Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

Podwodny świat z aparatami Olympus

Podwodny świat z aparatami Olympus
2 lutego 2017

1. Podwodny świat z aparatami Olympus

Swoją przygodę z nurkowaniem rozpocząłem w 2010 roku. Przez ostatnie 7 lat stworzyłem w głowie listę wymarzonych miejsc, w których chciałbym zejść pod powierzchnię wody. Niestety moje hobby nie należy do najtańszych, a miejsca, które chciałbym odwiedzić, są znacznie oddalone od naszego kraju. Podróże do większości z nich zapewne na zawsze pozostaną w sferze moich marzeń. Jednym z takich miejsc do niedawna było Palau, wyspiarskie państwo położone w Oceanii oraz w Mikronezji (około 3200 km na południe od Tokio i 800 km na wschód od Filipin). Republikę Palau, którą zamieszkuje niewiele ponad 20 tys. ludzi, to tysiące maleńkich wysepek koralowych wystających z turkusowych wód Oceanu Spokojnego. O jednym z najsłynniejszych miejsc w tym kraju mogliście już przeczytać na naszych łamach w artykule Piotra Stósa pt. "Historia jednej fotografii - Jezioro meduz".

Podwodny świat z aparatami Olympus - Podwodny świat z aparatami Olympus

Kraj ten z turystyki stworzył swoje główne źródło dochodu, a większość turystów przybywa tu, aby spędzać czas na nurkowaniu. Możliwość wyjazdu i nurkowania w tym jakże uroczym miejscu kosztuje w polskich centrach nurkowych minimum 20 000 zł. Dlatego też przez wiele lat uważałem, iż to właśnie Palau będzie jednym z tych miejsc, o którym będę tylko marzyć. Pewnego dnia pojawiła się jednak szansa, by to zmienić. Okazało się, że dzięki promocji jednej z chińskich linii lotniczych można dolecieć na Palau za jedyne 1200 zł. Wylot był niestety z Amsterdamu, ale bardzo długie oczekiwanie na przesiadki dawało możliwość zwiedzenia Bangkoku i Tajpej, co zwiększało atrakcyjność całego wyjazdu. Marzenia trzeba spełniać, więc nie zastanawiając się zbyt długo, kupiłem wymarzony bilet.

Podwodny świat z aparatami Olympus - Podwodny świat z aparatami Olympus

Po dotarciu na miejsce okazało się, że biznes nurkowy na Palau rozrósł się do niespotykanych rozmiarów. W żadnym kraju nie znajdziemy chyba tak ogromnej liczby centrów nurkowych w przeliczeniu na liczbę mieszkańców. Dodatkowo ich wielkość niemal zwaliła mnie z nóg. Nurkowałem w wielu miejscach na świecie, ale nigdzie nie widziałem, aby z jednego centrum nurkowego w jednym momencie wypływało na kilkunastu łodziach około 150 nurków. Gdy zobaczyłem ten tłum ludzi przygotowujący swój sprzęt do zejścia pod wodę, oczywiście uległem mojemu przyzwyczajeniu zawodowemu i zacząłem przyglądać się, czym nurkowie zamierzają fotografować. Dość szybko okazało się, że nie tylko nie jestem jedyną osobą fotografującą systemem Olympus, ale nawet należę do większości. Oprócz pojedynczych osób z wielkimi obudowami podwodnymi skrywającymi lustrzanki Canona i Nikona bez problemów można było doszukać się sporej grupy fotografującej właśnie Olympusami. Dało mi to do myślenia. Przez kilka kolejnych dni, podczas moich zejść pod wodę z OM-D E-M1 oraz M.Zuiko Digital 8 mm f/1.8 ED PRO Fisheye, zastanawiałem się, dlaczego tak wielu nurków wybiera właśnie system firmy Olympus.

----- R E K L A M A -----

OFERTA BLACK FRIDAY

Canon 28-70/2 RF L USM

10999 zł 9899 zł

Podwodny świat z aparatami Olympus - Podwodny świat z aparatami Olympus

Rozmiary i waga

Każdy nurek zabiera pod wodę kilkadziesiąt kilogramów sprzętu: butle, automaty, kamizelkę wypornościową, skafander (suchy lub mokry) oraz, w zależności od potrzeb, kilka innych akcesoriów. Warto zaznaczyć, że nawet kilkanaście kilogramów osprzętu to sam ołów. Najczęściej większość oprzyrządowania zabiera się ze sobą z Polski, ponieważ lepiej i pewniej nurkuje się na swoim, sprawdzonym sprzęcie i dodatkowo na miejscu nie trzeba płacić za wypożyczenie. Mając do dyspozycji bagaż rejestrowany o wadze 20-23 kg, często musimy się poważnie zastanowić, co zabrać na wycieczkę, a co zostawić w domu. Nic więc dziwnego, że każdemu miłośnikowi fotografii podwodnej zależy na tym, aby jego sprzęt ważył jak najmniej i zajmował niewiele miejsca. Niestety sama obudowa (o klasie wodoodporności 60-80 metrów) do pełnoklatkowej lustrzanki waży około 3 kg, a gdy dodamy do tego korpus z obiektywem oraz port, jej waga wzrośnie do około 7 kg. Sprzęt jest drogi, więc często pakujemy go do bagażu podręcznego, do którego w zasadzie nic więcej już nam się nie mieści, i z którym musimy biegać po lotniskach podczas przesiadek. Nie wspominając o tym, że za każdym razem musimy zabierać wszystko na łódkę wraz ze wspomnianymi kilkudziesięcioma kilogramami innych gadżetów pozwalających przeżyć pod wodą kilkadziesiąt minut. A jeżeli w fotografii podwodnej wspomagamy się światłem błyskowym, musimy zabrać ze sobą również lampy, uchwyty i ramiona — w rezultacie dochodzi nam jeszcze kilka kolejnych kilogramów.

Podwodny świat z aparatami Olympus - Podwodny świat z aparatami Olympus

W przypadku Olympusa sprawa wygląda nieco inaczej. Najnowsza obudowa PT-EP14 do E-M1 Mark II waży zaledwie 1390 gramów i pozwala nurkować na głębokości 60 metrów. Kompletując cały zestaw składający się ze wspomnianej obudowy, korpusu, obiektywu M.Zuiko Digital 8 mm f/1.8 ED PRO Fisheye oraz portu kopułowego PPO-EP02, nie przekroczymy 3 kilogramów. Różnica jest więc kolosalna, tym bardziej, że całość posiada 2 razy mniejszą kubaturę niż zestaw lustrzankowy, a wspomniany obiektyw jest najjaśniejszym rybim okiem na świecie, co z pewnością nie raz wykorzystamy podczas nurkowania. Więcej na temat tego obiektywu pisaliśmy w artykule pt. "Olympus E-M1 i najjaśniejszy na świecie fisheye M.Zuiko 8 mm f/1.8 PRO pod wodą".

Podwodny świat z aparatami Olympus - Podwodny świat z aparatami Olympus

Dlatego też mój zestaw do fotografii podwodnej zawsze mieści się do plecaka Vanguard Sedona, w którym dodatkowo chowam jeszcze laptopa, bieliznę na zmianę i kilka innych rzeczy niezbędnych podczas wielogodzinnej podróży.

Trochę o zalewaniu

Zalanie sprzętu prędzej czy później czeka każdego nurka. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że gdy to nastąpi, straty będą jak najmniejsze. Niestety w wyniku nieszczelności obudowy możemy stracić sprzęt warty kilkanaście tysięcy złotych.

Podwodny świat z aparatami Olympus - Podwodny świat z aparatami Olympus

System podwodny Olympusa daje nadzieję, że część szkód uda się naprawić. Wszystkie elementy systemu objęte są gwarancją jednego producenta, co oznacza, że w przypadku rozszczelnienia obudowy, spowodowanego błędem produkcyjnym, serwis firmy Olympus naprawi nam także aparat i obiektyw zalane w wyniku tej nieszczelności.

Na forach poświęconych fotografii podwodnej można znaleźć wiele wpisów o zalaniu sprzętu w wyniku źle zamontowanego o-ringa czy wadliwie dokręconej śrubki mocującej któryś z przycisków. Oczywiście niezależny producent zawsze bardzo szybko naprawia obudowę, jednak nie zajmuje się już zalanym i utraconym sprzętem. Choć są to przypadki sporadyczne, to mimo wszystko warto mieć je na uwadze, rozważając wybór systemu do fotografii podwodnej. Myślę, że spora część osób nurkujących ze sprzętem Olympusa jest świadoma tego faktu.

Podwodny świat z aparatami Olympus - Podwodny świat z aparatami Olympus

Cena

Podobno dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach, ale każdy nurek-fotograf chciałby trochę zaoszczędzić, aby móc częściej nurkować. W przypadku systemu podwodnych akcesoriów Olympusa jest to jak najbardziej możliwe. Za wodoszczelną obudowę do E-M1 Mark II trzeba obecnie zapłacić niespełna 7000 zł, a za większość obudów do lustrzanek około 3500-4000 USD, to spora różnica. Jak już wspomnieliśmy, obudowa do bezlusterkowca jest znacznie mniejsza i przez to tańsza w produkcji. Dzięki temu, jeśli zdecydujemy się na nurkowanie z OM-D, w naszym portfelu zostanie spora suma, która wystarczy na niezapomniane nurkowe safari.

Podwodny świat z aparatami Olympus - Podwodny świat z aparatami Olympus

Trzeba mieć na uwadze, że wspomniane obudowy do lustrzanek często charakteryzują się lepszą klasą wodoodporności i pozwalają na nurkowanie na głębokościach sięgających 100 metrów. Pytanie tylko, jak często nurkujemy na takich głębokościach? Mnie się nie zdarzyło. Podejrzewam, że większości nurkom spotkanym na Palau także nie i dlatego tak wielu z nich zdecydowało się na zakup systemu Olympusa.

Dziś możemy kupić E-M1 Mark II z obudową i portem kopułowym lub dostępną jeszcze pierwszą wersję E-M1, do której obudowa jest troszkę tańsza, gdyż pozwala na zanurzenie się do głębokości 45 metrów. Obudowy do E-M5 Mark II i E-PL7 są jeszcze tańsze. Ponieważ wyposażone są w porty płaskie, nie wymagają dodatkowych nakładów finansowych.

Podwodny świat z aparatami Olympus - Podwodny świat z aparatami Olympus

Możliwości systemu

Myślę, że dla każdego nurka gabaryty, waga i cena akcesoriów są równie ważne jak możliwości całego systemu. Istotne znaczenia mają liczba i rodzaj oferowanych portów oraz obiektywów, które możemy wykorzystać. Nie każdy fotograf podwodny lubi szerokie ujęcia zrobione rybim okiem schowanym za portem kopułowym. Wśród nurków znajdziemy wielu miłośników makrofotografii, którzy swoje wyjazdy organizują pod kątem uwieczniania na zdjęciach niewielkich stworzeń zamieszkujących głębiny mórz i oceanów. Są też tacy, którzy nie wyobrażają sobie zejścia pod wodę bez kompletu lamp błyskowych.

Na szczęście na tym polu systemowi Olympusa nie można nic zarzucić. Wystarczy spojrzeć na poniższy rysunek przedstawiający kompatybilność poszczególnych komponentów w odniesieniu do modelu E-M1 Mark II.

Podwodny świat z aparatami Olympus - Podwodny świat z aparatami Olympus

Widzimy, że dzięki 3 różnym portom i pierścieniom pośrednim producent przewidział możliwość nurkowania z 12 różnymi obiektywami Mikro Cztery Trzecie i 2 obiektywami Cztery Trzecie. Zakres ich ogniskowych mieści się w zakresie 7-75 mm. Znajdziemy wśród nich wspomniane rybie oko M.Zuiko 8 mm f/1.8 oraz idealne do makrofotografii obiektywy M.Zuiko 30 mm f/3.5 i M.Zuiko 60 mm f/2.8, które możemy dodatkowo „wzmocnić” konwerterem makro. Tak więc każdy może stworzyć swój wymarzony zestaw.
Podwodny świat z aparatami Olympus - Podwodny świat z aparatami Olympus

Aspekt techniczny

Choć na Palau nie spotkałem jeszcze nikogo z Olympusem E-M1 Mark II — na początku grudnia model ten wchodził dopiero do sprzedaży — to myślę, że przyczyni się on do wzrostu popularności systemu wśród fotografujących nurków. Powodem są ogromne możliwości, jakie ten aparat oferuje. Rozmiarami i wagą praktycznie nie różni się on od swojego poprzednika, tak więc jego obudowa jest podobnych rozmiarów. Niepodważalną zaletą nowego modelu jest o 25% większa rozdzielczość zdjęć. Mark II doczekał się bowiem zupełnie nowej matrycy o rozdzielczości 20 Mpix, która wspomagana jest przez nowy procesor TruePic VIII. Matryca została zamontowana na ulepszonym, 5-osiowym mechanizmie stabilizującym, mogącym pochwalić się efektywnością na poziomie 6,5 EV. O tym, jak mocny jest nowy procesor, najlepiej świadczą osiągi aparatu. Konstruktorzy zwiększyli w nim bufor, dzięki czemu pomieści on dwa razy więcej plików RAW, co w połączeniu ze wspomnianym procesorem i trzy razy wydajniejszą wewnętrzną transmisją danych pozwoliło uzyskać oszałamiające 18 kl./s w trybie zdjęć seryjnych z ciągłym AF. Co ciekawe, gdy skorzystamy z trybu AF-S, prędkość wzrośnie do 60 kl./s — to wynik sześciokrotnie lepszy od poprzednika.

Podwodny świat z aparatami Olympus - Podwodny świat z aparatami Olympus

Tak znakomita „szybkostrzelność” pozwoliła konstruktorom wprowadzić tryb eliminujący tzw. shutter lag. Aparat dzięki nowemu trybowi Pro Capture potrafi zapisać maksymalnie 14 plików RAW w pełnej rozdzielczości pomiędzy wciśnięciem do połowy spustu migawki, a dociśnięciem go do końca. To wymarzone narzędzie dla nurków, którzy zawsze mają problem z uchwyceniem we właściwym momencie przepływających obok ryb.

Podwodny świat z aparatami Olympus - Podwodny świat z aparatami Olympus

Producent chwali się też 3,3 raza większą liczbą punktów AF. E-M1 Mark II ma ich aż 121. Wszystkie są krzyżowe, bazują na detekcji fazy i zostały umieszczone na matrycy w postaci subpikseli. Pokrywają one aż 80% kadru w poziomie i 75% w pionie, to ogromny postęp w stosunku do poprzedniego modelu. Warto też dodać, iż konstruktorzy wprowadzili nowy algorytm śledzenia, a autofokus pracuje dodatkowo w trybie dualnym, gdyż aparat korzysta również z detekcji kontrastu. Pod wodą docenimy również dużo wydajniejszy akumulator. Według zapewnień producenta pracuje on 40% dłużej. Dodatkowo mamy do dyspozycji nie jeden, a dwa sloty kart pamięci. Pod wodą karty nie wymienimy, więc nie trudno się domyślić, jak dużym udogodnieniem dla nurków jest to rozwiązanie.

A na koniec tzw. wisienka na torcie, która ucieszy miłośników filmowania. W aparacie pojawił się tryb wideo 4K 30 kl./s i tryb Cinema 4K o przepływności 275 Mb/s.

Podwodny świat z aparatami Olympus - Podwodny świat z aparatami Olympus

Podsumowanie

Miałem nadzieję, że na Palau polecę z Olympusem E-M1 Mark II. Byłem niezmiernie ciekawy, jak opisane powyżej nowinki technologiczne przełożą się na fotografowanie pod wodą. W niniejszym artykule chciałem opisać moje wrażenia z nurkowania z tym modelem, jednak przed moim wyjazdem nie dotarła do Polski obudowa PT-EP14 i do Mikronezji udałem się z moim wysłużonym E-M1. Wcale tego nie żałuje, bo przywiozłem sporo udanych zdjęć, które wciąż czekają na obróbkę, a na miejscu mogłem w spokoju rozmyślać o fenomenie popularności Olympusa wśród nurków.

Artykuł powstał na zlecenie firmy Olympus Polska.

Podwodny świat z aparatami Olympus - Podwodny świat z aparatami Olympus



Poprzedni rozdział