W bazie znajduje się 2160 obiektywów i 9720 ocen.
Możesz też zrobić
własne porównanie obiektywów
Proszę podać interesujące Cię parametry
Nikon Nikkor MF 45 mm f/2.8 P - specyfikacja i opinie
Producent | Nikon Nikkor |
---|---|
Model | MF 45 mm f/2.8 P |
Typ obiektywu | Standardowy stałoogniskowy |
Ogniskowa | 45 mm |
Światłosiła | f/2.8 |
Pole widzenia | 50 o |
Ostrość od | 0.45 m |
Maksymalne powiększenie | 1:7.6 |
Maksymalna wartość przysłony | 22 |
Liczba listków na przysłonie | 7 |
Mechanizm autofokusa | MF |
Konstrukcja | 4 elementów / 3 grup |
Rozmiar filtra | 52 mm |
Tryb Makro | Nie |
Stabilizacja | Nie |
Dostępne mocowania | Nikon F |
Wymiary | 17 x 61.5 mm |
Waga | 120 g |
Dodatkowe informacje | Występuje w kolorze czarnym i srebrnym |
Ocena ogólna
Użytkuje od: 1 mies.
Cena zakupu: 400 dol.
Wykorzystanie: Amatorskie
Wady: Nie pozwala na użycie lampki wspomagania AF. Bo nie ma AF.
Zalety: Wspaniały kontrast i kolory, dobra ostrość w całym kadrze, małe gabaryty i bardzo wysoka jakość wykonania, świetny bokeh. Posiada procesor, który zapewnia pomiar światła, współpracę z lampą błyskową, potwierdzenie ostrości, sterowanie przysłoną z body aparatu i dane exif. Ma chip, choć nie jest chip!
Podsumowanie: Szkło projektowane pod film, a więc i pod pełną klatkę ale mimo to, a może dzięki temu, na D90 sprawdza się znakomicie. Ostry od centrum do brzegów, choć nieznacznie wyprzedza go Nikkor AF-S 50/1.4G. Za to 45 P bije go pod względem kontrastu. Zdjęcia wychodzą tak, jakby cyfrówka załadowana była Velvią! Pierwszy obiektyw pod cyfrą, z którego zdjęć nie trzeba smażyć w Photoshopie - są takie jak powinny być! O ile nowe, przeznaczone do cyfry, obiektywy zawsze trochę rozjaśniają obraz, to 45 P nie trzeba stosować korekcji ekspozycji bo zawsze naświetli prawidłowo. Poza tym żaden obecny Nikkor nie ma takiej budowy. Nowe konstrukcje to sam plastik. Jest to zaletą w większej optyce, bo obniża jej ciężar ale w obiektywiku o długości 17mm jego metalowa konstrukcja jest wielkim plusem. No i ten aksamitnie chodzący pierścień ostrzenia! Nikon zrobił z tego tradycyjnego Tessara cacko. Nie wiem, czy ten stuletni układ optyczny tak ma z natury, czy sprawiły to technologie i powłoki Nikona ale efekt jest taki, o jakim marzyłem od czasów używania radzieckich kopii Elmarów, dodając cudną ostrość, której jednak Fedy i Industary nie miały. Na koniec powiem, że jest to jedyny obiektyw, na którym nie poznał się mój guru – Ken Rockwell. Obiektyw wart swej ceny!