Przetwarzanie danych osobowych

Nasza witryna korzysta z plików cookies

Wykorzystujemy pliki cookie do spersonalizowania treści i reklam, aby oferować funkcje społecznościowe i analizować ruch w naszej witrynie, a także do prawidłowego działania i wygodniejszej obsługi. Informacje o tym, jak korzystasz z naszej witryny, udostępniamy partnerom społecznościowym, reklamowym i analitycznym. Partnerzy mogą połączyć te informacje z innymi danymi otrzymanymi od Ciebie lub uzyskanymi podczas korzystania z ich usług i innych witryn.

Masz możliwość zmiany preferencji dotyczących ciasteczek w swojej przeglądarce internetowej. Jeśli więc nie wyrażasz zgody na zapisywanie przez nas plików cookies w twoim urządzeniu zmień ustawienia swojej przeglądarki, lub opuść naszą witrynę.

Jeżeli nie zmienisz tych ustawień i będziesz nadal korzystał z naszej witryny, będziemy przetwarzać Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności. W dokumencie tym znajdziesz też więcej informacji na temat ustawień przeglądarki i sposobu przetwarzania twoich danych przez naszych partnerów społecznościowych, reklamowych i analitycznych.

Zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies możesz cofnąć w dowolnym momencie.

Optyczne.pl

Artykuły

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej

11 maja 2018
Marcin Czajkowski Komentarze: 27

2. Rozdział 2

Do Wiecznego Miasta udało mi się polecieć okazyjnie - za bilet w obie strony zapłaciłem 150 zł. Podczas 5-dniowego wyjazdu nie nastawiałem się specjalnie na fotografowanie. W Rzymie byłem z siostrą i większość wyjazdu chcieliśmy poświęcić zwiedzaniu. Nie mogłem jednak nie zabrać ze sobą żadnego aparatu. Potrzebowałem sprzętu szybkiego, z dobrą ergonomią i z długim czasem pracy na baterii. Na ulicy fotografuję szybko, więc te trzy rzeczy były dla mnie kluczowe.

Wcześniej byłem w Rzymie dwa razy, w tym raz z "dużym" aparatem. Wiedziałem mniej więcej czego spodziewać się pod kątem fotograficznym, w kwestii optyki postawiłem więc na trzy modele stałoogniskowe - Panasonic Leica DG Summilux 15 mm f/1.7 ASPH, Panasonic Leica DG Summilux 25 mm f/1.4 ASPH oraz Panasonic G 42.5 mm f/1.7 ASPH. POWER O.I.S. Nie zamierzałem ich zmieniać w ciągu dnia, ale codziennie korzystać z innego szkła.


----- R E K L A M A -----

FUJIFILM X-T50 Z RABATEM 800 ZŁ!
Raty 0%. Zostaw swój sprzęt w rozliczeniu.

Pierwsze zdjęcia wykonałem już po przylocie późnym popołudniem. Po posiłku w dzielnicy Trastevere, w której udało nam się wynając niedrogi pokój, wyruszyliśmy do historycznego centrum Rzymu. Wycieczkę zaczęliśmy od Bazyliki Matki Bożej Ołtarza Niebiańskiego. Było już dość późno, więc nie mogliśmy spędzić tam dużo czasu, nie przeszkodziło mi to jednak w wykonaniu poniższego zdjęcia. Kolejne zrobiłem już na zewnątrz, przed Ołtarzem Ojczyzny. W obu przypadkach korzystałem ze stabilizacji matrycy, w którą został wyposażony G9. Nie chciałem forsować za bardzo czułości ISO, a kiepskie warunki oświetleniowe nie pozwoliły na zastosowanie odpowiednio krótkich czasów. Oba zdjęcia wykonałem przy czasie 1/20 sekundy, korzystając z obiektywu Panasonic Leica DG Summilux 15 mm f/1.7 ASPH.

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Kolejnego dnia rano udaliśmy się do Bazyliki św. Pawła za Murami, znajdującej się niedaleko naszego miejsca zamieszkania. Jest to jedna z czterech bazylik papieskich znajdujących się na terenie Rzymu i Watykanu. Według tradycji jest to miejsce pochówku świętego Pawła.

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Piękna architektura wnętrza bazyliki była dobrym testem dla trybu Hi-Res, zaimplementowanego w G9. Jest to pierwszy bezlusterkowiec tego producenta, wyposażony w tego typu finkcję. Fotografowałem w RAW-ach, a obraz w pełnej rozdzielczości można zobaczyć klikając w zdjęcie poniżej.

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Następnie udaliśmy się do historycznego centrum Rzymu. Kolejnym przystankiem na trasie był targ Campo di Fiori. Raj dla fotografów ulicznych. Zamiast szerzej opisywać to miejsce, po prostu zacytuję fragment wiersza Czesława Miłosza.

W Rzymie na Campo di Fiori
Kosze oliwek i cytryn,
Bruk opryskany winem
I odłamkami kwiatów.
Różowe owoce morza
Sypią na stoły przekupnie,
Naręcza ciemnych winogron
Padają na puch brzoskwini.

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Campo di Fiori to miejsce, w którym doceniłem autofokus opisywanego Lumiksa. Korzystałem z trybu precyzyjnego i wykrywania twarzy, pomyłki aparatu były jednostkowe. Lumix G9, którego zabrałem na wyjazd, był wyposażony w oprogramowanie w wersji 1.0, w przeciwieństwie do egzemplarza, który opisywałem podczas premiery urządzenia, a który miał oprogramowanie w wersji beta 0.6. Po aktualizacji celność autofokusu poprawiła się znacznie.

Sam system autofokusu wymaga osobnego akapitu. Jest to moduł działający na zasadzie detekcji kontrastu, jednak nosi pewne znamiona autofokusu fazowego. W przypadku obiektywów Panasonika systemu Micro Cztery Trzecie, system jest wspierany przez technologię DFD (ang. Depth From Defocus). Polega ona na tym, że oprogramowanie aparatu zna charakterystykę rozmycia konkretnego obiektywu, dzięki czemu moduł autofokusa od razu wie, w którą stronę powinien ustawić ostrość.

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Tryb autofokusa może działać w następujących wariantach:

  • Wykrywanie twarzy/oczu. W przypadku detekcji oczu, ostrość zostanie ustawiona na to bliższe obiektywu. W tym wariancie aparat jest w stanie wykryć do 15 twarzy w kadrze, przy czym oczy mogą być wykryte tylko na tej twarzy, która znajduje się w płaszczyźnie ostrości. Istnieje możliwość zmiany ostrości pomiędzy oczami twarzy poprzez dotknięcie ekranu w miejscu położenia oka.
  • Ciągły ze śledzeniem. Blokowanie ostrości na obiekcie odbywa się poprzez wciśnięcie przycisku migawki do połowy. 225-obszarowy. Pozwala na wybór pomiędzy 225 obszarami, przy czym możliwy jest wybór prostokątnych pól składających się z dowolnej liczby obszarów.
  • Własny obszarowy. Pozwala na wybór kształtu składającego się z dowolnej liczby 225 obszarów, przy czym kształt pola może być dowolny.
  • 1-obszarowy. Pozwala na wybór jednego z 225 obszarów.
  • Precyzyjny. Pozwala na dokładniejszy wybór punktu ostrości niż wariant 1-obszarowy.

Fotografując na ulicach Rzymu korzystałem przede wszystkim z wykrywania twarzy oraz ustawienia precyzyjnego. Obie działały na tyle dobrze, że nie mam większych powodów do narzekań. Pomyłki modułu AF były jednostkowe.

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Kolejna część dnia upłynęła na wizycie w muzeum Castel Sant'Angelo. Jest to niezwykle ciekawe miejsce, ale z fotograficznego punktu widzenia interesowała mnie tutaj jedynie panorama Watykanu. Udało mi się wykonać kilka satysfakcjonujących ujęć, a przy fotografowaniu korzystałem m.in. z uchylnego wyświetlacza. Znajduje się on na przegubie, więc jest możliwe obrócenie go o 180 stopni. Funkcjonalność ta była o tyle użyteczna, że nie zabrałem ze sobą statywu, więc aparat musiałem ustawić na murku na tarasie widokowym Castel Sant'Angelo.

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Kolejnego dnia podpiąłem do aparatu teleobiektyw Panasonic G 42.5 mm f/1.7 ASPH. POWER O.I.S. Podczas wyjazdu używałem go zdecydowanie najrzadziej, niemniej jednak udało mi się wykonać kilka ciekawych ujęć na zewnątrz Complesso del Vittoriano, gdzie chciałem iść ze względu na wystawę z okazji stulecia Leiki w świecie fotografii.

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Kolejne zdjęcie wykonałem już przy użyciu klasycznej "pięćdziesiątki". Jest to jedno z moich ulubionych ujęć z wyjazdu. Napis na bilboardzie, mówiący, w wolnym tłumaczeniu, "Lubimy być szybsi" świetnie współgrał z rowerzystką, którą udało mi się rozmyć dzięki stosunkowo długiemu czasowi ekspozycji. Gdy tylko zauważyłem reklamę, przystanąłem czekając na odpowiedni moment żeby wcisnąć spust migawki.

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Resztę dnia poświęciliśmy na zwiedzanie Muzeów Watykańskich oraz Bazyliki św. Piotra. Jest to ogromny kompleks, niesamowicie interesujący, jednak dla fotografa zupełnie nieużyteczny. Wyniosłem z niego głównie sporą dawkę wiedzy i wspomnień, a fotograficznie - kilka ujęć architektury.

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Kolejne dwa ujęcia wykonałem z mostu, w drodze na Schody Hiszpańskie. Gdy tylko zauważyłem ciekawą kompozycję przestrzeni miejskiej, postanowiłem zaczekać na człowieka, który byłby jej dopełnieniem, a jednocześnie tematem zdjęcia. Nie ukrywam, chwilę to trwało, ale z efektu jestem całkiem zadowolony.

W ogóle jest to technika, którą bardzo często stosuje w swojej fotografii ulicznej. Dużo czekam, gapiąc się w wizjer i zastanawiając nad kompozycją zdjęcia. Szczególnie zatem doceniłem fakt, że Lumix G9 został wyposażony w bardzo pojemny akumulator. Przekłada się to na większy rozmiar korpusu, jednak dla osoby z dużymi dłońmi (jak ja) będzie to zaleta. Akumulator aparatu spokojnie mógłby wytrzymać dwa dni, każdego wieczora zostawało w nim jeszcze ok. 50% energii. Dla pewności jednak go ładowałem i tutaj dostrzegłem pierwszą wadę nowego Lumiksa. Naładowanie akumulatora przy użyciu ładowarki sprzedawanej w zestawie trochę trwa. Generalnie, polecałbym wyposażenie się w drugi akumulator, lub ewentualnie lepszą ładowarkę, niż ta z zestawu.

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Poniższe zdjęcia zrobiłem już w okolicy Schodów Hiszpańskich. Rozmiar matrycy w systemie mikro cztery trzecie najczęściej jest przytaczany jako wada, ze względu na kiepską pracę na wyższych czułościach ISO i dużą głebię ostrości, nawet przy bardzo jasnych obiektywach. Czasem jednak jest to zaleta, i poniższe ujęcia są świetnym tego przykładem. Czarno białe zdjęcie wykonałem na przysłonie f/11, a mimo to wszystkie elementy kompozycji znajdują się w głębi. Przy większej matrycy musiałbym bardziej przymknąć obiektyw, czego nie chciałem robić, z uwagi na ilość światła dostarczaną do sensora.

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

W trakcie kolejnego dnia wycieczki dominowało bardzo ostre, nierozproszone przez chmury światło. Podczas fotografowania, takie warunki są zdecydowanie niepożądane. Dodając do tego fakt, że tego dnia planowaliśmy zwiedzenie Koloseum i Palatynu, to w rezultacie nie wykonałem zbyt wielu zdjęć.

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Dopiero przed samym zachodem słońca wyciągnąłem aparat i starałem się wykorzystać ten dzień pod kątem fotograficznym. Udało się, bowiem właśnie wtedy wykonałem jedne z moich ulubionych zdjęć z wyjazdu. Mała ilość światła wymagała oczywiście podbicia czułości ISO. Nie do jakiś ogromnych wartości, ale zawsze miało to wpływ na ilość szumu na zdjęciu. Panasonic Lumix G9 zaskoczył mnie tutaj, gdyż z 20-megapikselowej matrycy formatu cztery trzecie tego szumu spodziewałem się zdecydowanie więcej. Zaaplikowanie odpowiedniej maski odszumiającej w Lightroomie, pozwoliło dodatkowo go zredukować do minimum. Oba zdjęcia zamieszczone poniżej zostały wykonane na czułości ISO 800.

Również autofokus spisał się tutaj znakomicie. Korzystałem z precyzyjnego ustawiania ostrości na środek kadru. Szybkość i celność autofokusu była wtedy więcej niż zadowalająca. Dzięki temu udało mi się uchwycić na pierwszym zdjęciu chwilę, która trwała ułamek sekundy.

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Ostatnie zdjęcie na wyjeździe wykonałem już w drodzę na stację Trastevere, z której mieliśmy jechać na lotnisko. Bardzo spodobała mi się architektura, więc włączyłem aparat i zacząłem fotografować. Po chwili, w kadr wszedł człowiek niosący szafkę, który dodatkowo dopełnił kompozycję.

Panasonic Lumix G9 w fotografii ulicznej - Rozdział 2

Ogólnie rzecz biorąc, z Lumiksa byłem bardzo zadowolony, przywożąc z wyjazdu sporo zdjęć. Jedyne dwie wady o których muszę wspomnieć to opisany już wyżej czas ładowania akumulatora, który mógłby być krótszy, oraz ogólna szybkość działania aparatu. Generalnie nie było źle, aparat w miarę szybko włączał się i wybudzał z trybu uśpienia. Problemem natomiast było wejście w podgląd zdjęcia bezpośrednio po jego zrobieniu, trwało to nawet kilka sekund. Niewykluczone jednak, że ta wada zostanie kompletnie wyeliminowana przy użyciu innej karty, pamięci oraz w kolejnej aktualizacji aparatu.

Mimo wyżej opisanych wad, fotografowało mi się bardzo przyjemnie. Odpowiada mi duży rozmiar aparatu, gdyż w moim wypadku poprawia on przede wszystkim ergonomię, ale należę do osób z dość dużymi dłońmi. Bardzo dobrze sprawdził się system autofokusu, aparat też nieźle pracuje na wyższych czułościach, co było dla mnie miłym zaskoczeniem. Chętnie zabrałbym Lumiksa G9 na kolejny wyjazd, ale tym razem już może bardziej nastawiony na fotografowanie.