Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Jakbym miał Canona, to bym sobie fundnął lampę błyskową do Canona, i pierścienie pośrednie do Canona oraz torbę w której mieści się Canon z białym obiektywem. A tak, to pod choinkę, sprezentuje sobie bateryjki z Lidla ;)
Nie wierzę w "łatwy wybór prezentu dla fotografa", to nie artykuł tylko lista życzeń do pewnego świętego. Trzy osoby z mojej najbliższej rodziny fotografują bardzo dobrze amatorsko, jedna zawodowo i wszyscy są nieźli technicznie. Nawet jakbym im dała pełną listę swojego sprzętu, to nie mieliby pojęcia co mi kupić i skończyłoby się na loterii. Nie wspominając już o kwotach na lepsze obiektywy etc. Szczerze - jak coś jest tańsze (względnie), to kupiliśmy to sobie dawno sami. Jak coś droższego, to albo trudniej znaleźć darczyńców, albo trzeba dać konkretną podpowiedź (kartka z pełną nazwą i/lub symbolem etc.), albo sami nie byliśmy zdecydowani, i najlepiej by było wypróbować w sklepie; a czasami wszystko naraz.
Osobiście uważam, że jeśli ktoś poszukuje prezentu dla fotografa, a sam nie jest współpracownikiem albo nie dostanie konkretnego życzenia od tej osoby, powinien skupić się na dodatkach, a nie sprzęcie, większa szansa na trafienie i na brak pomyłki w kompatybilności. Od biedy plecak/torba - jeśli jeszcze nie ma (czy to możliwe?), ale warto wiedzieć czy duże czy małe, ile tego sprzętu. Od biedy statyw - może, ale warto wiedzieć czy woli ciężki a stabilny czy musi być lekki, a może po prostu stołowy. Jeśli nie ma ramki, a lubi pokazywać zdjęcia rodzinie/znajomym, może cyfrowa ramka na zdjęcia? Jeśli nie ma, może mała, przenośna drukarka fotograficzna z kartridżami? Jeśli już używa drukarki foto, to może kartridże (spisać dokładnie numer modelu)? Albo papier fotograficzny - jeśli to nie specjalna drukareczka na kartridże z papierem (PoGo, Selphy), wystarczy ustalić tylko czy 10x15, czy może drukuje na A4? Może po prostu kupić nową kartę pamięci do aparatu, przynajmniej łatwo ustalić typ (SDHC?), a fundusze podyktują wielkość/szybkość. Najprościej dla nietechnicznego darczyńcy: album z dobrymi/ciekawymi (naszym zdaniem) fotografiami.
Jak coś mi się jeszcze przypomni, dopiszę.
29 listopada 2010, 23:27
Zdecydowaną większość sprzętu i gadżetów kupiłam sobie sama, ale kilka drobiazgów też dostałam w prezencie i nawet nie wymagały specjalnej kompatybilności ze sprzętem: - czytnik kart CF na EC, z którego się cieszę, bo te all-in-one na USB to w większości porażka, - fajny pasek do aparatu, żeby nie świecić wielkim logiem, bo się śmiałam, ze wyglądam już jak reklamówka, - kolorowe filtry na lampy błyskowe - szczególnie CTO bardzo się przydają, ale reszta też znajduje zastosowanie.
oczywiście prezenty w konkretnym sklepie trzeba kupować :DDDD najlepsze prezenty jakie dostawałem związane z fotografią to .................książki /albumy , które notabene sam sobie wybierałem, koszt niewielki a wartość olbrzymia ;P
Poza tym co tkwi w plecaku oraz filtrem Marumi, są to same niemarkowe tanie gadżety. Artykuł powinien mieć tytuł: "Prezent dla amatora, czyli budżetowe propozycje pod choinkę". Nie każdy się tym zadowoli. Słowo "fotograf" kojarzy mi się natychmiast z zawodowcem.
Chciałbym otrzymać Canona 70-200 2,8 IS-II, ale podejrzewam że moja żona jak usłyszy że ten sprzęt kosztuje ok 9tyś zł to mnie śmiechem zabije ;) więc pozostanę tradycyjnie skarpetki + czekolada ;)
Bardzo fajny artykol. Moim zdaniem kluczowe jest wiedziec co footograf ma i co fotografuje, z taka wiedza profesjonalista w porzadnym sklepie doradzi. Obiektyw szerokokaSwoja droga sa pewne rzeczy, ktorych nie kupie, choc mnie stac, a jak bym dostal w prezencie to bardzo bym sie wzruszyl...
Jako fotograf chyba nie chcialbym zeby mi ktokolwiek cos kupowal z ww artykulow. Ale bardzo bym sie ucieszyl np z takiego kubka link przypominajacego L-ke oczywiscie pod warunkiem ze bylby to .... (tu wybrac firme N C S P O P)
Lianna: "jak coś jest tańsze (względnie), to kupiliśmy to sobie dawno sami" - masz 100% racji i dlatego ja od pewnego czasu celowo zostawiam niektóre takie tańsze rzeczy do gwiazdki (filtry, adaptery, itp.) . Ale choć wpisuję to do listu, to Mikołaj jakoś jest głuchy czy też niepiśmienny :-( i na to już nic nie poradzisz. Z czasem pojawiają mi się nowe potrzeby, to je wpisuję, a stare propozycje kupuję sam i wykreślam z listy ...
A z droższych, ale nie za drogich: od pewnego czasu zacząłem gromadzić wybrane szkiełka manualne i mógłbym podać parę tańszych typów, ale ich zakup jednak musiałby przeprowadzić fachowiec, a ustrzelenie niektórych wymaga sporo czasu. Czyli znowu niepowodzenie...
kg ma rację z czytnikami i paskiem... Lianna z kartą pamięci (o ile nasz fotograf przez duże F nie nazbierał już ich kilka z pierwszej ligi, to się mu zawsze przyda). To samo dotyczy torby i statywu - nawet jak ma już jakąś torbę - ja na przykład doszedłem ostatnio do wniosku, że jedna torba to za mało, dobrze jest mieć kilka różnych pojemności, ale sam na to w życiu kasy bym nie wydał (mam dwie, obie modularne więc jakoś sobie radzę - a zatęskniłem ostatnio za maleńką niemodularną, ot taką na jeden aparat i obiektyw).
Z pomysłów dodałbym jeszcze może dodatkowy akumulator albo ładowarkę (samochodową) - efektowne to za bardzo nie jest, ale nieraz niezmiernie praktyczne. To dość łatwo ustalić, jeśli się naszemu fotografowi zdarza wyczerpanie baterii i pad sprzętu, to aku powinien go ucieszyć.
Albumy to też baardzo dobry pomysł, wystarczy popatrzeć, co ma na półce (w jakim stylu fotografuje) i czego jeszcze w tym stylu nie ma. O wiele prostsze niż CD z muzyką...
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
To ja poproszę pierścienie pośrednie....:)
Kowalencki - link :-)
"Nazywam sie Piotrus, mam 6 lat i ja bym prosil o tego nierdzewnego Hassela i skrzynke szkockiej"
Jakbym miał Canona, to bym sobie fundnął lampę błyskową do Canona, i pierścienie pośrednie do Canona oraz torbę w której mieści się Canon z białym obiektywem.
A tak, to pod choinkę, sprezentuje sobie bateryjki z Lidla ;)
Nie wierzę w "łatwy wybór prezentu dla fotografa", to nie artykuł tylko lista życzeń do pewnego świętego. Trzy osoby z mojej najbliższej rodziny fotografują bardzo dobrze amatorsko, jedna zawodowo i wszyscy są nieźli technicznie. Nawet jakbym im dała pełną listę swojego sprzętu, to nie mieliby pojęcia co mi kupić i skończyłoby się na loterii. Nie wspominając już o kwotach na lepsze obiektywy etc. Szczerze - jak coś jest tańsze (względnie), to kupiliśmy to sobie dawno sami. Jak coś droższego, to albo trudniej znaleźć darczyńców, albo trzeba dać konkretną podpowiedź (kartka z pełną nazwą i/lub symbolem etc.), albo sami nie byliśmy zdecydowani, i najlepiej by było wypróbować w sklepie; a czasami wszystko naraz.
Osobiście uważam, że jeśli ktoś poszukuje prezentu dla fotografa, a sam nie jest współpracownikiem albo nie dostanie konkretnego życzenia od tej osoby, powinien skupić się na dodatkach, a nie sprzęcie, większa szansa na trafienie i na brak pomyłki w kompatybilności. Od biedy plecak/torba - jeśli jeszcze nie ma (czy to możliwe?), ale warto wiedzieć czy duże czy małe, ile tego sprzętu. Od biedy statyw - może, ale warto wiedzieć czy woli ciężki a stabilny czy musi być lekki, a może po prostu stołowy. Jeśli nie ma ramki, a lubi pokazywać zdjęcia rodzinie/znajomym, może cyfrowa ramka na zdjęcia? Jeśli nie ma, może mała, przenośna drukarka fotograficzna z kartridżami? Jeśli już używa drukarki foto, to może kartridże (spisać dokładnie numer modelu)? Albo papier fotograficzny - jeśli to nie specjalna drukareczka na kartridże z papierem (PoGo, Selphy), wystarczy ustalić tylko czy 10x15, czy może drukuje na A4? Może po prostu kupić nową kartę pamięci do aparatu, przynajmniej łatwo ustalić typ (SDHC?), a fundusze podyktują wielkość/szybkość. Najprościej dla nietechnicznego darczyńcy: album z dobrymi/ciekawymi (naszym zdaniem) fotografiami.
Jak coś mi się jeszcze przypomni, dopiszę.
Zdecydowaną większość sprzętu i gadżetów kupiłam sobie sama, ale kilka drobiazgów też dostałam w prezencie i nawet nie wymagały specjalnej kompatybilności ze sprzętem:
- czytnik kart CF na EC, z którego się cieszę, bo te all-in-one na USB to w większości porażka,
- fajny pasek do aparatu, żeby nie świecić wielkim logiem, bo się śmiałam, ze wyglądam już jak reklamówka,
- kolorowe filtry na lampy błyskowe - szczególnie CTO bardzo się przydają, ale reszta też znajduje zastosowanie.
oczywiście prezenty w konkretnym sklepie trzeba kupować :DDDD najlepsze prezenty jakie dostawałem związane z fotografią to .................książki /albumy , które notabene sam sobie wybierałem, koszt niewielki a wartość olbrzymia ;P
Poza tym co tkwi w plecaku oraz filtrem Marumi, są to same niemarkowe tanie gadżety. Artykuł powinien mieć tytuł: "Prezent dla amatora, czyli budżetowe propozycje pod choinkę". Nie każdy się tym zadowoli. Słowo "fotograf" kojarzy mi się natychmiast z zawodowcem.
Chciałbym otrzymać Canona 70-200 2,8 IS-II, ale podejrzewam że moja żona jak usłyszy że ten sprzęt kosztuje ok 9tyś zł to mnie śmiechem zabije ;) więc pozostanę tradycyjnie skarpetki + czekolada ;)
Bardzo fajny artykol. Moim zdaniem kluczowe jest wiedziec co footograf ma i co fotografuje, z taka wiedza profesjonalista w porzadnym sklepie doradzi. Obiektyw szerokokaSwoja droga sa pewne rzeczy, ktorych nie kupie, choc mnie stac, a jak bym dostal w prezencie to bardzo bym sie wzruszyl...
...a wszystko to w sklepie foto-tip :)
Jako fotograf chyba nie chcialbym zeby mi ktokolwiek cos kupowal z ww artykulow.
Ale bardzo bym sie ucieszyl np z takiego kubka link przypominajacego L-ke oczywiscie pod warunkiem ze bylby to .... (tu wybrac firme N C S P O P)
sorki
chodzilo mi o ten link
Kubek mam, tylko nikonowski — bajer nieziemski ;-)
Odporny na zmywarkę (od pół roku), a wśród znajomych niezmiennie robi furorę.
co do kubków ... myślę że kluczową kwestią jest to na ile skuteczna jest stabilizacja, stąd też różnice w cenie kubków ;)
Lianna: "jak coś jest tańsze (względnie), to kupiliśmy to sobie dawno sami" - masz 100% racji i dlatego ja od pewnego czasu celowo zostawiam niektóre takie tańsze rzeczy do gwiazdki (filtry, adaptery, itp.) . Ale choć wpisuję to do listu, to Mikołaj jakoś jest głuchy czy też niepiśmienny :-( i na to już nic nie poradzisz. Z czasem pojawiają mi się nowe potrzeby, to je wpisuję, a stare propozycje kupuję sam i wykreślam z listy ...
A z droższych, ale nie za drogich: od pewnego czasu zacząłem gromadzić wybrane szkiełka manualne i mógłbym podać parę tańszych typów, ale ich zakup jednak musiałby przeprowadzić fachowiec, a ustrzelenie niektórych wymaga sporo czasu. Czyli znowu niepowodzenie...
kg ma rację z czytnikami i paskiem... Lianna z kartą pamięci (o ile nasz fotograf przez duże F nie nazbierał już ich kilka z pierwszej ligi, to się mu zawsze przyda). To samo dotyczy torby i statywu - nawet jak ma już jakąś torbę - ja na przykład doszedłem ostatnio do wniosku, że jedna torba to za mało, dobrze jest mieć kilka różnych pojemności, ale sam na to w życiu kasy bym nie wydał (mam dwie, obie modularne więc jakoś sobie radzę - a zatęskniłem ostatnio za maleńką niemodularną, ot taką na jeden aparat i obiektyw).
Z pomysłów dodałbym jeszcze może dodatkowy akumulator albo ładowarkę (samochodową) - efektowne to za bardzo nie jest, ale nieraz niezmiernie praktyczne. To dość łatwo ustalić, jeśli się naszemu fotografowi zdarza wyczerpanie baterii i pad sprzętu, to aku powinien go ucieszyć.
Albumy to też baardzo dobry pomysł, wystarczy popatrzeć, co ma na półce (w jakim stylu fotografuje) i czego jeszcze w tym stylu nie ma. O wiele prostsze niż CD z muzyką...