Fotografia aktu z Wacławem Wantuchem
Bez filozofii i historii sztuki. Bez teorii obrazu i zasad estetyki. Zamiast nich ćwiczenia i przykłady poparte praktyką. Zapraszamy na kolejne autorskie warsztaty fotografii aktu z Wacławem Wantuchem, które odbędą się w dniach 22-24 listopada 2013 r. w Zagórzanach 41 km od Krakowa.
Ogłoszenie
Program warsztatów
-
Pierwszy dzień:
- Jednoosobowe pokoje czekają na gości od godz. 14.00
- Zaczynamy o godz.17.00
- Kolacja
- Pogaduchy i małe „co nieco”
- Nocleg
- 9.00 – Śniadanie
- 10.00 – Zajęcia praktyczne
- Nie gadamy o zdjęciach – tylko robimy zdjęcia. Pogadamy później, ale o tym co można zrobić ze zrobionymi zdjęciami.
- Przygotowanie aparatów i stanowisk do sesji.
- Bez używania „wypasionych” rozwiązań, przy pomocy prostych środków, ustawiamy plany i światła w warunkach leczących z kompleksów.
-
Indywidualna praca z modelką każdego z uczestników zajęć:
- dwa stanowiska do pracy;
- dwie modelki (doświadczone w pozowaniu do aktu, kreatywne i kontaktowe);
- nie chodzi o kopiowanie pomysłów, każdy robi inne ujęcia, niepowtarzalne, bo własne;
- używasz prostych metod pracy ze zróżnicowanym światłem, które modyfikujesz na własny użytek;
- do pomocy jest kreatywność modelek, a przy okazji robisz zdjęcia do swojego portfolio.
- Cztery kierunki aktywności:
- Akt/postać
- Akt/makro
- Akt/oświetlany
- Akt/białe tło
- Oświetlenie: HENSEL i LUPO
- Pomiędzy sesjami kawa, herbata, coś na słodko.
- 17.00 – Obiadokolacja
- Praktyczne ćwiczenia w Photoshopie:
- czego nie warto zlekceważyć wywołując RAW-y?
- do czego może się przydać przestrzeń LAB?
- proste, a nieinwazyjne metody retuszu;
- „śrubkologia” i alchemia w przeskalowaniach obrazu fotograficznego.
- Pogaduchy
- Nocleg
- 9.00 – Śniadanie
- 10.00 – Wychodzimy z komputera:
- Galernicy, kolekcjonerzy, muzealnicy czy wydawcy to nie są ludzie niedostępni, oni nie istnieją sami dla siebie. Czy potrafisz im się pokazać?
- Tytuły, uczelnie, osiągnięcia, wykształcenie nie mają znaczenia, liczą się Twoje prace i sposób w jaki je zaprezentujesz. Dzisiaj tego nie wiesz, czy jutro nie zrobisz wystawy, a może wydasz album?
- A jeżeli kolekcjoner zapyta o Twoje prace, czy pokażesz mu wtedy pliki w komputerze?
- Sprawdzone zasady autoprezentacji przed odbiorcą.
- Czy dzisiaj niezbędny jest „zakład fotograficzny” żeby żyć z fotografii?
- Pozyskiwanie modelek.
- Umowa z modelką.
- 15.00 – Obiad
- 16.00 – Zakończenie zajęć
Koszt
Całkowity koszt uczestnictwa wynosi 870 zł.-
Kwota ta obejmuje:
- uczestnictwo w zajęciach, sesje z modelkami oraz dwa noclegi w Hotelu z pełnym wyżywieniem i dodatkami.
- Warsztaty odbywają się w Zagórzanach www.chatagieda.pl 41 km od centrum Krakowa na terenie starostwa Wieliczka w terminie:
- 22-24 listopada 2013 r.
- Na miejscu parking, lub dojazd busami.
Zapisy i informacje:
http://waclawwantuch.com/warsztaty.htmltel. 502 998 089
Komentarz można dodać po zalogowaniu.
Zaloguj się. Jeżeli nie posiadasz jeszcze konta zarejestruj się.
Napisałbym coś ale nie chcę się narażać ))
miałem dziś w rączkach kalendarz autora, mam ostatnio nieodparte wrażenie monotematyczności tych prac... osobiście, będąc na początku, wolałbym zainwestować w wynajęcie studia i modelki, choć wiem z drugiej strony, że są osoby które wolą aby niektóre kwestie zostały "przekazane" w taki właśnie sposób.
Wolę akty np. w środowisku naturalnym, bardziej wymagające i moim zdaniem dużo ciekawsze i milsze dla oka...
Na akty w środowisku naturalnym trzeba poczekać do wiosny. Chociaż... :)
link
ooo... ten jest bardzo w porządku :)
w czasach kiedy Kucyk Pony jest ogierem Szatana a Hello Kity ...kotem z Piekła
uważam że każde zdjęcie AKTU bez ubrania jest nieposzanowaniem człowieka
... ... nie widzę nic ciekawego w tych zdjęciach ...no może gęsia artystyczną skórkę na d****
Liczę na 200 komentarzy :D
Zaapelowałbym, aby dewoci nie pisali tu swoich wynurzeń, ale raczej nie ma na to szans. :(
Zdjęcia Wantucha to czysty seks mistrzowsko pokazany tak, że magistrowie go nie widzą.
Ale ćwoki widzą wyuzdanie...
Ta pupa na boku przypomina fragment mojej twarzy z profilu. Tak w tej chwili przygryzam wargi zastanawiajac sie nad wyjazdem...
:-/ co ja czytam
Jak można porównywać ten rzekomy przytoczony akt na łonie natury zaprezentowany powyżej, do sztuki, którą tworzy Wantuch? Jego prace odbieram jako artyzm. Jeśli ktoś twierdzi, że to zdjęcie gołej kobiety zrobione na koniu jest trudniejsze do wykonania niż prace Wantucha w studio, w których może i nawet godzinami ustawia światło, aby uzyskać te niesamowite efekty, to... po prostu współczuję.
@Vendeur
Po pierwsze - nie szanuję sztuki, dlatego że jest sztuczna.
Po drugie - jeśli traktujesz sztukę poważnie i doszukujesz się głębi, to tym bardziej powinieneś umieć czytać ze zrozumieniem? :)
Znowu Ci sami aktorzy i te same teksty... Lemarais, który to już wątek aktowy, pod którym będziesz pisał to samo, oczekując kontrargumentów? Wiesz, jak nazywa się takie działanie?
Pornosy na lonie natury to dwa w jednym. Lepiej sie skupic na jednym. Dokonania Pana W. to bardzo wysoki poziom. Niczego im nie brakuje a juz wcale parku krajobrazowego w tle :)))
@Vendeur - chyba nie do końca jarzysz o czym piszesz. Wantuch to Wantuch a Fetish to Fetish. Nie da się ich porównać, bo ich podejście do aktu jest krańcowo odmienne. Twierdzenie że Wantuch to sztuka a Fetish knot, jest delikatnie mówiąc, przejawem braku ogarnięcia.
Wy tak na poważnie dopatrujecie się w tym przejawie radosnej twórczości jakiejś formy sztuki?
W moim odbiorze, wygląda to jak świecenie latarką w, za przeproszeniem, d...
@marcin wuu - dlaczego wkładasz mi w usta ("między palce") słowa / zwroty, których nie użyłem? Czy ja gdziekolwiek stwierdziłem, że to zdjęcie na łonie natury to knot? Nie. Aczkolwiek pod żadnym względem do mnie nie przemawia, w przeciwieństwie to ujęć Wantucha.
Jeden podziwia kobiety, drugi owady :)
@Vendeur: "Jak można porównywać ten rzekomy przytoczony akt na łonie natury zaprezentowany powyżej, do sztuki"
"Rzekomy akt" vs "sztuka". Niczego w palce ci nie wpycham... fakt że nie przemawia do ciebie, oznacza że nie jest to akt ani sztuka? Ciut nieuzasadnionego poczucia wyższości wyczuwam milordzie...
Wantuch nie jest wyuzdany. On jest nudny do wyrzygania. Nudny był może dwa lata temu. Teraz jest po prostu nudny, bo w nadmiarze, to i fajne cycki zbrzydną.
Dzień dobry
poziom sztuczności wcale nie załezy od tego czy akt jest robiony w plenerze czy na łonie
zdjecie modelki na koniu jest nie wiem czy nie bardziej sztuczne bo wyglada jak fotomontaż ...modelka wycięta z tła ;
choć pomysł ciekawy
@SKkamil
O sztuczności nie pisałem w przypadku tych konkretnych zdjęć, ale sztuce jako idei ogólnie. Jeśli chodzi o zdjęcia, to jedne i drugie mi się podobają.
Moim zdaniem takie zdjęcia dobrze robić analogiem z filmem czarno-białym. Takie zdjęcia mają więcej magii.
Zapowiada sie sie kolejny ciekawy weekend na optycznych i nie mam najmniejszych wątpliwości , ze laickie komentarze etatowych pisarzy niniejszego portalu rozbawia mnie i poirytuja.
Do rzeczy:
- który z Was był u i zetknął sie z Wackiem Jego filozofia, i warsztatem aktu?
- który może pochwalić sie takim warsztatem ale także kompetencja w tej dziedzinie?
- który chciałby moc zasiąść na jego miejscu lub kto będzie następny po nim?
Na koniec mała dygresja- własne ograniczenia, intelektualna ale także warsztatowa nieudolność, niskie wykształcenie i oczekiwania ale rownież wąskie horyzonty; sprawiają , ze to na co patrzysz nie jest niczym więcej niż to co widzisz.
Warsztaty takie, jak te sa potrzebne i dobrze , ze sa bo daje to szanse ludziom prawdziwie zainteresowanym podniesieniem swoich warsztatowych umiejętności u boku niekwestionowanego autorytetu w swojej dziedzinie.
Nie mam nic do Wacka W ale czy nie ma juz kogos innego kto moglby poprowadzic takie warsztaty ? Chociazby dla pokazania roznych kierunkow w akcie.
Oczywiście, ze jest cała masa innych mistrzów tego gatunku.
W tym miejscu dyskusja dotyczy warsztatów u Wantucha i jest trochę nie na miejscu spekulacja o innych.
Dla higieny sztuki i umysłów uczacych sie aktu nie powinnosie promowac tylko jednego artysty. Siła sztuki tkwi w jej roznorodności.
pan Szakal
jesli o mnie chodzi to nie czuję sie mocno ograniczony umysłowo ( rozumiem ,że to raczej twoje spostrzeżenia ) natomiast czuje się ograniczony finansowo ..przecież Wacek nie od razu był Wackiem tylko początkowo wacusiem ..ale poważnie
tego typu warsztaty są dobre bo za dość przystępną cenę mamy ..profesionalne modelki ale można równie dobrze próbować z koleżankami ( czytaj bez podtekstów)
Panie Szakal, szacuneczek!
Wulgarne komentarze są nie na miejscu ale czy Pan Wantuch jest jakimś bożyszczem, którego nie można skrytykować? Ludzie, opanujcie się, żyjemy podobno w wolnym kraju?
Do mnie zdjęcia Pana Wantucha wcale nie przemawiają, dużo ciekawszych aktów obserwuję na pewnym konkurencyjnym portalu zaczynającym się na literkę "o". Jeden lubi pomarańcze, a inny jabłka.
To po co się wypowiadasz tutaj?
Aby wyrazić swoje zdanie.
Wypowiedź Szabli to krok wstecz. Czyżby promował cenzurę? A niby to było w tamtym, znienawidzonym ustroju ( przez niektórych )
Szabla
Ty powinieneś wypowiadać się na Sonyrumors. A tutaj tylko o sprzęcie Twojego ulubieńca na S.
Jak komuś podoba się ten mocno "specjalistyczny" styl w fotografii aktów to może sobie na takie warsztaty chodzić. Dla mnie to byłaby jednak strata czasu, bo jedno, że nie przepadam za tego typu zdjęciami, dwa, że na owych warsztatach prawdopodbnie można dowiedzieć się tylko i wyłącznie o tej technice, która sama w sobie wcale nie jest bardzo wyrafinowana. Dla jednych to artyzm dla innych nudnawe fotki, niewiele przedstawiające. Ale wmawianie komuś, że ma to czcić jest już po prostu żałosne. Natomiast tekst Szabli
"Ale ćwoki widzą wyuzdanie... "
Pokazuje już jednoznacznie jacy ludzie pracują w Sony. Chyba nawet sam często badziewny sprzęt nie zniechęcił mnie tak do tej firmy jak wypowiedzi na optycznych jej pracownika :]
Faktem jest, że akty Pana Wantucha są rzec można monotonne z uwagi na stale występujące te same środki wyrazu - czarno-biała fotografia i duży kontrast. Znając kilka prac resztę można sobie dość łatwo wyobrazić, co nie zmienia postaci rzeczy , że nadalogląda się je z przyjemnością, alebez takiego WOW jakie towarzyszy pierwszemu kontaktowi z jego fotografią. Jest trochę jak VW w świecie motoryzacji przewidywalny do bólu wykończony z należytą dbałością o szczegóły , taki wzorzec, ale nic poza tym. Oglądanie setnego zdjęcia z jego portfolio jest po prostu nudne, z resztą jak i wielu innych artystów którzy opracowali "swój sposób". Przypomina mi się tutaj stary dowcip: W klubie Jazzowym gra kontrabasista , ale w ogóle nie przebiera palcami po gryfie instrumentu, a i tak dzwięki wydają sie harmonijne. Po koncercie podchodzi do niego jeden ze słuchaczy i pyta się: widziałem wiele koncertów jazzowych, ale zawsze kontrabasiści przebieirali palcami po gryfie, a pan nie jak to jest? Na to pada odpowiedź. Noo...Widzi pan oni szukali, a ja...... znalazłem! :) Tu jest podobnie - On znalazł - swój środek wyrazu i w tym jest dobry, a nawet bardzo, ale do tego ideału zakrada się cichaczem nuda i monotonność. Inna sprawa, że dla mnie - podkreślę słowa dla mnie - akt w kolorze musi być zrobiony z dużo większym wyczuciem smaku i delikatności, aby nie była to jak na zalinkowanym zdjęciu "goła baba na koniu w lesie zimą " lub zdjęcie z gatunku "ze świerszczyka" czyli czyste porno.
Sorki za literówki i interpunkcję, ale coś mi dzisiaj się dzieje z oczami :) Zazwyczaj udaje mi się takie babole wyłapać.
Znowu bzdunki...
@druid: nie masz pojęcia o czym piszesz, więc może już nie pisz.
Tak Szabla. Bzdunki będą Ci się śnić po nocach )) I dlaczego piszesz już drugi raz do kogoś nie pisz. To może Ty nie pisz i będzie spokój z tym Twoim badziewnym sprzętem
Znowu bzdunki...
Znowu Szable
@Bzdunek Nawet jak tekst jest o "d... Maryni", to Ty i tak musisz skończyć na badziewnym sprzęcie Sony. Kompleks jakiś, masz, czy co? Normalnie jak w tym dowcipie o poborowym u psychologa. :)))
Swoją drogą, ciekawa jest ta dyskusja na portalu, gdzie użytkownicy specjalizujący się w technicznej jakości zdjęć, starają się określić co jest sztuką, a co nie? ;)
Tak na poważnie. Nie cierpię Sony. Zaimponowali mi tylko md chyba z 30 lat temu. To było ok. TV dla mnie przereklamowane Trinitrony. Wiem, że kiedyś w każdym studiu tv były monitory sony. Pooglądajcie stare filmy. w 2000 kupiłem Toshibę a kumpel Sony. I był bardzo wnerwiony widząc to swoje badziewie. Ale reklama zrobiła swoje )) A jeśli chodzi o NEXy. Nie miałem żadnego w łapie. Ale nie chciałbym tych mydelniczek za darmo. Ani wyglądu ani ergonomii, a dopnij szkło. Parodia )) Marketing Sony robi swoje. A wpisy Szabli utwierdzają naiwniaków o trafności wyboru. Szabla robi dobrą robotę tylko nie czuje że jest coraz mniej głupków dających się robić w jajo przez Sony. Dziękuję
@Jaad75
Akt to zawsze musi być kobieta seksowna (w szerokim rozumieniu), inaczej taki akt nie ma sensu. Drugą stroną medalu jest pokazanie tego w odpowiedniej (akceptowanej) konwencji, w tym sztuka. To, że część ludzi nie widzi seksownej kobiety nie oznacza, że jej nie ma. Akt bez seksu jest całkowicie bez sensu. Ale to banały, to oczywiste. Jeśli głębiej się zastanowić to kobieta z natury jest seksowna, sposób jej pokazania został już w zasadzie ustalony a więc zostaje technika. Stwierdzenie, że Wantuch mistrzowsko pokazuje czysty seks jest komplementem dot. tematu i techniki. Wpojone nam założenia okazuje się nie pozwalają nawet czytać ze zrozumieniem.
Łukasz 1
dokładnie się z tobą zgadzam
super warsztat nie oznacza ,że cały czas ma się coś do powiedzenia ...co było by zaskakujące
z drugiej jednak strony dziwnym by byłyło ciągłe eksperymentowanie
a po za tym sztuka jest dla ludzi i tak jak sie ocenia film tak samo i fotografię
jako że w młodości byłem zafascynowany tzw Kielecką Szkoła krajobrazu widze pewne podobieństwa
i to jest troszkę tak że jakieś spojrzenie na rzeczywistość staje się modne a potem zainteresowanie słabnie
@SKamil
Nie chciałbym wchodzić w dyskusję ale chciałbym skorzystać z okazji, że napisałeś o kieleckiej szkole krajobrazu. Moim zdaniem podobieństwa wynikają po prostu ze stosowania zasad kompozycji. Ale kiedyś podczas dyskusji o akcie napisałem, ze ciekawsze są zdjęcia krajobrazowe niż akty. Nie zostałem wtedy zrozumiany. Miałem na myśli, że fantastyczne zdjęcie krajobrazowe jest bez porównania trudniej zrobić niż akt z prostego powodu - krajobrazu nie da się upozować, nic zmienić, trzeba go podejść, co może być długotrwałe, co może wymagać czasem wieloletnich podejść, studiów (w tym pogoda, światło). Zwykłe lanszafty są oczywiście banalne ale trafiają się wybitne zdjęcia krajobrazu i mało kto zdaje sobie sprawę jak trudno jest czasem zrobić taką fotografię. Nawet jeśli są w nim elementy upozowane jak to standardowo się robi (HCBresson, Tomaszewski) wprowadzające dynamikę i tym bardziej zdjęcie staje się jeszcze bardziej skomplikowane do wykonania.
@bzdunek
" Tak na poważnie. Nie cierpię Sony. ...TV dla mnie przereklamowane Trinitrony. ...I był bardzo wnerwiony widząc to swoje badziewie. ...A jeśli chodzi o NEXy. Nie miałem żadnego w łapie. Ale nie chciałbym tych mydelniczek za darmo. ...utwierdzają
naiwniaków o trafności wyboru. ...coraz mniej głupków dających się robić w jajo przez Sony."
Wypowiedź typu "nie mam pojęcia o czym, ale coś napiszę byle by napisać"
Czyli tylko Twoje wybory są słuszne i racjonalne, a ci co wybierają co innego to naiwniacyi głupki kupujący badziewie.
A prace p. Wantucha w mojej opinii są świetne i jakbym był w Polsce to na pewno bym się grubo zastanowił czy się na nie udać.
tokuj
dobrze piszesz.
lemarais
faktycznie
w sumie częsciej fotografuję krajobraz i powiem jako amator ze za bardzo przeceniamy tak zwaną technikę a mniej nasze predyspozycje ..ja np bardzo często miewałem ADHD wyzwałałem spust migawki zbyt szybko
fotografia krajobrazowa może być niezłą terapią dla nerwusów .... pewnie aktu również
ale wracając do sztuki
pomijam sprawę trudnosci wykonania aktu i pejzażu ale chyba coraz trudniej jest zrobić zdjęcie nie " cytując" jakiegoś mistrza lub samego siebie
Zawsze mało czasu jest na odłożenie kasy. Ale już sobie postanowiłem, że pojadę na kolejne warsztaty. Bardziej zależy mi na całej otoczce niż na technicznych sprawach związanych z tym gatunkiem foto.
Teraz tylko przebrnę jeszcze przez zmianę systemu i mogę zacząć odkładać.
@bzdunek
Na portalach, na których zwykłem pisać, przekręcanie nazwisk/nicków piszących jest uważane za brak kultury. I tego się trzymam- sam nie przekręcam i nie lubię jak się przekręca.
"dobrze piszesz."
Czyli zgadzasz się, że Twoja wypowiedź była idiotyczna.
@Skamil
W tym zakresie to reprezentuję ten pogląd, że nie należy myśleć w ten sposób ale fotografować wszystko to co się chce. Rzecz nie w tym aby fotografować nowe tematy, bo te są ciągle te same, ale w tym aby fotografować po swojemu - a być może będzie w tym styl, który nada fotografiom cech indywidualnych. Czyli fotografować jakby się było pierwszym. Nie kombinować "pod publikę" ale dokładnie tak się samemu uważa. To ryzyko trzeba podjąć.
@lemarais
"Nie kombinować "pod publikę" ale dokładnie tak się samemu uważa."
No to się p. Wantuchowi udało- większość komentarzy tutaj raczej nieprzychylnych temu sposobowi pokazania aktu. Warsztaty muszą być na prawdę ciekawe.
I przyjemne.
Lemarais i znowu przerzucasz projekcje swojego biednego, niewyżytego organu na wszystkich...:P
Znamienna jest ta potrzeba epatowania swoimi "przemyśleniami" się pod każdą zajawką warsztatów Wantucha...
@Jaad75
Nie epatowania przemyśleniami ale przypomnienie podst. zasad co jest a propos. Opanowanie podstaw upoważnia dopiero do kolejnych kroków w tym kierunku. Odpowiadam Ci jako dobremu staremu adwersarzowi ale mylisz się jeśli uważasz, że oczekuję dyskusji na ten temat.
Podstawowych zasad czego? Zapominasz, że nie każdy ma takie same doświadczenia i obciążenia kulturowe jak Ty i może mieć diametralnie inny stosunek do nagości. To są wyłącznie Twoje projekcje, z których starasz się tworzyć jakieś ogólne teorie.
Co tu ma do rzeczy czyjkolwiek stosunek do nagości. Akt ma być seksowny i tyle. Liczyłem, że te analizy freudowskie zostały wyczerpane już dawno. Jaad75 plis mnie zostaw po prostu.
jaad75
zrozum ze nie każdy lubi oglądać akt ; bez znajomosci zasad estetyki i filozofowania ;
uderz w stół a nożyce się odezwą ( nie mowie o konkretnych osobach ale o naturze człowieka)
@lemarais, Twój stosunek do aktu wywodzi się wprost ze stosunku do nagości, sam dałeś tego dowody - u Ciebie nagość = sex. Nic na to nie poradzisz, rozumiem, ale nie myśl, że wszyscy mają tak samo i opisujesz tu jakieś uniwersalne zasady.
@SKkamil, ależ rozumiem, choć ten przypadek akurat nie dotyczy kolegi lemarais. Nie rozumiem tylko potrzeby wiecznego pisania na ten temat - można sobie przejrzeć poprzednie zajawki warsztatów WW, wszędzie ten sam kolega epatuje wszystkich swoimi prawdami objawionym, czym jest akt. Otóż akt jest tym DLA NIEGO. I tyle.
Tylko ubiór obnaża kobietę, no ale do tego trzeba dorosnąć a nie płacić za nagość której nie zobaczysz.
@Jaad75
Tylko małe sprostowanie: nie: nagość = seks ale: akt = seks (w szerokim rozumieniu).
Czy wszyscy tak mają? Tak. To jest natura, i Ty też jesteś zaprogramowany tak, że ciało kobiety odbierasz w konkretny sposób. Dlaczego ten fakt jest ważny w fotografii aktu? Bo to jest istota tego gatunku, wokół której tworzone są konwencje (kulturowe, warsztat), to ABC. I na tym ze swojej strony zakończę pisanie o tym co oczywiste.
Nie, nie piszesz o tym, co "jest oczywiste". Piszesz o tym, jak Tobie wydaje się że rzeczywistość wygląda, na podstawie własnych odczuć, czyli przedstawiasz swoją jej wizję.
Jak zwykle, Internet pozwala miernotom bez warsztatu, wizji, własnego stylu, wyczucia światła mieszać z błotem tych, którzy sobie radzą i w kręgach nieco bardziej wrażliwych na sztukę mają swoją renomę. Pan Szakal i Szabla - pełna zgoda. Niestety, są tacy których horyzonty są wąskie, a poszerzone nie będą, bo zamiast dyskusji i stymulacji nią na warsztatach będą "pstrykać fotki" koleżankom, bo za darmo, a przecież znajomi i tak powiedzą, że zajebiste (bo w razie krytyki znajomymi już nie będą). Czy Wantuch jest nudny - może tak , może nie - ale jakoś inni,m mniej nudni nie mają odwagi poprowadzić warsztatów.
@Jaad75
Dla świętego spokoju zgodzę się z Tobą, że mi się zdaje.
A na trop tego co faktyczne może naprowadzi Cię ten cytat: „Bez filozofii i historii sztuki. Bez teorii obrazu i zasad estetyki”. O czym to jest wg Ciebie? Czy tylko (wyłącznie) o technice? A może jednak też co nieco o problemach technicznych w „kontekście”? Tego „kontekstu” rzekomo miałoby nie być, zniknął? A niby gdzie? Ja myślę, że b. upraszczasz temat, wręcz wydajesz się nawet nie widzieć podstaw, od których to się zaczyna.
Ten Wantuch powinien nazywać się Świntuch :D
Znalazł se facet sposób na życie aby się cycków pooglądać. W sumie to mu nawet zazdroszczę. Siedzi przed nim goła baba którą może sterować (wypnij się teraz tak a teraz tak). Niewielu z nas ma możliwość pooglądać d..py i cycki i jeszcze na tym zarabiać :)
"Akt (łac. actus) – przedstawienie nagiego ciała ludzkiego w sztuce, zazwyczaj wykonane w oparciu o studium z żywego modela. Akt jest jednym z najważniejszych tematów malarskich i fotograficznych w dziejach sztuki, oraz podstawowym tematem rzeźby. Akt może pojawić się jako samodzielny temat, bądź jako część większej kompozycji. Jest uważany za podstawę artystycznego wykształcenia."- Wikipedia, koniec cytatu.
- "bez filozofii i (...)" - chodzi oto, ze autor warsztatów wskazuje obszary wiedzy, ktore z pewnych względów zostaną pominięte.
Innymi słowy - jesli nie masz gruntownego przygotowania np akademickiego lub/ i pominiesz te aspekty ( a zgłębienie ich wymaga jednak trochę czasu i wysiłku), to śmie przypuszczać, iz najogledniej mówiąc nie jesteś gotów by zauważyć i zrozumieć różnice miedź np " cyckiem" a " piersią ".
Sam fakt posiadania Dowodu Osobistego, aparatu i odpowiedniej sumy pieniędzy niczego nie-dowodzi...
Osobna kwestia to łatwodostepnosc i przystępna cena biorąc pod uwagę charakter, tematykę i osobę prowadzącego.
Zwyczajnie te warsztaty sa tanie i byle małolat bez przygotowania może być ich uczestnikiem ( eliminacje w oparciu o portfolio podniosłyby rangę imprezy) - tak samo zreszta, jak komentatorem tutaj ( o zgrozo).
"Stety"- ale do wszystkiego trzeba dorosnąć i..." Nie- dorabiam tutaj filozofii do osranych gaci".
> kebab666 | 2013-11-03 22:35:05
...
>Znalazł se facet sposób na życie aby się cycków pooglądać. W sumie to mu nawet zazdroszczę. Siedzi
>przed nim goła baba którą może sterować (wypnij się teraz tak a teraz tak). Niewielu z nas ma
>możliwość pooglądać d..py i cycki i jeszcze na tym zarabiać :)
to zostań ginekologiem, studia medyczne są w Polsce bezpłatne (no trzeba trochę się napracować żeby zdać egzamin wstępny i potem doczołgać się do dyplomu),
ale potem już z górki - nie tylko oglądać ale i dotykać można.
I co dyskusja na takim poziomie daje dyskutantom ?
- mnie osobiście udowadnia, ze Świat jest pełen wariatów lub może nawet idiotów - w zależności od zestawu pytań.
@wjos
ginekolog nie ma wpływu na pozycję modelki :D
@kebab666
A ja mu nie zazdroszczę. Na jego zdjęciach wciąż widzę te same... "twarze", w dodatku niezbyt urodziwe.
W sumie to mi najbardziej przeszkadza w jego pracach - całkowita monotonia, brak polotu i kreatywności, zarówno jeśli chodzi o przedmiot, jak i warsztat.
@lemarais: "Akt to zawsze musi być kobieta seksowna"
Taaa... to co powiesz na to (nawet nie kobieta):
link
link
albo na to (kobieta ale zdecydowanie nieseksowna):
link
(plus nie umiem teraz zlokalizować, ale pamiętam też zdjęcie autorstwa Weroniki Drozd vel Veroniq Zafon - akt posuniętej już w latach i niezbyt szczupłej kobiety z widocznymi rozstępami)
Akt to na prawdę nie tak wąska dyscyplina jak się wielu osobom wydaje.
_pk - nie wstawiaj tu takich linków, bo Ci zaraz napiszą, że van Gogh nie był artystą, a do tego jaki nudny i przewidywalny...
@pk
Zawsze znajdzie się ktoś dla kogo będzie. Czy trzeba robić zastrzeżenie, że nie o gusta chodzi?
Ten cały seks dot. kobiety jest praprzyczyną, że chcemy ją oglądać, rzeźbić, malować, fotografować. Jest to podst. powód, że uważamy, że kobieta jest seksowna, pociągająca, interesująca, jest boginią, jest zjawiskowa, piękna, jest naszym władcą, naszą niewolnicą , inspiracją itp. Kobieta jest SZCZEGÓLNYM obiektem zainteresowania mężczyzn. Obok tego jest ludzkie ciało, mężczyzny i kobiety, które również nam się podoba. W tym przypadku seksualność jest nadal jest. Ludzkie ciało wydaje nam się atrakcyjne, ktoś powie piękne, nie dlatego, że jest piękne obiektywnie, ale z pewnych konkretnych powodów jest piękne dla nas. Nie oceniamy tak samo ciała kota, psa, nosorożca. To nie są wyłącznie elementy pewnej estetyki śródziemnomorskiej i antycznej skali. To instynktowne zainteresowanie ciałem kobiety i mężczyzny skłania nas od tysiącleci do zajmowania się nim w sztuce. Nie ma podobnych dzieł poświęconych kotom, psom i nosorożcom. Gdyby ktoś nie wiedział jaki jest cel jego egzystencji to wypada wyjaśnić, że przetrwanie i rozmnażanie. Można zasadnie dodać, że także tworzenie, kultura, duchowość, gdyż prosta egzystencja byłaby nieznośna. Ale od zwierza nie uciekniemy choćbyśmy nie wiadomo co wyczyniali, bo takie mamy geny. I nie chodzi o równanie seks = miłe wszystkim stosunki między płciowe ale o szerszą relację typu seksualnego, dotyczącą płci, wynikającą z konkretnej płci i wobec konkretnej płci, o walkę naszej kultury z naturą, która nami rządzi i choć z nią walczymy stale daje o sobie znać. Jak choćby w trakcie pisania komentarzy - reakcja instynktowna (zwierzęca) każe pisać od ręki, bez refleksji, w odpowiedzi, to instynkt, wymiana ciosów. Dopiero po pewnym czasie przychodzi refleksja, że napisaliśmy źle, nie to i nie tak jak chcieliśmy. Zagadnienie zmagania się z seksualnością w przypadku tworzenia i odbioru aktu jest niezwykle fascynujące i stanowi realny przedmiot zainteresowania obu stron - fotografa i odbiorcy. Nie trywializmy jakbyśmy wyszli z lasu, że chodzi o prostą podnietę dopadająca patrzącego (vojerystę), co jest oczywiście możliwe, ale może nawet chodzić o kulturową dyskusję tego problemu. Czy w aktach jest sztuka, warsztat, kultura? Jest, bo bez nich akt byłby naturalnym przedstawieniem biologi lub banału.
Stwierdzenie, że czysty seks pokazany po mistrzowsku tak, że może on być niewidoczny jest krótkim i trafnym podsumowaniem tematu.
@lemarais, nawet Ci nie współczuje, zarówno jeżeli chodzi "o sens Twojej egzystencji" jak i o resztę ciasnych skojarzeń/poglądów.
lemarais, rozumiem, że akty męskie tworzą wg. Ciebie wyłącznie kobiety lub homoseksualiości (a przynajmniej kryptohomoseksualiści), nagie dzieci fotografują pedofile, a zwierzęta - zoofile? Taka jest przecież "praprzyczyna" chęci fotografowania ciała...
@Jaad75
Relacja pomiędzy kobietą a mężczyzną (pomiędzy dojrzałymi i odpowiadającymi za siebie ludźmi) jest SZCZEGÓLNA, do żadnej innej relacji na planecie Ziemia nie porównywalna. Jeżeli dyskutujemy o fotografii na poważnie to nie możemy dyskutować abstrakcyjnie ale wyłącznie o dojrzałych i odpowiadających za siebie ludziach, którzy biorą w tym udział po stronie twórców i odbiorców. Na tym tle chciałbym Ci odpowiedzieć, że akt męski fotografowany przez mężczyznę również nie jest pozbawiony kontekstu seksualnego mimo że model i fotograf nie są homoseksualni. Kontekst seksualny, powtarzam to po raz kolejny, jest czymś szerszym i ważniejszym niż Ci się wydaje Jaad. Świat jest bardziej interesujący i złożony niż wyobrażenia o nim 99% forum. Ty Jaad operujesz prostym schematem, który ja porzuciłem jeszcze gdy byłem małą dziewczynką i nie zamierzam do tego naiwnego widzenia świata wracać.
@lemarais "Świat jest bardziej interesujący i złożony niż wyobrażenia o nim 99% forum. Ty Jaad operujesz prostym schematem,"
I kto to mówi...:D
@Jaad75
Prosty schemat a prosto sformułowane zdanie to nie to samo.
Jeżeli Cię to uspokoi i innych jeśli tacy są to mogę podpisać zeznanie, że w tej kwestii zawsze się myliłem i mylić się będę. Nie ma to najmniejszego znaczenia co kto sobie uważa - przed nami były miliony ważniaków i po nas będą miliony (jeśli ludzie ulegną naturze ale wygląda, że ulegają). Tak więc zawsze miło pogadać ale robić z tego sprawę życiową to przesada. Tak więc bym podsumował, że chodzi w sumie o kasę, ludzie chcą się nauczyć aktu żeby zarobić, niestety zarobi niewielu, jak w każdej branży, bo statystycznie większość to miernoty z wielkimi ambicjami - ludzie widzą w TV i w szkole wiele ciekawych rzeczy i przez to, że się z nimi zetknęli wydaje im się, że coś wiedzą, coś potrafią. Dlatego pisząc mistrzostwo oddałem również tą myśl, że nie jest ono do kupienia.
A propos warsztatów Jaad. Ja mogę napisać, że jeśli chodzi o technikę to nie widzę większego problemu, jeśli chodzi o dostęp modelek to nie jestem pewny czy bym podołał, jeśli chodzi o pracę z modelkami tez nie jestem pewien sukcesu - niezależnie czy jestem delikatny czy agresywny, nie o to chodzi. Myślę, więc, że technika choć ważna, i z tego punktu widzenia pozostaje jednak na ostatnim miejscu w tym całym zagadnieniu. Bo moim skromnym zdaniem ustawienie sprzętu i naciśniecie migawki w fotografii aktu to najmniejszy problem, jest parę innych zagadnień wcześniej do wykonania. Odpowiadam z tytułu "świat jest bardziej złożony".
@lemarais, czasy się zmieniły, juz dawno mamy za sobą 20 wiek, jeżeli jutro wpadne na pomysł zrobić kurs pilotażu helikoptra, to mimo iż wcześniej nie byłem pilotem myśliwca nikt mi tego nie zabroni, jak się okazuje jeżeli licencje będę robił w Czechach to nawet lekarz :P
Fotografia dawno nie jest już ekskluzywnym hobby a każdy ma prawo marnować swój wolny czas jak mu sie podoba a to że kosztuje to parę złotych to chyba nic nie szkodzi.
Za wiedzę się płaci i Ci którzy pójdą na te warsztaty uznali, że warto.
Reszte twoich wynaturzeń o płci i fotografii aktu szkoda komentować.
Przy najbliższej okazji zapytam Wacka, czy tutaj zagląda... :P
@Szabla, chyba lepiej żeby nie zaglądał... :)
- gwarantuje Ci,ze zaglada i zapewne wlos mu sie na glowie jerzy po lekturze tych komentarzy ;)
Wacek to przemiły, rozsądny facet, więc jest szansa, że nie zagląda ;)
- ale musialby byc glupcem aby nie/sprawdzic, czy ukazalo sie jego ogloszenie i jakie sa reakcje tutejszej spolecznosci...
Na 100% zaglada- zreszta juz go o to kiedys zapytalem (przy okazji wczesnejszych ogloszen).
@Lemarais... z calym szacunkiem ale bredzisz chlopie.
Zasiadz do ksiazek, naucz sie czegos a najwazniejsze niewypowiadaj sie na tematy, o ktorych nie masz bladego pojecia.
@Szabla
Zapytaj Wacka. Zapytaj na ile prawidłowe jest stwierdzenie o jego zdjęciach: "czysty seks pokazany mistrzowsko tak, że może być tego nie widać "(w pierwszej wersji napisałem że magistrowie tego nie widzą).
@kozidron
Nie napisałem 1 zdania, że nie warto.
@Szakal
To za mało, uzasadnienia brak. Moje krytykowane wypowiedzi są próbą uzasadnienia, co zawsze jest ryzykowne i niełatwe. Wiesz takie zdroworozsądkowe chłopskie kiwanie porozumiewawczo głową to chyba za mało.
Panowie, ale dlaczego nie pozwolicie się wypowiedzieć. Nie zgadzacie się to napiszcie dlaczego. Ja próbuje wyjaśniać dlaczego. A wy wyłącznie odpisujecie jaki to ja jestem, kim jestem itp. popisujecie się tania, tandetna ironię i ani słowa na temat. Rozumiem, że ja to Kali a wy to Budda każdy.
Twierdzicie, że nieprawdą jest, że odbiór kobiecego aktu ma podtekst seksualny, to podajcie jakieś argumenty. Sądzicie, że jestem takim durniem, że tego nie zauważam, że praktycznie nic o tym nie macie do powiedzenia. Po prostu jestem w tym miejscu odrobinę taktowny. Ciągle liczę, że jest parę inteligentnych ludzi, którzy tu czytają i potrafią to zauważyć.
- problem polega na tym, ze jesli moglbym to tak okreslic, to jestes intelektualnie mialki.
Stad tez wywodzi sie moja powyzsza skierowana do Twojej osoby kolego uwaga.
Twoje "uzasadnia wypowiedzi" nie maja wiekszej wartosci, gdyz merytorycznie mijasz sie z podstawowymi zalozeniami tematu- tutaj:akt.
Pozwole sobie przypomniec, iz za moja sprawa zostala juz zamieszczona przystepna definicja "akt".
Zamiat pajacowato "gdybac"- zamilknij, poucz sie troche, uzbieraj kase, poruszaj skorka w mysl swoich wczesniejszych teorii i jedz do Wacka.
Tylko wtedy masz szanse zobaczyc (z perspektywy czasu), jak bardzo zalosny jestes w tej chwili
-bez urazy.
lemarais, ta dyskusja odbywa się po raz trzeci, sądzisz, że naprawdę ktoś ma ochotę powtarzać argumenty, które już padły? Nie zrozumiałeś, trudno. Pewnie nie zrozumiesz, zanim nie zdobędziesz na tyle doświadczenia, by nagie ciało mogło stać się dla Ciebie takim samym tworzywem i środkiem wyrazu, jak cokolwiek innego. Na razie pewnie jesteśmy skazani na Twoje śmieszne wywody pod każdym tego typu ogłoszeniem.
@Szakal
Czy ta definicja ma mnie obowiązywać? Szanuję Twój wysiłek ale nie rozumiemy się. Nie widzę żadnego takiego obowiązku dla mnie abym miał tą definicję stosować. Choć ona nie jest wcale błędna. Ale chodzi o to, że nie jest mi potrzebny nikt do formułowania definicji, sam je potrafię formułować - kto jest tym, kto sformułował akurat tą definicję? Czy obowiązuje mnie jakaś prawda formalna? Przecież to proste, banał, oczywista jest ta definicja.
Problem polega na tym, że podst. błędem jest formułowanie ocen dot. ludzi na podst. ich wypowiedzi na forum. Ja akurat odebrałem edukację super wyczerpującą. To co dla mnie oczywiste, wynika z wiedzy, dla Ciebie jest dopiero do odkrycia.
@Jaad75
Tak Twoje argumenty padły i je zapamiętałem, masz rację. Zaskoczę Cię Jaad, że mimo, że się mylisz w pewnych sprawach, to nie uważam Cię za durnia, pamiętając właśnie Twoje dawne argumenty. Jednak nie potrafiłeś odczytać tego mojego stanowiska z mojego napisanego powyżej komentarza, że odpowiadam Ci ze względu na na to, że jesteś moim starym adwersarzem. Bo wierz mi, po napisaniu pierwszego komentarza, nie miałem zamiaru z nikim dyskutować.
Wylewa się na mnie fala krytyki ale ja też umiem czytać i widzę kto nie jest w stanie czytać kontekstów tylko czyta literalnie jak uczeń.
@Jaad75
A propos. Daj spokój z tym MY.
Wobec tego ja też mam prawo do takiej wypowiedzi - parę osób na tym forum autentycznie cenię. Chętnie czytam ich uwagi nt sprzętu (pewnych wybranych zagadnień i sprzętu, którego nie znam). Nikogo nie uważam za durnia, nie napisałbym tak o nikim. Większość uważam za dzieciaki, uczniów - ich uwagi nie mają dla mnie żadnej wartości. mam uwagi do forum takie: denerwuje mnie dowodzenie wyższości a nie użyteczności - aparat użyteczny powinien otrzymać 100% pkt. To moje zdanie. Poza tym jest paru recenzentów, którzy nie pójdą na zupę jak nie wyjaśnią ci kim jesteś - sprawa freudowska. Ostatnia sprawa to oderwanie techniki od fotografii - niby to metodologicznie jest trafne ale w tym przypadku nie jest zawsze trafne. Np. ta przysłona GO - teoretycznie zgodnie z pomiarem to różnica 1 działki pomiędzy APSC a FF ale w realu narastanie nieostrości jest różne i trzeba przymknąć APSC do 2 działek. taka np. okoliczność. To wszystko.