_1877607562.jpg)
Wizyta w głównej siedzibie Sony w Tokio
1. Wizyta w głównej siedzibie Sony w Tokio
Chwilę po 8 rano wyruszyliśmy z hotelu do głównej siedziby Sony, znajdującej się nieopodal zatłoczonego zwykle dworca Shinagawa. Biurowiec jest częścią dzielnicy biurowo-mieszkaniowej okręgu Shinagawa, a pracuje w nim ok. 7000 osób.
Na początek, swoją prezentację poprowadził Hiroshi Sakamoto (Senior General Manager Marketing Division Digial Imaging Group), w której podkreślał rosnący udział marki Sony (marka ta wyprzedziła Nikona) na rynku aparatów pełnoklatkowych. Firma zauważa także zmiany, jakie dotknęły rynek i niskie zainteresowanie początkujących fotoamatorów klasycznymi aparatami. Ci bowiem najczęściej decydują się na zakup smartfonów. Rośnie za to udział profesjonalistów oraz entuzjastów fotografii, do których firma adresuje zaawansowane modele aparatów α.
Kolejna prezentacja dotyczyła zaprezentowanych w ostatnim czasie aparatów Sony: flagowej α9 oraz najnowszych Cyber-shot-ów RX0 oraz RX10 IV, a jej autorem był Yosuke Aoki (Vice President Digital Imagind Pan European Product Marketing). Przypomniał nam o nawiązaniu przez Sony współpracy z firmami Profoto oraz Manfrotto i Gitzo. Omówił też pokrótce rozwiązania techniczne zastosowane w wymienionych wyżej modelach aparatów: warstwowy sensor, migawkę elektroniczną pozbawioną efektu rolling shutter, profesjonalne funkcje związane z filmowaniem, czy technologię HDR.
Główną cześcią dzisiejszego spotkania była jednak sesja pytań zadawanych przez dziennikarzy z Europy, na które w pierwszej kolejności odpowiadali inżynierowie Sony:
- Yutaka Iwatsuki - Product Planning (camera body),
- Yasufumi Machitani - Design Concept, Product Design Div. (camera body),
- Kazumi Kageyama - Image Sensor, Product Design Div. (camera body),
- Shingo Takabayashi - Autofocus, Software Technology Div. (camera body),
- Kouji Hisamatsu - Mechanical Design, Core Technology Div. (camera body),
- Mitsuhiro Suzaki - Product Planning (lenses),
- Tomoomi Ito - Lens Control, Core Technology Div (lenses).
 |
YI: W przypadku α9 priorytetem była dla nas wielkość aparatu i wytrzymałość zastosowanego mechanizmu odchylania. Rozumiemy jednak potrzeby konsumentów i być może w przyszłości zastosujemy inny mechanizm.
Czy jest możliwe zwiększenie funkcjonalności dotykowego wyświetlacza w α9?
YI: Technicznie jest to możliwe. Dostajemy jednak wiele próśb odnośnie nowych funkcji, nie tylko dotykowego ekranu. W tej chwili nie jest to naszym priorytetem.
Czy planujecie wprowadzić możliwość wyboru śledzonego oka (funkcja Eye-AF) za pomocą czujnika śledzącego oko fotografa?
YM: W tej chwili niestety nie, mamy inne priorytety.
Czy planujecie przeprojektować menu w aparatach α? Obecnie nie jest ono zbyt funkcjonalne.
ST: Zgodnie z opiniami użytkowników, w α99 II dołożyliśmy kolory zakładek, a w α9 dodaliśmy My Menu. Na ten moment chcemy zachować obecny układ. Ale słuchamy opinii klientów i chcemy by menu naszych aparatów było łatwe w obsłudze.
YI: Odpowiedź na to pytanie jest trudna. Musimy rozważyć wiele czynników np. strukturę oprogramowania, która zmienia się wraz z nowymi generacjami aparatów. Poza tym, użytkownikom, którzy są przyzwyczajeni do obecnego układu menu, zmiana może przeszkadzać. Postaramy się poprawić menu w nowych produktach, jak to tylko możliwe.
W α99 II mamy migawkę mechaniczną o najkrótszym czasie naświetlania 1/8000 s. Z kolei nowsza α9 oferuje jedynie 1/4000 s. Jakie są powody zastosowania takiego rozwiązania?
KH: W przypadku α9 priorytetem była dla nas wielkość aparatu, a dla zapewnienia czasu naświetlania 1/8000 s niezbędna jest migawka o innej konstrukcji. Przy projektowaniu α9 założyliśmy, że ważniejsza będzie szybka migawka elektroniczna.
Czy praca nad α9 była Panów wymarzonym zajęciem?
YM: Dla mnie tak. Stworzenie tak zaawansowanego produktu wymagało wielu miesięcy ciężkiej pracy. Po premierze α9 dostaliśmy sporo pozytywnych recenzji, co dało nam wiele satysfakcji.
Pierwszym aparatem Sony z bagnetem E był NEX-5 (matryca APS-C). Czy na tamten moment był już w planach model pełnoklatkowy?
YI: Przy okazji premiery NEX-a 5 mieliśmy marzenie, by móc wyprodukować aparaty pełnoklatkowe z mocowaniem E. Na tamten moment mieliśmy wiele wyzwań związanych z technologią, ale konkretnego planu jeszcze nie było. Taki aparat to duże wyzwanie, ale wybierając ten bagnet, podjęliśmy właściwą decyzję.
Po rozmowie z inżynierami zaproszono nas do ekskluzywnego showroom-u, zwanego Sony Square. Na co dzień pozostaje on zamknięty dla większości pracowników, a otwierany jest na specjalne okazje. Niestety, fotografowanie nie było dozwolone, dlatego nie możemy zaprezentować żadnych zdjęć z tego miejsca, a jedynie pokrótce opisać, to co zobaczyliśmy. Ogromne wrażenie zrobił na nas wielkoformatowy modułowy ekran projekcyjny, o rozmiarze 9.7 na 2.7 metra (o rozdzielczości 8K na 2K). Jego wielkość można niemal dowolnie modyfikować, zmieniając układ i ilość segmentów. W kolejnym pokoju zobaczyliśmy system broadcastingu HawkEye, pozwalający skoordynować pracę wielu kamer i ułatwić operatorowi obsługę transmisji, jak również sędziom sportowym. Część urządzeń w Sony Square była w relatywnie wczesnej fazie projektowania, np. wyposażony w projektor interaktywny stół, obsługiwany dotykowo. Może on znaleźć wykorzystanie w wizualizacjach przestrzennych, np. w projektowaniu architektury. Alternatywnie, będzie służył w celach edukacyjnych.
Po przerwie na lunch, przyszedł czas na pytania do zarządu firmy. Tym razem odpowiadały trzy osoby:
- Kenji Tanaka - Business Head of ILC Body,
- Yasuyuki Nagata - Business Head od Lens/Peripheral,
- Hiroshi Sakamoto - Senior General Manager Marketing Div.
 |
KT: Posiadacze sprzętu Sony z mocowaniem A to lojalni klienci, jednak to rynek bagnetu E rozwija się dynamicznie.
YN: Nigdy nie zrezygnujemy z produkcji obiektywów typu A. Szczerze mówiąc, większość klientów oczekuje jednak premier w systemie E, który staje się coraz większy. I to jest obecnie nasz priorytet. Aktualnie, oferta obiektywów A jest naszym zdaniem odpowiednia do fotografii. Bagnety A i E będą wciąż koegzystować
Dość szybko po premierze α7S, zobaczyliśmy model α7 II, po czym po niecałym roku wszedł α7S II. Dlaczego cykl życia niektórych aparatów jest tak krótki?
HS: Lubimy podejmować nowe wyzwania, staramy się być innowacyjni i stymulować rynek, wypuszczając nowe aparaty tak często, jak to możliwe. Z drugiej strony wciąż produkujemy aparaty zaprezentowane kilka lat temu np. α6000 czy RX100.
Czy zamierzacie wejść na rynek z aparatem średnioformatowym?
HS: Produkujemy matryce średnioformatowe dla innych firm, ale sami obecnie nie mamy w planie stworzyć takiego systemu.
Jakie są plany odnośnie wprowadzenia nowych profesjonalnych obiektywów w systemie E? Głównie brakuje długich teleobiektywów.
YN: Jest sporo obiektywów, które musimy wyprodukować. Potrzebujemy profesjonalnych obiektywów nie tylko do fotografii sportowej, ale również portretowej, czy krajobrazowej. Na początku skupiliśmy się na niewielkich modelach np. 55 mm f/1.8. Po premierze α7R II pojawiło się wiele próśb o zoom-y f/2.8, stąd premiery 16-35, 24-70 i 70-200 G Master. Z kolei po wypuszczeniu α9 klienci oczekują dłuższych teleobiektywów i zamierzamy rozwijać naszą ofertę krok po kroku. Co nie jest takie łatwe, ponieważ oczekiwania użytkowników są bardzo wysokie.
Jak wg Panów będzie wyglądać fotografia za następne 10, 20 lat ?
KT: Fotografia jest jedną z dziedzin obrazowania. Kolejna to filmowanie. Obecnie eksploruje się nowe obszary, np. wirtualna rzeczywistość (VR), czy drony. Wiele rzeczy się może zdarzyć, ale naszym zdaniem fotografia jest bardzo ważna. Będziemy starać się produkować aparaty, pozwalające wykonywać zdjęcia oddziałujące na ludzkie emocje.
Czy jest w planie produkcja obiektywów o bardziej spektakularnych parametrach, coś w rodzaju Canona 85 mm f/1.2?
YN: Zgodnie z życzeniami klientów, obecnie skupiamy się na wysokiej klasy produktach dla profesjonalistów. Myślimy także o obiektywach bardziej przystępnych cenowo, np. 85 mm f/1.8.
Czy możemy liczyć na częstsze aktualizacje firmware wprowadzające nowe funkcje?
KT: Niedawno opublikowaliśmy nowy firmware dla α9. Uważamy, że aktualizacje są bardzo ważne dla klientów. To jednak nie tylko kwesta oprogramowania, ale także sprzętu (hardware). Naszym zdaniem, aparat, który wchodzi na rynek, powinien być dopracowany i to staramy się uzyskać.
Czy mamy szansę zobaczyć funkcję szyfrowania zdjęć w aparatach Sony?
KT: Zdajemy sobie sprawę, że funkcja ta jest ważna dla reporterów pracujących w niebezpiecznych miejscach, jak również dla policji i wojska. Dla większości użytkowników wiąże się jednak z komplikacjami. Obecnie nie mamy w planie tworzyć odpowiedniego formatu zdjęć dla tej funkcji.
Wśród wniosków patentowych od Sony trafiliśmy na jeden opisujący warstwową matrycę, podobną do układu Sigma Foveon. Czy mamy szansę zobaczyć aparat wykorzystujący ten sensor?
KT: Pracujemy nad wieloma różnymi projektami, również nowymi typami matryc. Na chwilę obecną nie planujemy zastosować ich w nowych modelach aparatów.
Czy jest w planie stworzenie linii obiektywów G Master dla aparatów APS-C
YN: Jeśli wyprodukujemy wysokiej klasy obiektywy APS-C, być może włączymy je do serii G Master. Linia ta była jednak stworzona z myślą o aparatach pełnoklatkowych.
Na tym zakończyła się wizyta w siedzibie głównej firmy Sony w Tokio. Następnego dnia polecieliśmy do Kumamoto, by zobaczyć fabrykę matryc światłoczułych. Relację ze zwiedzania tego obiektu opublikujemy wkrótce.
 |
Optyczne.pl jest serwisem utrzymującym się dzięki wyświetlaniu reklam. Przychody z reklam pozwalają nam na pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem serwerów, opłaceniem osób pracujących w redakcji, a także na zakup sprzętu komputerowego i wyposażenie studio, w którym prowadzimy testy.