Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Wiemy już kiedy Sigma DP3 Merrill trafi do sklepów. Producent poinformował przedwczoraj, że dostawy nowego modelu rozpoczną się w piątek 22 lutego br. Oznacza to, iż sprzedaż aparatu w naszym kraju powinna rozpocząć się w połowie marca. Ceny jeszcze nie podano.
Sensor Obłędny, zastanawiam się tylko dla kogo jest ta wersja dp3? 75mm to zakres dla portrecistów, ale f/2.8 za jasne nie jest. No i powolne są te aparaciki, przy landszaftach to akurat nie przeszkadza...
Cena będzie po byku... ok.3800zł ;-(( w zestawie są 2 baterie (!) można zrobić na nich ~120 zdjęć Ale uwaga, 23 lutego, z opóźnieniem, wchodzą na rynek Fujiki X20/100s
na jednej okolo 36 czyli jak film :) a sensor bez rewelacji szalu nie ma tylko maks pikseli stara sigma nawet lepiej daje rady a komp sie muli przy obrobce
31 stycznia 2013, 20:06
@ cube
Jak rozdzielczość swojego Nikona przemnożę przez 3 to mam jeszcze większy obłęd ;)
Do macro będzie fajny, portret, fot. kulinarna, produktu.... Ta matryca daje genialny, szczegółowy obraz. Na niskich iso kolory, ostrość, szczegóły, przejścia tonalne, mikrokontrast, plastyka obrazu z takim szkłem nie do pobicia !!! Wady to powolność i prądożerność, brak wizjera,,,,
Ciekawus - tylko, że w swoim canonie powinieneś raczej podzielić te 21 Mpx, bo to mozaika Bayera czyli interpolacja na dzień dobry. Ta ogniskowa nie jest od rzeczy biorąc pod uwagę, że to jest macro. Trudno sobie wyobrazić lepszy aparat do fotografii biżuterii czy reprodukcji. Popatrzcie na to porównanie: link
Borat, w twoim przypadku nick to chyba nie przypadek. Nie masz pojęcia o czym piszesz... Merilla sam co prawda nie próbowałem, ale mam zwykłą sigmę dp1 z raptem 4-ma megapixelami i powiem tyle, że gdyby canon FF miał choć 10 takich megapixeli to by się wszyscy ze szczęscia w pory porobili... Dynamika, zakres tonalny, szczegółowosć, ostrosc, zupełnie inna bajka.
Śmiejecie się, że Sigma nabija sobie pikseli? Ależ oni robią dokładnie to samo, co wszyscy inni. Nikon, Canon, Sony, Pentax i cała reszta używająca matryc Bayera. Rachują każdy maleńki składowy punkcik, słowem nie wspominając, że na punkt obrazu pracują cztery piksele matrycy.Gdyby nie interpolacja, to obraz z Nikona 800 liczyłby sobie... 9 Mpix, a z Canona 5D mark III śmieszne 5,5 Mpix. W Merillu nie ma interpolacji dlatego obraz pod względem ostrości i ilości szczegółów dosłownie deklasuje matryce konkurencji. Kupię tego Merilla bez wątpienia. Poczekam ino chwilkę, aż cena spadnie.
1 lutego 2013, 11:50
I jaką masz finalną rozdzielczość pliku z tych 46 mpix Sigmy? Nie wspominając o ilości zdjęć na jednym ładowaniu co jest dzisiaj po prostu żenadą.
Bo niektórym mylą się piksele, ze szczegółowością obrazu. W Foveonie każdy piksel otrzymuje pełna ilość światła z mikrosoczewki, a nie 1/4 jak w tradycyjnych matrycach, tyle, że każdy z nich jest filtrowany tylko do jednej barwy. W efekcie szczegółowością te matryce przebijają wszystko, co z Bayera można wyciągnąć przy podobnej liczbie wynikowych pikseli.
A Pan Borat jak nie rozumie po co są te aparaty, niech się nie wypowiada, bo sam robi z siebie żenadę. Uwierz, że dla niektórych 5D mk III nie jest świętym Graalaem, i wolą lepszą jakość zdjęcia (na niskim ISO).
a Ty Borat jaką masz rozdzielczosć zanim aparat dokona automatycznej interpolacji? Obraz z Sigmy też sobie można sobie zinterpolować i uzyskać efekt podobny pod względem ostrosci do tego z bayerowskich matryc... Z resztą, piszesz o czyms o czym nie masz pojęcia, bo nigdy sigmy w ręku nie miałes. Ja używam i sigmy i canona, więc mam porównanie... i jak tylko wyjdzie foveon FF, to zmieniam system...
1 lutego 2013, 13:46
Widziałem zdjęcia z tej Sigmy i nie ma w nich nic czego nie dało by się uzyskać Nikonem czy Canonem. Za to nie ograniczamy się tylko do ISO 100, jednej ogniskowej , 100 zdjęć na jednym ładowaniu.
demagogia, jak tak porównujesz to porównuj do sigmy SD1, która ma lepszy akku i do której możesz doczepić dowolną ogniskową... z tym iso100 to taki sam bzdet jak z AF w 5d...
Interpolacja plików RAW generowanych przez Sigmy daje znakomite efekty: link
O zaletach Foveona napisano już wiele. Smutną rzeczywistością są zielone plamy w cieniach widoczne przy 200, a nawet 100 iso. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że w praktyce rzadko ta wada stanowi rzeczywisty problem. Istnieje też pytanie o trwałość kompaktów Sigmy. Obiektyw DP1 rozlatuje się po niedługim czasie użytkowania. Mój rozpadł się po 1,5 roku. Żaden serwis nie był w stanie tego naprawić. W internecie znalazłem informację, że mój egzemplarz nie był wyjątkiem.
1 lutego 2013, 16:41
Podniecacie się tą matrycą a aparaty Sigmy mają w sumie ten ma więcej wad niż zalet. Zaletą jest jakoś obrazu i to jedynie na najniższych czułościach i na tym zalety się kończą: Dalej mamy już same wady:
Dobre zdjęcia praktycznie tylko na iso100, nie bez powodu Sigma prezentując zdjęcia nie daje nawet jednego sampla na choćby iso400. W typowych zastosowaniach nie da się korzystać tylko z iso100 czy iso 200 bo trzeba by było nosić praktycznie wszędzie statyw lub lampę.
Aparat ma słabe użyteczne iso i zamiast jasnego szkła f/1.4 a nawet f/1.2 ma f/2.8
Byłby to znakomitym aparat do pejzażu bo tam najczęściej robi się zdjęcia na niskim iso ze statywem ale aparat ma beznadiejną do tego celu ogniskową 50 mm i jeszcze na cropie. Do tego nędzny soft i beznadziejna wydajność baterii.
A na koniec cena z kosmosu jak na tak toporny aparat.
To zdecydowanie nie jest sprzęt dla tych, którzy podniecają się aparatami. Sigmy są paskudne, toporne i awaryjne, ale dają kapitalny obraz. Ci, którzy w fotografii kładą nacisk na zdjęcia, a nie na sprzęt docenią zalety Foveona i machną ręką na wady. Z pewnością nie jest to kompacik typu "entry-level." A co do Twojego pytania - matryca Merrila da zdjęcie o takiej rozdzielczości jak Canon EOS 50D. Czyli w zupełności wystarczające do całkiem sporych powiększeń.
Ciekawe, że dyskusje o szczegółowości obrazu, 4 pikselach i tak dalej nie wybuchły, gdy fotografia odchodziła od filmów. Skaner daje z każdego punktu 3 składowe. Więc powinniśmy widzieć wyraźną przewagę fotografii analogowej nad cyfrową.
StudioP, wyobraź sobie, że inwestujesz w niepowtarzalną wycieczkę i ... Aparat psuje Ci się np. w pierwszych dniach podróży. Obiektyw mojej Sigmy na szczęście rozleciał się długo po powrocie, ale nie chcę myśleć o tym co by było gdyby taka sytuacja miała miejsce w podróży, gdyż do lustrzanki zabrałem 35 mm i telezooma (Sigmę zabrałem do pejzażu). Do plecaka nikt normalny nie dubluje obiektywów. Aparat dla kogoś kto poważnie traktuje swoje hobby, nie mówiąc o profesjonaliście powinien być niezawodny. Kompakty Sigmy nie są ani paskudne, ani toporne. Ale są awaryjne. Przynajmniej DP1 taka była. Dobry aparat to sprawny aparat.
Mi Sigma jeszcze nie padła ale mam ją krótko. Padła mi natomiast migawka w C50D. Na szczęście miałem jeszcze gwarancję i serwis na Żytniej wymienił, psując przy okazji zasilanie pamięci. Teraz przy wymianie baterii, jeśli nie zrobię tego szybko, muszę ustawiać datę i wszystko od początku. I nie jest to kwestia zużytej baterii podtrzymującej pamięć. Faktycznie, Sigmy DP1 i DP2 mają feler w postaci psującej się, elastycznej tasiemki, która pracuje przy każdym wysunięciu obiektywu. W Merillach - o ile wiem - nic już się nie wysuwa, więc i tasiemka psuć się nie będzie. Zreszta. Nie jestem fanatykiem Sigmy. Raczej fanatykiem Foveona. Marzy mi się rewolucja w matrycach, bo obecna technologia mi nie leży. Co to za pomysł, by na starcie interpolować obraz i jeszcze go filtrami AA rozmywać. Marzy mi się coś a'la Foveon w lustrzance Canona.
Towarzystwo jak zwykle spiera się i kłóci. A ja? Cóż ja... Użytkowałem DP1 przez 2 lata. Obiektyw mi się nie rozpadł, żadna tasiemka się nie urwała. A ponieważ lepsze nadeszło... pożegnałem moją DP1 na Allegro (pamiętasz studioP jak Ci oferowałem :-)). Zamówiłem DP1 Merill. Już do mnie jedzie. Zdjęcia z DP1M widziałem. Ba, sam robiłem (pozyczyłem Merrilla ze sklepu sigmy na godzinę). Obrabiałem je też nieszczęsnym SPP 5.4. Wolno - fakt. Czekam na 5.5. Ale ponieważ ja z sesji krajobrazowej przywożę 5-10 ujęć... to wolna praca - mnie to rybka :-) Zakończę jednym zdaniem: Nie ma obecnie na rynku aparatu małoobrazkowego (nawet FF) dającego taką jakość kolorów, oraz obiektywu dającego taką ostrość w rogach. Sample - na wątku o Merrill. Amen
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Sensor Obłędny, zastanawiam się tylko dla kogo jest ta wersja dp3? 75mm to zakres dla portrecistów, ale f/2.8 za jasne nie jest. No i powolne są te aparaciki, przy landszaftach to akurat nie przeszkadza...
Cena będzie po byku... ok.3800zł ;-(( w zestawie są 2 baterie (!) można zrobić na nich ~120 zdjęć
Ale uwaga, 23 lutego, z opóźnieniem, wchodzą na rynek Fujiki X20/100s
120 czyli tyle co 10 rolek filmu 120... to chyba nienajgorzej? ;-)))
na jednej okolo 36 czyli jak film :) a sensor bez rewelacji szalu nie ma tylko maks pikseli stara sigma nawet lepiej daje rady a komp sie muli przy obrobce
@ cube
Jak rozdzielczość swojego Nikona przemnożę przez 3 to mam jeszcze większy obłęd ;)
Mój C 5D mkII ma aż 63 megapiksele. Sigma przy tym to pipa :-)
Ja mam 5d2 i ma 21 megapiksli, użyłeś pierścienia z Arabeli?
Do macro będzie fajny, portret, fot. kulinarna, produktu.... Ta matryca daje genialny, szczegółowy obraz.
Na niskich iso kolory, ostrość, szczegóły, przejścia tonalne, mikrokontrast, plastyka obrazu z takim
szkłem nie do pobicia !!! Wady to powolność i prądożerność, brak wizjera,,,,
Ciekawus - tylko, że w swoim canonie powinieneś raczej podzielić te 21 Mpx, bo to mozaika Bayera czyli interpolacja na dzień dobry. Ta ogniskowa nie jest od rzeczy biorąc pod uwagę, że to jest macro. Trudno sobie wyobrazić lepszy aparat do fotografii biżuterii czy reprodukcji. Popatrzcie na to porównanie:
link
Ciekawus - źle liczysz, wg mnie masz 84 Mpx
Borat, w twoim przypadku nick to chyba nie przypadek. Nie masz pojęcia o czym piszesz...
Merilla sam co prawda nie próbowałem, ale mam zwykłą sigmę dp1 z raptem 4-ma megapixelami i powiem tyle, że gdyby canon FF miał choć 10 takich megapixeli to by się wszyscy ze szczęscia w pory porobili... Dynamika, zakres tonalny, szczegółowosć, ostrosc, zupełnie inna bajka.
Śmiejecie się, że Sigma nabija sobie pikseli? Ależ oni robią dokładnie to samo, co wszyscy inni. Nikon, Canon, Sony, Pentax i cała reszta używająca matryc Bayera. Rachują każdy maleńki składowy punkcik, słowem nie wspominając, że na punkt obrazu pracują cztery piksele matrycy.Gdyby nie interpolacja, to obraz z Nikona 800 liczyłby sobie... 9 Mpix, a z Canona 5D mark III śmieszne 5,5 Mpix. W Merillu nie ma interpolacji dlatego obraz pod względem ostrości i ilości szczegółów dosłownie deklasuje matryce konkurencji. Kupię tego Merilla bez wątpienia. Poczekam ino chwilkę, aż cena spadnie.
I jaką masz finalną rozdzielczość pliku z tych 46 mpix Sigmy? Nie wspominając o ilości zdjęć na jednym ładowaniu co jest dzisiaj po prostu żenadą.
Pojawiły się sample na stronie Sigmy z DP3 Merrill:
link
Bo niektórym mylą się piksele, ze szczegółowością obrazu. W Foveonie każdy piksel otrzymuje pełna ilość światła z mikrosoczewki, a nie 1/4 jak w tradycyjnych matrycach, tyle, że każdy z nich jest filtrowany tylko do jednej barwy. W efekcie szczegółowością te matryce przebijają wszystko, co z Bayera można wyciągnąć przy podobnej liczbie wynikowych pikseli.
A Pan Borat jak nie rozumie po co są te aparaty, niech się nie wypowiada, bo sam robi z siebie żenadę. Uwierz, że dla niektórych 5D mk III nie jest świętym Graalaem, i wolą lepszą jakość zdjęcia (na niskim ISO).
a Ty Borat jaką masz rozdzielczosć zanim aparat dokona automatycznej interpolacji? Obraz z Sigmy też sobie można sobie zinterpolować i uzyskać efekt podobny pod względem ostrosci do tego z bayerowskich matryc... Z resztą, piszesz o czyms o czym nie masz pojęcia, bo nigdy sigmy w ręku nie miałes. Ja używam i sigmy i canona, więc mam porównanie... i jak tylko wyjdzie foveon FF, to zmieniam system...
Widziałem zdjęcia z tej Sigmy i nie ma w nich nic czego nie dało by się uzyskać Nikonem czy Canonem. Za to nie ograniczamy się tylko do ISO 100, jednej ogniskowej , 100 zdjęć na jednym ładowaniu.
demagogia, jak tak porównujesz to porównuj do sigmy SD1, która ma lepszy akku i do której możesz doczepić dowolną ogniskową... z tym iso100 to taki sam bzdet jak z AF w 5d...
Interpolacja plików RAW generowanych przez Sigmy daje znakomite efekty:
link
O zaletach Foveona napisano już wiele. Smutną rzeczywistością są zielone plamy w cieniach widoczne przy 200, a nawet 100 iso. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że w praktyce rzadko ta wada stanowi rzeczywisty problem. Istnieje też pytanie o trwałość kompaktów Sigmy. Obiektyw DP1 rozlatuje się po niedługim czasie użytkowania. Mój rozpadł się po 1,5 roku. Żaden serwis nie był w stanie tego naprawić. W internecie znalazłem informację, że mój egzemplarz nie był wyjątkiem.
Podniecacie się tą matrycą a aparaty Sigmy mają w sumie ten ma więcej wad niż zalet.
Zaletą jest jakoś obrazu i to jedynie na najniższych czułościach i na tym zalety się kończą:
Dalej mamy już same wady:
Dobre zdjęcia praktycznie tylko na iso100, nie bez powodu Sigma prezentując zdjęcia nie daje nawet jednego sampla na choćby iso400. W typowych zastosowaniach nie da się korzystać tylko z iso100 czy iso 200 bo trzeba by było nosić praktycznie wszędzie statyw lub lampę.
Aparat ma słabe użyteczne iso i zamiast jasnego szkła f/1.4 a nawet f/1.2 ma f/2.8
Byłby to znakomitym aparat do pejzażu bo tam najczęściej robi się zdjęcia na niskim iso ze statywem ale aparat ma beznadiejną do tego celu ogniskową 50 mm i jeszcze na cropie.
Do tego nędzny soft i beznadziejna wydajność baterii.
A na koniec cena z kosmosu jak na tak toporny aparat.
To zdecydowanie nie jest sprzęt dla tych, którzy podniecają się aparatami. Sigmy są paskudne, toporne i awaryjne, ale dają kapitalny obraz. Ci, którzy w fotografii kładą nacisk na zdjęcia, a nie na sprzęt docenią zalety Foveona i machną ręką na wady. Z pewnością nie jest to kompacik typu "entry-level."
A co do Twojego pytania - matryca Merrila da zdjęcie o takiej rozdzielczości jak Canon EOS 50D. Czyli w zupełności wystarczające do całkiem sporych powiększeń.
Ciekawe, że dyskusje o szczegółowości obrazu, 4 pikselach i tak dalej nie wybuchły, gdy fotografia odchodziła od filmów. Skaner daje z każdego punktu 3 składowe. Więc powinniśmy widzieć wyraźną przewagę fotografii analogowej nad cyfrową.
A te poziome paski widoczne na wiekszości oficjalnych sampli to po co? Pozazdrościli bandingu Canonowi? ;)
StudioP, wyobraź sobie, że inwestujesz w niepowtarzalną wycieczkę i ... Aparat psuje Ci się np. w pierwszych dniach podróży. Obiektyw mojej Sigmy na szczęście rozleciał się długo po powrocie, ale nie chcę myśleć o tym co by było gdyby taka sytuacja miała miejsce w podróży, gdyż do lustrzanki zabrałem 35 mm i telezooma (Sigmę zabrałem do pejzażu). Do plecaka nikt normalny nie dubluje obiektywów. Aparat dla kogoś kto poważnie traktuje swoje hobby, nie mówiąc o profesjonaliście powinien być niezawodny. Kompakty Sigmy nie są ani paskudne, ani toporne. Ale są awaryjne. Przynajmniej DP1 taka była. Dobry aparat to sprawny aparat.
nie tylko kompakty sie psuja mi padla sd 14 szanowana od nowosci ja mialem a na allegro tez sporo popsutych puszek ostatnimi czasy 3 widzialem
Mi Sigma jeszcze nie padła ale mam ją krótko. Padła mi natomiast migawka w C50D. Na szczęście miałem jeszcze gwarancję i serwis na Żytniej wymienił, psując przy okazji zasilanie pamięci. Teraz przy wymianie baterii, jeśli nie zrobię tego szybko, muszę ustawiać datę i wszystko od początku. I nie jest to kwestia zużytej baterii podtrzymującej pamięć.
Faktycznie, Sigmy DP1 i DP2 mają feler w postaci psującej się, elastycznej tasiemki, która pracuje przy każdym wysunięciu obiektywu. W Merillach - o ile wiem - nic już się nie wysuwa, więc i tasiemka psuć się nie będzie. Zreszta. Nie jestem fanatykiem Sigmy. Raczej fanatykiem Foveona. Marzy mi się rewolucja w matrycach, bo obecna technologia mi nie leży. Co to za pomysł, by na starcie interpolować obraz i jeszcze go filtrami AA rozmywać. Marzy mi się coś a'la Foveon w lustrzance Canona.
Towarzystwo jak zwykle spiera się i kłóci. A ja? Cóż ja...
Użytkowałem DP1 przez 2 lata. Obiektyw mi się nie rozpadł, żadna tasiemka się nie urwała.
A ponieważ lepsze nadeszło... pożegnałem moją DP1 na Allegro (pamiętasz studioP jak Ci oferowałem :-)).
Zamówiłem DP1 Merill. Już do mnie jedzie.
Zdjęcia z DP1M widziałem. Ba, sam robiłem (pozyczyłem Merrilla ze sklepu sigmy na godzinę).
Obrabiałem je też nieszczęsnym SPP 5.4. Wolno - fakt. Czekam na 5.5.
Ale ponieważ ja z sesji krajobrazowej przywożę 5-10 ujęć... to wolna praca - mnie to rybka :-)
Zakończę jednym zdaniem:
Nie ma obecnie na rynku aparatu małoobrazkowego (nawet FF) dającego taką jakość kolorów,
oraz obiektywu dającego taką ostrość w rogach.
Sample - na wątku o Merrill.
Amen
Pozdrawiam rodzinkę spod znaku Foveona. Wzruszające są te robaczki ciskające się ze swoimi cudami techniki mark XXX i D666 ;)
Niech Sigma jak najszybciej wypuszcza bezlusterkowca. Do tego trzy szkła28mm z dp1, 40mm, i portretówka
macro z dp3. Bajka.
Uwielbiam, te dyskusje o wyższości jednych nad drugimi.