Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
O matko!! Jakość powala na kolana. W sensie negatywnym. Na szerokim końcu mam wrażenie byle smartfon ma lepszą ostrość i jakość obrazu, na tele nawet przy iso80 to jakiś żart. Wygląda jakby lornetkę przystawić do aparatu w telefonie. Nie ma co się dziwić, że kompakty wymierają...
A tak swoją drogą - czemu w takich testach często zdjęcia Księżyca wykonuje się, gdy jest on w pobliżu pełni? Akurat wtedy kratery są niewidoczne. A właśnie wygląd kraterów byłby bardzo dobrym wskaźnikiem zdolności rozdzielczej danego zoomu w jego "najdłuższym" położeniu.
@Borat dyfrakcja obiektywu... f/6,3 dla takiej pchełki to ogromna strata rozdzielczości, a zdjęcie mogło być wykonane z użyciem magicznego "digitalzoom" :)
4 kwietnia 2017, 19:11
Aż z ciekawości sprawdziłem i wyciąłem niewielki fragment (778x583 px) zdjęcia z lustrzanki (zaznaczony na czerwono) link
Następnie powiększyłem go programowo do rozdzielczości takiej jak zdjęcia z tego Sony czyli 5184 px po dłuższym boku i wygląda to tak link
Mimo gigantycznej dziesięciokrotnej interpolacji obraz jest o kilka klas lepszy niż z tego kompaktu Sony. Nie wiem jak w dzisiejszych czasach można oferować coś takiego i jeszcze robić to przy pomocy sponsorowanych artykułów na portalu o sprzęcie fotograficznym.
Spokojnie, spokojnie. Myślę, że zamiast narzekać należy cierpliwie zaczekać na głosy osób tak kompetentnych i rzetelnych jak Szabla i Ciszy. Niewątpliwie temat Sony jest im bliski i wielokrotnie w przeszłości potrafili udowodnić, że wypowiedzi malkontentów są całkowicie błędne i chybione.
Już samo zastosowanie matrycy 1/2.3 w połaczeniu z ciemnym ( nawet 2.8 to sporawo a tyle jest tylko na bardzo małym kawałku ) daje efekt jak widać powyżej. Z drugiej strony cena jest "umiarkowana" a zoom duży więc pewnie kilku łosi się złowi. Generalnie ten aparat to taki szum na rynku - nic nie wnosi poza zamieszaniem.
Jak oglądałem fotki Z Nikona P900 (Coolpix?) to byłem pod wrażeniem. Co prawda głównie ze względu na powiększenie, ale także na "akceptowalne odwzorowanie rzeczywistości" ;). Coś tu nie gra.
Jeśli miałbym oceniać optykę aparatu, to chciałbym zobaczyć zdjęcia tele na niewielkim dystansie do 100 metrów. Na dalekich dystansach widać potężne kołysanie się atmosfery, do tego mamy zamglenie zmniejszające kontrast. Podejrzewam, że automat aparatu dokonywał operacji wyrównania poziomów i to koszmarnie wyciągnęło szumy. Jakkolwiek, na kilku dostępnych przykładach, na bliskich niestety fajniej nie jest.
Juz jakis czas temu zerkam na sample i testy superzoomow, planowalem wymienic na cos mojego Canona S2 IS. Jednak jak widze zdjecia z nowszych modeli jestem wstrzasniety.
@baron13: u konkurencji masz fotki z krótszego dystansu, kontrastowych motywów. Np. (na najdłuższej ogniskowej): link link O ile powiększenia "całość na ekran" jeszcze zadowolą niektórych, o tyle silniejsze powiększenie... cóż...
O matulu! Ale akwarela! :-/ Najgorsze jest to, że nawet przy niskim ISO. I to w całym zakresie ogniskowych. Ciekawy tylko jestem na ile druk ratuje ujęcie? Przy formacie 13x18 będzie dobrze, czy jednak pojawią się łzy w oczach? I to łzy warte 1600 zł. Z podatkiem od nowości, rzecz jasna. :-P
Że "for money" to rozumiem ale dlaczego tutaj? Na jakimś WP czy Onecie gdzie 90% czytających artykuł nie ma zielnego pojęcia o temacie to ma sens ale tutaj?
@Beginner "... osób tak kompetentnych i rzetelnych" Może wypowiemy się o twojej kompetencji i rzetelności? Nie wiem jak szabla ale ja nie uważam się za żadnego "znafce" czy guru. Więc się odczep i nie przyczepiaj ludziom łatki. A co do aparatu tu nie ma co bronić kompakt jak kompakt, sieka i tyle. Dla każdego posiadacza lustrzanki, bezlustra to co prezentuje ten aparacik można określić jednym słowem - żenada...
Tak patrzę na zdjęcia, na aparat, na parametry...W 2013 roku został wprowadzony do sprzedaży model HX300. I naprawdę nie wiem w czym nowy model jest lepszy od starego.
focjusz 4 kwietnia 2017, 19:26 Cytat " .....Z drugiej strony cena jest "umiarkowana" a zoom duży więc pewnie kilku łosi się złowi. Generalnie ten aparat to taki szum na rynku - nic nie wnosi poza zamieszaniem."
Panie! Ale to nie ma 4K jak Panasonic FZ-82. Tyle pieniędzy, pieniążków...za odgrzany kotlet z 2013 roku.
Tak na marginesie, pooglądałem sobie sample z P900 i jest... trochę lepiej. Trochę. Powiedziałbym, że jednak rozmiar matrycy wszystko załatwia. Ktoś mi tu polecał P900 zamiast lustrzanego Samyanga, no niestety. Generalnie "normalnym" aparatem idzie spieprzyć focię, co nie jest żadnym odkryciem, ale nawet kiepski sprzęt kiepsko użyty daje zasadniczo lepsze rezultaty i nie ma znaczenia chyba marka tylko wielkość (matrycy). Natomiast, będzie zabawnie jak ktoś z tym sprzętem wygra jakiś konkurs :-) Jeśli jest to mało prawdopodobne, to jedynie z tego powodu, że przeciętnie oblatany w fotografii osobnik zwyczajnie nie sięgnie po coś takiego. Więc kupi raczej ktoś nie mający pojęcia o kadrowaniu. Jeśli się jednak zdarzy, to mieszcząc się do okolic iso 160 i w rozdzielczości ekranowej, może powalczyć. Duży zakres ogniskowych daje możliwość wyhaczenia czegoś. Choć powiadam, ktoś, kto już wie jakiego szukać kadru, zapewne uzna że szkoda kasy na takie coś.
Jakość obrazu jest imponująco niska :D Praktycznie każde z tych zdjęć wygląda fatalnie. A na szerokim kącie smartfony oferują lepszą jakość (te powyżej 1000zł).
A ja bym teraz radził wyłączyć emocje i zastanowić się, co będzie, jak te fotki znajdą się w necie jako ilustracje do tekstu w rozmiarze 800x600? Spróbujcie sobie odpowiedzieć, ile z nich, zwłąszcza gdy się dorobia prawidłowego kontrastu i nasycenia wyhaczy przeciętny czytelnik, jako "fatalnej jakości" a ile przejdzie bez refleksji? Widziałem stronę parku narodowego ilustrowaną zdjęciami ewidentnie z kompaktu, co głównie było poznać po GO. Jak to było w wypowiedziach dzieci na temat małżeństwa "taka przyszłość go czeka" :-) Fotografa :-)
Dżizas... te zdjęcia są tragicznie złe. Dla wspomnianego wcześniej Nikona P900 widzę pewne zastosowania. Na przykład można go używać do dokumentacji ptaków zamiast digiscopingu, bo jakość jaką oferuje jest do tego zupełnie wystarczająca. Ale ten HX350 nawet do tego się nie nadaje.
Wszyscy psioczą na ten aparat, to ja dla odmiany nieco inaczej. Chciałbym zobaczyć zdjęcia z ręki przy górnych ogniskowych tego aparatu w wydaniu lustrzanek, najlepiej tych, co krytykują. Sam próbowałem, więc wiem, że trzeba mieć sprzęt na poziomie i nie kosztuje on 1600 PLN. Oglądanie zdjęć przy powiększeniu 100% udowadnia tylko tyle, że matryca jest słabsza niż w lustrach. Z takich kompaktów zdjęcia ogląda się w wielkości sfotografowanego kadru na ekranie, ewentualnie nieco wykadrowane, a kadr "buduje" się przy użyciu zoom-a . Szukanie szczegółów na 100%- wym powiększeniu jest pomyłką. Z resztą, jak powiększę z mojego lustra odpowiednio kadr, to mam taką samą kaszę jak niektórzy z Panów pokazali powyżej. Ten kompakt jest kierowany do niedzielnych pstrykaczy i do amatorów, a nie do profi, i tak powinien być oceniany. Któryś z Panów napisał, że zdjęcia ze smartfona są lepsze - no to już hardcorowy wniosek. Wielokrotnie miałem do czynienia z sytuacją, gdy nie zdążyłem przepiąć obiektywu, a koledzy właśnie z takimi kompaktami zdążyli zrobić całkiem udane foty. To co napisałem, nie ma przekonać kogokolwiek, że ta hybryda jest lepsza od lustra, tylko że nie należy jej oceniać pod kątem lustrzanki, a jeśli już, to sprawiedliwie. Na koniec, może wreszcie jakiś test porównawczy amatorskiego lustra z amatorskim obiektywem kontra taki właśnie kompakt, żeby można było wreszcie porównać szczegółowość na realnych zdjęciach w normalnej sytuacji z odpowiedzią np do jakiego powiększenia / wydruku nic nie zyskujemy z użytkowania lustra lub wręcz przeciwnie? Pozdrawiam.
Dyfrakcja i ogniskowa to jedno, ale sam obiektyw i przede wszystkim odszumianie są nie do przyjęcia. Wystarczy porównać te zdjęcia do Nikona P600/610 czy przede wszystkim do Canona SX50 żeby zobaczyć dużą różnicę. Szczególnie ten drugi przypadek jest znamienny. Aparat sprzed 5 lat, a jakość zdjęć nieporównywalna. Moim zdaniem Sony spartaczyło sprawę..
cd. Co swoją drogą jest ciekawe bo taki RX10 III daje świetną jakość i pewnie mimo dwukrotnie niższego ekwiwalentu maks. ogniskowej na długim końcu po wycropowaniu zmiotłoby ten aparat.
Tyle że RX10 III kosztuje 7000zł (zoom do "600mm"), Panasonic FZ2000: 5500zł (i zoom do "480mm"), a Canon G3 X (bez wizjera) z 3300zł (zoom do "600mm").
@Borat "Je pier... 1500 zł żeby finalnie otrzymać taką srakę link bo zdjęciem to bym tego nie nazwał."
Wydaje mi się, że Optyczne uparły się robić zdjęcia przy tragicznym falowaniu atmosfery. O zjawisku tym większość tu komentujących zdaje się nie mieć pojęcia...
najpierw chciałem napisać, że totalna kicha. No bo doopy nie urywa. Przeczytałem trochę komentarzy i obejrzałem galerię jeszcze raz. Wydaje mi się, że niektóre zdjęcia są zrobione na dodatkowym zoomie elektronicznym (np czerwony komin - 2 kadry z tej samej ogniskowej 215mm a jeden jest cropem drugiego) Tam kaszana jest największa i totalnie nieakceptowalna. Dokąd jednak nie powiększamy tych zdjęć robionych na zoomie tylko optycznym to w sumie tragedii nie ma i domyślam się, że ciężko o nowy sprzęt którym za 1500zł zrobimy zdjęcia równie dobre przy takim zakresie ogniskowych.. tyle, że dokładając niecały 1000 mamy nikona P900 który robi miazgę z tego soniaka i to nie o klasę czy dwie..
Przez przypadek przeczytałem ten wątek . W zasadzie nie zwykłem zatrzymywać się i pochylać nad "byle czym" , ale z wielkim zdumieniem muszę odnotować fakt uczestnictwa w tej zupełnie bezprzedmiotowej dyskusji , tych którzy mianują się pro i 1/2 pro . To swoisty fenomen . Całe szczęście , iż tych którzy są moimi mentorami tutaj nie widać.
Com miał powiedzieć, napisałem :-) (To niby z Dołegi- Mostowicza) Dawno nie oglądałem plików z kompakta o takich rozdzielczościach. Moje zdanie, że tu mnożenie megapikseli jest chyba już całkiem bezcelowe. Natomiast, czy załamywanie rąk ma sens? Wyżej napisałem choc to mało prawdopodobne, to mozliwe, będę się śmiał, jak ktoś wygra jakis konkurs zdjęciem z tego (podobnego) pstrykadła, albo zrobi fotkę, która zostanie powielona w milionach odsłon, przez strony internetowe. Sprzęt jest jaki widać. Ma jednak zasadniczy mechanizm tworzenia fotografii, dzięki zoomowi mozliwość tworzenia kadrów. Nie daje możliwości takiej pysznej zabawy z techniką, jaka jest mozliwa w przypadku lustrzanek, ale chyba, całkiem nieźle mozna poćwiczyć "fotograficzne spojrzenie". Oczywiście, nie sądzę by dla kogokolwiek z tego forum ten aparat był jakąś kwestią. Nie ma nad czym debatować. Tyle tylko, że zrobiłem kwerendę po sieci i przyjrzałem się co mogą współczesne kompakty.
@bodzio239: Spotkałem co najmniej kilk fotografów zapewne "pro", którzy deklarowali, że używają kompaktów. Widziałem też foty zrobione kompaktami, które wykorzystywały własciwości kompaktów, zazwyczaj wielką GO. Sądzę, że skoro robi się naprawdę interesujące zdjęcia aparatami otworkowymi, to można wymyslić sensowne zastosowania dla kompaktów. Ale z pewnością nie są to zdjęcia krajobrazowe,
@ciszy Pisząc o kompetencjach nie kierowałem się złośliwością i daleki byłem od ironii. Często wypowiadasz się na temat produktów Sony, więc zupełnie naturalnie traktowałem Cię jako osobę znającą temat. Nie uważasz się za znafcę/znawcę i ja to rozumiem i szanuję. Nie zamierzam kontynuować tego tematu, bo jeśli nawet przyznam Ci rację, to również może to zabrzmieć dwuznacznie. W uzupełnieniu dodam, że moje kompetencje na ten temat (sprzęt foto Sony) są niemal; bliskie zera, bo sprzętu Sony nie mam, nigdy nie miałem i w dającej się przewidzieć przyszłości nie jestem nim zainteresowany. Zupełnie niepotrzebnie zwykłą wymianę poglądów na tym forum traktujesz tak emocjonalnie i prestiżowo. Jeśli czujesz się urażony, to PRZEPRASZAM ! Pozdrawiam :-)
Artysta Sony okazał się lepszy od artysty LG.Zastosował drobniej tkane płótno i bardziej precyzyjnie prowadził pędzel :).Poważnie-aparat dobry dla detektywa oraz do digiscopingu. Nie trzeba nosić lunety,
Nie rozumiem tego płaczu. Do oglądania zdjęć na lapku, umieszczenia na fejsie, czy odbitek max. 10x15 jakość jest zupełnie zadowalająca. Target rynkowy tego produktu nie ma raczej dalej wybiegających potrzeb.
Jak to mowia, "kiepski aparat ktory masz przy sobie wygrywa ze swietnym ktory zostawiles w domu". Kieszonkowe superzoomy tez moga robic dobre zdjecia.
To zdjecie zrobilem Canonem PowerShot SX700HS (max 30x zoom) ktory wzialem ze soba kiedy wybralismy sie z zona biegac po parku. Patrzymy, a tu rudzik na galezi sie wydziera przed nami. No to ciach: link
I co, takie tragiczne? Pewnie ze "pelna klatka" z obiektywem rozmiarow RPG-7 zrobilaby lepsze. Ale takie kombo kosztuje pare tysiecy dolarow i nie miesci sie w malej torebce przytroczonej do pasa na jogging :)
To już mój 13 letni Dimage Z-10 z matrycą 3,2 MP robi lepsze fotki (można dostać na allegro za kilkadziesiąt złotych), nie mówiąc już o Minolcie A200, którą kupiłem 2 tygodnie temu za niecałe 3 stówki. A przecież to chyba właśnie Sony wchłonęło kiedyś dział fotograficzny Konica-Minolta?
Nie rozumiem wydania tego aparatu, bo Sony powiela tu HX300 i 400. To samo powiększenie i matryca. Więc po co ? Użytkowałem intensywnie 400 i zdjęcia są identyczne. A dokładniej jest to aparat dobry na słoneczne wakacje. Można nim zrobić fajne zoomy np.statków na morzu albo zwierząt czy samolotów czy co tam kto chce. Tu spisuje się fajnie. Filmy ma bardzo dobre. Zdjęcia na cyfrowym zoomie są do kosza. Mają tylko wartość dokumentalną. W pomieszczeniach tym aparatem nie ma możliwości zrobienia dobrego portretu czy zdjęcia choć nie wiem jakbyście cudowali statyw czy lampa błyskowa. Flagowe smartfony zrobią lepsze zdjęcie. Za mała matryca i za dużo megapikseli. Niestety. Dlatego to wyłącznie aparat outdoorowy. Uzupełnienie aparatu z normalną matrycą. I jak chcecie coś sobie przybliżyć lub podglądnąć :)
@arthuris Też miałem A200 i faktycznie wiele nie mogłem jej zarzucić. Teraz mam lustro, ale gdyby zamiast tak karkołomnych zoomów ktoś zrobił jedynie 20x ale za to 15-300, to miałby chyba większą klientelę nawet za większą kasę. Osobiście wolałbym słoik 10-200 pod aps-c, ale skoro to niewykonalne...
Mam Nikona P900 od ponad roku. Bawię się czasem w fotki samolotów na wysokości przelotowej. Na zdjęciach samolotów na wysokości 10-12 kilometrów , co prawda pionowo nad głową ( minimalny wpływ seeingu atmosfery) mogę swobodnie oczytać numery rejestracyjne , szczegóły malowania , widzę miejsca łączeń poszczególnych elementów... i inne "drobiazgi". Wiem , że za Nikona trzeba dać jeszcze ok 1/3 więcej niż za Sony , ale naprawdę warto. Sony przy Nikonie robi fotki jak aparat z odpustu. Natomiast jeżeli chodzi o zdjęcie PKiN w Warszawie , to właśnie raczej wina seeingu niż aparatu.
Komentarze są tak tendencyjne i nieobiektywne, że brak słów. Miałem wiele megazoomów, ale ten jest na pewno najlepszy. Pomijam oczywiście Nikona P950, bo to już inny poziom, ale i cena o wiele wyższa. Wszyscy mądrzy fotografowie powinni się udać na lekcje, żeby odzyskać obiektywizm. Na marginesie, mam także Sony A7S, czyli FF.
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Nie wiem który aparat robi gorsze zdjęcia - ten SONY, czy mój stary FUJI HS 10.
O matko!! Jakość powala na kolana. W sensie negatywnym. Na szerokim końcu mam wrażenie byle smartfon ma lepszą ostrość i jakość obrazu, na tele nawet przy iso80 to jakiś żart. Wygląda jakby lornetkę przystawić do aparatu w telefonie. Nie ma co się dziwić, że kompakty wymierają...
Ale ciapka :/
Oglądane na pełnym ekranie jeszcze jako tako daje rade, ale większość wygląda jakby przeskalowane z 640x480 do 20mpx
Je pier... 1500 zł żeby finalnie otrzymać taką srakę link bo zdjęciem to bym tego nie nazwał.
A tak swoją drogą - czemu w takich testach często zdjęcia Księżyca wykonuje się, gdy jest on w pobliżu pełni? Akurat wtedy kratery są niewidoczne. A właśnie wygląd kraterów byłby bardzo dobrym wskaźnikiem zdolności rozdzielczej danego zoomu w jego "najdłuższym" położeniu.
@Borat
dyfrakcja obiektywu... f/6,3 dla takiej pchełki to ogromna strata rozdzielczości, a zdjęcie mogło być wykonane z użyciem magicznego "digitalzoom" :)
Aż z ciekawości sprawdziłem i wyciąłem niewielki fragment (778x583 px) zdjęcia z lustrzanki (zaznaczony na czerwono) link
Następnie powiększyłem go programowo do rozdzielczości takiej jak zdjęcia z tego Sony czyli 5184 px po dłuższym boku i wygląda to tak link
Mimo gigantycznej dziesięciokrotnej interpolacji obraz jest o kilka klas lepszy niż z tego kompaktu Sony. Nie wiem jak w dzisiejszych czasach można oferować coś takiego i jeszcze robić to przy pomocy sponsorowanych artykułów na portalu o sprzęcie fotograficznym.
Nie wiesz czemu? for money...
Spokojnie, spokojnie. Myślę, że zamiast narzekać należy cierpliwie zaczekać na głosy osób tak kompetentnych i rzetelnych jak Szabla i Ciszy. Niewątpliwie temat Sony jest im bliski i wielokrotnie w przeszłości potrafili udowodnić, że wypowiedzi malkontentów są całkowicie błędne i chybione.
Nabywców znajdzie :) 20 MPix, 50x zoom, Carl Zeiss - za taką cenę toż to okazja :D.
Jednak mój stary Fuji robi lepsze zdjęcia.
Już samo zastosowanie matrycy 1/2.3 w połaczeniu z ciemnym ( nawet 2.8 to sporawo a tyle jest tylko na bardzo małym kawałku ) daje efekt jak widać powyżej.
Z drugiej strony cena jest "umiarkowana" a zoom duży więc pewnie kilku łosi się złowi.
Generalnie ten aparat to taki szum na rynku - nic nie wnosi poza zamieszaniem.
Jak oglądałem fotki Z Nikona P900 (Coolpix?) to byłem pod wrażeniem.
Co prawda głównie ze względu na powiększenie, ale także na "akceptowalne odwzorowanie rzeczywistości" ;).
Coś tu nie gra.
...
Dodam tylko, że wyświetlałem pełnoekranowe na 4K.
Jeśli miałbym oceniać optykę aparatu, to chciałbym zobaczyć zdjęcia tele na niewielkim dystansie do 100 metrów. Na dalekich dystansach widać potężne kołysanie się atmosfery, do tego mamy zamglenie zmniejszające kontrast. Podejrzewam, że automat aparatu dokonywał operacji wyrównania poziomów i to koszmarnie wyciągnęło szumy. Jakkolwiek, na kilku dostępnych przykładach, na bliskich niestety fajniej nie jest.
Juz jakis czas temu zerkam na sample i testy superzoomow, planowalem wymienic na cos mojego Canona S2 IS. Jednak jak widze zdjecia z nowszych modeli jestem wstrzasniety.
Bo one do oglądania w pełnym powiększeniu się nie nadają.
Trzeba co najmniej calowej matrycy (na niskim ISO) link
Calówki:
link
link
link
@baron13: u konkurencji masz fotki z krótszego dystansu, kontrastowych motywów. Np. (na najdłuższej ogniskowej):
link
link
O ile powiększenia "całość na ekran" jeszcze zadowolą niektórych, o tyle silniejsze powiększenie... cóż...
...
Na dpreview w galeriach po prawej można wybrać Focal lenght.
;)
O matulu! Ale akwarela! :-/ Najgorsze jest to, że nawet przy niskim ISO. I to w całym zakresie ogniskowych. Ciekawy tylko jestem na ile druk ratuje ujęcie? Przy formacie 13x18 będzie dobrze, czy jednak pojawią się łzy w oczach? I to łzy warte 1600 zł. Z podatkiem od nowości, rzecz jasna. :-P
Szkoda że do redakcji nie trafił RX 10 III albo FZ 2000 !!!
à propos RX10 III -trzeci link do calówek nie wszedł link
Uff... link
@ tomek5b
Nie wiesz czemu? for money...
Że "for money" to rozumiem ale dlaczego tutaj? Na jakimś WP czy Onecie gdzie 90% czytających artykuł nie ma zielnego pojęcia o temacie to ma sens ale tutaj?
@Beginner
"... osób tak kompetentnych i rzetelnych"
Może wypowiemy się o twojej kompetencji i rzetelności? Nie wiem jak szabla ale ja nie uważam się za żadnego "znafce" czy guru. Więc się odczep i nie przyczepiaj ludziom łatki.
A co do aparatu tu nie ma co bronić kompakt jak kompakt, sieka i tyle. Dla każdego posiadacza lustrzanki, bezlustra to co prezentuje ten aparacik można określić jednym słowem - żenada...
Carl Zeiss przewraca się w grobie.
Tak patrzę na zdjęcia, na aparat, na parametry...W 2013 roku został wprowadzony do sprzedaży model HX300. I naprawdę nie wiem w czym nowy model jest lepszy od starego.
focjusz
4 kwietnia 2017, 19:26
Cytat " .....Z drugiej strony cena jest "umiarkowana" a zoom duży więc pewnie kilku łosi się złowi.
Generalnie ten aparat to taki szum na rynku - nic nie wnosi poza zamieszaniem."
Panie! Ale to nie ma 4K jak Panasonic FZ-82. Tyle pieniędzy, pieniążków...za odgrzany kotlet z 2013 roku.
Czy Pan wie ile można za to kupić sucharów?
Tak na marginesie, pooglądałem sobie sample z P900 i jest... trochę lepiej. Trochę. Powiedziałbym, że jednak rozmiar matrycy wszystko załatwia. Ktoś mi tu polecał P900 zamiast lustrzanego Samyanga, no niestety. Generalnie "normalnym" aparatem idzie spieprzyć focię, co nie jest żadnym odkryciem, ale nawet kiepski sprzęt kiepsko użyty daje zasadniczo lepsze rezultaty i nie ma znaczenia chyba marka tylko wielkość (matrycy). Natomiast, będzie zabawnie jak ktoś z tym sprzętem wygra jakiś konkurs :-) Jeśli jest to mało prawdopodobne, to jedynie z tego powodu, że przeciętnie oblatany w fotografii osobnik zwyczajnie nie sięgnie po coś takiego. Więc kupi raczej ktoś nie mający pojęcia o kadrowaniu. Jeśli się jednak zdarzy, to mieszcząc się do okolic iso 160 i w rozdzielczości ekranowej, może powalczyć. Duży zakres ogniskowych daje możliwość wyhaczenia czegoś. Choć powiadam, ktoś, kto już wie jakiego szukać kadru, zapewne uzna że szkoda kasy na takie coś.
ależ wy macie problemy, podziwiam
Kojarzy mi się ze zdjęciami z samyang 650-1300.
link
Jakość obrazu jest imponująco niska :D Praktycznie każde z tych zdjęć wygląda fatalnie. A na szerokim kącie smartfony oferują lepszą jakość (te powyżej 1000zł).
@Morg
Daj spokój, akurat pojawiły się zdjęcia przykładowe z LG6 za ~3000zł i jakościowo są gorsze.
A ja bym teraz radził wyłączyć emocje i zastanowić się, co będzie, jak te fotki znajdą się w necie jako ilustracje do tekstu w rozmiarze 800x600? Spróbujcie sobie odpowiedzieć, ile z nich, zwłąszcza gdy się dorobia prawidłowego kontrastu i nasycenia wyhaczy przeciętny czytelnik, jako "fatalnej jakości" a ile przejdzie bez refleksji? Widziałem stronę parku narodowego ilustrowaną zdjęciami ewidentnie z kompaktu, co głównie było poznać po GO. Jak to było w wypowiedziach dzieci na temat małżeństwa "taka przyszłość go czeka" :-) Fotografa :-)
Dżizas... te zdjęcia są tragicznie złe. Dla wspomnianego wcześniej Nikona P900 widzę pewne zastosowania. Na przykład można go używać do dokumentacji ptaków zamiast digiscopingu, bo jakość jaką oferuje jest do tego zupełnie wystarczająca. Ale ten HX350 nawet do tego się nie nadaje.
Wszyscy psioczą na ten aparat, to ja dla odmiany nieco inaczej. Chciałbym zobaczyć zdjęcia z ręki przy górnych ogniskowych tego aparatu w wydaniu lustrzanek, najlepiej tych, co krytykują. Sam próbowałem, więc wiem, że trzeba mieć sprzęt na poziomie i nie kosztuje on 1600 PLN. Oglądanie zdjęć przy powiększeniu 100% udowadnia tylko tyle, że matryca jest słabsza niż w lustrach. Z takich kompaktów zdjęcia ogląda się w wielkości sfotografowanego kadru na ekranie, ewentualnie nieco wykadrowane, a kadr "buduje" się przy użyciu zoom-a . Szukanie szczegółów na 100%- wym powiększeniu jest pomyłką. Z resztą, jak powiększę z mojego lustra odpowiednio kadr, to mam taką samą kaszę jak niektórzy z Panów pokazali powyżej. Ten kompakt jest kierowany do niedzielnych pstrykaczy i do amatorów, a nie do profi, i tak powinien być oceniany. Któryś z Panów napisał, że zdjęcia ze smartfona są lepsze - no to już hardcorowy wniosek. Wielokrotnie miałem do czynienia z sytuacją, gdy nie zdążyłem przepiąć obiektywu, a koledzy właśnie z takimi kompaktami zdążyli zrobić całkiem udane foty.
To co napisałem, nie ma przekonać kogokolwiek, że ta hybryda jest lepsza od lustra, tylko że nie należy jej oceniać pod kątem lustrzanki, a jeśli już, to sprawiedliwie.
Na koniec, może wreszcie jakiś test porównawczy amatorskiego lustra z amatorskim obiektywem kontra taki właśnie kompakt, żeby można było wreszcie porównać szczegółowość na realnych zdjęciach w normalnej sytuacji z odpowiedzią np do jakiego powiększenia / wydruku nic nie zyskujemy z użytkowania lustra lub wręcz przeciwnie? Pozdrawiam.
Osobiscie wolalbym jakis kompakt z obiektywem 20-200mm. Nie rozumiem tej pogoni za coraz dluzszymi ogniskowymi.
Dyfrakcja i ogniskowa to jedno, ale sam obiektyw i przede wszystkim odszumianie są nie do przyjęcia. Wystarczy porównać te zdjęcia do Nikona P600/610 czy przede wszystkim do Canona SX50 żeby zobaczyć dużą różnicę. Szczególnie ten drugi przypadek jest znamienny. Aparat sprzed 5 lat, a jakość zdjęć nieporównywalna. Moim zdaniem Sony spartaczyło sprawę..
cd. Co swoją drogą jest ciekawe bo taki RX10 III daje świetną jakość i pewnie mimo dwukrotnie niższego ekwiwalentu maks. ogniskowej na długim końcu po wycropowaniu zmiotłoby ten aparat.
Korekta: "jeśli chcemy fotografować coś, co znajdujące się daleko".
Tyle że RX10 III kosztuje 7000zł (zoom do "600mm"), Panasonic FZ2000: 5500zł (i zoom do "480mm"),
a Canon G3 X (bez wizjera) z 3300zł (zoom do "600mm").
@Borat
"Je pier... 1500 zł żeby finalnie otrzymać taką srakę link bo zdjęciem to bym tego nie nazwał."
Wydaje mi się, że Optyczne uparły się robić zdjęcia przy tragicznym falowaniu atmosfery.
O zjawisku tym większość tu komentujących zdaje się nie mieć pojęcia...
A mówiłem, żeby nie dawać :D
najpierw chciałem napisać, że totalna kicha. No bo doopy nie urywa. Przeczytałem trochę komentarzy i obejrzałem galerię jeszcze raz. Wydaje mi się, że niektóre zdjęcia są zrobione na dodatkowym zoomie elektronicznym (np czerwony komin - 2 kadry z tej samej ogniskowej 215mm a jeden jest cropem drugiego) Tam kaszana jest największa i totalnie nieakceptowalna. Dokąd jednak nie powiększamy tych zdjęć robionych na zoomie tylko optycznym to w sumie tragedii nie ma i domyślam się, że ciężko o nowy sprzęt którym za 1500zł zrobimy zdjęcia równie dobre przy takim zakresie ogniskowych.. tyle, że dokładając niecały 1000 mamy nikona P900 który robi miazgę z tego soniaka i to nie o klasę czy dwie..
Smartfon z lunetą.
Szabla,
zdjęcia nawet na miniaturkach są koszmarne link -szaro-bure lub/i zamglone.
(O falowaniu powietrza nie wspomnę bo to wina Tuska ;)
"Kolorowych" jest parę: DSC 00895, 01135, ...47, ...55 (choć w dwóch ostatnich dynamika jęczy)
Jak nie wiecie jak powinny wyglądać zdjęcia, które będą dobrze odbierane przez oglądających, to mogę was przeszkolić. ;)
"aparat tego typu może być dobrym wyborem fotoamatora"
To chyba k........ żart.
Widzieliście zdjęcia jakie zrobiliście?
Zdjęcia z
HX400: link
HX300: link
i lepsze: link
link
Da się?
Przez przypadek przeczytałem ten wątek . W zasadzie nie zwykłem zatrzymywać się i pochylać nad "byle czym" , ale z wielkim zdumieniem muszę odnotować fakt uczestnictwa w tej zupełnie bezprzedmiotowej dyskusji , tych którzy mianują się pro i 1/2 pro . To swoisty fenomen . Całe szczęście , iż tych którzy są moimi mentorami tutaj nie widać.
@PDamian, wystarczy że Baron nas szkoli :)
@bodzio239
Nie mów hop - Baron napewno się zaraz włączy ;)
Com miał powiedzieć, napisałem :-) (To niby z Dołegi- Mostowicza) Dawno nie oglądałem plików z kompakta o takich rozdzielczościach. Moje zdanie, że tu mnożenie megapikseli jest chyba już całkiem bezcelowe. Natomiast, czy załamywanie rąk ma sens? Wyżej napisałem choc to mało prawdopodobne, to mozliwe, będę się śmiał, jak ktoś wygra jakis konkurs zdjęciem z tego (podobnego) pstrykadła, albo zrobi fotkę, która zostanie powielona w milionach odsłon, przez strony internetowe. Sprzęt jest jaki widać. Ma jednak zasadniczy mechanizm tworzenia fotografii, dzięki zoomowi mozliwość tworzenia kadrów. Nie daje możliwości takiej pysznej zabawy z techniką, jaka jest mozliwa w przypadku lustrzanek, ale chyba, całkiem nieźle mozna poćwiczyć "fotograficzne spojrzenie". Oczywiście, nie sądzę by dla kogokolwiek z tego forum ten aparat był jakąś kwestią. Nie ma nad czym debatować. Tyle tylko, że zrobiłem kwerendę po sieci i przyjrzałem się co mogą współczesne kompakty.
@bodzio239: Spotkałem co najmniej kilk fotografów zapewne "pro", którzy deklarowali, że używają kompaktów. Widziałem też foty zrobione kompaktami, które wykorzystywały własciwości kompaktów, zazwyczaj wielką GO. Sądzę, że skoro robi się naprawdę interesujące zdjęcia aparatami otworkowymi, to można wymyslić sensowne zastosowania dla kompaktów. Ale z pewnością nie są to zdjęcia krajobrazowe,
@ciszy
Pisząc o kompetencjach nie kierowałem się złośliwością i daleki byłem od ironii.
Często wypowiadasz się na temat produktów Sony, więc zupełnie naturalnie traktowałem Cię jako osobę znającą temat. Nie uważasz się za znafcę/znawcę i ja to rozumiem i szanuję. Nie zamierzam kontynuować tego tematu, bo jeśli nawet przyznam Ci rację, to również może to zabrzmieć dwuznacznie. W uzupełnieniu dodam, że moje kompetencje na ten temat (sprzęt foto Sony) są niemal; bliskie zera, bo sprzętu Sony nie mam, nigdy nie miałem i w dającej się przewidzieć przyszłości nie jestem nim zainteresowany. Zupełnie niepotrzebnie zwykłą wymianę poglądów na tym forum traktujesz tak emocjonalnie i prestiżowo. Jeśli czujesz się urażony, to PRZEPRASZAM ! Pozdrawiam :-)
Artysta Sony okazał się lepszy od artysty LG.Zastosował drobniej tkane płótno i bardziej precyzyjnie prowadził pędzel :).Poważnie-aparat dobry dla detektywa oraz do digiscopingu. Nie trzeba nosić lunety,
Nie rozumiem tego płaczu.
Do oglądania zdjęć na lapku, umieszczenia na fejsie, czy odbitek max. 10x15 jakość jest zupełnie zadowalająca.
Target rynkowy tego produktu nie ma raczej dalej wybiegających potrzeb.
Jak to mowia, "kiepski aparat ktory masz przy sobie wygrywa ze swietnym ktory zostawiles w domu". Kieszonkowe superzoomy tez moga robic dobre zdjecia.
To zdjecie zrobilem Canonem PowerShot SX700HS (max 30x zoom) ktory wzialem ze soba kiedy wybralismy sie z zona biegac po parku. Patrzymy, a tu rudzik na galezi sie wydziera przed nami. No to ciach: link
I co, takie tragiczne? Pewnie ze "pelna klatka" z obiektywem rozmiarow RPG-7 zrobilaby lepsze. Ale takie kombo kosztuje pare tysiecy dolarow i nie miesci sie w malej torebce przytroczonej do pasa na jogging :)
To już mój 13 letni Dimage Z-10 z matrycą 3,2 MP robi lepsze fotki (można dostać na allegro za kilkadziesiąt złotych), nie mówiąc już o Minolcie A200, którą kupiłem 2 tygodnie temu za niecałe 3 stówki. A przecież to chyba właśnie Sony wchłonęło kiedyś dział fotograficzny Konica-Minolta?
Nie rozumiem wydania tego aparatu, bo Sony powiela tu HX300 i 400. To samo powiększenie i matryca. Więc po co ? Użytkowałem intensywnie 400 i zdjęcia są identyczne. A dokładniej jest to aparat dobry na słoneczne wakacje. Można nim zrobić fajne zoomy np.statków na morzu albo zwierząt czy samolotów czy co tam kto chce. Tu spisuje się fajnie. Filmy ma bardzo dobre. Zdjęcia na cyfrowym zoomie są do kosza. Mają tylko wartość dokumentalną. W pomieszczeniach tym aparatem nie ma możliwości zrobienia dobrego portretu czy zdjęcia choć nie wiem jakbyście cudowali statyw czy lampa błyskowa. Flagowe smartfony zrobią lepsze zdjęcie. Za mała matryca i za dużo megapikseli. Niestety. Dlatego to wyłącznie aparat outdoorowy. Uzupełnienie aparatu z normalną matrycą. I jak chcecie coś sobie przybliżyć lub podglądnąć :)
@arthuris
Też miałem A200 i faktycznie wiele nie mogłem jej zarzucić. Teraz mam lustro, ale gdyby zamiast tak karkołomnych zoomów ktoś zrobił jedynie 20x ale za to 15-300, to miałby chyba większą klientelę nawet za większą kasę. Osobiście wolałbym słoik 10-200 pod aps-c, ale skoro to niewykonalne...
Mam Nikona P900 od ponad roku. Bawię się czasem w fotki samolotów na wysokości przelotowej. Na zdjęciach samolotów na wysokości 10-12 kilometrów , co prawda pionowo nad głową ( minimalny wpływ seeingu atmosfery) mogę swobodnie oczytać numery rejestracyjne , szczegóły malowania , widzę miejsca łączeń poszczególnych elementów... i inne "drobiazgi". Wiem , że za Nikona trzeba dać jeszcze ok 1/3 więcej niż za Sony , ale naprawdę warto. Sony przy Nikonie robi fotki jak aparat z odpustu. Natomiast jeżeli chodzi o zdjęcie PKiN w Warszawie , to właśnie raczej wina seeingu niż aparatu.
link
link
Kiedyś miałem megazooma Lumixa DMC-FZ 150 ale jakością obrazka deklasuje tego Soniaka
Nie przypuszczam jednakowoż.
Komentarze są tak tendencyjne i nieobiektywne, że brak słów. Miałem wiele megazoomów, ale ten jest na pewno najlepszy. Pomijam oczywiście Nikona P950, bo to już inny poziom, ale i cena o wiele wyższa. Wszyscy mądrzy fotografowie powinni się udać na lekcje, żeby odzyskać obiektywizm. Na marginesie, mam także Sony A7S, czyli FF.
Na przykładzie większości negatywnych komentarzy można zrozumieć zasadę działania trolli politycznych.