Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Aktualności

Adobe Photoshop i Lightroom za 10 dolarów w chmurze

Adobe Photoshop i Lightroom za 10 dolarów w chmurze
5 września
2013 19:51

Firma Adobe przygotowała specjalną ofertę, która obejmuje dostęp do programów Photoshop i Lightroom w chmurze za 9.99 dolarów miesięcznie. Pakiet ten jest odpowiedzią na prośby wielu użytkowników, którzy oczekiwali rozwiązania dostosowanego dla fotografów. Jest jednak pewne ale.


Adobe Photoshop i Lightroom za 10 dolarów w chmurze

Oferta przeznaczona jest wyłącznie dla tych, którzy posiadają program Adobe Photoshop CS3 lub wyższy. Za 9.99 dolarów miesięcznie użytkownik takiego programu może otrzymać dostęp do pakietu Creative Cloud, który obejmuje następujące elementy:
  • Adobe Photoshop CC,
  • Adobe Lightroom 5,
  • 20 GB miejsca w chmurze,
  • Behance ProSite,
  • dostęp do zasobów Creative Cloud Learn’s training,
  • stały dostęp do aktualizacji.
Czas na skorzystanie z promocji jest ograniczony, bowiem będzie ona obowiązywać do końca grudnia 2013 roku. Pakiet będzie dostępny w momencie wprowadzenia programu Lightroom w wersji 5.2, zatem już w najbliższym czasie.


Komentarze czytelników (108)
  1. 5 września 2013, 20:25

    Lightroom 6 już tylko w abonamencie :/ pora kupić stacjonarną piątkę

  2. zbitooko
    zbitooko 5 września 2013, 20:58

    To jest jakaś paranoja - tak samo jak z wersjami licencyjnymi na Office 365 - niemal 500 zł rocznie opłat. W 2009 kupiłem Office 2007 w promocji za 149 zł na 3 stanowiska. Wszystko to zmierza do coraz większego łupienia konsumentów. Chodzi o to, by nie nabywać produktu w wersji namacalnej - wlasnościowej, ale abonamentowej - jak napisał toledo.

  3. baron13
    baron13 5 września 2013, 21:16

    Nie chcę martwić Was panowie, ale to jest cena za korzystanie ze wszelkiego własnościowego oprogramowania. Podejrzewam, że "trynd" się rzuci na pozostałe firmy. One zwyczajnie nie potrafią zorganizować procesu produkcji oprogramowania z zachowaniem rozsądnych kosztów. Za wielu prezesów. Wyp... windę czy coś z jabłuszkiem zainstalować pingwina. Będzie spokój, oprogramowanie za darmo, zero wirusów, do tego mnóstwo możliwości o których nie ma mowy pod windą. Macie pod Linuksem pakiet ImageMagick
    link
    nie tylko GIMP-a ale i Cinepainta do obróbki formatów filmowych albo tiff 16bitów.

  4. thorgal
    thorgal 5 września 2013, 21:22

    Kiedys zalowalem ze kupilem Capture NX. Dzisiaj sie ciesze:)

  5. jamnik
    jamnik 5 września 2013, 21:30

    Może jestem na to zbyt głupi, może nie rozumiem idei "chmury", ale co będzie, jak wysiądzie mi łącze internetowe, a ja akurat będę miał ochotę lub konieczność obróbki. Zresztą także dziś obróbkę przeprowadzam na osobnym komputerze, który nigdy nie stracił dziewictwa poprzez kontakt z siecią. I nie jest to hipstrstwo, tylko zupelnie - z mojego punktu widzenia - racjonalne działanie. Pytam zatem: co wtedy?

  6. 1backspace65
    1backspace65 5 września 2013, 21:31

    9,99 dolców, to abonament miesięczny w stanach. Porównując CC zza oceanu i Polski, to może być 9,99 euro netto, albo i więcej. Tylko przez pierwszy rok zapewne. Bardzo mi się nie podoba tendencja wchodzenia w abonamenty. Nagle się okaże, że będziemy w sieci abonamentowej na wszystko, nawet na aparat fotograficzny. Nie chcę, ale czarno to wiedzę :)

  7. mterajewicz
    mterajewicz 5 września 2013, 21:40

    Z tego co kojarzę, oprogramowanie "w chmurze" normalnie instalujesz w komputerze, tyle że raz na jakiś czas (raz na miesiąc?) musi się połączyć z internetem i sprawdzić, czy zapłaciłeś.
    A ogólnie sam pomysł to dla nie totalna bzdura. I mam gorącą nadzieję, że pomysł po prostu upadnie, w wyniku masowych protestów, masowego piracenia itd. Albo pogodzę się z tym, że PS CS6 i LR5 muszą mi wystarczyć do końca moich dni :-)

  8. mterajewicz
    mterajewicz 5 września 2013, 21:41

    (zastępowanie produktów Adobe Gimpem i tym podobnymi oczywiście uważam za zabawny żart)

  9. baron13
    baron13 5 września 2013, 21:44

    @jamnik: weź pod uwagę to, że może być tak, że zapłacisz, poświęcisz kupę czasu na naukę, a firma wywinie orła. A jak padnie serwer to w cholerę pójdą wszystkie projekty. Obserwowałem pad kilku "niezatapialnych" firm. Przykład serwer 110mb.com. Któregoś dnia znika i pisz na Berdyczów.

  10. baron13
    baron13 5 września 2013, 22:05

    @mterajewicz: powiedziałbym, że nie jest to żart. szczerze mówiąc z programistycznego punktu widzenia to z Photoshopem nic nie da się zrobić. Jest zamknięty i całkowicie nieedytowalny i nie nadaje się do poważniejszych prac. Z tej przyczyny powstał Cine Paint. Photoshop moim zdaniem rozpowszechnił się jako nakładka na ignorancje informatyczną rzesz tzw grafików komputerowych.

  11. JacekM3
    JacekM3 5 września 2013, 22:06

    Ludzie na zachodzie bardzo się złoszczą. Reakcja w Polsce jest zadziwiająco delikatna :) Wygląda na to, że CC może i się rozwija, jeśli chodzi o ilość użytkowników dzięki promocjom, ale wpływy Adobe ma zdecydowanie mniejsze niż w czasach wersji licencyjnych i boxów (podobno o 60 procent). Adobe liczy, że zgromadzi dużą bazę klientów i przychody znacznie się powiększą gdy ludzie będą musieli płacić już normalnie bez promocji. Nie przewidują, że ktoś się wycofa - może to i słuszne. Bardzo dużo ludzi zostaje przy CS6 i starszych wersjach, pojawił się też ruch - nic od Adobe (tzn. ludzie nie robią upgrade do LR5 aby zmniejszyć maksymalnie przychody firmy). Ok. 17 września kolejne podliczenie kwartalne zobaczymy jak sytuacja wygląda w rzeczywistości. Oczywistym jest, że Adobe rozgłosi sukces. Będzie to zgodne z przyjętą strategią "propagandy sukcesu". W tej chwili objawia się to tym, że negatywne opinie się ignoruje i nikt z Adobe nie udziela odpowiedzi np. na FB. 3 września CEO Adobe być może spodziewając się, że po ogłoszeniu tej promocji ruszy nowy "hejt" sprzedał 50 tys. swoich akcji za ok. 2,3 mln $. Cena na giełdzie na razie jest stabilna więc może to była sprzedaż pod wyniki kwartalne. Oczywiście istnieje możliwość, że po prostu potrzebował trochę gotówki i nie ma to związku z wynikami, kursem akcji i same wyniki będą dobre. Europa zachodnia, Australia, przynajmniej jeśli chodzi o osoby które kupowały soft Adobe od lat są na nie - zdecydowanie woleliby dożywotnie licencje. Ktoś napisał, że Adobe rezygnuje ze swoje bazy "odwiecznych" klientów kierując się ku młodym. Polega to na mąceniu w głowie tekstami, że teraz młodzi mogą sobie pozwolić na soft na starcie a kiedyś byli biedni bo soft był drogi. Nic nie pomaga dowodzenie, że teraz soft jest przynajmniej 4x droższy. Adobe idzie w zaparte. Dodatkowo twierdzą, że CC jest cool i kto nie ma ten jest "starym niepostępowym dziadem". Zobaczymy jak to się rozwinie. Jeśli Adobe wygra świat zmieni się na gorsze. Jeśli przegra jest szansa, że mniej firm będzie próbować. Podobno Autodesk też wprowadza chmurę i bardzo się przestraszyli reakcji ludzi na prezentacji. Interweniował CEO, że nie zrobią tak jak Adobe i ludzie zawsze będą mieli wybór (chmura lub licencja).
    No dobrze na dziś wystarczy tej propagandy, mam nadzieję, że nie zanudziłam :)

  12. JacekM3
    JacekM3 5 września 2013, 22:12

    To, znaczy zanudziłem (już mi się ręce plączą od tego pisania "w polskich i zagranicznych")

  13. f8
    f8 5 września 2013, 22:30

    Wersja programu CC to chyba proba walki z piractwem... Sam po jakims czasie uzywania krakowanej wersji, posiadam legalna PS CS6, no bo goscie naprawde robia dobra robote "dla nas", aby nam sie latwiej i przyjemniej pracowalo... Oni musza z czegos zyc za ta jakby nie patrzec bardzo dobra robote, bo ciezko znalezc roznie dobre narzedzie do pracy przy zdjeciach i uwazam, ze uzywanie krakowanych wersji, to po prostu kradziez (tak, sam bylem "zlodziejem") i zaloze sie, ze jesli ktos ukradl by Ci Twoje zdjecie zamieszcone w necie, to mialbys wiekie pretensje, nie tak?
    PS CS6 kosztuje okolo 3tys zl. Biorac pod uwage, ze po 5ciu latach (czyli 60ciu miesiacach) byla by nowsza wersja (np. CS7), za ktora trzeba by zaplacic i zaktualizowac, wychodzi mi, ze 3.000zł/ 60msc=50zł msc, a w CC jest jeszcze lightroom w cenie...
    Osobiscie uwazam, ze 30zł/msc to calkiem niezla kwota, za to, ze dostajemy dodatkowo Lightrooma i to zawsze posiadamy najnowszy program, z najnowszymi mozliwosciami (np. "naprawa" poruszonych zdjec...)
    Sam od kilku miesiecy uzywam legalnego PS6 i tak sobie mysle, ze gdybym mial wybor, to kupilbym teraz tanio starego PS3 i po te 30zł/ms placil bym za PS CC...
    Jesli chcesz mnie opluc za moj komentarz, to sobie daruj, ale chetnie bede uczestniczyl w polemice i poczytam zdanie innych na ten temat...

  14. stan.k
    stan.k 5 września 2013, 22:41

    Toledo to nie jest takie proste, zakupisz lr5 a po pol roku Addobe przestanie go rozwijac, nie bedzie zadnych aktualizacji do nabytego programu i wraz z kupnem nowego aparaty okaze sie ze LR nie obsluguje raw z aparatu.
    Ja tak mam obecnie z lr3.
    Z wielu powodow nie zgadzam sie aby robic cokolwiek w chmorze, pisac dokumenty, obrabiac zdjecia itp. Uwazam ze trace przez to prywatnosc, nie zgadzam sie zeby moje dokumenty czy zdjecia znajdowalu sie na jakis korporacyjnych serwerach.
    Zle sie dzieje na swiecie. Daznosc do kontrolowania wszystkiego i lupienia nie zna granic.
    Czas rozejrzec sie za oprogramowaniem alternatywnym. Linux i oprogramowanie free.
    Zreszta na platforme linux jest tez czesc oprogramowania komercyjnego ( platnego )
    Tyle ze zal tego LR.

  15. stan.k
    stan.k 5 września 2013, 22:48

    f8 nie obrazaj mnie na swoim kompie mam tylko legalne oprogramowanie lr i ps.
    Argumentacja o walce z piractwem nie przekonuje mnie. Tak jak napisalem jest to dazenie do kontrolowania wszystkiego i chec lupienia. Dostaniesz dostep do oprogramowania na korporacyjnych serwerach ktore beda mieli wglad na wszystko co robisz i jeszcze bedziesz musial im zaplacic.

  16. baron13
    baron13 5 września 2013, 23:04

    @f8: tak co do zachwytów najnowszych możliwości oczywiście rewelacyjnych. Pooglądaj sobie tu:
    link
    Zwróć uwagę na daty na tej stronie. To jest taki sport, że panowie z firm biorą powszechnie dostępne algorytmy, dekonwolucja w astronomii była stosowana już chyba od lat 70-tych XX wieku, dorabiają do nich firmowego gui-a i każą sobie płacić.
    @: stan.k nie martwiłbym się, że ktoś będzie sobie przeglądał. Z tego coś może wyniknąć, ewentualnie, jak komuś nadepniesz na odcisk. Ale pewnie nic. Natomiast, powtórzę, co napisałem wyżej: poświęcisz wiele czasu na opanowanie funkcji programu, a firma się któregoś dnia fajtnie. Poleci z tym cała wiedza i robota poświęcona nauce. Możesz z dnia na dzień zostać bez oprogramowania do wykonania zlecenia. Oczywiście, że do ostatniej chwili będą udawać, że idzie im cudownie. Z chmurą polecą twoje zbiory. A to wszystko w sytuacji, gdy rzeczywiście alternatywne rozwiązania są pod nosem. Kilka lat temu Linux był wymagający, dziś chyba jest prostszy w wielu wypadkach od windy. Uciekać.

  17. focjusz
    focjusz 5 września 2013, 23:19

    10$ za miesiąc to nie jest dużo - zakładając że ktoś na tym rzeczywiście pracuje. Natomiast 90% ( może lekko przesadzam ale z Lightroomem tak chyba jest ) użytkowników używa tego programu przez max tydzień w miesiącu. Ci chętnie by zapłacili 1$ dziennie - dlaczego nie ma takiej możliwości.?
    Zgadzam się że z - wielu względów - rozwiązania chmurowe są niekorzystne dla użytkownika.
    A przejście Adobe tylko do niej będzie dobre - zwiększy popularność GIMPa ;)

  18. focjusz
    focjusz 5 września 2013, 23:20

    A jeszcze jedno - 20GB w to lekka kpina obecnie - co jeśli delikwent używa D800 i będzie chciał obrabiać RAWy ?

  19. 5 września 2013, 23:29

    @ baron13

    Widzę, że nie rozumiesz zasady działania Adobe CC. Jak padnie serwer to nie tracisz żadnych danych! Wszystkie swoje pliki łącznie z programem masz na swoim własnym dysku twardym. Program jedynie bodaj raz w miesiącu łączy się z serwerem w celu autoryzacji.

    @ focjusz

    Następny sierota. Nikt ci nie każe kopiować plików RAW na serwer. Nie obrabiasz plików na serwerze tylko na swoim własnym kompie. Chmura służy jedynie jako sieciowy dysk, na którym możesz zapisać dane, do których chcesz mieć dostęp z innych komputerów. Np. robisz coś w biurze zapisujesz w chmurze i możesz do tego dostęp w domu czy w terenie.

  20. baron13
    baron13 5 września 2013, 23:31

    Tak od siebie jeszcze dodam, że jedynym programem, który mi daje coś, czego nie potrafię wydusić z innych jest DPP. I to jest chyba prosty wynik tego, że jest to firmowe (legendarnie złe) oprogramowanie, w którym siedzi jakaś wiedza której nie mają inni. Ale DPP póki co, mam na dysku.

  21. paul80
    paul80 5 września 2013, 23:36

    baron13, szczególnie odzyskiwanie świateł i cieni działa rewelacyjnie w DPP:-DDD

  22. baron13
    baron13 5 września 2013, 23:38

    @Borat: biję się w piersi, że nie sprawdzałem jak to funkcjonuje. Ale tak czy owak, jak się firma fajtnie, to nie autoryzuje. Jak jesteś nieważny amator pewnie sięgniesz po crack'a. Ale jak pracujesz za kasę, musisz mieć legala. No i masz te pliki w natywnym formacie, masz wiedzę, masz program i Bóg raczy wiedzieć, co Ci wolno. A ta chmura to zwyczajny serwer ftp. Mogę uruchomić nawet na swoim kompie.

  23. pan Szakal
    pan Szakal 6 września 2013, 00:01

    i ja kopse swoje 2 grosze

    dwie sprawy- programowa i sprzetowa.

    Adobe (sprawa programowa) przyjelo sie i prawie zmonopolizowalo srodowisko okolo- i fotograficzne.
    Byle jaki specjalista potrafi rozszyfrowac na jakim sofcie picowalem fotografie i oczywiscie krzyczy "photoshop".

    A tu guzik z petelka- ze wzgledow wygodnosciowych przesiadlem sie do jabloni i nie mam odpowiedniego Ps co nie znaczy, ze nie mam nigdzie (...). Sa tony innych oprogramowan edycyjnych tyle tylko,ze to zageszcza srodowisko pracy co z mojego punktu widzenia jest zbedne.
    Zreszta ani LR ani PS nie sa lekarstwami na wszystkie bolaczki- zaryzykuje stwierdzenie, ze nakladki (pluginy) daja sobie rade rownie dobrze a na pewno szybciej.

    Sprawa sprzetowa - wspomniana jablon (Mac) podobnie, do Adobe niemal zdominowalo srodowisko edycji fotografii ale od strony sprzetu- jest jednak lekarstwo i na te bolesc. Win, albo wszelkie inne systemy i platformy.

    Widze to tak- z jednej strony wali sie nas w dupe na puszkach, szklach i innych tego typu duperelach.
    Z drugiej strony odbywa sie ssanie pod tytulem oprogramowanie, wymogi sprzetowe i platformy. A do tego Vat'y sraty i inne podatki od luksusu, na ktory sam zapracowalem odejmujac sobie od geby to i owo- to tak na marginiesie.
    A bylo juz tak dobrze... bo np, jak "nasz" ojciec dostal od dziadka Hassela, Penataxa,Kieva czy cokolwiek innego to i do dzisiaj sprzet dziala. Po latach i kuweta ta sama i powiekszalnika nie trzeba wymieniac. Chemia i papiery tez te same mozliwe sa do nabycia (z malymi wyjatkami).
    Czy tesknie za dawnymi czasami- nie musze to kwestia wyboru.
    Chcesz rob jak ojciec robil- nie chcesz nie rob.

    Daleki jestem od wstecznictwa!- jedno co mnie wpienia to fakt, ze chec zysku popycha decydentow poszczegolnych komorek (np. we firmach) do stosowania mechanizmow uposledzania racjonalnego myslenia na skale calych spoleczenstw.
    Mowi sie nam, ze teraz ''musisz miec'' to i to i najlepiej juz a reszte zaplacisz kiedys bez odsetek;
    przelicz sobie czlowieku dzisiejsza cene np pudelka cs5 w relacji do abonamentu i podyskutujemy za 4 lata co sie zmienilo.

    (Podobna sprawa ma sie odnosnie drukarek- ale to inna historia)

    Piractwo...- dajcie mi nie zalosne 30 dni od instalacji ale np 30 uzytkowania programu, tak abym mial realne szanse na zdecydowanie sie (Capture One daje 60 dni). Zejdzcie na ziemie panowie z Adobe ze swoimi cenami- jesli mozna bylo ciac cene LR4 to PS tez mozna.
    No i bedzie fajnie, jak np Adobe Polska przestanie straszyc nie-legalnoscia w naszym kraju ich WLASNEGO oprogramowania pochadzacego z zagranicy- bo nie jest to prawda.

    Gdzies dorwalem CS5 na maca i licze, ze zdolam w czas uciulac kase, by kupic legalny klucz (tak na wszelki wypadek).

    Problem jednak w tym,ze zachwile wszystko bedzie w 4K i moze sie okazac, ze kazdy znas bedzie umoczony w zleceniach przelewu wszelkiej masci.

    Bo widza panstwo...
    ...jestesmy, by reagowac. Od myslenia sa inni.

    P.S.

    Bardzo podoba mi sie idea OnOne i np NIK przeciw PS- tyle tylko,ze oni z pewnego punktu widzenia, potrzebuja sie wzajemnie.




  24. 6 września 2013, 00:12

    @f8 Lightroom to obecnie wydatek ~500 zł i chyba nawet ~300 zł jeśli kupujesz ze studenckim rabatem. jeśli podzielisz przez 30 to już nie wygląda tak miło. poza tym każdą poprawkę czy mizerną aktualizację nazywają teraz nową wersją. skrócili czasy bezpłatnej aktualizacji w przypadku niezbyt odległej daty zakupu. ogólnie koszą ludków jak idiotów tylko dlatego, że zdecydowali się importować swoje prace i obrabiać w LR. na szczęście są alternatywy - całkiem fajny i tani pakiet Corela oraz dobrze znany ale niezbyt tani Capture One

  25. 6 września 2013, 01:01

    Corel AfterShot Pro można mieć już za 280 zł
    triala można zassać tutaj link
    warto sobie obadać bo całkiem dobra alternatywa

  26. 6 września 2013, 01:03

    jakby nie było przecież to Biblle i jest możliwość spolszczenia AfterShota :)

  27. Euzebiusz
    Euzebiusz 6 września 2013, 08:36

    @stan.k

    "wraz z kupnem nowego aparaty okaze sie ze LR nie obsluguje raw z aparatu. Ja tak mam obecnie z lr3. "

    Masz darmowy Adobe DNG Converter, link którym możesz wszystkie rawy z nowych aparatów szybko przekonwertować na DNG i z powodzeniem używać LR3. Druga opcja to używać sprzętu, który zapisuje od razu DNG. Nikt nikogo nie zmusza do kupowania nowego programu tylko z powodu zmiany aparatu. Ja używam LR5 dlatego że jest zwyczajnie lepszy od LR3 a nie dlatego, że mi "trójka" plików nie czyta :-)

  28. hijax_pl
    hijax_pl 6 września 2013, 08:37

    toledo, jaki masz aparat? Wspiera go Corel? Bo to od kiedy pamiętam firma, która ma niezłe opóźnienie w aktualizacji "wtyczki" RAWowej. Na tę chwilę nawet dość słabo to wsparcie wygląda...

  29. Dżozef
    Dżozef 6 września 2013, 08:59

    A płaczcie i opłacajcie. Nie żal mi Cieniasów co nie potrafią ustawić poprawnej ekspozycji i skorzystać z firmowej obrabiarki.To jak gierki -uzależnia.

  30. Euzebiusz
    Euzebiusz 6 września 2013, 09:19

    Jedyne pretensje jakie można mieć to do włodarzy naszego kołchozu. Pełna usługa CC w USA kosztuje 49 dolarów (co nawet na warunki polskie - 159 złotych byłoby bardzo dobrą ceną za cały pakiet), a w UE 69 euro. (295 zł). Czyli władze UE zarabiają więcej na czysto niż Adobe. Tyle, że władze biorą te pieniądze za darmo :-)

  31. 6 września 2013, 09:21

    @Dżozef - a niektórym nie żal cieniasów, którzy nie potrafią zarobić miesięcznie kilku dolców na opłacenie licencji.

  32. Euzebiusz
    Euzebiusz 6 września 2013, 09:24

    @Dżozef - Jeśli potrafisz w LR tylko poprawić ekspozycję, to faktycznie ten program nie jest dla Ciebie. A co mądrego napiszesz o Premiere, After Effects, Audition, Ilustratorze itp? Też to opękasz windows media makerem? ;-)

  33. 6 września 2013, 09:25

    Dżozefowi wystarczy kreda i asfalt

  34. piXelRider
    piXelRider 6 września 2013, 09:38

    Kurcze, ciekawe ile w 2014 taki pakiet będzie kosztował - liczyłem, że dadzą za ok. 20$/mies., ale bez głupich ograniczeń. Te 9.99$ jest wybitnie opłacalne, jeśli chce się mieć co roku nową wersję softu (a do takiego harmonogramu zmierzają).

    Co do przesiadki na opensource: nie rozśmieszajcie ;)

  35. 6 września 2013, 09:48

    hijax_pl na tą chwilę Corel AfterShot nie wspiera chyba jedynie 70D bo D7100 bez problemu. przy dobrych wiatrach download lata na amazonie po 20$ (dwa miechy z LR) i co ważniejsze jest wersja na pingwina

  36. Dżozef
    Dżozef 6 września 2013, 10:08

    nienietaktak | 2013-09-06 09:25:42
    Dżozefowi wystarczy kreda i asfalt


    Cieniasom zaś wystarczają plastikowe zdjęcia, plastikowe kobiety i praca na zmywaku po 25 latach nauki

  37. 6 września 2013, 10:24

    Dżozef vs nienietaktak :D to podlinkujcie jakieś zdjęcia i przekonamy się o jaki poziom obróbki poszło

  38. 6 września 2013, 10:31

    w czerwcowym PCFormacie była pełna wersja Cyberlink Photo Director 3.0. można wpisać w google CL.v3618_45482_Spr_PTD130308-15.exe i wyskoczą linki bo ludzie wrzucali ją do sieci

  39. cszyszka
    cszyszka 6 września 2013, 11:18

    Na macu jest rewalacyjny pakiet pixelmator link za 15 $ /(na zawsze) . Wiem, że to ni jak się ma do lightrooma, ale knkurent photoszopa napewno.

  40. Wnioski
    Wnioski 6 września 2013, 11:32

    Tłumaczenie że dawniej PS i LR był drogi a teraz nie będzie jest co najmniej głupie! Jeśli ktoś się zawodowo zajmuje fotografią to koszty oprogramowania odpisał od podatku. Jeśli robił zdjęcia amatorsko (w znaczeniu rzadko) wystarczał mu LR albo PSE co było dużo tańsze. Miało się to oprogramowanie i nie trzeba było mieć sieci. Obecnie ci którzy nie mają dostępu do sieci zostali udu..eni i będą musieli ponosić dodatkowe koszty posiadania internetu!

  41. focjusz
    focjusz 6 września 2013, 12:39

    @Borat - zanim nazwiesz kogoś sierotą to sprawdz. JPG z D800 mają po 21MB czyli w "chmurze" zapiszemy raptem jakieś 1000 zdjęć. Na początek i dla amatora jest ok - ale dla użytkou zawodowego ( a ci kupują Photoshopa ) to jedna sesja. Oczywiście można sobie dokupić u nich lub na zewnątrz - ale jeśli tak to powinna być to oferta zróżnicowana cenowo - a jak pisałem 10$ to nic w zawodowym użyciu ale dostatecznie dużo aby w krajach takich jak Polska opłacało się piracić - lub co lepsze przejść na tańszą alternatywę.

  42. Euzebiusz
    Euzebiusz 6 września 2013, 13:20

    @focjusz - A ty rozumiesz co to jest ta chmura i że nie trzeba tam zapisywać wszystkich zdjęć a tym bardziej ładować rawów do chmury?

  43. michalng
    michalng 6 września 2013, 14:49

    @Wnioski

    Tak są tacy co nie mają sieci, są też tacy co nie mają prądu ;-) Nie zapomnijmy o nich, oni również są udupie@!#ni ;-)

  44. 6 września 2013, 15:18

    Mam wrażenie, że niewielu rozumie słowo licencja i co ono oznacza. Kupując płytę z programem nie kupujesz programu tylko nabywasz prawo - licencję do jego wykorzystania. Ilu z przeciwników rzeczywiście spróbowało Adobe CC? Jest to doskonałe rozwiązanie dla ludzi, którzy korzystają z programów tylko raz na jakiś czas i cenowo wychodzi zdecydowanie lepiej. Np Adobe Premiere około 4 tyś, a tu jak montuję film mam go za 36$ za miesiąc. Ci, którzy krzyczą , że chmura ble muszą zainstalować aby zrozumieć jak to działa, bo nikt nie zmusza nikogo do korzystania z tej chmury.

  45. limes_inferior
    limes_inferior 6 września 2013, 16:17

    @mkm - dla mnie jako użytkownika zainteresowanego zwykłym wykorzystaniem programu nie ma znaczenia czy nabywam program czy licencje. Nabywam licencję i moge sobie uzytkować program kiedy chcę i jak długo chcę.
    A co do tego Twojego "doskonałego rozwiązania" - mam wrażenie że nie bardzo rozumiesz o co chodzi. Jeśli uważasz, że ktoś zapłaci 36$ za chociażby wspomniane przez Ciebie Adobe Premiere na miesiąc i w tym czasie "zmontuje sobie film", to dam głowę, że nie wykorzysta nawet 10% możliwości tego programu i równie dobrze a może i dużo szybciej i łatwiej mógłby wykorzystać jakiś darmowy program.
    Programów typu Photoshop czy Premiere nie da się nauczyć w miesiąc - to co zrobisz w nich po miesiącu dasz radę zrobić w dowolnym innym programie dostepnym na rynku.

    Dlaczego Adobe czy Autodesk dają ciche przyzwolenie na piroactwo wsrod mlodziezy albo (w normalnych krajach) licencje edukacyjną można kupić za grosze? Tu chodzi o to ze użytkownik przyzwyczajony od lat do interefejsu i pracy z danym programem zapewne zakupi ten program gdy bedzie mu potrzebny.
    Nie chodzi wiec tutaj o jakiś przypadkowych Kowalskich/Smith'ów/Svensonów i innych sporadycznych użytkowników - Adobe się nie zmartwi że ktoś tam pobierze sobie ich program i obrobi sobie pare zdjęć w przypadkowym zrywie raz na rok i powiesi to na ścianie.
    Tutaj chodzi o wszystkich wykorzystujących te programy w pracy, zawodowo, codziennie lub niemal codziennie - którym odbiera się prawo do decyzji jaki program kupić, kiedy oraz ewentualnie kiedy dokupić aktualizację - a zamiast tego wymusza kupno abonamentu - bo do tego sie to sprowadza.
    To nie chodzi o to że "chmura ble", tylko o comiesięczne dojenie użytkowników - bo nie da się zajmując sie fotografia zawodowo korzystać z LR czy PS np. dwa miesiące w roku...

  46. Euzebiusz
    Euzebiusz 6 września 2013, 17:12

    "Programów typu Photoshop czy Premiere nie da się nauczyć w miesiąc - to co zrobisz w nich po miesiącu dasz radę zrobić w dowolnym innym programie dostepnym na rynku. "

    Po pierwsze są tacy, którzy umieją obsługiwać już PS i Premiere, po drugie jak sam napisałeś używać tego nie trzeba, więc po co całe zamieszanie? ;-)

  47. Euzebiusz
    Euzebiusz 6 września 2013, 17:14

    PS. Odnoszę wrażenie, że najbardziej wkurzeni są użytkownicy, którzy i tak nigdy nie kupili oryginalnej wersji i teraz się boją czy da się to to spiracić :-)

  48. pinto
    pinto 6 września 2013, 17:21

    @paul80
    "baron13, szczególnie odzyskiwanie świateł i cieni działa rewelacyjnie w DPP:-DDD"
    Kiedyś zrobiłem porównanie w tej kwestii pomiędzy DPP i LR. DPP wypadł lepiej, więc z jakiego powodu się cieszysz?

  49. limes_inferior
    limes_inferior 6 września 2013, 17:49

    @Euzebiusz - Widać niedokładnie przeczytałeś mój post. Osoby, które potrafiłyby wykorzystać potencjał Ps czy Ap wykupionego "na miesiąc" to osoby, ktore na tych programach pracują. I tym osobom pozostaje wersja którą zakupili wcześniej albo wykupienie abonamentu. To jest wybór jaki obecnie daje Adobe.

    Oczywiście - jak zauważyłeś - używac "tego" nie trzeba.

  50. baron13
    baron13 6 września 2013, 19:28

    Podsumować można tak: jakaś grupa osób nie chciała uwierzyć tzw pryszczatym geekom, że żadna firma nie kocha klienta, firma chce tylko zarabiać. Nie zależy jej na wizerunku, o ile ów wizerunek nie da dochodu. Firma jak może, zrobi zadowolonego klienta w abonament. Jakaś grupa wierzy, że darmowe=do zabawy, za kasę=profi. Jakaś grupa, jak zauważył Dżozef nie potrafi użyć firmowego konwertera. Ktoś ma problem.
    Kiedyś przeczytałem na blogu jednego z linuksiaży, jak to u niego robocie wybuchła panika z powodu jakiegoś wirusa. Wszyscy biegali od maszyny do maszyny oglądając postępujące straty, wypróbowywali magiczne sposoby na uniknięcie klęski a nasz autor był poza tymi wszystkimi atrakcjami. Napisała "nie boisz się, to cię nie ma". No i myślę, że to jest właściwe podsumowanie: zafundowaliście sobie za dużą kasę kłopoty i zamiast wyjść z nich, fascynujecie się możliwościami narobienia sobie kolejnych ;-)

  51. stan.k
    stan.k 6 września 2013, 20:31

    Baron13
    Swiete slowa

  52. stan.k
    stan.k 6 września 2013, 20:32

    Baron13
    Swiete slowa

  53. stan.k
    stan.k 6 września 2013, 20:33

    Baron13
    Swiete slowa

  54. Euzebiusz
    Euzebiusz 6 września 2013, 20:57

    @baron13

    To jaka jest darmowa alternatywa dla np. after effects + premiere?

  55. baron13
    baron13 6 września 2013, 21:56

    @Euzebiusz: nie znam się na filmach:-) Poskładałem tylko taki:
    link
    (pewnie link nie zadziała)
    Animacja wedle mej żony :-)
    Więc powiem Ci, że CinePaint był używany przez producentów między innymi Harrego Pottera:
    link
    Może się i Tobie nada :-) Wiem, ze edytorów wideo jest całkiem sporo. Euzebiusz, problem w charakterze, tak mi się zdaje. Rzecz w tym by nie wychodzić z założenia, że musi być być coś kropka w kropkę, że ma się tak samo obsługiwać. Wiesz co to LaTeX? Większość ludzi jak to coś zobaczy, ucieka z krzykiem. Bo to program, który naprawdę robi tylko to co Word, ale trzeba znać ze sto poleceń i tyle samo reguł ich stosowania. Po co w ogóle się nim zajmować? Bo to program, który gdy go opanujesz robi to to bardzo dobre programy do składania tekstu a czego nie potrafi właśnie Word. Trochę było bólu na początku, a potem złożyłem z pojedynczych plików tekstowych złożyłem skrypt w mnie niż godzinę (ok 200 stron kilkadziesiąt ilustracji). Rysunki robię min za pomocą Xfig-a. Ozdobna grafika wektorowa to inkscape, rózniaste manipulacje na dużych zbiorach zdjęć za pomocą convert. Mamy programy do przeróbki plików midi na oggi, kilka edytorów audio, specjalistyczne edytory do źródeł oprogramowania, tworzenia modeli trójwymiarowych, trochę raytrcerów, min ten dzieki któremu powstał film Toystory. Edytory do animacji 2D, programy do projektowania oraz symulowania układów elektronicznych. I tak dalej. Mówiąc krótko, zawiń rękawy i poszukaj, wypróbuj naucz się, napisz skrypty. Możesz labidzić, możesz zainwestować trochę wysiłku i stwierdzić, że jednak problem się da rozwiązać. Masz wybór :-)

  56. Euzebiusz
    Euzebiusz 6 września 2013, 23:16

    @baron13

    Po co się bawić w półśrodki. Może trzeba samemu zacząć pisać takie programy aby się uniezależnić od kaprysów korporacji. Tylko kiedy potem pracować, o odpoczynku nie wspominając. A wszystko żeby zaoszczędzić parędziesiąt euro na miesiąc? :-)

  57. baron13
    baron13 6 września 2013, 23:37

    @Euzebiusz: masz wybór. Możesz być, możesz mieć. Poświęciłem czas na naukę jakiejś części C++, mogę go użyć. Mogę pisać w tym LaTeX-u mogę w html-u. Dzięki czemu np posiadam i strony internetowe i mam załatwione prezentacje. Założyłem że bardziej inwestuję w siebie jak w sprzęt. Skutek dziś jest taki, że softu mam za dużo. Mam za wiele możliwości. Firmowego konwertera DPP używam właśnie jak zdjęcie jest sknocone. Zwykle używam rawtherapee i obiektywu za 4 i pół stówki. Może i fotki dd ale zabawa pierwsza klasa.
    link
    Nie kupuję ani drogiego softu ani sprzętu, aby się znakomicie pobawić. Gdybym miał obrabiać filmy, myślę, że też bym sobie poradził. A nie chodzi o te paredziesiąt ojro, ale zwyczajnie o to, że jak pogrzebać, to nie tylko za darmo, ale lepsze. Ten LaTeX np genialnie dobiera odstępy między literami i strona wygląda jak z książki drukowanej w XIX wieku. Do tego mam gwarancję, że moja robota wyłożona na poznanie programu nie wyparuje. Nikt mnie w żadną chmurę nie wrobi.

  58. Euzebiusz
    Euzebiusz 7 września 2013, 02:40

    @baron13 - Wszystko się da. Można na przykład nie zapłacić 120 złotych/h za wynajem koparki tylko np. przez tydzień samemu ze szwagrem robić wykop. Albo dwa tygodnie. Zdrowo będzie a i można przy okazji parę flaszek gorzałki obalić. Kiedyś na ten przykład ludzie sami sznurek robili. Taka kobiecina mogła przez dzień ze sto metrów upleść jak była sprytna i nikomu za chiński nie musiała płacić z pięć zyla. I pracę miała i bezrobocia nie było :-)

  59. pomydor
    pomydor 7 września 2013, 02:50

    niedawno mialem niezly stres z oficjalnym pakietem adobe CSx zanabytym za ciezkie kilka kzl. odmowil pracy. licho wie dlaczego. ale nie to bylo najsmutniejsze.
    wsparcie polskiego oddzialu adobe skonczylo sie niczym. nie umieli skutecznie pomoc, rozlozyli rece i stwierdzili, ze CSx juz nie wspieraja i pomocy moge sosbie szukac na forumach...
    pytam sie wiec, za co zaplacilem kilka kzl skoro po niespelna 3-4 latach przestaje dzialac a wlasnie mam do wykonczenia kilka zlecen???
    na ratunek przyszedl bystry informatyk i jakos odratowal te oficjalna instalke.

    na CS6 z nosnikiem nie zalapalem sie 'z przyczyn obiektywnych'. jednak nawet wydatek rzedu kolejnych 6 kzl wydaje sie obecnie bdzo sensowny, o ile dostajemy do reki nosnik z instalka.

    natomiast wynalazek CC to dojenie do szescianu zarowno amatorow jak i profesow.

    adobe strzela sobie w piete i ogolnie zadaje sobie niezle kuku.
    zwlaszcza w naszych realiach odwraca od siebie klientow.

    no ale kto by tam w wielkim swiecie przejmowal sie rzeczywistoscia ekonomiczna naszego kraju... to jak przejmowac sie 'dzika' Ukraina czy inna Uganda...

  60. Flash69
    Flash69 7 września 2013, 04:21

    Będą olewali dopóki więcej osób nie przesiądzie się na alternatywne programy albo zostanie przy starych CS6 i LR5 tak jak z Microsoft i WIN XP.

  61. JacekM3
    JacekM3 7 września 2013, 10:04

    Z tego co widzę zwolennicy CC to dzieci, lub dziecinne osoby ze słabą znajomością matematyki. Czytam te ich głupoty i wyłazi z tego, że mają zero wiedzy, są zwykłymi trolami lub temat chmury (czyli legalnego oprogramowania) jest dla nich tak odległy i luźny jak wojna w Syrii. Nie macie pojęcia o czym piszecie a się odzywacie. Ponad 17 lat pracuję na sofcie Adobe. Jedyną wersją piracką z jaką miałem do czynienia był Photoshop 3 którego kupiłem na giełdzie komputerowej na Politechnice Wrocławskiej w roku 1994. Kupiłem bo kupiłem pierwszego peceta (pentium 120) i akurat był na płycie z użytkami. Od 96 roku pracowałem już na etacie w firmie z legalnym softem Photoshop wersja 4, później kolejne. A od 2002 roku gdy założyłem własną firmę pracuję już na swoim legalnym sofcie pierwszy był Photoshop 7. Opróc softu Adobe kupowałem też Quarka i soft Corela. Firma nie jest duża ale przez 15 lat działalności na soft wydałem ponad 30 tys. zł. Wydawałem kasę na oryginalny soft gdy Wy jeszcze bawiliście się grzecznie w przedszkolu... W tej chwili rozmowy na temat legalnego softu są dla mnie tak dziecinne jak rozmowy o pluszowych misiaczkach. Soft w firmie musi być legalny i tyle. I taki bajdurzenie, że CC nie chcą tylko piraci jest totalną bzdurą. Ja w odróżnieniu od Was wiem jak wyglądała droga Adobe i widzę kolejne kroki ograniczające wolność wyboru klientów. Kiedyś Adobe miało Photoshopa i Illustratora. Kupiło Aldusa i miało też PageMakera. Każdy program można było kupić oddzielnie a ceny nie były bardzo wysokie bo na starcie była konkurencja. Dzięki wprowadzeniu warstw w Photosopie odbili od konkurencji i zrobili dużą kasę. Aby iść na rękę klientom wprowadzili zestawy programów do składu (wcześniej robili głównie soft do DTP) w zestawie był Photoshop, Illustrator, PageMaker i Acrobat ale każdy program miał oddzielny numer seryjny i można go było oddzielnie upgradeować jeśli uznaliśmy, że np. Acrobat nie rozwija się dobrze nie musieliśmy go kupować kupując np. Photoshopa. Byli fajni. Zaczynali być jednak coraz większą firmą. Przeszkadzał im Quark więc kasa szła na Quark killera InDesigna. Wydali go był kiepski wolno chodził i nie zagrażał na starcie Quarkowi ale kupiując w miarę tani zestaw (porównując z kupnem każego programu oddzielnie) klienci mieli go właściwie gratis (ja od wersji 2.0). Zabawne było, że w zestawie CE miałem oddzielne płytni instalacyjne z wersjami PL i angielskimi i każda wersja miała swój numer seryjny (to było tak zwane zaufanie do klienta) i ja nigdy tego zaufania nie zawiodłem. Każdy box miałem zainstalowany tylko na jednym stanowisku. W tym czasie część firm kupowała jeden a instalowała na kilku. Polacy są sprytni. Ci sprytni szybko się dorabiali a ja po prostu dobrze zarabiałem ale byłem uczciwy. Adobe chcąc zwiększyć zyski wprowadziło boxy z jednym numerem seryjnym. Można było wykonać w miarę tanio upgrade od całego zestawu lub nawet od samego Photoshopa (tu był pies pogrzebany). Później chcąc uaktualnić soft trzeba było zapłacić za kolejną paczkę opgrogramowania a to wychodziło gorzej niż sam Photoshop. Oczywiście kupując wersję angielską miałem tylko wersję angielską a kupując polską tylko polską (można było to zmienić dzwoniąc do pomocy Adobe ale nie było to łatwe). W między czasie Adobe wykupiło Macromedię (której programy też mam na półce). Było jeszcze dobrze jeśli chodzi o ceny ale Adobe uznało, że za mało zarabia i wprowadziło ograniczenie, że upgrade można zrobić tylko od ostatniej wersji. W cześniej posiadająć zestaw CS3 można było przejść na CS5 pomijając CS4 (który akurat był lepszy niż CS5). W pracy do druku nie wykorzystuje się najnowszego softu bo częste zmiany mogą ciągnąć za sobą jakieś drobne błędy w sofcie i duże koszty dla firmy jeśli coś nagle się posypie za które Adobe nie ponosi odpowiedzialności. Na nowy soft przechodziliśmy w firmie przynajmniej rok po wyjści nowego zestawu. Owszem kupowaliśmy ale stał na półce i czekał. Piraci instalowali najnowsze wersje i rwali włosy z głowy. Oczywiście ludzie burzyli się, że takie ograniczenie upgrade to świństwo ale w końcu jakoś to przełknęli. Był to krok Adobe pod chmurę - napiszę o tym za chwilę. W tym momencie Adobe wprowadziło chmurę - dla chętnych. Można było nadal kupić normalną licencję (od CS5.5 nie mamy już w firmie pudełek a licencje są na Windows i OSX) lub wybrać chmure jeśli ktoś chciał. Adobe zapowiedziało wersję CS7... Dla piszących bzdury, że biedni hinduscy programiści muszą przecież zarabiać. W zeszłym roku Adobe zarobiło ponad 4 mld $. Zysk netto po opłaceniu programistów i pozostałych pracowników wyniósł ok. 1 mld $. To pieniądze dla właścicieli firmy (możecie sobie kupić akcje to będzie to też Wasz przychód jeśli zapłacą dywidendę). Zarząd uznał jednak, że to za mało i postanowił zrezygnować z licencji i CS7. Jako monopolista uznali, że stali klienci tacy jak ja i tak będą musieli w końcu wykonać upgrade i w końcu zapłacą dużo większą kwotę. Zwolennicy chmury jako dotychczasowi piraci nie widzą co to jest upgrade widzą niższe ceny ale co im po tym jak i tak najpierw trzeba kupić boxa więc chmurę liczą porównując z boxem. Wchodząc w chmurę czują, że złapali Boga za nogi ich radość jest przeogromna bo mogą się dalej chalić, że są grafikami i do tego na legalnym sofcie. W rzeczywistości jednak nie jest tak różowo... Dla pracujących na zestawach do druku (Ps, Il, Ac, ID) cena boxa to ok 5 tys. zł. upgrade co 3 lata 2 tys. zł. (co trzy lata bo nowa wersja wychodziła co półtora roku a kupując po 3 latach środkową na miesiąc przed wydaniem najnowszej dostawało się tą najnowszą gratis - w tym wypadku to nie jest cwaniactwo tylko rozsądek bo i tak pracuje się na starszych wersjach i wszystko jest zgodnie z prawem). Czyli dla posiadacza softu Adobe który zamierza pracować na nim przez lata w cyklu 3 letnim pozostaje uwzględnić koszt upgrade. Czyli 3 lata to 2 tys. zł. Teraz chmura Adobe uznało, że najlepiej będzie jeśli wmówią swoim klientom, że teraz każdy musi być człowiekiem orkiestrą i musi robić strony montaże wideo i przygotowywać materiały do ruku. Tylko tak będzie się mógł utrzymać na rynku i da zarobić Adobe. Dało wszystkim zestaw pełny za 250 zł miesięcznie x 36 miesięcy to daje 9 tys. w okresie 3 letnim. 9000 / 2000 = 4,5 raza więcej. I to jest prawdziwe wyliczenie dla wielu klientów. Adobe podaje takie zestaw Master upgrade 5 tys. co półtora roku to 3300 a więc drożej i to do tych zwolenników "matematyków" przemawia. Ale to świadczy tylko o Waszej głupocie i braku umiejętności szerszego spojrzenia na to co się dzieje. Wchodząc w chmurę nie macie też gwarancji, że cena nie wzrośnie. Dla normalnych firm takich jak moja to jest gigantyczny wzrost podyktowany monopolem i ja to widzę dlatego protestuję. Prostestują dla dzieci takich jak Wy. Nie tylko ja protestuję protestują "odwieczni" klienci Adobe z rynków cywilizowanych, nie takich jak rynek polski, czego pewnie Wy jako Polacy nie zrozumiecie. Tu nie chodzi o cenę chodzi o zasady. Gdyby wprowadzili zostawili chmurę dla chętnych i licencje wieczyste dla pozostałych nikt by nie protestował. To co wprowadziło Adobe to jawne robienie w konia klientów "dla ich dobra". Dodam jeszcze, że ewentualny wydatek na chmurę nie jest dla mnie żadnym wydatkiem jest śmiesznie niski biorąc pod uwagę moje dochody. Ale biorąc pod uwagę jak perfidnie Adobe przeprowadziło tą całą akcję jestem przeciwny. Oczywiście to co napisałem nie zmieni Waszego podejścia bo statystyczny Polak nigdy nie zmienia zdania ale może ktoś jeden zrozumie o co tutaj chodzi i nie będzie pisał głupot jakie Adobe jest wspaniałe. Teraz możecie na mnie jechać. Oczywiście życzę wam powodzenia jako firmom spotkamy się na wonym rynku. :) ps. samo wyliczenie mnie nie dotyczy bo nie mam najtańszych zestawów Standard - chodziło o zasadę :P

  62. baron13
    baron13 7 września 2013, 10:07

    @Euzebiusz: wizja kopania dziury pod fundamenty... Widzisz, tu chodzi o czynność jakościowo zupełnie inną: NAUCZYĆ się. Nauczenie się ma tę własność, że na początku kosztuje wiele więcej pracy niż wykonanie czynności metodami stosowanymi do tej pory. Ale potem jest wielokrotnie prościej. Na przykład ten LaTeX. To prawda, że pisze się dość grube podręczniki, że chyba już nikt na świecie nie wie co tam panie w tym pakiecie siedzi. Ale też wiemy co leży u podstaw. Taka prosta idea, że możesz pracować osobno nad tekste , osobno nad formatowaniem. Pod dowolnym oprogramowaniem, dowolnymi systemami operacyjnymi. Jestem wolny od zasobów komputera na którym opracowuję tekst. Teściowa ma 486, więc mogę pojechać z dyskietką w kieszeni i wklepać kolejne 20 kB swoich pomysłów i zabrać je ze sobą. Nawet pod DOS-e bez polskich liter, bo mam w palcach notację prefiksową. Równie dobry jest tablet z Androidem. Pliki są czystym tekstem, to najstarsze kody ASCII, jak do tej pory każda maszyna z procesorem czyta je od 1969 roku. Dzięki temu tekst w LaTeX-u z roku 1985 znaczy dziś to samo. I tak samo będzie wyglądał po kompilacji. Jeśli kiedykolwiek odzyskiwałeś dokumenty z Worda 2.0 z rysunkami w CorelDraw! 3.0 to pewnie zrozumiesz, co to znaczy.
    LaTeX może zrobić dokument wynikowy z plików źródłowych leżących w różnych miejscach, chyba nawet w sieci. Co oznacza , że możesz zrobić krótkie wprowadzenie do fotografii dla biologów i "Zarys Zagadnień Fotografii" jako monografie w 20 tomach po prostu wskazując w dokumencie pliki źródłowe. Potem możesz wykonać "Nowy Zarys". Taka mała atrakcja unikasz "kopiuj wklej" ze wszystkimi szaleństwami związanymi ze zmianą formatowania.
    System, nie tylko nie ma żadnych wirusów. Ma jeszcze różne polecenia na przykład nice. Piszemy nice -n 19 gimp & i GIMP staruje z najniższym priorytetem. Jak zapuszczę jakiś wyjątkowo zamulający filtr, mogę włączyć sobie firefoxa i zalinkować na Optycznych swoje zdjęcia. Mogę użyć programu convert z pakietu Image Magick. Takie cuda programy graficzne nie uruchamiające trybu graficznego. Nie żre zasobów, a jak już kilka razy linkowałem, potrafi w masowy sposób przerabiać w skomplikowany sposób tony plików graficznych.
    link
    Trochę bólu kosztowało rozpoznanie składni i poleceń tego convert, musiałem się podrapać w łepetynę by wymyślić że się wyp... bo powoduje wyciek pamięci. Ale koniec końców uruchomiłem maszynę która robi SAMA.
    Euzebiusz: sęk w tym że Linuks to nie jest kopanie łopatą. To jest taka koparka gdzie nie ma kabiny operatora: musisz posiedzieć nad instrukcją i zaprogramować jak też ona ma wykopać. Po tym wciskasz "start" i ewentualnie możesz się upić. Robi samo.
    Powiadają 10 ojro. To stanowi np jedną żarówkę błyskową. Co oznacza, że za rok za abonament kupię ich dość na zrobienie "ring-flasza" albo by złożyć rampę do oświetlenia sceny. Mieć światło, a go nie mieć przy foceniu, wiesz co to znaczy? Po kiego grzyba komuś płacić? Muszę stracić czas na poszukanie karty (której nie mam) wklepanie numerków, haseł do strony bankowej i tak dalej. Po kiego grzyba zajmować się tym? Pokażcie mi że LR robi coś dość ważnego czego nie robi rawtherapee czy DPP, a zacznę się martwić. Na razie mam odwrotne doświadczenia: czego nie zrobi DPP nie zrobi mi żaden program . A rawtherapee robi to, co robią programy za kasę. Do tego mogę go uruchomić z tym nice -n 19 aby mi podczas przetwarzania wsadowego nie zamulał kompa. Otóż Euzebiusz nie łopatą, ale zautomatyzowaną koparką i nie kopać, ale NAUCZYĆ się. Nauka ma taką własność, że jej skutki się kumulują. Wiem że jest nice, wiem że programy uruchamia się poleceniami z linii poleceń, skoro dało się z gimp-em musi pójść z rawtherapee. Poszło z GIMP-em musi łyknąć to convert. Jak umiemy zmieniać atrybuty plików tekstowych to możemy nadać ciągowi poleceń atrybut wykonywalności. Zerknąć do gugla i potrafimy pisać własne skrypty. Nie ręcznie ale maszynowo i nawet automatycznie. Kto nie nosił dzieckiem teczki teraz musi targać woreczki i tak dalej. Wybacz ale jest tak, jak wyżej napisałem: ludzie lamentują, że dali się wystrzyc ja barany i najwyraźniej zamiast dać dyla na inne pastwisko sprawia im przyjemność wspólne labidzenie jak to ich jeszcze oskubią do gołej skóry. Jak ktoś nie ma ochoty pomóc sobie sam, to nic się nie da zrobić.

  63. 7 września 2013, 11:32

    baron RT to obecnie jedna ze słabszych odrawiarek na rynku. Nawet Soft dodawany przez producentów radzi sobie lepiej. Można oczywiście bawić się w masochiste ale traktowanie DR jako realnej alternatywy dla LR świadczy o mizernej znajomości tego drugiego.

  64. 7 września 2013, 11:33

    Miało być - traktowanie RT (T9 mnie ubiegl)

  65. MusicMan
    MusicMan 7 września 2013, 11:41

    Na linux niby duzo softu jest ale jak chcesz coś na poważnie to okazuje się ze nic nie ma. Dotyczy to nie tylko grafiki ale i cad/cam itd. Dla mnie to szkoda czasu, a jeśli miałbym jeszce tracic czas na uczenie sie obslugi konsoli itd zeby znac system to juz sie robi paranoja :) Po cholere mi to jak moge w windwosie czy applu kliknac 3 razy mysza zamiast pisac 30 linijek kodu. To nie te czasy kiedy windows nie byl stabilny itd.
    Na szczescie kazdy ma wybor.

  66. 7 września 2013, 12:02

    Corel AfterShot działa na linuxie i jest całkiem poważną alternatywą dla LR i C1

  67. Euzebiusz
    Euzebiusz 7 września 2013, 12:22

    @JacekM3

    Dużo przechwałek, mało treści. Dopiero teraz się zorientowałeś że korporacje starają się nas uzależnić? Abonamenty na telefony, telewizję, internet, prąd, gaz. Ktoś Ci daje realny wybór? Adobe tylko dołącza to jak to nazwałeś "cywilizowanego świata". PS. Nie rozśmieszaj mnie z tą "wieczną licencją". Jak chcesz używać programów "wiecznie" to nie przesiadaj się na CC. Ja sam póki co używam niektórych programów CS5 i CS6. Dopóki się da to będę ich używał. Adobe jest prywatną firmą i na chwilę obecną taki przyjęli model. Jak się nie sprawdzi to pewnie wrócą do licencji albo zmienią ceny. To tak jak z paliwem. Kosztuje tyle ile ludzie są skłonni za nie płacić. Jak sprzedaż spada to mamy obniżkę o 5 groszy. Ale zaręczam Ci, że nikt nie obniży ceny na swój produkt z czystej, cnotliwej miłości do klienta. Tak wygląda dzisiaj "cywilizowany świat". A alternatywą zawsze pozostaną "baronowe" rozwiązania. Póki Adobe nie ma realnej konkurencji - niestety.

    PS. To nie znaczy, że nie chciałbym kupować legalnego softu po 9.99 (obojętnie w jakiej walucie) na zawsze :-)

  68. baron13
    baron13 7 września 2013, 12:54

    @toledo: pytanie czy potrafisz wskazać istotną funkcję, która jest w LR a nie ma jej w RT? Kilka razy miałem problem z plikami fatalnie naświetlonych zdjęć i próbowałem obróbki w różnych programach. Min z pomocą tzw fachowców, którzy powinni mi ustawić wszystko najlepiej. Rezultat: jak masz cr2 dobrze sknocone użyj DPP. Jesli w tym się nie da, nie da się w niczym. Takie są moje doświadczenia. Jeśli zdjęcia zostały dobrze naświetlone, to różnią się szczegółami które widać w powiększeniu na ekranie komputera. Po przeskalowaniu wszystko znika, nie ma też śladu po wydrukowaniu. Nie widać nawet różnic pomiędzy zdjęciami z kompaktów i lustrzanek FF. Przykro mi, ja widzę, ale tzw publiczność ma to gdzieś. Dlatego po mojemu, jak nie sknocone można użyć zupełnie dowolnego programu. Można spokojnie zapisywać od razu w jpg na karcie. No więc: co istotnego jest w LR a nie ma w RT?
    Przekonałem się, że istnieje "świadomość internetowa". W sieci krążą opinie i dla przynależności do określonego środowiska należy te opinie powtarzać. Na przykład opinie o "lustrach" Samyanga, że do luftu.
    link
    Na pliku 1:1 dziury uchwytów na piorunochron mają postać rozjaśnienia o szerokości 3 pikseli. Czyli jest jak ze wszystkimi produktami Samyanga: optycznie bardzo dobre, do d... mechanicznie. Po mojemu jest podobnie z opinią o RT. Wypada tak mówić, jak się wydało kasę.

  69. stan.k
    stan.k 7 września 2013, 12:55

    Euzebiusz
    dziekuje Ci za porade odnosnie DNG Converter. Faktycznie dziala i niesie to pewne nowe mozliwosci.
    Jednak nieraz na forum mozna dowiedziec sie czegos ciekawego.
    Super, jeszcze raz dziekuje.

  70. JacekM3
    JacekM3 7 września 2013, 12:56

    Euzebiusz to nie przechwałki to historia :)
    W czasach internetu nie ma czegoś takiego jak szacunek dla innych i nie będzie bo jest coraz gorzej. Ten przydługi opis był po to aby było widać, że nie piszę jak trol ale się w sprawie orientuję. Dla obecnych ludzi internetu wygląda to jak przechwałki bo wszyscy się chwalą, tylko nie tym co potrzeba. Chodzi o to, że można działać uczciwie nawet w Polsce a nie tylko narzekać. Gdyby wszyscy robili tak jak ja uznałbyś to za przechwałki? Byłoby to normalną historyjką dla tych którzy z softu Adobe do tej pory nie korzystali i nie znają historii. :P
    Uważasz, że ludzie powinni po prostu zaakceptować to co zrobiło Adobe? Tak zrobili niemcy za czasów Hitlera - porównanie drastyczne ale w takich sytuacjach trzeba działać bo bez działania ludzi uczciwych świat staje się bagnem.
    Adobe jest monopolistą w branży kreatywnej uznało więc, że może zrobić to co zrobiło. Spotkało się to z oporem ludzi którzy na sofcie pracują od lat (legalnie). Czy oni nie mają prawa protestować? Mamy wolny rynek każdy ma prawo protestować i nagłaśniać sprawę aby się Adobe oprzeć. Im więcej ludzi będzie widziało o co chodzi im więcej nie wejdzie w chmurę tym większa szansa, że Adobe jednak wróci do normalnych licencji lub obniży cenę chmury.
    Myślisz, że ta oferata za 10$ to taki gest bo Adobe Cię lubi? Zrobili promocję bo sprzedaż nie idzie tak dobrze jakby chcieli. Niedługo mają wyniki kwartalne i chcą pokazać udziałowcom, że sporo ludzi wchodzi w chmurę (co da potencjalne zyski gdy promocje się skończą). Chcą też przekonać niezdecydowanych, że przecież większośc ludzi wchodzi i się cieszy.
    Ci co bronią chmury mają do tego prawo ale niech nie piszą, że jest lepiej bo nie jest. Jest dużo drożej.
    Adobe dało teraz każdemu Zestaw Master upgradowany od razu gdy pojawia się nowa wersja - taka jest cena (porównując z porzednimi zadadami). Czyli dało to co każdy kto potrzebował zestawu Master mógł mieć na raty. Tylko że wepchnęli to wszystkim nawet tym co nie potrzebują.
    Dla mnie przez najbliższe lata nie wchodzenie w chmurę to interes, spore oszczędności na kilku stanowiskach. Protestuję bo raczej wątpię w powstawnie konkurencji i chcę obniżyć swoje koszty w przyszłości. Jeśli Adobe "przegra" i wróci do licencji będę zadowolony. Jeśli osiągniemy kompromis i obnizy cenę chmury też będzie dobrze. Jeśli przegram i zostanie tylko chmura w aktualnej i potencjalnie rosnącej cenie to trudno. Pozostaną mi oszczędności z okresu wstrzymywania się z wejściem w chumrę i wejdę na rynek z wyższymi cenami dla klientów wymuszonymi przez chmurę więc też będę wygrany. :)
    Ja nie narzekam dla zasady jak to statystycznie Polacy mają we krwi. Ja protestuję bo liczę, że dzięki temu ugram coś dla siebie a przy okazji dla innych. Tacy ludzie wymarli ale ja jeszcze żyję :) (no tak dużo przechwałek) A Ty co zrobiłeś ostatnio dla innych? To się nazywa społeczeństo obywatelskie :P

  71. 7 września 2013, 13:24

    baron ta seria anten i ptaków, którą lubisz tu linkować jest dosyć... specyficzna, zwłaszcza jakość obrazka ;)
    sprawdziłem szereg programów do odrawiania i właśnie RT wypadł najgorzej. interfejs był ok, nawet kilka fajnych udogodnień. praca płynna i szybko ładował prevki ale już dobór domyślnych parametrów ekspozycji i oszumianie, kontrast i kolory... kiepsko. każdą fotkę musiałbym ręcznie korygować, a przyznam że i tak po dłuższym posiedzeniu nad jedną nie mogłem dojść do czegoś co mogłoby konkurować z LR czy C1. był też daleko za softem dołączanym do aparatu. dla mnie poległ. praca w C1 jest nieco toporna ale po dłuższym czasie całkiem przyjemnie zorganizowana. jednak organizacja narzędzi znacznie bardziej przypadła mi do gustu w AfterShot Corela i mogę z czystym sumieniem polecić ten program. Lightroom to już zupełny kombajn ze specyficzną logiką Adobe. jeśli jednak wejdziesz w ten system pracy to większą część pracy wykonasz bez dodatkowych edytorów. zarządzenie repozytorium to druga natura tego programu (często bagatelizowana). włpółpraca z zewnętrznymi edytorami w których możesz nanosić zmiany i możliwość dopinania bezpośrednio takich wtyczek jak NIK. do tego masa presetów, tutków i wsparcie ogromnego community. nazywanie RT dobrą alternatywą jest raczej baronowym widzi mi się ;)

  72. 7 września 2013, 13:57

    przyłączam się też do słów krytyki JacekaM3. część sukcesu Adobe to zasługa jego użytkowników. to dzięki ich inwencji przy użyciu tych narzędzi powstają wspaniałe prace, które motywują innych do sięgania po ten soft. to ich opinie kreują branżowe standardy, które kolejne pokolenia często przyjmują jako prawdę objawioną i kultywują pracując na te znakomite wyniki finansowe Adobe. niestety polityka tej firmy nigdy nie była prokonsumencka, a z biegiem lat jest coraz gorzej :/

  73. 1backspace65
    1backspace65 7 września 2013, 19:02

    Powiem wprost, CC to rozbój w biały dzień. Dziwne, że urzędy antymonopolowe się tym nie zajęły. Zawsze miałem wrażenie, że jestem jeleniem, bo kupuję legalne oprogramowanie od 23 lat, Adobe od 16-tu. Teraz czuję się jeleniem podwójnie. Nawet znalazłem co może humorystycznie oznaczać skrót CC. Po łacinie jeleń to "cerva", więc CC, to podwójny jeleń :) . W chmurę raczej nie wejdę, dla zasady i przyłączam się do protestu.

  74. Tifosi
    Tifosi 7 września 2013, 19:05

    Kurde nie wiem na co narzekacie... chyba wszyscy piracicie i to Was boli.
    480 pln rocznie za PS i Lr zawsze nowe. teraz trzeba na te programy wydać jakieś 3200 i co dwa lata lub częściej wychodzi nowa wersja która znowu trzeba zapłacic podobne pieniądze...
    Do tego trzeba jednorazowo wydać jak by nie patrzeć kupę kasy.
    Dla mnie propozycja jak najbardziej w porządku, 40 pln/mies. za dwa najlepsze na świecie program do obróbki zdjęć to naprawdę super oferta.

  75. 1backspace65
    1backspace65 7 września 2013, 19:20

    Tifosi,
    te 10$ jest ceną netto w stanach. U nas będzie w euro (10 euro) jak dobrze pójdzie i to tylko przez pierwszy rok promocji :) . Później tyle dla photoshopa co rok:
    link

    O Lr nie mówię, bo to grosze :)

  76. Tifosi
    Tifosi 7 września 2013, 21:30

    Nawet jak to będzie 10 euro to wychodzi na to samo.

  77. Tifosi
    Tifosi 7 września 2013, 21:37

    A dla ścisłości teraz to nie kosztuje tyle co podałeś tylko tyle:
    link

  78. Tifosi
    Tifosi 7 września 2013, 21:40

    Co daje jakieś 1200 pln na rok przypominam że PS CS6 kosztuje 2800 pln po 2 latach wprawdzie nie musisz ale przydała by się aktualizacja która będzie kosztowała znowu ponad tysiąc grubo.
    No i trzeba mieć tą gotówkę lub kredyt brać...

  79. baron13
    baron13 7 września 2013, 22:55

    @toledo: Tak na moje, to akurat RT ma kiepsko z wczytywaniem katalogu. Poprawiono to dopiero w ostatniej wersji. Kolory, korekcja ekspozycji, kwestia ustawień. Odszumianie, moim zdaniem, najlepiej robi to DPP ale wszystkie programy coś psują. Jeśli mało zaszumione, dobrze zrobi każdy algorytm, jak mocno, trzeba kombinować. Powiedziałem, że chciałbym się dowiedzieć co takiego jest w LR. Obawiam się, że zwyczajnie RT nie opanowałeś. Dość długo robiłem za testera sprzętu i oprogramowania i dobrze znam ten ból, że jest za mało czasu, że człowiek oczekuje jakiś rozwiązań, a tu zaaplikowano inne. Diablo ciężko powiedzieć co jest warte coś po kilku dniach użytkowania, a na dodatek bardzo podobne do innych produktów. akurat dość solidnie porównałem oprogramowanie linuksiane z DPP. Wniosek przedstwiłem już poprzednio. Jak zdjęcia są dobrze eksponowane, to dowolny program daje bardzo podobne rezultaty. Jest taki program imageJ, można sprawdzić wartości pikseli i porównać.
    toledo: jak ludziom się wydaje, że bez czegoś się nie mogą obejść, to kicha, nie da się im pomóc. Fotografom wydaje się, że chodzi o jakość zdjęć. Mam obiektyw np 70-300 ze stabilizacją. Dziś już niewielka kasa, wystarczy by fotki były brzytew, to samo 80 portretówka Canona, 50-tka i ta 1,8 i 1,4. Wystarczy zakręcić i masz brzytew i kolorki, zwłaszcza na FF. Jakość się kupuje. Dlatego redakcje wymieniają fotografów na ajfony. A ja kombinuję jak przetrwać. Już wiem, że szkła z czerwonym paskiem nie pomogą, nie pomoże LR. Nie pomoże tym bardziej, że tak naprawdę nie potrafisz powiedzieć w czym jest lepszy. Argument mógłby być np taki, że produkuje artefakty przy demozaikowaniu. Nic takiego nie umiesz zarzucić. Po prostu przyzwyczaiłeś się do LR i teraz masz problem bo firma przywiązała cię do siebie.

  80. 1backspace65
    1backspace65 7 września 2013, 23:02

    trochę musisz się zastanowić, najlepiej odczekać zanim coś napiszesz. Prowadzę firmę od wielu lat i muszę zapewnić kilka stanowisk na całe pakiety Adobe. Chmura jest zdecydowanie droższa i nie są to małe pieniążki. Sama w/w promocja jest dobra, ale to tylko 1 rok. W dłuższej perspektywie człowiek jest uwiązany abonamentem i nie wiadomo ile będzie kosztowała kontynuacja. PS i LR to nie wszystko, do tej pory płaciłem mniej więcej 2800, raz na 3 lata za uaktualnienie pakietu Design i web premium :) Czy jest różnica w porównaniu do powyższej? Nawet gdybym kupił CS design standard od nowego i ciągnął na nim ile się da (spokojnie można popracować 10 lat) będzie korzystniej i wiem czego się spodziewać.

  81. pan Szakal
    pan Szakal 7 września 2013, 23:06

    "marketing"

    "maksymalizacja zysku"

    Panowie! -tylko o to tu chodzi.

    @ Jacek M3- rys historyczny, ktorego u mnie zabraklo. Bravo!

    ________________________________________________________________________________________



    a tak wlasciwie to po co te "aktualizacje"- przeciez to woda na mlyn!

    Mamy RAW'y, DNG, JPG'i...itd.- czego chciec wiecej?

    Dogonmy najpierw sprzetowo ProFoto RGB (tak na skale masowa) i moze wowczas bedzie warto zainteresowac sie nowszym softem.

  82. 1backspace65
    1backspace65 7 września 2013, 23:16

    W sumie nie wiem po co to napisałem, niech każdy robi co dla niego najlepsze. Według mnie ta promocja jest tak pomyślana, żeby kupić klienta do abonamentu na cały pakiet. Nie wyobrażam sobie pracy z samym PS i LR. Kto pracuje ten wie, ze obróbka video potrzebna i dokumentów wielostronicowych. Czasem trzeba logo zrobić, więc ilustrator się przyda. Mam nadzieję, że projekt CC padnie, albo chociaż zejdą z ceną do realności.

  83. 1backspace65
    1backspace65 7 września 2013, 23:17

    JacekM3 ma rację i ładnie to napisał

  84. 8 września 2013, 00:56

    baron link

  85. paul80
    paul80 8 września 2013, 02:13

    pinto | 2013-09-06 17:21:05
    @paul80
    "baron13, szczególnie odzyskiwanie świateł i cieni działa rewelacyjnie w DPP:-DDD"
    Kiedyś zrobiłem porównanie w tej kwestii pomiędzy DPP i LR. DPP wypadł lepiej, więc z jakiego powodu się cieszysz?

    Nie rozbawiaj mnie pinto, chyba śniło Ci się porównanie, mogę Ci przygotować przepalonego rawa i zobaczymy co wyciągniesz z DPP, chyba kopyta:-D:))). Ja to sprawdziłem w praktyce a TY to rzeczywiście zrobiłeś?

  86. AndrzejB
    AndrzejB 8 września 2013, 09:39

    Witam wszystkich.

    @ toledo
    Porównanie niestety nie jest dobre.
    1. Kolor
    2. Korekta obiektywu

    Należy również pamiętać, że większa ilość pikseli nie zezwala na powiększanie obrazu lub wydruk w wyższym formacie. Natomiast doskonale nadaje się do wydruków w wyższej rozdzielczości i jest potrzebna programom podczas ich obróbki.

    Dlatego Panu, wszystkim czytającym jak i sobie życzę monitora 24" 8k full AdobeRGB.

    Natomiast potępiam działania firmy Adobe i już dawno przyłączyłem się do protestu.

  87. Fotoamor
    Fotoamor 8 września 2013, 10:08

    Z mojego punktu widzenia a sadze , iz rowniez podobnego zdania jest wiekszosc uzytkownikw PS-a & co jest to rozwiazanie fatalne. Nie mam zwyczaju ciaglego instalowania najnowszych wersji co najmniej z dwoch powodow:
    a) jest to czasochlonne - gdybym chcial kazdy program aktualizowac musialbym miesiecznie poswiecic wiele godzin tylko na odnowianie programow.
    b) najczesciej nowsze wersje pracuja wolniej , gdyz sa bardziej rozbudowane . Tak jest na przyklad w przypadku LT4 , dawno podjalem decyzje o zdeinstalowaniu i powrocie do LT3 - roznic w jakosci obrobki nie stwierdzam , zmiana nazwy suwakow nie sa dla mnie istotne , zas program pracuje wyraznie wolniej - np midi , ktorym steruje LT-a jest praktycznie nie do wykorzystania, import , zapis trwaja dluzej.
    Gajzery i wodotryski w postaci polaczenia z internetem czy FB, wydrukiem albumu mnie nie interesuja.

    Chce miec mozliwosc wyboru i decyzji kiedy i jaki program bede aktualizowal. Nie widze potrzeby robienia tego czesciej dla adobe niz co pare lat. To nie jest kwestia kosztow aktualizacji - uzywam wiele programow , dla ktorych aktualizacje sa bezplatne w starszej wersji , gdyz nie widze potrzeby wymiany jesli z wynikow jestem zadowolony.


    Mysie , ze adobe strzelil sobie w kolano.
    Abonamend jest takze drozszy , to spowoduje spadek sprzedazy.
    Wiemy - cena jest zawsze funkcja ilosci - to funkcja wzajemnie jednoznaczna - tzn wzrost ceny powoduje spadek ilosci - czyli liczby sprzedanych programow ( nie mylic z obrotem) . Spadek l sprzedanych programow spowoduje dalszy wzrost cen. Mam nadzieje, ze sie adobe z tego wycofa i pozostawi alternatywie dotychczasowa mozliwosc.

    Wzrosnie sprzedaz programow alternatywnych , ktore jak wielu zapewnie stwierdzi ( lo) wcale nie sa gorsze od wyrobow adobe , w pewnych aspektach nawet lepsze. Nie ma zadania w przypadku obrobki pojedynczych zdjec ( nie filmow , gdyz tego nie robie ) , ktorego nie wykonalbym innym programem niz adobe z rownym skutkiem - poza jednym jedynym tylko - obrobka b duzych plikow , wielkosci paru GB i Gpx. Big tff nie zawsze funkcjonuje jeszcze jakby sie tego zyczylo , bps i szebkosc obrobki duzych plikow - jedyna chyba do tej pory niezastapiono rzecz w PS.
    jakosc narzedzi w ps wcalee nie jest lepsza niz w innych programach, jesli szuka sie fajnych rozwiazan , to trzeba siegnac do pluginow , ktore pracuja rowniez w ten sam sposob z innymi programami .

    Wprowadzenie abonamentu wcale nie wyeliminuje piractwa. Tak jak dzisiaj mozna kupic na rynku i to w usa klucze do PS , tak pewnie bedzie mozna za psie pieniadze nielegalnie aktualizowac programy objete abonamentem.
    Ja juz protest do adobe wyslalem . przez najblizszych 5 lat nie zmienie z tego powodu adobe - to ich strata , mam nadzieje ze do tej pory problem zostanie rozwiazany .

    Schody sie zaczna , gdy pojawia sie nowe modele aparatow , ktorych rawy nie beda obslugiwane przez strsze wersje programow , ale zycie samo ten problem rozwiaze .

  88. baron13
    baron13 8 września 2013, 11:18

    @toledo: Głupia sprawa, ale tym linkiem przekonałeś mnie, że LR-em nie ma sobie co zawracać głowy. Przy odszumianiu mamy bowiem albo więcej szczegółów i szumu, albo brak szumu i szczegółów. Inaczej się nie da. To porównanie pokazuje, że w LR da się suwaczki przestawić na standard "plastick-fantastik" a w RT jest domyślnie na "artystyczne". Przypatrz się zdjęciom, a zobaczysz że np na różach LR stracił światłocień i ich kształt, że na kurteczce tej pani poznikały fałdki i niteczki. Lepiej, gorzej? Co kto lubi... Jak zauważyłeś moje zdjęcia są jakieś dziwne. Tak mam. Zdarza mi się ustawiać czas 1/4 sekundy i robić z ręki, bo fajnie zamazane. Można by teraz spróbować odpowiedzieć na pytanko, czy RT da się przestawić na profil "plastick-fantastik"? Pewnie się da, nie wiem. Nie robię. Możesz sobie profil zapisać, mieć go na zawsze. Sęk w tym, że zdjęć , które mają być "jakościowe" nie robi się na iso 6400. Podejrzewam , że na 6D można podejść pod 1600 ale to chyba koniec. Jak odszumiasz to dtp cię wyhaczy i pogoni. Wiem bo mnie prawie zawsze gonili. Jakościówka typu zdjęcie produktu musi zostać zrobiona na optymalnych ustawieniach. Przesłona krytyczna iso 200. Wtedy nie masz problemu z odszumianiem i wyborem między artystyczną szczegółowością z artystycznym szumem. Mówiąc krótko nawet jeśli robisz plakaty na targi, to Photoshop średnio jest potrzebny, chyba że maszyny drukujące muszą mieć jakieś profile (które zresztą GIMP łyka, ale trzeba trochę pokombinować) albo pliki psd z certyfikatem firmy. A reszta to tylko mocne przekonanie użytkowników, że idzie Armagedon i w ramach zbiorowej zabawy trzeba lametami podkręcać nastrój. Jeśli zamiast wyszukiwać powodów, że nic się nie da spróbujesz... Dawno temu rozmawiałem z tzw mianowanym Żydem. Niemcy uznali, że Żyd i wsadzili go do getta. Opowiadał, jak wszyscy w koło debatowali, że ich wywiozą do gazu, wiedzieli, że do gazu. Znajomy nie debatował, hypnął przez płot i żyje. Gwarancji, że się uda nie ma mogli zastrzelić. jednak póki nie zastrzelili próbować możesz :-)

  89. 8 września 2013, 12:55

    @baron heh zabawny jesteś w tych swoich uzasadnieniach jak taki erotoman gawędziarz ;) polecam obrobić jakiś większy materiał z reportażu gdzie z 400 trzeba wybrać te 50 lepszych zdjęć. wtedy zrozumiesz jakie są zalety pracy w LR. o lokalnych zmianach w ekspozycji itp nawet nie wspominam.

    @AndrzejB zachęcam do przygotowania lepszego porównania :) odrawiarki bardzo różnie interpretują kolor, kontrast czy ekspozycję. zapewniam, że można się mocno zdziwić

  90. Fotoamor
    Fotoamor 8 września 2013, 13:47

    "polecam obrobić jakiś większy materiał z reportażu gdzie z 400 trzeba wybrać te 50 lepszych zdjęć."

    zanim zdazysz zrobic import tych 400 zdjec do komutera , za pomoca dpp mozesz juz cala prace skonczyc.
    akurat do tego zadania, ktore wymineiles w przypadku cr2, dpp deklasuje LT . Nie twierdze , ze dpp jest programem lepszym , natomiast z cala pewniscia szybszym i lepszej ergonomii.
    komfort pracy w porownaniu do LT nieporownywalny.
    kazda wolarka raw - ow dochodze do tych samych wynikow koncowach , ale przy roznych ustawieniach. w jednej zdaza sie , ze sa to ustawienia bliskie dafaultowym i latwo jest je odnalezc , w innych trzeba troche poszukac.

  91. baron13
    baron13 8 września 2013, 14:47

    Jeśli szybkość pracy ma być argumentem to RT chyba faktycznie jest wolny i do tego ma wymagania co do pamięci. Tylko czy to jest argument? Ja akurat mam tylko 2 GB ram i jakoś nie dokuczyło mi to na tyle by coś zrobić. Akurat po to jest system z wielodostępem by w tle mogły się kitwasić jakieś programy. Pytanie, czy zamiast abonamentu nie lepiej kupić sprzęt? Tak czy owak powtarzam: jeśli się założy ze mamy jedynie słuszne ustawienia domyślne, jedynie słuszny sposób obsługi, jedynie dopuszczalny styl obrazu, to mamy problem. Polecam jednak ruszenie się z miejsca. A, co do 400 zdjęć, faktycznie, zwykle miewam tylko ok 260. Specjalnie kupiłem starą kartę, aby nie móc walić raz za razem, ale jak już słońce zaświeci, a złapię aparat, jadę do pełnej karty, mając oczywiście kilka w zapasie, gdyby się coś naprawdę fascynującego trafiło.

  92. Tifosi
    Tifosi 8 września 2013, 15:08

    Nie widzę żadnej logiki w waszym rozumowaniu, jeżeli nie potrzebujecie aktualizacji to używajcie starej wersji SC5 lub SC6 nawet 10 lat i wyjdzie Was serio taniej, jeżeli jednak i tak kupujecie nowe wersje to abonament wychodzi taniej więc nie wiem o co to biadolenie...

  93. paul80
    paul80 8 września 2013, 15:24

    Fotoamor | 2013-09-08 13:47:58\
    Nie twierdze , ze dpp jest programem lepszym , natomiast z cala pewnością szybszym i lepszej ergonomii.

    Lepsza ergonomia piszesz, gdybyś robił zdjęcia tylko studyjne to bym zrozumiał szybkość, praktycznie do jednego zdjęcia ustawisz parametry i eksport. Natomiast zdjęcia z reportażu ślubnego to nie studio, trzeba pracować na wyciąganiem świateł cieni itp. w DPP nie jesteś w stanie osiągnąć takich wyników jak w LR, poza tym w LR masz wierniejszy kolor.

  94. paul80
    paul80 8 września 2013, 15:41

    co wierniejszego koloru, to w DPP można sobie profil zrobić i będzie jedna wada mniej. Mnie program który bardzo się spodobał pod względem wyostrzania i odszumiania to Capture One.

  95. pan Szakal
    pan Szakal 8 września 2013, 20:25

    @ paul80
    a mnie program, ktory sie spodobal do wyostrzania to Sarperner 3pro a do odszumiania Dfine - oba ze syajni NIK Software.

    Owszem, Capture One jest dobry i bardzo popularny w profesjonalnych studiach (sredni format) ale jego interfejs...

    @
    Konwertuj do DNG i masz problem z glowy.

  96. AndrzejB
    AndrzejB 8 września 2013, 20:57

    @toledo

    "@AndrzejB zachęcam do przygotowania lepszego porównania :) odrawiarki bardzo różnie interpretują kolor, kontrast czy ekspozycję. zapewniam, że można się mocno zdziwić "

    Lepsze porównania???? PO CO??????

    Drogi Panie, wraz z zakupem aparatu kupuje Pan profil barwny danego producenta. Swoim wpisem zwracam uwagę na to iż z zakupem oprogramowania producentów niezależnych musi Pan zrezygnować z tego profilu lub wyprodukować swój. Również korekta obiektywu jest znacznie lepszej jakości w oryginalnym oporogramowaniu. (Jeżeli istnieje w programach firm trzecich)

    Jeżeli chodzi o szum, to bardzo często elementy uważane za szum na monitorach niskiej rozdzielczości, na wydrukach w wysokich rozdzielczościach szumem już nie są.

    Dlatego każde porównanie jest niewłaściwe, ze względu na brak wszystkich elementów, które wpływają na wynik.

    Zakup pakietu Adobe dla ACR lub innego programu dla jakiejkolwiek odrawiarki, moim zdaniem jest lekkim nieporozumieniem i z pewnością takim nie jest.

  97. kpp67
    kpp67 8 września 2013, 23:32

    Mam gdzieś Adobe, tyle czasu ich karmiłem, a teraz zmykam na wieś. Spokój, cisza ...

  98. paul80
    paul80 9 września 2013, 00:08

    @pan Szakal
    a mnie program, ktory sie spodobal do wyostrzania to Sarperner pro a do odszumiania Dfine - oba ze stajni NIK Software.

    Oczywiście znam i używam.

  99. 9 września 2013, 10:31

    @AndrzejB skoro wg Ciebie każde jest niewłaściwe to po wała piszesz, że to linkowane niestety nie jest dobre? nie charzań mi tu o profilach bo w niejednej torbie znajdziesz puszki różnych marek. jest wybór więc porównania są całkiem sensowne. po co? czas i jakość to dwa słowa klucze. jakieś oderwane te Twoje komentarze... "moim zdaniem jest lekkim nieporozumieniem i z pewnością takim nie jest" - a to chyba najlepsze ich posumowanie ;)

  100. AndrzejB
    AndrzejB 9 września 2013, 11:15

    @toledo

    A ile toreb :DD.

    Proszę czytać ze zrozumieniem. To nie jest takie trudne.

    Doskonałych kadrów życzę.

  101. Fotoamor
    Fotoamor 9 września 2013, 12:05

    @tifosi "
    Nie widzę żadnej logiki w waszym rozumowaniu, jeżeli nie potrzebujecie aktualizacji to używajcie starej wersji SC5 lub SC6 nawet 10 lat i wyjdzie Was serio taniej, jeżeli jednak i tak kupujecie nowe wersje to abonament wychodzi taniej więc nie wiem o co to biadolenie...
    "

    zadne biadolenie.
    to nie jest tak , ze placisz abonament i dostajesz ciagle aktualizacje a jesli nie placisz - nie dostajesz aktuazacji. Placisz abonament abys w ogole mogl programu uzywac.
    Kupujesz za jakas cene poczatkowa +abo. Nie zapalcisz abo , nie mozesz uzywac tego za co juz zaplaciles. Ja chce decydowac o tym kiedy zakupiony program chce aktualizowac i uzywac.
    Wyobraz sobie ze kupujesz mercedesa za 200 000 pln i aby nim w ogole jezdzic musisz kazdego miesiaca placic dodatkowo powiedzmy 2000 pln producentowi. W zamian robia servis auta , ktory byc moze zrobilbys gdzies indziej lepiej i taniej , lub w ogole nie , jesli auto akurat nie bylo w uzyciu.
    Istnieje z pewnoscia grupa odbiorcow , dla ktorej system zakupu w abo moze byc atrakcyjny , jak przypuszczam stanowi ona aktualnie zdecydowana mniejszosc. Istnieje grupa , dla ktorej system dotychczasowy jest bardziej odpowiedni. Dlatego uwazam , ze fajnie byloby , gdyby adobe rownolegle prowadzilo 2 systemy dystrybucji - kazdy mialb wolnosc wyboru.
    Ja zostane przy strszej wersji programow , ktorych nie chce zmieniac tak dlugo , jak dluga bedzie obslugiwac on rawy z mojego aparatu. Przy ktoryms tam powiedzmy markX - nie bedzie to mozliwe wiecej. Nie chce byc zmuszany do abonowania programu. W gruncie rzeczy jest to zmuszanie do ciaglycgh aktualizacji i ciaglych oplat. Nie che mi sie w ogole trwonic czasu na zarzadzanie takim bussinesem.

  102. thorgal
    thorgal 9 września 2013, 13:11

    No i jeszcze pozostaje kwestia bezpieczenstwa chmury. Predzej czy pozniej ktos moze zaatakowac (skutecznie) serwery Abobe i bedzie "Tango Down" hehe:)

  103. c.o.d.
    c.o.d. 10 września 2013, 04:10

    Jak dla mnie cała ta chmura Adobe to sposób ma spokojną emeryturę. Weźcie takiego Photoshopa dla przykładu... przecież tam już prawie nie ma czego wymyślać no może poza poprawą prędkości działania. Coraz trudniej było by skłonić obecnych klientów do kupna nowych wersji a tak będą płacić grzecznie co miesiąc niezależnie czy pojawi się nowa wersja programu czy nie.

    Sama posiadam legalne produkty Adobe począwszy od wersji CS3. W ramach paniki przed chmurą kupiłam CS6 i jak się okazało się że niepotrzebnie, ponieważ przykładowy Photoshop nie wnosi wiele nowego a działa zdecydowanie wolniej od CS5, szczególnie przy pracy na dużych plikach.

  104. 6 mpx
    6 mpx 11 września 2013, 12:45

    Jeżeli płacenie abonamentu i brak możliwości jednorazowego wykupienia którejś z wersji programu na własność ma być dobrym rozwiązaniem i są tacy którzy widzą w tym oszczędności, to dlaczego nie przenieść tego typu praktyk w inne rejony fotografii?

    Adobe idzie na rękę fotografom dyktując im warunki i narzucając abonament, to przecież fotograf może również zrobić to samo. Porosić na przykład, parę młodą przed sesją ślubną i powiedzieć: Za zdjęcia kupione u mnie musieli by Państwo zapłacić 1000 zł. Jednak mam dla Państwa rewelacyjną, promocyjną ofertę. Proponuję wypożyczenie tych zdjęć za jedyne 10 zł opłaty miesięcznej. W zamian za to oferuję opiekę nad nimi, jeżeli któreś ulegnie uszkodzeniu lub zajdzie konieczność wyretuszowania któregoś z gości wykonam to oczywiście w ramach abonamentu. Zdjęcia będą oczywiście moją własnością bo to ja je wykonałem i kiedy tylko przestaniecie Państwo płacić abonament zwrócicie mi je, lub przyjdę do Państwa i zamaluję je farbą. Aktualna cena abonamentu jest jak wspomniałem wcześniej jest promocyjna i nie mogę zagwarantować, że w przyszłości nie ulegnie zmianie, muszę mieć środki na rozwój firmy. Proszę się nie wahać, ponieważ oferta promocyjna jest ograniczona czasowo, a jest naprawdę korzystna. Nie wiem czy wspomniałem wcześniej ale niestety nie mają państwo możliwości kupna tych zdjęć za kwotę o której była mowa wcześniej, możliwy jest tylko abonament.

    Taka propozycja spotkałaby się ze stwierdzeniem pary młodej: „Spadaj głąbie”, lub delikatną sugestią udania się do najbliższego lekarza psychiatry.

    Czy powyższy tekst brzmi idiotycznie? Oczywiście tak. Ale dlaczego? Czy tylko z tego powodu, że zdjęcia istnieją w świecie realnym, program komputerowy nie?

    Ten problem mnie nie dotyczy nie korzystam z tego oprogramowania, jednak zdaję sobie sprawę, że takie działania monopolistów, wcześniej czy później przenoszą się na inne dziedziny życia. I tak coraz bardziej będzie ograniczana nasza wolność i prawo wyboru a my będziemy stawali się czymś w rodzaju chłopów pańszczyźnianych zależnych od dziedzica, bez prawa własności. Wybór co prawda będzie… Zawsze będzie można zmienić dziedzica. :)))

  105. 11 września 2013, 16:10

    @6mpx kapitalnie doświetlona łaskawa polityka Adobe :D brawo!

  106. 6 mpx
    6 mpx 11 września 2013, 17:23

    @Toledo
    Tak na poważnie, trzeba na takie praktyki jakie stosuje Adobe spojrzeć z szerszej perspektywy. Ta firma nie obraca się w próżni. Na pewno jej poczynania są pilnie obserwowane przez inne firmy nie tylko z branży foto, a ich księgowi pilnie liczą potencjalne zyski z takiego posunięcia. Co się stanie jeżeli Adobe się powiedzie i w jej ślady zechcą pójść na przykład firmy telekomunikacyjne?

    Dzisiaj w każdej z takich firm jeszcze mamy wybór, możemy wziąć abonament lub kupić telefon na kartę. Z punktu widzenia księgowych telefony na kartę generują najmniejszy zysk dla firmy. Klient skąpy i oszczędny liczący każdą minutę. Nie chce spłacać nowego telefonu w abonamencie, bo ten który ma wystarcza mu na długie lata. Dodatkowo mogący się w każdym momencie bez kosztów własnych i użerania się z biurem obsługi klienta przenieść do konkurencji nie czekając na wygaśnięcie umowy. Ja należę do takich skąpców i chciałbym żeby tak zostało. ;)

    Dlaczego firmy telekomunikacyjne nie zrobiły tego do tej pory? Bo w telefonii jest konkurencja i nikt pewnie nie chce się wychylić jako pierwszy, a w programach graficznych nie. Photoshop jest uważny jest za zdecydowanego lidera obróbki zdjęć. Ale w razie sukcesu firmy telekomunikacyjne mogą zastosować zmowę i co wtedy? Teraz może pewnie jeszcze mógłby przyczepić się do nich urząd antymonopolowy, ale jak już ktoś wcześniej przetrze szlaki?

    Przykładów można by mnożyć, może niedługo już nie kupimy gry komputerowej na płycie, ulubionego filmu na DVD, do których chcielibyśmy kiedyś wrócić w przyszłości, a do tego czasu mogłyby stać na naszej półce, bo zostaniemy "uszczęśliwieni niskim abonamentem za wypożyczenie z chmury".... Dla naszego własnego dobra oczywiście. ;))

  107. Fotoamor
    Fotoamor 13 września 2013, 08:13

    @6mpx

    " Co się stanie jeżeli Adobe się powiedzie i w jej ślady zechcą pójść na przykład firmy telekomunikacyjne? "

    akurat w telekomunikacji ten system byl stosowany od dziesiatkow lat i jest. Tyle telko , ze znajduje swoje uzasadnienie.
    Za przylacz telefonu sieciowego placilo sie wysoka oplate rowana ok miesiecznej pensji albo i wiecej , placilo sie miesieczny abonament i jeszcze koszty rozmow powyzej okreslonego limitu. Jesli sie abonamentu nie zaplacilo , telefon zostal odlaczony , wszelki poniesione koszty przepadaly.
    Tyko, ze abonament sluzyl pokryciu kosztow jakie ponosi operator w zwiazku z utrzymaniem sieci w ruchu.
    Brak abonamentu ozznaczal upadek systemu. Byl wiec konieczny.
    Tutaj mamy inna systuacje. W chwili sprzedazy programu , adobe nie ponosi zadnych kosztow zwiazanych z tym, za ja go uzywam na wlasnym komputerze. Za kolejna aktualizacje, ktorej koszty ponosza , zaplace w momencie zakupu.

    Nie mam obawy, ze model przeniesie sie masowo na innych producentow. Ostatecznie te rzeczy sluza w wiekszosci rozrywce- zwyczajnie kupi sie inna zabawke.

    Wyobraz sobie , ze piekarz sprzedaje swoje bulki tylko tym , ktorzy oprocz normalnej zaplaty za kazda zakupiona bulke placa jeszcze abonament miesieczny za to ze moga tutaj kupowac. Pewnie to bedzie dla paru wielkich odbiorcow bez znaczenia , pozostali przeniosa sie do konkurencji, ktora wykorzysta ten fakt i zwiekszy swoja produkcje.


    najlepsze co moglo adobe zrobic swoim konkurentom to wprowadzenie systemu abo.

    Nie znalazlem w sieci ani jednego glosu pochwalajacego to posuniecie , pare osob , glownie prowadzacych firmy , majacych ciagla prace i zlecenia konfabulowalo aby uzasadnic to posuniecie i znalezc usprawiedliwienie dlaczego tak zrobia , zdecydowana wiekszosc nie akceptuje tego posuniecia i jak czytam - w to nie wchodza - tak jest rowniez na forach zagranicznych. W jakims tam pewnych przypadkach zalet mozna sie dopatrzec, w sumie jednak czesciej wad. To spowoduje spadek sprzedazy , to spowoduje albo wzrost cen dalszych wyobow , albo przywrocenie dodatkowego systemu .

    Wlasciwie jedyna skuteczna protestu metoda to nie wchodzic w abonament.
    Moze znajdzie sie jakis aktywista , ktory skrzyknie przez internet akcje - precz z abo - cos na wzor "wiosny arabskiej " ;-)))

  108. 6 mpx
    6 mpx 13 września 2013, 14:39

    Abonament w TPS-a jest dobrym przykładem na patologie które rodzą się wtedy kiedy następuje sojusz monopolisty z abonamentem jako jedyną dostępną opcją dla klienta. Dla ukrycia rzeczywistych podwyżek mutuje się wtedy różnego rodzaju opłaty stałe, rozwojowe, przesyłowe, co tylko zaciemnia obraz sytuacji. Największą patologią był moment kiedy w Polsce pojawiła się pierwsza firma telefonii komórkowej. Z tego co pamiętam była to firma, która sprytnie zagwarantowała sobie w umowie wyłączność na ternie Polski na kilka ładnych lat. Doszło do tego, że za rozmowę płaciły obie strony. Dzwoniący i osoba do której się dzwoniło, a koszty rozmów były astronomiczne. I też podobno nie mogło być wtedy inaczej, firma musiała się rozwijać. Po prostu „Dziedzic tak postanowił”. Kiedy pojawiła się konkurencja innych firm, okazało się, że wcale nie musi tak być, i pojawiły się telefony na kartę, za rozmowę płaci tylko dzwoniący i rozmowy potaniały, a te kilka firm całkiem dobrze sobie radzi bez informowania klienta ile pieniędzy przeznacza na rozwój i utrzymanie sieci. Chociaż również musiały budować swoją infrastrukturę od podstaw.

    Może przykład telefonii nie jest najlepszym przykładem, więc inny z bliższego podwórka. Co się stanie jeżeli na taki sam fantastyczny pomysł wpadnie „nasz kochany dziedzic” jakim jest Microsoft, ze swoim Windowsem? Ile byśmy wtedy płacili za abonament? Chyba dużo więcej, bo system jest bardziej skomplikowany niż pojedynczy program. Na szczęście dużo wcześniej urzędy antymonopolowe w USA dostrzegły to zagrożenie i kilka wielomiliardowych kar wymusiło pokorę u „dziedzica”. Efekt? Kupując komputer mamy system za niewiele ponad 300 złotych i możesz go używać go tak długo jak będziesz chciał. Dopóki Ci komp nie padnie. Przy okazji spadła drastycznie ilość pirackich kopii i wszyscy są zadowoleni. A Adobe, zamiast powielać dobre rozwiązania płacze, że tak strasznie jest piracone i szykuje skok na kasę stałych klientów. Jeszcze nie teraz. Dopóki istnieją dostępne wersje pudełkowe, podniesienie ceny kolejnej wersji daje możliwość przeczekania. Klient pomyśli: Poczekam, mam starą wersję, może przy następnej się Adobe opamięta. Abonament nie dopuszcza takiej możliwości. Adobe mówi: Płać albo spadaj.

Napisz komentarz

Komentarz można dodać po zalogowaniu.


Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.