Nikon D600 - nota serwisowa
O problemach z pojawiającymi się zabrudzeniami na matrycy lustrzanki Nikon D600 pisaliśmy już w zeszłym roku. Producent kazał nam bardzo długo czekać na swoją reakcję, bowiem musiały upłynąć aż cztery miesiące, aby zajęto stanowisko w tej sprawie. W dniu dzisiejszym doczekaliśmy się noty serwisowej na ten temat.
Szczegóły znajdziecie na tesj stronie, a poniżej prezentujemy pełną treść noty.
Uwaga do użytkowników lustrzanki cyfrowej Nikon D600.
Dziękujemy za wybranie oferty firmy Nikon.
Niektórzy użytkownicy zgłosili pojawianie się na zdjęciach wykonywanych lustrzanką cyfrową Nikon D600 wielu ziarnistych punktów pochodzących od pyłków. Punkty te są odbiciami cząsteczek pyłu we wnętrzu aparatu powstałych podczas jego pracy bądź cząsteczek pyłu z zewnątrz, które przedostały się do wnętrza aparatu. Cząsteczki te (niezależnie od pochodzenia) przywarły do filtra dolnoprzepustowego.
Mimo że ze względu na konstrukcję i zasadę działania cyfrowych lustrzanek jednoobiektywowych całkowite wyeliminowanie punktów pochodzących od pyłków jest bardzo trudne, zauważyliśmy, że w niektórych rzadkich przypadkach punkty te mogą być w sposób widoczny odzwierciedlane na zdjęciach. Z tego powodu firma Nikon informuje użytkowników o usłudze pozwalającej ograniczyć ten problem.
Rozwiązanie
W pierwszej kolejności należy wykonać czynności opisane w instrukcji obsługi (strony 301–305) dotyczące funkcji „Czyść matrycę” i czyszczenia ręcznego przy użyciu gruszki. Jeśli wykonanie tych czynności nie spowoduje usunięcia wszystkich cząsteczek pyłu i nadal występują problemy, należy się skontaktować z najbliższym centrum serwisowym firmy Nikon. Jego pracownicy odbiorą aparat, dokładnie go sprawdzą i w razie konieczności wykonają czynności serwisowe.Zgłoszenia serwisowe
Pytania dotyczące omawianej kwestii prosimy kierować do najbliższego centrum serwisowego firmy Nikon.Mamy nadzieję, że w dalszym ciągu będą Państwo wybierali produkty fotograficzne firmy Nikon.
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
A gruszka jest na wyposażeniu razem z aparatem? ;p
Zaraz cała masa pseudo 'posiadaczy' oczywiście z wadliwymi egzemplarzami zabierze tu głos :)
komunikat trochę w stylu "matryca w lustrzankach może się zakurzyć, należy ją wtedy oczyścić", nikt nie powiedział głośno, że coś jest nie tak z samym aparatem
ja posiadam gruszkę, nie jest wadliwa
sobi3 - bo pytanie co znaczy 'nie tak' ? to że matryca się brudzi bardziej niż zwykle to bywa? straszne... ile modeli D600 miałem w ręku jakoś w żadnym nic się nie brudziło.. po internecie krążą ciągle te same zdjęcia i filmy 'jednostkowe przypadki' a szumu tyle bo pseudo posiadaczom to przeszkadza samo w sobie.. no bo jak to za taką kasę? - chore myślenie.. bo za tą kasę dostają 1. aparat którym mogą zarobić krocie - kwestia umiejętności jego wykorzystania, 2 serwis bezpłatny wraz z transportem przez 2 lata.. pewnie za chwilę zacząłbym wymieniać kolejne punkty ale te 2 wystarczają aby zdecydować że kasa nie idzie na marne, kwestia tylko czy jest ci to potrzebne i czy umiesz to wykorzystać.. bo jak nie umeisz to na wszystko można zrzucić winę.. nawet na to że masz jedną nogę krótszą od drugiej.. i co pretensje do matki czy stwórcy swego też piszesz na forach? :)
ale chała
Kurz to nie kurz tylko szum ze zdjęć usuwany ze zdjęć w procesie odszumiania
arek-wroc - ja mialem 1 egzemplarz w rece i bawilem sie 3 minut. Aparat jest kolegi i miale wtedy moze tydzien i juz matryca miala wyrazne pylki. Z drugiej strony skoro wg Ciebie nie ma problemu, to dlaczego Nikon zabiera glos?
Oczywiste jest to, ze nie przyznaja do wady aparatu, bo moze im grozic pozew zbiorowy i duzo powazniejsze konsekwencje niz "wykonanie czynnosci serwisowych", o ktorych tak naprawde nic nie wiemy.
30 minut mialo byc.
arek-wroc: Oczywiście można powiedziec, że problem brudzenia matrycy wynikający z konstrukcji aparatu nie jest problemem i da się z nim żyć i nawet zarabiać pieniądze. Ok, tylko niech mnie firma Nikon uczciwie poinformuje mnie w momencie sprzedaży, że produkt posiada taką "cechę", występuje ona losowo w N% aparatów i wymaga wizyt w serwisie, wtedy będzie fair i nie będe miał do nikogo pretensji po zakupie.
Jeśli problem jest wyssanych z palucha, to producent powinien milczeć. A jeśli jest coś na osi... to mają fatalnych specjalistów od PR. To jest pełnoklatkowa lustrzanka. 99% użytkowników wie co to zabrudzenia matrycy i jak je usuwać. Liczą na pomoc i faktyczne rozwiązanie problemu, a dostają takiego shit-a.
Przecież D600 jest w kategorii aparatów Popularnych, więc czego oczekujecie? : ) ta sama zasada jak w D7000... zastanawia mnie to, że ci co rzeczywiście fotografują jakoś nie przejmują się aż tak tym faktem jak ci co 'również fotografują' ale całe dnie spędzają tutaj i na innych forach. Tyle miałem do powiedzenia na ten temat.. bo jak mamy jeździć tylko po producentach to na żadnym suchej nitki nie zostawilibyśmy a przecież nie o to chodzi.. Szkoda, że fakt świetnej matrycy itd jest spychany na samo dno.. a brudzenie matrycy tak bardzo podbijane w rankingach tematów do rozmów. Rozumiem że obsmarowanie czegoś i zaistnienie tym samym jest łatwiejsze niż zrobienie dobrego zdjęcia i tym samym zaistnienie : )
A czy fakt występowania takiego ficzera w wersji handlowej korpusu uprawnia do bezpłatnego czyszczenia go przez serwis w nieskończoność czy tylko przez te 2 lata gwarancji?
brak cienia jest dowodem nieistnienia
bark brudów na matrycy jest dowodem niefotografowania
brak wpisów w tutejszych komentarzach jest dowodem wzmożonego zabrudzania
No to sie Nikon natrudzil I stwierdzil ze to pylki :))))))
pyłki zapładniają twórczo tych, którzy fotografują zamiast tracić czas na pisanie komentarzy, np. arka z wrocławia
Jeśli tak jest to mowimy tu o niezgodnosci towaru z umową - poczytajcie o tym a będziecie wiedzieli co z tym zrobić.
vulkan
dokładnie o tym samym myślę za każdym razem kiedy czytam o sprzęcie który nie działa jak powinien. zamiast jęczeć na forum trzeba sprzęt dostarczyć do sklepu i zażądać zwrotu kasy i w ten sposób wysunąć ten sprzęt z rynku. ale durnie cieszą się, że wydali całą swoją kasę na zabawkę takiego producenta albo się boją , na jedno wychodzi.
Czy to oznacza, że będą mi czyścić aparat gratis przez cały okres 2 letniej gwarancji?
Panowie ale co jest niezgodne z umową? :) strona 301–305 w instrukcji i wasza niezgodność towaru z umową się właśnie rypła :P
Zobaczcie co się dzieje z Nikonem, kiedyś ta nazwa była synonimem wysokiej jakości i niezawodności w odróżnieniu od Minolty czy nawet Canona (to był czasy analogów F4 i F5). Wtedy Nikon zanim wprowadził coś do aparatu to ta funkcja musiała być przetestowana na innych aparatach konkurencyjnych firm a dopiero jak system został dokładnie sprawdzony stosowano go w aparatach Nikona. Inaczej był wtedy z Minoltą, która się non stop psuła ale dlatego, że wszystkie nowości wprowadzała bez sprawdzenia...
Niestety teraz firma Nikon popełnia i powiela błędy dawnej nie istniejącej Minolty. Posiadam D800, był w kalibracji ale do końca nie jestem pewien czy dobrze zrobiłem pozbywając się bardzo dobrego body D700.
To samo jest teraz z D600... może jest celna ale brudzi się matryca
Drogie Panie i Panowie, czas najwyższy walnąć się w pierś, bo nikt inny, jak my - klienci - ponosimy winę za ten stan rzeczy. Masz niepohamowany konsumpcjonizm i presja na coraz to "doskonalsze" modele powoduje, iż producenci coraz częściej wypuszczają niedopracowane buble. Kiedyś aparat miał film lub matrycę, obiektyw i spust migawki. I wszyscy robili zdjęcia. Teraz to coraz częściej hybryda komputera, GPS, urządzenia do kontaktu z portalami społecznościowymi z opcją robienia zdjęć. My tego chcemy, oni nam to dają. Bo coraz częściej przy wyborze aparatu liczą się niezwiązane z fotografowaniem ficzery, a nie parametry samego aparatu.
@arek-wroc - twoje wypowiedzi świadczą o nieznajomości tematu.
Poważny serwis w US zajmujący się wyporzyczaniem sprzętu foto na dużą skalę dokładnie opisał problem, który dotyczył WSZYSTKICH kilkudziesięciu puszek D600, którymi dysponowali. Odsyłam do strony:
link
Mam nadzieję, że skoro jesteś taki mądry, to poradzisz sobie bez google-tłumacza :-)
Przepraszam, za błędy, ale trochę się zdenerwowałem.... bo o brudnych "ponad normę" matrycach piszą nie tylko malkontenci i zazdrosna konkurencja, ale też ci, którzy bardzo chcieliby kupić ten aparat i nawet ich stać, ale boją się, że cała ich krwawica pójdzie w błoto, a dokładniej w "olej i kurz".
TomSte - po numerach seryjnych widać że mowa ciągle o pierwszych partiach, z pierwszych rewersów, od dłuższego czasu (jeśli nie o początku) w polsce są modele o n/s 6xx i nie ma żadnych informacji na temat brudzenia matrycy - więc przestań powtarzać ten sam bełkot.. pisz o konkretnych przypadkach w polsce :) z polskiej dystrybucji a nie ci co na własną rękę w czasie premiery ściągali modele z USA i teraz mają problem :D
Tiaaa... My naszego do testów sprowadzaliśmy prosto z USA... Bzdury kolego piszesz.
Testowany przez nas D600, który miał poważny problem z kurzem był wzięty z cyfrowe.pl - z normalnej, legalnej dystrybucji Nikon Polska.
Arek - jaki miał numer seryjny ?
Arek - "To był zupełnie nowy aparat z dziewiczej dostawy, która dotarła do cyfrowe.pl." napisałeś o tym w listopadzie 2012 więc... Dla mnie nie różnisz się niczym od pozostałych tutaj dzikusów.
(ale się uśmiałem)
A tak na poważnie:
@arek-wroc - załóżmy optymistycznie, że masz rację...
Niestety konsekwencją takiego założenia (że problem dotyczy tylko pierwszych partii produkcyjnych) MUSI BYĆ stwierdzenie, że problem jednak był. A niestety firma Nikon tego nie stwierdza. Dlaczego? Albo nie wiedzą gdzie, albo nie chcą wiedzieć, bo boją się szeroko zakrojonej akcji serwisowej i idących za nią kosztów. Dlatego wolą schować głowę w piasek i usuwać skutki zamiast przyczyn, i to tylko w okresie gwarancyjnym. Później pechowi właściciele sami będą słono bulić za czyszczenie matryc, a przy odsprzedaży będą mieli poważny problem z uzyskaniem dobrej ceny.
Tak czy inaczej nie fajnie z ich strony i taka jest konkluzja całej dyskusji z mojej strony.
Pozdrawiam.
Testowałem kiedyś nagrywarki do CD. DVD jeszcze nie było. Wyłonił mi się jeden zdecydowany lider. Np nagrywarka tego producenta potrafiła przeczytać płytę tak zniszczoną, że inne meldowały ją jako "brak nośnika". następny model miał lekko zamazane napisy. Przy kolejnym sprzedawcy zaczęli ostrzegać, że to szajs. Okazało się, że producent radośnie "załtsourcigował" produkcję do jakiegoś zapadłego kąta świata.
Po mojemu tak nalezy podchodzić do wpadek producentów. U Canona prześwieca wyświetlacz. Wada która nie ma znaczenia. Kurz na matrycy można wyplamkować w GIMP-ie jest jeszcze filtr "kurz i rysy" do starych filmów. Tyle, że człowiek sobie zaczyna zadawać pytanie: co jeszcze? Co tam się stało, że takie coś przepuścili?
D7000 Nikon naprawial prawie 2 lata, smrodek po D800 ciagnal sie chyba z rok, a teraz D600 juz od listopada do lutego naprawiony! WOW, brawo Nikon.
Osobiście wole canona i każdego znajomego do canona przekonuję bo wiem że to 'działa'.
Oczywiście problem z brudzeniem matryc był ale jakoś teraz w nowych egzemplarzach - od kilku miesięcy - nie słychać i nie widać.. Jeśli nikon olał ten temat to m.in. dlatego że nikomu korona z głowy nie spadnie jak złapie gruszkę i przeczyści swoje body... :) osobiście też mnie to śmieszy.. ale czas zmarnowany przez niektórych tu na zajmowanie sie tym tematem śmieszy mnie bardziej.
arek-wroc - licz się ze słowami. D600 testowany przez nas pochodził z legalnej, polskiej dystrybucji. Nie jest więc prawdą, co próbujesz sugerować, że problemy mają tylko Ci co ściągali pierwsze sztuki z USA. Poza tym sam Nikon nie podał w swojej informacji, że od danego numeru seryjnego problem przestaje występować.
Arek - a jak ty sobie to wyobrażasz? że któryś producent napisze ci że ich matryca się nie brudzi? WEŹ ZAMILCZ CZŁOWIEKU BO BZDURY GADASZ, sprawdź numer seryjny aparatu który testowaliście i gadaj o konkretach - ja wyraźnie mówie od początku o pierwszych partiach, a skąd cyfrowe.pl ma aparaty to tego nie wiem i nie wnikam - ty też nie wiesz - jak się dowiesz to daj znać wtedy podyskutujemy dalej.
cham zawsze będzie chamem,
na wieki wieków amen :D
@arek-wroc - domyślam się, że w ostatnim stwierdzeniu masz na myśli siebie.....
arek-wroc - w przeciwieństwie do Ciebie wiem doskonale. I na tym poprzestańmy.
Wg firmy Nikon to:
Nikon jest nr 1 ;)
a klient jest nr 2
Jesteśmy w EU od prawie 9 lat i tu, klient jest nr 1.
więc wystarczy trochę poczytać żeby poznać swoje prawa i ... reklamujcie te wadliwe D600 bo jest to ewidentna niezgodność towaru z umową.
NIE WIEDZA NIE ZWALNIA Z ODPOWIEDZIALNOŚCI.
vulkanwawa - rozumiem że zamierzasz stworzyć nowe prawo.. dla potrzeb D600 :)
Arek - nooo to 'kolega' w pełni się popisał w komentarzach, nie ma to jak podtrzymywanie w sile całej swojej mocy starych nieaktualnych 'niusów' byle by mieć o czym napisać.. sięgasz dna w jakim znalazł się onet ze swoimi niusami i komentarzami..
Wybaczcie mu panowie, człowieczyna która swoją i rodzinna krwawice zmarnuje nie może sie pogodzić z bólem , który stara sie wyleczyć na forum.
Kto to jest ten...arek-wroc ?
Czy to jakiś przedstawiciel najlepszej firmy na świecie, produkującej buble ? :)
Upadając, uderzyłem lekko obudową filtra UV o bruk.Obudowa się wgięła, filtr szklany pozostał cały.Body D50 nie uległo uszkodzeniu.Po pewnym czasie zauważyłem, że w L-ce za wiele k.zł-70-200 2.8IS, którą miałem podczas upadku, nie działa manualny fokus.Koszt naprawy w serwisie Canona od 440zł w zwyż.Kilka miesięcy póżniej z torby wyleciał mi obiektyw 17-85 USM IS.Upadł na miękką ziemię z niecałego metra wprost na kamyczek.Pękł filtr. Pomyślałem to dobrze -zamortyzował uderzenie.Nie do końca. Uszkodził się mechanizm zoomowania. Koszt naprawy w serwisie Canona ok.300 zł.W tymże roku 2011 zakupiłem w porządnym sklepie L-kę 100mm macro. Do tej pory czasami słyszę podczas wyostrzania jakieś niepokojące dżwięki. 100-tka mi nie upadła.Doszedłem do wniosku:trzeba przejść do Nikona, tracąc przy tym wiele k. zł.Aż tu masz ci los.Zrzuciłem z prawie 2 m statywu wyżej opisany 17-85 z D50 na grunt twardy jak beton. Body lekko się zarysowało i na tym koniec.Tej nocy Opatrzność sprzyjała mi.Pozostałem przy Canonie i chyba dobrze zrobiłem. Każdemu coś w życiu nie wyjdzie.Trzeba się przyznać do niedoskonałości i naprawić błąd. Nikon tego nie czyni w należyty sposób.
Czytam komentarze arek-wroc vs reszta i pozwalam sobie stwierdzić, że:
kupując sprzęt oczekuję, że działa, jest sprawny i BEZ WAD
wydane pieniądze zapweniają działający dobrze produkt niezależnie od krau i serii produkcyjnej
jeżeli jest inaczej, to:
producent (tak jak kiedyś) stara się określić wadliwą partę towaru - wezwanie serwisowe
przeprasza i usuwa wadę lub wymienia towar na wolny od wady
poprawia procedury produkcyjne celem eliminacji błędów w przyszłości
takie podejście uważam za rozsądne, interpretacje co można zrobić niedoróbką (jedną czy drugą) i ile zarobić pozostawiam bez komentarza jako żałosne...
Fakt głosów użytkowników z różnych stron świata i różnych serii (oraz różnych modeli) świadczy o lekceważeniu użytkowników firmy N - na szczęście nie jest to jedyna firma produkująca sprzęt (choć zmiana systemu zawsze boli).
Pozdrawiam rozsądnych, trochę poraża mnie poziom konwersacji do tego posta...
2marekm ....właśnie miałem napisać coś podobnego.
Głupia teoria. Podobno spadek jakości usług bankowych zaczął się na świecie od wejścia dużych banków do byłych demoludów. Podejrzewam: w tej chwili znaczą część rynku takich koncernów jak Nikon zaczynają stanowić kraje afrykańskie, płd Ameryka itd. Tamże liczy się głównie obniżenie kosztów.
To jest jakiś żart ? Według mnie ta nota, to kpiny z użytkowników, lepiej by bylo jakby nic nie pisali. Poza tym niech nikon sie zdecyduje, czy ten aparat jest uszczelniony czy nie, bo z treści noty można wysnuć wniosek, że uszczelnień nie posiada. Mega minus dla Nikona.
Konstruktywnie: Trzeba sprawdzić czy problem dalej występuje. Jeśli po cichu producent poprawił to i owo to dobrze. Cieszmy się. Obecnie nowy sprzęt prawie zawsze ma jakieś problemy. Mniejsze lub większe. Ponieważ nie grozi to utratą życia lub trwałym kalectwem (jak w przypadku np. samochodów) i dlatego jest w pewien sposób bagatelizowane przez producenta. Złościmy się i mamy do tego prawo, ale świata chyba nie zmienimy?
Nie oznacza to, że od tej pory nie można zakupić żadnego produktu od firmy X, Y, Z, etc. Nie popadajmy w przesadę. Też się swego czasu bardzo zastanawiałem nad kupnem D7k. Ale kupiłem w kwietniu 2012 egzemplarz już popowodziowy. Działa bez problemów, a ja się cieszę, że go kupiłem. I pewnie wiele osób także jest bardzo zadowolonych.
Może po prostu trzeba publikować numery serii wadliwych egzemplarzy, a nie nakręcać grozy?
baron13, Afryka i Ameryka Południowa to nie są najlepsze rynki fotograficzne. :)
@Szabla: No i właśnie mamy skutek :-)
@ arek-wroc
Zadam ci jedno proste pytanie: masz D600?
Jeśli nie to cały twój bełkot nie ma najmniejszego sensu.
@ arek-wroc - odpuść sobie człowieku bo tylko się kompromitujesz. Chyba, że masz w tym jakiś interes by tak nieudolnie i żałośnie bronić nikona. Ja kilka miesięcy temu sam rozważałem przesiadkę na Nikona i model D600 bo specyfikacja wydawała się niezła i cena w miarę korzystna. Ale nie po to wydaje się na aparat 7 tys. żeby zaraz potem użerać się z serwisami. Ryzykować to sobie można z korpusami entry-level, może akurat trafi się dobry a jak nie to serwis.
A jeszcze odnośnie tego newsa. Faktycznie nikon się wykazał. Przyznał, że matryca w niektórych przypadkach może się brudzić i wtedy trzeba ją sobie wyczyścić, z taką wiedzą problem z głowy :D
już dawno było, że to lustro obtłukuje wnętrze obudowy: link
pewnie obtłucze ile może i po jakimś czasie przestanie śmiecić...wówczas wyczyszczenie w super serwisie nikona trwale pomoże...
pseudo posiadaczom d600 wtórują pseudo adwokaci nikona... ehhh :D
druid - a co wybrałeś? (pytam tak z ciekawosci)
Ale bicie piany ... :-)
A ja uważam tak:
Kupuję jakiś sprzęt - powiedzmy - SAMOCHÓD określonego modelu.
Albo aparat fotograficzny.
Nie oczekuję że jest IDEALNY, bo nawet najdroższe i najbardziej renomowane nie są.
Użytkuję stosownie do swoich potrzeb. Jeśli zauważam wady, które mi przeszkadzają - zwracam się do serwisu, w ramach gwarancji.
Przeważnie takich wad nie zauważam a sprzęt spełnia moje oczekiwania w takim zakresie, który uznałem za najważniejszy przed podjęciem decyzji kupna.
Jeśli wada jednak jest - nie obrażam się na cały świat i nie przechodzę do konkurencji, w naiwnej wierze że jest idealna, sprzedając cały system ze znaczną stratą. Rozważam czy warto zwrócić sprzęt i żądać zwrotu gotówki, czy - jeśli nie ma na rynku sprzętu lepiej spełniającego moje oczekiwania - nie pozostać przy posiadanym, godząc się z istnieniem wady. Jeśli wada jest usuwalna przez serwis ale za pieniądze (bo już skończyła się gwarancja) - rozważam to w kategorii opłacalności naprawy.
Nie obrażam się na producenta, nie obrażam na osoby wyznające inne wartości, nie wyzywał tych, którzy pozostają w nieustannym poszukiwaniu przedmiotów bez wad.
Nie oznacza to, że nie znam swoich praw. Ale pierwszym prawem konsumenta jest UŻYWANIE przedmiotu, pomimo że nie jest idealny. Nie ma takiego prawa, które zmusiłoby producenta czy sprzedawcę do dostarczenia przedmiotu bez wad. Co najwyżej można wyegzekwować anulowanie transakcji czyli zwrot pieniędzy. A to nie zawsze jest najlepsze rozwiązanie dla nabywcy.
@arek-wrco
Odpowiadając na pytanie - nie miałem wielkiego wyboru więc 5DMkII. Dodam, że kiedyś też planowałem zakup nikona d7000 ale kupiłem 60D ze względu na astronomiczną sumę z jaką nikon wystartował. Pewnie to uchroniło mnie przed wieloma problemami z tym modelem :)
Jednym slowem podsumowujac temat, trzeba zaopatrzyc sie w zestawy czyszczace w pierwszej kolejnosci na sucho pozniej na mokro. To jest przeciez ,,normalne `` ; ) ze taka ilosc paprochow wpada z zewnatrz i ze srodka na matryce. Dlaczego na innych aparatach nie ma takiego zjawiska? Ciekawe prawda. Mialem kiedys N 7000 i powiem tyle ze ze spasowamiem bagnetu w aparacie z obiektywem nie bylo najlepiej.
po zapieciu obiektywu wykazuwal on luz.
Tak ze to nie jest normalne. Moga pisac co chca, dla mnie nikon sie skonczyl na D700 i D300s.
Aparat to nie tylko matryca.
Druid - nie przeszkadza ci słaby autofocus na którym niektórzy tu również suchej nitki nie pozostawiali? (co najzabawniejsze większość profesjonalistów nawet nie zawracało sobie tym głowy). Zastanawiająca ta twoja decyzja, bo w D600 miałbyś problem w najgorszym wypadku przy pierwszych 3 tysiącach fotek, a w najlepszym wcale - bo ja problemu jakoś nie dostrzegam w Polsce. Natomiast w 5d mk2 będziesz wiecznie męczyć się ze słabym autofocusem - nie będę palcem wytykać tych co tak strasznie jeździło po Canonie w czasie ujawnienia tej 'wady'.. bo dziś jeźdzą po D600 wprowadzając zamęt zamiast mówić o faktach że ten problem już nie występuje. A co do D7000 i astronomicznej sumy.. patrzyłeś ile kosztuje 7D aktualnie, a ile w chwili premiery? wg mnie przez ten cały czas cena jakby stanęła w miejscu.. (ja się w sumie nie dziwie bo 7D wg mnie to jeden z najlepszych aparatów) a zaledwie dwa miesiące po premierze wystartowała jeszcze wyżej.. głównie ze względu na powódź w Tajlandii i wykorzystanie dobrego momentu problemów dostaw sprzętu Nikona.. : )
coś chyba pomieszałem z datami.. (błagam o wybaczenie)
@arek-wroc
Mając do wyboru nowy aparat, o którym jest głośno z powodu brudzącej się matrycy i problemów z tym związanych a sprawdzony sprzęt który używają i zachwalają rzesze osób na całym świecie w tym zawodowcy długo się nie namyślałem. Bieganie po serwisach albo zajeżdżanie migawki w nadziei, że może w końcu przestanie się syfić to nie dla mnie, jęśli wydaję takie pieniądze to oczekuję, że to cy wyjmę z pudełka będzie sprawne. Oczywistości takich jak to że AF w 5D MkII jest w porządku jeśli nie fotografuje się sportu czy bardzo dynamicznych scen opisywał już tu nie będę, w każdym razie jestem zadawolony z zakupu.
A co do D7000 to przez dłuższy czas od premiery kosztował ponad 4 tys. podczas gdy 6D około 3,5 tys.dlatego nie chciałem przepłacać i też nie pożałowałem bo 6D sprawował się wyśmienicie.
W sumie 60D nie jest konkurencją dla D7000, ani 7D więc ciężko porównać cenowo te modele. Canon 7D natomiast teraz 4.5tys gdy zaledwie 2 miesiące temu kosztował jeszcze ponad 5tys - coś jak w momencie premiery. Natomiast Canon EOS 5D mk2 miał problemy pod ostre światło i słabe światło i nie dotyczy to głównie sportów itp bo takie warunki i w studio potrafią występować : ) więc naprawdę nie rozumiem tej decyzji, osobiście wolałbym 'zaryzykować' i kupić D600 bo rozumiem że 6D jeszcze wtedy nie było skoro go pominąłeś w wyborze.. jedyne co w 6D sknocili to 1/4000 czas migawki i ten bezsensowny przycisk blokady pokrętła i brak joysticka i (nie wiem czy da się to zmienić) za każdym razem wciskanie przycisku wyboru AF aby móc zmienić punkt AF, natomiast matryca rewelacyjna.. w porównaniu z 5D - miażdży go doszczętnie i 6D to jedyny aparat z którym chętnie zrezygnowałbym z używania lampy błyskowej..
Ehh arek-wroc, myślę że nie bardzo wiesz o czym piszesz. Nie po to kupuje się FF żeby żyłować aparat na wysokim ISO. Wiem, niektórzy mają głównie taki cel ale wtedy trochę im współczuję. FF to plastyka i świetna jakość obrazu właśnie na niskich czułościach. Ja zajmuje się głównie fotomodelingiem a tam korzystanie z lamp studyjnych i aparatowych przez wszelkie modyfikatory to podstawa. Matryca 5D daje cudowną jakość, więc jeśli dla Ciebie głównym argumentem jest stwierdzenie, że matryca 6D miażdzy piątkę, to chyba masz na myśli to że powyżej ISO 6400 daje nieco lepszy obraz. Jeśli to jest twój główny argument oraz stwierdzenie, że mając takie czułości można odpuścić błyskanie to nie bardzo mamy o czym dyskutować.
Ps. Rozumiem, że ktoś może nie zapewnić sobie dostatecznego oświetlenia w studiu, ale problem z AF pod ostre światło w warunkach studyjnych ?? ;) Doradzam więcej realnej praktyki a mniej teoretycznego dywagowania :)
A ja jako użytkownik D300s i kilku fajnych szkieł jestem na Nikona normalnie wk****y... Tak jak ktoś tam wyżej napisał Nikon skończył się przy D700 i D300s. Coś bym zmienił, ale nie ma na co! Pewnie - D4 i wszystkie poprzednie D3 są świetne i wad nie mają, ale ileż one kosztują... jako amator nie pozwolę sobie na taką rozpustę.
D7000, D800 i D600 to jak dla mnie ścierwo serwowane za grubą kasę i tyle. Pierwszy ma świetną matrycę, ale AF taki sobie i chlapie, drugi.... no comment w kwestii AF (a byłby dla mnie idealny, bo na lotnicze wrzuciłbym na tryb DX i dalej miał super zasięg i wystarczającą ilość pixeli do cropowanie, ale co tu cropować jak pewnie nie trafi) D600 - no cóż.... na jasnym niebie, przy wysokiej przesłonie będę dłużej stemplował jedno zdjęcie niż samolot z niego widział na pokazie. Pozatym AF też taki sobie. Makabra jakaś poprostu. Inżynierowie z Nikona - za te wasze wpadki bodajbyście na górce stali i słońca nie widzieli! I nie pierniczcie, że z wadą należy nauczyć się żyć... z astmą można nauczyć się żyć, bo tego sobie nie wybieramy, ale za aparat płacimy i możemy żądać sprawnego produktu a nie wadliwego.
Ale marudzisz. Z astmą to nawet można dobrze pobiegać. :)
Panie Żabko,
a ja nie kupiłem żadnego nikona, choć bym chętnie za dzisiejszą cenę d800 kupił, ponieważ Nikon ma boleśnie ortodoksyjny bagnet i nie dopuszcza żadnych adapterowych mezaliansów, a ja niestety posiadam i na co dzień użytkuję wszystkie możliwe obiektywy carl zaiss jena ... :-(
Trzeba dodac ze usluga w serwisie Nikona bedzie platna. Skoro klient ,,dopuscil" do pobrudzenia sensora i niepotrafil sam wyczyscic za usluge czyszczenia treba bedzie zaplacic.
druid - tak tak, dobrze zrobiłeś, że wybrałeś 5D mk2 - skoro to chcesz usłyszeć - aczkolwiek ja wybrałbym 6D ma lepszy AF, lepsze jakościowo zdjęcia, lepsze zachowanie w wysokim ISO, lepsze filmowanie, dodatki jak wifi i gps, oraz podobną cenę.
stan.k - tylu specjalistów od prawa tutaj że zaraz ci któryś napiszę że jako klient nie musisz nic wiedzieć i za niewiedzę i nieumiejętność nie płaci się : ) Nikon jedynie może wycenić coś i zapytać o zgodę - a z takowej wyceny możesz zrezygnować i wyczyścić samemu jeśli rzeczywiście to da się zrobić samemu. Prędzej w serwisie canona cię obciążą za wysyłkę niż w Nikonie - z doświadczenia to wiem.
Czyscic mozna samemu, to nie jest prpblem. Tylko jedno pytanie. Jezeli zanieczyszczenie biora sie ze srodka i nie jest to kirz tylko jakis element sie wyciera i zuzywa to czy po okresie 2ch lat nie odpadnie nic w srodku.
;)
Ta, chińczyk który to składał wyskoczy ze środka i nakopie ci.. toż to dodatkowo skutkować będzie uszkodzeniami ciała.. a nawet kalectwem.. TAK, LEPIEJ NIE KUPUJ TEGO : ) przy zakupie auta np toyouty tez się zastanawiasz i skreślasz każdy model bo wykryto w większości samochodów jakąś usterkę? Dobrze, że tak mało wiesz o serwisie bo byś nie kupił żadnego laptopa, żaden komputer stc. żaden monitor, zupełnie nic byś nie kupił wiedząc po którym kolejnym rewersie potrafią wychodzić towary z fabryki..
Tak naprawde to w C5mk2 autofokus nie jest taki tragiczny jak go opisuja, co do d6 mam mieszane uczucia. moze i ma nieco lepsze ISO ale zywotnosc migawki 100 tys. Pozatym c5mk2 kosztuje 5tys a 6d 7tys.
Ja sportem sie nie zajmuje tak ze 5d mk2 dla mnie jest idealnym rozwiazaniem.
Co do samochodow to jezdze tylko VW i nie zamiennikami w typu Skoda czy jakis inny badziew. Ja jakosc nie narzekam. Acer albo inny badziew tez nie lezy w kregu mojego zainteresowania. ( tylko DELL lub MSI).
Komputer stacjonarny jest zlozony przezemnie, Monitor EIZO , dedykowany dla fotografikow. Trzeba umiec tylko dokonywac trafnych wyborow kolego arek-wroc. Wiem ze tansze kusi, ale przewaznie to badziew.
Sprzet fotograficzny i komuterowy tylko Made in Japan, samochody- Germany.
stan.k - 5 tys to kosztuje stan jak nowy, a nie nowy... ceny 5D2 i 6D są bardzo zbliżone teraz.. i nie mówię że 5D ma tragiczny AF tylko piszę że tak dramatyzowali na optyczne niegdyś ci sami co teraz jeżdżą po D600. Uh uh.. w VW też można powymieniać, od 1.6 alu pękającego, wadliwe 1.8 motory, 2.5 litra tragiczne itp : ) a do MSI to kiedyś pracowałem w serwisie MSI - nie chciałbyś wiedzieć jak wyglądał serwis czy same akcje zmiany rewersu płyt - toż to były moje najwspanialsze lata z życia :D jak składałeś swój pc byłeś uziemiony? Wszystko jest z jednej gliny lepione kolego, wszystko nastawione na zysk - mógłbym marudzić tutaj całymi dniami - ale nie rozumiem jeżdżenia po jednym aparacie tylko po to by mieć o czym gadać gdy problem już nie występuje. Niech się wypowiadają posiadacze tego sprzętu a nie ciągle te same osoby które wszystkie rozumy pozjadały.
Arek- wroc bez zlosliwosci www.fotovideo.no d5mk2 9995 kr 6d 14995 kr.
To nie była złośliwość tylko aktualny stan rzeczy na Allegro itp polskich serwisach.
Zamowilem drugi mk2 do kompletu. Nie mysle wcale o zakupie d6 czy tez mk3. Napewno 600D ma zarabista matryca ale na matrycy swiat sie nie konczy wazna jest tez cala reszta. To co sie dzieje z Nikonem to poprostu zakrawa na kpine. Korpus d600 sprawia wrazenie jakby byl skladany w warsztacie kowalskim gdzie jest wszedzie pyl a nie w fabryce gdzie powinno sie zwracac uwage zeby sprzet byl skladany w czystych warunkach. Chodzi mi o tendencje w tej firmie. Jak dla mnie Nikon zszedl na psy od czasu D700 i d300s (posiadam tez a wlasciwie moja corka bo dalem go jej ). Obiektywy Made in China. Wybacz ale dla mnie Chiny nie sa synonimem jakosci produkcji. Ale to jest moje osobiste zdanie i kazdy ma prawo do swojego. Wogole to wspolczesny swiat jest belen chlamu i badziewia.
Nie pisalem ze jestes zlosliwy tylko ja sam nie chcialem wyjsc na zlosliwca. 5000 kr roznicy to jest 2500 pln po kursie 0,5 zl za korone. Czy warto kupowac w koncu amatorski aparat D6 drozszy o 5000 kr. Mysle ze nie.
Stan.k, miales 6d ze walisz takie farmazony? 6d jest tak samo amatorski jak amatorski byl/jest 5d, tylko ze w 6d masz praktycznie wszystko usprawnione. Tak, zdecydowanie warto doplacic do 6d, zwlaszcza ze zapewne po kolejnych aktualizacjach bedzie jeszcze lepiej i wiecej, 5d to juz historia.
@stan.k
", samochody- Germany" - aleś chłopie pojechał z tą jakością. :) Spójrz na opinie z Dekry. Jakie samochody widzisz na czołowych pozycjach? Niemieckie czy japońskie?
Dokładnie to samo myślę arra - jest to idealny aparat do studio i poza nie - no może oprócz pełnego słońca przez okrojony czas migawki.
Kazdy robi jak uwaza to jest jego zdanie. Ja nie probuje nikogo przekonywac do swojego. arra niestety moze to tobie nie pasuje ale d6 jest w segmencie amatorskim wg Canona i tyle nie zmienisz tego cvhocbys chcial. Nie jest lepszy od 5dmk2 w niczym czas max. 4000, zywotnosc migawki 100 tys. af tak samo jak w mk2 jeden punkt krzyzowy. Jest amatorski i tyle. Semi prof jest 5dmk3 i jego poprzednik. Prawda jest brutalna.
Ja nie pisze ze jest to zly aparat ale macie chyba problemy z jego kwalifikacja.
Opinie z Dekry.... a co to jest Dekra.
jak wspomnialem kazdy robi jak uwaza, nie mam najmniejszego zamiaru przekonywac do swoich pogladow, mam to w przysl ..... Szkoda czasu na jakies misjonerstwo.
stan.k - "af tak samo jak mk2 jeden punkt krzyżowy" - prawie tak samo bo w EOS 6D ten jeden punkt krzyżowy istnieje fizycznie, gdzie w MK2 jest tylko na papierze : )
Chcialbys zeby byl na papierze, Moj w moim mk2 funkcjonuje znakomicie i to nie tylko krzyzowy ale boczne tez. Jak wspomnialem zamowilem drugi.
@arek-wroc
Z jednym mogę się, z Tobą zgodzić. Optyczni podobnie jak D600 niegdyś zjechali w testach 5D MkII i jego AF. Widocznie mieli wadliwy egzemplarz bo problem który opisywali okazał się całkowitą bujdą, AF działa przyzwoicie, a w dobrym świetle bez zarzutu. Tylko, że świat nie kończy się na optycznych, poza tym portalem 5D był bardzo zachwalany i polecany przez mnóstwo ludzi co pozwoliło jednak z przekonaniem go nabyć. Inna sytuacja jest w D600, gdzie właśnie na wielu innych portalach ludzie twierdzą, że jednak problem istnieje. Czy obecnie go wyeliminowano? Może, ale tego wiedzieć nie możemy bo Nikon niczego takiego nie potwierdził, gdyby chociaż podano nr. wadliwej serii. A tak to skąd masz pewność, że korpus który zakupisz nie przesiedział w parę w miesięcy w magazynie i nie jest wadliwy??
A co do różnicy między 6D a 5D MkII to z ciężko dyskutować z totalnie amatorskimi opiniami typu: 6D ma dodatki typu wifi i gps, lepsze filmowanie ( bzdura, jakoś filmu będzie taka sama), lepszą jakość zdjęć ( kolejna brednia, prócz bardzo wysokich ISO jakość będzie porównywalna tak samo jak jest w przypadku zestawienia 5D mk II i mk III). Gdy fotografujemy profesjonalnie wybór jest raczej oczywisty, jeśli jesteśmy amatorami łasymi nowinek i gadżetów bardziej docenimy 6D.
Druid - mniejsza mora i więcej klatek/s, jakość i szczegółowość przy wyższym iso, mniej szumów - to rzeczywiście nic, a zarazem moje urojenia..
stan.k napisał tam wyżej, że jezdzi tylko VW.... hehehe, no i wszystko jasne ;-D Goście, którzy jeżdża na mitach, i nie akceptują słabości własnego sprzętu, a są pierwsi do wytykania, że inne auta to szajs... a nie wspomną, ze w szajswagenie ostatnio też wtopa... co kolega volkswageniasz ma do powiedzenia na temat silników 2.0 diesla... już takie mityczne nie są :-) Ale pewnie nie wie o czym piszę, bo przecież nie zna tematu. Wie za to na bank co była za akcja z Toyotą i jej heblami.
arek-wroc, ty jesteś zgubiony w tej dyskusji, bo jak ktoś jezdzi VW, używa canona i jeśli ma motocykl to na bank honda - to jest niereformowalny, bo wszystko to dlatego, że wszyscy mówią, że wyżej wymienione sprzęty się nie psują. Nie ważne też jest że ich osiągi mogą być słabsze o 70% od sprzetów konkurencji. Ważne, ze się nie psują. Żeby nie było, że nie wiem o czym piszę - miałem wątpliwą przyjemność posiadania golfa IV Gti - flak jak diabli w porównaniu do Civic Type R, Fiesty ST, i Focusa ST.
Sorry za offtop na temat samochodów - nie ja zaczęłem. :-P
Pan_zabka kto powiedzial ze mam silnik 2.0 TDI. Cos ci sie pomylilo.
Pan_zabka ja tez tematu samochodow nie zaczynalem. W plotkach pokazalo sie ze bedziesz w koncu mogl zamienic Twoj D300 na D400. Ciekawy jestem czy bedziesz zadowolony. jest szansa ze nie bedzie mial wady tak jak poprzednie Nikony. tak na 50% ze nie bedzie mial jakiejs wady.
casiopea, D50 to nikon, więc się nie dziw, że obiektywy canona od niego odpadają... Czasami, gdy wszystko leci z rąk, "trzeba się przyznać do niedoskonałości" i ograniczyć ilość procentów...
W Canonie jak widać też muszą coś niecoś poprawić. :)
link
Jak to możliwe, że profesjonaliści kupują taki szmelc??? Niesamowite jednak jak bardzo wybredni są zaawansowani amatorzy. :)
r2mdi - wiecznie gonimy Niemiecką jakość z holenderskim zaangażowaniem i szkockim skąpstwem.. ; )
Najciekawsza część całej noty to: "Mamy nadzieję, że w dalszym ciągu będą Państwo wybierali produkty fotograficzne firmy Nikon. "
@arek-wroc
Jaki masz aparat? Ile korpusów używałeś w swojej karierze fotograficznej? Masz FF? Fotografujesz czysto amatorsko? Tak pytam bo wyraźnie widzę, że nie masz kompletnie praktycznego doświadczenia dlatego w aparacie FF bardziej liczą się dla Ciebie takie drobiazgi jak więcej szczegółów w ISO 12800 czy 1,5 kl/sek więcej, mimo że ten moduł AF i tak nie jest przeznaczony do dynamicznych scen.
Dyskusja jest z założenia bez sensowna bo każdy ma swoje gusta co do sprzętu, ale nie ma co wmawiać na siłę, że 6D jest lepszy od 5D mkII bo tak nie jest. Jest to aparat nowszy z kilkoma extra gadżetami ale za to nie posiadający bardziej istotnych funkcjonalności z punktu widzenia profesjonalisty i pozycjonowany niżej.
r2mdi jakos na forum nie zauwazylem aby ktos zglaszal problem pracy wolnego af na forum. Wlasnie to jest profesjonalizm w calej lini. Firma sama znalazla problem i zglasza potyrzebe aktualizacji oprogramowania w celu jego likwidacji. Nie czekajac na zale potencjalnych i obecnych klientow. W odroznienia od Nikona canon potrafi przyznac sie do bledow. Tyle w tym temacie. To wlasnie jest profesjonalne podejscie jak nie wiesz Nie polega ono na chowaniu glowy w piasek a na stawieniu czola problemowi.
Ale zdaje sie nie wiesz oczym pisze. Profesjonalizm jest dla ciebie i tobie podobnym slowem archaicznymk i z innej epoki, prawie jak z bajki.
@druid, mógłbyś sprecyzować co to jest owa plastyka w ff, której nie ma jakoby dx?
druid - wymień je w takim razie bo może rzeczywiście czegoś nie rozumiem : ) jeśli dobrze pamiętam podałem i plusy i wady 6D... więc?
@stan.k
"To, że Ty nie znalazłeś w sieci informacji o takim problemie to nie oznacza, że taki problem nie został odkryty przez użytkowników i zgłoszony do producenta. Producent reaguje, ale ... ciągle czekamy na poprawkę. To po pierwsze, a po drugie to występowanie not serwisowych w zasadzie u każdego producenta jasno pokazuje, że nie można liczyć przy zakupie na produkt absolutnie bez wad. Stopień skomplikowania produktów jest tak duży, że nie jest to możliwe. Firma nie jest w stanie testować w nieskończoność produktów. Musi zarabiać. :)
r2mdi wszedzie sa noty serwisowe, zgadzam sie. Pol biedy jezeli chodzi o wymiane oprogramowania, gorzej jak sprzet jest technicznie wadliwy
okuka67 plastyka w ff co to jest. Bardzo trudne pytanie, bo jest ona niemiezalna. Wystarczy ze zrobisz zdjecie na dx i to samo zdjecie na ff. Porownaj te zdjecia i ta roznica wlasnie to jest plastyka. jak nie widzisz roznicy to......
bez komentarza.
Stan.k - jestem zdumiony. Naprawdę sądzisz że mam 50 % szans na to, że kupię Nikona BEZ ŻADNEJ WADY?
A na Canona bez wad to z pewnością co najmniej 85 % szans?
Ja mam nadzieję kupić aparat, który będzie pozbawiony istotnych wad wśród ważnych dla mnie cech. Ale zakup czegoś BEZ WAD uważam za zupełnie nieprawdopodobny, i to niezależnie od wyznawanych dogmatów i od przeznaczonej na zakup kasy.
W forum wolałbym się dowiedzieć, czy kupujący D600 powiedzmy w ciągu ostatniego miesiąca zauważyli jakieś przeszkadzające kurzenie, niż czytać po raz kolejny zaklęcia Pana Testmistrza, że przeprowadził test jednego egzemplarza trzy kwartały temu rzetelnie. I czy to kurzenie (jeśli jest) daje się wyczyścić gruszką (+ ew. standardowy zestaw do czyszczenia matrycy), czy nie.
Tak w ogóle testowanie jednego egzemplarza nie daje żadnych podstaw do porównań, nie da się praw statystyki zastąpić zaklęciami.
No właśnie. Ilu z dyskutujących miało D600 lub D7k, w których to sprzęt pluł olejem, generował kurz i miał niecelne oko? Ja kupiłem D7k i nic złego mi się nie wydarzyło już prawie od roku. Aparat działa dobrze.
Ciągle pozostaje pytanie o skalę problemu. Ktoś odpowie?
Jasne @Stan.k - jest ona niemierzalna i dlatego trudno wyjaśnić :-) ale łatwo nią mydlić oczy. Otóż jest mierzalna, i nazywa się głębia ostrości. I nie żadne tam full frame dumnie brzmiące, tylko jedynie mały obrazek. Widział kto profi od modelingu z zenitem, tylko w cyfrowej wersji? :-D
r2mdi - problem jest tutaj, daj ludziom możliwość komentowania, a w jednej chwili dzieci się zlecą pełne chęci pisania głupot i w ten sposób powstanie ONET bo czym teraz różni się onet od optycznego? Brak rzetelnego komentowania, jak jednym nie udaje się fotografowanie to biorą się za komentowanie byle by być w centrum wydarzeń. Też miałem D7k (kuźwa czego ja nie miałem, niestety niektórym to w głowie się nie mieści że można tak eksperymentować) i nie miałem żadnych plam oleju a kupiłem go jakoś w pierwszej dostawie.. jeszcze przed aferą z autofocusem..
okulka67
mozez pisac normalnie bo nie wiem o co chodzi. Szczegolnie to ostatnie zdanie. I dobra rada: nie bierz wiecej tych tabletek.
zamist bredzic wrzuc w google ,,plastyka w fotografii" i poczytaj. Glebia ostrosci to glabia ostrosci a plastyka obrazu fotografoicznego to jest wartosc niemierzalna, jakosc obrazowania przestrzennego, zalezna od wielu czynnikow z pewnoscia i glebia ostrosci.
no wlasnie arek-wroc wlasnie dobrze to okresliles zmieniales aparaty fotograficzne jak skarpetki, bo ci cos nie pasowalo. Zamiast robic zdjecia to zajmowales sie gadzeciarstwem. Eksperymentowales i co ci z tego wyszlo. Nic. WEyrzucone pieniadsze w bloto. jak kupiles to musiales taniej sprzedac. Kup sobie porzadny aparat i odetnij sie od tego mydlenia oczu na forach i zacznij w koncu robic zdjecia.
To tyle w tym temacie. Douslyszenia kiedys tam w przyszlosci.
Nie biorę żadnych tabletek Stan. Tylko nie lubię jak ktoś mydli oczy mitycznymi pojęciami samemu nie wiedząc o co dokładnie chodzi. Pojęcie niemierzalne jest wygodne, bo nie ma jak udowodnić, że coś istnieje lub nie, skoro nie wiadomo co to jest. FF ma swoje zalety, takie jak możliwość uzyskania właśnie mniejszej GO, czy lepsza jakość obrazu (mniejszy szum). Pokaż mi może zdjęcie, które jest niemożliwe do wykonania sprzętem DX, a możliwe FF, pomijając te dwa aspekty, o których napisałem. Pokaż tą plastykę.
@okuka67, @stan.k,
Pozwólcie, że się wtrącę do tej ciekawej dyskusji. Nie wydaje mi się, żeby okuka był po jakichś tabletkach. Najpierw definicja GO wg Wikipedii:
" Głębia ostrości (dawniej "głębokość ostrości") – parametr stosowany w optyce i fotografii do określania zakresu odległości, w którym obiekty obserwowane przez urządzenie optyczne sprawiają wrażenie ostrych (tzn. mających wyraźne, nierozmazane kontury). "
Ponieważ fotografuję aparatami APS i FF oraz znam się na porównywaniu, proponuję następujący zestaw: FF - 5D2, APS - 20D - oba mają tej samej wielkości piksele, choć różnią się technologicznie, obiektyw EF 100/2.8 makro. Obiekt ustawiamy w odległości 50 x f, czyli 5m. Fotografujemy najpierw za pomocą 20D dbając o staranną ekspozycję i w miarę możliwości niezmienione warunki oświetleniowe. Następnie stawiamy na statyw 5D2 i z tej samej odległości robimy zdjęcie, przy tych samych parametrach: ISO, przysłona. Następnie wycinamy z obrazu 5D2 obszar APS dokładnie taki ile ma 20D. Zdjęcia rejestrujemy w RAW-ach i wywołujemy na takich samych ustawieniach. Dopuszczalna jest korekta WB, żeby uwzględnić różnice technologiczne.
I co? -- GO jest taka sama, a nie mniejsza dla FF. Jeżeli nawet zdjęcie nie obetniemy a tylko powiększymy o współczynnik cropa 1.6, to znów zobaczymy ten sam zakres ostrości.
To co z tą plastyką? Jest oczywiście. To moim zdaniem nieostrawa otoczka obszaru APS składająca się na bokeh. Odpowiednio wykorzystana dla izolacji obiektu, wraz z miłym dla oka bokehem sprawia wrażenie plastyczności, i jest to oczywiście efekt niemierzalny.
Prawda @Cedrys, tylko żeby uzyskać na ff ten sam kadr co na dx taką samą ogniskową musimy podejść bliżej, więc z racji mniejszej odległości GO będzie mniejsza. Przy tej samej przysłonie oczywiście. Tak porównujmy :-)
@okuka67,
Nie, porównanie polega na ustaleniu wszystkich parametrów z wyjątkiem porównywanego. To co napisałeś to nie jest porównanie tylko erzac wynikający z zasady "jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma" i do tego dopasowuje filozofię wyższości. Niestety pogląd ten jest bardzo rozpowszechniony, podobnie jak ten, że APS ma większy zasięg i lepiej nadaje się dla ptasiarzy.
Nie rozumiemy się. Jak robię zdjęcie, to w zależności od posiadanego sprzętu muszę stanąć bliżej lub dalej, by uzyskać ten sam kadr tą samą ogniskową. Żeby żądany obraz zajął całą matrycę, a nie że z FF wykadruję sobie w komputerze. Skoro mam kadrować w komputerze to po co mi FF, zrobię od razu DX.
Założenie jest takie: tym samym obiektywem robimy to samo zdjęcie z różną matrycą i wtedy mamy porównanie efektu z FF i z DX a nie wycinamy fragment obrazu z FF. Ty prezentujesz podejście matematyczne, ja fotograficzne.
okuku67 - jeśli weźmiesz dwa różne obiektywy i z jednym body podejsciesz do przedmiotu fotografowanego by uzyskać ten sam kadr - to widać zakrzywiasz Pan prawa fizyki itp - bo ciężko zrobić ten sam kadr mając inny punkt odniesienia przy tych samych kątach : )
uprośćmy zatem, żeby się nie bawić w szczegóły. Przypinamy 50mm na DX i robimy zdjęcie, na którym człowiek na zająć 3/4 wysokości kadru. Potem przypinamy 50mm na FF i robimy zdjęcie na którym ów człowiek też zajmie 3/4 wysokości kadru. Na tym drugim zmieści się nieco więcej tła, ale nie o to chodzi. Chodzi o obiekt główny, na którym ustawiamy punkt ostrości. GO na FF będzie mniejsza. Zniekształcenia pomijam, nie o tym teraz rozmawiamy.
Ble, ble, ble do tego ta dyskusja sie sprowadza. Wyzszosc Swiat Wielkanocnych nad Swietami Bozego narodzenia. Proba zmierzenia czegos co jest niemierzalne. Kombinacji wszystkich skladnikow ktore skladaja sie na plastyke i jakosc obrazowania. Na FF jest ona lepsza. Pomijam tytaj takie szczegoly jak uzytecznosc APS-C w pewnych galeziach fotografii. Przydatne jest dla pozornego wydluzenia ogniskowej obiektywu.
@stan.k - w pełni się z Tobą zgadzam. Ale ciężko to przetłumaczyć osobom które nie mają porównania regularnie korzystając z korpusu FF i APS-C, albo nie mają zmysłu plastycznego i starają się po inżyniersku dowieść swoich racji. Dodam również, że korzystać trzeba z głową, bo znam przypadki osób które swoim 5D fotografowały modelki ciemnymi szkłami albo na wysokich przysłonach, żeby tylko było ostrzej ;)
Prosciej : GO miedzy FF a APS-C to mniej wiecej 1 EV np. f4.0 na FF = f 2.8 APS-C. Amen
@druid, chętnie bym zobaczył Twoje dzieła fotograficzne wykorzystujące ową słynną plastykę FF. Nie jestem inżynierem, zajmuję się sporo fotomodelingiem, więc może się czegoś nauczę? Bo na razie to razem z kolegą @Stan.k opowiadacie historie, których nijak nie możecie poprzeć dowodem wizualnym. Jak to kolega Stan ładnie określił, takie ble, ble, ble... :-D
@druid, @okuka67,
Może faktycznie moja inżynierska argumentacja nie przekonuje Was, biorę winę na siebie. Kiedyś dłuższy czas szkoliłem ludzi z technik projektowania komputerowego, a ponieważ byli inżynierami i technikami, więc nabrałem takiego skrzywienia. Oprócz tego, że jestem inżynierem jestem także tłumaczem technicznym i medycznym z angielskiego i uważam się za fotografa przyrody (i nie tylko). To moje ostatnie podejście, zwracam się do okuki.
Ponieważ masz nikona z opcją DX/FX sprawa będzie o wiele prostsza. Najpierw podejście fotograficzne. Masz przed sobą ptaka, który nie pozwoli Ci się zbliżyć na odległość mniejszą niż 5m. Jak spróbujesz go kadrować bliżej to Ci ucieknie. Inna sytuacja: stoisz nad brzegiem szerokiej rzeki, masz podpięte 70-200, ale przydałoby Ci się 300mm. To przestawisz na DX, żeby zwiększyć zasięg?
Teraz podejście testowe (niech będzie inżynierskie). Chcesz wykazać, że zdjęcie zrobione tym samym obiektywem, z tej samej odległości i na tej samej przysłonie ma taką samą GO na DX i FX. Pamiętasz co napisałem wcześniej -- niczego nie wolno zmieniać, porównujesz tylko jeden parametr - GO. Do porównania będziesz jednak potrzebował czegoś, co pozwoli Ci zmierzyć tą głębię. Najlepsza będzie listwa z podziałką milimetrową o długości 1m. Jeśli nie posiadasz, to możesz przypięć do drewnianej listwy zwykły przymiar krawiecki. Ustaw listwę pewnie pod kątem 45 stopni, ale najpierw w połowie narysuj czarną poprzeczną kreskę, która posłuży Ci za punkt celowania. Aparat ustaw na statywie i użyj kabla spustowego. Obiektyw przełącz na MF, żeby aparat Ci nie mieszał AF-em. Za pomocą LV ustaw dokładnie ostrość na punkt celowania. Obiektyw stałoogniskowy 50 do 100 mm, przysłona f/2.8, ISO100, odpowiednia korekta ekspozycji. Zrób najpierw zdjęcie na FX a następnie na DX. Nie musisz tym razem robić w RAW-ach, bo ten sam aparat, ta sama matryca. Porównaj zdjęcia przy powiększeniu 100%. Powinny być identyczne po względem początku i końca głębi.
Jeśli opanujesz tą technikę, będziesz mógł sobie sam skalibrować każde szkło, a więc warto spróbować. Samym gadaniem i powielaniem mitów internetowych nic nie wskórasz.
1. Nic nie przestawiam na dx. To co piszesz to zoom cyfrowy, mogę sobie równie dobrze wykadrować później w komputerze.
2. Starasz się udowodnić, że robiąc tym samym szkłem na ff, a później wybierając tylko część kadru odpowiadającą wielkości dx otrzymasz to samo. Nie musisz udowadniać bo to wiadomo.
3. Dalej nie wiem gdzie ta plastyka obrazu się ukrywa ;-)
@ Cedrys: czy ta technika jest uniwersalna, jeśli chodzi o kalibrację obiektywów? Zawsze myślałem, że nie problemem jest manualne ostrzenie przy kadrowaniu, ale praca autofokusa, a tutaj piszesz, żeby nie jechać na AF. Pogubiłem się, bo z chęcią bym sobie poustawiał szkła raz a dobrze, bez grzebania w mikroregulacji.
Wg mnie problem D600 jest sztucznie napompowany przez "internet" ale dzięki temu spadła jego cena. Znam wiele osób co kupiło ten aparat i nie marnują czasu na komentowanie ale też nie mają problemu z "pyłkiem". Czasami się zastanawiam czy to nie jest robota Canona i inwestowanie w szeptany marketing :) Podobnie było z D800 i jego słynnym lewym punkcie. Ale ... jako canoniarza mnie ten problem grzeje i jedynie swoim kolegom nikoniarzom często przypominam o pyłkach i słabym AF-ie hehe :)
Apropo Canona to dziś mój 5DII wraca z serwisu i dziwię pochwalnym peanom. Body ma 2,5 roku, matrycę do wymiany i w dodatku ten AF - wiesza się (z Sigmą 50 1,4 w ogóle nie działał), w miarę dobrze pracuje w dobrych warunkach, w gorszych maaarnie i ma jeden punkt ustawiania ostrości, pozostałe są fikcją! Ale idzie się przyzwyczaić. I Canon i Nikona mają swoje wady i trzeba je zaakceptować. A jeśli nie to proszę kupić sonoltę :)
Canon poszedł i zakurzył matryce Nikonowi. Potem jak ktoś śpi, to przychodzi do jego domu pan z marketingu Canon i kurzy mu matrycę jeszcze raz.
Jaaaaaaaaasne. Nikon biedne niewiniątko.
okuka67
No coz niewidzisz ? I co mozna Ci teraz poradzic. Nic, po prostu nic.
Sam siebie chociaż rozumiesz. co piszesz?
" Proba zmierzenia czegos co jest niemierzalne. Kombinacji wszystkich skladnikow ktore skladaja sie na plastyke i jakosc obrazowania. Na FF jest ona lepsza."
Nie jesteś w stanie zaprezentować żadnego zdjęcia. które by potwierdzało Twoje tezy. Dalsza polemika z pisarzem science-fiction na temat prawdziwości jego światów jest niewskazana ;)
okuka67
Zastanawiam sie dlaczego wypowiadasz sie na forum dotyczacym Niona d600, w koncu aparatu FF kiedy to nie jest Twoja kategoria. Poszukaj gdzies jakies forum o kompakcie albo czyms takim.
@stan.k
Zabrakło argumentów do dyskusji to starasz się mnie ośmieszyć sugerując, że jestem kompaktowym pstrykaczem? Jesteś może fotografem? Pokażesz jakieś PF?
Dobrze ze producent (nikon) ogarnal jakos ten problem a nie olewaja i stwierdzaja ze klient jakos sobie poradzi sam.
okulka67
Chcialbys kolego. Kim ty jestes ze rzadasz PF. PF mam dla klientow i potencjalnych klientoe kolego nie dla ciebie.
Do tej pory podobno bardzo brudziły się lustra półprzepuszczalne w Sony SLT a tu taki kwiatek.... :)
@stan.k
Ja jestem człowiekiem, który po prostu Cię pyta o konkrety. Czyli zdjęcia.
Ty natomiast jesteś źle wychowanym internetowym mądralą.
Odnosisz się do mnie pogardliwie ponieważ nie zgadzam się z Twoim zdaniem.
Po prostu typ z rodzaju, których na internecie należy omijać szerokim łukiem.
Może kiedyś wydoroślejesz, Mistrzu pełnej klatki :-D
Idz swoja droga czlowieku. Z Panem Bogiem.
nikoniarze fszystkich krajóf drapcie sie !
Nie bronie Nikon-a, bo sam bylbym niezadowolony, gdybym kupil ten korpus, i okazaloby sie, ze "docierajace sie" elementy brudza matryce, ale:
we wspolczesnym swiecie w kazdej kategorii produktow, i u kazdego producenta trafiaja sie problemy z jakoscia, i wyglada na to ze musimy to zaakceptowac, czy nam sie to podoba czy nie, widac taka cene przychodzi nam zaplacic za to, ze nowe produkty sa wypuszczane w oblednie szybkim tempie, i nizszej cenie.
Widac w oczach producenta ilosc wadliwych sztuk nie jest na tyle duza, by przeprowadzac kosztowna akcje wymiany sprzetu na nowy.
Ja mam D300s i o serwisie tylko czytam tu i owdzie. Rozwazalem zakup D7000, ale ostatecznie zdecydowalem sie na starszy, ale sprawdzony w boju model.
W/g mnie odczekanie z zakupem kilka miesiecy od premiery jest chyba jedynym sensownym wyborem w dzisiejszych czasach, bo pozwala ograniczyc ryzyko.
Ja jestem z Nikonem od 5-ciu lat i raczej nie zmienie systemu, co nie znaczy, ze ostatnie wpadki nie wzbudzaja we mnie niepokoju.
ten kurz jest gorszy niż pękające iphone'y, ciągnie się jak smród za wojskiem...
to są pyłki z brzozy... smoleńskiej ^^ spiseG!!!