Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Polaroid IM1836 - bezlusterkowiec z Androidem

Polaroid IM1836 - bezlusterkowiec z Androidem
21 grudnia
2012 11:15

Pierwotnie informacja ta miała pojawić się w niedzielnych plotkach, jednak serwis Imaging Resource poinformował, iż właściciel marki Polaroid potwierdził doniesienia mówiące o planach zaprezentowania na targach CES bezlusterkowca Polaroid IM1836 pracującego pod systemem Android.

Pierwszy przeciek na temat nowego aparatu pojawił się na jednej z rosyjskich stron i wynikało z niego, iż bezlusterkowiec Polaroida zostanie wyposażony w matrycę o rozdzielczości 18.1 Mpix, dotykowy ekran LCD o przekątnej 3.5 cala, moduł WiFi i będzie pracował pod kontrolą systemu operacyjnego Android 4. Zdjęcia mają być w nim zapisywane na kartach Micro SD, a użytkownicy będą mogli korzystać z trybu zdjęć panoramicznych oraz funkcji detekcji mrugnięcia oczu.

Polaroid IM1836 - bezlusterkowiec z Androidem

Już pierwsze spojrzenie na zdjęcia IM1836 przywodzi na myśl bezlusterkowca Nikon 1 J2, lecz producent na razie nie potwierdził, czy nowy Polaroid będzie bazował na tym modelu. Jednak zastosowanie zupełnie innej matrycy może świadczyć o tym, że aparaty będzie łączyć jedynie wspólny bagnet, bowiem IM1836 ma być dostarczany z obiektywem o zakresie ogniskowych 10–30 mm, a więc dokładnie takim samym, jaki znajdziemy w systemie Nikon 1.


Komentarze czytelników (34)
  1. kebab666
    kebab666 21 grudnia 2012, 12:06

    Ciekawe jaka jest szybkość uruchamiania się aparatu...

  2. focjusz
    focjusz 21 grudnia 2012, 13:28

    Jeśli to byłaby to jednak matryca większa ( m43) to ten obiektyw 10-30 nabiera zupełnie innego wymiaru ...

  3. bogumil
    bogumil 21 grudnia 2012, 16:35

    Funkcja mrugnięcia oczu...
    Telewizory z obsługą gestów i poleceń głosowych...
    1984...
    Orwell...

  4. maziek
    maziek 21 grudnia 2012, 19:37

    Dzisus, to teraz będzie można mieć zawirusowany aparat...

  5. Radziu GFD
    Radziu GFD 21 grudnia 2012, 21:46

    Kolejna "lajfstajlowa" kupa dla nstolatkow.
    2 przyciski na tylnej sciance aby zmaksymalizowac "przyjemnosc wykopywania wszystkiego z menu.
    Bedzie mial inne tryby niz "Inteligetny automatyczny" + milion tematycznych typu: zdjecie na fejsa, nasza klase, i reszte badziewiastych portali dla ludzi bez znajomych z krwi i kosci?
    Rozumiem, ze wykrywanie mrugania to najwazniejsza funkcja tego sprzetu.
    Drzyjcie wszyscy zlosliwie mrugajacy oczami w celu zepsucia ujecia, wasze dni sa policzone.
    Rodzice znowu sie nasluchaja "kupcie mi tego Polaroida, bo to obciach go nie miec, i funfle w budzie sie ze mnie smieja"

  6. Ritter
    Ritter 21 grudnia 2012, 23:04

    @ Radziu GFD
    A może by tak zamiast "skakać" po produkcie, którego się nie rozumie, przez chwilę przestać toczyć pianę i zastanowić się, jak fajną rzeczą może być w aparacie otwarty system operacyjny?

  7. jacq
    jacq 21 grudnia 2012, 23:52

    No i WFi, jesli będzie można aparatem sterować

  8. mate
    mate 22 grudnia 2012, 00:51

    @maziek
    do tej pory też mogłeś mieć zawirusowany aparat, tylko nikomu się nie chciało pisać na nie wirusów.

    @Radziu GFD
    Dla jednych "lajfstajlowa" kupa, dla innych zupełnie inna jakość obsługi sprzętu. To, że zaprezentowano aparat z dwoma guzikami, to nie znaczy, że każdy z androidem na pokładzie taki musi być. A co do grzebania w menu, to nie wiem, czy używałeś kiedyś jakiegokolwiek urządzenia z otwartym OS, ale właśnie możliwość personalizacji pod własne potrzeby i wyciepania tego, co niepotrzebne jest dość przydatną cechą.
    A potencjał normalnego aparatu z androidem jest nieporównywalnie większy niż z zamknietym firmware producenta. Jak myślisz, po co były hackowane firmware Canona? A teraz wyobraź sobie, że przy otwartym OS możliwości byłyby dużo większe i łatwiej dostępne.

  9. Radziu GFD
    Radziu GFD 22 grudnia 2012, 01:40

    "Ritter", "mate" uswiadomiliscie mi, jaki to ja niekumaty jestem. Do tej pory bylem swiecie przekonany, ze aparat to narzedzie do robienia zdjec, i im mniej ma bezuzytecznych bajerow typu detekcja twarzy, usmiechu, czy mrugniecia tym lepiej, gdyz szybciej mozna ustawic to, co sie chce, i skoncentrowac w pelni na waznych aspektach fotografowania.
    Wiem o dwoch aparatach na Android OS na rynku, jeden to Nikon Collpix S800c, drugi to Samsung Galaxy Camera. Wiecie co? Jakos szalu na rynku nie robia.
    Skoro ja nie rozumiem, to moze oswieccie mnie, jakie to cudowne zalety ma aparat z dwoma przyciskami, i androidem na pokladzie.

  10. mav
    mav 22 grudnia 2012, 02:59

    Ale nie rozumiem Twojego oburzenia - co Ci taki aparat przeszkadza? Wiemy już, że go nie kupisz. ale przecież jego egzystencja w żaden sposób nie wpływa na pogorszenie się realiów robienia zdjęc "poważnym" aparatem.
    Ostatnio znajomy podesłał mi link do apki, która przelicza czas potrzebny do poprawnego naświetlenia foty. Czyli robi zdjęcie na maks iso i minimalnej przesłonie, patrzy czy jest ok, wrzuca nastawy do programu i przelicza jak zmieni się czas naświetlania, jeśli zmniejszy ISO i domknie przesłonę. Niby proste, a jednak jemu przy nocnych fotach to pomoże. Oczywiście przykład naiwny, ale myślę, że ile ludzi tyle pomysłów i powstanie sporo ciekawych apek wspomagających tego typu problemy.
    \W porównaniu z hackami przynajmniej jest nadzieja, że to wszystko może będzie stabilniejsze.

  11. Chomsky
    Chomsky 22 grudnia 2012, 08:04

    Radziu detekcja twarzy nie jest taka zla, łapie ostrość tam gdzie trzeba, dba o właściwe naświetlenie twarzy i jej kolorki. To o co Ci chodzi, jak jest dobrze to wg. Ciebie jest źle?

  12. mate
    mate 22 grudnia 2012, 09:24

    Radziu, Ty czytasz i rozumiesz co się do Ciebie pisze czy niekoniecznie? Powtórzę, to że teraz są aparaty z praktycznie zerową guzikologią to nie znaczy, że nie można dać androida do aparatu z normalną obsługą i ekranem dotykowym. A te wszystkie bajery o których piszesz można śmiało wyciepać i spersonalizować sobie menu pod własne preferencje.
    A co do potencjału androida w sensie czysto fotograficznym, to było już kilka razy wałkowane. Zobacz sobie o ile zwiększa się funkcjonalność aparatu w smartfonach po wgraniu takiego Zoom FX. I nie chodzi mi o bajery typu ramki, głupie programy tematyczne, tylko same możliwości aparatu. A to jest wciąż prosta aplikacja bo i smartfony nie są zaawansowanymi aparatami.
    A teraz konkretnie, to co na teraz mi przychodzi do głowy z usprawnień jakie by ułatwił android w bardziej zaawansowanym aparacie:
    - możliwość dowolnej konfiguracji każdego przycisku w aparacie
    - "własny" silnik do wołania jpg w aparacie, już teraz jest prosty photoshop na androida, jakby się pojawiły bardziej zaawansowane konstrukcje, to nie mam wątpliwości, że pojawi się taki ACR czy inna wołarka do przetwarzania plików w locie i nie jesteś już skazany na algorytmy producenta tylko masz jpegi z puszki z własnymi profilami, krzywymi czy co tam komu potrzebne
    - możliwość używania własnych kodeków wideo i dźwięku (zobacz sobie jak zmieniają się możliwości Panasoniców serii GH po hackowaniu firmware)
    - praktycznie nieograniczone możliwości wszelkiej maści bracketingów czy time lapsów (już teraz istnieją aplikacje typu Lapse It czy TimeLapse Calculator, sprawdź sobie co dają)
    - własne tryby doboru ekspozycji, np. pomiar światła na 1% przepaleń, czyli masz ekspozycję ustawioną zawsze w punkt do prawej części histogramu, przy fotografii krajobrazowej bardzo wygodne
    - różne możliwości modyfikacji trybów preselekcji przysłony czy czasu, np. preselekcja przysłony z trybem +1EV, czyli przy obiektywach o zmiennej światłosile aparat automatycznie domyka szkło o jedną działkę względem maksymalnej dziury, czy wręcz np. wgranie sobie krzywej przebiegu MTF i aparat w zależności od ogniskowej będzie domykał szkło do maksymalnej rozdzielczości
    - możliwość dowolnej ilości trybów własnych i praktycznie nieograniczona możliwość ich konfiguracji (ile aparatów oferuje tryby "Custom"? a tak definiujesz sonie powiedzmy 10 trybów własnych w różnych wariantach i właściwie w ogóle możesz zapomnieć o korzystaniu z menu, bo całe menu to będzie owe 10 ikonek na ekranie wywoływane za pomocą jednego guzika i koniec)
    - możliwość dowolnej zmiany wyświetlanych informacji na ekranie czy w wizjerze (już nie jesteś skazany np. na jeden peaking mode w dwóch kolorach tylko np. samemu można sobie decydować jak to będzie realizowane).
    To tylko niektóre możliwości, które mi na teraz przychodzą do głowy. I nie jest to żadne science-fiction tylko dość proste do zrealizowania przez średniozaawansowanego programistę rzeczy. Zresztą część tego typu rozwiązań już istnieje. Jakby się pojawiły bardziej zaawansowane aparaty, to mając na uwadzę liczbę osób piszących soft na androida, dostępne API i SDK, to bardzo szybko pojawiły by sie rozwiązania użyteczne ze stricte fotograficznego punku widzenia. Jeżeli dla Ciebie to jest "lajfstajlowa" kupa to wspólczuję klapek na oczach.

  13. mate
    mate 22 grudnia 2012, 10:03

    Dodałbym do powyższego jeszcze generalnie zniesienie wszelkich ograniczeń narzuconych przez producenta. Doświadczenie z alternatywnymi firmware do Canonów czy Panasoniców pokazuje, że zdecydowana większość ograniczeń ma charakter programowy a nie sprzętowy. Nie ma problemu aby za pomocą prostej aplikacji zwiększyć np. szybkostrzelność aparatu (w przypadku migawki elektronicznej) czy bitrate lub fpsy w wideo czy też znieść ograniczenie np. maksymalnej długości filmu. Tu oczywiście producenci pewnie zechcą się jakoś bronić, ale w końcu kiedyś pękną :)

  14. Gajdosz
    Gajdosz 22 grudnia 2012, 10:22

    @mate: Dokładnie tak jak piszesz. Canon potrafi celowo "popsuć" firmware chyba żeby tylko użytkownik zastanowił się nad zmianą modelu aparatu na wyższy. Dlaczego w starszych aparatach EOS xxxD był tylko 10-sekundowy samowyzwalacz? Często wystarczałby taki na 2 sekundy. Dlaczego EOS 5Dm2 nie ma rozbudowanego bracketingu? Robiąc bardziej skomplikowane ujęcia np. pod hdr najlepiej jest ręcznie zmieniać czas naświetlania co zdjęcie.
    Coś czuję że użytkownicy (niekoniecznie fotograficy) wymyślą bardzo ciekawe aplikacje do tego aparatu.

  15. 22 grudnia 2012, 11:51

    mate, to są bardzo fajne przykłady, ale nie musi być tak różowo.
    * Różne rozszerzenia mogą powodować błędne działanie aparatu, zawirusowanie, wieszanie, skracać żywotność sprzętu (np. szybsza seria).
    * Producenci mogą celowo ograniczać funkcjonalność, a nawet jakość zdjęć, po to by kupić rozszerzenia. A co jeśli nowo wyjęty aparat w ogóle nie wyprodukuje jpg, bo najpierw trzeba będzie wgrać płatny algorytm?

  16. mate
    mate 22 grudnia 2012, 12:22

    @TS
    Co do pierwszego, to zgadza się, istnieje jakieś tam prawdopodobieństwo, ale przy firmware producenta też się takie rzeczy jak wieszanie zdarza. Przykład CHDK czy chociażby smartfonów na androidzie pokazuje, że nie jest to aż tak częste. Sporadycznie korzystam z aparatu w telefonie i kilku aplikacji dedykowanych do foto i od dwóch lat jeszcze się nie zdarzyło aby aparat sie zawiesił, aczkolwiek nie można tego wykluczyć.
    A co do drugiego, to jeszcze Google musiałoby się zgodzić na takie praktyki. Skoro nie ma czegoś takiego w telefonach, to producenci foto tym bardziej tego nie wprowadzą, bo ich pozycja przetargowa jest raczej niższa niż pozycja producentów smartfonów :) Zresztą Sony czy Samsung póki co nie ma takich zakusów. A nawet jak jakiś producent wpadnie na to, by ograniczać funkcjonalność poprzez nakładki na system a nie samo modyfikowanie systemu, to spokojna glowa, programy odblokowujące sie również szybko pojawią :)

  17. thorgal
    thorgal 22 grudnia 2012, 20:21

    Ciekawe czy dostanie aktualizacje do wersji 5 ???

  18. Radziu GFD
    Radziu GFD 22 grudnia 2012, 22:15

    "mate" doskonale rozumiem to, co czytam.
    Mam w aparacie zakladke "moje menu", i nie potrzebuje do tego androida.
    App-sy to zwykle wyciaganie kasy z ludzi.
    Smartfona dostalem za free, nie wyrzucilbym pieniedzy na taki telefon. Najwieksza jego zaleta, to to, ze wygodnie pisze sie na nim sms-y.
    App-sow nie uzywam - raz sprobowalem, i nigdy wiecej nie zmarnuje zlamanego grosza na cos takiego.
    Zdjec komorka nie robie.

    Moglbym jeszcze dlugo spierac sie z "zakochanymi w robociku", ale to bez sensu.

    Od tego jest forum, zeby wyrazac wlasna opinie, a fakt, ze moja nie jest masowa wcale mi nie przeszkadza.


    Pozostali wypowiadajacy sie:
    Nie tylko Canon sztucznie ogranicza mozliwosci swojego sprzetu - np korpusy entry level Nikona maja kaganiec na pomiar swiatla po podpieciu obiektywu bez procka, a sporo tanszy od nich Olek E-PL3 mierzy z kazdym obiektywem, ktory damy rade do niego podpiac.
    Smutne to, ale w roznych formach praktykowane wymuszanie zakupu drozszych towarow.

  19. mate
    mate 22 grudnia 2012, 23:02

    Radziu, ciągle popełniasz jeden podstawowy błąd, utożsamiasz aparat z androidem jako urządzenie praktycznie bezguzikowe z ekranem dotykowym albo telefon, ale to może być każdy inny normalny aparat, z tą różnicą, że zamiast zamkniętego systemu operacyjnego producenta może to być jakikolwiek inny, otwarty i dobrze udokumentowany OS. Taki aparat w trybie "podstawowym" kompletnie niczym nie różniłby się od tego co jest obecnie, z tą różnicą, że mógłbyś w bardzo szerokim zakresie rozszerzać jego funkcjonalność. Piszesz o ograniczeniach np. w Nikonach, ale jakoś nie zauważasz, że gdyby taki Nikon chodził pod otwartym systemem, to na 99% to ograniczenie już by nie istniało, przecież to jest nic innego jak blokowanie pomiaru światła w sofcie aparatu. Nie lepiej byłoby wydać kilka złotych na aplikację niż kilka tysięcy na inną puszkę? Zresztą nie wiem o jakim wyciąganiu kasy piszesz, aplikacji darmowych jest co najmniej taka ilość jak tych płatnych, poza tym nie ma przecież przymusu kupowania i instalowania czegoś, jest wybór. Przy zamkniętym sofcie tego wyboru nie masz (pomijając to co wprowadziło Sony). I nie jestem "zakochanym w robociku" tylko najwyraźniej w przeciwieństwie do Ciebie widzę w tym potencjał a nie gadżeciarstwo czy "lajfstajlową" kupę.

  20. Radziu GFD
    Radziu GFD 23 grudnia 2012, 01:59

    Producenci wiedza jak zabezpieczyc swoj sprzet przed nadmierna wolnoscia, a nawet jak sie znajdzie ktos, kto to obejdzie, to wala go utrata gwarancji po glowie.

    Kazdy ma swoje powody do upgrade-u puchy, mialem D40, ale to malenstwo bylo, wiec kupilem sobie wiekszy, ktory wygodniej mi sie trzyma.

    Co rozumiem przez wyciaganie kasy?
    Najpierw sprzedawali app-sy na komorki, rynek sie przesycil, wiec wepchneli to w tablety, i te same app-sy sprzedawali, teraz kolej, zeby czesc app-sow sprzedac drugi raz... tym ktorzy kupili aparaty na robociku.
    Po co sprzedac cos raz, skoro mozna to sprzedac wiele razy?

    R&D stworzylo prototyp urzadzenia na ktore albo nie ma rynku, albo rynek jest znikomy, inzynierowie dopracowali, a marketingowcy wytworzyli w ludzkich umyslach potrzebe posiadania produktu, ktorego nikt wczesniej nie chcial.
    Raz sprzedali robocika i app-sy na komorki, potem sprzedali go drugi raz na tablety, a teraz proboja sprzedac trzeci raz to samo na aparaty.

    Jak myslisz, jaka jest grupa docelowa tego Polaroida?
    Fejsowcy, Twitterowcy, nastolatkowie, czyli gadzeciarskie zombie, ktore kupia wszystko, co w reklamach jest okreslane jako "cool/trendy" , naprawde widzisz kogos takiego uzywajacego innych app-sow niz ramki, czy jakies im podobne rewelacje?
    Wiadomo, ze znajda sie kupujacy, ktorzy maja Know how, ale bedzie ich bardzo niewielu, a rynek bedzie ustawiany pod wiekszosc.

  21. mate
    mate 23 grudnia 2012, 03:16

    Z otwartym systemem to wcale nie jest takie proste jeśli chodzi o zabezpieczenia, czy blokowanie pewnych funkcji. Po pierwsze Google za bardzo nie pozwala w ingerowanie w sam system (a raczej blokowanie pewnych opcji). Jakoś w telefonach tego typu praktyki nie są stosowane, a dzięki kilku zdolnym programistom ma się dostęp do pewnych funkcji aparatu, które pewnie nawet producentowi sprzętu nie przyszły do głowy.
    Co do wyciągania kasy, to ponad połowa aplikacji jest dostępna za darmo. Sam zawodowo wykorzystuję urządzenie z androidem do kartografii w terenie i nie wydałem jeszcze ani grosza na przydatne do tego programy (piratów nie posiadam). Jest całkiem sporo świetnych programów na licencji open source. A nawet jeśli przyszłoby zapłacić kilka razy za tę samą aplikację to i tak jej koszt może być dużo niższy niż upgrade puszki do określonej funkcjonalności. Weźmy choćby takie SLT A37 i A57. Poza sposobem fikania ekraniku i nieco inną obudową cała reszta różnic jest na poziomie programowym, które można wyrównać jedną prostą aplikacją. Co wyjdzie taniej?
    Cały czas się sztywno trzymasz tego Polaroida, ale tu chodzi o pewną ideę. To, że obecne konstrukcje wyglądają jak wyglądają, nie znaczy że wszystkie takie będą. To tak jak byś ocniał bezlusterkowce na przykładzie np. NEXa 3 i mówił, że wszystkie tego typu konstrukcje to miniaturowe body bez wizjera. Jak sam pewnie wiesz, nie byłoby to stwierdzenie prawdziwe. A co do grupy docelowej, to fejsowcy i twitterowcy mają już swoje smartfony i raczej aparat z wymienna optyka nie jest im niezbędny. Poza tym, czy to znaczy, że nawet gdyby oni byli grupą docelową, to nie można ze sprzętu korzystać w sposób świadomy wg. własnych potrzeb? Czy to, że ludzi którzy mają, jak to nazwałeś, know how będzie niewielu to w czymś przeszkadza? Czy jak instalujesz sobie system operacyjny na komputerze, to nie modyfikujesz go pod własne potrzeby tylko zostawiasz tak jak chciał producent? Czy to, że PCety są w większości używane do internetu, poczty, muzyki, filmów i gier to znaczy, że nie można z nich korzystać w inny sposób?

  22. Xan
    Xan 23 grudnia 2012, 11:27

    @Radziu GFD kupujac "appsa" na koncie nie przypisujesz go do konkretnego urządzenia.

    I nie chodzi tu o samego polaroida tylko to że będzie łatwiej sie do systemu/bebechów dorwać.

    Inna sprawa że jak aparaty zaczyna dostać andka, to coraz czesciej beda sie pojawiać w nich SOCi na podstawie ARMa, co daje duże możliwości.

    Ba popatrz sobie na małe DIY niskim kosztem link na bazie RasPi..

    I swiat nie konczy sie na androidzie, na ARMie można odpalić debiana/ubuntu czy nawet archa..

  23. this
    this 23 grudnia 2012, 12:03

    Ciekawe, czy rzeczywiście będzie miał ten aparat bagnet cx (nikon1)? Za kilka lat może się okazać, że poziom szumów na tak małej matrycy przy iso3200 będzie znośny, a sens istnienia tego systemu znacznie większy.

  24. Radziu GFD
    Radziu GFD 23 grudnia 2012, 21:29

    Juz pisalem, ze dalsza wojna w sprawie robocika nie ma sensu, poniewaz :
    1) ja jestem przeciwny, i nie ustapie
    2) zwolennicy tez nie ustapia
    Wszystko bedzie stalo w miejscu bez sensu.

    Co sie tyczy bezlusterkowcow, to nie mierze wszystkich jedna miara.
    Co prawda dla mnie to nie sa powazne aparaty (zadnego wytykania, ze nie mam racji, kazdy ma swoje zdanie na kazdy temat), ale lepsze to niz kompakt, i w pewnych sytuacjach lepsze od wielkiego lustra. No i niektore nawet maja fajny design.
    Sam mam takiego bezlusterkowca,( nie NEX, bo za wielki jest) z wizjerem oczywiscie, bo kadrowanie na zombiaka to nie dla mnie, okleilem go calego czarna matowa tasma, wiec wyglada jak ostatni badziew, czy jakis smiec.
    Nie sa to wcale takie pocket-y jak pokazuja je reklamy, ale...

    ...dla mnie moj csc ma jedna przewage nad DSLR gdy spaceruje po miescie- nie straszy ludzi tak, jak wielgachne lustro, w zasadzie to z nim w reku wygladam jak jakis turysta pstrykajacy rozne rzeczy do okola,czyli przechodnie mnie "nie widza" i to jest wlasnie ta wielka przewaga, ktora na ulicy miazdzy, i wdeptuje w chodnik kazde lustro.

  25. mate
    mate 23 grudnia 2012, 21:59

    Ty jednak nie rozumiesz co się do Ciebie pisze. Przecież z tymi bezlustrowcami to był tylko przykład, że tak jak błędem byłoby określanie wszystkich bezlusterkowców na przykładzie kilku pierwszych modeli, tak samo błędem jest ekstrapolacja na ewentualne przyszłe modele aparatów z otwartym OS na podstawie kilku pierwszych modeli. Nie twierdziłem, że wszystkie csc określasz jednym mianem.
    A co do aparatów z androidem, to nikt nie stara się Ciebie przekonać, że to jest super rozwiązanie dla Ciebie, tylko ludzie Ci pokazują, że potrafi to mieć swoje plusy w czysto fotograficznym sensie a nie tylko jest przydatne do fb i twittera jak twierdzisz, więc może nie nazywaj czegoś gównem tylko dlatego, że tego nie rozumiesz, bądź nie umiałbyś tego wykorzystać.

  26. Chomsky
    Chomsky 23 grudnia 2012, 23:50

    Radziu GFD;
    Jak myslisz, jaka jest grupa docelowa tego Polaroida?
    Fejsowcy, Twitterowcy, nastolatkowie, czyli gadzeciarskie zombie, ktore kupia wszystko, co w reklamach jest okreslane jako "cool/trendy" , naprawde widzisz kogos takiego uzywajacego innych app-sow niz ramki, czy jakies im podobne rewelacje?
    Wiadomo, ze znajda sie kupujacy, ktorzy maja Know how, ale bedzie ich bardzo niewielu, a rynek bedzie ustawiany pod wiekszosc.

    Zastanawiam się dlaczego fejsowcy, twiterowcy i nastolatkowie to muszą być od razu członkowie jakiejś gorszej spoleczności, którym się nie należy żaden produkt?? Jest ich miliony, są na rynku i mają swoje androidy i inne. Ja mam 53 lata i mam swoje produkty do których przywyklem. Muszę przyznać, że z wolna przyjmuje punkt widzenia młodych, jeśli ma on sens.
    Nie przeszkadza mi natomiast nic co nie jest skierowane do mnie. Niech tam sobie funkcjonuje.
    Radziu Ty naprawde denerwujesz się tym, że inni mają swój punkt widzenia i focenia???
    A niech sobie focą nawet puszkami po piwie! Wal to, będziesz zdrowszy!

  27. Gajdosz
    Gajdosz 24 grudnia 2012, 01:02

    Nie przekonujcie Radzia, bo on "jest przeciwko". Chociaż trudno zrozumieć dokładnie przeciwko czemu. W pierwszym komentarzu zmieszał z kupą zarówno sam aparat jak i jego potencjalnych użytkowników.

    Zapewne większość użytkowników tego portalu nie zainteresuje się takim sprzętem, ale krok producenta z użyciem otwartego systemu jest bardzo ciekawy. Przydałby się jeszcze jakiś port komunikacyjno-zasilający to oprócz programistów także konstruktorzy mieliby pole do popisu (choć wifi pewnie wystarczy).

  28. Radziu GFD
    Radziu GFD 24 grudnia 2012, 02:23

    Widac, ze jestem przeciwko niektorym tutejszym bywalcom.
    W glowach im sie nie miesci, ze ktos moze nie byc zafascynowany czyms, co ich fascynuje.
    Pozyjemy, i zobaczymy jak rynek zareaguje na "smart cameras" na razie reaguje bardzo slabo.

    Nie napisalem, ze twitterowcy i fejsowcy sa jacys gorsi. Napisalem ze ta grupa jest najbardziej podatna na modne bajery.

    Anyway, cokolwiek bym nie napisal, zawsze znajdzie sie ktos, kto bedzie mnie przekonywal na sile, ze nie mam racji, bo to, czy tamto.

  29. Chomsky
    Chomsky 24 grudnia 2012, 08:08

    Radziu, odwracasz. Nie nam się "nie mnieści w glowach...". I niczym sie nie fascynujemy, bo i czym. Przyjmujemy do wiadomości coś co sie wydarzyło i na co tak naprawde nie mamy wpływu. Zresztą jak można się fascynować przedmiotami i do tego elektronika??
    Wesołych Świąt dla wszystkich życzę. Chomsky.

  30. mate
    mate 24 grudnia 2012, 09:54

    Nie Radziu, to właśnie Tobie się nie zmieściło w głowie, że pomysł z androidem można wykorzystać inaczej niż do fb i twittera i zacząłeś od razu z jakąś kupą a ludzi, którzy byli za nazywałeś "zakochanymi w robociku". Nikt tu nie jest w niczym zakochany, to tylko sprzęt, w którym część dostrzega po prostu większy potencjał w jakiejś tam perspektywie.
    Dobra, nie ma o co kruszyć kopii. Wesołych Świąt wszystkim!

  31. kojut
    kojut 24 grudnia 2012, 11:47

    @Radziu GFD: " Anyway, cokolwiek bym nie napisal, zawsze znajdzie sie ktos, kto bedzie mnie
    przekonywal na sile, ze nie mam racji, bo to, czy tamto."

    A nie widzisz, że nie masz racji? Przecież inni wyłożyli zastosowania takiego aparatu zasadniczo odmienne od twojego "fejsbuko-tłiterowego".

  32. kojut
    kojut 24 grudnia 2012, 12:19

    @Radziu GFD: " 1) ja jestem przeciwny, i nie ustapie"

    ...i nikt mnie nie przekona, że czarne jest czarne a białe jest białe. Jak to Bogusłaski mówi: "z wiarą nie ma dyskusji, a i czasu szkoda". No ale spróbuję, gdyż jeszcze przyszło mi do głowy takie porównanie:
    wyobraź sobie, że producenci komputerów instalują tam zamknięte OS-y. I tak na tańszym możesz oglądać filmy avi i dvd. Aby oglądać mkv lub br musisz kupić droższą maszynę, wiedząc iż jedynym ograniczeniem jest to programowe. Każdy komp ma wszystkie najważniejsze funkcje jak poczta, przeglądarka, możliwość grania itp. ale aby wymusić kupowanie coraz to nowszych i droższych urządzeń producenci ograniczają programowo funkcjonalność tych starych i dodają coraz to "nowsze" bajery. Nikt nie protestuje, gdyż taki stan rzeczy trwa od początku.... I nagle pojawia się producent oferujący open OS na swojej maszynie z możliwością nieograniczonej personalizacji. I co? I tu staje do boju Radziu GFD i opowiada, że takie coś dobre jest tylko dla gówniarzy, że JEMU wystarcza kiedy jest jak jest i nikt tak naprawdę tego nie potrzebuje.
    Mam nadzieję, że może teraz dotrze, a jak nie to i tak życzę dobrej zabawy w dniu narodzin Mitry. Pozdrawiam.

  33. Radziu GFD
    Radziu GFD 24 grudnia 2012, 23:58

    To powinno wygladac tak:
    Raziu: to koopa jest.

    Member x : a ja mysle, ze to ma przyszlosc, poniewaz dzieki temu mozna zrobic to, i tamto.

    Kazdy wyrazil swoja opinie,nastapila zdrowa wymiana bez zaczepek, ze ktos jest nieinteligentny, jest cool, i kazdy jest szczesliwy.


    A bylo tak

    Radziu: To koopa jest.

    Member x: Radziu, dlaczego skaczesz po sprzecie ktorego nie rozumiesz.


    W tym jest problem, ze niektorzy nie moga sie powstrzymac od zaczepiania, i wysmiewania kogos, kto mysli inaczej.

  34. mate
    mate 25 grudnia 2012, 00:24

    Radziu, a nie pomyślałeś, że to właśnie ta "koopa" sprokurowała resztę wymiany? :)

    A mogło to wyglądać tak:
    Radziu: no nie wiem, to raczej nie jest sprzęt dla mnie.
    Member x: a ja mysle, ze to ma przyszlosc, poniewaz dzieki temu mozna zrobic to i tamto.

    Kazdy wyrazil swoja opinie,nastapila zdrowa wymiana bez zaczepek, ze ktos jest nieinteligentny, jest cool, i kazdy jest szczesliwy.

    Jest różnica? Jest.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.