Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.
Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.
Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.
Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.
Przy okazji premiery obiektywu EF-M 11-22 mm f/4-5.6 IS STM firma Canon zapowiedziała pojawienie się w najbliższym czasie aktualizacji oprogramowania wewnętrznego EOS-a M. Firmware w wersji 2.0 ma między innymi zapewnić bezproblemową pracę bezlusterkowca z nowym obiektywem.
Nowe oprogramowanie wewnętrzne ma także przyspieszyć działanie systemu AF i powinno być dostępne do pobrania już pod koniec miesiąca.
Swoją drogą zastanawiam się, dlaczego wypuszczeniu nowego obiektywu musi towarzyszyć aktualizacja firmware'u aparatu? Tak jest np. w systemie Samsung NX - co pojawia się nowy obiektyw, pojawia się nowy firmware do aparatów, z zastrzeżeniem, że jego zainstalowanie jest konieczne, żeby aparat działał z nowym obiektywem. (przy okazji czasem poprawiają i coś innego). Z NEXami jest, zdaje się, podobnie. Dlaczego w lustrzankach pojawienie się nowych obiektywów nie wymusza aktualizacji firmware'u, z wyjątkiem sytuacji, gdy wprowadzono istotne zmiany konstrukcyjne, jak np. w przypadku najnowszego superteleobiektywu Nikona, który ma elektrycznie sterowaną przysłonę, jest więc kompatybilny tylko z niektórymi najnowszymi aparatami, i to po aktualizacji firmware'u.
to cieszymy się z uaktualnień(darmowych) softu czy się nie cieszymy? zawsze jest szansa, że coś innego poprawią coś wadliwego usuną. instalacja to jak zgranie zdjęć z aparatu. a ile frajdy ze sprawdzania co się zmieniło. sterowniki kart graficznych są nowe co miesiąc a po premierach ważnych gier/aplikacji pojawiają się fix'y na zawołanie. to pozwala, za pomocą nowego softu, wycisnąć więcej ze sprzętu. co w tym złego?
Wygląda na to, że korzystasz z oprogramowania blokującego wyświetlanie reklam.
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.
Będziemy wdzięczni, jeśli dodasz stronę Optyczne.pl do wyjątków w filtrze blokującym reklamy.
Tak zapowiadają i zapowiadają a konkurencja nie śpi...
Swoją drogą zastanawiam się, dlaczego wypuszczeniu nowego obiektywu musi towarzyszyć aktualizacja firmware'u aparatu? Tak jest np. w systemie Samsung NX - co pojawia się nowy obiektyw, pojawia się nowy firmware do aparatów, z zastrzeżeniem, że jego zainstalowanie jest konieczne, żeby aparat działał z nowym obiektywem. (przy okazji czasem poprawiają i coś innego). Z NEXami jest, zdaje się, podobnie. Dlaczego w lustrzankach pojawienie się nowych obiektywów nie wymusza aktualizacji firmware'u, z wyjątkiem sytuacji, gdy wprowadzono istotne zmiany konstrukcyjne, jak np. w przypadku najnowszego superteleobiektywu Nikona, który ma elektrycznie sterowaną przysłonę, jest więc kompatybilny tylko z niektórymi najnowszymi aparatami, i to po aktualizacji firmware'u.
to cieszymy się z uaktualnień(darmowych) softu czy się nie cieszymy? zawsze jest szansa, że coś innego poprawią coś wadliwego usuną. instalacja to jak zgranie zdjęć z aparatu. a ile frajdy ze sprawdzania co się zmieniło.
sterowniki kart graficznych są nowe co miesiąc a po premierach ważnych gier/aplikacji pojawiają się fix'y na zawołanie. to pozwala, za pomocą nowego softu, wycisnąć więcej ze sprzętu. co w tym złego?
W którymś z canonów usunięto możliwość nagrywania z 3x cyfrowym zoomem, który nie był taki zupełnie bezużyteczny..