmiotu (w tym przypadku filtra)... Tak na marginesie... użycie obiektywu zmiennoogniskowego do testu porównawczego filtrów – hmmm… czyj to pomysł?, myślę, że "stałka" mimo wszystko dałaby większą gwarancję, że przypadkowo nie zostanie zmieniony choć jeden parametr - ogniskowa obiektywu, zoom'y są jakie są, wystarczy przypadkowo zmienić ogniskową o milimetr i... To co zrobiliście to tak jakby przetestować aerodynamikę samolotów nie w tunelu aerodynamicznym tylko w Patagonii. To tyle i bez urazy, ale ten test to kompromitacja. Pozdrawiam, photolo.
1. Laboratoryjna część testu była wykonana na wysokiej klasy
spektrofotometrze. Dokładne wyniki transmisji uzyskane przy pomocy tego
instrumentu, są kluczową częścią testu i wyniki z tej kategorii mają
największy wpływ na ostateczną ocenę. 2. Pomiary winietowania zostały
wykonane w studio, w kontrolowanych i ściśle określonych warunkach,
które od bardzo długiego czasu sprawdzają się w naszych testach
obiektwów. 3. Pomiary odblasków były wykonywane w dwóch rodzajach
plenerów, nocnym i dziennym (po kilka sesji dla każdego). W obu aparat
stał na solidnym statywie firmy Manfrotto, był wyzwalany z wężyka przy
włączonym MLU. Nie ma mowy o drganiach, pomyłce w ustawianiu ogniskowej
(zawsze była na 17 mm, co ustawić akurat łatwo, bo to kraniec zakresu).
W przypadku nocnego pleneru latarnia, będąca głównym źródłem odblasków,
nie przesuwała się względem kadru, o wpływie zmiennych warunków na
wyniki nie ma więc mowy. 4. W przypadku dziennego pleneru, pełna seria
zdjęć przy pomocy wszystkich filtrów zajmowała niespełna 10 minut, była
robiona przy bezchmurnym niebie. W jej trakcie Słońce przesunęło się na
niebie o około 2 stopnie (przu 80 stopniach pola widzenia obiektywu).
Aby sprawdzić, jaki wpływ miało to na wyniki, zdjęcie referencyjne bez
filtra było robione na początku i na końcu sesji. Wpływu na wyniki nie
było. 5. Ponieważ z wykształcenia jestem naukowcem, zawsze bawią mnie
takie komentarze mitologizujące "testy laboratoryjne". Otóż w
laboratorium można zrobić taką samą k... jak wszędzie indziej. Znacznie
ważniejsze od miejsca przeprowadzenia testów, jest poważne opracowanie
metodologii i rzetelne sprawdzenie tego jaki wpływ na wyniki mają dane
warunki testowe oraz czy przy danych metodach daje się ocenić dane
parametry z wymaganą dokładnością. To w naszym teście zostało wykonane,
a 25 lat użytkowania różnego rodzaju filtrów, nie daje Ci najmniejszego
prawa podważania naszych metod, jeśli nie zadałeś sobie trudu ich
sprawdzenia i rzetelnej oceny wpływu warunków na wyniki. Próbujesz
hipotetyzować coś o potencjalnych zmianach ogniskowych, o konieczności
testów w laboratorium, a jako argumenty podajesz... co? No właśnie, co?
Pewne rzeczy można mierzyć prosto (np. odblaski, winietowanie), pewne
rzeczy trzeba zmierzyć przy pomocy skomplikowanego urządzenia (np.
transmisja na spektrofotometrze).
Witam! Kolega Arek napisał: "Dokładne wyniki transmisji uzyskane przy pomocy tego instrumentu, są kluczową częścią testu i wyniki z tej kategorii mają największy wpływ na ostateczną ocenę", hmmm... skoro ocena jakości optycznej filtrów jest oceną ogólną to czy wszystkie oceny cząstkowe składające się na nią nie powinny być sobie równoważne? innymi słowy trzeba było napisać, że jest to test transmisji, a nie ogólnej jakości optycznej filtrów... Nadal podtrzymuję zdanie, że testowanie filtrów na bazie obiektywu zmiennoogniskowego to pomyłka, która trąci amatorszczyzną. Kolejna sprawa: twierdzisz, że w plenerze w ciągu 10 minut przetestowaliście 20 filtrów... tzn., że na założenie jednego filtra, zrobienie zdjęcia i zdjęcie tegoż filtra mieliście 30 sekund... teoretycznie jest to możliwe, ale kto w to uwierzy? jak znam życie to cały piknik sobie urządziliście przy okazji tego pleneru, a poza tym nawet gdyby to było 10 minut to o 9 minut i 59 sekund za długo. I ponownie... standardowy zoom'ik Sigmy obiektywem "referencyjnym" - brzmi dumnie :) I dalej: kolega Arek napisał: "Ponieważ z wykształcenia jestem naukowcem,..." uuuuuuuuA, a cóż to za wykształcenie??? gdzie uczą być naukowcem???, sorry, ale zabrzmiało to trochę jak w "Rejsie", "jestem magister... i jestem magistrem" :), ale grunt to dobre samopoczucie na swój temat... :) Podważanie zasadności testów laboratoryjnych w przypadku gdy mamy do czynienia z testem porównawczym świadczy tylko o tym, że ten pseudotest wykonali amatorzy, którzy zabawili się w testerów, a zamiast testu o charakterze stricte naukowym mamy do czynienia z opisem swoich subiektywnych wrażeń z fotografowania przy użyciu różnych filtrów i tak to potraktujmy: nie test tylko wrażenia z... I jeszcze krótka dygresja do wypowiedzi z 2007-09-25 15:31:27 (z tego co kojarzę jest to wypowiedź drugiego "naukowca"), a brzmi: "i nie starł powłok antyodbiciowych", moje pytanie brzmi: a cóż to są te "powłoki antyodbiciowe", zresztą mniejsza o to, może lepiej, że podczas tego "testu" przynajmniej niektóre filtry je miały? :) Pozdrawiam, photolo.
Dużo słów, zero argumentów merytorycznych.
Witam! Cóż za samokrytyka!, a już myślałem, że Was na to nie stać, a tu proszę... jestem mile zaskoczony. Pozdrawiam, photolo.
Photolo... Ty chyba masz jakiś problem... I coś mi się wydaje, że jego źródłem nie jest wiarygodność pomiarów, tylko ambicja fotografa z wieloletnim doświadczeniem, który zeżarł własne zęby na fotografii, a teraz nie dopuszcza możliwości, że ktoś inny może wiedzieć więcej. To ja mam dla Ciebie propozycję: niech dla Ciebie te testy nie będą wiarygodne, ale nie pisz już więcej, bo Twoje osobiste wycieczki brzmią z każdym postem coraz bardziej żałośnie... :D
Do nieogolony: Sorry kolego, ale nie wcinaj się, nie ja pierwszy zacząłem od wycieczek osobistych, przeczytaj sobie dokładnie wypowiedź "naukowca z wykształcenia" Arka z 2007-09-25 19:05:35, więc o co chodzi i kto tu ma problem? Pozdrawiam, photolo.
Ale balagan.
Jak sie zabiera do kontrowersyjnych testow to nalezy sie do nich przygotowac a szanowna redakcja zrobila test na ,,odwal sie,, a filtry UV to nie obiektywy lub lornetki.
Moja propozycja
NIE BIERZCIE SIE ZA TESTY KTORYM NIEPODOLACIE BO LUDZIE Z WAS DRWIA
do "photolo":
jak dla mnie to głośniej szczekasz niż potrafisz ugryźć, stary.Czepiasz sie że znasz lepsze filtry niż te ujęte w teście, a chyba ze trzy razy powiedziane zostało, że takie mogli zdobyć i tyle.Dobrze że w ogóle im się chciało test robić i że płacić nie musisz żeby się o tym dowiedzieć [ciebie z reszta trzeba by było kasować podwójnie za te twoje szczekanie].Daj se siana człowieku - jak taki z ciebie mocarz to zrób lepszy test i pokaż że jesteś lepszy i mądrzejszy i w ogóle super, bo jak na razie to brzmisz jak zwykły cwaniak. A tak w ogóle to chciałbym twoje zdjęcia najpierw zobaczyć z tymi twoimi najlepszymi filtrami, bo z tego co wypisujesz to drugi Ansel Adams z ciebie co najmniej, wiec pochwal sie tym co masz a nie tym na czym sie znasz.
Niezle sie usmialem :) Chcecie rzeczowych argumentow demaskujacych wasze amatorskie podejscie do sprawy? 1.Laboratoryjnie mierzycie winietowanie powodowane filtrami nakreconymi na bylejaki obiektyw w dodatku wkrecony do kamery z KROPOWANA MATRYCA?. 5/40 punktow
2. Subiektywna ocena tej sfotografowanej scenki jest kompletna pomylka, tym bardziej ze - jak zauwazyl photolo nie ma szans na laboratoryjna powtarzalnosc wynikow. Uzyty obiektyw - kolejna pomylka. 15/40 punktow.
Czyli 20 na 40 punktow to albo z d.... wzieta kategoria testowa albo radosna zabawa w porownywanie blikow.
Z wynikami pomiarow na spektrometrze klocil sie nie bede, ale jesli zostaly zrobione z podobna nonszalancja jak pozostale elementy testu to chyba rowniez mozna miec spore podejrzenia co do ich wiarygodnosci :)
Proponuje tez dodac osobna mocno punktowana kategorie "dostepnosc w cyfrowe.pl" :) Albo..jesli juz istnieje, po prostu wystarczy ja odtajnic.
Witam! Panie Marianie... widzę, że Pan w przedwyborczej gorączce, proszę dokładnie jeszcze raz przeczytać swoją wypowiedź... jeżeli ja jak to Pan określił "szczekam" to w porównaniu do mnie, używając słownictwa jakiego Pan użył, Pan ujada czy wręcz wyje... Optyczne.pl to nie Radio Maryja i nie trzeba ich bronić w tym stylu :) A co do "Dobrze że w ogóle im się chciało test robić i że płacić nie musisz [nawiasem mówiąc nie przypominam sobie żabyśmy przeszli na Ty] żeby się o tym dowiedzieć" to gwarantuję Panu, że serwis optyczne.pl nie jest serwisem charytatywnym i swoich sponsorów ma, a "naukowcy z wykształcenia" nie robią testów za darmo - to ich praca i za to im płacą więc niech dadzą z siebie trochę więcej niż w tym konkretnym teście :) Miłego dnia życzę i więcej luzu. Pozdrawiam, photolo.
...dlaczego - mimo wszystko ,Panie photolo, odnoszę nieodparte wrażenie, że kupiłeś Pan szajs za drogie pieniądze i stąd ten ton pańskich wypowiedzi...
Ponieważ Pan zbylut spróbował użyć merytorycznych argumentów odpowiem. 1. to że używamy KROPOWANEJ MATRYCY nie ma nic do rzeczy, tym bardziej, że obiektyw użyty w teście jest przeznaczony właśnie na KROPOWANĄ MATRYCĘ. W tej kategorii nie ma też specjalnego znaczenia jakiego obiektywu użyję, dopóki zawsze porównuje wyniki przed nałożeniem filtra i po. Jeśli za każdym pomiarem sam obiektyw daje winietowanie X%, a po nałożeniu filtra winieta przy każdym pomiarze wzrasta o dodatkowe Y%, to chyba mamy jasny wynik i jasne kryterium do oceny. Im Y% mniejsze tym filtr lepszy. 2. Argument drugi nie jest już merytoryczny. Uparcie obaj powtarzacie, że nie ma szansy na powtarzalność wyników, nie podając na to żadnych argumentów. Po raz kolejny więc napiszę. W teście nocnym położenie latarni względem obiektywu i aparatu się nie zmieniało. Więc powtarzalność jak najbardziej jest. W teście dziennym Słońce co prawda nieznacznie się przesuwało, ale jeśli robię obrazek referencyjny na początku i końcu każdej sesji, i one niczym się od siebie nie różnią, to wiem, że wpływ tego przesuwania się Słońca jest znikomy.
Witam! Myślę, że pora zakończyć tą dyskusję bo zaczyna robić się jałowa i przypominać odbijanie piłeczki... nie wiem Panie Marianie dlaczego "odnosi [Pan] nieodparte wrażenie" - to sprawa psychiki... z mojej strony podsumowanie bedzie takie: wszelkie testy weryfikuje życie, a prawda jest taka, że praktycznie cały świat fotografii profesjonalnej od reporterów pracujących w terenie po fotografów pracujących w studio używa przede wszystkim filtrów niemieckich czyli B+W, Heliopan, Rodenstock, potem jest Hoya (tylko "czarna" seria) i dalej... raczej nic... Można walczyć z wiatrakami i napisać, że oni wszyscy mylą się i że KING jest najlepszy tylko po co?... czy to zmieni rzeczywistość? Pozdrawiam, photolo.
pozdrawiam wszystkich ludzi dobrej woli!!- to do dyskutantów powyżej...
a do optyczne.pl - czy można liczyc i kiedy na test filtrów polaryzacyjnych???
hej, czy są jakieś plany co do polarków?? jeśli nie to też prosze napisać, chcę kupić 82 mm i nie wiem czy czekać czy kupować (jaki???) ??
Uzupelniajac kwestie B+W 72E SLIM UV HAZE MRC (010M): zdecydowalem sie na ten filtr ze wzgledu na dobra przepuszaczalnosc swiatla, pewnosc co do braku winietowania i latwosc w utrzymaniu (przed chwila go wlasnie wyczyscilem po wyjezdzie:)- przyznam-bomba.
Chcialbym poruszyc jednak temat i podzielic sie moimi uwagami w jednej pobieznie opisywanej lub wrecz przemilczanej kwestii:
"Filtry te nie posiadają gwintu z przodu, jednak sprzedawane są w komplecie ze specjalnym deklem."
link
Taaaak. I ja juz (nieco niestety) wiem, co oznacza "specjalny". Otoz dekiel ten (ktorego estetyka stara sie, jak rozumiem, nawiazac raczej do wieloletniej tradycji firmy, anizeli najnowszych zdobyczy techniki (stylistyka w duchu czasow miedzywojennych (a la wykreslenie rapidografem)- troche nieswojo czulem sie wyobraziwszy go sobie (a chwile pozniej ujrzawszy) na obiektywie ze stabilizacja obrazu VRII) ma irytujaca ceche- wzglednie latwo sie zdejmuje, co w polaczeniu z moja torba (dosc typowe rozwiazanie- ladowana od gory LowePro Rezo 160AW) i obiektywem (N 18-200, 72mm) oraz nalesnikowatym koncem opisywanego dekla (coz, w celu latwego zdejmowania), sprawia, ze zostaje on na dnie torby za kazdym wyjeciem aparatu (pelna automatyka!;P.
Byc moze komus to pasuje, ale ja jakos sie do tej grupy nie zaliczam... Poza tym (kiedy nosi sie zadeklowany aparat na szyi), swiadomosc, ze zahaczenie o byle co moze go zrzucic, jest dla mnie subiektywnie niepokojace.
Poza tym, jak juz wspomnialem, sam filtr jest super:). Pozdrawiam.
Test polarów jest w planach i na razie testujemy metody testowania. Co do terminu jego ukazania sie to niestety nie mogę nic konkretnego powiedzieć.
dzięki!!
Czym się różni nauka od wiedzy potocznej? Przede wszystkim metodologią, która jest ściśle określoną metodą badawczą, sposobem zdobywania wiedzy, poznania. Każda dziedzina nauki ma swoją metodologie zarówno nauki ścisłe jak i humanistyczne cechują się różnymi metodologiami, bywa nawet, że jedna nauka w opisaniu jednego zjawiska posługuje się różnymi metodologiami, szczególnie jeżeli chodzi o nauki humanistyczne np. Psychologia czy pedagogika (istny zgiełk metod badawczych). W przypadku testów obiektywów czy filtrów, metodologia powinna być senso stricte zaczerpnięta z nauk ścisłych a dokładnie z fizyki. Bada się przecież jak dany artefakt, zespół artefaktów (zespół soczewek obiektywu, filtr UV) ma wpływ na zjawisko fizyczne np. dyfrakcje, odbicia, przepuszczalność światła, itd… było by ładnie pięknie żeby nie fakt, że każda metodologia, czyli innymi słowy sposób dotarcia do wiedzy ma swoje wady. Wynikają one z różnych przyczyn, np. błąd pomiaru, dokładność pomiarowa urządzenia mierzącego daną wielkość fizyczną, nie do końca dobra metodologia, często nawet mają wpływ aspekty psychologiczne - percepcja ludzka, uprzedzenia eksperymentatora który nie do końca może być obiektywny (często nie świadomie)…Można tego wymieniać jeszcze o wiele więcej… Dlatego też każdy eksperyment, każde badanie naukowe można podważać i każdy ma do tego prawo, i zresztą bardzo słusznie! Dzięki temu następuje rozwój wiedzy i wiemy, że ziemia nie jest płaska i że Einstein pomylił się co do stałej kosmologicznej itd… Jest tylko jedno ale… jeżeli kwestionujemy czyjeś wyniki badań, nie koniecznie nawet do końca naukowe jak w powyższym teście to należy je w sposób merytoryczny, eksperymentalny podważyć. Dla racjonalisty argument, że dany filtr kosztuje więcej od innego czy np. fotografuję od ponad 25 lat, albo: większość fotografów używa takich czy innych filtrów, dana firma jest uważana za najlepszą - jest jak wróżenie z fusów – gdzie metodologia? Gdzie badania? Gdzie eksperymenty? Gdzie rozum? Fakt, że można się przyczepić do optycznych.pl za może nie do końca dopracowana metodę badań, jest tu wiele luk które zostały zauważone w powyższych komentarzach ( jednak nie wszystkich trafnie) można było by się nawet jeszcze do paru spraw przyczepić, jednak jedno jest pewne, Optyczne pl. opisało swoją metodę w sposób dosyć klarowny, a osoby negujące test swoje wnioski wyciągają nie przeprowadzając badań który choć by do pięt dorastały do powyższego artykułu. Panowie, jeżeli bierzecie się do podważania czy to badań naukowych czy para-naukowych (powyższy test) opracujcie własne bądź posłużcie się tymi samymi metodami badawczymi wykonajcie badania i dopiero po interpretacji ich wypowiadajcie się… Osobiście uważam, że mimo tego, iż test filtrów UV tak jak wszystkie inne testy na optyczne.pl nie do końca może jest dopracowany, jest kawałem roboty której jeszcze nikt się na taką skalę w Polsce nie podjął. Nawet na zagranicznych stronach mało jest tak dopracowanych testów przede wszystkim obiektywów. Po za tym do wszelkich badań naukowych i nie tylko, trzeba mieć zdrowy dystans i mieć świadomość ich ograniczeń. Kontestacja to bardzo pozytywne zjawisko, ale musi być poparte solidnymi podstawami a nie tym, że „mi się tak wydaje”
Witam wszystkich. Obserwuję ostrą dyskusję na temat poprawności technicznej wykonanych testów oraz jakości filtrów UV. Panie "photolo" myślę,że myli się Pan wydając swoją opinię na temat tych testów. Ja jakoś wierzę redakcji "Optyczne" w poprawność przeprowadzonych testów. Te testy dotyczyły jedynie poprawności wycinania pewnego zakresu widma, do którego są przeznaczone. Tutaj najlepiej spisał się filtr Hoya HMC Pro1. W tych testach nie testowano jakości powłok, ich twardości,odporności na zabrudzenia, jakości mechanicznej pierścieni. Dopiero wtedy biorąc wszystkie testy cząstkowe, stwierdzilibyśmy, że filtr Hoya zajmuje np. 3-4 miejsce, ponieważ wiadomo jest, że pod względem mechanicznym, jakości powłok, ich trwałości, filtry Hoya nie dorównują filtrom B+W, Heliopanom czy nawet Marumi. Tutaj jednak w teście oceniano skuteczność wycinania UV a pod tym względem Hoya okazały się rewelacyjne.
Tak samo ja testowałem obiektyw Nikorra 17-55/2.8 za 4300zł i porównywałem go z Sigmą 17-50/2.8 za 1400zł.
Co się okazało: Sigma dawała ostrzejsze obrazy niż drogi Nikkor i pod tym względem można powiedzieć, że była lepsza od Nikkora. Jednak jeżeli weźmiemy pod uwagę powtarzalność AF, precyzję AF, jakość wykonania, szybkość AF, poziom aberracji chromatycznej, winietowanie itd. to okazuje się, że Sigma się nie umywa do Nikkora.
Przy takiej ocenie w ogólnym rozrachunku ten model Nikkora jest jednym z najlepszych w swojej klasie nie licząc Nikkora 17-35/2.8 za 5600zł.
Tak samo jest z tymi testami filtrów UV. Jeżeli jest Pan zawodowcem, często używającym sprzętu to lepszym rozwiązaniem będzie zakup UV firmy B+W czy Heliopana, ponieważ podobnie jak w przypadku w/w obiektywów te filtry w ogólnej ocenie są lepsze od Hoya HMC Pro 1 i nikt tej opinii nie zaneguje, ale Pan nie starając się wysłuchć Pana Arka neguje sposób przeprowadzenia testów.
Panie "photolo" proszę nauczyć się innych słuchać i ich zrozumieć...
Komentarz odnośnie metodologii: jest jak najbardziej prawidłowa i bym się do niej nie przyczepiał. Stwierdza to, co ma stwierdzać i tyle. Natomiast przyczepię się do wyników testu. Współczesne lustrzanki cyfrowe mają na matrycy naklejony mocny filtr UVIR. Jak mocny? Jeżeli w normalnym słońcu zrobienie zdjęcia wymaga naświetlania w czasie 1/512 przy przysłonie f/5,6, to z filtrem przepuszczającym tylko promieniowanie UV jest to minimum 1/4 sekundy (i to używając specjalnych UV-Nikkorów zbudowanych w całości ze szkła fluorkowego). Zatem 128 razy dłuższy czas (7 działek przysłony, zaledwie 0,8% zarejestrowanego światła ultrafioletowego w stosunku do widzialnego). W lustrzankach cyfrowych zatem filtr UV może pełnić li tylko rolę ochronną.
Jak zatem przedstawiałyby się wyniki testu, gdyby nie uwzględniał promieniowania UV?
Nie działa dzielenie linii, więc przypuszczam, że cały komentarz się rozleci, ale prosiłbym redaktorów optyczne.pl o ewentualne jego zamieszczenie na stronie 4.
Filtr Wynik po odjęciu UV Cena[PLN] Wynik ogólny UV
1 B+W 72 mm 010M UV-Haze MRC 28 190 33 -5
2 B+W 72 mm 010M UV-Haze MRC Slim 27 325 32 -5
2 Marumi 77 mm WPC UV 27 151 28 -1
4 Hama 72 mm UV HTMC 390 (0-Haze) 26,5 139 32,5 -6
5 Hoya 72 mm HMC UV-0 26 79 36 -10
5 Hoya 72 mm Pro1 Digital MC UV-0 26 155 36 -10
7 Hoya 72 mm HMC Super UV-0 25 109 35 -10
7 Kenko 67 mm Pro1 Digital 25 149 30 -5
9 Marumi 72 mm MC UV 24 128 32 -8
10 Heliopan ES 72 mm UV-0 SH-PMC 23 271 29 -6
11 Hoya 72 mm UV-0 - Standard 21 79 26 -5
12 Sigma 72 mm DG UV 20 229 30 -10
13 B+W 72 mm 010 UV-Haze Slim 19 210 23 -4
13 B+W 72 mm 010 UV-Haze 19 120 23 -4
15 Heliopan ES 72 mm UV-0 17 182 21 -4
16 Hama 72 mm UV 390 (0-Haze) 14 109 24 -10
17 Marumi 72 mm UV 12,5 91 20,5 -8
18 Hoya 72 mm UV - Seria G 9,5 39 11,5 -2
19 King 72 mm UV 8,5 59 10,5 -2
20 Tiffen 72 mm UV 1,5 72 3,5 -2
Tak, jak przypuszczałem... Może coś uda się Wam odczytać. Pierwsze dwa miejsca zajeły filtry B+W. Trzecie miejsce filtr Marumi (czego zresztą należało się spodziewać po rewelacyjnej transmisji i znikomym pochłanianiu promieni UV. Potem Hama i Hoya. Ostatnie cztery miejsca bez zmian.
Komentarz do nadzorcy: porównywałeś obiektywy, między którymi jest przepaść cenowa. Odbija się to, bo nie ma innego wyjścia, na jakości optycznej i jakości wykonania. Jakość wykonania rzuca się od razu w oczy i nie ulega żadnej wątpliwości, że 17-55 Nikkora powinien wytrzymać nawet upadek, a Sigma 18-50 raczej się rozleci. Autofokus oczywiście również w Sigmie będzie gorszy. Natomiast pod względem właściwości optycznych: ostrość jest niezwykle ważna. Zagubione szczegóły są nie do odzyskania. Natomiast dystorsję, winietowanie i aberrację chromatyczną da się korygować. I tu należą się punkty dodatnie dla Sigmy za ostrość. Jeszcze jedna uwaga: cena. W tej samej klasie jest jeszcze Canon 17-55/2.8, który oferuje podobną do Nikkora jakość, również mechaniczną, szybszy AF i na dokładkę stabilizację, a jest tańszy o 1000 zł. Dlatego mija się chyba z celem dyskusja o wyższości któregokolwiek z tych obiektywów, skoro wypływa ona wprost z różnicy cenowej (a to i tak nie zmieni faktu, że Nikkor jest po prostu za drogi).
Do photolo: dla mnie argument użycia spektrofotometru w teście i zastosowanie sensownej metodologii znaczą dużo więcej, niż twoje 25-letnie doświadczenie w fotografii i fakt, że B+W robi filtry w fabryce Schneidera ze szkła Schotta i robiło kiedyś (robi nadal?) filtry dla Leiki. OK, mają lepszą powtarzalność, a jakość wykonania nigdy nie odbiega od norm i filtry się nie rozlatują? To użyj tego argumentu. Choć prawdą jest, że dla przeciętnego amatora taki argument nie wytłumaczy 200-złotowej różnicy w cenie.
Arek - powołujesz się na latarnię, jej nieporuszalność -ALE ;) idąc śladami Photolo, to czy mierzyliście prąd zasilający tą latarnię? Stabilizowaliście go w jakiś sposób? Nie było wahań zasilania a tym samym drobnych ilości w jasności lampy? ;))))))Zakazaliście ludziom dotykać okien w pobliskich domach, żeby się czasem coś nie odbiło dodatkowego albo przestało odbijać? wstrzymaliście ruch na okolicznych kwartałach, żeby jakiś samochód pół kilometra dalej nie odbił się od poruszonej przez niefrasobliwego lokatora szybie się nie odbił? ;))))))))) heheheheehe
Tak sobie można bez końca, ale wszystkim krzykaczom, wyznawcom wiecznej teorii spiskowej polecam trochę zimnej wody na głowę. Odetnijcie też internet, bo ryzykujecie przeniknięcie podświadomych kominikatów... ;)
Jak powiedział inny przedmówca - znajdzcie mi drugi taki portal, który wkłada tyle roboty w to wszystko, a że zarabiają chłopaki za swoja pracę? Zróbcie za darmo lepszy test, zdobądźcie materiał testowy i nie chcijcie za to grosza, Wasze rachunki się same opłacą... To, że na tym zarabiają od razu musi oznaczać że wałkują te wyniki do bólu? Typowe, spaczone wszechobecną korupcją polskie myślenie...
Na innym obiektywie przeciez te filtry mogą już inaczej się troszkę zachowywać, bo np odległość od ostatniej soczewki będzie minimalnie inna co albo polepszy albo pogorszy np refleksy. Jak to ująć w ramy - każdy filtr w funkcji każdego obiektywu? A raczej każdy filtr x w każdej średnicy x w każdym obiektywie... Powodzenia w zgromadzeniu sprzętu i zakończeniu testu w roku 2017...
KAŻDY test, nawet nazywany warunkami laboratoryjnymi to PRZYBLIŻENIE - i ktoś, kto twierdzi inaczej jest po prostu nienormalny. Nawet w warunkach laboratoryjnych można obrać różne kryteria i założe się, że wtedy też kilku osobom nie spodobałoby się, że takie a nie inne, dla nich akurat najważniejsze...
Co do marki - ŻADNA firma nie może pochwalić się równie dobrymi wyrobami ze swojego całościowego portfela produktówm - kto tak twierdzi jest po prostu fanem marki, a to spacza jego ocenę niesamowicie. I to, że akurat B*W generalnie jest dobra, nie znaczy, że hoya może mieć produkt, albo dwa, które są lepsze i tańsze. Wielkość firmy nie jest regułą związaną z jakością, w większej firmie więcej tam marży i kosztów własnych, produkty muszą być większe. To też domena polska, chyba jeszcze z czasów kiedy na półkach nic nie było, że sony lepsze niż samsung - to przykład oczywiście. I z czego to wynika? Aspiracji i statusu sprzętu zakorzenionych przez lata.
Też wole sprzęt markowy, ale Hoya to też nie firma krzak, więc czemu koniecznie przekreslać?
Jak chcielibyście wiarygodnie ocenić łatwość czyszczenia? Już widzę stos zarzutów, że szmatka się wyślizgała, płynu była kropla więcej itepe
Więcej luzu...
o serwisie OPTYCZNE - tak dla jasnosci krzykacze- nie jestem ślepym wyznawcą jak w toruńskim grodzie, zawsze się czegoś można czepnąć, ale chłopaki odwalają stos dobrej roboty.
Ktoś powiedział, że nie musisz płacić - święta racja - kup sobie co miesiąc egzemplarz każdego pisma fotograficznego za 15 sztuka i tam pokrzycz - oni na tym nie zarabiają? Nie pokrzyczysz bo nie możesz. A tu jest to wyjątkowo łatwe więc siedząc na fotelu przed kompem i pieprzyć głupoty jak to ja właśnie robię ;). Ale jak krzyczysz to wnieś do dyskusji coś konstruktywnego, a nie slogany i własne przyzwyczajenia.
Photolo - moze wlasnie 25lat w fotografii spaczyło właśnie Pańskie postrzeganie i świeżość? Może wdają się nawyki starego wygi, któremu nie chce się sięgać po inne produkty poza oklepanymi i wypróbowanymi, nie ma może siły popróbować nowych ścieżek? I nikt tu nie mówi o bazarze i filtrze za 10pln...
Arek - no i przepraszam, że na TY sobie pozwalam - w końcu brudzia nie było, jeszcze i mnie posądzą, że znajomy królika... ;)
OŚWIADCZAM - nie jestem związany kontraktem, nie jestem pracownikiem żadnej z firm ani portalu ;)
Czy ktoś wie jaka jest różnica pomiędzy Hoya HMC UV(0) a Hoya HMC UV(N) (jeśli jakaś jest)?
Przeglądałem fora tematyczne ale jakoś marnie tam z wyjaśnieniem tej różnicy w oznaczeniu.
Pzdr
nie jestem do końca pewien, ale ma to raczej związek z rodzajem szkła i/lub powłokami, oba zaś oznaczenia odnosza sie do nie przekłamywania kolorów w danym filtrze, gdzie "N" jest od neutral a "0" mialoby stanowic poczatek skali Wrattena. Mysle, ze jak poszukaszw necie natrafisz na jakies dodatkowe informacje.
Testy są w zasadzie OK. Pominięto jednak dwa istotne aspekty.
1. Wpływ na ostrość zdjęcia robionego przez dodatkowe szkiełko.
2. Scena fotografowana w dzień jest dynamiczna. Z każdym uruchomieniem migawki, słońce generujące bliki znajdowało się w innej pozycji (czym bawił się Kopernik ;) ). Więc zdjęcia z kolejnymi filtrami zostały wykonane w różniących się zasadniczo warunkach!
A w zasadzie to 3. Widmo promieniowania transmitowane przez strukturę optyczną wielowarstwową będzie się zmieniało w zależności od kąta padania, a w teście wykonano, jak się domyślam, jedynie test dla wiązki prostopadłej do powierzchni.
Witam,
dla mnie test fajny, poglądowy, cząstkowe wyniki opublikowane - mogę sobie zbudować własny ranking filtrów. Dzięki Panowie z Optyczne.pl.
Moim zdaniem testy są merytoryczne, a metody badawcze ok (może maluteńki minusik do winietowania, gdyż trudno je ekstrapolować). Początkowo zarzut o dynamicznym charakterze sceny testowej wzbudził moje zaniepokojenie, ale statystyka pomogła :-) Bardzo dobrze, że zdjęcia zostały wykonane z użyciem każdego filtra na początku i końcu testu.
To właśnie pozwoliło zweryfikować samą metodę testową. Jeśli odchyłki są pomijalne to świadczy niezbicie o tym, że zaistniała zmiana warunków nie miała znaczącego wpływu na wyniki pomiarów!!!
Przekonują mnie opinie oparte na racjonalnych pomiarach, a Chłopaki z Optyczne wyglądają na takich 'co do szkoły chodzili' :-)
A już tak od siebie, nie-merytorycznie, to bardzo cenię ludzi z doświadczeniem. Ale pod warunkiem zachowania racjonalności poglądów i wygłaszanych tez. Mam wysypkę na argumentację 'tak bo tak', 'nie bo nie' albo 'bo ja 20 lat maluję ściany i znam się na tym najlepiej'.
Tym żartobliwym zakończeniem pozdrawiam Wszystki serdecznie i też czekam na test filtrów polaryzacyjnych. A no i dla mnie może być 'taki kiepski' jak ten powyższy :-)
Proponuję zamknąć dyskusję nt filtrów UV. Każdy sobie zinterpretuje wyniki jak chce i potrafi.
Za to chętnie (jak poprzednicy) zobaczyłbym test filtrów polaryzacyjnych.
Trzeba mieć zdrowie by prowadzić taki portal - fotograficzni onaniści to chyba najgorszy rodzaj trolla internetowego.
Prosimy o teścik polarów - może być nawet z domyślnie zablokowanymi komentarzami :D
Witam, bardzo ciekawy test - gratuluję. Po gorących reakcjach widać, że wszyscy przywiązują dużą wagę do filtrów UV - po pierwsze odcinają promieniowanie i po drugie chronią obiektywy. Myślę, że byłoby dobrze pomyśleć o kolejnych edycjach test i uwzględnić uwagi i rozszerzyć test o kilka znanych na rynku firm, w tym firmę Rodenstock, Zeiss, firmowe filtry Nikona itp. Wiele produktów jest w sprzedaży przez lata, a napewno przez lata na naszych obiektywach. Jeśli w przyszłości była by taka możliwość to ciekaw jestem wyników testu filtra HOYA Ultra UV(0) - bardzo cienkiego co ma zapewnić minimalne winietowanie dla szerokokątnych obiektywów. Pozdrawiam !
Kolega photolo zapewne robi dobre zdjęcia, ale o nauce i metodologii naukowej nie ma zielonego pojęcia; pięknie napisał skiba, więc nie będę się powtarzał.
Niemniej byłoby miło zobaczyć testy rozdzielczości dobrego obiektywu z założonymi filtrami UV.
@toughluck - dzięki za uwagi co do klasyfikacji tych szkieł jako ochronne przy matrycach cyfrowych. Ja do Canon 24-105/4 wybrałem slima Marumi 77 mm WPC UV, w dużej mierze ze względu na Twój komentarz. Ponieważ zakup jest świeży bardzo, nie mogę się wypowiadać zobowiązująco o pracy z tym filtrem, ale póki co różnic nie widzę, a o to mi przecież chodziło, by nie zepsuć filtrem obiektywu.
@optyczne i dyskusja na temat tego testu:
Za test dziękuję, choć podobno zawsze można lepiej, to od czegoś trzeba zacząć - i Wy to zrobiliście. Jeśli mi czegoś brakuje, to odniesienia się do uwag toughlucka.
Natomiast ocena czyichś much w nosie przekracza moją cierpliwość, więc dopisuję się tylko do uwag Skiby i (większości) bastiego.
photolo - fotovoodo ???
Witam.
Czytam, czytam i czytam te komentarze (zresztą czytałem już z miesiąc temu) i... w końcu postanowiłem coś napisać min. do photolo, ale też do innych użytkowników, aby trochę ostudzić emocje (choć parę m-cy minęło):
- z psychologicznego punktu widzenia widzę u kolegi PHOTOLO jeden problem >>> 25 kolega kupował drogie filtry, był z nich zadowolony (bo w końcu to dobre firmy) i teraz podświadomie za wszelką cenę MUSI udowodnić (i nie jest to złośliwość, ale naturalne działania), że przez te 25 lat robił jak najbardziej dobrze i nie stracił niepotrzebnie kasy ! Przecież gdyby nie "powalczył" o swoje, to sam przed sobą przyznał by sie do swego rodzaju ... porażki. Kto to lubi ? Więc nie dziwmy się tak napastliwym komentarzom, bo są naturalne, choć niepotrzebne.
- może kolega ma rację, że ten test nie do końca jest pełny i nie we wszystkich kategoriach prawidłowy (zgadzam się co do zdjęć plenerowych, że parametry się zmianiają bardzo szybko, ale czy warto się aż tak czepiać ?), a dodatkowo dodam...
- jest rzeczą wiadomą, że KAŻDY test CZEGOKOLWIEK na rynku nie może uwzględniać wszystkich dostępnych produktów, wszystkich sytuacji, a wyniki każdego testu i tak zawsze można podważyć, a do tego dochodzą odczucia subiektywne i upodobania każdej osoby !!! Każda inteligentna osoba musi sama podjąć decyzję, które parametry są dla niej ważne, a które nie i jaki ewentualnie produkt kupić. A przy tym teście filtrów mam pytanie natury ogólnej - skąd pewność, że widzimy kolor czerwony w taki sam sposób ? Albo czy każdy tak samo potrafi ocenić rozdzielczość ?
- kolejna rzecz >>> chwała dla OPTYCZNYCH ze wszelkie testy, nawet jeśli czasami komuś wydają się nie do końca dokładne, bo na rynku tak bogatym w produkty, jakoś trzeba się odnaleźć. A testy z pewnością to ułatwiają i są PRZEDE WSZYSTKIM dla osób z małym doświadczeniem, początkujących w temacie, szukających porady wstępnej. Jak ktoś ma 25 lat doświadczenia w czymkolwiek, to niech sobie daruje czytanie testów (dla własnego zdrowia), bo skrzywienie zawodowe po tylu latach i przekonanie o swoim niewątpliwym bogatym doświadczeniu, nie pozwoli mu uznać wyników tych testów i zawsze znajdzie całą masę "komplikacji".
- a na deser zartobliwie dodam, że na przekór PHOTOLO kupiłem filtr Hoya Pro1, jestem z niego zadowolony (tak przynajmniej sobie myślę) i żyję w przekonaniu, że mam filtr zwycięzki w teście i jest mi z tym baaardzo dobrze. No bo kto mi zabroni ? :-) Ale... gdybym miał Marumi i używał go 2 lata i był z niego zadowolony, to po tym teście pewnie bym reagował jak PHOTOLO. Tak więc każdemu potrzeba więcej dystansu, także do siebie i swoich zachowań.
Pozdrawiam i życzę SPOKOJU w Nowym Roku :-)
Te filtry sa wszytkie takie same. Za 25 złoty można kupic' dobry filtr, nie ma co przepłacac'! :)
>>Czy ktoś wie jaka jest różnica pomiędzy Hoya HMC UV(0) a Hoya HMC UV(N) (jeśli jakaś jest)?
>>.
>>nie jestem do końca pewien, (...) "N" jest od neutral a "0" mialoby stanowic poczatek skali Wrattena. Mysle, ze jak poszukaszw necie natrafisz na jakies dodatkowe informacje.
Nurtuje mnie ten sam problem. Grzebałem w necie ale nie ma żadnych pewnych informacji nt. różnic pomiędzy UV (0) i UV (N), wszystko co znalazłem to różne domysły na forach.
Na stronie hoy'i w kategorii UV jest tylko opis UV (0). W ogóle nie wspominają tam o UV (N), a przecież np. w sklepach intrnetowych jest tego sporo.
Może szanowni testerzy z optycznych mają jakieś wiarygodne informacje i wyjaśnią autorytatywnie w czym rzecz.
z tego co udalo mi sie dowiedziec to UV(N) byly (od zeszlego roku juz ich nie robia) robione na rynki wschodnie i z tego co nieoficjalnie sie mowilo byly one nieco gorszej jakosci bo szly do krajow typu chiny i tajlandia. gorsza jakosc polegac miala na zastosowaniu "uproszczonych" powlok antyodbiciowych. tak wiec oferowane u nas filtry (N) sciagane sa bezposrednio z krajow azjatyckich z pominieciem polskiego dystrybutora. ale oczywiscie producent nigdy nie wydal oficjalnego oswiadczenia na ten temat.
Równolegle z pytaniem na tym forum zwróciłem się bezpośrednio do "źródła". Z odpowiedzi jaką otrzymałem z sales@tokina.co.jp wynika, że UV(0) to ulepszony następca wycofanego z produkcji UV(N) (pisownia oryginalna):
Dear Sir/Madam,
Thank you for your inquiry and interest in Hoya filters.
UV(0) is substitued model with UV(N) being improved in the glass quality,quality control standard and so on.
Moreover,UV(N) was discontinued months ago,accordingly,we would recommend you to purchase UV(0),if digital camera use,multi coated filters such as HD series,Super HMC Pro1,PRO1D and so on would be highly recommended.
Best regards,
Tokina Sales
Jakiś czas temu otrzymałem odpowiedź z thkphoto.com, co opisałem tu:
link
No to teraz mamy pelen test UV i polaryzacyjnych.
Czy jest w takim razie szansa na test filtrow ND? Nie sa to najpopularniejsze produkty, ale uwazam ze bardzo przydatne.
Na naszym rynku sa: Sony, Panasonic, Hoya (wystepuje nawet w wersji Pro1 ktorej w Polsce jeszcze nie widzialem), Marumi, B+W, Lee, Hitech, Cokin + duzo roznych chinskich modeli typu King, Optical itd.
Przydalby sie test zeby wiedziec, ktore oplaca sie za ich cene kupic.
Tak samo jak juz bierzemy pod uwage jedynie ochorne obiektywow moznaby przetestowac filtry Protectory, ktorenie wycinaja UV, a jedynie chronią obiektyw.
Mam zarówno B+W z MRC jak i Hoya SHMC spektrometr spektrometrem ale sztuką jest Hoyę utrzymać w czystości. Niemówię, że się nieda ale to dobre kilkadziesiąt minut w sprzyjającym otoczeniu (praktycznie niewykonalne w plenerze). Zatem dla mnie B+W z MRC i tyle.
A ja mam chyba pecha do B+W.
Po problemach z polaryzacyjnym, o których pisałem w komentarzach do testu filtrów pol., postanowiłem jeszcze raz kupić filtr B+W - tym razem UV MRC. I albo faktycznie mam pecha, albo B+W to maksymalna lipa! Świeżo zakupiony UV MRC 77mm, po wyjęciu z fabrycznie zaplombowanego opakowania, okazał się być porysowany. Wprawdzie rysy są delikatne, co nie zmienia jednak faktu, że to mój drugi z dwóch B+W z fabrycznym defektem!
Witam Państwa
Na początek napisze iż pan Skiba ma najbardziej merytoryczny text odnośnie komentarzy. Następnie czy ktoś wskazałby inną strone polskojęzyczną z podobnymi testami ? Ja nie znalazłem...., Najbardziej niemerytoryczna wypowiedz to Vendeur... ktoś przecież mógłby napisać: "...nie pisz pan jak ci od Tuskaszenki i Komoruskiego..." :-) . Najbardziej lubie na Optycznych dyskusje pod testami ! Czasami opinie "subiektywne" posiadaczy danego produktu są najwartościowsze...
Pozdrawiam i gratuluje testów !
Witam.
Do Pentaxowej FA50/1.4 używam HMC Super UV-0, a do DFA100/2.8 Macro używam HMC UV-0. Do pozostałych obiektywów nie stosuję żadnych filtrów, gdyż priorytetem jest dla mnie ochrona tych zabawek :)
Najlepsze jest to, że oba filtry dostałem z obiektywami, przez co jestem podwójnie szczęśliwy :)))
Czy Hoya UV-C jest takie same jak Hoya UV-0 ?
Witam cieszy mnie fakt iż wszyscy jesteście zadowoleni iż po dziś dzień sam byłem... Miałem już nie jeden filtr UV HOYA ale to były filtry mniejszych rozmiarów. Dziś otrzymałem filtr HOYA SUPER MHC PRO1 UV(0) 77mm i nie polecam go nikomu. Szkło jest luźne można by powiedzieć że "lata" wygląda jakby szkło było większe od obręczy a zawleczka dzięki której szkło się trzyma w pierścieniu to już całkowita klęska... nie mówię już że poprzez to, iż jest to filtr z dopiskiem "MULTI-COATED" powinien się czyścić lepiej niż inne to jest to samo co z innymi. Ale ogólne wykonanie za takie pieniądze to przepraszam.... zresztą sami ocenicie ponie\żej linki do filmu i zdjęć tego czegoś.....
link
link
link
link
link
Pozdrawiam mam nadzieję że wasze filtry nie wyglądały tak jak ten co mnie sie trafił.... no chyba ze one wszystkie takie są wówczas przepraszam.... i gratuluje wszystkim ze się tak podniecają....
Post trochę z boku, wydaje się że warto. Ku przestrodze.
Kupiłem filtr UV firmy B+W (77mm). Nawet fajnie się czyścił ale.... Zaobserwowałem ciekawe zjawisko o którym nikt nie wspomniał do tej pory. Filtr samoistnie (zapewne od zmian temperatury, zdjęcia zimą) pękł. Nie, żeby pękł i spektakularnie się rozprysnął, ale ryska która powstała przeszkadza. Obiektyw (70-200L) na którym filtr był założony składa się z o wiele grubszych i bardziej podatnych na ewentualne naprężenia elementów - a jakoś nie pęka. To tak, dla wszystkich którzy ulegli urokowi firmy szczycącej się "szkłem najwyższej jakości oraz znakomitym wykonaniem i mosiężnymi oprawkami"
Jaka jest różnica pomiędzy następującymi filrami:
UV HOYA HMC (0)
UV HOYA HMC (C)
W internecie znalazłem informacje, że różnica pomiędzy (0) a C polega na tym, że (C) jest wrsją SLIM (0), czy jest to prawda i powłoki oraz szkło w (0) i (C) są identyczne? Może ktoś to potwierdzić?
Pomiędzy filtrami UV jest różnica w tym, że jedne są kupowane ze względu na jakość a drugie na cenę. Jednak wszystkie filtry mają wspólność w tym, że są wykorzystywane przez osoby, których świadomość potrzeby stoi obok śmiechu wiedzy.
Czy możecie przetestować jeszcze Polaroid UV-MC?? Pojawiły się ostatnio na rynku w bardzo przystępnej cenie a marka w sumie trochę zobowiązuje... Ciekaw jestem jak wypadnie...
Kiedyś "FotoMagazin" zrobił test rozdzielczości i kontrastowości filtów, czego zabrakło w tym teście, oto wyniki:
Hoya Pro 1 filters: 160 lp/mm, "soft" contrast
B+W MRC slim: 300 lp/mm, "high" contrast
Heliopan SH-PMC: 400 lp/mm, "high" contrast
Spotkałem się z opinią, że problem dotyczył tylko aparatów analogowych, na wysokościach powyżej 3000 m n.p.m. oraz przy fotografowaniu bardzo oddalonych przedmiotów, oddzielonych rozgrzanym w słońcu akwenem morza lub jeziora, i to tylko przy bezchmurnej pogodzie i ostrym słońcu.
Lektura testu prowadzi do wniosku, że założenie jakiegokolwiek filtra UV pogarsza takie parametry jak: transmisja światła odblaski i winietowanie. Podejrzewam również, że rozdzielczość też się pogarsza.
Brakuje moim zdaniem pomiarów parametrów, które przekonują do zastosowania takiego filtra. Być może transmisja światła w zakresie UV mogłaby być takim wyznacznikiem; jednakże bardziej przekonywałoby zestawienie zdjęć, z których zdjęcie z założonym filtrem UV wyglądałoby lepiej niż bez założonego filtra.
Transmisja w UV jest mierzona.
Fltra UV to ja używam jako ochraniacza przedniej soczewki na codzień.
Zawsze to spokojeniej czyści się np krople wody z filtra niż z obiektywu.
Niemniej kiedy w scenie jest coś takiego jak np latarnia albo przednio frontowe słońce nic nie kurzyy, chlapie itd. to lepiej go zdjąć bo na 100% zrobi blicka bez względu na to jakiej marki i jakości by nie był.
Fakt, że większość obiektywów też przepuści blicka i im filtr nie zaszkodzi.
@Chris62
Blików będzie więcej bo do tych obiektywowych dodadzą się filtrowe. Czyli zaszkodzi zawsze.
Uważam filtr UV jako "filtr ochronny" za nonsens. Zawsze zdegraduje obraz, tylko będzie tej degradacji więcej czy mniej, jak też będzie ona bardziej czy mniej kosztowna.
Najlepszym "filtrem ochronnym", który zabezpiecza najlepiej przednią soczewkę obiektywu i najmniej degraduje jakość optyczną jest... dobra pokrywka na obiektyw.
Podczas zaś wyzwalania migawki - ręce i GŁOWA użytkownika.
Niestety, nie potrafię podeprzeć moich wniosków pomiarami mikrofotometrycznymi.